Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Pierce

  • Avatar
    A
    Pierce 4.05.2015 19:11
    Komentarz do recenzji "Shinmai Maou no Testament"
    Jak zwykle fabuła była najsłabszą stroną. Nie wiem po co w ecchi w ogóle próbują wepchnąć fabułę, jeszcze do tego to musi być coś skrajnie idiotycznego, jak tutaj.

    Humor typowy dla gatunku, wydawało mi się że jest nieźle, seria oglądana na bierząco bez przymusu, natomiast jak się teraz zastanowię to najlepsze sceny można upchnąć nawet nie w 5, a 2­‑3 minutowy film.
  • Avatar
    A
    Pierce 4.05.2015 19:06
    Komentarz do recenzji "Seiken Tsukai no World Break"
    Nieczego wielkiego się nie spodziewałem. Seans był w porządku. Oczywiście brakuje originalności i fabuły, natomiast żadne z dwojga nie jest atrybutem tego gatunku.
  • Avatar
    Pierce 1.05.2015 22:53
    Komentarz do recenzji "Notatnik Śmierci"
    Chciałbym za mojego życia zobaczyć remake tej serii – bo rzeczywiście, rywalizacja L – Light to jest starcie magów, albo lepiej – wielkogłowych nerdów z darem czytania umysłów innych. W serialowym Hannibalu albo Detektywie to jest analiza poszlag, niekonwencjonalne metody, niekownwencjonalne efekty.

    ALE, anime słabe, próbuje udawać coś lepszego? Bzdura. Prawie dziesięć lat po emisji trwa dyskusja na jego temat. Jest bezdyskusyjnie najpopularniejsze, 626k ocen na myanimelist. Również, żadne anime nie ma zbliżonej ilości antyfanów.
  • Avatar
    Pierce 1.05.2015 22:37
    Re: 10 anniversary
    Komentarz do recenzji "Notatnik Śmierci"
    To nie może być kontynuacja, bo histori nie da się bardziej domknąć.
  • Avatar
    Pierce 1.05.2015 22:30
    Re: Rozczarowujące zakończenie
    Komentarz do recenzji "Death Parade"
    Nie mam wątpliwości, to było podkreślane przez pierwszą połówkę sezonu: w skórę drugiego człowieka wejść nie można, ani zrozumieć go. Pojawiały się różne sylwetki osób, widz był kuszony żeby też pobawić się w sędziego. Natomiast sama końcówka próbowała pokazać coś innego. Nie wyszło, bądź ten obraz jest niewyraźny.
  • Avatar
    A
    Pierce 28.03.2015 17:52
    Rozczarowujące zakończenie
    Komentarz do recenzji "Death Parade"
    Nie musiałem się zmuszać do oglądania tej serii, nie powiem, niemniej to w jaki sposób historię zakończono, rozczarowuje.

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    R
    Pierce 15.08.2014 14:31
    łał
    Komentarz do recenzji "Bokura wa Minna Kawaisou"
    ktoś chciał być kontrowersyjny. wyszło jak zawsze.
  • Avatar
    Pierce 25.05.2014 21:07
    Re: Ep 11
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    O, tego chyba nikt nie przewidział.  kliknij: ukryte  To najlepiej puentuje poziom końcowy produkcji.
  • Avatar
    Pierce 28.04.2014 10:34
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    <cholera, misklik> i całkiem dobrze seria się trzyma w tym momencie. Wyjątkiem jest ostatni ep,  kliknij: ukryte  Rzeczywiście, bardzo nieprzyjemne.

    Zakończenia z Tsugumi sobie nie wyobrażam. W anime jest to całkowicie jednostronne zauroczenie. Z resztą… za dużo tu niewinnego romansu, za mało humoru, który do tej pory przyciągał mnie do ekranu.
  • Avatar
    Pierce 28.04.2014 10:29
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    Heh, na początku myślałęm że będzie 12 odcinków, dlatego uważnie oglądałem
  • Avatar
    Pierce 26.04.2014 15:45
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza"
    O Belzebubie, co za finał! Pomijam nadmierny dramat. Puenta jest taka: po co dorastać, przecież cała nasza miłość to łączące nas opóźnienie umysłowe i tylko tyle mamy. Geniusz.
  • Avatar
    A
    Pierce 25.04.2014 12:12
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza"
    Mam alergię na supermoce, dlatego pierwsze epizody wydawały się męczące. Na szczęście anime zaczęło bronić się bohaterami. Protagonista jest postacią wyraźną – i tu jest dowód że da się. Do tego naprawdę bardzo dobre postacie drugoplanowe, nieszablonowe jeśli spojrzymy na ich charakter (co można wyczytać w recenzji). Już około 5 odcinka seans zaczął być przyjemny. Zaakceptowałem – dobrych, jak wcześniej pisałem – bohaterówm to i humor wydawał się być jadalny.

  • Avatar
    A
    Pierce 22.04.2014 20:00
    Roswell the anime
    Komentarz do recenzji "Gokukoku no Brynhildr"
    Kilkanaście lat temu wyszedł serial o bardzo zbliżonym klimacie. Tajemnice, ciągle ukrywanie swojej tożsamości… podobieństw jest więcej.
  • Avatar
    Pierce 3.04.2014 20:11
    Re: Powiąznie
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    :) też miałem takie wrażenie, początek ten sam
  • Avatar
    A
    Pierce 1.04.2014 18:20
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza: Porywy serca"
    Niezłe, przez chwilę myślałem, że coś z tego ciasta urośnie. Wyglądało na to, że postacie w końcu zaczną ewoluować, wyleczą się z autyzmu.

    Oczywiście tak nie było. Żelazna zasada większości anime: twoje działania nie mają konsekwencji, a tylko głupek uczy się na swoich i cudzych błędach. Tego się nie da nigdy z podniesioną głową zakończyć, a widz nigdy nie będzie mieć odczucia że obejrzał coś wartego zainwestowanego czasu.

    W przeciwieństwie do reszty użytkowników, gardzę pierwszym sezonem. Ja w nim żadnej historii o dorastaniu nie widziałem, tylko coś uszytego z – patrz akapit 2. Teraz dostałem powtórkę, która chwilami była obiecująca i chwilami zabawna [d­‑ii­‑es :d ]. Przez ostatnie 4­‑6 epizodów nie miałem pojęcia co robi Rika, dla mnie to w ogóle nie miało sensu. Już miała wyjść z autyzmu, już coś pozytywnego zaczęło się dziać… o co w ogóle tutaj chodzi?
  • Avatar
    A
    Pierce 27.03.2014 18:32
    Dziwne
    Komentarz do recenzji "D-Frag!"
    Humor jest w miarę, prawie udał im się wątek miłosny – tyle że w anime wątki miłosne polegają na tym, że przynajmniej jedno z zainteresowanych cierpi na autyzm. Słabo wypadła końcówka serii, jak nie było fabuły to z tyłka coś wielkiego starano się wyciągnąć na sam koniec.  kliknij: ukryte 
    Nierówni bohaterowie:
    Kenji – dosyć typowy protagonista, stylizowany na delikwenta, ale jednak nijaki 5/10
    Takao – 10/10
    Roka – pewnie większość ją polubiła, mnie działała ciągle na nerwy 5/10
    Funabori – 9/10, żal że tak mało jej w serii było
    Chitose – 0/10, zabijała anime każdym pojawieniem się na planie, zupełnie bez charyzmy, tragedia, rozpacz.
    Serię obejrzałem bez zmuszania się, niemniej efekt końcowy poniżej oczekiwań, ba, zastanawiam się czy było warto i nie jestem przekonany czy drugi raz był usiadł.
  • Avatar
    A
    Pierce 25.03.2014 17:54
    Ep 11
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    Szykuje się jakiś grubszy polski akcent w finale? A może twórcy to zwykli ignorancji, którzy nie odróżniają włoskiego od polskiego?
  • Avatar
    A
    Pierce 18.09.2012 11:40
    Komentarz do recenzji "Tari Tari"
    Wyłączając bardzo udaną oprawę graficzną, anime nie prezentuje sobą zupełnie nic. Ostrzegam, żeby komuś nie przyszło do głowy zerknąć w pilotowy epizod. Seria ma aż 13 odcinków, po co się tak katować?
  • Avatar
    A
    Pierce 18.09.2012 11:34
    Komentarz do recenzji "Kill Me Baby"
    Olbrzymi błąd w tym, że nie zdecydowano się na epki 5 minutowe. Widz męczy się, bo pomysł na kilka minut czasu antenowego rozciągnięto kilkukrotnie. Jeszcze ta koleżanka­‑ninja, ścisła czołówka najbardziej nieudolnych postaci wszechczasów.

    Plusy zostają przyćmione przez rażące błędy. Naprawdę momentami świetnie się bawiłem, ale mam poważne obiekcje, czy Kill Me Baby jest anime wartym polecenia.
  • Avatar
    A
    Pierce 18.09.2012 11:27
    Komentarz do recenzji "Jinrui wa Suitai Shimashita"
    Obejrzane ze względu na główną bohaterkę, postać niebywale nieszablonową.

    Samo anime nie ma niestety fabuły. Do tego trzeba dodać masę błędów logicznych  kliknij: ukryte 

    To się ogląda dla Watashi, koniec tematu. Miałem apetyt na coś solidniejszego, aczkolwiek na tle innych serii wyraźnie widać, że wystarczy stworzyć jedną świetną postać, by trafić do ścisłej czołówki sezonu. Tak było z A­‑channel [Tooru], Ichiban Ushiro no Daimaou [Korone], Ikoku Meiro no Croisée [Yune], czy nawet Usagi Drop [Rin].
  • Avatar
    A
    Pierce 5.09.2012 17:25
    Świetne?
    Komentarz do recenzji "Vampire Hunter D: Żądza krwi"
    Jeśli to anime ma być genialne to ja się pytam co nowego wnosi? Fabuła oklepana niesamowicie. Główny bohater introwertyk, doskonały idol dla dwunastolatków. W magiczny sposób wszysko mu się udaje, wygrywa każdy argument – czyli jeden z najbardziej bolesnych schematów[taki z tyłka wzięty superhero, IRL bity kolega z klasy którego nikt nie lubi, a na ekranie gwiazda]. I jest tego więcej. Rewelacjna krecha? Tak, tylko kobiety wyglądają jak trannie. Nie mówię, że to totalny badziew, bo
    1. ma swoje lata
    2. widziałem dużo gorsze animacje.
    Niemniej każdy kto zarzuci temu tytułowi doskonałość ośmiesza się niesamowicie.
  • Avatar
    A
    Pierce 8.10.2011 20:59
    Ocena jest od tego by prowokować wypowiedzi
    Komentarz do recenzji "Asobi ni Iku yo!"
    , co stanowi tradycję tanuki. W tym anime wszystko nadaje się do wymiany. Każdy rozochocony recenzją fan zetknie się brutalną rzeczywistością, jedną z najbardziej nieudonlych ecchi jakie ujrzał świat. Nawet grafika nie ogarnia. Asobi ni Iku yo ma worek wad i gdy już się wydaje, iż przynajmniej oprawa wizualna powinna ze względu na gatunek trzymać pewien poziom, okazuje się że tak nie jest. 2/10 jakby ktoś proponował 5 to bym odparł że jest conajmniej szalony. Aby dopatrzeć się w tym ochłapie zalet trzeba mieć naprawdę ekstremalnie unikalny gust.
  • Avatar
    A
    Pierce 30.09.2011 15:19
    Słabsze niż się zanosiło
    Komentarz do recenzji "Mayo Chiki!"
    , ale i tak jest to najlepsze ecchi.

    Główny bohater o odczuwalnej obecności, niespotykane :p. To nie motor napędowy tej serii – za takowe można uznać humor/klimat oraz oprawę graficzną – natomiast można w tym dostrzeć, dlaczego to właśnie Mayo Chiki jest krok dalej. Tu gdzie inni się permanentnie wykładają, wklejają na ślepo znudzone schematy, autorzy tego anime zastępują elementami komedii, romansu. Np. relacja Baka­‑Chiki – Konoe.

    Subaru jako lokaj ಠ_ಠ, Subaru w praktykowaniu super zdolności ಠ_ಠ, Subaru odkrywa w sobie kobietę :3.

    Świeżo po 13 epku, 8/10 ode mnie.
  • Avatar
    A
    Pierce 25.09.2011 22:40
    Wyśmienity
    Komentarz do recenzji "NANA [2005]"
    Przesiadka z anime na film musi być bolesna i w zasadzie mija się z celem. Z tego co na dzień dzisiejszy zauważyłem są to dokładne odpowiedniki[tyle że anime „ma więcej:]. Brak jakiegokolwiek zaskoczenia, znajomość losów oraz poprzeczka pod samym niebem. Naprawdę, lepiej w takim przypadku w ogóle nie oglądać filmu.

    Jako jeden z niewielu uważam, iż produkcja z dużego ekranu wypada okazalej. Gra aktorska miejscami pozostawia wiele do życzenia, aczkolwiek sami bohaterowie miażdżą. Nie da się ich nie polubić. Sam nie wiem, która Nana bardziej trafiła w moje serce… po seansie – jak to się mówi – czułem jakbym stacił przyjaciela. :) ... na tym może poprzestanę, bo potem głupio mi będzie samemu to czytać. Polecam, film jeden z moich ulubionych.
  • Avatar
    A
    Pierce 25.09.2011 22:26
    Film pogorszony o wady typowego anime
    Komentarz do recenzji "NANA"
    Zacząłem od produkcji z dużego ekranu. Świetnia opowieść o przyjaźni, życiowych wyborach. Każdy z bohaterów wywarł na mnie pozytywne wrażenie, najprzyjemniej oglądało się obie Nany. W anime nie jest już tak wesoło. Liczba postaci które zyskały moją sympatię wynosi dokładnie 0. Baka­‑Nana [pozwólcie że ją tak nazwę] to puszczalska pinda bez osobowości. Jak można kogoś takiego bezboleśnie śledzić na ekranie?

    Jestem w trakcie oglądania, na razie seans nie został zaprzestany jedynie ze względu na film. Kolejne „wady typowego anime” to doskonałość postaci. Wszyscy mega przystojni, drapią się po czole z taką gracją, iż bardziej klasowo się nie da. Znów, oglądanie takiego czegoś boli.

    Powstrzymam się od dalszej krytyki, zobaczymy co przyniosą następne epizody. Być może zgubiła mnie ostentacyjna pewność fanów tego anime, którzy zarzekali się, że przy animacji film jest niczym.