Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Ysengrinn

  • Avatar
    Ysengrinn 25.07.2008 16:40
    Re: Sunrise what have you done?
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion"
    batmoe napisał(a):
    Bo jak ktoś pisze ze code geass jest ambitną i głeboką serią to chyba nie widział za wiele dobrych tytułów.


    Jest ambitną i głęboką serią o tyle, że świetnie oddaje związki psychologii z polityką. I mówię to nie jako fan anime, a jako miłośnik historii, który w niejednej książce czytał o przeróżnych Lulusiach, Suzaczkach i stosach trupów, po których jedni i drudzy deptali. Zwłaszcza zaś należy twórców pochwalić, że żadnego z nich nie idealizuje.

    A dobrych tytułów oglądałem bardzo dużo, w tym trochęi od CG lepszych. W swojej kategorii jednak (opowieści o polityce i politykach) nie ma wcale dużej konkurencji, takie Banner of the Stars pozostawia daleko w tyle.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 20.07.2008 11:24
    Przeciętniak, czyli nie tykać
    Komentarz do recenzji "Druaga no Tou ~the Aegis of URUK~"
    Projekty uzbrojenia są ładne i oryginalne – Druaga miałoby sporo sensu jako artbook, jako anime jest nieporozumieniem. O fabule i postaciach można napisać jedno – już to widzieliśmy. Niejeden raz. O niebo lepiej zrobione.

    Recenzent pisze, że humor jest przezabawny – dla zapalonego RPG­‑owca zapewne jest. Osoba z zewnątrz widzi niestety dwie karygodne tendencje:

    a) kopanie leżącego – nędza RPG­‑owych pomysłów fabularnych jest boleśnie oczywista i naprawdę wyśmiewanie jej nie wymaga wielkiej błyskotliwości – dowcipy z Druagi mógłby wymyślić pijany ogr;

    b) trzymanie dwóch srok za ogon – do diaska co z tego, że seria wyśmiewa głupoty niskiej fantasy, jeśli sama je powiela w najgorszej możliwej formie?
  • Avatar
    Ysengrinn 14.03.2008 08:33
    Re: GOOD
    Komentarz do recenzji "GUNxSWORD"
    AvX napisał(a):

    Taki wyjechały klimat ma to anime ;p Oryginalne postacie w anime to rzadkość;p

    Oryginalne postacie, oryginalne postacie… A tak, prawda! Mamy przecież panią tańczą… Walczącą na rurze w takt pernamentnego orgazmu! Gdzie indziej możnaby trafić na taki smaczek?
  • Avatar
    Ysengrinn 2.01.2008 12:38
    Re: porażka...
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion"
    Podstawowy błąd – dlaczego tylu ludzi uważa, że twórcy CG pochwalają Leloucha? Przecież konflikt dwóch postaw, jego i Suzaku, ślicznie ukazuje, że najprawdopodobniej żaden nie ma racji i obaj są równie zadufanymi w sobie gówniarzami. Od samego początku widać, że Lulu to nie jest postać którą wypada się zachwycać, a im dalej w las tym bardziej staje się to oczywiste.

    Latarnik napisał(a):
    Chyba czas wprowadzić jakąś kategoryzację wiekową w komentarzach (nie wiadomo czy pieśni pochwalne pisze 13 czy 30 latek).


    Wiadomo, oj wiadomo – wystarczy przyjrzeć się jak radzi sobie ze słowem pisanym. Vide Elfen Lied – na serię plują głównie ludzie umiejący poprawnie składać zdania, bronią zaś w większości półanalfabeci. Co prawda taki kaleka językowy może mieć i z 30 lat, ale umysł zazwyczaj na poziomie 13­‑latka.

    Latarnik napisał(a):
    Abstrahując od tematyki to CG jest skierowany raczej do młodszej części społeczeństwa (przemoc już dawno przestała być granicznikiem wieku).


    Młodsza część społeczeństwa obawiam się w ząb nie zrozumie połowy niuansów politycznych z serii, nie zauważy też uroczej symboliki jaka otacza Lulu i Suzaku, podkreślając ich antagonizm.
  • Avatar
    Ysengrinn 24.12.2007 11:55
    Re: Is that loli
    Komentarz do recenzji "Kodomo no Jikan Special"
    Tak na oko to za treści wybitnie pedofilskie, ale jak wolisz…
  • Avatar
    Ysengrinn 20.12.2007 20:09
    Re: Bardzo dobre
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion"
    Nashimi napisał(a):
    Postacie. Mam być szczera? Może są realistyczne, ale osobiście żadnej z nich poza Lelouchem jakoś szczególnie nie darzyłam sympatią.


    Czy tylko mnie fakt, że z całej serii darzy się sympatią tylko największego łotra i amoralnego sukinkota, trochę przeraża?
  • Avatar
    Ysengrinn 25.11.2007 01:01
    Re: nie dla mnie
    Komentarz do recenzji "Venus Versus Virus"
    Wilk Stepowy napisał(a):

    Technicznie anime jest wykonane dobrze, ale warstwa koncepcyjno­‑fabularna leży i kwiczy.


    Technicznie też leży i kwiczy. Kreska owszem, jeszcze ujdzie (do momentu, w którym zobaczy się jednego z Ach Jakże Przerażających Demonów), ale animacja jest tragiczna.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 28.09.2007 11:54
    Jeszcze kilka słów...
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion"
    leon napisał(a):

    Przeciez to doskonala komedia.
    Czesc zauwazyla, ze motywy sie powielaja. Tak mialo byc. Cala seria ma drugie dno gdzie sie poprostu zywcem nabija ze wszyskich mozliwych schematow. 85% serii po prostu rechotalem. I tylko czekalem na nastepne nawiazania.


    Zaiste. W zasadzie CG jest raczej czarną komedią niż dramatem, biorąc pod uwagę natężenie docinków pod adresem innych serii. Scen poważnych jest od groma, przy niemal każdej jednak twórcy pokazują w pewnym momencie język i fundują widzowi dawkę Cynizmu, Ironii i Sarkazmu. Nie każdemu spodoba się ta bezpardonowość, ale dla znudzonych sztampą i powtarzalnością innych serii będzie to idealna odtrutka.

    wa-totem napisał(a):
    Seria zrobiła na mnie spore wrażenie… nieczęsto producenci decydują się na pokazanie czegoś gdzie NIE ma czystej polaryzacji dobro­‑zło, gdzie główni adwersarze są na równi tchórzliwymi egocentrykami – gotowymi mordować, gdy innych nie udaje im się przekonać do swoich racji.


    Nic dodać, nic ująć;>
  • Avatar
    Ysengrinn 13.09.2007 19:03
    Re: Elfen lied
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Kantor napisał(a):
    Nie pojmuję dlaczego w całej masie naprawdę fatalnych produkcji takie jadowite baty dostaje akurat średnie (6,5/10) Elfen Lied.

    Ehm… To 6,5/10 bierze się właśnie z tej różnorodności opinii – jedni stawiają 1/10, inni chętnie walnęliby 12/10.

    Ja (jak większość doświadczonych widzów) zdecydowanie nie nazwałbym EL średnim, acz „naprawdę fatalne” wydaje mi się dość adekwatne.
  • Avatar
    Ysengrinn 13.09.2007 09:38
    Re: Elfen lied
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Kantor napisał(a):
    To Paris Hilton występuje w formie serialu anime??



    Rozumiem, że gdyby była serią anime, to robiłoby to różnicę i byś ją oglądał, bo wzbudza zróżnicowane emocje.
  • Avatar
    Ysengrinn 12.09.2007 11:27
    Re: Elfen lied
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Kantor napisał(a):

    Nie mam zamiaru przekonywać fana haremowej komedii romantycznej do oglądania krwawego thrillera SF (niezależnie od jego jakości).

    Niewątpliwie. Ale EL może sobie obejrzeć, bo tyle w tym thrillera co w filozofii w Chobits, a przynajmniej trafi na „znajome motywy” (cycki, majtki i nieśmiałe kuzynki).
    Seria wywołująca tak zróżnicowane emocje na pewno warta jest uwagi.

    Nie wiem czy zauważyłeś, ile emocji wywołuje taka Paris Hilton.
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 29.08.2007 10:24
    "Fanserwiśna" wyższa półka
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion"
    Niewątpliwie seria z tzw. wyższej półki, choć po pierwszych odcinkach możnaby się spodziewać przede wszystkim inwazji fanserwisu, very cool postaci o „clampowo” odrealnionych charakterach i dynamicznej fabularnej sieczki.

    Twórcom udało się przekuć wadę 90% procent serii tego typu w zaletę. Widz widzi 12234. klona Rei Ayanami i cięęęęężko wzdycha, wiedząc dokładnie, co zaraz nastąpi… Po oczy wychodzą mu z orbit, gdy „klon” jednak robi coś, czego się nie spodziewał. Widz widzi Dzielnego Samurajo­‑Paladyna Bez Zmazy i Skazy i ma ochotę bić czołem w stół… Po czym opada mu szczęka, gdy dowiaduje się o DSPBZiS trochę więcej. A gdy dowie się jeszcze trochę to szczęka w ogóle zleci z zawiasów. To samo można powiedzieć o prawie każdej postaci – może poza Loydem, bo ten „typ” jest świetny z definicji, jeśli tylko twórcy zupełnie nie skaszanili sprawy.

    Oprócz przewrotnego intertekstualizmu jest jeszcze inna zaleta – ukazanie polityki. W całej swej cynicznej, gorzkiej, groteskoweji niewyobrażalnie absurdalnej krasie.
  • Avatar
    Ysengrinn 9.06.2007 10:13
    Re: Wiele niewiadomych???
    Komentarz do recenzji "Neon Genesis Evangelion"
    Rozumiem, że waść się zapoznał ze zwojami i znalazł w nich coś, z czego wynika fabuła NGE?
  • Avatar
    A
    Ysengrinn 8.06.2007 14:43
    Łyżka dziegciu do beczki z grafiką...
    Komentarz do recenzji "Kawaler miecza"
    Heh, tylko taka uwaga (na więcej po trzech odcinkach nie mogę sobie pozwolić) – twarze postaci może i są w miarę realistyczne, ale za to zupełnie bezpłciowe i pozbawione wyrazu. W połączeniu z oszczędną animacją tych twarzy powstaje wrażenie, jakby w serialu występowały figury z wosku i na pewno nie pomaga to w polubieniu bohaterów. Zwłaszcza, że przez trzy odcinki które widziałem żadna nie nadrabiała tego charakterem czy usposobieniem, w związku z czym ich przygody nie zainteresowały mnie wogóle.
  • Avatar
    Ysengrinn 18.05.2007 11:44
    Re: Moje odczucie o tym anime
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    No właśnie dlatego uważam, że twórcy schrzanili robotę. Te trupy padają bez żadnego powodu, ot, efekt dekoracyjny, nieistotne tło. „A Nyu jest taka słodka”. Gdyby faktycznie położono jakiś nacisk na tę rzeźnię to byłoby to dobre anime – ja go jednak nie widzę i niestety mam wrażenie, że nadinterpretujesz.
  • Avatar
    Ysengrinn 30.06.2006 13:14
    Re: Moje odczucie o tym anime
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Shreder OLO rocznik 1987 napisał(a):
    Dla mnie to anime jest naprawde dobre, ja od niedawna ogladam anime i narazie Elfen Lied zajmuje umnie 1 miejsce.


    typowe, obawiam się…

    ktoś napisał(a):
    Podsumowując: Ja tymi krwawymi scenami właściwie sie nie przejmowałem,


    NO WŁAŚNIE. Nie przejmowałeś się, zostały bowiem sprowadzone do nic nie znaczącego ozdobnika. Wybacz, ale seria, która pokazuje śmierć mnóstwa ludzi jak koszenie trawy nie kwalifikuje się ani na wybitną, ani na pouczającą.

  • Avatar
    Ysengrinn 5.06.2006 22:22
    Re: Genialne anime- Elfen Lied
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Saya napisał(a):
    Widocznie ich iloraz inteligencji jest zbyt mały żeby pojąc i zrozumiec to anime i jakie ze sobą niesie przesłanie.


    „Nieludzkie badania na nieistniejących nieludziach podobnych do ludzi są nieludzkie”. Zaiste przesłanie jak stąd do Bałtyku.
  • Avatar
    Ysengrinn 30.04.2006 18:05
    Re: Swietne Anime... recenzja ... hm...
    Komentarz do recenzji "Chrno Crusade"
    Kenji napisał(a):
    1)Sountrack- Opening może nie jest najlepszy, ale prezentuje znacznie wyższy poziom niż np. Naruto.


    Maluch prezentuje znacznie wyższy poziom niż konna fura. Kto jednak powiedział, że należy go oceniać przez porównanie z furmanką?

    A wstawienie do anime głównej bohaterki­‑zakonnicy jest dość niespotykane.


    Owszem. Za to nagminnie jest spotykane umieszczanie kawaii panienek w habitopodobnych mundurkach, pozostające na usługach Watykanu. I w tej serii właśnie tak jest.
  • Avatar
    Ysengrinn 29.03.2006 23:55
    Re: Elfen lied
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Zaprawdę powiadam Ci, że widziałem serię do końca i ujrzałem coś więcej niż krew. Bezsens.

    A „są gusta i guściki” to stary jak świat argument ludzi bez czegoś na obronę swych twierdzeń. Gust nie ma nic wspólnego z brakiem jakiegokolwiek przesłania tego filmu. Zresztą już wystarczająco dużo napisałem na ten temat, proponuję zajrzeć do wcześniejszych komentarzy.
  • Avatar
    Ysengrinn 10.01.2006 21:40
    Re: Pfff
    Komentarz do recenzji "Full Metal Panic!"
    ziomek napisał(a):
    Wiesz, tak poza tym to jasne, że nie powinnno się porównywac co lepiej smakuje, kawa czy piwo, ale te dwa tytuły nie są aż tak skrajnie różne.


    A jakie widzisz podobieństwa poza tytułami i zbroją Alphonse'a, przypominającą mecha? Bo mi na serio nic nie przychodzi do głowy.

  • Avatar
    Ysengrinn 1.01.2006 21:56
    Re: Do wszystkich "recenzystów"
    Komentarz do recenzji "Love Hina"
    Wzięliśmy. Pomyśleliśmy jeszcze raz. Efekt wzięcia i pomyślenia – manga jest jeszcze gorsza.
  • Avatar
    Ysengrinn 26.12.2005 09:03
    Synku, nie ucz mnie...
    Komentarz do recenzji "Appleseed"
    a propos JAK ROBOT MOŻE ZANOSIĆ SIE KASZLEM??:/


    Podobno Briareos ma jeszcze jakieś organiczne częśći.

    Topo napisał(a):
    pozatym jak jeszcze ktoś mi powie że „perspektywa wojny globalnej jest mało prawdopodobna” to mnie cholera weźmie, mowic tak może tylko ktoś kto nieuczył sie chistori albo ma upisledzony zmysł analityczny­‑ludzkich reakcji i zachowań neda się przewidzieć, przed Wielka woja też nikomu by do głowy nie przyszło ze wybuchnie.


    Może i nieuczyłem sie chistori i mam upisledzony zmysł analityczny, co nie zmienia faktu, iż w czasie powstawania mangi ludzie bali się, że bomby mogą spaść w każdej chwili. Poza tym, jak przed obiema wojnami światowymi, istniały dwa potężne bloki. Dziś jest jeden blok, a w zasadzie jedno państwo, które może nakopać każdemu, a żadne inne mocarstwo nie jest ani na tyle potężne, ani nie ma tylu sojuszników, by je zrównoważyć. Ergo – każda wojna byłaby wojną lokalną i nawet jeśli wojny spadną na Chiny czy Iran, to wątpliwe, czy spadną na Europę.

    Oczywiście zagrożenie takiej wojny istnieje, ale jest czysto hipotetyczne. Gdy powstawała manga Appleseed konflikt był faktem a mocarstwa czekały tylko na okazję by nacisnąć swoje przyciski. Tak więc porównywanie nie ma sensu.
  • Ysengrinn 25.12.2005 16:27:29 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Ysengrinn 6.12.2005 08:42
    Re: Won od Berserka!
    Komentarz do recenzji "Berserk"
    Chevalier napisał(a):
    Ogladajac berserka prawie [ciach] z napiecia, ze strachu, nie wyrabialem z ciekawosci, plakalem, smialem sie histerycznie…. NIC innego nie zrobilo na mnie takiego wrazenia!!!


    Widzisz, a na recenzencie zrobiło. Zabijesz go za to, że trudniej go zaszokować niż Ciebie?

    Widać wyjątkowo wrażliwy jesteś. Na mnie jedyne wrażenie jakie zrobił Berserk to skrajne obrzydzenie. Kreską, fabułą, muzyką – wszystkim.
  • Avatar
    Ysengrinn 14.11.2005 13:57
    Re: To anime powala :)
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    wilczi napisał(a):
    Nie rozumiem ludzi któzy mówią że tu się nie ma czym zachwycać!! Przecież to anime powala na kolana.


    Może to kwestia tego, że gdy obejrzało się te parędziesiąt tytułów, to w EL nie widzi się nic, ale to zupełnie NIC oryginalnego. Bo jak mogę się wzruszać, zachwycać i pasjonować, skoro to wszystko już widziałem po sto razy?

    Poza tym EL to takie lody truskawkowe z kiełbasą. Kiełbasę(czyli klimatyczną rzeźnię) lubię, lodów truskawkowych(hentaiowe haremówki) nie znoszę. A łączenie obu może dać tylko jeden efekt – rozstrój żołądka.

    Fakt, niektóre sceny są groteskowe i po prostu irytujące, ale chyba nie ma anime bez wad, prawda?


    Prawda, ale są za to takie, które mają do tego zalety. EL do nich nie należy.

    Co prawda ta cała rzeź na początku mi przeszkadzała ale w miarę oglądania stawało się to czymś normalnym;)(wiem, że to dziwne stwierdzenie)


    Co Ty, w XX wieku;)?