x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: hard psychodela - a czego się spodziewałeś? - niezła argumentacja, stary/a
Nooo, chyba właśnie to powiedziałem;P.
Co do Biblii – za dużo „Kodu Leonarda…” i tego typu lektur. Ale to już temat na forum, a nie komentarze.
Re: hard psychodela - a czego się spodziewałeś?
BIBLIA była i jest jedna. Apokryficzna może być co najwyżej Ewangelia. Anioły i Lilith nie zostały jednak wzorowane na owych apokryfach, lecz na mitologii judaistycznej i późniejszej Kabale, czyli tradycji.
Nikt nigdy nie zrobił niczego, co podobałoby się wszystkim, a jeśli próbował, to schrzanił. NGE podoba się bardzo wielu ludziom, co nie znaczy, że pozostali muszą to obejrzeć i się zachwycać.
Co do realistycznego projektu: oczywiście, że nie zakłada. Ale czy to do jasnej ciasnej oznacza, że twórcy NIGDZIE nie mogą umieścić takich postaci? Gainax miał zwyczajnie ochotę na traumę, więc ją umieścił, ich prawo. Twoje prawo by tego nie oglądać. Jest dużo serii które są jednocześnie realistyczne i pozbawione traumy. Skoro więc zamiast nich wziąłeś się za Evangeliona (serię która bez takich a nie innych zachowań byłaby głupia, nielogiczna, infantylna i pozbawiona sensu, gdyż są nieodłączną częścią fabuły), to, proszę Cię, daruj sobie komentarze, że Tobie się nie podoba, bo za bardzo psychodeliczne. Równie dobrze ja mógłbym się czepić, że włosy bohaterki FMA są za bardzo niebieskie, czego nie trawię.
Giń Marchewku...
Kiepsko wyszło również Wielka Mamusia, która w założeniu miała być wcieleniem dobroci, ale… zwyczajnie nie przekonuje. Ma się wrażenie, że za chwilę ryknie obłąkańczym śmiechem i powie bohaterom „Wy głupcy, ależ byliście naiwni”.
Po prostu nie dałem rady tego obejrzeć do końca…
Dodatek do recenzji...
Re: O Hellsingu rozprawa albo marnym wystroju
Uśmiejesz się – było. Cały serial był robiony z przymrużeniem oka i tylko w ten sposób jest sens go oglądać. Jeśli wziąłeś to wszystko na poważnie to sorry Winnetou…
Re: grafika Berserka
Re: nietuzinkowa parodia evy :>
Re: Guano