x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Zdecydowanie mój czarny koń sezonu. Będę się modlił o to, żeby prefektura Okinawy dofinansowała następny sezon (coś takiego w ogóle ma miejsce w Japonii?), bo oglądało się to bardzo przyjemnie.
Cała prefektura to nie wiem, ale zdarza się, że poszczególne miasta dokładają do produkcji anime (w celach turystycznych i promocji regionu zazwyczaj).
A tak poza tym bardzo sympatyczna, unikatowa seria. Nawet bardziej slice‑of‑life niż komedia romantyczna. No i bardzo doceniam przystępny aspekt edukacyjny – chyba żadne inne anime, które do tej pory oglądałem nie wbiło mi do głowy tylu informacji i ciekawostek kulturowych xd
nick temat treść
23.03.2025 09:47
Mam podobnie. Włączyłem, bo mam słabość do postaci o ciemnej karnacji, ale okazało się, że poza nimi (nawiasem mówiąc, o uroczych i dających się z miejsca lubić charakterach) dostałem również mnóstwo ciekawostek dotyczących archipelagu. Świetna rzecz, chociażby ze względu na nienachalnie poprowadzony wątek edukacyjny.
Bardzo sympatyczne i w dodatku ma nawet wartość edukacyjną. Co prawda czasami przytłacza (choćby ilością napisów na ekranie i hermetycznymi kulturowymi żartami), ale tempo jest dobre i ogólnie dobrze się to ogląda.
A w ogóle jeśli chodzi o Shina Itagakiego to wcześniej widziałem tylko Teekyuu i nieco się zdziwiłem jak bardzo podobny styl animacji ma to anime. Oczywiście to zaleta, choć nie każdemu może podpasować tego typu dość oszczędna, acz bardzo kreatywna animacja.
Całkiem przyjemne, pod warunkiem, że spojrzy się na to z lekko przymrużonym okiem. Twórcy robią wszystko co mogą, żeby to jakoś wyglądało i osobiście bardzo doceniam tę grę światłem. Czuć ten tropikalny klimat.
Nie miałem (i nadal nie mam) wielkich oczekiwań względem tego tytułu i póki co jestem zdecydowanie pozytywnie zaskoczony.
Kana to bardzo fajna dziewczyna i miło się ogląda jej rozterki miłosne. Hina natomiast… kwestie dialektu Okinawy brzmią jak dukane z kartki, a seiyu tak średnio czuje swoją bohaterkę.
Doceniam też humor, który wynika z różnicy mowy i jest tłumaczony widzowi, oby się z tym szybko nie wypalili.
Podziękowania dla tych kilku użytkowników
A tak poza tym bardzo sympatyczna, unikatowa seria. Nawet bardziej slice‑of‑life niż komedia romantyczna. No i bardzo doceniam przystępny aspekt edukacyjny – chyba żadne inne anime, które do tej pory oglądałem nie wbiło mi do głowy tylu informacji i ciekawostek kulturowych xd
1
A w ogóle jeśli chodzi o Shina Itagakiego to wcześniej widziałem tylko Teekyuu i nieco się zdziwiłem jak bardzo podobny styl animacji ma to anime. Oczywiście to zaleta, choć nie każdemu może podpasować tego typu dość oszczędna, acz bardzo kreatywna animacja.
Nie miałem (i nadal nie mam) wielkich oczekiwań względem tego tytułu i póki co jestem zdecydowanie pozytywnie zaskoczony.
ep1
Kana to bardzo fajna dziewczyna i miło się ogląda jej rozterki miłosne. Hina natomiast… kwestie dialektu Okinawy brzmią jak dukane z kartki, a seiyu tak średnio czuje swoją bohaterkę.
Doceniam też humor, który wynika z różnicy mowy i jest tłumaczony widzowi, oby się z tym szybko nie wypalili.
Póki co jestem na tak.