Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Wieśniak mistrzem miecza

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Shorexen 15.12.2025 13:41
    Katainaka no Ossan, Kensei ni Naru po 12 odcinku (koniec)
    Przypadkiem trafiłem na serię na amazon prime i oglądałem w wolnym czasie z przyjemnością do samego końca. Trochę smuci fakt, że tytuł urwany w takim momencie, ale dzięki temu wierzę, że kontynuacja kiedyś powstanie i po którą chętnie sięgnę. Natomiast było kilka rzeczy mniej udanych. Seria pomimo iż przyjemna w odbiorze, to jest nudna i przewidywalna, kobiece postaci z czasem irytujące, szczególnie w momentach kiedy odpowiadają protagoniście „nie, nic”. Za pierwszym razem to było urocze, za drugim nawet zabawne, ale jeśli to się powtarza cały czas w każdym odcinku, to już jest męczące. Drażniło mnie również, że praktycznie każdy wartościowy i utalentowany uczeń głównego bohatera, to kobieta przez co stworzył się sztampowy do bólu harem.  kliknij: ukryte  śledziło mi się przyjemniej niż akcję, która zbyt często korzystała z tandetnego CGI. W ogóle to zauważyłem, że ostatnio bardzo mi to przeszkadza i nie wiem w sumie czemu, bo wcześniej miałem na to jakoś bardziej wywalone, a teraz gryzie po oczach. Niemniej polecam, nic to wielkiego, ale spoczko w sumie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Szept 21.11.2025 19:49
    Warto
    Przypadkiem trafiłem na prime video. Niemal perełka, w tych smutnych dla anime czasach kiczu i tandety.
    Tytuł ten, ma w sobie, taki pierwiastek hmm spokoju(?). Ciężko to zdefiniować. Nie jest głośny, krzykliwy, jest taki stonowany. Nawet podczas scen akcji. Miałem to samo uczucie oglądając Sousou no Frieren, Kusuriya no Hitorigoto albo Dungeon Meshi. Gdybym nie miał sklerozy do tytułów, pewnie jeszcze coś bym wypisał.;)
    Sceny walk ładnie zrobione, świetnie dobrana muzyka do tego.
    Fabuła prosta – nie wieśniak mistrzem miecza, ale przeraźliwie skromny pan w średnim wieku mistrzem miecza. O dziwo harem bez haremu. W pewnym momencie, byłem wręcz w szoku – żadna z haremowych dziewczyn nie chciała zamieszkać z mistrzem – a miały ku temu wymówkę.
    Bardzo przyzwoita seria zasługująca na uwagę.

    A teraz słowo i to w cale nie pochlebne dla tłumaczenia.'Tłumacze korporacyjni' takich prime, netflixów i innych mają ogromny wpływ na język, przecież masa ludzi ogląda te treści. Powinni dbać o język zamiast go kaleczyć. Tutaj, w pierwszym odcinku zdzielono mnie mieczem przez łeb. Słowo parokrotnie powtórzone 'rycerka'. Widząc takie potworki, odechciewa mi się oglądać a oczy krwawią. Polski jest tak elastyczny, że można na 10 sposobów zbudować zdanie, które omija konieczność odmiany słowa. A najczęściej wystarczy nie kombinować na siłę z feminatywami.
    Zdziwiony byłem, że tłumacz nie kombinował ze słowem komandor. Widać, nawet dla niego, odmiana brzmiała obelżywie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zomomo 10.08.2025 02:22
    Po obejrzeniu całości
    Nie ma tu haremu, nie jest to też parodia czy komedia, a bohater nie jest przygłupem, chociaż rozumiem, że może to tak początkowo wyglądać. Mamy za to fantasy, w którym ktoś poważniej potraktował zasady fechtunku, co w anime jest niestety rzadkością. Jak ktoś ogląda czasem jakieś seriale samurajskie, to zauważy trochę odniesień. Kolejny plus to wiek bohatera uzasadniający poniekąd jego umiejętności.
    Na minus – ubogie, sztampowe światotwórstwo, ze złą organizacją wzorowaną na Kk w roli głównej. Na dodatek szkolącą na swoje potrzeby jakichś ninja :) Fabuła niespójna i nudna, być może rozwinie się w zaplanowanym już drugim sezonie. Mimo paru wad z przyjemnością obejrzałem cały serial :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Damek 1.05.2025 00:13
    Amazon Prime Video
    Era VOD. Tytuł mi nieznany. Oglądam – bo wyskoczył mi na Prime Video w rekomendacjach, a nie dla tego że go wypatrzyłem w jakichś skrupulatnie przygotowanych zapowiedziach nowego sezonu. Na razie wygląda mi na to, że główny bohater wychowuje „od dziecka” swój przyszły harem XD. Dam jeszcze szansę kilku odcinkom – jeżeli nic mnie nie zaciekawi, to chyba odpuszczam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Amarette 8.04.2025 20:51
    I Parry Everything 2.0
    Dziwny przypadek, niby takie mniej parodystyczne „I Parry Everything”, ale przy tamtym jakoś milej się bawiłam.

    Tutaj przy niemal każdym dialogu, żarciku, nieświadomości OP, nieporozumieniach, uwielbieniu przyszłego haremu, towarzyszyło mi to ciągłe, uporczywe uczucie które najprościej zsumuje słowo: cringe.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime