Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Wieśniak mistrzem miecza

  • Avatar
    A
    Szept 21.11.2025 19:49
    Warto
    Przypadkiem trafiłem na prime video. Niemal perełka, w tych smutnych dla anime czasach kiczu i tandety.
    Tytuł ten, ma w sobie, taki pierwiastek hmm spokoju(?). Ciężko to zdefiniować. Nie jest głośny, krzykliwy, jest taki stonowany. Nawet podczas scen akcji. Miałem to samo uczucie oglądając Sousou no Frieren, Kusuriya no Hitorigoto albo Dungeon Meshi. Gdybym nie miał sklerozy do tytułów, pewnie jeszcze coś bym wypisał.;)
    Sceny walk ładnie zrobione, świetnie dobrana muzyka do tego.
    Fabuła prosta – nie wieśniak mistrzem miecza, ale przeraźliwie skromny pan w średnim wieku mistrzem miecza. O dziwo harem bez haremu. W pewnym momencie, byłem wręcz w szoku – żadna z haremowych dziewczyn nie chciała zamieszkać z mistrzem – a miały ku temu wymówkę.
    Bardzo przyzwoita seria zasługująca na uwagę.

    A teraz słowo i to w cale nie pochlebne dla tłumaczenia.'Tłumacze korporacyjni' takich prime, netflixów i innych mają ogromny wpływ na język, przecież masa ludzi ogląda te treści. Powinni dbać o język zamiast go kaleczyć. Tutaj, w pierwszym odcinku zdzielono mnie mieczem przez łeb. Słowo parokrotnie powtórzone 'rycerka'. Widząc takie potworki, odechciewa mi się oglądać a oczy krwawią. Polski jest tak elastyczny, że można na 10 sposobów zbudować zdanie, które omija konieczność odmiany słowa. A najczęściej wystarczy nie kombinować na siłę z feminatywami.
    Zdziwiony byłem, że tłumacz nie kombinował ze słowem komandor. Widać, nawet dla niego, odmiana brzmiała obelżywie.
    • Avatar
      ZSRRKnight 21.11.2025 21:09
      Re: Warto
      te korporacje streamingowe zazwyczaj robią napisy po macoszemu, byle jak (przynajmniej w anime), jeszcze przy okazji wciskając jakieś ideologie (śmieszne feminatywy to i tak nic w porównaniu do dziwacznych „nijakich” form czasownikowych wziętych chyba z kosmosu xd). Czasami robiąc to wręcz zupełnie po amatorsku, tłumacząc angielskie napisy, a nie tworząc tłumaczenie na podstawie japońskiego audio (na 99% jestem pewien, że tak zrobił Netflix przy np. Cardcaptor Sakurze). Osobiście to przestałem oglądać anime na Amazonie po tym jak w pierwszym odcinku Gquuuxa przetłumaczyli „mobile suit” na polski xd.
      No a tak poza narzekaniem to Netflix zazwyczaj robi niezłe napisy – z tego, co pamiętam to np. w Dandandan nie widziałem jakichś rażących błędów. Ale i tak to raczej drobne pozytywy w morzu nijakości – dla tych wszystkich korporacji Polska to niemalże trzeci świat, więc po co mają się starać…
      • Avatar
        xx 22.11.2025 00:56
        Re: Warto
        „Mobile suit” przetłumaczył także Egmont kiedy wydawał mangi z Gundama te wieki temu :3
        Feminatywy w większości ani mnie ziębią, ani grzeją, ale tłumaczeń z angielskiego nie mogę wybaczyć, zwłaszcza że czasem one chyba w ogóle są robione na skrypcie do dubu, a nie uczciwych napisach… A z takich błędów nie wiadomo skąd pamiętam netflikowe Kakegurui, które miało pomylone sufiksy – nie pamiętam już dokładnie jakie, chyba "-chan” zamiast "-san” albo na odwrót lol.
      • Avatar
        GLASS 23.11.2025 11:59
        Re: Warto
        Dlatego ja wszystko oglądam tylko z angielskimi napisami :D Jak byłam na Chainsaw Man: Reze Arc to też parę razy się wzdrygałam na poziom polskich napisów…
  • Avatar
    A
    Zomomo 10.08.2025 02:22
    Po obejrzeniu całości
    Nie ma tu haremu, nie jest to też parodia czy komedia, a bohater nie jest przygłupem, chociaż rozumiem, że może to tak początkowo wyglądać. Mamy za to fantasy, w którym ktoś poważniej potraktował zasady fechtunku, co w anime jest niestety rzadkością. Jak ktoś ogląda czasem jakieś seriale samurajskie, to zauważy trochę odniesień. Kolejny plus to wiek bohatera uzasadniający poniekąd jego umiejętności.
    Na minus – ubogie, sztampowe światotwórstwo, ze złą organizacją wzorowaną na Kk w roli głównej. Na dodatek szkolącą na swoje potrzeby jakichś ninja :) Fabuła niespójna i nudna, być może rozwinie się w zaplanowanym już drugim sezonie. Mimo paru wad z przyjemnością obejrzałem cały serial :)
  • Avatar
    A
    Damek 1.05.2025 00:13
    Amazon Prime Video
    Era VOD. Tytuł mi nieznany. Oglądam – bo wyskoczył mi na Prime Video w rekomendacjach, a nie dla tego że go wypatrzyłem w jakichś skrupulatnie przygotowanych zapowiedziach nowego sezonu. Na razie wygląda mi na to, że główny bohater wychowuje „od dziecka” swój przyszły harem XD. Dam jeszcze szansę kilku odcinkom – jeżeli nic mnie nie zaciekawi, to chyba odpuszczam.
  • Avatar
    A
    Amarette 8.04.2025 20:51
    I Parry Everything 2.0
    Dziwny przypadek, niby takie mniej parodystyczne „I Parry Everything”, ale przy tamtym jakoś milej się bawiłam.

    Tutaj przy niemal każdym dialogu, żarciku, nieświadomości OP, nieporozumieniach, uwielbieniu przyszłego haremu, towarzyszyło mi to ciągłe, uporczywe uczucie które najprościej zsumuje słowo: cringe.
    • Avatar
      Saarverok 26.04.2025 20:15
      Re: I Parry Everything 2.0
      Właśnie miałem pisać, że to takie coś jak Parry v 2.0, ale jesteś szybciej, także gratuluję wyczucia :) poza tym animacja zjeżdża po 3 odcinku strasznie, te serie byłyby nawet przyjemne dla oka jakby miały na tyle spory budżet, żeby dowieźć graficznie, a tu się trafi kolejne 5/10 i to strzelając na ślepo i zawyżając mocno.
      • Avatar
        blob 28.04.2025 09:45
        Re: I Parry Everything 2.0
        Czemu zjeżdża? Walka z gryfem z tą muzyką i dostaliśmy lepszego Wiedźmina niż ten od Netflixa :D
        • Avatar
          Saarverok 28.04.2025 23:38
          Re: I Parry Everything 2.0
          Panie, miej Pan litość, bo niedługo tak zjedziemy, że smok z polskiego Wiedźmina faktycznie będzie „piękny” xD
          • Avatar
            Szept 21.11.2025 19:53
            Re: I Parry Everything 2.0
            Ale smok z naszego Wiedźmina (przypomnę 2002 rok)jest autentycznie lepszy i bardziej klimatyczny od tej śmiesznej wywerny z netflixa (2019 rok).
            Zresztą ta scena była ostatnią jaką obejrzałem w tym 'dziele'.