x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
To było fatalne. Nie oczekiwałem wiele bo to moje wybór z ławki rezerwowych sezonu, żeby aż tak się rozczarować…
Bardzo dziwne połączenie anime o gotowaniu (bez gotowania) z absurdalnym thrillerem psychologicznym (relacja kliknij: ukryte Kai‑Gaku). A chciałem lekkiego, ładnego i pozytywnego gotowania. Nie chodzi tylko, że dostałem nie to na co akurat miałem ochotę. Pomysł na połączeniu obu jest już na starcie po prostu chybiony, a smak przedramatyzowanego shounena pełnego nastoletnich łez głównego bohatera jest okropny.
Minusy: - Główny bohater: Gaku Kitada. kliknij: ukryte „Jestem nic nie warty chlip, chlip, nic nie umiem, mam mało czasu, na pewno mi się nie uda…”, potem przełom (najgorszego typu, bo nic nie pokazane widzom), a potem już umie wszystko w kolejnym odcinku i już nawet ugotował wspaniale „poza ekranem”. Ten sam mega przedramatyzowany schemat powtórzono kilka razy. - Niemal każdy epek kończy się cliffhangerem. Zamierzone i sztuczne budowanie napięcia. W anime o gotowaniu.
- Nie ma gotowania. kliknij: ukryte Jest prezentacja dań połączona z jedzeniem. - Relacja z łysym okularnikiem. Odlot totalny.
- Brak logiki. kliknij: ukryte Ktoś po ogólniaku ląduje w bardzo dobrej restauracji i uczy się pod okiem zawodowców z całego świata, ale ma MEGA KOMPLEKSY bo ziomeczek matematyk‑teoretyk jest mądrzejszy jeśli chodzi o matmę. WTF? Do tego ile Gaku już potrafi na dzień dobry po ogólniaku to przesada.
Plusy: + Może dwie znajome Gaku? Ayu i Kagura. No i jeszcze ojciec. Nieliczne scenki z nimi wprowadziły trochę normalności.
+ Krótkie. Tylko 12 epków. Nawet ładne graficznie.
+ OP OSHIKIKEIGO – Maillard.
Męczyłem się. Co ciekawe serii grozi ciąg dalszy kliknij: ukryte (scenka z rywalem Kaia w stroju farmera pod sam koniec). Ja wysiadam.
2/10
Bardzo dziwne połączenie anime o gotowaniu (bez gotowania) z absurdalnym thrillerem psychologicznym (relacja kliknij: ukryte Kai‑Gaku). A chciałem lekkiego, ładnego i pozytywnego gotowania. Nie chodzi tylko, że dostałem nie to na co akurat miałem ochotę. Pomysł na połączeniu obu jest już na starcie po prostu chybiony, a smak przedramatyzowanego shounena pełnego nastoletnich łez głównego bohatera jest okropny.
Minusy:
- Główny bohater: Gaku Kitada. kliknij: ukryte „Jestem nic nie warty chlip, chlip, nic nie umiem, mam mało czasu, na pewno mi się nie uda…”, potem przełom (najgorszego typu, bo nic nie pokazane widzom), a potem już umie wszystko w kolejnym odcinku i już nawet ugotował wspaniale „poza ekranem”. Ten sam mega przedramatyzowany schemat powtórzono kilka razy.
- Niemal każdy epek kończy się cliffhangerem. Zamierzone i sztuczne budowanie napięcia. W anime o gotowaniu.
- Nie ma gotowania. kliknij: ukryte Jest prezentacja dań połączona z jedzeniem.
- Relacja z łysym okularnikiem. Odlot totalny.
- Brak logiki. kliknij: ukryte Ktoś po ogólniaku ląduje w bardzo dobrej restauracji i uczy się pod okiem zawodowców z całego świata, ale ma MEGA KOMPLEKSY bo ziomeczek matematyk‑teoretyk jest mądrzejszy jeśli chodzi o matmę. WTF? Do tego ile Gaku już potrafi na dzień dobry po ogólniaku to przesada.
Plusy:
+ Może dwie znajome Gaku? Ayu i Kagura. No i jeszcze ojciec. Nieliczne scenki z nimi wprowadziły trochę normalności.
+ Krótkie. Tylko 12 epków. Nawet ładne graficznie.
+ OP OSHIKIKEIGO – Maillard.
Męczyłem się. Co ciekawe serii grozi ciąg dalszy kliknij: ukryte (scenka z rywalem Kaia w stroju farmera pod sam koniec). Ja wysiadam.