Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Boku no Hero Academia [2025]

  • Avatar
    A
    Shorexen 19.10.2025 14:04
    Boku no Hero Academia 8 po 3 odcinku
    Czy ja dobrze rozumiem? Przyszłość w której  kliknij: ukryte została zmieniona dzięki modlitwie ludzi? Serio?

    Spoiler zamaskowano. Moderacja
    • Avatar
      ZSRRKnight 19.10.2025 18:59
      Re: Boku no Hero Academia 8 po 3 odcinku
      mniej więcej. Może… W sumie to nie wiem xd. A nawet jeśli, to jakoś mi to nie przeszkadza. To, że  kliknij: ukryte  nie jest zaskoczeniem, a „przezwyciężanie losu dzięki dobroci/wspólnej woli etc.” to jeden z głównych motywów serii, więc tak z nikąd się to nie wzięło.
      A osobiście po prostu myślę, że „modlitwa” była bardziej metaforycznie, narracyjnie, a wszystko to zasługa niemalże niemożliwego  kliknij: ukryte nie powinien już żyć.

      Sigh… spoilery się maskuje. Moderacja
      • Avatar
        Shorexen 26.10.2025 13:31
        Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
        Na początek przepraszam za niezakrycie spoilerów. Natomiast wracając do odpowiedzi to mi osobiście bardzo to przeszkadza nawet jeśli faktyczenie była to swego rodzaju metafora, a już na pewno to co się wydarzyło w kolejnym odcinku. Autor mangi celowo robi z antagonisty którego sam stworzył dosłownie idiotę, który nie wie, nie pamięta jakie ma zdolności tylko dlatego, aby cudem ożywiony Bakugo dał radę go pokonać. Cała ta sekwencja zdarzeń oraz niemoc AFO jest komicznie słaba i według mnie niszczy wszystko co do tej pory zostało pokazane w tym uniwersum. Patrząc na to co się dzieje, to końcówka takiego Naruto jest perfekcyjnie zaplanowana i bezbłędna. :D
        • Avatar
          blob 26.10.2025 15:56
          Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
          No ja to trochę inaczej zrozumiałem, ale co ja tam wiem.

          Nie „modlitwa”  kliknij: ukryte , tylko ciąg wielu różnych pomniejszych rzeczy czyli teoria „efektu motyla” która mówi o tym że ruch skrzydeł motyla w jednym miejscu globu może wpłynąć na wywołanie huraganu w innym miejscu. Przecież tam jest wiele wątków i scena jest wręcz symboliczna – nie jest wprost powiedziane co mogło konkretnie wpłynąć na wydarzenia  kliknij: ukryte . A może po prostu  kliknij: ukryte  jest takim chadem i ma taka wiarę w siebie że popchnęła go do rzeczy „niemożliwej” Interpretacja dowolna i to jest właśnie fajne. Ale tak naprawdę historia pokazuje że to raczej kumulacja wielu różnych czynników – nawet czyjś oddech jako ruch powietrza przy mówieniu tej „nieszczęsnej” modlitwy. To takie ładne i poetyckie pokazanie, że wiara i nadzieja czynią cuda, a nawet zbieg okoliczności i łut szczęścia mogą zmienić efekt końcowy, nawet w dramatycznej sytuacji. Coś co jest częstym motywem tej serii.

          A jeśli chodzi o  kliknij: ukryte ? Przecież kilka ostatnich odcinków pokazało wyraźnie że  kliknij: ukryte  to również efekt wielu różnych czynników, kumulacja. Od  kliknij: ukryte . I tak, koleś który ma tyle mocy do dyspozycji też może zapomnieć o istnieniu niektórych (co również wybrzmiewa w serii poprzez „bunt” Quirków). Autor mangi po raz kolejny zadał sobie naprawdę dużo trudu, żeby  kliknij: ukryte  nie wyglądała na „o przyszedł ktoś silniejszy i mu wpuścił łomot” np. Deku. To by podważyło cały sens tego jakie seria niesie przesłanie, a przynajmniej w kwestiach heroizmu.

          Nie wiem czy na siłę chcesz dojechać tej serii, czy oglądasz klikając w telefon, ale autor mangi zadał sobie akurat sporo trudu żeby te sceny fajnie i z sensem przedstawić, nawet jeśli nie zawsze wszystko w tej serii ma sens i koniec końców jest to bajka o ludziach z nadprzyrodzonymi mocami.

          Moim zdaniem właśnie autor udanie to wszystko sobie zbudował. Porównując to do chłamu jaki dzisiaj wypluwają scenarzyści w amerykańskich filmach i serialach to niebo i ziemia w pisaniu fabuły. W amerykańskich filmach dzieje się wszystko „bo tak se wymyśliłem” a idiotyzmy mnożą się okropnie tak że nie da się tego oglądać. Jak na serię o superbohaterach i bycie shounenem BnHA wykazuje się całkiem niezłą dojrzałością a przede wszystkim jest przemyślana w budowaniu dynamiki świata. Tu mało rzeczy dzieje się przez przypadek. Marvel czy DCU, czyli coś dla czego hołdem jest BnHA, od lat nawet nie zbliżyły się do takiego poziomu.
          • Avatar
            Shorexen 28.10.2025 12:33
            Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
            Hmmm… no więc tak, najpierw zacznę od tego, że nie chcę na siłę dopiec serii, ja do 6 sezonu bardzo ten tytuł chwaliłem i lubiłem. Niestety ostatni arc to jest festiwal fikołków autora. Oczywiście były momenty bardzo dobre i przedstawione z sensem, ale ogólna prezencja jest bardzo negatywna, szczególnie biorąc pod uwagę to co autor nam serwował od początku tego tytułu.

            Przechodząc dalej, twoja argumentacja, a raczej interpretacja co do All Mighta może być słuszna, ale ja opieram swoją opinię na tym co pokazało nam anime, a pokazało to tak jak skomentowałem w pierwszym komentarzu. No i też nie trawię czegoś takiego, że „wiara i nadzieja” czyni cuda, to działania czynią cuda, dlatego gdyby nie było tych scen modlitw ludzi, to inaczej bym odbierał sekwencję ratowania All Mighta, odbierałbym ją pozytywnie.

            Kończąc na wątku głupoty AFO, który sam zapoczątkowałem. Jest on kreowany od początku serii na niezłomnego i niezachwianego emocjonalnie złola. Nawet w tym sezonie pokazano nam, że od najmłodszych lat był wyprany z emocji i działach tylko w swoim konkretnym celu. Idiotyczne działania również omijały go szerokim łukiem, aż do tego epizodu – oczywiście biorę na poprawkę fakt, że mogłem o czymś zapomnieć, jeśli tak, to wtedy się ewentualnie poprawię. Widmo Kudo wyprowadzając go z równowagi tylko potwierdza moje słowa, bo widział go już wcześniej i nie miał takich emocjonalnych wybuchów, które powodowałyby irracjonalne działanie. Dodam, że z tego co mi się wydaje, mogło mi coś umknąć, ale AFO „cofa się” tylko pod względem fizycznym, a nie również umysłowo­‑emocjonalnym i to nie jest moje widzimisię, tylko opieram te słowa na tym co już było pokazane w poprzednim sezonie, gdy ten efekt przyjmowania obrażeń się zaczął, więc argumentacja, że przez to młodzieńcze emocje biorą nad nim górę również według mnie nie działa. Jego plan nadal jest wykonalny, nawet sam to mówi w jednej scenie, że może to zrobić, ale nie zrobi, bo nie, bo już go to nie obchodzi i to jest jawne ogłupianie antagonisty przez autora mangi na siłę, tylko po to by doszło do spektakularnej konfrontacji z Bakugo. Od początku miał jasny plan i nagle już nie ma, bo po co? Po co to wszystko? W tym momencie wszystkie poprzednie rozdziały mangi zostały wyrzucone do kosza. I nie chodziło mi o to, że jak ma za dużo mocy, to może zapomnieć o istnieniu niektórych, ale o to, że ogólnie jest potężny jak na to uniwersum i spokojnie może dopiec swego, ale nagle podejmuje irracjonalne decyzje, których wcześniej kompletnie nie pokazywał. Po prostu śmieszne dla mnie jest, że niby po zabaczeniu Bakugo, który jest podobny do Kudo nagle odpalił się na nim tryb idioty, szczególnie, że widział go już wcześniej, bodajże w drugim sezonie i tak nie było. Wątek porównania do amerykańskich tworów pozwolę sobie pominąć, ponieważ ja jak już porównuję dzieła japońskie, shouneny w szczególności, to opieram się tylko na innych dziełach o tych samych gatunkach tylko a Azji. Nie bawię się w mieszanie kulturowe bo to nie ma sensu według mnie, bo tak, serie o superbohaterach z zachodu w większości są idiotyczne i nawet nie mają podjazdu. To wszystko, pozdrowionka.
            • Avatar
              blob 28.10.2025 18:11
              Ale ty mówisz o jakimś „trybie” idioty. Złe wybory i popełnianie przez niego błędów to nie „zachowywanie się jak idiota”, tylko efekt wielu czynników (mimo wszystko przecież wałczył z nim wcześniej i Endeavor, i Hawks i inni) i to właśnie pokazują ostatnie odcinki. Nawet jak na kogoś kto tyle w życiu przeżył, pierwszy raz znajduje się w sytuacji tak intensywnej. Jego plan sypie się stopniowo m. in. dlatego bo jest po prostu tak arogancki, że uważa że może się „pobawić” z robakami, dopiero gdy jest już za późno uświadamia sobie że myślał że ma wszystko pod kontrolą. Dobry przykład:  kliknij: ukryte . Albo to że All Might przecież sam widzi że pojawiała się szansa, bo pewność siebie AFO doszła do takiego momentu  kliknij: ukryte . Ja nie mówię że to jest jakiś doskonały materiał na elaboraty, ale autor zadał sobie naprawdę sporo trudu żeby to wszystko trzymało się kupy, a było przy tym emocjonujące.

              Może pamięć mam słabą, ale w serii też nigdy nie powiedziano że AFO jest „idealny”. Powiedziano że to uosobienie zła, potężna siła i manipulant działający w ostatnich latach w cieniu – i też wysługujący się innymi (generalnie czasy gdzie dzielił i rządził a wszyscy się przed nim kryli zakończył All Might – czyli już sam fakt ten mówi nam o tym że gość idealny nie jest bo już raz został pokonany – wrócił po prostu z innym planem, jak na super złoczyńce przystało). Wewnętrzne monologi AFO, że zawsze ma x planów w zanadrzu – to są jego wewnętrzne monologi, ale my tak naprawdę tego nie wiemy. Najwyraźniej się przeliczył bo nie miał planu na „wszystkie” scenariusze…

              Nie wiem ja zupełnie inaczej to widzę, może dlatego że ja nie wierzę w coś takiego jak „idealny złoczyńca” i też takiego wrażenia w BnHA nie odniosłem o AFO. Złoczyńca może być zepsuty do szpiku kości (nie liczy się więc np. z kodeksem moralnym) i pewny siebie, ale pycha zawsze kroczy przed upadkiem i każdy gość który sobie coś świetnie poukładał w końcu wpadnie.

              Interesuje mnie też jedno – skoro twierdzisz że zachował się jak idiota – to powiedz mi jak ty byś to widział zakończenie jego wątku? Jak widziałbyś  kliknij: ukryte  skoro uważasz że seria ukazała go jako doskonałego i jest niekonsekwentna?
              • Avatar
                Shorexen 30.10.2025 17:56
                Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
                Rozumiem twój punkt widzenia, ale się z nim nie zgadzam. Szkoda tylko, że nie odniosłeś się do wszystkich moich kontrargumentów. Wychodzę z założenia, że w tamtych kwestiach przyznajesz mi rację.

                Twierdzisz, że uważam, że seria pokazała go jako doskonałego? Gdzie tak napisałem? Jedyną osobą, która użyła tych słów, to ty. :) Nie uważam że jest doskonały, ale że jest na tyle potężny i inteligentny, patrząc na skalę tylko tego uniwersum, że spokojnie może sobie z każdym poradzić.

                Jak widzę ostateczne pokonanie go? W sensowny sposób? Nie widzę i nawet nie mam zamiaru się zastanawiać nad tym czy istnieje jakiś sposób, bo może tak. Według mnie występuje tutaj syndrom Gojo z Jujutsu, oczywiście biorąc pod uwagę świat przedstawiony, jego zasady i z jakimi bohaterami (oraz ich mocami) mamy do czynienia. Autor sam się zapędził w kozi róg i płaci za to w tym momencie.

                Niemniej nie przyszedłem tu aby się wykłucać o to kto ma rację. Ja widzę to tak i zdania nie zmienię. Szanuję twoje zdanie, to wszystko. Natomiast podsumowując, obawiam się, że pod względem sensowności historii będzie tylko gorzej, bo z tego co pamiętam końcówka serii w pierwowzorze również pozostawia wiele do życzenia, więc może faktycznie z tym AFO i  kliknij: ukryte  nie jest aż tak źle, patrząc i porównując z tym co dopiero ma się wydarzyć w anime. Pozdrawiam i miłego seansu. :)
                • Avatar
                  blob 30.10.2025 20:04
                  Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
                  Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i tego nie neguje, mam nadzieje że tak tego nie odczułeś, ale sądząc po twoim komentarzu to chyba nie. I dobrze.

                  Faktycznie nie użyłeś „doskonały”, ale tak odebrałem twoją wypowiedź. Słowo „doskonały” nie zostało przez ciebie powiedziane, ale kombinacja „niezłomny i niezachwiany emocjonalnie złol” + „idotyczne zachowania go omijały” na to wskazuje… nie popełnia błędów pod wpływem emocji i w działaniach – czyli jest doskonały :) Przynajmniej jeśli chodzi o bycie antagonistą. Ale skoro uważasz że to moja nadinterpretacja no to ok, źle cię zrozumiałem w takim razie.

                  Jeśli chodzi o nie odniesienie się do wszystkich twoich argumentów to nie wiem o co ci dokładnie chodzi? O to – „AFO „cofa się” tylko pod względem fizycznym, a nie również umysłowo­‑emocjonalnym”? Myślałem że wybrzmiało to już w mojej odpowiedzi ale tak nie jest – przecież nawet w jego  kliknij: ukryte  najpierw mówi o tym  kliknij: ukryte . Ponadto jest, bodaj, kilkukrotnie wspomniane że  kliknij: ukryte  i to nawet jeśli był nadwyraz nietypowym dzieckiem. I tu nie chodzi o to co było wcześniej, jaki był wtedy, tylko co dzieje się tu i teraz w danej chwili w BnHA. Ty chyba mylisz „ogłupianie” na siłę przez autora z rozchwianiem emocjonalnym którego konsekwencjami na ogół jest popełnianie błędów i zachowania wbrew naturze np. u stoika. On nie popełnia błędów bo autor nagle zmienił koncepcje jego postaci. On popełnia błędy i podejmuje złe decyzje w wyniku różnych zdarzeń które doprowadziły do sytuacji w której się znalazł co cały czas ci próbuje wyjaśnić.

                  Z tym pokonaniem go inaczej też się trochę spodziewałem takiej twojej odpowiedzi – „nie wiem”. Bo widzisz, to będzie zawsze problem z potężnymi antagonistami, „geniuszami” czy bohaterami każdej opowieści – w tego typu opowieściach (np. o superludziach) w pewnym momencie wytwarza się wokół nich taki paradoks (czasem wręcz absurdalny już) że nie da się już tego konwencjonalnie zakończyć. Pozostaje najprostszy zabieg fabularny – błąd popełniony przez tę postać. I to nie jest problem autora tylko takiej konwencji. W każdej takiej historii multum ludzi będzie wkurzonych, bo w ich odczuciu „dał się za łatwo pokonać”, albo „on nigdy by tak nie zrobił, to wbrew jego naturze”. Jedyny inny możliwy zabieg to że AFO dostałby zawału i sam padł xD Dlatego powtarzam że uważam iż autor dobrze wybrnął, a to że niektórzy widzowie będą to odbierać jako idiotyzmy na siłę no to cóż – to już ich interpretacja.

                  Ja szanuje twoje zdanie, próbowałem jedynie zrozumieć czy wyciągnąć od ciebie więcej szczegółów, bo tak jak ty z moim ja nie zgadzam z twoim zdaniem i swojego nie zmienię. Nie zgadzam się że ostatnie odcinki to festiwal „fiołków”. Absolutnie. W sumie tak okrężnie i pokrętnie wyjdzie na to że żaden z nas zadnia nie zmieni. Ale spoko, o to chodzi w rozrywce – bez różnych zdań byłoby nudno :)
                  • Avatar
                    xx 30.10.2025 20:57
                    Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
                    I to nie jest problem autora tylko takiej konwencji.

                    To jest problem autora, że się w taką sytuacje wpędził. Można pisać że główny zły jest genialny i potężny, a jednocześnie zostawić sobie jakąś furtkę na pokonanie go, albo przynajmniej zrobić jakąś podbudówkę na popełnienie błędu. Albo zaznaczyć jakąś fizyczną słabość (pierścionek do wrzucenia do wulkanu :P), albo pokazywać jakieś drobne potknięcia pod wpływem emocji, albo pokazać że złol często nie zwraca uwagi na jakiś drobny aspekt w swoich planach, albo zasugerować że bohater może odblokować jakąś kontrę, cokolwiek. Ale jak się za bardzo rozpędzi w tworzeniu zła absolutnego, to wychodzi jak wychodzi…
  • Avatar
    A
    blob 18.10.2025 11:55
    Trzeba przyznać że to ten rzadki przypadek adaptacji gdzie anime fajnie rozwija pierwowzór i dodaje do niego. Z tego co pamiętam (choć też mogło mi się to rozmyć przez lata) nawet fillery ta seria miała spoko, ale to gdzie błyszczy to „epickość” najważniejszych walk. Niektórzy mogą twierdzić że rozwleka to serie ale mi się to akurat podoba. To jak drobnymi detalami rozwinęli wątek walki  kliknij: ukryte  nadaje większego kontekstu tej postaci. Nie pamiętam żebym w mandze z tej walki wyciągnął tyle symboliki ile pokazano w anime – oni zgrabnie m. in. przypomnieli np. o  kliknij: ukryte  czy choćby  kliknij: ukryte . Nie jestem pewien ale też chyba dodali coś jeśli chodzi o  kliknij: ukryte . Ładnie też rozwinięto wątek „efektu motyla”, który w mandze był tylko zarysowany. I to jest dla mnie właśnie esencja robienia dobrych adaptacji – budowanie na, rozwijanie, czasem może nawet poprawianie pierwowzoru. Nie mówiąc już o tym że warstwa graficzna trzyma od początku sezonu poziom i ciągle ewoluuje (co widać zwłaszcza w scenkach z retrospekcji). Ech żeby tylko One Punch Man dostał taką adaptację w S2 czy S3…

    To daje mi malutką nadzieje że finał serii będzie bardziej satysfakcjonujący niż w mandze  kliknij: ukryte ?
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 12.10.2025 15:43
    2
    w sumie fajnie się to ogląda, ale kurde… mam odczucie, że jednak ten finałowy arc jest zbyt przeciągnięty, no i oczywiście klasyka w stylu cliffhangerów, wspominek między walkami, „przewidziałem każdą możliwość i na wszystko jestem przygotowany” etc. szczególnie nie pomaga. Największy plus to zdecydowanie  kliknij: ukryte