Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

End of Evangelion

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Fifol 17.09.2007 02:44
    Neh.
    Po przeczytaniu Waszych komentarzy ogarniają mnie mieszane uczucia. Nie można zaprzeczyć, iż 'Eva' jest dość kontrowersyjna, oraz ciężka w odbiorze. Osoba, która przedstawiła nam swoje zdanie w recenzji 'EoE' posiada wiele racji. Zaczynając od 'fanatyków 'NGE', którzy są w stanie oskalpować za każde złe słowo na temat ich ukochanej serii', kończąc na słynnej już czwórce za fabułę.

    ----------------

    Fanatycy serii NGE (w większości) to osoby, które tak naprawdę nie zdają sobie sprawy z przesłania, jakie niesie ze sobą to dzieło. Bardzo przykre jest to, iż 'oddają cześć' 'Evie' tylko dlatego, że jest ona legendą anime. Chwaląc się OGROMNĄ wiedzą na temat tej serii w postaci infantylnych cyt.:'a ja wszystko wiem, dlaczego on ją dusił, dlaczego ona dała mu w pysk!' potwierdzają moje zdanie. Ja mogę również odpowiedź cytatem: 'a ja wiem, że Shinji nie nosi gaci, a Kaji ma nieprzyjemny oddech'. ;]

    Moja wielka rada dla wszystkich 'fanów­‑fanatyków' tej serii. ZOSTAWCIE SWOJE ZDANIE DLA SIEBIE! TO, ŻE PRZECZYTALIŚCIE W WIKIPEDII INTERPRETACJE PEWNYCH SYMBOLI, NIE OZNACZA, ŻE W PEŁNI ROZUMIECIE TO ANIME. JAKI MORAŁ NIESIE TA SERIA? HM? JAKIE PRZESŁANIA? WIESZ?! SUPER! SKACZ PO POKOJU I ZACHOWAJ TO DLA SIEBIE, MOŻESZ NAWET ZROBIĆ TO SAMO, CO SHINJI NAD ASUKĄ W JEDNEJ Z POCZĄTKOWYCH SCEN 'EoE' :]

    Pamiętajcie, brzmienie gitary zależy od gitarzysty. Podobnie z NGE. Jego przesłanie zależy od indywidualnego odbiorcy. Tylu, ilu jest odbiorców, tyle jest interpretacji tego dzieła.

    Seria 'NGE' przeznaczona jest dla jednostki. Koniec

    ----------------

    Dlaczego czwórka za fabułę? Evangelion jest bardzo specyficznym anime. Nie posiada pewnego, jasnego przekazu. Pełno tutaj symboliki, ukrytych znaczeń, przesłań, szczegółów, drobiazgów, które zazwyczaj nie są zauważone, a mają ogromne znaczenie, zarówno w fabule jak i w przedstawieniu pewnych scen. Ocena jest jak najbardziej sprawiedliwa – przeciętny widz po obejrzeniu 'EoE' wystawiłby jej za fabułę jeden, ba! ZERO! TUTAJ NIE MA ŻADNEJ FABUŁY. Naiwny 'znawca' serii telewizyjnej odniósłby się z niesmakiem, oczekując zupełnie innego zakończenia: 'dlaczego tyle tutaj niedomówień!?'. Jednak osoba, która dała się w całości pochłonąć jest w stanie wydusić z niej cały miąższ. Jakim cudem?! Zapraszam na lekcje języka polskiego w szkole średniej ;] Zaczynając od Biblii (cholera! Byliście u pierwszej komunii? Adam? Ewa? Lilith? Nic Wam to nie mówi?! Kim oni byli? Kim są Ci w anime? Uruchomić szare komórki, łączyć, kojarzyć!), kończąc na Freudowskiej Psychoanalizie (jeżeli zapoznacie się z jego poglądami – uwierzcie, że WSZYSCY bohaterowie tej serii odkryją swoje tajemnice ;]). Dopiero wtedy będziecie mogli apelować o dziesiątkę, a i tak nie będę życzyć Wam powodzenia :P
     kliknij: ukryte 

    Nie! Nie jestem wiernym fanem M&A, ba! Nie posiadam nawet żadnego tomiku z Mangą! Skąd moja fascynacja 'NGE'? Dane mi było prezentować na maturze właśnie tą serie. Im mocniej się w niej zagłębiałem, tym bardziej zaczęła mnie ona fascynować! Prezentacja maturalna wprost ograniczała mój przekaz. Pamiętam, jak mnie to denerwowało. ;)

    Ciekawostka – dlaczego zawiła fabuła, pełna szczegółów, symboliki, niedomówień? Wynika to z japońskiej kultury. Polecam poczytać o ich wyznaniach, poglądach, pewnych tradycjach. Graliście w 'Silent Hill'? Fabuła jeszcze bardziej zawiła niż w 'NGE', mimo wszystko gra odniosła ogromny sukces. Zatem chyba coś musi być w 'fabule na cztery', prawda? ;)

    Cheers!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PanM 14.07.2007 11:48
    Drobny niesmak
    Po obejrzeniu filmu poczułem pewien niesmak. Fakt, był dość ciężki, skomplikowany i zawiły, ale nie jestem zadowolony z przebiegu akcji. W niektórych momentach miałem już dość nudnych monologów i w kółko powtarzających się wątków które do znudzenia oglądaliśmy w serii TV. Bardzo drastyczne rozwiązania, wiele wątków fabuły dalej nie zostało wyjaśnionych. Do tej pory dalej nie wiemy co kierowało niektórymi ludźmi. Starając się jakoś wytłumaczyć sobie ostatnią najbardziej zawiłą i symboliczną część filmu doszedłem do wniosku, że chyba każdy musi rozpatrywać to indywidualnie na własny sposób, bo nie otrzymujemy jednoznacznej odpowiedzi.
    Może to nie jest aż tak ważna wiadomość, ale istnieją pewne hipotezy iż Hideaki Anno wyreżyserował film w taki sposób, by zemścić się na fanach NGE, po tym, jak niezadowoleni z ostatecznego przebiegu serii TV, zaczęli przysyłać mu listy z pogróżkami oraz groźby śmierci. Część treści tych listów i maili przewija się pod koniec filmu w tle. To może w pewnym sensie wyjaśniać drastyczność i przebieg wydarzeń. Być może autor przekazywał nam własne odczucia po tym jak został potraktowany.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Wania 18.06.2007 18:13
    Ciężkie
    Dzisiaj obejrzałem EoE i powiem wprost, że przez pierwsze 30 min filmu, wszystko całkiem ładnie pięknie  kliknij: ukryte ale po dojściu do tej jak to już ktoś napisał „psychoanalitycznej papki” którą ja po prostu nazywam „mózgotrzepem” myślałem , że mnie coś trafi. Druga połowa filmu ciągnęła się i ciągneeeeeła myślałem, że zaraz to wyłączę.

    Powiem tak Cała seria świetna jak chodzi o fabuła i oprawę techniczną. EoE też świetne jak chodzi o wykonanie, ale fabuła trochę mnie przybiła. Zbyt mało rzeczy zostało wyjaśnionych, a nawet ośmieliłbym się napisać, że wszystko zostało jeszcze bardziej zagmatwane. Jak chodzi o symbolikę chrześcijańską to bardzo fajny pomysł (zwłaszcza jak chodzi o serię) ale w EoE było już tego chyba za dużo.

    Przyznam się bez bicia, że filmu do końca nie zrozumiałem i chyba będę musiał w najbliższym czasie zrobić powtórkę z rozrywki.

    Ukryto spoiler.
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Noir 31.05.2007 04:32
    Ot kwintesencja serii
    Film jest jednoczesnie zakonczeniem i wyjasnieniem serialu TV, czyli wszystkim tym czym nie sa oryginalne dwa ostatnie odcinki(btw swietne etiudy).
    Jesli chodzi o samo zakanczanie, zrobione jest to z patosem i rozmachem czyli dokladnie tak jak nalezalo to przedstawic. Gorzej troche z wyjasnianiem, tu juz autorzy nie byli tacy wylewni. Za malo tu zdecydowanie odpowiedzi na najwieksze tajemnice i niedomuwienia serialu. Zwlaszzca przy liczbie nowych premieorwych tajemnic i niedomuwien. Denerwuje to tym bardziej ze film odkrywa najchetniej to co mozna sie bylo samemu domyslic analizujac glebiej serie TV, a kwestje niewyjasnialne pomija.
    Niewatpliwie takie bylo zalozenie autorow ale choc lubie pewne niedopisania w fabulach to uwazam ze serial pozostawia ich za soba zbyt wiele. Wydaje sie przez to troche niespojny a nawekt nielogiczny i buduje wrazenie ze autorzy albo nie znali odpowiedzi na wlasne pytania, albo byly one na tyle slabe ze woleli sie z nimi nie wychylac.
    Choc mi takie podejscie osobiscie sie nie podoba to musze sprawiedliwie przyznac ze to chyba najwieksza zaleta tej serii. Poprzez potezna liczbe niedomowien i tajemnic kazdy sam musi wybudowac sobie swiatopoglad o Evangelionie. Po latach od premiery na calym swiecie na kolejnych forach powstaja setki postow z rozwazaniami co tak naprawde sie obejrzalo. I przez to widac ze autorzy osiagneli swoje.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    voyager 30.05.2007 18:50
    troszke tego za dużo:/
    Od razu napisze że jeżeli ktoś zamierza oglądać ta serie, i ma od razu serie TV, Death&Rebirth i Enda, to nie radze oglądać 2 ostatnich odcinków przed oglądnięciem obu filmów, to chyba nie spojler. Zanim obejrzałem ten film zrobiłem sobie prawie miesięczną przerwę po oglądnięciu serii TV, i od razu zauważyłem że był to olbrzymi błąd, kliknij: ukryte .  kliknij: ukryte Film według mnie jest bardzo dobry, zwłaszcza fabuła(którą nie bez powodu można zaliczyć do schizniętych), można oglądnąć, aczkolwiek denerwowała mnie ta szybkość tego filmu  kliknij: ukryte  Tak więc film da sie obejrzeć, ale jeśli chodzi o mnie jakoś ochoty żeby go 2 raz oglądnąć razem z cała seria raczej nie mam, i niesądze aby mnie ta ochota kiedykolwiek w przyszłości naszła.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shinji 27.05.2007 16:33
    Praktycznie doskonałe
    Film jest idealnym uzupełnieniem serii tv.A nawet jest lepszy od niej.Efekty są po prostu piękne.
    I to anime nie jest dobre i muzyka nie jest dobra jak to niektórzy pisali.Te elementy są bardzo dobre bo muzyka z NGE i EoE należy do najlepszych w świecie anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Iza 26.05.2007 23:37
    Moje zdanie...
    Moze uznacie mnie za dziwczke, ale chyba zrozumialam o co chodzi w tej calej serii po dwukrotnym obejrzeniu. Po endzie przestudiowalam jeszcze raz 2 ostatnie odcinki i teraz wszytsko sie rozjasnilo. One naprawde byly zakonczeniem. Tylko po prostu innym. W pierwszej werji pokazano  kliknij: ukryte Sory za spoilery.
    Podsumowujac. Kiedys end byl dla mnie niezrozumialym i metnym zakonczeniem serii, teraz jest on po prostu inna werja ostatnich dwoch odcinkow.

    Uwaga odmoderacyjna:

    Na KAŻDEJ części Tanuki.pl jest taki mały tag, który ukrywa spoilery [.ukryj][./ukryj] – bez kropek. Po raz któryś z rzędu piszesz komentarz tego typu, wypełniony spoilerami. Może w końcu zaczniesz SAMA je ukrywać?

    ps. Tak na marginesie… Ukryto spoilery. Znowu.

    IKa
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hary 7.05.2007 20:37
    ......
    to jest kinówka bardzo fajna jesli ktos nie widział tv nie radze ogladac. Film bardzo artystyczny. moja ocena to 10/9
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mat 7.05.2007 16:03
    Dno
    Powiem szczeze, że nie rozumiem fenomenu całego NGE. Jak dla mnie jest to anime, które nie zasługuje na więcej niż 6/10. Kocham głębokie anime , ale powiem, że ta seria nie umywa się do takich tytułów jak Texhnolyze, Lain czy powiedzmy Haibane Renmei. Beznadziejna psychologiczna papka bez żadnego znaczenia. A gorszego głównego bohatera (czy raczej anty bohatera) chyba nie widziałem (a obejrzałem już bardzo dużo).Najbardziej przereklamowana seria anime i to samo tyczy się kinówki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    maklowicz 11.03.2007 20:30
    mielone
    niebywale piekno i plynnosc tych upiornych animacji wzruszyla mnie doglebnie sam jestem rysownikiem i z tak pieknego dziecka jak eoe bylbym dumny az do smierci troszke mrozaca wizja ale dala do myslenia a o to chodzi by gimnastykowac szare komurki respekt dla tworcow
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lena100 6.03.2007 22:36
    End of Evangelion
    Yyyyy… Eeee… Aaaaa… to tyle co moge konkretnego powiedzieć o tym filmie. Jeżeli isntnieje na świecie człowiek (pomijając samego autora), który zrozumiał z tych 90min wszystko to ja mu gratuluje. Bo to sukces na skale światową. Sięgając po to dzieło miałam nadzieję spotkać się z czymś czego zabrakło w serii. Dobrym zakończeniem z którego w końcu będziemy mogli się dowiedzieć co pozostało z NERVu, Evangelionów i całej gamy przeróżnych bohaterów mniej lub bardziej interesujących. Natomiast dostałam taką samą psychoanalityczną papkę jaką były dwa ostatnie odcinki serii tylko że z większą dawką flaków, krwi i walk czegoś bardzo przypominającego jakieś gigantyczne kanarki po ostrej mutacji genetycznej i serii elektroestrząsów :P Oczywiście ma też swoje zalety: całkiem dobrze skomponowana grafika, pare naprawde udanych scen i ładna muzyka. Ale poza tym nie mogę powiedzieć nic na usprawiedliwienie autorów tego czegoś. Ja nawet nie jestem w stanie powiedzieć co się stało na końcu… wszyscy zginęli, rozpuścili się, połączyli się w jedność? Ale zdecydowanie wolę kiedy z dobrej serii wychodzi dobre, jasne, trochę tajemnicze lub wielowarstwowe zakończenie. Nie coś co wydawało mi się serią migających przed oczami obrazków.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Viktor 4.03.2007 21:48
    Wielki Powrót
    Ja wyraże się jasno mam 19 lat niedawno na nowo zacząłem oglądać animy ale teraz to nie jest oczekiwanie na nową formę super wojownika albo na pojawienie się zupełnie nowego silniejszego pokemona teraz liczy się jakość przesłania i fabuła Neon Genesis Evangelion jest dla mnie czymś absolutnie fantastycznym i chodzi tu o fabułę która wciąga jest to oczywiście troszkę bajka gdyż bohaterowie To 15 letki pilotują maszyny zagłady ,ale cała ta tajemniczość aniołów nawiązań do Religi chrześcijańskiej i szukanie ukrytych symboli doczesności jest wspaniała dla mnie osobiście twórca tej animy jest dla mnie kimś w stylu Lema albo Da Vinci tylko na razie mniejszym gdyż tamci wyprzedzili swoją epokę i ich wyobraźnia dała ludzkości projekty wynalazków które teraz funkcjonują myślę ze twórca evy chciał nam pokazać że człowiek dzięki technologii może się  kliknij: ukryte 

    Zamaskowano spoilery.
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Isaac 19.02.2007 14:56
    Shinji
    A ja po obejrzeniu EoE zaczołem się zastanawiać czy Shinji jest upośledzonym dzieckiem…
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 3
    Ayashi 15.02.2007 20:51
    ....
    Zgadzam się! Widać że zumełnie nie zrozumiałeś/miałaś tej serii jeśli postawiłęś/wiłaś 4 za fabułe. Musisz obejrzeć chyba jeszcze raz od początku i zastanowić się nad senesem tego anime i nad wartościami jakie nam przekazuje bo moim zdaniem przekazuje wiele. Moja ocena to 10 jak nie więcej , ale napewno nie 4. Zraziła mnie ta Twoja ocena i to bardzo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    walerian 25.01.2007 15:16
    smutek
    wiecie co czułem po zakończeniu „Enda” smutek i radość niezrozumiałem wszystkiego ba nawet połowy ale nie wstydzę się o tym mówić cieszyłem się z końca którego nie mogłem przewidzieć nie wiem jak wy ale ja w anime nie szukam logiki (co nie znaczy że Evie jej brakuje) ale uczuć nie szukam też akcji i sexu lubie je i nic więcej wiecie co ta seria naprawdę miesza szare komórki(wszystkie trzy) tego właśnie szukam
    i właśnie to znalazłem
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Obiwanshinobi 26.12.2006 00:17
    Jak wiadomo...
    ...trudno wdepnąć w dyskurs o Evangelionie tak, aby się przy tym nie pośliznąć na kremówce czyjegoś fanatyzmu.
    Kto widział serię TV i nie zmłóciła go wystarczająco, koniecznie powinien obejrzeć Enda. Tzn. komu mało, kto ma jeszcze zdrowie…
    Nie będzie wielkim spoilerem napisanie, że wyjaśnienia, jak to się NAPRAWDĘ skończyło, lepiej od Enda nie oczekiwać. Może „prawdziwy koniec” Evangeliona dokręci kiedyś jakiś Martin Scorsese, czy inny Oliver Stone.
    Ostatecznie widz jednak ląduje w psychodelicznym kisielu, w który wrzucała go seria TV. Na szczęście oprawa audiowizualna trzyma wysoki poziom.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    komandor Slavik 24.12.2006 14:46
    OK!
    A ja, wyrażając opinię, oddzielę End of Evangelion, bowiem recenzja do niego się odnosi. Ba, nawet porównam z odcinkami! (To wydaje się najbardziej logiczne rozwiązanie.) Na szczęście na jego korzyść…
    Jeśli mówić, że film to dwa ostatnie odcinki, to są to najlepsze odcinki! Klimat trzyma jeszcze lepiej, akcji jest sporo i jest dobrze zrobiona (ja doceniam zabiegi artystyczne, ale jak winda jedzie kilka minut…; rozumiem zasadność częstych rozmów ze swoim umysłem…; akcja wreszcie uwalnia się od schematu: jest Anioł, ślij Evangeliona, zabij Anioła, Evangelion wraca, następny odcinek), a końcowe „fajerwerki” to jest to co lubię… Fani science­‑fiction nie będą zawiedzeni.

    Jeśli widziało się serię TV, polecam. A jeśli ktoś obiektywnie podchodzi do anime, oczywistym jest, iż zgodzi się w całej rozciągłości z mym komentarzem ;).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Wujek_CaZa 6.09.2006 13:20
    Brak mi słów
    Neon był jak tort. Ale tylko tort, choć może aż tort. Natomiast End Of Evangelion to przysłowiowa wisienka na tym torcie.Stanowi on świetne zzakończenie serii. Mi pozostawił sporo pytań, nawet więcej niż dziwne zakończenie serii TV. Lecz ja uwielbiam pytania, niedomówinia!! Naprawdę wg. mnie żadne słowa nie opiszą ogromu tej serii. Powiedziałem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Frost 2.09.2006 00:16
    zła rzecz...
    Właśnie teraz skończyłem oglądać End of Evangelion, jestem dość… przerażony. Ten film był chory, ale to chory do granic możliwości. Puściły mi nerwy. Co ja mogę powiedzieć, serię TV polecam, z całego serca ale EoE odradzam. Moc jaka z niego płynie jest gorsza od horroru a la Egzorcysta… Tak, to było chore, ale jednak w pewnym sensie było piękne…
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Spowiednik 1.09.2006 13:53
    Co z tym zrobic?
    Ysengrinn bardzo fajna recenzja – Gratz!.
    Jesli zas chodzi o calosc oceny to nalezy zrozumiec kilka spraw.Po pierwsze nie mozna oddzielac seri od EoE.Dwa ze film jest dobry bo wzbudza kontrowersje.Trzy jesli bierzemy pod uwage fanow to chyba nie spotkamy bardziej przywiazanych do jakiegokolwiek anime ludzi.Przeciwnicy natomiast powiedza – nie podoba mi sie – i na tym skoncza,zapomna.Patrzac na sprawe z tej perspektywy ocena 4 za fabule jest troche jak zabawa z granatem.
    Mysle ze pozytywna recenzja z zaznaczeniem uwag typu „nie dla ludzi o slabych nerwach” spelnila by swoja role nie wzbudzajac kontrowersji.Czemu na sile szukac dziury w calym – nie wiem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zeruel(terorist of truth) 23.08.2006 19:06
    polecam
    film znakomity, szkoda tylko ze pozakonczeniu jest niedosyt niedokonczonymi watkami, najbardziej podoba mi sie grafika i postacie no i oczywiscie evy… dla mnie serial w TV i film kozacza.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gadrael 23.07.2006 11:07
    koszmar...
    jestem świeżo po obejrzeniu serii i EoE i muszę powiedzieć że końcówka była dla mnie dosyć traumatycznym przeżyciem, zwłaszcza w porównaniu z powiedzmy 20 pierwszymi odcinkami które spokojnie możnaby uznać za anime dla nastolatków :). Niektóre sceny naprawde wbijają się w psychikę, a niektóre momenty są wręcz chore… nie będe wchodził w szczegóły żeby nie robić spoilerów. Chciałem napisać, że anime bardzo się mi podobało, ale to byłoby chyba niewłaściwie określenie, powiedzmy że robi naprawde duże wrażenie i uważam że warte było obejrzenia, choć zapewne będzie mnie męczyć przez jakiś czas :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    domcia2501 22.07.2006 12:01
    koniec!?
    troche duzo seksu-- /ogolnie rzecz biorac dobra mamy 'zakonczenie' tylko co dalej? juz nawet nie chodzi o to ze watki niedokonczone czy nie znamy odpowiedzi na pytania ktore sobie zadalismy ogladajac serial ale wogole co dalej? chociaz Evangelion moze to wlasnie jest kolejny powod do zachwytu -- konczymy i wiemy jeszce mniej niz przed obejrzeniam?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nanami 15.07.2006 21:41
    Jeszcze jedno...
    Ahh… zapomniałam wspomnieć ;) Troche przesadzili z wszechobecną posoką i krwi­‑podobnymi substancjami, wnętrznościami, no turpizm ślicznie eksponowany jest, prawie jak w baroku. Stąd młodziezy (:P) poniżej 14 roku życia nie polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zergadis0 15.07.2006 15:18
    Najlepsze anime jakie kiedykolwiek powstało
    Moje oceny:
    grafika: 10
    muzyka: 10
    postacie: 10
    Fabuła: 10 (jedyne poza serią TV NGE anime któremu chętnie postawiłbym 11)
    ogólnie: 10+
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime