Komentarze
Kikoushi Enma
- komentarz : Chmura : 16.04.2018 01:11:25
- komentarz : shadow of older : 22.05.2017 15:32:33
- Dobre^^ : Lycoris : 6.02.2012 21:05:10
- Świetne Anime : gagarin77 : 26.10.2011 08:25:18
- Dobre : `RaWrr.. : 22.05.2011 21:03:36
- Dobre..... : hakman4 : 28.04.2010 12:17:53
- żaden tam horror : mirek : 11.09.2009 11:01:54
- warte straconego czasu : THeMooN : 21.04.2009 23:30:04
- Polecam ^^ : Danexis : 18.04.2009 00:34:44
- komentarz : Aoi : 31.01.2009 13:47:35
Dobre^^
Świetne Anime
Naprawdę polecam. Jeśli zależy Ci na dobrym horrorze a nie na gore i krwawej sieczce to ta seria jest dla Ciebie.
Dobre
Dobre.....
O więcej bym nie prosił bo raczej tyle co obejrzałem wystarcza mi.Sama Emma jest ciekawą osobistością ktora przypadła mi do gustu.No i oczywiście Yukihime i Kaperu będące też przykładem indywiduów z innego świata.
Mająca dobrą puente seria godna polecenia dla wytrawnych fanów,ale do wybitnych nie należy ta pozycja.
Oceniam na 8/10.
żaden tam horror
warte straconego czasu
Polecam ^^
Seria bardzo dobra i z jednej strony dobrze że krótka a z drugiej można by jeszcze pociągnąć wątek, ale co za dużo to nie zdrowo.
kliknij: ukryte Co do wątku erotycznego, pojawił się tylko raz [w 1 epizodzie?] i można na niego przymknąć oko
Wracając do początku.
To trzeba obejrzeć^^
ja oceniłam na 9.
niezłe ^^
Enma-kun no ero-baka!
Osoby oczekujące czystego horroru troszkę może drażnić niepoważność niektórych scen (rzadko) i ecchi, choć mnie to osobiście nie przeszkadzało.
Ocena 7/10 jest jak najbardziej odpowiednia.
jeden z lepszych horrorów wśród anime
a) Enma i jego drużyna nie są za bardzo zainteresowani pomaganiem ludziom. Mają swoje zadanie do wykonania, a co się stanie z opętanymi to już nie ich problem, więc jeśli ktoś spodziewa się happy endu w każdej historii, może się srodze zawieść. Z drugiej strony świadomość tego, że wszystko i tak się dobrze skończy rozbija klimat sporej części tego typu produkcji.
b)Poza paroma scenami ecchi (dodanymi chyba tylko po to, by miłośnicy mang Go Nagai nie zjedli animatorów) panuje tutaj dość ponury klimat, a całość jest dosyć pesymistycznym spojrzeniem na ludzką naturę. Ludzie tutaj nie stają się źli pod wpływem demonów, tylko dają się opętać, bo już wcześniej wykazywali pewne oznaki zepsucia.
Z tych powodów za to anime nie powinny się raczej brać osoby, które lubią się utożsamiać z postaciami, bo z sympatycznych bohaterów można tu znaleźć jedynie kappę (głównie przez jego ludzkie słabości – upodobanie do rozpusty i używek). Zwykle nawet jak ktoś wydaje się normalny, to i tak w końcu okazuje się mieć jakąś fundamentalną skazę.
Grafika prezentuje się całkiem porządnie. Podparto się gdzieniegdzie komputerami, ale dzięki dobrym teksturom otrzymano niezłe efekty. Pomieszczenia i ulice mają sporo detali, które dopiero w drugiej połowie zostały poświęcone na rzecz bardziej dynamicznych ujęć z widokiem z oczu biegnących bohaterów. Dodatkowo grafika służy również do podkreślania klimatu np. klaustrofobiczny wygląd pokoi podkreśla wykrzywiona perspektywa.
Muzyki pewnie nie słuchałbym sobie dla przyjemności, lecz pasuje do obrazu. Oprócz często (nad)używanych fortepianów i skrzypiec nastrój grozy i niesamowitości tworzą dźwięki tradycyjnych japońskich instrumentów.
Jeśli ktoś szuka porządnego horroru, to nie powinien przejść obok Kikoushi Enma obojętnie (tym bardziej, że wśród anime konkurencja w tym gatunku prezentuje się dość mizernie). Nie miałem może koszmarów po seansie, ale przy paru okazjach przeszedł mi dreszcz po plecach.
Czemu tak nisko?