x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Piszę po obejrzeniu dwóch sezonów, bo już nie pamiętam co było dokładnie w którym i nie będe robić dwóch osobnych komentarzy. Zabierając się za to anime, nie miałam jakichś większych oczekiwań. Zdawałam sobie sprawę, że ta seria wyszła dość dawno i obecnie osłabła na popularności. Mimo iż fabuła wydawała się być dosyć infantylna to anime o dziwo podobało mi się. Bardzo przyjemnie się to oglądało. Każdy odcinek ciekawił, nie nudziłam się. Opening i ending na duży plus. Bardzo też podobały mi się tła, były takie klimatyczne i przyjemne. Co do romansu to też był według mnie udany. Od początku polubiłam najbardziej Kaname (ma typowe cechy mojej ulubionej postaci w każdym anime ^^), ale Zero też nie był zły. kliknij: ukryte Chociaż nie podobał mi się wątek, że Yuuki jest siostrą Kaname. To dla mnie trochę odrzucające w perpektywie ich związku i według mnie twórcy mogli sobie to darować albo jeśli już tak bardzo chcieli by Yuuki była taka „wyjątkowa” to mogli ew. zrobić z niej członikinię innego znamienitego rodu, a nie koniecznie klanu Kuran. To rzuca nowe światło na romans postaci i w tej sytuacji chyba jednak wolałabym by główna bohaterka była z Zero… . Co do Yuuki to według mnie nie była w ogóle denerwująca. Zazwyczaj bohaterki tego typu romansów czy haremów są tępe i flegmatyczne, a tu się zaskoczyłam. Yuuki była energiczna, miała swoje zdanie, wypełniała swoje obowiązki, była raczej pewna swoich uczuć, kliknij: ukryte Od początku kochała Kaname i potrafiła się przed sobą do tego przyznać, a Zero traktowała jak przyjaciela. a nawet czasami potrafiła postawić się Kaname. Romans mi się podobał. Czuć było chemię pomiędzy bohaterami i nie wyszło to sztucznie. Postacie poboczne również się wyróżniay (Aidou, Shiki, Rima, Ruka, nauczyciel) Co do minusów:
- anime przypomina telenowelę, w której każda postać ma nierozwiązane problemy i ciągle chodzi smutna (a przynajmniej w drugim sezonie). Zadję sobie sprawę, że to może odrzucać niektórych widzów.
- fabuła i romans mogą wydawać się infantylne. Głównie przez fakt, że postacie są wampirami i bishami (niczym w Zmierzchu). Kaname może dla kogoś być zbyt wyidealizowany by uwierzyć w jego uczucia do głównej bohaterki i poważnie potraktować ich relację. Ponadto Yuuki może kogoś denerwować i wtedy cały romans będzie słaby i nierealny.
- kreska lub animacja momentami kuleje. Wygląda jak robiona w paintcie.
Anime zaskoczyło mnie. Zdaję sobie sprawę, że nie jest ono najwyższych lotów, ale naprawdę bardzo przyjemnie się je oglądało. Chyba nawet spodziewłam się czegoś gorszego. Daję 7/10.
W shoujo tak już jest, że nie ma bohatera, który by nie irytował ;)
A
Okichi
19.03.2014 18:15
świetne anime o wampirach , lecz głównie dla dziewczyn , ponieważ fabuła skupia się na uczuciach Yuki : przyjaźni i chęci pomocy swojemu przyjacielowi Zero , a miłości do Kaname. Główna bohaterka nie jest aż taka zła jak ją inni opisują. Koniec jest rozczarowujący , a to przez to że anime wciąga. Myśle , że zasługuje na 9/10
Anime naprawdę mi się podobało.Może nie należy do najlepszych, ale warte jest zachodu.Miało fabułę, co często jest rzeczą pomijaną w anime z wampirami, muzyka była piękna, zakochałam się w endingu, był prześliczny, występowało też wiele ciekawych postaci m.in. Zero, Shiki, Hanabusa, czy Kaname. Polecam i moim zdaniem spokojnie zasługuje na 7/10.
Może oglądając tę serię zrobiłam głupotę i zmarnowałam czas, gdyż nie lubię wampirów. Anime to zostało mi jednak polecone, więc postanowiłam się przekonać, czy wampiry to tylko moje nieuzasadnione uprzedzenie. Po kilku odcinkach picie krwi i inne wampirze sceny stały się dla mnie znośne, ale sama akcja… była bardzo nudna. Główna bohaterka irytowała mnie okrutnie, większości wampirów (poza Kaname i Zero) nawet imion nie zapamiętałam, bo zepchnęli ich na bok, a „dramatyczne sceny” wzbudzały bardziej politowanie. Cieszę się, że przebrnęłam i nie mam zamiaru więcej się pakować w takie serie. Daje 5 pkt za muzykę i kilka ciekawszych epizodów, gdzie nie musiałam walczyć z rozproszeniem uwagi nudą.
Nie nazwałabym jej głupią, prędzej zagubioną, targają nią emocje przez, co jest niczym piórko na wietrze, chwiejna i niestała.
A
luki
8.07.2013 17:06 polecam :D
Gdy puscilam pierwszy odcinek przeszedl mnie dreszcz zachwytu.Wiedzialam ze to bedzie znakomite anime i tak sie stalo.Na swojej liscie mam mase anime ktore obejrzalam a VK tak mnie zachwycilo i laduje u mnie na drugim miejscu ulubionych.Polecam :*
Akaruisama
8.07.2013 20:45 Re: polecam :D
Prawdę mówiąc to anime jest dosyć przeciętne. Coś w nim jednak jest, przede wszystkim erotyzm i pasja.
Jedynym przejawem erotyzmu – od biedy – jest Zero. Reszta to sztuczne pierdu‑pierdu.
Akaruisama
8.07.2013 23:11 Re: polecam :D
Jak to? Przecież tam jest cała erotyczna otoczka. Kaname jest szczególny pod tym względem, nawet jego głos i zachowanie to sugestia. Chociaż może to głos seyuu grającego Kaname sprawia, że mam dreszcze.
Videlec
19.09.2013 22:04 Re: polecam :D
Kaname to C I A C H .
Troll miesiąca, jaka ja zła.
Kaname miał być w założeniu 'tajemniczy i mroczny'. Wyszedł za to baardzo sztucznie, taki paniczyk‑rycerz na motywach Edwarda ze Zmierzchu, o którym marzy każda małolata, 'prawdziwy mężczyzna'.
I popieram komentarz aotage. W stu procentach.
Nope. Wulgaryzmów NIE wycina bot, tylko żywy człowiek. Tak. To. Nie. Działa.
Moderacja
Kaname erotyczny… Śmiechłam.
Zgadzam się z aotoge, jeśli szukać w tym anime erotyzmu czy pasji, to tylko u Zero, ale i to na siłę… Pod tymi względami to anime jest kompletnie bez wyrazu.
Videlec
19.09.2013 22:17 Re: polecam :D
Ja natomiast śmiechłam, bo moderacja mi wycięła słówko. xD
Przepraszam. Zapomniałam, że muszę kontrolować język. Wbrew pozorom, mam więcej w głowie niż wyglądam i wiem, że to nasza niestrudzona moderacja modyfikuje komentarze. Po prostu litery oddzielone spacją wyglądają f a j n i e j.
Akaruisama
20.09.2013 16:36 Re: polecam :D
Oczywiście, że jest. Może faktyczne bardziej w zamierzeniu niż w rezultacie, ale jest. Ta jego namiętność, opanowanie, siła…ach. Może też tak mi się kojarzy, bo Vampire knight to jedno z pierwszych anime, jakie oglądałam. I rzeczywiście, po pierwszym odcinku poczułam dreszcz zachwytu wzdłuż kręgosłupa.
Dla mnie Kaname to panoszący się chłopaczek, a seksapilu w nim za grosz. Zerknij na Takumiego z „NANY”, a zrozumiesz, co mam na myśli.
A
soul
8.07.2013 00:25
Postanowiłam obejrzeć to anime i już po pierwszym odcinku wiedziałam że to będzie ulubione anime.jestem jak najbardziej na tak i polecam każdemu kto jeszcze nie obejrzał.moją ocena to 9/10 brak jednego punkto za mało senriego :D
Według mnie to anime bardzo warto obejrzeć. Naprawdę wciąga. Każda postać w tym anime ma to „coś” w sobie. Drugoplanowi bohaterzy także bardzo przypadli mi do gustu, szczególnie Shiki oraz Aidou ♥ Fabuła ciekawa, bohaterzy również, kreska ładna – nie mam nic do zarzutu. Polecam to anime i zaliczam je na plus :)
Bardzo dużą zaletą jest to że szybko wciąga. Całą serię można obejrzeć jednym tchem. Postacie idealnie dopasowani, nie zauważyłam ani jednego bohatera który by mnie w jakikolwiek sposób irytował bądź męczył. Na udźwiękowienie też złego słowa nie powiem, nie potrafię. Grafika hmmm ... dobra, taka jak powinna być. Ogółem wszystko jest spójne. Klimat, postacie, fabuła wszystko się dopełnia. Można powiedzieć że idealne, ale po zakończeniu miałam dziwny niedosyt. Jak by czegoś mi brakowało. Do teraz nie wiem czego. Na pewno warte obejrzenia.
Bardzo lubię tą serie i czekam na kolejne sezony. Anime jest intrygujące z dreszczem. Trochę inne niż wszystkie o wampirach bowiem tu wszyscy wiedzą o ich istnieniu. Akcja się rozwija i trzyma w napięciu naprawdę polecam
Przecież klasy dzienne nie miały pojęcia, że nocne to wampiry! I tak sądze, że ten pomysł to jeden z bardziej naciąganych – nikt nic nie podejrzewa – ale tak to bywa w anime, wiarygodność nie jest pożadana:P
Może masz rację, że wiedzieli bo Yuki po przemianie miała długie włosy a jak ją zobaczyła jej przyjaciółka ( ta z pomarańczowymi włosami) to w ogóle się nie przejęła. A wątpię żeby nie zauważyła, że tamta ma najpierw włosy do ramio a potem ma za biodra.
albo ci ludzie wiedzieli, albo byli naprawdę ślepi. I czy to nie było dziwne, że na nocne zajęcia chodzili tacy śliczni faceci <3 a na dzienne byli normalni chłopcy (no oprócz Zero ale on też był wampirem)?
No ,a czy to ich nie dziwiło ,że oni się nie starzeją, mają dziwne moce itp. Oni chyba wiedzieli bo niby dlaczego oni mieliby jako jedyni nocne lekcję i przecież wszystkie dziewczyny ich „uwielbiały”
Też tak myślę. Ale czy to nie było wiadome już na początku kiedy Hanabusa chciał ugryźć tamtą uczennicę ? I w dodatku miał wtedy czerwone oczy i wampirze kły !!!
No właśnie!!! I lubili siedzieć w cieniu.I co ? Wszyscy niby mieli uczulenie na słońce? No bez jaj!!! A po za tym czy to nie było dziwne,że do picia dodawali tabletki które powodowały, że woda była czerwona? A po za tym jak się Shiki skaleczył to Ichijo wziął jego palec do buzi i zaczął ssać ?
May dowody na to, że oni musieli wiedzieć =D!!! Przecież jakby ta przyjaciółka Yuki nie wiedziała o tym to by się jej dziwne zdawało, że tylko Yuki i Zero mogą być na straży wieczorem a są przecież dziećmi dyrektora. I było by dla niej dziwne, że Yuki ma ten (swój kij czy coś tam) i może się nim bronić wobec uczniów a, że Zero ma broń i może do nich strzelać. No i chyba by nie zostawiła swojej przyjaciółki ( to było chyba w przedostatnim odcinku 2 serii) same jak inni musieli się ewakuować a została tylko : ona, Zero, dyrektor i nocna klasa. A poza ty nocna klasa miała osobnych nauczycieli, więc to już było fest dziwne :D
Wiecie, zamysł był taki, że ci normalni uczniowie nic nie wiedzą. W końcu Yuki się z tym bardzo kryła przed swoją przyjaciółką. A kiedy Hanabusa chciał ją ugryźć to potem i tak wymazali pamięć tym dwóm dziewczynom. Każdy normalny człowiek powinien coś podejrzewać, ale to by zepsuło całą zabawę w tajemniczość. Jak dla mnie to w Vampire Knight jest ogólnie sporo niedociągnięć ;P ale moim zdaniem to i tak jest udana seria.
A to wiąże się z istnieniem wampirów. Tajenie śladów na szyi było tylko częścią całego ukrywania. Z ich rozmów można było wywnioskować, że Yuki nie chciała żeby cokolwiek się wydało.
To było naprawdę dziwne :o. I zgadzam się z Arihime, że anime ma wiele niedociągnięć. Ale top nie pozostawia faktu, że tamte uczennice mogły się domyśleć, że coś jest ie tak skoro nie pamiętają nic z ubiegłego wieczoru. Łowcy wampiry byli po to żeby zabijać wampiry, a dyrektor wiedział o istnieniu wampirów bo był łowcą wampirów. Tylko, że to było dziwne bo wo wiedział, że Zero został ugryziony przez wampira i niedługo sam się nim stanie a mimo to wziął go ze sobą i chciał go wychować.
Ale czy to nie znaczy, że dyrektor przestał być łowcą wampirów? No bo w końcu to powinien zabijać wampiry a zamiast to zrobi to złamał zasady przygarnął Zero. :o
Bo pewnie wtedy kierowały nim emocje. Znalazł zmarnowanego, zakrwawionego i małego chłopca, więc się nie dziwmy ;P Tak, złamał zasady. W końcu z czegoś trzeba zrobić dobre anime. Inaczej byłoby nudno i odrobinę bez sensu jeżeli wszystko by się pięknie układało. Trzeba trochę poruszyć widza ;d
No mogliby zrobić kontynuację na podstawie mangi bo mnie to zakończenie się za cholerę nie podobało. Nie jestem fanką Kanamy a tak w ogóle to go nie lubię, więc nie odpowiada mi zakończenie, że Yuki odchodzi z Kaname i zostawia Zero który jej mówi, że przyjdzie i ją zabije.
no ale to połączenie byłoby najbardziej zgodne z tych wszystkich ponieważ obydwoje się lubili i byli modelami więc pracowaliby nawet w tym samym miejscu. Przecież to, że się lubią jest nawet pokazane bo Rima wiedziała, że Shiki jest opętany i chciała go powstrzymać, a dzięki jej głosie Shiki odzyskał zmysły.
Czytałaś mangę, aż mnie trzęsie, aby napisać co wydarzyło się dalej, po odejściu ze szkoły, ale nie chcę wam psuć przyjemności z czytania. Też nie cierpię tego wyrachowanego, samolubnego snoba, mowa tu oczywiście o Kaname.
Pierwsze anime, które oglądałam po dłuższej przerwie. Trafiłam na nie przypadkiem, gdy szukałam czegoś o wampirach i nie zawiodłam się. Mimo że czasami bywało irytująco, zwłaszcza w wykonaniu Yuki, to najbardziej denerwował mnie Kaname, gdyż lubiłam Zero. Ostatecznie można polecić.
Porównując do VKG ta część wypadła dużo lepiej, ale mimo tego minusów mamy od groma. Zaczynając od Yuuki i Kaname do, których już od pierwszego odcinka poczułam antypatię aż do kreski, która często/prawie zawsze zaskakiwała swoją beznadziejnością. Jedyny bohater, który przypadł mi do gustu to Zero. Chyba przez wzgląd na tą postać udało mi się wytrwać do końca tej serii. Muzyka wyjątkowo na poziomie, szczególnie ending. Fabuła raczej nie zaskakuje, co najwyżej swoją przeciętnością i monotonią. Daję całe 5pkt.
Ogląda się zaskakująco gładko, miłe dla oka buźki, śliczne oczka, fabuła pląsa gdzieś w kąciku, a jedyny sensowny bohater, Zero, ewidentnie czuje się głupio w tym stadzie kukieł. Widać po nim. Przypomina aktora, który serdecznie nie cierpi partnerującej mu aktorki, ale musi grać totalnie jej oddanego. Postać zupełnie z innego świata osobowości, podczas gdy wspomniana aktorka, Yuuki, świetnie dobrana została z innym gwiazdorem, Kaname. Naprawdę są siebie warci, jednakowo niemrawi.
Druga seria? Pewnie, że obejrzę, przecież tu chodzi o Miyano w super formie (ojej!).
A
Gnosis.
15.10.2012 16:53 Eh.
Nie rozumiem tak wielkiej popularności VK. Nudne, przewidywalne zwroty akcji, wkurzająca Yuuki, sztywny Kaname, kiczowaty romans. Tylko Zero zjednał sobie moją sympatię. Słabiutko.
Fabuła, bohaterowie- do bani. Jeśli fabuła i postacie są do bani, to nie ma mowy by anime miało sens.
A
Orihime-chan
4.09.2012 18:43 ~` Dokończenie własnej opinii..
Okey. (znowu zaczynam od tego samego wyrazu) Przed chwilą skończyłam serie. Może zacznę od plusów; jest ich mniej więc szybciej pójdzie: - Ending. - Momentami kreska miała swoje przebłyski (w mandze wypadła dużo lepiej) Dobra to teraz minusy: - Odcinki mnie nie zaciekawiły. - Prawdo podobnie studio miało mały budżet i nie chciało by Vampire Knight było pokazane w sposób całkiem interesujący (brak błędów w dłoniach, sztywność itd) - Monotonność. - Przewidywalność. - Denerwujący poszczególni bohaterzy.
Nie wkręciłam się w klimat Akademii Cross, szkoda bo miałam nadzieje na coś więcej. Może dam jeszcze szanse drugiemu sezonowi.. Opinia nie ulega zmianie: 4.
Uryuu
28.09.2012 19:54 Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
Za co dałaś temu anime 4 punkty? (chcę wiedzieć)
Orihime-chan
28.09.2012 19:57 Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
1 punkt- za muzykę (szczególnie za ending) 2 punkt- kreska momentami miała swoje przebłyski(jak wspomniałam wcześniej) 3 punkt- Jak sama dobrze wiesz, jestem yaoistką i ja tam widzę niezłą parę z KanamexZero. 4 punkt- zawsze próbuje dać jak najwyższą ocenę. A ty za co dałaś 3 punkty?
Uryuu
28.09.2012 22:57 Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
1 punkt- ending mi się nawet podobał 2 punkt- jak tak bym nie narysowała, więc chciałam być sprawiedliwa xD 3 punkt- tak samo jak ty KANAMExZERO
Shun-Shun
28.09.2012 23:28 Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
ja dałem 2 punkty, uważam, że dawać coś więcej to jak zachęcać niewidomego do skoków przez płotki 1- bo nie umiem rysować 2- bo gdybym umiał wyglądałoby to o niebo lepiej
Orihime-chan
29.09.2012 11:23 Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
Hahahaha. Ja jestem łaskawa.
@leksy12
3.10.2012 20:47 Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
A ja daję 10, bo: Kreska ładna Muzyka ładna Fabuła fajna Postaci nawet, nawet też Na razie nie jestem w stanie podać żadnej wady. ;)
Okey. Jestem dopiero przy 6 odcinku i mam mieszane uczucia. -Kreska bardziej podoba mi się w mandze, tutaj często jest zbyt sztywna i nie wydaję się realna(ale to oczywiście tylko moje odczucie:)) -O zarysie fabuły niewiele mogę stwierdzić, gdyż jestem jak wspomniałam dopiero przy 6 odc. -Historia jak na razie mnie nie powala ani nie wciąga, taka trochę wydaje się zbyt przewidywalna i monotonna; jednakże nie chcę jeszcze rezygnować z tego anime z powodu paru osób. (np. Zero*_*) -Muzyka mi nie przeszkadza. Opening jest mi obojętny, równie dobrze mogłoby go nie być. (przynajmniej dla mnie) :p Ending uważam za plus tego anime.
Biorę się do dalszego przymusowego oglądania, czy warto? Czytając wasze komentarze, nie mogę uzasadnić. Jak na razie moja opinia to 4/10
koszmar. jeszcze nigdy się tak nie nudziłam kiedy oglądałam anime. ani jeden moment mnie nie wzruszył raczej większość scen sprawiała, że miałam ochotę walić głową w ścianę z głupoty głównych bohaterów. jedyne co podobało mi się w tym anime to Aido, Akatsuki ( mam sentyment do tego słowa ), Shiki oraz opening. nie polecam chyba, że ktoś się chce zanudzić na śmierć.
Ależ to było nudne, „Zmierzch” po japońsku, nie czaję kompletnie popularności tego tytułu, równie dobrze zamiast wampirów można było podstawić gangsterów z Bronksu i może by się przyjęło; śmieszne niemal żałosne momentami zachowania głównej bohaterki, zazwyczaj twarda jak wiertła tytanowe, by przy Kaneme zmięknąć jak pączek na słoneczku, no i ten drugi bolek Zero (imię inspirowane chyba miłością do zakładów Mitsubishi) – „ugryzę ją, nie ugryzę jej, ugryzę ją” i tak przez 90% serii. strona techniczna jest solidna, podoba mi się, muzyka? – jest, ale gdyby jej nie było nikt by nie zauważył. Z pewnością jest to pozycja dla najbardziej oddanych tematyce wampirów i bishounenów „ultrasów”, ja jednak zostanę na przystanku i poczekam na autobus z czymś zdecydowanie lepszym.
Anime jak dla mnie do przełknięcia, ale tylko dla cierpliwych. Były momenty, gdy chciałam walnąć z pięści w monitor! I to przez tą parkę: Yuki i Kaname. Yuki: sierotka Marysia z oczami jak talerze, a Kaname: wampir idealny. A teraz fabuła: Ja czasami się w tym wszystkim gubiłam,ale fabuła jest raczej zdatna do oglądania. Kreska… O mój Boże, kreska była chwilami naprawdę beznadziejna! Np. w pewnym momencie Zero kulał, nie szedł! A te oczy Yuki wychodzące poza orbitę, no proszę ja was. Tragedia! Jedynie muzyka spodobała mi się bardzo, szczególnie endingi od Kanon Wakeshimy. I to jest jedyne anime w którym naprawdę chętnie oglądałam i słuchałam endingów. Cudo! A więc moja ocena końcowa to 6/10… Ja oglądam anime tylko dla kreski, a tutaj…. Tutaj nie ma kreski! 3 punkty odjęte za kreskę, a 1 za te idealne, sierotkowate i oczowielkie postacie.
Apfu, nienawidzę romansideł. – pomyślałam, jako posiadaczka 4 tomu mangi, ale wzięłam się za to anime. Pierwsze minuty… już znienawidziłam Yuuki. Te jej piski: 'Kaname‑kuun!' lub coś w podobie. Więc minus za bohaterkę. Postacie ogółem są… jakby… martwe, płytkie. Nie mają w sobie życia. Jedyna postać, jaka mi się podobała to był Ichiru. Jeżeli chodzi o Kaname – laluś. Nienawidziłam go, tak samo jak Yuuki. No i kliknij: ukryte kazirodztwo w 2 serii mnie dobiło. Z cyklu – niemożliwe staje się możliwe. To zachowanie Yuuki w stosunku do Zera… masakra totalna. Po kilku odcinkach robiło się jak w „Modzie na Sukces” albo „Zmierzchu” <- tylko że tam nasze ukochane wampirki nie sparklowały… Masakra – pomyślałam sobie – no ale okej, obejrzę do końca, może się rozkręci. MYLIŁAM SIĘ.Żałuję, że zaczęłam to oglądać. Yuuki latała najpierw od Zera do Kaname. Ite pe, ite de. Sama nie wiedziała czego chce. Jeżeli chodzi o kreskę – nie jest zła, aczkolwiek mogło być lepiej. Postaci mają czasami za duże oczy, a czasami za małe. Muzyka – Podobała mi się bardzo. Endingi i openingi były wspaniałe lecz szkoda, że zmarnowały się na takie żałosne anime… Ocena – Hmm… marna 2. Nie zachwyciło mnie to. Typowe romansidełko które nie ma sparklujących wampirków.
A
Naija
31.03.2012 13:53 Nie podobało się
Jaka dłuuga recenzja. Ja za wiele o tym anime nie napiszę – nie podobało mi się. Po prostu nie przejęłam się losem bohaterów, co dla mnie jest najgorsze. Obojętnie śledziłam ich losy, Yuuki wspominam, ani na +, ani na -. „Akaku akaku” było zbyt disco polowe, ale „miss alice” juz bardzo przypadlo mi do gustu. Kaname wydał mi się chamski, Zero raz całkiem sympatyczny, raz już nie (przynajmniej miał świetny głos), ten kliknij: ukryte cały łowca mentor to jakieś totalne nieporuzumienie bez celu, reszta wampirzej klasy próbowała być fajna, ale jakoś nie wychodziło, kliknij: ukryte białowłosa zła babka też jakiś niewypał. Aż nie chciało mi się wierzyć, że trwało to tylko 13 odcinków, tak mi się dłużyło. Ogólnie szkoda, bo słyszałam, że manga świetna. Pozostaje mi się przerzucić na mangę, bo 2 serii nie mam w planach.
„Akaku Akaku” ? „Miss Alice” ? Toż to „Futatsu No Kodou To Akai Tsumi” i „Still Doll” a nie żadne „Akaku Akaku” i „Miss Alice”. Co do oceny się zgadzam.
A
Chihiro
10.01.2012 22:18 Vampire Knight
Dobre anime, nie rewelacyjne, ale przyjemnie się ogląda. Muzyka odpowiednio dobrana, zwłaszcza ending przypadł mi do gustu. Bohaterowie drugoplanowi byli znacznie ciekawsi i szkoda, że tak mało czasu im poświęcono. Najbardziej ze wszystkich polubiłam Rimę i Shikiego xD Yuuki owszem, jest trochę denerwująca, ale nie raziło mnie to zbytnio. Fabuła dosyć oryginalna (przynajmniej jak dla mnie). Momentami nieco przedramatyzowane, ale dało się strawić. Anime przenaczone głównie dla wielbicieli romansów i oczywiście wampirów. Moja ocena to 8/10.
A
Livcia
2.01.2012 20:12
Według mnie , anime jest świetne , ale manga jeszcze lepsza !; * Polecam , dla wielbicieli książek o wampirach ;D Wcale nie jest jak moda na sukces , jak co nie którzy mówią. Kaname jest bardzo tajemniczą postacią (i to jego plus) ,cóż co więcej mówić , Książę z Bajki <3 ;D Polecam dla romantyczek , i fanek wampirów itp : ) I Yuki wcale nie jest obrzydliwie dobra i głupia jak co niektórzy piszą, nie zgadzam się z wami ,ale waszej opinii nie zmienię. Bardzo fajna muzyka ; ) POLECAM <3
Nie ma to jak anime o wampirkach… Wzięłam się za to anime ze względu na to że trochę przypomina „Zmierzch”. Osobiście nie jestem fanką, ani anty fanką, ale po prostu za tym nie przepadam. Z ciekawości zaczęłam oglądać. Wkurzyła mnie na samym początku główna postać, postacie były jak… marionetki. Wszystko było takie dziwne i sztuczne. Oczekiwałam po tym czegoś więcej, ale się zawiodłam. Jednak obejrzę drugą serię i być może moje zdanie się zmieni oraz może wydarzy się coś ciekawego. Osobiście uważam, że można obejrzeć jak jest się jakimś fanatykiem ala wampira i romansu(ale tego nie bierzcie do siebie). Jeszcze powrócę do postaci drugoplanowych: wkurzały mnie te ich piski, a po za tym przedstawiono za mało postaci męskich, które nie były wampirami. Zbyt duża ilość dziewczyn też się rzucała w oczy.
Anime- kolorowa kopia mangi(no może nie do końca, lecz są tu podobieństwa). Kreska: taka sama jak w mandze, lecz tutaj raczej nie ma momentów, w których oczy przypominają okulary, ale….ale sylwetki u płci męskiej- tak, jak napisała Kanaria.- przypominają kłody. Opening i ending bardzo mi się spodobały, a co do muzyki w tle też nie mam żadnych zarzutów. Dotychczas mnie przeraża ta głupota Dziennej klasy- nie domyślają się „Słuchaj, coś tu jest nie tak….Przecież ten gościu jest dziwnie bardzo przystojny…Do tego jeszcze chodzi na lekcje po zmroku….Hm…....”. Jezu -.- .....NIKT NIE ZAUWAŻYŁ, ŻE NOCNA KLASA JEST WAMPIRAMI?! TYLKO DALEJ WRZESZCZĄ NA ICH WIDOK?! Nie no, wybaczcie mnie! To zwyczajna ludzka głupota! Postacie, jak i w mandze: roztrzepane, (szczególnie Kaname) melancholijne i takie….takie trochę sztuczne. Wnioski mówią same za siebie: anime, jak i manga są prawie takie same.
828
2.11.2011 18:56 .
Sądzę dokładnie to samo. Płytkość nad płytkościami.Żenada na maksa.
A
Koro
18.10.2011 20:12 Sztuczność
Mnie od samego początku strasznie razi sztuczność. Szczególnie w fizycznym zachowaniu bohaterów, poruszali się niemal jak marionetki… Co do samych uczuć i zachowań, tez nie były zbyt realistyczne. Traktuje to bardziej jako ekranizacje jakiejś klimatycznej ballady, gdzie wszystko jest przekoloryzowane, odrealnione i umowne.
Cóż,to anime ma zarówno plusy jak i minusy,ale czego więcej?? Pomyślmy,jak dla mnie w Vampire Knight mamy dość oryginalną fabułę,przyjemną oprawę dźwiękową i całkiem ładną kreskę,ale tylko jeśli chodzi o twarze postaci.Sylwetki co poniektórych bohaterów (płci męskiej) mogą być porównane do kawałków kłody,oj tam takie masywne,nieruchome..pff spójrzcie np.na Kaname.
Ok.Ej to tylko 3 plusy? Coś mi się chyba pomyliło…
Nie no.To właśnie są główne walory tej serii. Bohaterowie wkurzali mnie na maksa.. a)Yuuki – siostra miłosierdzia,która wszystkim chce pomóc,a ze swoim dobrym serduszkiem stwarza jeszcze więcej problemów b)Kaname – taki tam Zakochany Kundel – naprawdę tak o nim pomyślałam pod koniec serii..sorry,ten jego wiecznie smutny,przygnębiony,wręcz żałosny wyraz twarzy..i te jeszcze jego melancholijne oczęta…co za biedactwo.Kręci,knuje a sam nie wie po co…skoro tak kliknij: ukryte kochał tę swoją Yuuki to mógł jej od razu powiedzieć co i jak,ale nie…Kaname senpai wolał zrobić to okrężną drogą c) Zero? Nie,o nim nie powiem złego słowa.Lubię takich zimnych gości ^^ d) pozostali…i tu właśnie jest paradoks,bo postacie drugoplanowe stanowiłyby lepszy materiał na główne postacie aniżeli Zakochany Kundel czy Matka Miłosierdzia…Rima i Shiki na przykład.Ich relacje bardzo mi się podobały : kliknij: ukryte Tacy niby kumple,a niby ktoś więcej – fajni byli,ale jednocześnie tacy..tacy…obojętni na wszystko..nie obchodzi ich ani Yuuki ani tragedia Kaname..tacy…nudziarze wręcz.
Co jeszcze można powiedzieć? Przesadzili tutaj z tym uwielbieniem Nocnej Klasy ze strony uczniów Dziennej Klasy…zachowywali się jak jacyś paparazzi. A ten odcinek z kliknij: ukryte Walentynkami? Myślałam,że padnę jak zobaczyłam,że każdy z uczniów Nocnej Klasy ma własne stoisko,do którego zakochana może podejść i oddać lubemu swą walentynkę…jejuu masakra jakaś..
Ej i co to miało być za zakończenie! kliknij: ukryte Yuuki zamiast zostać z Zero,którego naprawdę kochała,to z litości poszła za Kaname…ale fajnie.Przeczytajcie mangę..zobaczycie,jak to wyglądało w oryginale.
Komu polecam? Fanom wampirów,fanom romansów połączonych z tragedią (ej,nie ma takiego gatunku..) i naprawdę dziewczynom,które kochają ładnych boyów z anime. To coś dla was.
A I MANGA JEST BILION RAZY LEPSZA!!! W anime wiele wątków zostało pozmienianych,a połowy wcale nie było..bu..
Ogólnie to jestem skrytowielbicielką romansów – gdy oglądam je w towarzystwie innych ludzi narzekam, że to dla bab, że beznadziejne, że głupie… Ale gdy siedzę sama w zaciszu własnego pokoju, połykam romansidła niczym moje ukochane skittlesy (mniam!). A romanse, w których za jedną dziewoją ugania się dwóch panów to w ogóle kocham. No więc zarzuciłam sobie Vampire Knighta, bo przeczytałam, że jest tu ten cały wątek trójkąta romantycznego i sobie myślę „hehehe! wreszcie sobie popłaczę w samotności i popodziwiam ciach męskie! <śmiech Mędrka z Dextera w tle>". No i oglądam. ... I w sumie zaczęłam w marcu, jest wrzesień, a wciąż nie obejrzałam tego do końca. Taka dawka jakiejś depresyjności, ciężkości, smutku, problemów, zagmatwania, konfliktów, komplikacji, trudności, przeszkód, rozterek… (kończą mi się rzeczowniki już) w jednej serii to jeszcze nie widziałam. Boże, po obejrzeniu każdego odcinka robiłam sobie trochę przerwy (ostatnia trwa jakies 3 miechy), bo czułam się po prostu chora. Psychicznie i fizycznie. Niczym ścierka z kuchni wrzucona do pralki na wysoki program, która po wyjęciu jest zmięta, wytarmoszona i w zasadzie nie nadaje się do niczego – tak właśnie się czułam. Nawet jak sobie tylko o tym przypominam czuję powracającą migrenę i nieświadomie szukam na zumi najbliższego mostu, z którego mogłabym skoczyc.
Podsumowując: jeśli jesteś emo i lubisz się smucic, to ta seria jest właśnie dla ciebie! Ja jednak cenię swoje życie i nie chcę popełniac samobójstwa, więc zaprzestałam oglądać.
Zmoderowano wulgaryzm – Moderacja
LOL
25.09.2011 20:36 Re: emoooo
Nie chodzi o popelnienie samobojstwa. Ludzie, czemu kazdy beize anime do serca? Bylo napisane, ze ma cos z prawdziwego zycia? To anime jest wylacznie swietnym anime rozrywkowym. I nie ma sie co nastawiac do anime po przeczytaniu recenzji. Jatez mam bardziej pozytywne nastaiwienie do zycia, a lubie to anime. Jeny….. a tak na marginesie, nie boj sie pokzac, ze lubisz romanse. Wiele ludzi lubi to normalne.(; dawaj, nie ma co sie ukrywac, bo i tak wyjdzie najaw.
Podoba mi się , dobrze wychodzi od strony graficznej jak i fabularnej . Do tego bardzo klimatyczna muzyka .
A
amarlagoon
24.06.2011 12:30 Kiepsko
Anime mnie zawiodło.Doszłam do połowy i nie wytrzymałam.
Dziadostwo z cyklu:Kolejna opowieść o miłości człowieka z wampirem.
Jedyną rzeczą ratującą anime jest miła dla oczu grafika.
Fanom wampirów i Zmierzchu może się spodobać.Mnie osobiście zażenowało.
Zmierzchu nienawidze straszne romansidlo, ale to lubie. No i rozumiem, ze ktos ma dosyc opowiesci o wampirach, ale to mysle im fajno wyszlo. Z reszta, czego sie spodziewac? Jesli o wampirach to i milosci, chcesz czy nie. Ale tu bylo cos wiecej dla mnie. P.S Higurashi(na tamta odpowiedz co napisalas) niestety nie ma tego czegis co czyni je dobrym anime wedlug mnie to tyle.
Jedyną rzeczą ratującą anime jest miła dla oczu grafika.
Nawet grafika wcale nie jest taka miła dla oczu, wystarczy zerknąć do pierwowzoru, żeby przekonać się, jak topornie wyglądają postacie w swojej animowanej wersji. W mandze prezentują się o niebo lepiej.
amarlagoon
5.09.2011 17:48 Re: Kiepsko
Po kilku tygodniowej przerwie postanowiłam jednak skończyć Vampire Knight'a. Gdzieś tam w główce miałam głupią nadzieję, że się poprawi. Że fabuła będzie lepsza, że może będzie tam coś co mnie zaskoczy, oczaruje, albo chociaż wzruszy. A co się okazało? Po prostu nasłuchałam się jeszcze większej ilości jęków i ciągłego „Przestańcie!” ze strony Yuuki. Kolejnych naciąganych historyjek z typu kliknij: ukryte Ni z tąd ni z owąd Zero ma brata bliźniaka. Poza tym postanowiłam zrobić tak jak koleżanka powyżej „poradziła” i rzeczywiście. Looknęłam. Żadnej różnicy, żadnej poprawy. Oszczędziłam sobie czytania. Miałam dość. Kiepska fabuła i kochana Yuuki przysłoniły mi walory tego anime. Po tym wszystkim, moja ocena drastycznie spadła w dół. To tyle.
A
VampireKnightRima
15.05.2011 13:45 To moj drugi kometarz, ale hce cos dodac
PO 1 manga lepsza. Po drugie: Zero pzrestal by robic z siebie meczennika,(nie ze ma byc zadowolony, al keidy skonczyla sie druga seia, moglby przestac). Juz Yuuki miala wieksze prawo do tego melodramatyzmy bo miala problem Zero, swoj i Kaname na glowie, a mimo wszystko pod koniec odebrala wszystko dobrze. Ja bardzo VK lubie, a nie wiem c z idiota napisal, ze to jest anime dla rozrywki, z prostej przyczyny: Kazde anime jest dla rozrywki, madre sa dla dzieci ktore i tak nic nie wyciagna madrego. Mysle, ze ten kto to stworzyl mial bardziej oryginalny poysl i pierwszy ep super, reszta tyci gorsza.
MAM napisane na profilu, ze nei nalezy za bardzo anime przezywac. Bardzo fajne, moze smutne, ale dobre., chwyta za gardlo i serce, fakt, czasem wkurza mnie ic podejsice do wampirow, w drugeij serii bardzo sie ucieszylam z podejscia Yuki, bo nadal byla szczesliwa. Tak nalezy o wampirach myslec. Zle zycie bylo, niech ebdzie dobre, dobre bylo, to co sie ma zmieniac? Zmiana w wampira to tak naprawde tylko fizyczna zmiana, a ta psychiczna zawsze mogla w nas zajsc. Dzisiejszy odpowiednik Zmierzchu, (tylko niebo lepszy) Vampire Knight. Dzisiejszy odpowiednik ksiecia z bajki: (tylko o pieklo gorszy) wampir.XD
Sorry. Lepiej nie czytacXD Trudno cos mnie wzielo i tak jestem szalona. Sorki, sorki przepraszam. I prosze nie wyciagac wnisokow z tego komentarza. Dobrze by bylo.
A
natara
30.04.2011 14:02 ja....
Ja to anime wręcz uwielbiam może to dlatego że kocham wampiry ale mimo wszystko je kocham .Zwłaszcza eding still doll jest super
Anime bardzo infantylne (fakt nie opinia xD)i wyróżniające się z pośród tej tematyki.
Ja się spodziewałam trochę więcej humoru (było go nie wiele) i miłości (tego było aż nad to xD). Każdy jednak po przeczytaniu recenzji i chwili namysłu odnośnie tematyki wiedział czego się spodziewać (i pod tym względem było banalne). Nie powiem żeby Vampire Knight rzuciło mnie na kolana, ale zaraz po obejrzeniu pierwszej części,czekałam na drugą (co chyba świadczy o jako takiej ciekawości…). Więc chyba niezłe. Ps. Recenzja spoko, dużo włożonej pracy… Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania ALE NIE cierpię jak ktoś do tego stopnia uogólnia i szufladkuje odbiorców. Gdyby nie to, było by ok.
A
pestis
4.04.2011 20:26 Wampir, który nie sparkla, to nie wampir!
Do głowy by mi nie przyszło, że będę pisać komentarz pod tym anime, a jednak boski splot wydarzeń… czy coś tam, sprawił, że jestem po pierwszej serii. Właściwie to zaczynałam oglądać z nastawieniem, że całość zdominowana będzie przez emo‑wzloty‑i-upadki bohaterów i to właśnie będzie mi najbardziej przeszkadzać. I tak – emocenia było sporo, jednak najbardziej męczące w VK okazały się dla mnie a) nudna fabuła, b) główna bohaterka. ad. a) Co tu dużo pisać, do mniej więcej 7. odcinka nudziłam się jak mops. Wstawki humorystyczne średnio śmieszyły, dramy i traumy może nieco bardziej, ale ciągle nie nazwałabym tego rubasznym śmiechem, (bardziej śmiechem przez łzy). Poza tym nie działo się wiele. Chciałabym co nieco więcej dowiedzieć się o świecie, w którym rzecz się rozgrywa oraz o całej idei 'wampiryzmu'. Optymistycznie zakładam, że jest to wszystko lepiej rozwinięte w mandze (po którą nie sięgnę) lub w kontynuacji anime (którą może kiedyś obejrzę). Póki co mamy ludzi, łowców i mamy wampiry mniejsze, większe i największe. Żyją sobie wszyscy razem, czasem się gryzą, czasem zabijają, czasem lubią sobie pójść razem do szkoły. Hmmm…
Gdzieś za połową coś tam zaczęło się dziać, więc oglądanie szło mi lepiej. Przyznać muszę, że zaciekawiła mnie postać Kaname, któremu najwidoczniej przyszykowano rolę nieco ciekawszą niż obiekt miłosnych uniesień Yuuki. Jeśli sięgnę po kontynuację, to chyba tylko ze względu na niego.
ad b) Tak, Yuuki… Obrzydliwie dobra, przez co bardzo płaska postać. Typ, których rola ogranicza się do wielkich poświęceń typu „Ach nie obchodzi mnie, że umrę, najważniejsze że ty będziesz żył! Pij moją krew, zabij mnie, przyjaźń, miłość, ohohoh!” Fuuj.
Jeśli chodzi o grafikę – nie było bardzo źle, ale nie było też dobrze. Dużo ciekawiej anime wypadło pod względem muzycznym, może niezbyt oryginalnie, ale ścieżka dźwiękowa starała się budować jako taki klimat. Zwróciła poza tym uwagę na ending.
Podsumowując, daję serii 5,5. Na pewno nie było to najgorsze anime jakie obejrzałam i daleko mi do osoby, która będzie na nim przy każdej okazji wieszać psy, jednak nie rozumiem też zachwytów – historia póki co jest dość prosta, na nic ciekawszego się nie zanosi, postacie są wtórne, a oprawa średnia.
A
Floyd
4.04.2011 09:07 hehe
Widzę, że znowu powstała nowa moda. Najpierw Naruto i Bleacha wszyscy obrzucali błotem, a jak się znudziło to trzeba się przenieść na co innego:D Anime nie jest złe, choć w porównaniu do mangi to po prostu dno. Oceniam 6/10. Jak ktoś się chce zapoznać z tą serią to radzę przeczytać mangę, a anime zostawić w spokoju.
A co jest, twoim zdaniem, lepszego w mandze? Czytałem dwa tomy i dno identyczne z anime. Tzn, to jest dokładnie ten sam poziom co „Zmierzch”. Jeśli komuś odpowiadała seria Belce i Edziu, to „VK” jest jak najbardziej godny polecenia takiej osobie. Ale na litość, nie nazywajmy tego gniota dobrą serią…
Floyd
4.04.2011 10:07 Re: hehe
Mi manga zaczęła się podobać od 4 tomu akurat. Co do zmierzchu to nie podobał mi się zupełnie a VK podobało mi się średnio dlatego oceniłem 6/10, a nie 9‑10/10. Nawet nie napisałem, że seria jest dobra tylko że manga jest lepsza co nie oznacza,że jest jakaś wybitna. Chyba, że zrozumiałeś to tak, że skoro anime daje 6 to mandze z 9. Faktycznie chyba trochę źle to napisałem. Chodziło mi o to, że anime samo w sobie jest na 6, a w porównaniu do mangi to max 4. I nie wiem po co wogle ta cała gadka o Zmierzchu jak zwykle. Zmierzch jest tak samo zły jak np.polskie seriale obyczajowe albo komedie romantyczne (to jest dopiero dno dna)ale to już inna sprawa… No i docelowym odbiorcą pozycji typu Zmierzch są nastolatki, więc wiadomo, że inna osoba oceni gorzej:D
Nie posuwałabym się aż do porównywania Vampire Knight ze Zmierzchem. To pierwsze przynajmniej z technicznej strony jest niezłe – co sprawia, że stanowi niezłe czytadło na relaks, można sobie przynajmniej na ładne rysunki popatrzeć. Natomiast Zmierzch to jest totalne bagienko także pod względem literackim. Nie wspominając już o tym, że w Vampire Knight dzieje się przynajmniej COKOLWIEK niezwiązanego z kłopotami natury miłosnej…
Rzecz gustu, mnie kreska „VK” nie powaliła, autorce zdarzają się błędy anatomiczne (vide za duże dłonie), zaś postaci rysowane są wedle najprostszych sztamp shoujo. „Zmierzch” to też czytadło – przeczytałem pierwszy w jakieś trzy godziny jazdy pociągiem. Zaś pod względem treści… tam cierpi Belka, tu cierpi Zero.. wot, różnica.
A
azazek
4.04.2011 03:34 dno
Żałuje czasu jaki spędziłem oglądając te 5 żałosnych odcinków. Zupełnie odradzam oglądanie tego dziadostwa lepiej iść sobie cos zjeść. 1/10
Przepraszam Rime i armagaloon, ale z powodu problemu z touchpadem, do obu komentarzy wkleił mi się ten sam tekst Rimy. Co nie zmienia faktu, że i tak oba by poleciały lotem koszącym. Dodatkowo użytkowniczka VampireKnightRima jest proszona o stosowanie się do zasad interpunkcji i ortografii języka polskiego.
Sorry, literowki zrobilam i jeszcze mi wolno komp chodzil. A jesli chodzi o ogonki i kropki nad ż, to wtedy urzywalam angielskiego komputera i byl automatycznie ustawiony na j. angielski, a balam sie grzebac. Postaram sie pisac lepiej.
3 słowa – moda na sukces. na początku wydawało się być ciekawe, ale nim dalej w las, tym chętniej poderżnąć sobie gardło. denerwujące postacie, szczególnie główni bohaterowie, bo drugoplanowi czasem potrafią być ciekawi. fabuła… co proszę? na resztę nawet nie ma co zwracać uwagi, bo nawet jeśli jest ok, to nic nie zmienia. szkoda dobrej muzyki na takie coś. idealna seria dla niedowartościowanych ludzi, którzy szukają przyjaciół w monitorze.
Gennie‑chan Nie prawda. To, ze Yuki chciala mu pomoc zrozumialas zle. Postawcie sie dziewczyny na jej miejscu, jak nie potarficie to nie macie wyobrazni i wy jestescie plytkie.
A
Gennie-chan
28.03.2011 00:49 Ugryź mnie w szyję...
Oceniłam to anime na 7 możliwych punktów, choc miałam zamiar obniżyc ocenę po odświeżeniu serii. Opowieśc o niewesołym życiu wampirów z dużą domieszką przesadzonego dramatyzmu za pierwszym razem może się spodobac, ale po konfrontacji z innymi tytułami traci na wartości. Ciągłe chodzenie z kąta w kąt i użalanie się nad sobą ( Zero ),przekonanie o swojej nieomylności i pociąg do samotnej gry w szachy ( Kaname ), misja napojenia swoją krwią wszystkich wampirów w odległości 50 kilometrów ( Yuuki ), ciągła troska o swoje przybrane dzieci i całą nocną ekipę ( Kaien Cross ) to w skrócie cała esencja tego anime. Przy drugim seansie na wierzch wypływa duża ilośc infantylizmu i dośc płytkie osobowości naszej wesołej gromadki. W pewnej chwili człowiek ma ochotę przejśc na drugą stronę ekranu i wyświadczyc Zero przysługę, wystrzeliwując mu prosto w oczy ze trzy serie srebrnych naboi. Ocena pozostaję jednak niezmieniona dzięki Kaienowi Cross'owi ( moja ulubiona postac ), bardzo dobrej muzyce i gotyckiemu nastrojowi. Dodatkowy punkt za obecnośc w fabule całej drużyny Kaname z Shikim i Hanabusą na czele. Nasz miłosny trójkąt jest mi coraz bardziej obojętny i właściwie mogli by się nawzajem wyssac i nie zwróciłabym na to uwagi… Naszła mnie jeszcze taka refleksja na koniec. Ogladając powtórki oczy Yuuki coraz bardziej przypominają mi talerze umazane soczystym, krwistoczerwonym sosem do spaghetti :)
A
kuro
16.03.2011 17:35 6/10
Do niedawna to anime było na wysokim miejscu w moim osobistym rankingu, jednak z czasem traci ono na swej wartości.
Mimo iż lubie to anime, ten dramatyzm Zero i gdzie niegdzie głupota Yuki mnie zaczynała wkurzać.
Anime jest odzwierciedleniem mangi jednak tutaj żałuję że animatorzy tak skopali styl panny Hino. Zero czasami wyglądał jakby utykał, a tależowate oczy Yuuki… no comments
jednk polubiłam tą serię, myślę że w dużej mierze jest to sprawa zakończenia, ponieważ gdyby Yuuki wybrała Zero to straciłabym cały zapał do tej serii.
Co do Yuuki, lubie ją jednak czasami mnie wkurzała. Zero cóż toleruje go.Czasami był słodki jednak ten dramatyzm z tą jego przemianą w wampira był ciut przesadzony. Nnie mógł się z tym pogodzić i poprostu skupić się na tej swojej zemści? Kaname do połowy serii był zbyt skryty jednak pod koniec polubiłam go bardzo.
Oprawy graficzna była również niczego sobie, jednak byłoby se do czego przyczepić… ale narazie ocena 6/10 jednak każdy fan romansów musi przez to przejść ponieważ jest w tych czasach najpopularniejszy temat " wampiry” także POLECAM
Daje 7/10, bo choć Yuuki mnie niezmiernie denerwowała to znajda się postacie które polubiłam. Muzyka to największy atut tej serii, zarówno opening jak i ending są bardzo nastrojowe. W niektórych momentach kliknij: ukryte w których zazwyczaj nie było Yuuki byłam strasznie ciekawa co będzie dalej, ale w innych omal nie przysypiałam. Samo zakończenie mi się podobało, no oprócz kliknij: ukryte tych ich myśli 'Yuuki'. A co do samego wątku romantycznego… -.-" No, cóż nie podobało mi się, ze Yuuki była taka niezdecydowana, a panowie się za nią uganiają. Szczerze byłabym bardziej zadowolona gdyby panowie zaczęli się interesować sobą nawzajem. Ogólnie seria nie jest zła, ale polecam tylko wytrwałym. Niby krótkie anime, ale dość długo je oglądałam o.O.
Daję cztery gwiazdki. Fajne, ale żaden ideał. Opening mi ciągle chodził po głowie. XD Postaci ok, kreska ok, muzyka ok, ok, ok, ok, ale długo mi szło oglądanie krótkiej, bo tylko 13‑odcinkowej serii. D: W przeciwieństwie do drugiego sezonu, z którym szybko sobie poradziłam.
Oceniam to anime na 7/10. Jedyne co mi się w nim podobało to opening, wampiry i mroczny klimat
A
kajkosz
20.02.2011 00:56 do jednokrotnego stosowania
Anime sprawia bardzo dobre wrażenie… za pierwszym razem. Lubię wracać do różnych serii, do tej też wróciłam po jakimś czasie, i pojawiło się pytanie: za co ja to tak pokochałam? Tyle tu dramatyzmu, romantyzmu, słodko aż grozi próchnica. Mimo, że ciągle je lubię, to chyba straciło swój urok.
Nadal polecam to anime, ale nadaje się do oglądania pierwszy i ostatni raz. Pod żadnym pozorem nie oglądać ponownie!
gacek
20.02.2011 11:14 Re: do jednokrotnego stosowania
Oglądam je aktualnie kolejny (to jest nie wiem 3 może 4 raz) i zawsze kiedy kolejny raz wracam to wydaje się coraz LEPSZA, anie gorsze. Dopiero za którymś razem można zauważyć cynizm dyrektora czy faktyczną (choć śmieszną) sytuację międzu Yuuki a Kaname. Anime zyskuje przy ponownym obejrzeniu szczególnie jeśli widziało się Guilty.
kajkosz
21.02.2011 20:03 Re: do jednokrotnego stosowania
To tylko moje skromne przemyślenia;) widziałam obie części, piszę pod tą, bo „tak wyszło”
Stężenie dramatyzmu było ponad moje siły, ale masz rację, oglądając anime kolejny raz zwróciłam większą uwagę na dyrektora i szczerze go polubiłam. Za muzykę też +
Maka
2.03.2011 17:53 Re: do jednokrotnego stosowania
Ja się całkowicie zgadzam. Oglądałam to dwa lata temu i ostatnio, gdy zaczęłam kupować mangę, postanowiłam powrócić do anime. – Przetrwałam może 4 odcinki? Piskliwy głosik Yuuki doprowadzał mnie do szału, jej irracjonalne problemy i przydługie monologi wcale sytuacji nie poprawiały. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że nawet Zero, którego tak lubiłam, zrobił się taki „bezpłciowy”, a Kaname z każdą chwilą tracił w moich oczach, zwłaszcza jeśli chodzi o traktowanie innych. Teraz pytanie co ratuje całe dwie serie… bohaterowie drugoplanowi. Przyznaję, że jestem jedną z tych walniętych fanek Aidou, którego wręcz ubóstwiam xD. Jednak takie postacie jak Shiki, Ruka, Kain i Rima naprawdę pomagają przetrwać przez tą (w niektórych momentach) żenadę z Yuuki w samym centrum. Szkoda, że w recenzji nie było o nich mowy…
Nie będę ukrywać, że ta seria wzbudziła we mnie wiele sprzecznych uczuć. Oglądałam ją już ponad dwa lata temu i wystawiłam ocenę 6/10. Teraz się tego dziwie i jestem skłonna zmienić ocenę na mniejszą. Wydaje mi się, że byłam tylko zafascynowana muzyką, niczym więcej. Anime nadaje się wyłącznie dla nastolatek, które wielbią takie książki jak 'Zmierzch', które nijak się mają do prawidłowego przedstawienia wampirów. Anime do bólu naiwne. Wyłącznie dla osób zaczynających swoją przygodę z anime. Dla weteranów może się wydać ono śmieszne.
Dziwnie pokazana akcja z wampirami, to fakt. Tabletki, oraz wampiry czystej krwi, które tylko one mogą zamieniać innych… Oraz dodatkowo klasa nocna i dzienna. Ale oprócz tego podobało mi się, ba, 9/10 wystawiłam :) I do ulubionych ;d. Uwielbiałam te momenty kiedy Yuki (ja też, przyznaję się XD) nie potrafiła wybrać między Kaname a Zero. Godne polecenia moim zdaniem.
Otóż ale: Jaki tam dramat. To raczej drugi sezon można nazwać dramatem (i dotyczy to nie tylko gatunku). Ja odebrałam to jako zwykłe romansidło. To co mi się tu podobało to wątek trójkąta romantycznego, postacie (zarówno charaktery jak i wygląd). Kreska bardzo ładna. Za to mogłabym się obrazić za sposób pokazania wampirów. Choć to już tylko moje własne zdanie.
A
Lilith
2.01.2011 18:35 Doprawdy, Elvalantanalasa czyta mi w myślach.
Albo ja jej. To anime nic sobą nie reprezentuje. Sądzę, że Vampire knight nie działa na zasadzie „Im dalej w las(...)" tylko na przysłowiu „I tak źle, i tak niedobrze”. Bohaterowie cokolwiek by nie zrobili, to będzie dramat. ilość tragizmu jest wręcz groteskowa. Cóż, nie mam pojęcia jak przetrwałam 1 serię, ale któż wie? Może mi czegoś dosypali do herbatki?
paula..
6.01.2011 21:35 Re: Doprawdy, Elvalantanalasa czyta mi w myślach.
Powiem tak, sedze iz oboje przesadzacie,ty i elvala cos tam.
To naprawde dobre anime ktore mnie wciagnelo a nie jestem rozmazona gim. vampire knight bylo moim 1 anime..i nie zaluje..jest na czolowce dla mnie.!
Anno Domini
16.08.2011 22:35 Re: Doprawdy, Elvalantanalasa czyta mi w myślach.
Czemu przesadzają? Bo tobie się podoba? Ja się z nimi zgadzam na całej linii. I trochę mnie to irytuje, jak fani czegoś, próbują na siłę udowodnić komuś, kto nie podziela ich zdania, jakie to fajne jest. Oczywiście nie twierdzę, że próbujesz na siłę, ale Lilith nie przesadza ;]po prostu to jej opinia
shokugana
11.11.2011 15:52 Re: Doprawdy, Elvalantanalasa czyta mi w myślach.
vampire knight bylo moim 1 anime..i nie zaluje
No wow, a moją pierwszą mangą był właśnie ten tytuł no i co…? Żałuję, że wpadł mi pierwszy w ręce, bo na polskim rynku mangowym są moim zdaniem ciekawsze tytuły.
I to na całej linii, pełna i brutalnie absolutna porażka. Praktycznie anime stworzone dla rozmarzonych gimnazjalistek (bez obrazy), pełne miałkich i przesadzonych bohaterów. Oczywiście zdziecinniała, zagubiona idiotycznie bohaterka, która wraz ze swoim Kaname psuje cały klimat historii o wampirach. Chyba Zero jako jedyny był tam „normalny”...
Jedno z najlepszych anime jakie oglądałam.Kaname jest super postacią Yuuki zresztą też.Zero jest spoko.Jeśli miałabym wybierać to chciałabym,żeby Yuuki była z Kaname!Co do wcześniejszego komentarza..to nie zgadzam się z nim…nie ma co porównywać książki do anime…Już lepiej mangę do książki.Ale to zupełnie coś innego.Mi się akurat nic nie skojarzyło ze zmierzchem‑zupełnie inny czas,postacie niepodobne,no i może tylko trójkąt romantyczny podobny‑ale nic poza tym.Ale każdy ma swoje zdanie‑prawda? ;D!
Vampire Knight jest nawet fajne. W prawdzie nie lubię romansideł i postać Kaname mnie trochę wkurzała, ale czas poświęcony na to anime nie uważam za stracony. Jest to seria, która skojarzyła mi się ze zmierzchem. Yuuki jest jak Bella, Zero jak Jacob, a Kaname jak Edward. Tak samo jest jeśli chodzi o moją sympatie do tych postaci. Zero, tak ja Jacob, jest moją ulubioną postacią, Yuuki jest mi obojętna, a Kaname jest bohaterem, którego lubię najmniej. Uważam, że Vampire Knight jest lepsze od zmierzchu, może nie wiele, ale jednak lepsze. Z góry przepraszam, że porównuje to anime do książki autorstwa Stephenie Meyer, ale moim zdaniem są one podobne. Daje 7/10 i pozdrawiam wszystkich fanów tej serii.
Rash
5.11.2010 23:53 ;d
Mi też się skojarzyło ze Zmierzchem, i tak samo ustawiłam postacie jak ty xd ale nie ma co porównywać Zmierzchu do VK, bo to porównywanie chłamu do cuda. (chłam to Zmierzch oczywiście – ale to moje zdanie).
Kamikaze24.06.2011 17:03:37 - komentarz usunięto
Asu-Joker
16.08.2011 22:29 Re: ;d
Mnie też się podobnie kojarzyło, jednak wedle mnie i „Zmierzch” i „Vampire Knight” to dwa wielkie chłamy.
Vampire Knight budzi we mnie szaleńczo mieszane uczucia. Od razu zarzekam, iż lubuję się w gotycko‑wampirycznych klimatach. Takowych klimatów uświadczymy co nie co w tym anime, choć nie będzie tego zbyt wiele. Co mi się podoba. Grafika i muzyka. Może i to dziwne, jednakże lubię ten nieco odmienny styl rysowawania oczu. Jest w tym coś urokliwego. I chociaż emocje postaci ukazywane są dość drętwo, jak dla mnie jest to strawne. Pominę to, co dzieje się z fabułą. kliknij: ukryte Stanowczo jak dla mnie główna bohaterka za dużo biega w te i we wte z przerażoną/zmartwioną miną… trochę to chaotyczne… no i ile można oglądać tą samą reakcję. Diabelnie drażnią mnie co niektóre wampiry, męskie. Rozumiem, iż istoty te z reguły są urokliwe – w końcu muszą przyciągać ofiary – ale są osobniki, które budzą we mnie wręcz obrzydzenie. Choć to moje zdanie, innym dziewczynom mogą się podobać. Po prostu dla mnie przesadzono z cukrem. Podoba mi się motyw z czerwonymi oczami. Stanowczo na nie jest wychodzenie na słońce i scenki z tłumami fanek. Nie lubię głównej bohaterki. Analizuję jej odczucia i zachowania, ale wciąż ciężko mi zaakceptować niektóre z nich. No, ale nie zawsze trzeba lubić głównego bohatera, by mieć frajdę z oglądania. Może w drugiej serii się to zmieni… Postać Zero przypadła mi do gustu. Można by rzec, że nie jest bezbarwny. kliknij: ukryte Szkoda tylko, że uczyniono z niego męczennika do przesady….
To anime przyrównam do zupy, która nie jest aż taka zła, o ile nie je się jej w nadmiernych ilościach, ale kucharz przeholował ze składnikami i podał je w naprawdę złych proporcjach, przez co całość prezentuje się co najmniej średnio.
Anime nie najgorsza, ale strasznie rozmemłali całą historię i z czasem robiło się to strasznie nudne.Można byłoby ją zamknąć w mniejszej ilości odcinków to by się tak nie dłużyła.Wydaje mi się, że troszeczkę przereklamowana. Muzyka genialna!
Vampire Knight króluje u mnie wśród anime. Jedyne co mi się w nim nie podoba to ta koszmarna Yuki – brzydka, głupia i naprawdę denerwująca. Moimi ulubionymi bohaterami jak na razie są Aidou i Senri. Anime gorąco polecam!
Rash
18.09.2010 15:46 Yuuki i Kaname
No dokładnie – wg mnie Yuuki jest bardzo głupia :/ i Kaname też. kliknij: ukryte Obydwoje siebie warci.
W sumie ta anime nie jest najgorsza. Niezłe wykonanie i cała oprawa; Niestety jednak, ma ona wiele do życzenia. Przed obejrzeniem anime, zdecydowałam sie na przeczytanie mangi. jednak poczułam wielki niedosyt po obejrzeniu zarówno vampire knight jak i vampire knight guilty. Miałam nadzieje, że anime będzie tak dobra jak manga. Jednak myliłam się. Część wątków jak i wypowiedzi jest zmienionych, lecz najbardziej zdenerwowało mnie to że sporo scen (dość istotnych) nie zostały przedstawione w anime np. wątek z Rimą i Shikim został zmieniony diametralnie jak i sporo skrócony i niedopracowany. Vampire knight zaliczam do tych anime przeze mnie obejrzanych, które są najbardziej odbiegające od mang na podstawie których powstały.
Na początku anime mi się podobało, ale potem zaczęło się wydłużać i stało się strasznie nudne! Odradzam, bo to totalna porażka z tą fabułą! Ta Yuuki jest taka głupia i ten Kaname ;///// ale Zero lubie – jest ok ;D
A
Neielle
20.07.2010 00:04
Pokręcone Anime .
kliknij: ukryte Dwa wampiry zakochały się w jednej dziewczynie , po czy okazuje się , że jeden z tych wampirów tak naprawdę jest jej bratem , ale kiedyś poszedł gdzieś i już się nie widzieli i chyba ta dziewczyna zapomniała że ma brata(?) . Potem okazuje się , że Yuki ( czyli ta dziewczyna , za którą szaleje Zero i Kaname ) jest tak naprawdę była kiedyś wampirem , ale jak była mała , jej matka kazała ją zamienić w zwykłego człowieka . No i potem Kaname ( czyli jej ,,ukochany,, , a zarazem jej brat ) zamienił ją znowu w wampira i nie wiem po jakiego boba . Potem jej włosy urosły i stała się wampirem . The End
Ja nic nie zrozumiałam z tego Anime . Z resztą wszystkie postacie wnerwiają z tego oto anime ( a szczególne ta Yuki ) i każdy , kto to ogląda mówi :
,,wtf ? ,, . Nie kapuję tego anime , pokręcone jest i nie wiadomo o co loto ;/
Sorry, ale Yuuki pisze się przez dwa ''u'', bo Yuki to imię męskie oznaczające śnieg, a YUUki to damskie znaczące odwaga. A anime nie jest aż tak pokręcone jak uważasz. Trzeba trochę dokładniej oglądać, a uwierz zrozumiesz. No cóż to co tobie się nie spodobało było całą fabułą. A i jeszcze jedno. Może nie tyle spoilerów?
W Japonii nie ma podziałów na imiona damskie i męskie. Jak rodzice chcą, żeby się ich syn nazywał Aoi to się tak nazywa, a jeśli sąsiedzi chcą tak nazwać swoją córkę to również nie ma problemu.
Totalna nuda, bardzo mało akcji, po prostu czekałam aż się odcinek skończy. Ale wedlug mnie bardzo ładna kreska, ładne postacie. No i muzyka super szczególnie „still doll”. Dzięki temu anime odkryłam ta artystkę.
apple
18.06.2010 23:00 Re: nuda
„Akcji”? Jakiej akcji? Przecież to romans a nie shonen o_O
A
temm
15.05.2010 18:56
Heh, ja płakałam na całym anime, najbardziej na końcu 2 serii xDD Zakochałam się w Zero o.O. A jak Yuuki została z Kaname (bleee, nienawidzę go) to myślałam że zwariuję xdd minęło już z 6‑7 miesięcy, i zastanawiam się czemu to anime aż tak bardzo mi się podobało. Ale ogólnie jest ciekawe, warto obejrzeć (precz z Yuuki – mała kretynka xdd).
yy 7.01.2011 20:16:19 - komentarz usunięto
wilczyca 63
3.06.2014 15:53
Ja też najbardziej polubiłam Zero, już od pierwszego spojrzenia. Nie za bardzo polubiłam Kaname i Yuuki.
A
Stsuna
14.05.2010 13:53 Pół na pół
1.Pierwsza seria lepsza niż druga 2. Klimat – może być 3. Bishoneny – można popatrzeć. 4. Kreska – ok. 5. Muzyka – fantastyczna.
osobiście uważam że z tego anime wyszłoby świetne yaoi, para Zero/Kaname podbiła by świat swym wyglądem i charakterem, a do tego jeszcze dochodzi to że obaj są wampirami to całkowicie bym odleciała. mogłabym opisać jak ja widzę Vampire Kinght, ale za dużo by tego było, no normalnie takie tam akcje są z parą Zero/Kaname… dobra wracając do prawdziwego Vapmire Kinght to najpewniej wygląd dwóch bohaterów przytrzymał mnie do obejrzenia drugiej serii i na pewno była to jeszcze muzyka, bracia świetnie śpiewają i ich utwory zostały świetnie wybrane. najbardziej wkurzała mnie Yukki. ta *** przeszkadzała w moim idealnym świecie yaoi. anime ogólnie podobało mi się
Dlaczego akurat z depresją? Mają po prostu problemy i dzięki temu to anime jest super! Hallo, najpierw się czyta gatunek, potem recenzje, i jak się spodoba to się ogląda. I tam pisało Dramat, Horror, więc to trochę logiczne, że anime będzie smutne i trochę depresyjne.
...bo? Uzasadnij proszę swoją wypowiedź, chętnie poczytam.
Yuriko23.07.2010 19:36:22 - komentarz usunięto
A
Rima
16.01.2010 17:32 ...
Opisze to tak:
ogladasz raz: „ale fajne, musze to zapamiętać, a Kaname/Zero jest taki fajny!! Kyaaa” i tego typu pierdoły
oglądasz drugi raz: „Na początku zdawało sięfajniejsze”
Ogladasz wiecej razy: „O jezuuuu jacy oni są nuuudni!! Czy oni nie mają co robić?? Ide się zabrać za jakąś komedie bo pod wpływem tego anime dostane depresji”
Pierwsza część na początku nie jest taka zła… ale za 3 razem dziwie sie co mi sie tu podobało… w sumie Kaname sie nie zmienił i dalej jest super ale jego charakter mnie wnerwia, a Zero… dalej go nie lubie ale mimo to nigdy mnie tak nie irytował jak teraz… Anime dla ludzi którzy oglądaja niebotyczne ilości anime i nie zwracają uwagi na szczegóły, a nawet takim osobą radze nie wracać do tej pozycji po raz drugi… Postacie zaczynają wydawać się płytkie a to co je napedza do działania jest tak głupie! Masz mocne nerwy i niezbyt zwracasz uwage co się dzieje na ekranie? Polecam szczególnie w przypadku odrabiania lekcji
Unknown
1.01.2010 20:16 Ma niedociągnięcia, ale wciąga
No cóż, nie sposób nie przyznać, że seria ta ma trochę niedociągnięć, ckliwych i patetycznych scenek. Niemniej jednak przyznam jedno – to wciąga. Fabuła jest poprowadzona tak, aby nie nudzić widza i właśnie to jest w niej najważniejsze. A jeśli anime wciąga to widz automatycznie przestaje przykuwać większą uwagę na niedociągnięcia – i tak jest w moim przypadku.
Vampire Knight to wciągający romans osadzony w wampirzym świecie, klimatyczny i będący całkiem niezły wizualnie i muzycznie. I więcej mi do szczęścia nie trzeba. Ma co prawda trochę baboli, ale wg mnie zdecydowanie przeważają zalety. Zasłużone 8/10.
A
Costly
15.12.2009 20:50 Ogląda się fajnie, byle za dużo nie myśleć nad tym co się widzi ;p
Angst wylewa się z ekranu, całość jest prosta i przewidywalna jak występy polskich drużyn w europejskich pucharach, a ilość tanich chwytów nieudolnie przykrywających płytkość serii jest zatrważająca.
Chcę powiedzieć, a raczej napisać, że anime jest wspaniałe, w Zero zakochałam się już w 1 odcinku xD Właśnie wczoraj zaczęłam oglądać i tak się wciągnęłam, że dzisiaj skończyłam. :) Postacie mi się bardzo podobają szczególnie też Aidou, i chociaż jeszcze nie oglądałam 2 serii, to bardzooo bym chciała żeby Yuuki była z Zero xD xD
A i jeszcze dodam, że to jedno z moich najukochańszych że tak powiem anime :P
Scalono komentarze. Moderacja
A
Mika;)
30.10.2009 21:48 Zarąbiste..
Brak słow.To anime jest Zmoderowano wulgaryzm.. Uwielbiam wszystkich występujących w tym anime. to jest takie orginalne. te emocje .. wiele razy płakałam . wszystkie odcinki znam na pamięć . oglądam to codziennie i mi nie wystarcza. autorka tego anime jest wprost genialna;)
A
Safira
19.10.2009 09:18 Zachwycenie
Jestem ogromnie zchwycona tym naime! Kocham ta kreske, akcje, rozwój zdarzeń. Jedynie mozna by było sie przyczepić to niewystarczajaca ilosć odcinków ^^" chętnie bym obejrzała 10 razy tyle albo i wiecej! Włąsnie sobie nawet zamuwiłąm mange VK i nie moge sie doczekać! /ciach!/
Moderacja zachwyt rozumie, nawet jeśli nie podziela. Moderacja nie rozumie, czy tak trudno pojąć, że zamieszczanie linków do stron z zawartością piracką = interwencja.
A
Nimako
11.09.2009 20:05 Wciągające
Z wielką przyjemnością obejrzałam to anime(VK i VKG).Jest to połączenie opowieści o wampirach, ludziach i pytania, czy obie te rasy mogą żyć razem. Jest też trójkąt miłosny(dosyć ciężko wybrać który powinien być tym „właściwym” facetem) pomiędzy 3 głównymi bohaterami. Motywy postępowania Zero i Kaname powoli się wyjaśniają(tego 2 to szczeg.w 2 serii!!!). Humor wprowadzany jest głównie dzięki osobie Dyrektora(„mów do mnie tato”..:P)oraz motywowi adoracji Nocnej Klasy przez żeńską część Dziennej. Scenariusz dosyć spójny.Kreska mi spodobała się(jedynie czasem te oczy Yuuki czasami zbyt ogromne w stos. do całej twarzy).Podobał mi się także sposób rozpoczęcia openingu(tzn.krótki wstęp do anime i powoli rozpoczynająca się muzyka). Muzyka: na początku Open- i Ending'ii wydawały się takie sobie, jednak z czasem zaczeły wciągać i człowiek nie zauważy, a je sobie nuci.. :) Ostatecznie daję 8,5/10 Jeżeli wyjdzie 3 seria, z wielką chęcią obejrzę, gdyż nie zgadzam się na ostateczny wybór Yuuki. A kogo wybrała- przekonajcie się sami:)
A
Nuria
13.08.2009 20:44 Whatever
Powiem prosto: Vampire Knight to typowe anime naszych czasów. Nie ma w nim nic odkrywczego, nic oryginalnego. Serie takie jak ta nazywam zwykle „zmarnowanym pomysłem” – bo cóż, sam pomysł na fabułę był w założeniu całkiem ciekawy. Szkoda, że z wykonaniem nie wyszło już tak dobrze.
Nie polecam, nie odradzam. Oglądajcie, jeśli nie żal wam na to czasu i uwagi.
A
Nika
3.08.2009 21:14 I love it
VK jest cudne, a ludzie mają różne gusta‑w tym anime chodzi tylko o głupiotki motyw miłości przeplatany troche z agresywnością, czyli wszystko co może nacieszyc serce nastolatki
A
Etii_Hii
31.07.2009 22:03 Polecam jeżeli ktoś ma trudności ze snem!!!
Szczerze oglądając to, musiałam stać bo inaczej bym usnęła.
Nudne aż do bólu, i mimo iż wampiry to ciekawy temat, to to anime pokazało się od najgorszej strony…..
A więc jeżeli masz trudności ze snem polecam!!!
Zaśniesz w mgnieniu oka (czy jak to się pisze) ^^"
R
Ala
20.07.2009 21:05 kompletnie się NIE zgadzam z recenzentem!!!
To jet najlepsze anime jakie kiedykolwiek wadziłam! Ma genialna kreskę, postacie są dopracowane i ciekawe. Fabuła wciąga, a żadna z dwóch serii nie jest przewidywalna, bo standardowe anime skończyło by się wielkim happy endem albo tragedią. Uważam, że fabuła jest ciekawa i wielowątkowa. wszystko jest spójne i konsekwentnie zmierza do końca.
A
Kaname-kun
20.07.2009 19:56 Muach ;D
Jestem na 11 odcinku 2 serii, ale bardzo mi sie podoba. Pewnie jak zawsze dostane bzika na pkt. nowego anime, ale to anime jest swietne. Najsmieszniejszy byl 1 odcinek. Poprostu nie moglam sie powstrzymać od śmiechu. Najbardziej lubie Zero a zaraz po nim Yuuki a potem Kaname. Kreska piękka tak samo jak muzyka. Daje zasłużone 10/10.
A
nyaa
4.07.2009 17:36
Malo orginalne, do bólu przewidywalne i sztampowe,postaci wkurzaja
czyli typowe shoujo
A
Diablo
22.06.2009 19:16 dobre, ale...
Ogólnie anime bardzo się mi podobało, ale według mnie cierpi na coś, co osobiście nazywam, „kompleksem ayaschi no ceres”. To o co mi chodzi znalazło się w recenzji, a mianowicie pewien brak zdecydowania, czy to ma być w końcu komedia, czy dramat? Identyczna sytuacja jest w ayaschi, chodź ogólnie rzecz biorać po ostatnim odcinku byłem zadowolony.
A
Roth
16.06.2009 13:18 No nie wiem...
Ludzie, ja nie rozumiem co wy w tym widzicie… Jestem dziewczyną, lubię wampiry, mroczne historie, romanse, czyli niby do takich jak ja ta seria jest kierowana. Ale to.. było dla mnie po prostu nudne, niezrozumiałe. Oglądając to, miałam wrażenie że to jakaś ekranizacja fanfica 12‑latki.
A
Sakurcia761
15.06.2009 21:17 nie takie złe
vampire knight to dość dobra seria ., chociaż Yuki jest czasem wnerwiająca ale da się ją polubic zero tez jest fajny .Muzyka jest świetna . naprawde warto obejrzeć
A
Judka
14.06.2009 12:02 Cudo!
Vampire Knight to najlepsze anime jakie do tej pory widziałam! Być może mówię tak dlatego, że kocham wampiry, mam wprost obsesję na ich punkcie, a poza tym lubię patos i dramatyzm. Oczywiście najbardziej zachwyciła mnie postać Zero, on jest niezwykły, chciałabym, żeby Yuuki wybrała właśnie jego (jestem na drugim odcinku Vampire Knight Guilty ;), a nie nudnego Kaname. Btw, ten cały Kaname wywołuje u mnie wprost obrzydzenie. Jest władczy, zdradliwy, nieszczery, po prostu nienawidzę tego gościa. Wiele osób żali się, że Yuuki jest zbyt naiwna. Tez mi się tak wydawało, teraz jednak wychodzi u mnie całkiem na plus. Tak bardzo poświęca się i jest gotowa zerwać znajomość z Kaname, by pomóc Zero! Już zamówiłam pierwszą część mangi i nie mogę doczekać się, żeby zacząć czytać!
A
Animka
13.06.2009 20:08 VAMPIRE kNIGHT
Pierwsza seria mimo zbytniego dramatyzmu o niebo lepsza
Drugi sezon przeciągany rozlazly
A
moniQua
28.05.2009 11:23 vampire knight
ogladalam to anime i uwazaj ze jest genialne xDD moje ulubione
uwazam ze obie serie sa swietne i niemoge sie doczekac nastepnej xDD
A
Valerain
25.05.2009 15:26 średniówka
Do VK mam wielki sentyment, i mnie osobiście się bardzo podobało, ale szczerze powiedziawszy kiedy zastanowiłam sie głębiej and portretem psychologicznym postaci, nad kreską, nad fabułą i muzyką a do tego porównałam to do mangi niestety seria VK dużo traci. Postaci są zupełnie niewiarygodne, a mimo mojej wielkiej sympatii dla trójki głównych bohaterów tj. Yuuki, Zero i Kaname to cała trójka doprowadzała mnie w pewnych momentach do szewskiej pasji. Widać było niski budżet. Postaci w pewnych momentach wyglądały jakby były całe połamane, aż bałam się widząc że zaczynają się ruszać, co prawda tła były dobrze dopracowane ale tylko te wewnątrz akademii i tylko te mające większe znaczenie dla akcji, bo poza tym nie wyglądało to ciekawie. Muzyka natomiast majstersztyk, mimo że drugi opening przypominał mi bardziej, nie wiem czemu, jakąś piosenkę wielkanocną to naprawdę muzyka była śliczna i chętnie do niej wracam. Fabuła natomiast miała trochę zmarnowany potencjał. Można było sporo wątków rozwinąć inaczej, ciekawej i lepiej. W sumie jakbym oceniała to oceniłabym na 5‑6 całą serię ale nie więcej, mimo całego mojego sentymentu dla serii.
R
Drake
23.05.2009 18:58 Niestety, autor recenzji tragicznie ocenia anime...
Tak jak patrzylem na liste jego recenzji, i znalazlem wiele tych ktore mi sie podobaly to mialy od 2‑5 oceny. To samo z vampire knight, jak mozna tak tragicznie ocenic ta serie?! Jest ona naprawde wyjatkowa i polecam ja kazdemu kto lubi vampiry po ludzi lubiacych romanse. Oceniam to anime na 8.5/10
Anime w miare ciekawe, ale wnerwiająca jest postać Yuuki..;/ jak zauważyłam dla większości widzów ;p ale na szczęście całą sprawe ratują inne postacie a i fabuła jest możliwa ;p
A
Witchbehindthebush
16.03.2009 21:48 wszyscy odradzali, a i tak zobaczyłam
Koleżanka odradzała mi tę serię. Powiedziała, że jest beznadziejna. Zazwyczaj się z nią zgadzam, ale jakoś zdecydowałam się na ten nierozważny krok. I co ciekawe ... wcale się nie zawiodłam:) Nie wiem, ale nawet to użalanie się Zero nad sobą nie raziło mnie. Może pomyślałam : „Biedny chłopczyk, to przez złe dzieciństwo” ale nie było to dla mnie problemem. Zaś Kaname hmm na razie nie powalił na kolana, może w drugim sezonie to się zmieni. A Yuuki… dlaczego dziewczyny w anime zazwyczaj są tak ślepe i denerwujące? Nic nie widzą, nie słyszą, nie czują (no może poza zębami w swoich karkach). Dlatego jeżeli ktoś lubi intrygi i ciekawą fabułę, to przeboleje te niedociągnięcia.
A
Merymery
12.03.2009 03:07 wielkie EEEEEEEEEEeeeeeeee????????????
ech.. zmarnowany potencjał… a zaczynało sie tak sympatycznie tajemniczy Zero równie tajemniczy i zagadkowy Kaname Yuuki w ktorej mozna bylo zauwazyc za tym promiennym beztroskim usmiechem również skrywana głęboko TAJEMNICE:D cóż….. widocznie co za dużo intrygi to niezdrowo czasem wydawąło mi się że ogladam parodie bo usilna powaga i melodramatycznosc niektorych scen sprawiała ze oblewał mnie dreszcz żenady :S achh wypij moja krew blablablabla nie, nie moge gdzieżbym ja plugawy?! blablabla chociaż nie przecze ze :wampirze” sceny miały w sobie nutke a nawet i pare taktów (hohoho) erotyzmu ;D JEDYNIE dyrektor (nie pamietam juz jak go zwali) próbował jakoś obronić to anime walcząc z nawałem wszechogarniającego patosu nie przecze ze czasem calkiem udaną ironią (miałam wrażenie ze smieje sie razem ze mną z tego ponuro‑łzawego klimatu) ale niestety poległ w walce :} to chyba tyle…;D taaa jeszcze jedno pytanie CZY WARTO?! ajajaj juz sama nie wiem juz to wahanie wskazuje ze jednak cos w tym anime jest co nie pozwolilo mi rzucić serię w diabły :} (a moze to tylko ta moja ciekawośc jak sie ten gniot skonczy) ale skoro zrzeszyło tak pokaźna ilość fanów i fanek (tych zapewne więcej) moze i TY dołączysz do nich KTÓZ TO WIE :3 warto sie zapoznać chociaż z pierwszymi odcinkami by pozachwycac sie kreska która jak ktoś slusznie zauważyl zaczyna podupadac im dalej w las :] kto lubi popatrzec na Bishounenków to sie napatrzy do woli a Yuuki która na poczatku polubiłam (ach ja naiwna) coż nie ma co się nad nia rozwodzic.. mój kolega tak ja skomentował po obejzeniu 1 odc (i ostatniego :>) „eee flegma gdyby jeszcze cycki miała” szowinistycznie a może i w tym wypadku trafnie ajajaj żem sie rozpisała ;D
A
Ringo
16.02.2009 17:44 8/10
Nic nadzwyczajnego ale wciągające ;] Bardzo spodobała mi sie postać Zero mimo że ma charakter jak każdy inny facet w wielkiej depresji jednak polubiłam go tak bardzo iż po obejrzeniu 2 serii chciałam płakać…Yuuki to według mnie baaardzo przeciętna postać, a na końcu drugiej serii ją poprostu znienawidziłam kliknij: ukryte po przemianie w wampira mówi Zero iż ta jej wampirza natura pożarła jej „ludzki” charakter, a i tak nie widziałam żadnej zmiany no i poprostu czasami miałam wrażenie iż ona nie wie czego chce;( Zostaje jeszcze Kaname…normalnie książe z bajki…tylko nie dla normalnej nastolatki, która mo dobrze poukładane w głowie…jest straaasznie nudny…inni bohaterowie zwykli, nic co przykuje czyjąś uwagę. Muzyka jest za to świetna szczególnie ending 1 i 2 serii mroooczne co pasuje do tego anime, openingi też niczemu sobie. Kreska mnie nie zauroczyła, w niektórych kadrach bohaterowie wyglądali jak żaby.Ogólnie anime jest wciągające…
A
gumi_berry
9.02.2009 04:42 1/10 rozczarowanie
Przedramatyzowane, naiwne i zdecydowanie mogące się podobać głownie (jeśli nie jedynie) żeńskiej części widowni (i to też raczej tej, która woli zobaczyć swojego angstującego pięknisia w ramionach innego angstującego pięknisia).
Natężenie ilości bishounenów o stosunkowo płaskich „charakterach” plus aura łzawego pseudo‑dramatu wywoływała u mnie w najlepszym wypadku znudzenie, w najgorszym sporą irytację.
Poza tym po obejrzeniu obu serii (26odcinków – i to dwa razy) stwierdzam, że Yuuki jest jedną z najkoszmarniejszych shoujo‑bohaterek w historii anime.
Na obronę dopiszę, że owo anime całkiem dobrze się sprawdza jako zabijacz czasu.
A
Aoi
4.02.2009 11:53
ObejrzaŁAm własnie VN- fajne chociaż temat wampirów jest mi obcy, bo mnie nie fascynuja.Nie powiedziałabym ze to najlepsze anime,które widziałam,ale jest naprawde interesujące. Te anime nie za bardzo jest w moim stylu bo jak juz napisałam jest za bardzo wampirycznyale nie żaluje że obejrzałam.Te stroje gothic lolita jak np.endingu mnie przeraziły. Takie kinder gotyk‑nienawidzę.Kreska za to śliczna.Odemnie ocena 7/10
A
nanairo
28.01.2009 22:04 emocjonalne
Powiem na początek, że jeszcze jakiś miesiąc temu myślałam że to najlepsze anime pod słońcem. Ale mimo, że już tak nie myślę, ciągle jest to jedno z tych które mogę oglądać na okrągło.
Prawda jest taka, że Vampire Knight ma masę wad. Np. beznadziejna muzyka. Po pierwszej scenie pierwszego odcinka byłam wyjątkowo zaciekawiona, ale kiedy usłyszałam opening… to jakby ktoś mi strzelił w łeb. Ale na szczęście nie wyłączyłam. Jedyną piosenką która przykuła moją uwagę był ending „Still Doll”, naprwdę ciekawa melodia, która w połączeniu z tekstem w pełni oddaje atmosferę tego anime.
Kolejnym mankamentem były też postaci drugoplanowe. Nie one same w sobie mi się nie podobały, bo właściwie nawet trudno mi to stwierdzić bo nic o nich nie wiem. Jedyne co one robią to przewijają się w prawie każdym odcinku i ukazują swoje uwielbienie względem Kaname. Ich istnienie jest w takiej sytuacji bez sensu.
Może i Vampire Knight jest nadmiernie dramatyczne, może chwilami przesadzone, ale u mnie wywołuje jakieś tam emocje, a rzadko się to zdarza. Ostatecznie dałabym 8/10
A
lorania
28.01.2009 15:06 a co z mangą??
Czytając tak wiele niepochlebnych opinii czuję się dość dziwnie ponieważ nie jestem laikiem jeśli chodzi o japońską animację a Vampire Knight przypadło mi do gustu… może dlatego że najpierw przeczytałam mangę??
W końcu jest to „ekranizacja” więc zamiast pomstować na bohaterów może trzeba zapoznać się z mangą która o wiele bardziej wciąga i pozwala utożsamić się z postaciami a czekając na następny chapter (wydawane są raz w miesiącu)dla miłego przypomnienia obejrzeć anime które niestety nie wyjaśnia wszystkiego ale uzbrojonym w wiedzę z mangi na pewno się spodoba :)
A więc zachęcam wszystkich do sięgnięcia po oryginał a anime do potraktowania jako deser przed kolejnymi przygodami Yuuki i spółki :D
A
Zatoichi
23.01.2009 23:25 Doskonałe shoujo o wampirach
Jestem pod wrażeniem tego anime. Obejrzałem ze 200 tytułów lecz to mi się bardzo spodobało. Wspaniały tajemniczy klimat, doskonała postać żeńska którą nie sposób nie polubić. Pozostałe wampiry sympatyczne i tajemnicze.
II sezon co prawda lepszy, ale I również bardzo mi się podobał.
No i ta wysokiej jakości kreska i klimat horroru to było coś.
Widzę, że tendencja do narzekania na prawie wszystko się utrzymuje, no ale każdy myśli (chyba) swoją głową.
A
adam0309
22.01.2009 22:55
Obejrzałem całość, ale tylko z powodu braku neta i innych rzeczy do roboty, tak czy siak do oglądania kontynuacji się nie pale, jest setka lepszych tytułów…
A
Vitek85xxx
22.01.2009 12:26 *zmoderowano*
Ale badziew metroseksualni goście którzy są wampirami do tego oblane nudna fabuła….. nie polecam chyba ze jest się masochista ja dałem rade obejrzeć z 3 odcinki i mi wystarczyło….
A
P.
15.01.2009 12:15 Zmarnowany potencjał
Oglądałam je dawno jako 'zabijacz' czasu w trakcie, gdy nie ma nic lepszego pod ręką. Właściwie to bardzo mnie zawiodło.
Największym mankamentem jest główna bohaterka: żenująco naiwna istota, potrafiąca tylko miotać się wśród zagubionych w otchłani rozpaczy panocków. Jej bezradność nie wywoływała u mnie strachu, czy jakichś emocji, które powinny sprawić, by ciekawie się to oglądało. To była tylko czysta irytacja…
Momentami także nudziło mnie przeraźliwie. Niektóre z zachowań bohaterów wydawały mi się nielogiczne bądź pseudodramatyczne. Pseudo – bo nie budziły we mnie emocji. Zwykłą irytację. Na początku może ciekawość, ale potem… W jakiekolwiek słowa to nie ujmę, historia ta dla mnie jest po prostu źle przedstawiona. Być może możnaby tą fabułę przedstawić w jakiś strawny sposób, ale ten taki nie był…
A żałuję, bo uwielbiam taką klimatykę.
Klimat, grafika, tła, muzyka miałyby u mnie jak najwyższe noty, ale to definitywnie za mało, by stworzyć dobre anime…
A
KS45
13.01.2009 20:02 Fajne. I może mi się wydawać czy Zero wygląda podobnie do Dantego z DMC?
No muszę przyznać że anime było dość fajne ale moim zdaniem było tam za dużo romansu a za mało dramatu i horroru. I mogę się mylić ale historia Zera i Ichira jest podobna do historii Dantego i Vergila z Devil May Cry 3 bo też jeden użalał się że jest nie doceniany, a i nawet podobnie wyglądają (Dante i Zero)
W mojej skromnej opinii anime całkiem udane, właściwie to jeden z nielicznych romansów, który mnie wciągnął. Owszem, rzeczywiście przedramatyzowane i nieraz niedorzecznie łzawe, fabuła zagmatwana jak diabli, trudno się w niej połapać. Jednak co by to było za anime bez „odrobiny” tragedii i zagadek???
Bohaterowie także godni uwagi. Nie nazwałabym ich postaciami „płaskimi”, może jedynie trochę niedopracowanymi, bo jednak za mało o nich wiadomo.
Humoru się nie czepiam. Właściwie to dziękuję, że jakikolwiek był. Dziwaczny i niezbyt popisowy, ale zawsze.
Połączenie w VN świata wampirów, romansu, dramatyzmu i poplątanej fabuły daje anime nie przeznaczone dla każdego. Na nie trzeba mieć ochotę, siły i cierpliwość, ale jak już ktoś zacznie, to zapewniam, szybko nie przestanie!
A
Patria
2.01.2009 21:40 Super *_*
Dawno nie widziałam tak ciekawego anime. Kocham wszystko co powiązane z wampirami, w szczególności, jeżeli są przystojne ^,....,^ Dziwi mnie, bo WSZYSTKIE wampiry są kliknij: ukryte o wiele wyższe od normalnych studentów, dlatego już na samym początku, w pierwszym odcinku oglądając zaledwie początek, stwierdzić można iż Zero Kiryuu także jest wampirem, ze względu na wysokość… Ale czepiam się szczegółów^^''' Anime cudowne, polecam *,...,*
Zamaskowano spoiler.
Moderacja
A
Paweł
23.12.2008 21:27 Ciekawe.
Jedyne co mi się w serii nie podobało to grafika i 'sztywność' postaci. Chodzi o to, że sama jakość rysunków trochę zalatywała tandetą, a przy okazji sprawiała, że postaci zdawały się być martwe, nijakie, zgaszone. I nie mówię jedynie o wampirach, co w ich przypadku byłoby do zaakceptowania.
Jeśli chodzi o samą historię – ciekawa, czasami zaskakująca. Muzyka w porządku, pasuje do serii. Prócz tego Vampire Knight cechuje nietypowy klimat, wręcz namacalny, gdzie nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć, w trakcie oglądania czuje się niepewność, obawę… Ponadto samo podejście do wampirów jest dosyć nietypowe, mi się akurat podobało, chociaż nie przepadam za tymi gatunkami.
Wahałem się długo nad oceną, bo 7, które stawiam zazwyczaj anime ciekawym, ale bez 'tego czegoś' zdaje mi się oceną zbyt niską, natomiast 8 byłoby jednak przesadą. Powiedzmy zatem, że 7.5 dla pierwszego sezonu.
A
blabla
22.12.2008 20:45 Nuda
Jest to jedna z gorszych „wielkich” serii 2008 roku. Całe 13 odcinków nic takiego naprawdę wciągającego się nie działo i dzięki tej serii za 13 powalająco nudnych odcinków…
Nie podobało mi się to anime…Yuuki jak dla mnie jest denerwująca aż do przesady chociaż na początku ją lubiałam.Kreska bardzo mi się podoba tak samo muzyka oraz motyw wampirów ale nic poza tym.Zero jest naiwny i chce chronić Yuuki,Kaname jest nikczemny(nikczemny to jego zaletaxD)no i…chce chronić Yuuki…W ogóle naprawde wkurza mnie to anime.Oglądam drugą serie ponieważ nie mam w zwyczaju przerywać w połowie.Mam nadzieje że jakoś przetrwam do końca.
A
Hawk
5.12.2008 01:17
wiele osob sie juz wypowiedzialo na temat VK. dla mnei jest to ciekawa opowiesc, dosyc oryginalna i z niecirpliwie oczekuje kolejnych epow nowej serii. Niemniej ilosc tragizmu i patosu miejscami odrzcua. Głowna bohaterka tez jest tak 'dobra, szlachetna i gotowa do poswiecen' ze jest to az nierealne. Z postaci najbardziej przypadl mi do gustu dyrektor, ktory pod pozornym plaszczem wesolosci skrywa zupelnie inne oblicze.
Ogolnei goraco polecam;]
8/10
A
Gość
4.12.2008 16:58 Vampire Knight
Vampire Knight jest takie wspaniałe!!!Jedno z najwspanialszych anime, jakie oglądałam!
A
karola
3.12.2008 01:08 :]
Dla mnie anime nie jest złe choć faktem jest że w niektórych momentach spartolone jest i to konkretnie. Ja osobiście wolę mangę ma bardziej wyrazistą kreskę, utrzymuje odpowiednie napięcie… no generalnie jest lepsza (jak zawsze zresztą). Pozdrawiam
A
Gorcha
29.11.2008 11:48
Pierwsze anime od prawie 15 lat które mnie tak wciągneło, oglądając czułam się jak mała dziewczynka zakochana w bohaterze i bojąca się „potworów”. Całość obejrzałam w 2 dni, nie mogłam oderwać sie od kompa. Teraz co tydzień czekam na nowy odcinek. Niezgadzam się z recenzją kompletnie. Nie jest to anime które powoduje że zastanawiamy się nad sensem swojego życia, ale nie należy do głupkowatych historyjek typy „oh my goddes”. Yuuki tez nie ma się co czepiać, powiedziałabym ze jest standardową biedną dziewczynką jaka pojawia się w 80% anime tego typu.
Ogólnie boskie^^
A
Sidhea
23.11.2008 14:51 Super!!!!
Zgadzam się!! Anime świetne! Też się nie mogę doczekać każdego kolejnego odcinka :) Grafika w porządku, prześliczny i nastrojowy Ending. No i wampiry oczywiście!!! Czego chcieć więcej? :)
A
Ala
23.11.2008 03:29
A mówcie sobie co chcecie… mi się podobało i to bardzo. No ale ja po prostu mam świra na punkcie wampirów jako takich więc pewnie zbyt obiektywna nie jestem jeśli chodzi ogólnie o jakość, niemniej jednak jest to z pewnością najlepsze anime o tej tematyce jakie widziałam. A drugi sezon jest wprost rewelacyjny. Nie mogę się doczekać każdego kolejnego odcinka.
Pozdrawiam
A… i jeszcze jedno.
Chłopcy za to moim skromnym zdaniem zrobieni są prześlicznie i z wszelką krytyką w tym zakresie absolutnie się nie zgadzam. Zwłaszcza na Zero i Kaname przyjemnie jest popatrzeć a jeśli ktoś uważa inaczej to widocznie lubi paskudy i tyle.
No i oczywiście jeszcze muzyka – rewelacja
Scalono komentarze.
Moderacja
A
ania
20.11.2008 12:06 2
kawaii…..zaczęłam oglądać drugą serię i baaardzo mi się podoba:D
A
YuLa
16.11.2008 01:11 . . .
Manga Vampire Knight bardzo mi się podobała (nadal podoba zresztą). Anime nie obejrzałam w całości (kilka odcinków i to miejscami nie kompletnie…) więc ciężko mi ocenić jako całość. Spodobały mi się głosy bohaterów, które wg mnie są świetnie dobrane (zwłaszcza Zero i Yuuki). Postacie są dość interesujące (mój faworyt to Zero, zaś najbardziej irytująca wydaje się Yuuki ^^')Do animacji i kreski, też większych zastrzeżeń nie mam. Jednak fakt, iż nie mam ochoty obejrzeć całości, świadczy o tym, że manga jednak wypadła lepiej (jak zwykle zresztą…) Taki średniak. Zdecydowanie bardziej polecam mangę…
A
V-chan
22.10.2008 10:52 eee...
Najpierw przeczytałam mangę(a raczej chaptery, które wyszły). Średnio mi się podobała, pogmatwana jak jasna anielka, a w dodatku tak patetyczna, że aż śmieszna. Ale kreska była śliczna, więc czytałam dalej.
Tu nadmienię, iż uwielbiam wampiry, naprawdę. Krew, słodkość, powaga, śmiech- to może być i mi nie przeszkadza.
Ale to… To po prostu przesada. Pierwsza seria o wampirach, którą skończyłam po trzecim odcinku. PORAŻKA.
Kreska jest beznadziejna(zwłaszcza w porównaniu z mangą), jedynie Zero nadal wygląda bosko(:} ).
Opening i ending są okropne(zresztą w drugiej serii tak samo). Akcję zagmatwano jeszcze bardziej niż w mandze i wydłużono do granic możliwości i wytrzymałości widza. Muzyka w tle jest taka sama, jak klimat- wzniosła, patetyczna i strasznie wkurzająca, choć niektóre kawałki są nawet ciekawe.
Ogólnie polecam masochistom, lub ludziom będącym w kompletnej depresji- na pewno będą się czuć, jak w domu.
Rozczarowana jestem tą serią, jak żadną. Spodziewałam się salw i fajerwerków, a dostałam zatkaną lufę i niewypał.
1/10- a ten jeden punkt za nie skopaną postać Zero :} (przynajmniej z wyglądu)
yuki
8.11.2008 13:48 Re: eee...
ja nie jestem masohistką, ani w depresji a uwielbiam te mangę i anime. oceniam wszystko na 10/10. To całkiem inny widok na zjawisko jakim jest wampir, muzyka,kreska i fabuła jest fantastyczna, jeżeli ktoś nie lubi skąplikowanych anime to nie powinien wogule ich oglądać bo większośc jest taka, mogę wiele takich wymienic
V-chan
23.11.2008 12:52 Re: eee...
Nie przeszkadza mi skomplikowane anime,a beznadziejne poprowadzenie fabuły. Sam pomysł miał świetny potencjał, który został skopany do granic możliwości i więcej w tym wątpliwego patosu i Tragedii TM, niż czegokolwiek innego. A można było naprawdę zrobić z tego coś ciekawego.
ppp
15.01.2009 12:17 Re: eee...
poprzedniczka po prostu nie zrozumiała Twojego komentarza…. który w pełni popieram
A
AlexZ
18.10.2008 20:02 ...
Dno… I to z wielką dziurą na środku. Przez całą serie myślałam „Spokojnie, wytrzymam, jeszcze tylko kilka odcinków” W sumie sama nie wiem po co to oglądałam. Do czwartego odcinka było w miarę, a potem ten dramatyzm i różne takie. Miało być tragicznie? Wyszło komicznie. Postać Zero była jeszcze do wytrzymania, ale Yuuki? Zagubiona Owieczka™ której jedynym zadaniem w Anime jest być naiwną, głupią, irytującą i ratowaną. Grafika na kolana nie powala, chociaż nie jest wcale taka zła. Muzyka w tym Anime przekraczała moje oczekiwania, i chyba ze względu na nią obejrzałam Vampire Knight do końca.
Przez większość odcinka przewijałam oglądając w sumie tylko opening,ending i co ważniejsze kawałki.
Wszystkie postacie były jakoś puste, w ciągu 13 odcinków nie dało się powiedzieć więcej, że istnieją i uwielbiają Kaname.
Sama postać Kaname wydawała mi się po prostu idiotyczna i zniekształcona. Moja ocena to 5/10 a i tak jest zawyżona.
R
kamey
11.10.2008 14:47 zomg
„Zgorzkniały, zamknięty w sobie i uparty jak osioł Zero często chodzi ze zbolałą miną, użalając się nad sobą w każdej możliwej chwili, bądź udaje męczennika, kiedy wymaga tego sytuacja (najczęściej w towarzystwie Yuuki, której przecież nie chce martwić).” FAIL. Zasadniczo zgadzam się z recenzją, ale w tym punkcie z krzesła spadłem. Zero nie ma zbolałej gęby – bardziej jest to twarz pozbawiona wyrazu (może dlatego dla większości innych bohaterów jest niczym niemiecka enigma). Nie użala się nad sobą, nie siedzi w kącie, to zupełnie inna postać niż taki Shinji z Evy. Jego problemem jest transformacja w byt, którego nienawidzi najbardziej; ma też równie przyjemną perspektywą postradania zmysłów i przejścia w permanentny tryb berserka w niedalekiej przyszłości. Czy, będąc postawionym w takiej sytuacji, można być super uspołecznionym hostem z Ouran High School?
A
Ann
11.10.2008 12:51 :)
Ogólnie rzecz biorąc anime rewelacyjnie, ale ... no właśnie.
Oglądnęłam anime ze względu na wątek – wampiry. Są te wampiry, ale coż z tego jak są takie ... aż za bardzo 'piękne'. Czasami miałam objawy mdłości :)
Ale tak jak mówiłam – anime naprawde warte oglądnięcia, bo trzyma w napięciu i czasami wzrusza.
tylko ta Yuuki ... jej czy ona musi naprawde być taka lewa i nieporadna ?!
Ale i tak koniecznie trzeba się zapoznać z tą serią !!
A
RiSa
20.09.2008 23:06 ^-^
Vampire Knight nalezy do moich ulubionych anime. Świetna kreska,dobrze opowiedziana historia,a muzyki z anime moglabym sluchac na okrąglo…=] Postacie wystepujace w anime sa po prostu‑nie chce sie powtarzac ale inne okreslenie nie przychodzi mi do glowy- swietne!
P.S Kiryuu Zero rzadzi!!! :p ;]
A
hotaru
27.08.2008 00:03 *-*
Podobało mi się!! Po 2 pierwszych odcinkach byłam troche zrezygnowana, ale pozniej jest jzu tylko lepiej!! Zauroczyl mnie Kaname, jaki on jest tajemniczy, no prawdziwa zagadka, o co mu chodzi w ogole? Hmmm. A te zakończenie serii…nie nooo w lepszym momencie nie mogli tego przerwac ;/ I ja mam czekac do października?? EH!!
W każdym razie polecam to anime ^^ Fajny klimacik ^^
A
Sir Mavins
13.08.2008 20:22 Karramba
Trailer do tego anime nie jest jakiś porywający i zachęcający: lekko wciągająca muzyczka oraz przedstawione główne postacie, przystojni chłopcy i dziewczynki. Też mi coś, pomyślałem, zupełnie jak ludzie, a tytuł sugeruje wampiry.
No tak, ale przecież wampiry są „piękne”, tylko jak się „zdenerwują” to ukazuje się ich prawdziwa natura/postać. Hmm…znowu tak samo jak ludzie?
Czas zacząć.
Odcinek pierwszy specjalnie wciągający nie jest. Serial zapowiada się banalnie.
I niestety na tym się kończy. Pardon, na szczęście.
Od drugiego akcja nabiera tempa, historia coraz bardziej się gmatwa i tak do samego końca.
*Co prawda część tajemnic ma swoje rozwiązanie, ale tylko część, reszta pozostaje nadal skryta.
Każdy z odcinków kończy się tak, że chce się widzieć następny i następny,
a gdy dochodzi do końcowych napisów odcinka 13, to…juz koniec??? NIE!!!
I o to chodziło (twórcom).
Muszę przyznać, że dużym plusem tej serii jest fabuła, a właściwie SPOSÓB przedstawienia historii. Nie ma tu typowego rozlewu krwi. Co prawda jest ona obecna, a jakże, ale sceny typowe dla zachowań wampirów są pokazane w subtelny sposób. Żadnego chlastania, hektolitrów krwi, itd.
Cała – no nie cała – większość głównej akcji dzieje się „w głowach” naszych bohaterów.
Ich przemyślenia, dialogi są zasadniczą atrakcją tego anime i podwyższają jego poziom.
Anime jest jeszcze bardziej ciekawe ze względu na fakt,
że człowiek i wampir żyją razem:
w jednym mieście, jednej szkole, jednym internacie. No, jest podział na Klasę Dzienną i Nocną oraz podział na miejsce zamieszkiwania po zajęciach (osobne internaty), tylko że obie rasy widzą się codziennie…a czasem to nawet co noc. Przyznaję, że bardzo udany pomysł.
Postacie.
Yuki – nastolatka, której czasem „udaje się dorosnąć”, a czasem zachowuje się jak dziecko. To właśnie jej przemyślenia i decyzje stanowią integralną część tej opowieści. Bidulka należy do klasycznego trójkąta i miota się między jednym a drugim.
I nie ma jak na razie oczywistego finału jej problemu.
Ba, problemów. Jeden to za mało..
Denerwują mnie w jej postaci 2 rzeczy: olbrzymie oczy!, akrobacje jakich dokonuje (bez sensu).
Kanama i Zero (głupie imię) – to właśnie między nimi jest rywalizacja o względy Yuki. Ale nie są to tylko dwaj młodzieńcy, którzy zabawiają się dziewczynami. Jeden z nich to wampir.
I obydwaj są przystojni, i obydwaj są uwielbiani przez liczne grono dziewcząt.
A niech tam, jak gmatwać to gmatwać na całego.
Pozostali – zarówno po stronie ludzi jak i wampirów są słabo zaznaczeni. Grają swoje role, momentami nawet „wysuwają się” na przód, ale w sumie nic specjalnego. Taka Ruka(Luca) czy Rima mają potencjał, który powinien wreszcie się uwidocznić. O reszcie się nie wypowiem, bo liczę na to, że kiedyś tam wyjdą z tłumu i coś ciekawego pokażą.
Dodam tylko, że wampiry w tym anime nie tylko są: ładni, przystojni, silni
i długowieczni, ale również mają różnego rodzaju moce/zdolności, w tym potrafią wymazywać pamięć. I ją przywracać!!!
*Tak na marginesie, to od dawna wiadomo, że jeśli wampir pije ludzką krew, to osoba taka zazwyczaj po tym fakcie traci przytomność, a gdy już się obudzi to nic nie pamięta.
Muzyka – dobry opening, ale reszta utworów jakoś nie przypomina tych z górnej półki.
Ocena 7,5/10.
Grafika – za mało szczegółowa, zwłaszcza tło i twarze z daleka. Ale twarze z bliska to już raczej sama przyjemność (podczas oglądania), bo momentami wystarczy spojrzeć na twarz i w oczy postaci (a zwłaszcza Yuki) i może ona – ta postać – nic nie mówić, a my wiemy o co chodzi.
Ale potworny minus za idiotyczne rysunkowe wstawki: jakieś krople, kreski, zmniejszenia postaci.
Za to ostatnie daję ostatecznie 6,5/10.
Co do minusów:
Jak dla mnie to największym minusem tej serii jest próba rozśmieszania widza.
W serialu zasadniczo poważnym, momentami tragicznym, horrorze?
Nie wiem, ale to jakiś idiota wpadł na tak zwariowany pomysł.
Momenty „niby śmieszne” obniżają wartość anime o przynajmniej 1,5/10.
Drugim minusem to nie rozwinięcie postaci drugoplanowych.
Jak dla mnie to są, ale ich nie ma.
Kolejny minusik: za mało chłopców jest w Dziennej Klasie. Harem czy jak?
Chyba ostatnim minusem jest fakt, że nikt nie zadaje pytania o Nocną Klasę.
Kto to niby uczy się w nocy, a w dzień go nigdzie nie ma?
A poza tym dlaczego w NK jest tak mało osób?
Dobra, koniec tych „-”, bo…
Podsumowując muszę stwierdzić jedno: OK!!!
To pozycja, którą zasadniczo polecę każdemu, kto lubi wampiry i ten temat.
Są minusy, ale gdzież ich nie ma?
Anime wciąga, ma dobrą fabułę, ciekawie przedstawioną.
Wiem, że będzie sezon2. Życzę mu – VK 2, aby był jeszcze lepszy od S1.
Ocena ogólna: 7/10.
A
Daahlia
9.08.2008 22:40 dobre anime
Zdecydowanie ciekawa pozycja…. Animacja fajna IMO nie ma się czego czepiać ;)... Co do muzyki, to można się w niej zakochać juz od 1 odcinka ^^ .
8/10
A
anulka
2.08.2008 19:20 A mnie się podobało.
Mnie tam się podobało. Wady może i były, ale nie zwróciłam na nie zbytniej uwagi. Być może na moją ocenę wpływa to, że po połowie 10 odcinka zrobiłam sobie przerwę i resztę obejrzałam po… miesiącu. W pewnym momencie po prostu stwierdziłam, że nie dam rady dłużej oglądać i wyłączyłam w połowie 10 odcinka. Czasami tak robię, nic na to nie poradzę, że w pewnym momencie często mam dosyć (jak w tym przypadku). Mało jest anime, w których nie robiłam przerw, ale to inna historia. Wracając do VK. Właściwie jestem trochę zdenerwowana, że to nie wszystko. Chyba sięgnę po mangę, bo nie jestem cierpliwym człowiekiem.
Ale anime ogólnie dobrze oceniam. Podobało mi się, można obejrzeć. Nie żałuję czasu na nie poświęconego (może dlatego, że akurat mi się nudziło…). W każdym razie, polecam. Zwłaszcza dziewczynom, bo chłopakom to to się raczej nie spodoba…
Pozdrawiam.
A
trz
30.07.2008 23:39 hmm
anime dobre, chociaż jakieś takie bez wyrazu. mangę czytało mi się dobrze, a oglądając anime czasem wręcz patrzyłam ile jeszcze do końca. najgorsza jest zmiana w kresce, mangowy zero był śliczny, ten z anime w wielu ujęciach jest po prostu zniekształcony -.- oczy Yuki rzeczywiście przypominają talerze, a grafika jest raz lepsza, raz gorsza. jedyne co podobało mi się w 100% to muzyka :) 2 sezon pewnie i tak obejrzę, choćby po to żeby zobaczyć czy nie ma jakiejś poprawy..
A
Evey
26.07.2008 23:46 Vampire Knight
Troszeczkę zbyt przesycone dramatyzmem. Ogólnie nie takie złe, przyjemny przerywnik między brutalniejszymi czy ambitniejszymi seriami.
I za muzykę najwyżej 8/10, ewentualnie 9/10. Nie umywa się w porównaniu z innymi OST, choćby z Tsubasa Chronicle.
R
Vizu
23.07.2008 13:29 ble
Do autora recenzji: Nie wiem czy mamy do czynienia z tym samym anime jednak żeby za grafikę dać 6? Jestem w stanie w parę sekund wyliczyć 10 tytułów z wyższa oceną za grafikę mimo że kreska jest ZNACZNIE gorsza. Wydaje mi sie że to trochę nie fair oceniać zarys anime oglądając ja w online w internecie.
dulu
23.07.2008 14:48 Re: ble
Tak samo jak na słabych DYVkach, ale to nic. Powiem tak, każdy recenzent ocenia według własnego podniebienia. A o gustach się nie prawi.
A
Muffy
17.07.2008 22:01 Piękne wampiry
Anime tylko dla dziewczyn i gejów, zwykłego chłopaka odrzuca to przesycenie pięknisiami krwiopijcami…
xqus
20.07.2008 02:12 Re: Piękne wampiry
Mylisz sie ja nie jestem ani gejem ani dziewczynom (ani niczym innym) jestem normalnym chłopakiem i to anime mi sie podobało jedna z lepszych jakie widziałem a widziałem wiele
Zarathustra
20.07.2008 17:27 Re: Piękne wampiry
No to gratuluję, jesteś bardzo tolerancyjny, mnie zemdliło od tego trochę ;)
xqus napisał(a):
jedna z lepszych jakie widziałem a widziałem wiele
Właściwie nie nastawiałam się na coś fantastycznego, dlatego nie mogę powiedzieć, że seria mnie zawiodła. Ot, kolejna opowieść o ładnym i naiwnym dziewczątku, otoczonym stadem mrocznych bishounenów. Opowieść polana ogromną ilością gęstego jak smoła angstu. Nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że nawet krzaki mają tu Tragiczną Przeszłość. Ilość nieszczęść przypadająca na każdą postać zdecydowanie przekracza normy i nawet jeżeli bolesne wspomnienia któregoś bohatera nie zostały pokazane, to i tak spokojnie można założyć, że je posiada i wcześniej czy później wypłyną (chociażby w drugiej serii). Może cały ten dramatyzm nie byłby tak bardzo widoczny, gdyby nie ciągłe zmiany nastrojów i nagłe przejścia od scen komediowych (niezbyt wyszukanych, chociaż pamiętam kilka, które mnie autentycznie rozbawiły) do niezwykle poważnych czy wręcz patetycznych. Poza tym, na bogów, to jest anime o wampirach – gdzie jest mrok, tajemniczość, dreszczyk emocji?! Ja tam widziałam tylko grupę przystojnych chłopców, jakby żywcem wyjętych z powieści romantycznej, którzy wzdychają, mętnym wzrokiem spoglądają w przestrzeń i rozwodzą się nad swoim nędznym żywotem.
Mimo wszystko, nawet przyjemnie mi się to oglądało – Vampire Knight to taka guma do żucia dla oczu, można się przy tym nieźle bawić, pod warunkiem że nie oczekuje się zbyt wiele. Gdyby jeszcze tylko nie wynajmowali biednych studentów do rysowania, bo muszę przyznać że grafika i animacja w niektórych momentach wołały o pomstę do nieba. To co zaprezentowano pod koniec (pomijam 13 odcinek) to prawdziwa tragedia, ja naprawdę nie rozumiem, jak można aż tak spaprać całkiem ładne projekty postaci… Za to oprawa muzyczna wyjątkowo przypadła mi do gustu – do czołówki musiałam się przyzwyczaić, ale ending od razu zdobył moje serce – Still Doll to wyjątkowo śliczny i nastrojowy utwór, który idealnie pasuje do Vampire Knight. Nie spodziewam się cudów po drugim sezonie, co nie zmienia faktu, że zapewne i tak go obejrzę. Chociażby po to, żeby popatrzeć sobie na ładniutkie buźki wzdychających melancholijnych bishounenów ;)
A
nona
15.07.2008 14:23 Vampire Knight
Anime fajne, oglądałam odcinek za odcinkiem, nie dlatego, że mnie jakoś specjalnie zafascynowało, lecz żeby zobaczyć czy w następnym odcinku coś się zdarzy. Zdawało mi się w pewnych momentach jakby odcinek nie miał akcji. Później zaczęły się otwierać wątki, powoli jakby wsuwały się na plan. Co nie zmienia faktu, iż anime mi się spodobało.
A
Rima
15.07.2008 09:54 ...
Anime jest na dobrym poziomie jednak oglądając je czasami miałam ochotę przerwać. Miejscami to wydawało się tak dramatyczne i „ciężkie” że wręcz nierzeczywiste i naiwne(w pewnym sensie). Być może za potęgowała to wrażenie postać Zero która mnie niestety nie przekonuje, ani w mandze ani w anime. Yuuki dało się znieść i do pewnego momentu byłam nawet zaskoczona jak taka szablonowa postać mogła aż tak przypaść mi do gustu. No ale wszystko ma swoje granice. Pod koniec byłam wręcz zmęczona tą jej naiwnością i dobrocią. W anime Kaname wyszedł tak beznadziejnie(o czym się przekonałam kiedy w końcu sięgnęłam po mangę) że czasem poważnie się zastanawiałam czy wybrałabym jego czy Zero(którego przecież nie znoszę). W anime był on taki zwyczajny – właściwie kiedy go pokazywali nie robił nigdy nic specjalnego, wydawał się taki płytki. W mandze dopiero „poznałam”(jeśli to w ogóle możliwe w tym przypadku) jego charakter. Był bardziej wyrazisty, bardziej wampirzy. Niby nie robił nic specjalnego a miało się wrażenie że przebywanie w jednym pokoju z nim byłoby niebezpieczne dla słabej psychicznie osoby. Czuło się ten respekt:D. Tym którzy mangi nie czytali polecam aby się jednak skusili – zwłaszcza jeśli anime się podobało. Powiem jeszcze że w anime kreska jest świetna(chociaż w mandze wydaje się bardziej wyrazista) a muzyka to prawdziwa uczta dla uszu. Zwłaszcza ending;). Szkoda że pozostałe wampirki stanowiły tylko tło. Rima jest the best;) A teraz wiadomość do tych którzy są na bieżąco z mangą: kliknij: ukryte Mam nadzieję że coś będzie z tego „romansu” Aidou i Yori;) W sumie o tym przeczytałam w Wikipedii(trochę się zapędziłam czytając opis Idol‑kun) bo jak skończyłam tom 8 i zostały mi 2 rozdziały to postanowiłam poczekać na więcej;) Było by fajnie – dziecinny i uroczy Aidou vs konsekwentna i poważna Yori xD A co myślicie o zrobieniu z Yuuki pani Kuran? Dla mnie to w porządku jednak w takim wypadku liczę na Aidou i Yori – to fajnie kiedy wampir i człowiek są razem:P Chociaż cały świat jest przeciwko – oni nadal wierzą w siłę miłości xD
A
Anulka
14.07.2008 21:46 Jeszcze nie skończyłam, ale skorzystam z okazji i wypowiem się.
Jestem w trakcie ^^ Skomentuję lepiej jak skończę. A póki co anime mi się podoba. Nie pamiętam już ile widziałam odcinków (mam gdzieś zapisane) ale chyba około 10. W sumie Zero nawet lubię ^^ Wkurza mnie ten ojciec, dyrektor akademii, a także ten Kaname. Na początku go lubiłam, ale teraz… On jest jakiś dziwny! Bardziej jestem ciekawa o co mu naprawdę chodzi niż byłam ciekawa tego, kim jest Zero. Yuki taka sobie ^^ Przyjazna, naiwna, trochę mnie denerwuje. Muzyka jest dobra. Pozdrawiam ;*
A
Zero..suki xD
14.07.2008 15:56 <3
10/10
genialna fabuła , postacie , grafika i muzyka!!
Jedno z moich ulubionych anime..polecam fanom wampirków :)
Bastet
31.07.2008 14:38 Re: <3
Może fanom „wampirków”, a raczej „wampikoof” można to polecić. Fanom wampirów szczerze odradzam.
A
Freya
13.07.2008 20:03 Ending
Sadze ze warto byloby dodac ze Still Doll zostalo skomponowane przez Mane (Malize Maizer, Moi dix mois) zreszta Kanon jest w pelni przez niego wypromowana ^^
A mi sie anime podobalo choc ma wile wad i nie moge sie doczekac na druga serie
A
Nevermind
13.07.2008 19:08 brak klimatu
uważam, że manga jest o niebo lepsza, bo pomimo braku muzyki i animacji budowała napięcie. w anime zabrakło klimatu, po za tym humor był dość denny. z „Pana” Crossa zrobili konkretnego dzieciaka, a z Zera upadłego aniołka. -.-
nei twierdzę że anime jest złe, ale spodziewałam się czegoś więcej, niż migających przed oczami bishonenów użalających się nad sobą i światem
A
Snaki
13.07.2008 17:14 Lekko rozczarowana
Mam mieszane uczucia co do owego anime. Rzeczywiście, praktycznie cała fabuła obraca się wokół emowatego Zero, a tak się składa, ze nie polubiłam tej postaci… Kaname jest aż zanadto niewieści. A może mi się tylko wydaje, że w mandze był bardziej męski i stanowczy? >_>
Jeżeli chodzi o grafikę to zgadzam się w stu procentach z recenzentką. Pierwszy i ostatni odcinek prezentowały bardzo ładną i płynną grafikę, natomiast szósty czy piąty odcinek przyprawiły mnie o zawroty głowy… Grafika dosłownie leżała i kwiczała… A już scena na strzelnicy i twarz Zero wyglądały po prostu jak z horroru ;/ Przesuwające się samoistnie oko? Brrrrr…
Największym plusem anime jest chyba rzeczywiście muzyka, a już w szczególności wspomniany ending Still Doll mmmmm po prostu zakochałam się w nim *_* Opening ani mnie nie zachwycił, ani nie przeraził, ot, kolejna łatwo wpadająca w ucho melodyjka.
Jak dla mnie ocena wynosi 7/10 – gdybym nie czytała wcześniej mangi, postawiłabym zapewne oczko wyżej.
A
Kitty
13.07.2008 17:03
Mi sie te anime bardzo podobalo!FAJNA fabuła,klimat,świetna oprawa muzyczna i Zero&Kaname aaaa..jak ja kocham anime z tak ładnymi bohaterami ;d..nie moge sie juz doczekać 2 sezonu moja ocena to 7/10 ;)
A
guuchan
13.07.2008 17:00 7,5
Dobre ale niestety nie pozbawione wad.Mimo wszystko warto obejrzeć, nawet wtedy gdy główna bohaterka zaczyna irytować ponadprzeciętnie.
A
Lervana
13.07.2008 16:46 ~~
Według mnie jest to jedno z lepszych anime ostatniego czasu.
Kreska jest po prostu genialna! Opening i ending zaje…fajne i wspaniale oddają klimat anime ;)
Osobiście nie mogłam się doczekać kiedy je wypuszczą oraz czy będzie równie fantastyczne jak manga. Warto było czekać!
Każdy kolejny epek jest bardziej wciągający a całe anime owiane mgłą tajemniczości.
Gorąco polecam obejrzeć!
ZERO mmmmmmm… ~~
A
Jak
13.07.2008 16:01 Dobre
Nie czytałam mangi, a anime z początku, którym się wręcz zachwyciłam przy 13ep zamieniło się w coś ala dobre, ale nie jakieś super… a nuż 2 sezon będzie lepszy?
A
that roma girl
13.07.2008 13:38 Manga lepsza...
Chociaż anime wydaje się być dość dokładną ekranizacją mangi Matsuri Hino, to jest zdecydowanie gorsze. Przede wszystkim natężenie melodramatyzmu jest miejscami nie do zniesienia. Słabiej niż w mandze wypada także „przeangstowana” postać Zero – miejscami miałam wrażenie, że patrzę na Sasuke Uchihę… Dziwny również był pomysł aby bliźniakom Kiryu dać tego samego seiyu. Co prawda bardzo lubię Mamoru Miyano, ale miejscami nie mogłam odpędzic się od myśli „słyszę Lightów Yagamich” ;) Jednak ani do niego, ani do reszty obsady nie mam zastrzeżeń – wg mnie zostali dobrani bardzo trafnie. W przypadku reszty postaci uniknięto na szczęście większych błedów – pozostawiono ich takich jakimi byli w mandze.
Sporą wadą anime jest warstwa graficzna. Kreska Matsuri Hino jest jednocześnie szczegółowa i lekka, grafika w anime nie posiada niestety żadnej z tych cech. Na szczęscie większa część akcji dzieje się w nocy, dzięki czemu niedociągnięcia te są częściowo maskowane.
Z kolei dużą zaletą serialu jest piękna muzyka, która na szczęście nie uderza w patetyczne tony, co było bardzo prawdopodobne przy wzniosłej i dramatycznej fabule. Opening i ending są również całkiem przyjemne i wpadające w ucho.
Anime polecam osobom lubiącym ładne, melodramatyczne historie, zdecydowanie zaś odradzam tym oczekującym horroru o wampirach ;)
A
Oshii Rion
13.07.2008 12:40 W skrócie....
Oglądałam tą serię z miłą chęcią. Mimo krytyki, że jest zdecydowanie gorsza od mangi (nienawidzę czytania mang na komputerze, więc nawet nie zabrałam się za czytanie, bo popsuło by mi wrażenie).
Muzyka… tak, coś wspaniałego. Czasami miałam wrażenie, że jest tu pomieszanie OHSHC, Tsukihime, czy nawet Naruto. Czyli ideał!
Opening i Ending niesamowicie pasują do klimatu.
Seiyuu genialnie pasują do postaci (choć szczerze powiedziawszy Yuuki mnie denerwowała). Mamoru Miyano, ah~
Ogólnie mi się podobało, warte obejrzenia.
A
Liquid.pl
13.07.2008 10:12 pozytywnie, bardzo
seria b.dobra, szkoda ze ja podzielono na dwa sezony a nie wypuszczono w 26 epkach jak zamiezano na poczatku.
Glowne postaci sa swietne no i klimacik wampiryczny.
Blaaa™ (dracula), czeka na wiecej i poleca bardzo.
R
hmmm
13.07.2008 08:46 hmmm
Jak można oceniać jakość animacji nie na podstawie oryginału a ripa z telewizora? Przeciez przeskoki w głównej mierze są winą kodeka…
fajne
- anime przypomina telenowelę, w której każda postać ma nierozwiązane problemy i ciągle chodzi smutna (a przynajmniej w drugim sezonie). Zadję sobie sprawę, że to może odrzucać niektórych widzów.
- fabuła i romans mogą wydawać się infantylne. Głównie przez fakt, że postacie są wampirami i bishami (niczym w Zmierzchu). Kaname może dla kogoś być zbyt wyidealizowany by uwierzyć w jego uczucia do głównej bohaterki i poważnie potraktować ich relację. Ponadto Yuuki może kogoś denerwować i wtedy cały romans będzie słaby i nierealny.
- kreska lub animacja momentami kuleje. Wygląda jak robiona w paintcie.
Anime zaskoczyło mnie. Zdaję sobie sprawę, że nie jest ono najwyższych lotów, ale naprawdę bardzo przyjemnie się je oglądało. Chyba nawet spodziewłam się czegoś gorszego. Daję 7/10.
Udało się
Re: Udało się
Re: Udało się
Przynajmniej jest fabuła
Nudnawe
Ostatecznie anime daje 6/10
Nuda...
Fabuła świetna, kreska także, bohaterowie niczego sobie... i końec
Głupia Jak But.
Więcej tolerancji nie potrafię z siebie wykrzesać.
Re: Fabuła świetna, kreska także, bohaterowie niczego sobie... i końec
polecam :D
Re: polecam :D
Re: polecam :D
Re: polecam :D
Re: polecam :D
Troll miesiąca, jaka ja zła.
Kaname miał być w założeniu 'tajemniczy i mroczny'. Wyszedł za to baardzo sztucznie, taki paniczyk‑rycerz na motywach Edwarda ze Zmierzchu, o którym marzy każda małolata, 'prawdziwy mężczyzna'.
I popieram komentarz aotage. W stu procentach.
Nope. Wulgaryzmów NIE wycina bot, tylko żywy człowiek. Tak. To. Nie. Działa.
Moderacja
Re: polecam :D
Zgadzam się z aotoge, jeśli szukać w tym anime erotyzmu czy pasji, to tylko u Zero, ale i to na siłę… Pod tymi względami to anime jest kompletnie bez wyrazu.
Re: polecam :D
Przepraszam. Zapomniałam, że muszę kontrolować język. Wbrew pozorom, mam więcej w głowie niż wyglądam i wiem, że to nasza niestrudzona moderacja modyfikuje komentarze. Po prostu litery oddzielone spacją wyglądają f a j n i e j.
Re: polecam :D
Re: polecam :D
Dla mnie jest ok
A po za tym jak się Shiki skaleczył to Ichijo wziął jego palec do buzi i zaczął ssać ?
Przecież jakby ta przyjaciółka Yuki nie wiedziała o tym to by się jej dziwne zdawało, że tylko Yuki i Zero mogą być na straży wieczorem a są przecież dziećmi dyrektora. I było by dla niej dziwne, że Yuki ma ten (swój kij czy coś tam) i może się nim bronić wobec uczniów a, że Zero ma broń i może do nich strzelać. No i chyba by nie zostawiła swojej przyjaciółki ( to było chyba w przedostatnim odcinku 2 serii) same jak inni musieli się ewakuować a została tylko : ona, Zero, dyrektor i nocna klasa. A poza ty nocna klasa miała osobnych nauczycieli, więc to już było fest dziwne :D
1. Kocham Zero <3
2. Nie nawiedzę Kanamy ;/
3. nie przepadam za kazirodztwem
4. Wole parę Yuki x Zero a nie Yuki x Kaname
Moderacja
Vampire Knight
Yuuki i Kaname do, których już od pierwszego odcinka poczułam antypatię aż do kreski, która często/prawie zawsze zaskakiwała swoją beznadziejnością. Jedyny bohater, który przypadł mi do gustu to Zero. Chyba przez wzgląd na tą postać udało mi się wytrwać do końca tej serii. Muzyka wyjątkowo na poziomie, szczególnie ending. Fabuła raczej nie zaskakuje, co najwyżej swoją przeciętnością i monotonią.
Daję całe 5pkt.
Druga seria? Pewnie, że obejrzę, przecież tu chodzi o Miyano w super formie (ojej!).
Eh.
NIGDY WIĘCEJ
Jeśli fabuła i postacie są do bani, to nie ma mowy by anime miało sens.
~` Dokończenie własnej opinii..
Przed chwilą skończyłam serie.
Może zacznę od plusów; jest ich mniej więc szybciej pójdzie:
- Ending.
- Momentami kreska miała swoje przebłyski (w mandze wypadła dużo lepiej)
Dobra to teraz minusy:
- Odcinki mnie nie zaciekawiły.
- Prawdo podobnie studio miało mały budżet i nie chciało by Vampire Knight było pokazane w sposób całkiem interesujący (brak błędów w dłoniach, sztywność itd)
- Monotonność.
- Przewidywalność.
- Denerwujący poszczególni bohaterzy.
Nie wkręciłam się w klimat Akademii Cross, szkoda bo miałam nadzieje na coś więcej.
Może dam jeszcze szanse drugiemu sezonowi..
Opinia nie ulega zmianie: 4.
Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
2 punkt- kreska momentami miała swoje przebłyski(jak wspomniałam wcześniej)
3 punkt- Jak sama dobrze wiesz, jestem yaoistką i ja tam widzę niezłą parę z KanamexZero.
4 punkt- zawsze próbuje dać jak najwyższą ocenę.
A ty za co dałaś 3 punkty?
Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
2 punkt- jak tak bym nie narysowała, więc chciałam być sprawiedliwa xD
3 punkt- tak samo jak ty KANAMExZERO
Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
1- bo nie umiem rysować
2- bo gdybym umiał wyglądałoby to o niebo lepiej
Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
Re: ~` Dokończenie własnej opinii..
Kreska ładna
Muzyka ładna
Fabuła fajna
Postaci nawet, nawet też
Na razie nie jestem w stanie podać żadnej wady.
;)
~
-Kreska bardziej podoba mi się w mandze, tutaj często jest zbyt sztywna i nie wydaję się realna(ale to oczywiście tylko moje odczucie:))
-O zarysie fabuły niewiele mogę stwierdzić, gdyż jestem jak wspomniałam dopiero przy 6 odc.
-Historia jak na razie mnie nie powala ani nie wciąga, taka trochę wydaje się zbyt przewidywalna i monotonna; jednakże nie chcę jeszcze rezygnować z tego anime z powodu paru osób. (np. Zero*_*)
-Muzyka mi nie przeszkadza. Opening jest mi obojętny, równie dobrze mogłoby go nie być. (przynajmniej dla mnie) :p
Ending uważam za plus tego anime.
Biorę się do dalszego przymusowego oglądania, czy warto? Czytając wasze komentarze, nie mogę uzasadnić.
Jak na razie moja opinia to 4/10
nuddddddddddddddddddy
Z pewnością jest to pozycja dla najbardziej oddanych tematyce wampirów i bishounenów „ultrasów”, ja jednak zostanę na przystanku i poczekam na autobus z czymś zdecydowanie lepszym.
Czasami wkurza....
Mi się podobało...
Może to zabrzmi dziwnie, ale lubię przesadny dramatyzm.
VK należy do jednej z ulubionych pozycji. Boski Zero *_*
Opening i ending cudowne <3
Daje mu 8/10. 2 pkt. odjęte za główną bohaterkę i „idealnego” Kaname.
Typowe romansidło.
Pierwsze minuty… już znienawidziłam Yuuki. Te jej piski: 'Kaname‑kuun!' lub coś w podobie. Więc minus za bohaterkę.
Postacie ogółem są… jakby… martwe, płytkie. Nie mają w sobie życia.
Jedyna postać, jaka mi się podobała to był Ichiru. Jeżeli chodzi o Kaname – laluś. Nienawidziłam go, tak samo jak Yuuki.
No i kliknij: ukryte kazirodztwo w 2 serii mnie dobiło. Z cyklu – niemożliwe staje się możliwe. To zachowanie Yuuki w stosunku do Zera… masakra totalna.
Po kilku odcinkach robiło się jak w „Modzie na Sukces” albo „Zmierzchu” <- tylko że tam nasze ukochane wampirki nie sparklowały…
Masakra – pomyślałam sobie – no ale okej, obejrzę do końca, może się rozkręci.
MYLIŁAM SIĘ.Żałuję, że zaczęłam to oglądać. Yuuki latała najpierw od Zera do Kaname. Ite pe, ite de.
Sama nie wiedziała czego chce.
Jeżeli chodzi o kreskę – nie jest zła, aczkolwiek mogło być lepiej. Postaci mają czasami za duże oczy, a czasami za małe.
Muzyka – Podobała mi się bardzo. Endingi i openingi były wspaniałe lecz szkoda, że zmarnowały się na takie żałosne anime…
Ocena – Hmm… marna 2. Nie zachwyciło mnie to. Typowe romansidełko które nie ma sparklujących wampirków.
Nie podobało się
Kaname wydał mi się chamski, Zero raz całkiem sympatyczny, raz już nie (przynajmniej miał świetny głos), ten kliknij: ukryte cały łowca mentor to jakieś totalne nieporuzumienie bez celu, reszta wampirzej klasy próbowała być fajna, ale jakoś nie wychodziło, kliknij: ukryte białowłosa zła babka też jakiś niewypał.
Aż nie chciało mi się wierzyć, że trwało to tylko 13 odcinków, tak mi się dłużyło.
Ogólnie szkoda, bo słyszałam, że manga świetna. Pozostaje mi się przerzucić na mangę, bo 2 serii nie mam w planach.
Re: Nie podobało się
Toż to „Futatsu No Kodou To Akai Tsumi” i „Still Doll” a nie żadne „Akaku Akaku” i „Miss Alice”. Co do oceny się zgadzam.
Vampire Knight
Polecam dla romantyczek , i fanek wampirów itp : )
I Yuki wcale nie jest obrzydliwie dobra i głupia jak co niektórzy piszą, nie zgadzam się z wami ,ale waszej opinii nie zmienię. Bardzo fajna muzyka ; )
POLECAM <3
Jeszcze powrócę do postaci drugoplanowych: wkurzały mnie te ich piski, a po za tym przedstawiono za mało postaci męskich, które nie były wampirami. Zbyt duża ilość dziewczyn też się rzucała w oczy.
.
Sztuczność
Co do samych uczuć i zachowań, tez nie były zbyt realistyczne.
Traktuje to bardziej jako ekranizacje jakiejś klimatycznej ballady, gdzie wszystko jest przekoloryzowane, odrealnione i umowne.
Zero.
Pomyślmy,jak dla mnie w Vampire Knight mamy dość oryginalną fabułę,przyjemną oprawę dźwiękową i całkiem ładną kreskę,ale tylko jeśli chodzi o twarze postaci.Sylwetki co poniektórych bohaterów (płci męskiej) mogą być porównane do kawałków kłody,oj tam takie masywne,nieruchome..pff spójrzcie np.na Kaname.
Ok.Ej to tylko 3 plusy? Coś mi się chyba pomyliło…
Nie no.To właśnie są główne walory tej serii.
Bohaterowie wkurzali mnie na maksa..
a)Yuuki – siostra miłosierdzia,która wszystkim chce pomóc,a ze swoim dobrym serduszkiem stwarza jeszcze więcej problemów
b)Kaname – taki tam Zakochany Kundel – naprawdę tak o nim pomyślałam pod koniec serii..sorry,ten jego wiecznie smutny,przygnębiony,wręcz żałosny wyraz twarzy..i te jeszcze jego melancholijne oczęta…co za biedactwo.Kręci,knuje a sam nie wie po co…skoro tak kliknij: ukryte kochał tę swoją Yuuki to mógł jej od razu powiedzieć co i jak,ale nie…Kaname senpai wolał zrobić to okrężną drogą
c) Zero? Nie,o nim nie powiem złego słowa.Lubię takich zimnych gości ^^
d) pozostali…i tu właśnie jest paradoks,bo postacie drugoplanowe stanowiłyby lepszy materiał na główne postacie aniżeli Zakochany Kundel czy Matka Miłosierdzia…Rima i Shiki na przykład.Ich relacje bardzo mi się podobały : kliknij: ukryte Tacy niby kumple,a niby ktoś więcej – fajni byli,ale jednocześnie tacy..tacy…obojętni na wszystko..nie obchodzi ich ani Yuuki ani tragedia Kaname..tacy…nudziarze wręcz.
Co jeszcze można powiedzieć?
Przesadzili tutaj z tym uwielbieniem Nocnej Klasy ze strony uczniów Dziennej Klasy…zachowywali się jak jacyś paparazzi. A ten odcinek z kliknij: ukryte Walentynkami? Myślałam,że padnę jak zobaczyłam,że każdy z uczniów Nocnej Klasy ma własne stoisko,do którego zakochana może podejść i oddać lubemu swą walentynkę…jejuu masakra jakaś..
Ej i co to miało być za zakończenie! kliknij: ukryte Yuuki zamiast zostać z Zero,którego naprawdę kochała,to z litości poszła za Kaname…ale fajnie.Przeczytajcie mangę..zobaczycie,jak to wyglądało w oryginale.
Komu polecam? Fanom wampirów,fanom romansów połączonych z tragedią (ej,nie ma takiego gatunku..) i naprawdę dziewczynom,które kochają ładnych boyów z anime.
To coś dla was.
A I MANGA JEST BILION RAZY LEPSZA!!! W anime wiele wątków zostało pozmienianych,a połowy wcale nie było..bu..
emoooo
No więc zarzuciłam sobie Vampire Knighta, bo przeczytałam, że jest tu ten cały wątek trójkąta romantycznego i sobie myślę „hehehe! wreszcie sobie popłaczę w samotności i popodziwiam ciach męskie! <śmiech Mędrka z Dextera w tle>". No i oglądam.
...
I w sumie zaczęłam w marcu, jest wrzesień, a wciąż nie obejrzałam tego do końca. Taka dawka jakiejś depresyjności, ciężkości, smutku, problemów, zagmatwania, konfliktów, komplikacji, trudności, przeszkód, rozterek… (kończą mi się rzeczowniki już) w jednej serii to jeszcze nie widziałam. Boże, po obejrzeniu każdego odcinka robiłam sobie trochę przerwy (ostatnia trwa jakies 3 miechy), bo czułam się po prostu chora. Psychicznie i fizycznie. Niczym ścierka z kuchni wrzucona do pralki na wysoki program, która po wyjęciu jest zmięta, wytarmoszona i w zasadzie nie nadaje się do niczego – tak właśnie się czułam. Nawet jak sobie tylko o tym przypominam czuję powracającą migrenę i nieświadomie szukam na zumi najbliższego mostu, z którego mogłabym skoczyc.
Podsumowując: jeśli jesteś emo i lubisz się smucic, to ta seria jest właśnie dla ciebie! Ja jednak cenię swoje życie i nie chcę popełniac samobójstwa, więc zaprzestałam oglądać.
Zmoderowano wulgaryzm – Moderacja
Re: emoooo
Kiepsko
Dziadostwo z cyklu:Kolejna opowieść o miłości człowieka z wampirem.
Jedyną rzeczą ratującą anime jest miła dla oczu grafika.
Fanom wampirów i Zmierzchu może się spodobać.Mnie osobiście zażenowało.
Re: Kiepsko
Re: Kiepsko
Nawet grafika wcale nie jest taka miła dla oczu, wystarczy zerknąć do pierwowzoru, żeby przekonać się, jak topornie wyglądają postacie w swojej animowanej wersji. W mandze prezentują się o niebo lepiej.
Re: Kiepsko
To moj drugi kometarz, ale hce cos dodac
Fajne, ale
Re: Fajne, ale
ja....
Cóż...
Ja się spodziewałam trochę więcej humoru (było go nie wiele) i miłości (tego było aż nad to xD).
Każdy jednak po przeczytaniu recenzji i chwili namysłu odnośnie tematyki wiedział czego się spodziewać (i pod tym względem było banalne).
Nie powiem żeby Vampire Knight rzuciło mnie na kolana, ale zaraz po obejrzeniu pierwszej części,czekałam na drugą (co chyba świadczy o jako takiej ciekawości…).
Więc chyba niezłe.
Ps.
Recenzja spoko, dużo włożonej pracy…
Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania ALE NIE cierpię jak ktoś do tego stopnia uogólnia i szufladkuje odbiorców.
Gdyby nie to, było by ok.
Wampir, który nie sparkla, to nie wampir!
Właściwie to zaczynałam oglądać z nastawieniem, że całość zdominowana będzie przez emo‑wzloty‑i-upadki bohaterów i to właśnie będzie mi najbardziej przeszkadzać. I tak – emocenia było sporo, jednak najbardziej męczące w VK okazały się dla mnie a) nudna fabuła, b) główna bohaterka.
ad. a) Co tu dużo pisać, do mniej więcej 7. odcinka nudziłam się jak mops. Wstawki humorystyczne średnio śmieszyły, dramy i traumy może nieco bardziej, ale ciągle nie nazwałabym tego rubasznym śmiechem, (bardziej śmiechem przez łzy). Poza tym nie działo się wiele.
Chciałabym co nieco więcej dowiedzieć się o świecie, w którym rzecz się rozgrywa oraz o całej idei 'wampiryzmu'. Optymistycznie zakładam, że jest to wszystko lepiej rozwinięte w mandze (po którą nie sięgnę) lub w kontynuacji anime (którą może kiedyś obejrzę). Póki co mamy ludzi, łowców i mamy wampiry mniejsze, większe i największe. Żyją sobie wszyscy razem, czasem się gryzą, czasem zabijają, czasem lubią sobie pójść razem do szkoły. Hmmm…
Gdzieś za połową coś tam zaczęło się dziać, więc oglądanie szło mi lepiej. Przyznać muszę, że zaciekawiła mnie postać Kaname, któremu najwidoczniej przyszykowano rolę nieco ciekawszą niż obiekt miłosnych uniesień Yuuki. Jeśli sięgnę po kontynuację, to chyba tylko ze względu na niego.
ad b) Tak, Yuuki… Obrzydliwie dobra, przez co bardzo płaska postać. Typ, których rola ogranicza się do wielkich poświęceń typu „Ach nie obchodzi mnie, że umrę, najważniejsze że ty będziesz żył! Pij moją krew, zabij mnie, przyjaźń, miłość, ohohoh!” Fuuj.
Jeśli chodzi o grafikę – nie było bardzo źle, ale nie było też dobrze. Dużo ciekawiej anime wypadło pod względem muzycznym, może niezbyt oryginalnie, ale ścieżka dźwiękowa starała się budować jako taki klimat. Zwróciła poza tym uwagę na ending.
Podsumowując, daję serii 5,5. Na pewno nie było to najgorsze anime jakie obejrzałam i daleko mi do osoby, która będzie na nim przy każdej okazji wieszać psy, jednak nie rozumiem też zachwytów – historia póki co jest dość prosta, na nic ciekawszego się nie zanosi, postacie są wtórne, a oprawa średnia.
hehe
Re: hehe
Tzn, to jest dokładnie ten sam poziom co „Zmierzch”. Jeśli komuś odpowiadała seria Belce i Edziu, to „VK” jest jak najbardziej godny polecenia takiej osobie. Ale na litość, nie nazywajmy tego gniota dobrą serią…
Re: hehe
Re: hehe
Natomiast Zmierzch to jest totalne bagienko także pod względem literackim.
Nie wspominając już o tym, że w Vampire Knight dzieje się przynajmniej COKOLWIEK niezwiązanego z kłopotami natury miłosnej…
Re: hehe
dno
Re: dno
IKa
Re: dno
porażka
na początku wydawało się być ciekawe, ale nim dalej w las, tym chętniej poderżnąć sobie gardło.
denerwujące postacie, szczególnie główni bohaterowie, bo drugoplanowi czasem potrafią być ciekawi. fabuła… co proszę? na resztę nawet nie ma co zwracać uwagi, bo nawet jeśli jest ok, to nic nie zmienia. szkoda dobrej muzyki na takie coś.
idealna seria dla niedowartościowanych ludzi, którzy szukają przyjaciół w monitorze.
Re: porażka
Ugryź mnie w szyję...
Opowieśc o niewesołym życiu wampirów z dużą domieszką przesadzonego dramatyzmu za pierwszym razem może się spodobac, ale po konfrontacji z innymi tytułami traci na wartości. Ciągłe chodzenie z kąta w kąt i użalanie się nad sobą ( Zero ),przekonanie o swojej nieomylności i pociąg do samotnej gry w szachy ( Kaname ), misja napojenia swoją krwią wszystkich wampirów w odległości 50 kilometrów ( Yuuki ), ciągła troska o swoje przybrane dzieci i całą nocną ekipę ( Kaien Cross ) to w skrócie cała esencja tego anime. Przy drugim seansie na wierzch wypływa duża ilośc infantylizmu i dośc płytkie osobowości naszej wesołej gromadki. W pewnej chwili człowiek ma ochotę przejśc na drugą stronę ekranu i wyświadczyc Zero przysługę, wystrzeliwując mu prosto w oczy ze trzy serie srebrnych naboi.
Ocena pozostaję jednak niezmieniona dzięki Kaienowi Cross'owi ( moja ulubiona postac ), bardzo dobrej muzyce i gotyckiemu nastrojowi. Dodatkowy punkt za obecnośc w fabule całej drużyny Kaname z Shikim i Hanabusą na czele.
Nasz miłosny trójkąt jest mi coraz bardziej obojętny i właściwie mogli by się nawzajem wyssac i nie zwróciłabym na to uwagi…
Naszła mnie jeszcze taka refleksja na koniec. Ogladając powtórki oczy Yuuki coraz bardziej przypominają mi talerze umazane soczystym, krwistoczerwonym sosem do spaghetti :)
6/10
Mimo iż lubie to anime, ten dramatyzm Zero i gdzie niegdzie głupota Yuki mnie zaczynała wkurzać.
Anime jest odzwierciedleniem mangi jednak tutaj żałuję że animatorzy tak skopali styl panny Hino. Zero czasami wyglądał jakby utykał, a tależowate oczy Yuuki… no comments
jednk polubiłam tą serię, myślę że w dużej mierze jest to sprawa zakończenia, ponieważ gdyby Yuuki wybrała Zero to straciłabym cały zapał do tej serii.
Co do Yuuki, lubie ją jednak czasami mnie wkurzała. Zero cóż toleruje go.Czasami był słodki jednak ten dramatyzm z tą jego przemianą w wampira był ciut przesadzony. Nnie mógł się z tym pogodzić i poprostu skupić się na tej swojej zemści? Kaname do połowy serii był zbyt skryty jednak pod koniec polubiłam go bardzo.
Oprawy graficzna była również niczego sobie, jednak byłoby se do czego przyczepić… ale narazie ocena 6/10 jednak każdy fan romansów musi przez to przejść ponieważ jest w tych czasach najpopularniejszy temat " wampiry” także POLECAM
7/10
8/10
Fajne, ale żaden ideał. Opening mi ciągle chodził po głowie. XD
Postaci ok, kreska ok, muzyka ok, ok, ok, ok, ale długo mi szło oglądanie krótkiej, bo tylko 13‑odcinkowej serii. D: W przeciwieństwie do drugiego sezonu, z którym szybko sobie poradziłam.
Wampiry i Opening
do jednokrotnego stosowania
Nadal polecam to anime, ale nadaje się do oglądania pierwszy i ostatni raz. Pod żadnym pozorem nie oglądać ponownie!
Re: do jednokrotnego stosowania
Dopiero za którymś razem można zauważyć cynizm dyrektora czy faktyczną (choć śmieszną) sytuację międzu Yuuki a Kaname.
Anime zyskuje przy ponownym obejrzeniu szczególnie jeśli widziało się Guilty.
Re: do jednokrotnego stosowania
Stężenie dramatyzmu było ponad moje siły, ale masz rację, oglądając anime kolejny raz zwróciłam większą uwagę na dyrektora i szczerze go polubiłam. Za muzykę też +
Re: do jednokrotnego stosowania
Teraz pytanie co ratuje całe dwie serie… bohaterowie drugoplanowi. Przyznaję, że jestem jedną z tych walniętych fanek Aidou, którego wręcz ubóstwiam xD. Jednak takie postacie jak Shiki, Ruka, Kain i Rima naprawdę pomagają przetrwać przez tą (w niektórych momentach) żenadę z Yuuki w samym centrum. Szkoda, że w recenzji nie było o nich mowy…
Kiepskie...
Anime nadaje się wyłącznie dla nastolatek, które wielbią takie książki jak 'Zmierzch', które nijak się mają do prawidłowego przedstawienia wampirów. Anime do bólu naiwne.
Wyłącznie dla osób zaczynających swoją przygodę z anime. Dla weteranów może się wydać ono śmieszne.
Dziwnie...
Ale oprócz tego podobało mi się, ba, 9/10 wystawiłam :) I do ulubionych ;d.
Uwielbiałam te momenty kiedy Yuki (ja też, przyznaję się XD) nie potrafiła wybrać między Kaname a Zero.
Godne polecenia moim zdaniem.
Fajne, ale...
Jaki tam dramat. To raczej drugi sezon można nazwać dramatem (i dotyczy to nie tylko gatunku). Ja odebrałam to jako zwykłe romansidło.
To co mi się tu podobało to wątek trójkąta romantycznego, postacie (zarówno charaktery jak i wygląd). Kreska bardzo ładna.
Za to mogłabym się obrazić za sposób pokazania wampirów. Choć to już tylko moje własne zdanie.
Doprawdy, Elvalantanalasa czyta mi w myślach.
Re: Doprawdy, Elvalantanalasa czyta mi w myślach.
To naprawde dobre anime ktore mnie wciagnelo a nie jestem rozmazona gim. vampire knight bylo moim 1 anime..i nie zaluje..jest na czolowce dla mnie.!
Re: Doprawdy, Elvalantanalasa czyta mi w myślach.
Re: Doprawdy, Elvalantanalasa czyta mi w myślach.
No wow, a moją pierwszą mangą był właśnie ten tytuł no i co…? Żałuję, że wpadł mi pierwszy w ręce, bo na polskim rynku mangowym są moim zdaniem ciekawsze tytuły.
Porażka...
10/10
W prawdzie nie lubię romansideł i postać Kaname mnie trochę wkurzała, ale czas poświęcony na to anime nie uważam za stracony.
Jest to seria, która skojarzyła mi się ze zmierzchem.
Yuuki jest jak Bella, Zero jak Jacob, a Kaname jak Edward.
Tak samo jest jeśli chodzi o moją sympatie do tych postaci.
Zero, tak ja Jacob, jest moją ulubioną postacią, Yuuki jest mi obojętna, a Kaname jest bohaterem, którego lubię najmniej.
Uważam, że Vampire Knight jest lepsze od zmierzchu, może nie wiele, ale jednak lepsze.
Z góry przepraszam, że porównuje to anime do książki autorstwa Stephenie Meyer, ale moim zdaniem są one podobne.
Daje 7/10 i pozdrawiam wszystkich fanów tej serii.
;d
Re: ;d
Hm.
Od razu zarzekam, iż lubuję się w gotycko‑wampirycznych klimatach. Takowych klimatów uświadczymy co nie co w tym anime, choć nie będzie tego zbyt wiele.
Co mi się podoba. Grafika i muzyka. Może i to dziwne, jednakże lubię ten nieco odmienny styl rysowawania oczu. Jest w tym coś urokliwego.
I chociaż emocje postaci ukazywane są dość drętwo, jak dla mnie jest to strawne.
Pominę to, co dzieje się z fabułą. kliknij: ukryte Stanowczo jak dla mnie główna bohaterka za dużo biega w te i we wte z przerażoną/zmartwioną miną… trochę to chaotyczne… no i ile można oglądać tą samą reakcję.
Diabelnie drażnią mnie co niektóre wampiry, męskie. Rozumiem, iż istoty te z reguły są urokliwe – w końcu muszą przyciągać ofiary – ale są osobniki, które budzą we mnie wręcz obrzydzenie. Choć to moje zdanie, innym dziewczynom mogą się podobać. Po prostu dla mnie przesadzono z cukrem.
Podoba mi się motyw z czerwonymi oczami.
Stanowczo na nie jest wychodzenie na słońce i scenki z tłumami fanek.
Nie lubię głównej bohaterki. Analizuję jej odczucia i zachowania, ale wciąż ciężko mi zaakceptować niektóre z nich. No, ale nie zawsze trzeba lubić głównego bohatera, by mieć frajdę z oglądania. Może w drugiej serii się to zmieni…
Postać Zero przypadła mi do gustu. Można by rzec, że nie jest bezbarwny. kliknij: ukryte Szkoda tylko, że uczyniono z niego męczennika do przesady….
To anime przyrównam do zupy, która nie jest aż taka zła, o ile nie je się jej w nadmiernych ilościach, ale kucharz przeholował ze składnikami i podał je w naprawdę złych proporcjach, przez co całość prezentuje się co najmniej średnio.
Hm......
Yuuki i Kaname
Niezłe wykonanie i cała oprawa; Niestety jednak, ma ona wiele do życzenia.
Przed obejrzeniem anime, zdecydowałam sie na przeczytanie mangi.
jednak poczułam wielki niedosyt po obejrzeniu zarówno vampire knight jak i vampire knight guilty.
Miałam nadzieje, że anime będzie tak dobra jak manga. Jednak myliłam się. Część wątków jak i wypowiedzi jest zmienionych, lecz najbardziej zdenerwowało mnie to że sporo scen (dość istotnych) nie zostały przedstawione w anime np. wątek z Rimą i Shikim został zmieniony diametralnie jak i sporo skrócony i niedopracowany.
Vampire knight zaliczam do tych anime przeze mnie obejrzanych, które są najbardziej odbiegające od mang na podstawie których powstały.
Nudy do budy!
kliknij: ukryte Dwa wampiry zakochały się w jednej dziewczynie , po czy okazuje się , że jeden z tych wampirów tak naprawdę jest jej bratem , ale kiedyś poszedł gdzieś i już się nie widzieli i chyba ta dziewczyna zapomniała że ma brata(?) . Potem okazuje się , że Yuki ( czyli ta dziewczyna , za którą szaleje Zero i Kaname ) jest tak naprawdę była kiedyś wampirem , ale jak była mała , jej matka kazała ją zamienić w zwykłego człowieka . No i potem Kaname ( czyli jej ,,ukochany,, , a zarazem jej brat ) zamienił ją znowu w wampira i nie wiem po jakiego boba . Potem jej włosy urosły i stała się wampirem . The End
Ja nic nie zrozumiałam z tego Anime . Z resztą wszystkie postacie wnerwiają z tego oto anime ( a szczególne ta Yuki ) i każdy , kto to ogląda mówi :
,,wtf ? ,, . Nie kapuję tego anime , pokręcone jest i nie wiadomo o co loto ;/
Zamaskowano spoilery. Moderacja
A i jeszcze jedno. Może nie tyle spoilerów?
nuda
Re: nuda
Pół na pół
2. Klimat – może być
3. Bishoneny – można popatrzeć.
4. Kreska – ok.
5. Muzyka – fantastyczna.
dobra wracając do prawdziwego Vapmire Kinght to najpewniej wygląd dwóch bohaterów przytrzymał mnie do obejrzenia drugiej serii i na pewno była to jeszcze muzyka, bracia świetnie śpiewają i ich utwory zostały świetnie wybrane. najbardziej wkurzała mnie Yukki. ta *** przeszkadzała w moim idealnym świecie yaoi. anime ogólnie podobało mi się
Zmoderowano
Popłakałam się na koniec.
Cieszy mnie brak typowego kliknij: ukryte happy endu
Usunięto wulgaryzm i zamaskowano spoiler. Moderacja
Re: do bani ..
Ee
Re: Ee
Uzasadnij proszę swoją wypowiedź, chętnie poczytam.
...
ogladasz raz: „ale fajne, musze to zapamiętać, a Kaname/Zero jest taki fajny!! Kyaaa” i tego typu pierdoły
oglądasz drugi raz: „Na początku zdawało sięfajniejsze”
Ogladasz wiecej razy: „O jezuuuu jacy oni są nuuudni!! Czy oni nie mają co robić?? Ide się zabrać za jakąś komedie bo pod wpływem tego anime dostane depresji”
Pierwsza część na początku nie jest taka zła… ale za 3 razem dziwie sie co mi sie tu podobało… w sumie Kaname sie nie zmienił i dalej jest super ale jego charakter mnie wnerwia, a Zero… dalej go nie lubie ale mimo to nigdy mnie tak nie irytował jak teraz… Anime dla ludzi którzy oglądaja niebotyczne ilości anime i nie zwracają uwagi na szczegóły, a nawet takim osobą radze nie wracać do tej pozycji po raz drugi… Postacie zaczynają wydawać się płytkie a to co je napedza do działania jest tak głupie! Masz mocne nerwy i niezbyt zwracasz uwage co się dzieje na ekranie? Polecam szczególnie w przypadku odrabiania lekcji
Ma niedociągnięcia, ale wciąga
Vampire Knight to wciągający romans osadzony w wampirzym świecie, klimatyczny i będący całkiem niezły wizualnie i muzycznie. I więcej mi do szczęścia nie trzeba. Ma co prawda trochę baboli, ale wg mnie zdecydowanie przeważają zalety. Zasłużone 8/10.
Ogląda się fajnie, byle za dużo nie myśleć nad tym co się widzi ;p
...ale co tam, skoro wciąga ;p
-.-
:D
A i jeszcze dodam, że to jedno z moich najukochańszych że tak powiem anime :P
Scalono komentarze. Moderacja
Zarąbiste..
Zachwycenie
/ciach!/
Moderacja zachwyt rozumie, nawet jeśli nie podziela. Moderacja nie rozumie, czy tak trudno pojąć, że zamieszczanie linków do stron z zawartością piracką = interwencja.
Wciągające
Scenariusz dosyć spójny.Kreska mi spodobała się(jedynie czasem te oczy Yuuki czasami zbyt ogromne w stos. do całej twarzy).Podobał mi się także sposób rozpoczęcia openingu(tzn.krótki wstęp do anime i powoli rozpoczynająca się muzyka).
Muzyka: na początku Open- i Ending'ii wydawały się takie sobie, jednak z czasem zaczeły wciągać i człowiek nie zauważy, a je sobie nuci.. :)
Ostatecznie daję 8,5/10
Jeżeli wyjdzie 3 seria, z wielką chęcią obejrzę, gdyż nie zgadzam się na ostateczny wybór Yuuki. A kogo wybrała- przekonajcie się sami:)
Whatever
Nie polecam, nie odradzam. Oglądajcie, jeśli nie żal wam na to czasu i uwagi.
I love it
Polecam jeżeli ktoś ma trudności ze snem!!!
Nudne aż do bólu, i mimo iż wampiry to ciekawy temat, to to anime pokazało się od najgorszej strony…..
A więc jeżeli masz trudności ze snem polecam!!!
Zaśniesz w mgnieniu oka (czy jak to się pisze) ^^"
kompletnie się NIE zgadzam z recenzentem!!!
Muach ;D
czyli typowe shoujo
dobre, ale...
No nie wiem...
nie takie złe
Cudo!
VAMPIRE kNIGHT
Drugi sezon przeciągany rozlazly
vampire knight
uwazam ze obie serie sa swietne i niemoge sie doczekac nastepnej xDD
średniówka
Niestety, autor recenzji tragicznie ocenia anime...
wszyscy odradzali, a i tak zobaczyłam
wielkie EEEEEEEEEEeeeeeeee????????????
8/10
1/10 rozczarowanie
Natężenie ilości bishounenów o stosunkowo płaskich „charakterach” plus aura łzawego pseudo‑dramatu wywoływała u mnie w najlepszym wypadku znudzenie, w najgorszym sporą irytację.
Poza tym po obejrzeniu obu serii (26odcinków – i to dwa razy) stwierdzam, że Yuuki jest jedną z najkoszmarniejszych shoujo‑bohaterek w historii anime.
Na obronę dopiszę, że owo anime całkiem dobrze się sprawdza jako zabijacz czasu.
emocjonalne
Prawda jest taka, że Vampire Knight ma masę wad. Np. beznadziejna muzyka. Po pierwszej scenie pierwszego odcinka byłam wyjątkowo zaciekawiona, ale kiedy usłyszałam opening… to jakby ktoś mi strzelił w łeb. Ale na szczęście nie wyłączyłam. Jedyną piosenką która przykuła moją uwagę był ending „Still Doll”, naprwdę ciekawa melodia, która w połączeniu z tekstem w pełni oddaje atmosferę tego anime.
Kolejnym mankamentem były też postaci drugoplanowe. Nie one same w sobie mi się nie podobały, bo właściwie nawet trudno mi to stwierdzić bo nic o nich nie wiem. Jedyne co one robią to przewijają się w prawie każdym odcinku i ukazują swoje uwielbienie względem Kaname. Ich istnienie jest w takiej sytuacji bez sensu.
Może i Vampire Knight jest nadmiernie dramatyczne, może chwilami przesadzone, ale u mnie wywołuje jakieś tam emocje, a rzadko się to zdarza. Ostatecznie dałabym 8/10
a co z mangą??
W końcu jest to „ekranizacja” więc zamiast pomstować na bohaterów może trzeba zapoznać się z mangą która o wiele bardziej wciąga i pozwala utożsamić się z postaciami a czekając na następny chapter (wydawane są raz w miesiącu)dla miłego przypomnienia obejrzeć anime które niestety nie wyjaśnia wszystkiego ale uzbrojonym w wiedzę z mangi na pewno się spodoba :)
A więc zachęcam wszystkich do sięgnięcia po oryginał a anime do potraktowania jako deser przed kolejnymi przygodami Yuuki i spółki :D
Doskonałe shoujo o wampirach
II sezon co prawda lepszy, ale I również bardzo mi się podobał.
No i ta wysokiej jakości kreska i klimat horroru to było coś.
Widzę, że tendencja do narzekania na prawie wszystko się utrzymuje, no ale każdy myśli (chyba) swoją głową.
*zmoderowano*
Zmarnowany potencjał
Największym mankamentem jest główna bohaterka: żenująco naiwna istota, potrafiąca tylko miotać się wśród zagubionych w otchłani rozpaczy panocków. Jej bezradność nie wywoływała u mnie strachu, czy jakichś emocji, które powinny sprawić, by ciekawie się to oglądało. To była tylko czysta irytacja…
Momentami także nudziło mnie przeraźliwie. Niektóre z zachowań bohaterów wydawały mi się nielogiczne bądź pseudodramatyczne. Pseudo – bo nie budziły we mnie emocji. Zwykłą irytację. Na początku może ciekawość, ale potem… W jakiekolwiek słowa to nie ujmę, historia ta dla mnie jest po prostu źle przedstawiona. Być może możnaby tą fabułę przedstawić w jakiś strawny sposób, ale ten taki nie był…
A żałuję, bo uwielbiam taką klimatykę.
Klimat, grafika, tła, muzyka miałyby u mnie jak najwyższe noty, ale to definitywnie za mało, by stworzyć dobre anime…
Fajne. I może mi się wydawać czy Zero wygląda podobnie do Dantego z DMC?
Magnifique!!!
Bohaterowie także godni uwagi. Nie nazwałabym ich postaciami „płaskimi”, może jedynie trochę niedopracowanymi, bo jednak za mało o nich wiadomo.
Humoru się nie czepiam. Właściwie to dziękuję, że jakikolwiek był. Dziwaczny i niezbyt popisowy, ale zawsze.
Połączenie w VN świata wampirów, romansu, dramatyzmu i poplątanej fabuły daje anime nie przeznaczone dla każdego. Na nie trzeba mieć ochotę, siły i cierpliwość, ale jak już ktoś zacznie, to zapewniam, szybko nie przestanie!
Super *_*
Zamaskowano spoiler.
Moderacja
Ciekawe.
Jeśli chodzi o samą historię – ciekawa, czasami zaskakująca. Muzyka w porządku, pasuje do serii. Prócz tego Vampire Knight cechuje nietypowy klimat, wręcz namacalny, gdzie nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć, w trakcie oglądania czuje się niepewność, obawę… Ponadto samo podejście do wampirów jest dosyć nietypowe, mi się akurat podobało, chociaż nie przepadam za tymi gatunkami.
Wahałem się długo nad oceną, bo 7, które stawiam zazwyczaj anime ciekawym, ale bez 'tego czegoś' zdaje mi się oceną zbyt niską, natomiast 8 byłoby jednak przesadą. Powiedzmy zatem, że 7.5 dla pierwszego sezonu.
Nuda
...
Ogolnei goraco polecam;]
8/10
Vampire Knight
:]
Ogólnie boskie^^
Super!!!!
Pozdrawiam
A… i jeszcze jedno.
Chłopcy za to moim skromnym zdaniem zrobieni są prześlicznie i z wszelką krytyką w tym zakresie absolutnie się nie zgadzam. Zwłaszcza na Zero i Kaname przyjemnie jest popatrzeć a jeśli ktoś uważa inaczej to widocznie lubi paskudy i tyle.
No i oczywiście jeszcze muzyka – rewelacja
Scalono komentarze.
Moderacja
2
. . .
eee...
Tu nadmienię, iż uwielbiam wampiry, naprawdę. Krew, słodkość, powaga, śmiech- to może być i mi nie przeszkadza.
Ale to… To po prostu przesada. Pierwsza seria o wampirach, którą skończyłam po trzecim odcinku. PORAŻKA.
Kreska jest beznadziejna(zwłaszcza w porównaniu z mangą), jedynie Zero nadal wygląda bosko(:} ).
Opening i ending są okropne(zresztą w drugiej serii tak samo). Akcję zagmatwano jeszcze bardziej niż w mandze i wydłużono do granic możliwości i wytrzymałości widza. Muzyka w tle jest taka sama, jak klimat- wzniosła, patetyczna i strasznie wkurzająca, choć niektóre kawałki są nawet ciekawe.
Ogólnie polecam masochistom, lub ludziom będącym w kompletnej depresji- na pewno będą się czuć, jak w domu.
Rozczarowana jestem tą serią, jak żadną. Spodziewałam się salw i fajerwerków, a dostałam zatkaną lufę i niewypał.
1/10- a ten jeden punkt za nie skopaną postać Zero :} (przynajmniej z wyglądu)
Re: eee...
Re: eee...
Re: eee...
...
Przez większość odcinka przewijałam oglądając w sumie tylko opening,ending i co ważniejsze kawałki.
Wszystkie postacie były jakoś puste, w ciągu 13 odcinków nie dało się powiedzieć więcej, że istnieją i uwielbiają Kaname.
Sama postać Kaname wydawała mi się po prostu idiotyczna i zniekształcona. Moja ocena to 5/10 a i tak jest zawyżona.
zomg
FAIL.
Zasadniczo zgadzam się z recenzją, ale w tym punkcie z krzesła spadłem. Zero nie ma zbolałej gęby – bardziej jest to twarz pozbawiona wyrazu (może dlatego dla większości innych bohaterów jest niczym niemiecka enigma). Nie użala się nad sobą, nie siedzi w kącie, to zupełnie inna postać niż taki Shinji z Evy. Jego problemem jest transformacja w byt, którego nienawidzi najbardziej; ma też równie przyjemną perspektywą postradania zmysłów i przejścia w permanentny tryb berserka w niedalekiej przyszłości. Czy, będąc postawionym w takiej sytuacji, można być super uspołecznionym hostem z Ouran High School?
:)
Oglądnęłam anime ze względu na wątek – wampiry. Są te wampiry, ale coż z tego jak są takie ... aż za bardzo 'piękne'. Czasami miałam objawy mdłości :)
Ale tak jak mówiłam – anime naprawde warte oglądnięcia, bo trzyma w napięciu i czasami wzrusza.
tylko ta Yuuki ... jej czy ona musi naprawde być taka lewa i nieporadna ?!
Ale i tak koniecznie trzeba się zapoznać z tą serią !!
^-^
P.S Kiryuu Zero rzadzi!!! :p ;]
*-*
W każdym razie polecam to anime ^^ Fajny klimacik ^^
Karramba
No tak, ale przecież wampiry są „piękne”, tylko jak się „zdenerwują” to ukazuje się ich prawdziwa natura/postać. Hmm…znowu tak samo jak ludzie?
Czas zacząć.
Odcinek pierwszy specjalnie wciągający nie jest. Serial zapowiada się banalnie.
I niestety na tym się kończy. Pardon, na szczęście.
Od drugiego akcja nabiera tempa, historia coraz bardziej się gmatwa i tak do samego końca.
*Co prawda część tajemnic ma swoje rozwiązanie, ale tylko część, reszta pozostaje nadal skryta.
Każdy z odcinków kończy się tak, że chce się widzieć następny i następny,
a gdy dochodzi do końcowych napisów odcinka 13, to…juz koniec??? NIE!!!
I o to chodziło (twórcom).
Muszę przyznać, że dużym plusem tej serii jest fabuła, a właściwie SPOSÓB przedstawienia historii. Nie ma tu typowego rozlewu krwi. Co prawda jest ona obecna, a jakże, ale sceny typowe dla zachowań wampirów są pokazane w subtelny sposób. Żadnego chlastania, hektolitrów krwi, itd.
Cała – no nie cała – większość głównej akcji dzieje się „w głowach” naszych bohaterów.
Ich przemyślenia, dialogi są zasadniczą atrakcją tego anime i podwyższają jego poziom.
Anime jest jeszcze bardziej ciekawe ze względu na fakt,
że człowiek i wampir żyją razem:
w jednym mieście, jednej szkole, jednym internacie. No, jest podział na Klasę Dzienną i Nocną oraz podział na miejsce zamieszkiwania po zajęciach (osobne internaty), tylko że obie rasy widzą się codziennie…a czasem to nawet co noc. Przyznaję, że bardzo udany pomysł.
Postacie.
Yuki – nastolatka, której czasem „udaje się dorosnąć”, a czasem zachowuje się jak dziecko. To właśnie jej przemyślenia i decyzje stanowią integralną część tej opowieści. Bidulka należy do klasycznego trójkąta i miota się między jednym a drugim.
I nie ma jak na razie oczywistego finału jej problemu.
Ba, problemów. Jeden to za mało..
Denerwują mnie w jej postaci 2 rzeczy: olbrzymie oczy!, akrobacje jakich dokonuje (bez sensu).
Kanama i Zero (głupie imię) – to właśnie między nimi jest rywalizacja o względy Yuki. Ale nie są to tylko dwaj młodzieńcy, którzy zabawiają się dziewczynami. Jeden z nich to wampir.
I obydwaj są przystojni, i obydwaj są uwielbiani przez liczne grono dziewcząt.
A niech tam, jak gmatwać to gmatwać na całego.
Pozostali – zarówno po stronie ludzi jak i wampirów są słabo zaznaczeni. Grają swoje role, momentami nawet „wysuwają się” na przód, ale w sumie nic specjalnego. Taka Ruka(Luca) czy Rima mają potencjał, który powinien wreszcie się uwidocznić. O reszcie się nie wypowiem, bo liczę na to, że kiedyś tam wyjdą z tłumu i coś ciekawego pokażą.
Dodam tylko, że wampiry w tym anime nie tylko są: ładni, przystojni, silni
i długowieczni, ale również mają różnego rodzaju moce/zdolności, w tym potrafią wymazywać pamięć. I ją przywracać!!!
*Tak na marginesie, to od dawna wiadomo, że jeśli wampir pije ludzką krew, to osoba taka zazwyczaj po tym fakcie traci przytomność, a gdy już się obudzi to nic nie pamięta.
Muzyka – dobry opening, ale reszta utworów jakoś nie przypomina tych z górnej półki.
Ocena 7,5/10.
Grafika – za mało szczegółowa, zwłaszcza tło i twarze z daleka. Ale twarze z bliska to już raczej sama przyjemność (podczas oglądania), bo momentami wystarczy spojrzeć na twarz i w oczy postaci (a zwłaszcza Yuki) i może ona – ta postać – nic nie mówić, a my wiemy o co chodzi.
Ale potworny minus za idiotyczne rysunkowe wstawki: jakieś krople, kreski, zmniejszenia postaci.
Za to ostatnie daję ostatecznie 6,5/10.
Co do minusów:
Jak dla mnie to największym minusem tej serii jest próba rozśmieszania widza.
W serialu zasadniczo poważnym, momentami tragicznym, horrorze?
Nie wiem, ale to jakiś idiota wpadł na tak zwariowany pomysł.
Momenty „niby śmieszne” obniżają wartość anime o przynajmniej 1,5/10.
Drugim minusem to nie rozwinięcie postaci drugoplanowych.
Jak dla mnie to są, ale ich nie ma.
Kolejny minusik: za mało chłopców jest w Dziennej Klasie. Harem czy jak?
Chyba ostatnim minusem jest fakt, że nikt nie zadaje pytania o Nocną Klasę.
Kto to niby uczy się w nocy, a w dzień go nigdzie nie ma?
A poza tym dlaczego w NK jest tak mało osób?
Dobra, koniec tych „-”, bo…
Podsumowując muszę stwierdzić jedno: OK!!!
To pozycja, którą zasadniczo polecę każdemu, kto lubi wampiry i ten temat.
Są minusy, ale gdzież ich nie ma?
Anime wciąga, ma dobrą fabułę, ciekawie przedstawioną.
Wiem, że będzie sezon2. Życzę mu – VK 2, aby był jeszcze lepszy od S1.
Ocena ogólna: 7/10.
dobre anime
8/10
A mnie się podobało.
Ale anime ogólnie dobrze oceniam. Podobało mi się, można obejrzeć. Nie żałuję czasu na nie poświęconego (może dlatego, że akurat mi się nudziło…). W każdym razie, polecam. Zwłaszcza dziewczynom, bo chłopakom to to się raczej nie spodoba…
Pozdrawiam.
hmm
Vampire Knight
I za muzykę najwyżej 8/10, ewentualnie 9/10. Nie umywa się w porównaniu z innymi OST, choćby z Tsubasa Chronicle.
ble
Nie wiem czy mamy do czynienia z tym samym anime jednak żeby za grafikę dać 6? Jestem w stanie w parę sekund wyliczyć 10 tytułów z wyższa oceną za grafikę mimo że kreska jest ZNACZNIE gorsza. Wydaje mi sie że to trochę nie fair oceniać zarys anime oglądając ja w online w internecie.
Re: ble
Powiem tak, każdy recenzent ocenia według własnego podniebienia. A o gustach się nie prawi.
Piękne wampiry
Re: Piękne wampiry
Re: Piękne wampiry
Morze angstu...
Mimo wszystko, nawet przyjemnie mi się to oglądało – Vampire Knight to taka guma do żucia dla oczu, można się przy tym nieźle bawić, pod warunkiem że nie oczekuje się zbyt wiele. Gdyby jeszcze tylko nie wynajmowali biednych studentów do rysowania, bo muszę przyznać że grafika i animacja w niektórych momentach wołały o pomstę do nieba. To co zaprezentowano pod koniec (pomijam 13 odcinek) to prawdziwa tragedia, ja naprawdę nie rozumiem, jak można aż tak spaprać całkiem ładne projekty postaci… Za to oprawa muzyczna wyjątkowo przypadła mi do gustu – do czołówki musiałam się przyzwyczaić, ale ending od razu zdobył moje serce – Still Doll to wyjątkowo śliczny i nastrojowy utwór, który idealnie pasuje do Vampire Knight. Nie spodziewam się cudów po drugim sezonie, co nie zmienia faktu, że zapewne i tak go obejrzę. Chociażby po to, żeby popatrzeć sobie na ładniutkie buźki wzdychających melancholijnych bishounenów ;)
Vampire Knight
...
Jeszcze nie skończyłam, ale skorzystam z okazji i wypowiem się.
<3
genialna fabuła , postacie , grafika i muzyka!!
Jedno z moich ulubionych anime..polecam fanom wampirków :)
Re: <3
Ending
A mi sie anime podobalo choc ma wile wad i nie moge sie doczekac na druga serie
brak klimatu
nei twierdzę że anime jest złe, ale spodziewałam się czegoś więcej, niż migających przed oczami bishonenów użalających się nad sobą i światem
Lekko rozczarowana
Jeżeli chodzi o grafikę to zgadzam się w stu procentach z recenzentką. Pierwszy i ostatni odcinek prezentowały bardzo ładną i płynną grafikę, natomiast szósty czy piąty odcinek przyprawiły mnie o zawroty głowy… Grafika dosłownie leżała i kwiczała… A już scena na strzelnicy i twarz Zero wyglądały po prostu jak z horroru ;/ Przesuwające się samoistnie oko? Brrrrr…
Największym plusem anime jest chyba rzeczywiście muzyka, a już w szczególności wspomniany ending Still Doll mmmmm po prostu zakochałam się w nim *_* Opening ani mnie nie zachwycił, ani nie przeraził, ot, kolejna łatwo wpadająca w ucho melodyjka.
Jak dla mnie ocena wynosi 7/10 – gdybym nie czytała wcześniej mangi, postawiłabym zapewne oczko wyżej.
7,5
~~
Kreska jest po prostu genialna! Opening i ending zaje…fajne i wspaniale oddają klimat anime ;)
Osobiście nie mogłam się doczekać kiedy je wypuszczą oraz czy będzie równie fantastyczne jak manga. Warto było czekać!
Każdy kolejny epek jest bardziej wciągający a całe anime owiane mgłą tajemniczości.
Gorąco polecam obejrzeć!
ZERO mmmmmmm… ~~
Dobre
Manga lepsza...
Sporą wadą anime jest warstwa graficzna. Kreska Matsuri Hino jest jednocześnie szczegółowa i lekka, grafika w anime nie posiada niestety żadnej z tych cech. Na szczęscie większa część akcji dzieje się w nocy, dzięki czemu niedociągnięcia te są częściowo maskowane.
Z kolei dużą zaletą serialu jest piękna muzyka, która na szczęście nie uderza w patetyczne tony, co było bardzo prawdopodobne przy wzniosłej i dramatycznej fabule. Opening i ending są również całkiem przyjemne i wpadające w ucho.
Anime polecam osobom lubiącym ładne, melodramatyczne historie, zdecydowanie zaś odradzam tym oczekującym horroru o wampirach ;)
W skrócie....
Muzyka… tak, coś wspaniałego. Czasami miałam wrażenie, że jest tu pomieszanie OHSHC, Tsukihime, czy nawet Naruto. Czyli ideał!
Opening i Ending niesamowicie pasują do klimatu.
Seiyuu genialnie pasują do postaci (choć szczerze powiedziawszy Yuuki mnie denerwowała). Mamoru Miyano, ah~
Ogólnie mi się podobało, warte obejrzenia.
pozytywnie, bardzo
Glowne postaci sa swietne no i klimacik wampiryczny.
Blaaa™ (dracula), czeka na wiecej i poleca bardzo.
hmmm