x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Ciekawe
Aczkolwiek fabuła, wątek kryminalny zaciekawia. Przez całe anime zastanawiałam się czy mój typ mordercy okazał się słuszny i dlaczego dokonano morderstwa. A tak jak napisano w recenzji motywy zabójcy rozczarowywują.
Jeśli chodzi o mecze rozgrywane to chodziło w nich by zachwycać się głównymi bohaterami i jeśli ktoś nie orientuje się dobrze w shogach to raczej nie będzie patrzył z emocjami na przesuwanie pionków.
Anime jako całość przedstawia się po prostu nieźle, ale można poświęcić swój czas jeśli lubi się tajemnicze zagadki, bądź shogi.
Oryginalne i piękne
I po kilku odcinkach postanowiłem obejrzeć jeszcze z kilka i gdzieś tak od 10 odcinka z coraz większą przyjemnością oglądałem to anime.
Nie wiem czy jest jeszcze jakaś produkcja o tym sporcie, ale ze względu na oryginalność nie sposób nisko ocenić tego anime. Blisko końca anime coraz przyjemniej te gry się oglądało i te uderzenia pionkami były fajne.
Wątek morderstwa był trochę słabszą stroną anime, ale nie zmącił najważniejszego czyli przyjemności z oglądania gry w SHOGI.
Co do postaci to były całkiem ciekawe i pomysłowe więc nic im nie mogę zarzucić.
Lubię ładne dziewczyny w anime lecz Saori Nikaidō było olśniewająco piękna dlatego tym bardziej śmieszy mnie niska ocena kreski.
Oprócz kształtu kreski jest również tzw. jakość na którą szczególnie zwróciłem uwagę gdyż to najwyższy poziom.
Co do ostatniego odcinka to był bardziej sztuczny niż inne. Uważam, że zbyt nierealne to było lecz mi nie przeszkadzało zbytnio.
Jak tylko ktoś obejrzy z kilka odcinków i mu się przynajmniej w małej części spodoba to warto obejrzeć całość.
10/10 za oryginalność. Dużo lepsze od Hikaru no Go.
Przyzwoite...
Bohaterów nawet polubiłam, są całkiem sensowni i sympatyczni. Shion mnie pozytywnie zaskoczyła – biorąc pod uwagę ile nieszczęść na nią spadło, wykazała się wyjątkowo silnym charakterem i odpornością psychiczną. Poza tym, bardzo ładnie pokazano jej przyjaźń z Ayumi oraz relacje z przybranymi rodzicami.
Chyba największą wadą tej serii jest koszmarna grafika. Postacie są wyjątkowo powykrzywiane i często sprawiają wrażenie jakby właśnie potrącił je pociąg. Twarze to osobna historia (wyjątkowo tragiczna) i ogólnie wydaje mi się, że do rysowania zatrudniono ludzi całkowicie pozbawionych talentu i umiejętności. Muzyka jest całkiem ładna, ale bez rewelacji.
Shion no Ou to przyzwoity zapełniacz czasu. Jeżli ktoś lubi takie „kryminalne” historie, w których więcej się mówi niż robi, to powinien być zadowolony, chociaż o zachwycie można zpomnieć. Poza tym, radzę uważać osobom, które spodziewają się powtórki z Hikaru no Go – to zdecydowanie nie ta liga!