
Anime
Oceny
Ocena recenzenta
4/10postaci: 3/10 | grafika: 1/10 |
fabuła: 3/10 | muzyka: 5/10 |
Ocena czytelników
Kadry




Top 10
Majokko Tsukune-chan
- 魔女っ娘つくねちゃん

Kilka scenek z życia małej czarownicy – czyli parodia bardzo stareńkich serii.
Recenzja / Opis
Tsukune, mimo młodego wieku, jest pełnoprawną czarownicą i stara się jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki. Codziennie na swej miotle patroluje okolicę, wypatrując ludzi potrzebujących pomocy, a później wraca do domu, by podjąć herbatką notorycznie migającego się od swoich obowiązków Burmistrza. Rutynę jej życia przerywają wizyty rozmaitych gości – jej utalentowanej młodszej kuzynki, malutkiej siostrzenicy Burmistrza, zarozumiałej rywalki, a nawet prawdziwej „czarnej charakterzycy”. Każdy dzień niesie nowe wyzwania, ale Tsukune na pewno im sprosta!
Trudno właściwie napisać o fabule cokolwiek mądrego – podzielona jest na szereg niepowiązanych epizodów, zazwyczaj dwóch‑trzech w obrębie jednego odcinka. Ich konstrukcja przypomina niedbale wykonane skecze kabaretowe – ot, zaczynają się w losowym punkcie i w równie losowym się kończą, bardzo często nie zawierając nawet porządnej puenty. Jak napisałam wyżej, jest to parodia – ale parodia anime o rozmaitych „małych czarownicach” z lat siedemdziesiątych. Dzięki niezastąpionej Polonii 1 mieliśmy okazję zapoznać się z kilkoma spośród tych tytułów także w Polsce, jednak poza wyraźnymi odwołaniami do Sally czarodziejki nie udało mi się zidentyfikować innych nawiązań. Humor jest prosty, żeby nie powiedzieć: prymitywny. W przeważającej części polega na tym, że ktoś ginie nagłą i brutalną śmiercią oraz na tym, że postać w sytuacji, która „klasycznie” wymagałaby aktu altruizmu, zachowuje się skrajnie samolubnie. Za pierwszym razem jest to umiarkowanie zabawne (mimo wszystko jest to podstawowy chwyt wykorzystywany w japońskich parodiach), potem zaś robi się już po prostu nieciekawe. Nawet nie gorszące albo drastyczne – grafika jest zbyt umowna, żeby mogło mocniej na widzów oddziaływać – ale właśnie nieciekawe. Przy tym warto powiedzieć, że, o dziwo, brak tu jakiegokolwiek fanserwisu czy nagości (choć przy tej grafice takie elementy byłyby właściwie nie do wprowadzenia).
Grafika jest celowo uproszczona do granic możliwości – jak przypuszczam, zarówno po to, żeby możliwie obniżyć koszty, jak i po to, żeby zbliżyć się do stylu parodiowanych tytułów. W efekcie całość wygląda jak przygotowana w programie Paint (bo Photoshop daje chyba większe możliwości), a przy wielu okazjach „podpiera się” animacją kukiełkową lub wstawkami filmowymi. Przypuszczam, że rezultaty są zgodne z zamierzeniem artystycznym twórców, ale mimo wszystko nieszczególnie atrakcyjne wizualnie. Równie uproszczona jest katarynkowa muzyczka, chociaż piosenka w czołówce wyraźnie stanowi parodię typowych piosenek z serii o magicznych dziewuszkach.
Majokko Tsukune‑chan to komedyjka głupiutka i – mimo niezbyt długiego czasu trwania – powtarzalna, a przez to zwyczajnie nudna. Jeśli ktoś lubi ten typ humoru i nie przeszkadza mu repetowanie co pięć minut takich samych gagów, może spróbować obejrzeć. Ja jednak raczej odradzam.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Starchild, XEBEC |
Autor: | Hiroaki Magari |
Reżyser: | Hiroaki Sakurai |
Muzyka: | instant cytron |