Komentarze
Strait Jacket
- Można spróbować. : Anonimowa : 20.03.2023 22:16:26
- komentarz : Strait Jacket : 20.03.2023 20:12:18
- Kilka dobrych pomysłów nie czyni historii ciekawą. : Taurus : 10.02.2015 03:00:02
- 7+/10 : Windir : 13.12.2013 07:57:06
- Robocop i Fullmetal Alchemist w jednym : Kisara : 26.04.2010 21:09:11
- Takie se.... : Uragirimono : 25.03.2009 23:10:50
- komentarz : Ysengrinn : 18.12.2008 23:52:09
- komentarz : Emiel : 18.12.2008 17:56:13
- komentarz : Szaku : 18.12.2008 15:29:40
- w sam raz "na raz" : shouin : 8.12.2008 03:48:13
Można spróbować.
Nie inaczej pod tym względem było w tym miniserialu.
A jednak, pomimo niezamierzenie zabawnych scen z potworami – udało się twórcom stworzyć bardziej oddziałujący klimat i w ostatecznym rozrachunku wcale mi do śmiechu nie było w trakcie seansu.
Tytuł najbardziej irytującej postaci przyznaję tutaj Nerin.
Nie dlatego, że miała określone przekonania i próbowała je wymuszać na innych. Ale to twórcy sprawili że była aż tak niestrawna (dla mnie, i nie tylko)
Oczywiście, że były tu absurdy związane np z używaniem nieskutecznych broni przeciwko potworom. Wystarczyłoby zabezpieczyć teren i odciąć dostęp dla ludności.
Ale nie zgodzę się z twierdzeniem, ze
Jest to twierdzenie z gatunku – „po co rozwiązywać problemy związane z niewłaściwym użyciem broni, skoro można zaprzestać produkcji i wydawania licencji.” Tyle, że to tak nie działa.
Podobała mi się stylistyka świata przedstawionego. Przywodziła na myśl stare filmy z lat czterdziestych ubiegłego wieku. Do tego doszło dosyć rzadko spotykane, technologiczne użycie magii bojowej. Trochę więc wyszedł miks filmów akcji lat z 80tych – z wyżej wymienionym, bardziej ambitnym kinem lat 40tych i 50tych.
Ścieżka dźwiękowa pasowała.
Mimo to odczuwam lekkie wrażenie niewykorzystanego potencjału i to nie z powodu małej ilości odcinków.
Stąd mam pewien problem z jednoznaczną, numeryczną oceną dla tej serii.
Czy podobne do FMA?
Niekoniecznie. Raczej wygląd i fabula jak amerykańskie kino superbohaterskie i ichnie komiksy. Fajnie narysowane ludki.
Kilka dobrych pomysłów nie czyni historii ciekawą.
7+/10
Robocop i Fullmetal Alchemist w jednym
Takie se....
w sam raz "na raz"
Rozczarowanie...
Isaac Hammond oraz panna Simmons byli sztampowi i w żaden sposób nie potrafili mnie do siebie przekonać. W zasadzie polubiłam jedynie Kapel Thetę. Trzeba przyznać, że ta dziewczynka miała w sobie więcej tajemniczości i uroku, niż wszyscy bohaterowie razem wzięci.
Jeśli chodzi o kreskę, to nie była ani wybitna, anie żałosna. Po prostu nic szczególnego, zaś co najwyżej poprawnego. więc suma sumarum, nic, co zasługiwałoby na uwagę. O muzyce nie będę się wypowiadać, bo kompletnie jej nie pamiętam. W zasadzie to powinna zapytać, czy była jakakolwiek?… Hmmm… Naprawdę nie mam pojęcia.
Podsumowując, nie poleciłabym tej serii nikomu, kto nie jest zagorzałym fanem akcji, w której trup ściele się gęsto, zaś hektolitry krwi są ważnym dodatkiem krajobrazu. Chyba że, podobnie jak ja, będzie się wybitnie nudził i wzbierze w nim ochota na tanią rozrywkę.
Pozdrawiam!
przyciasny kaftanik
- większej liczby odcinków
- konsekwencji w stosowaniu magii, bo jak na poziom niebezpieczeństwa, jaki z sobą niesie, jest stanowczo nadużywana.
Przydałaby się teraz seria telewizyjna, bo OAV‑ki jako zamknięta całość się nie bronią (choć zapewniają trochę rozrywki).
3 odcinki dobrej roboty
Niejest źle
MI pomysł na tą serie bardzo przypadł do gustu. Magowie to nie żadne cherlaki z brylkami i różdżkami, a prawdziwi wojownicy. Zgrabnie połączono świat magi i techniki. Tylko z braku czasu niemożna poznać lepiej postaci. I jednym z mankamentów tytułu jest ta agentka biura administracji magią. Wygląda jak by ją przeniesiono z innego anime lub rysował jakiś inny rysownik nieobeznany z resztą.
Gdyby Strait Jacket było pewnego rodzaju zapowiedzią serii TV mógłbym dać 8/10 bez problemu, jednak chyba tak nie będzie i zostaje 6+/10