Komentarze
Tokyo Majin
- Eeeee tam : Chmura : 17.03.2016 00:02:42
- wojny monologów xD : Amarette : 28.12.2014 13:26:35
- Tokyo Majin : ThooT : 9.06.2013 09:33:48
- komentarz : Evony : 26.04.2011 23:04:59
- komentarz : harnassc : 6.01.2011 01:42:17
- Niezłe, niezłe... :) : Takasugi : 6.09.2010 01:39:43
- Genialne.. : Kotsune154 : 12.06.2010 23:36:32
- kawal dobrej roboty : Descartes : 5.12.2009 16:12:52
- komentarz : alice. : 27.06.2009 18:34:14
- :c : puuli : 27.06.2009 14:57:57
Eeeee tam
Tokyo Majin
Co do reszty w miarę ok, ale ja, mimo że jestem osobą o słabej wytrzymałości na horrory itd, wcale się nie bałam nawet przez moment, więc z tym suspensem, napięciem czy lepiej grozą było bardzo słabo.
No i wkurzał mnie jeszcze głos Kyouichiego – ołmajfak, rozumiem, że gość miał byc typem takiego rozrabiaki spod ciemnej gwiazdy, ale kurrrna, to był uczeń liceum, a ja słyszałam głos 60‑letniego dziada spod budki z piwem! Ale i tak to jego lubiłam najbardziej :)
Ogólnie jak ktoś jest w miarę znudzony, to może obejrzeć. Ja w chwili jakiejś desperacji być może sięgnę nawet po sezon drugi.
biorę się za drugą serie
Niezłe, niezłe... :)
Najbardziej chyba mnie rozwalił opening. Cudowny! mogłabym go słuchać dzień i noc. =^^= Kreska też niczego sobie, innej sobie nie wyobrażam. :)
Cóż zabieram się za drugą serię. xD
Genialne..
kawal dobrej roboty
w kazdym razie, to dobre, wielopoziomowe, barwne anime nie pozbawione glebi. Ma pewne wady, nie grzeszy oryginalnoscia, ale w koncu jak wiele oryginalnych rzeczy istenieje? wszystkie sa zapozyczeniami, i cokolwiek ktos nie zrobi nagle pojawi sie setka osob wskazujaca inne tytuly ktore sa podobne a byly wczesniej
nie ma co gadac, czas ogladac. Polecam.
:c
zna ktoś może podobne anime? byłabym wdzięczna:}
Miło się oglądało
Nie jest złe, ale...
Przede wszystkim brak logiki, niesamowity wręcz miejscami. Czasami, jak grupa głównych bohaterów rozmawiała, to miałam wrażenie, że każdy mówi o czymś innym, a później i tak robi coś odwrotnego. No i własnie ten wszechobecny chaos – każdy w kółko o czym innym i jakoś dziwnie nasi bohaterowie nie dostrzegają, że nie ma między nimi żadnego porozumienia :)
Po drugie – momentami strasznie przedramatyzowane – ale to chyba ta mentalność Japończyków, bo to jest w co drugim anime (po nocach mi się śni to wycie „aaaaaaaaaaniiiiiiikiiiiiii” z któregoś odcinka DMC ^_-) a potępieńcze jęki głównego złego wypadały już wręcz komicznie w takich dawkach. I to całe „muszę go zabić” „ja ci nie pozwolę” uff…
No i po trzecie – grafika. Oczywiście zgadzam się, że całkiem niezła i mi się podobała, ale… sposób rysowania dzieci… te kompletnie nieproporcjonalne twarze, które wyglądały jak wyrwane z jakiegoś zupełnie innego anime… jak z jakiegoś maho shojo dla przedszkolaków. Lepiej było oglądać z zamkniętymi oczami ^_-
Ale generalnie obejrzeć można, bo liczne plusy by się znalazły.
komentarz
Moim zdaniem seria nie musi mieć super oryginalnego pomysłu by być dobrą. Wystarczy, że ma to coś co sprawia, że chcesz to oglądać. Ta seria to ma i dlatego z chęcią ją obejrzałam.
Grafika była dobra, mroczna i całkowicie pasująca do klimatu. Postacie może i są dość sztampowe ale na swój ukazane w nowy sposób. jedyna postać, która mnie osobiście irytowała i to strasznie to Aoi. Przepraszam jeśli kogoś to urazi ale jej „dobre serce” i zachowania nieadekwatne do sytuacji były po prostu żałosne.
Tatsuma to zdecydowanie mój ulubieniec xD polubiłam go od samego początku i ta „miłość” trwała do końca. Jego kumpel również zdobył moją sympatię głównie dlatego, że razem tworzyli fajny duet i posługiwał się kataną ;]
Właściwie to w 90% mogę zgodzić się z recenzją Azag'a? w moim odczuciach po tej serii.
Polecam ją każdemu kto lubi walki, ciekawe postacie, mroczne klimaty i czasem jakieś flaki.
A co do drugiej serii to nie pozostała porzucona, ja posiadam 11 z 12 odcinków. Ostatni odcinek jeszcze nie jest dostępny z napisami.
Oceniam serię na 8 i już.
Kyaaaa
Ale się naczekałam! ^^
I właściwie zgadzam się z recenzentem :P
Poszukuję Dai Ni Maku juz od jakiegoś czasu i niestety nigdzie nie umiem jej upolować =='
Poza tym nie zgodzę się, że opening i ending poza serią nie są ciekawe xD
Ja dzięki tej serii, znalazłam swój ukochany zespół xD
Ale jak to się mówi?
„Są gusta i guściki”
: )
Cóż jestem fanką tego typu produkcji. Bardzo lubię ten styl grafiki i animacji. Fabuła o nadprzyrodzonych mocach oraz dużej liczbie pojedynków to u mnie wielki plus^^ Nie musi być wcale skomplikowana ani mieć jakieś drugie dno by się dobrze oglądało. Co prawda zgadzam się z poprzednikiem, że są lepsze produkcje w tym stylu jednak to wcale nie skreśla takiego średniaka jak ta seria.
Co do postaci. Może i mają proste charaktery ale ich polubiłam^^ Są po prostu sympatyczni. Serię też nie odebrałam jako „mroczną” była znacznie bardziej optymistyczna. W końcu dobro zwyciężą^^( nie uważam tego za minus )
Na koniec w sprawie drugiej serii to ja osobiście widziałam 5 odcinków z subbami^^ Nie wiem czy dokończyli tłumaczenie ale to znaczy, że wcale tak strasznie olana nie została. A i jeszcze na marginesie. Może wybieram jakieś dziwne tytuły jrpg ale jeszcze mi się nie zdarzył nudny główny bohater bez charakteru^^ Jeśli protagonisty nie lubię to nie gram lub nie oglądam/czytam taka moja zasada.
banalne
Można obejrzeć dla dynamicznej bijatyki i mHHHHHrocznego nastroju, ale po co, kiedy są lepsze serie w tej kategorii? Emisja w analogowej stacji TV wykastrowała tą produkcję z resztek jakości, a sequel który pojawił się w TV latem, pół roku po tej serii, był już takim niewypałem, że fandom (także japoński…) go totalnie zignorował.
Tak więc Azagu, możesz nie czekać na kontynuację, ona już była…
Chyba to mówi samo za siebie?
przeciętne
Jako plusy można podać grafikę – nieszczególnie olśniewającą, ale z własnym stylem (tylko na ostatni odcinek, będący dodatkowo powtórką z rozrywki, zupełnie zabrakło budżetu) i niezłą oprawę muzyczną. Jak ktoś ma nadmiar czasu i wystarczy mu, żeby ktoś się prał na ekranie, może sięgnąć po Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou: Tou.