Komentarze
H2O ~Footprints in the Sand~
- Re: świetne anime : rocklee : 28.05.2018 23:01:35
- Nie polecam : Talok : 27.02.2018 16:41:12
- denerwujące : Chmura : 4.01.2017 08:41:38
- świetne anime : Yami-chan : 20.04.2012 17:36:57
- Re: Zakończenie : Jagger : 20.03.2011 19:21:04
- Zakończenie : Bhaal : 16.02.2011 19:32:03
- podobało mi się : hebi : 10.02.2011 22:55:38
- komentarz : Ruka : 23.01.2011 20:50:42
- The Dragon Word or Two : Nestris : 6.04.2010 10:35:53
- niezłe : otaku_s-c : 19.01.2010 02:47:09
Nie polecam
denerwujące
świetne anime
Czytałam, że parę osób nie rozumiało tego anime lub było dla nich za banalne. Cóż, nie oglądałam Air ani Kanon może dlatego to anime jest dla mnie takie unikalne, ale daję 9,5/10. Śliczna kreska.
A osoby, które niezrozumiały… Mimo, iż było to wytłumaczone to kliknij: ukryte Otoha przywróciła Hayami do życia. A Hirose w końcu na zawsze odzyskał wzrok, bo ppogodził się ze śmiercią matki.
Zakończenie
Na litość! Spoilery TEGO kalibru się ukrywa!
Moderacja
podobało mi się
Kiedy zaczął się rozwijąc głowny wątek zrobiło się o wiele ciekawiej. Może pierwotny pomysł na to anime nie był zbyt oryginalny ale dalsze wydarzenia były naprawdę zaskakujące. Mimo że widziałam już trochę dramatów, nigdy bym się nie domyśliła, że tak się potoczą późniejsze wydarzenia, szczególnie na końcu.
To prawda, nie jest łatwo zrozumieć, co się stało na końcu, szczególnie w ostatnim odcinku, nawet po dłuzszym przemyśleniu. Jednak nie sądzę, by można było powiedzieć, że wydarzenia były chaotyczne i że coś było źle poprowadzone – właśnie o to chodziło, o tajemnicę i ciekawość. Rozumiem, że nie każdemu takiego typu dramaty moga się podobać… Moim zdaniem jest to jednak o wiele lepsze zakończenie od jakiejś łzawej kłotni między ukonymi albo płomiennego pocałunku… Po prostu trzeba trochę pomyśleć…
Jak dla mnie nie było tam wcale aż tak dramatycznie, więcej płakałam na niektórych odcinkach „Naruto” niż tu ;).
Co do uwagi na teamt drugiej serii i niedosytu pozostawionego przez to anime.. nie bardzo rozumiem – po co tu druga seria? Tu chodziło o to aby rozwiązać tajemnice bohaterów, a to, że na końcu wydarzyło się coś jeszcze, nie znaczy że wszystko po kolei musi być wyjasniane w kolejnych seriach -.-
Co do strony technicznej, po wiem krótko: nie było zachwycająco, ale nic nie przeszkadzało, więc w porządku.
The Dragon Word or Two
Fabuła może nie jest odkrywcza ale nie wiem co w niej takiego złego. Może i końcówka nadaje się do poprawy ale całość to 12 odcinków dobrze wyrwanych z życia. więc swobodnie dostaje tu 7/10
Grafika jest dobrana do fabuły i typu produkcji i co istotne nie drażni sztucznością jak niektóre produkcje a fakt że tło nie jest całkiem martwe a zagospodarowane ( może nie na poziomie wolf rain ale i tak widać że się postarali). Bez oporu wyskakuje tu 8.5/10
Muzyka to czysta radość i przyjemność i chyba najmocniejszy element całego wydania. Opening i Ending zostały dobrane w doskonały sposób i trudno im zarzucić coś konkretnego więc 9.5/10
Na koniec mogę powiedzieć że całość jest warta obejrzenia zwłaszcza jeśli ktoś zjadł zęby na Air czy Kanon w końcu nawet jeśli nie jest ideałem to nie nazwę tego straconym czasem.
niezłe
WTF
Anime zupełnie bez sensu jak dla mnie, nie wiem co mnie podkusiło aby zobaczyć tą serię. A najgorsze jest to, że zmusiłem się do obejrzenia „prawie” całości. Szczerze powiedziawszy dwa ostatnie odcinki przewiałem trochę. Pod wrażeniem jestem tylko pokręconych umysłów, które to zaangażowały się w stworzenie tej serii. Po zobaczeniu pierwszego epizodu a potem kolejnego epizodu pomyślałem – czyżby ktoś pomylił opisy odcinków??. Okazało się że nie, a dalej już było tylko gorzej. W połowie serii nie wiedziałem co myśleć, jedyna myśl jaka mi przychodziła do głowy, a raczej obrazek to znaczy – ja siedzący przed ekranem monitora, a nad głową kilka pytajników i jeden wielki napis WTF. Po zobaczeniu „prawie” całości mam chęć walnąć głową w ścianę i jak najszybciej zapomnieć o tym, że widziałem takie „coś”. Nie znalazłem nic co mogło by mi się podobać. A tych którzy jednak chcą zobaczyć tą serię „Boże miej w swojej opiece i wybacz im bo niewiedzą co czynią”.
Super
Kompletne dno !
Akane‑iro w porównaniu z tym to arcydzieło.
H20 zaczyna się źle od momentu jak pewna dziewczyna pozwala się bić i poniżać, a potem jeszcze gorzej. Przez całe anime dominują sztuczne zachowania, postacie są odpychające na maksa bo dosłownie ani jedna sympatii nie wzbudza.
Grafika brzydka i muzyka też się nie wyróżnia.
Jednym słowem mniej niż 0.
Ocena 1/10 bo jedynie się można zdenerwować to coś oglądając.
Masakra
Doprawdy, wyciąć ostatnie 3 epizody i by to było o niebo lepsze anime, już lepiej, aby było za krótkie niż powalone w ten sposób. Jeżeli ktoś chce wiedzieć jak nie robić romansu, to ma tutaj podręcznikowy przykład.
Początek serii całkiem przyjemny, choć zobaczywszy gł. bohatera miałam ochotę chwycić za nożyczki… a po 2 epizodzie zaczęłam się zastanawiać czemu nikt się nie zastanawia się kliknij: ukryte jak to się stało że gł boh tak nagle przejrzał na oczy.. Także kopanie i znęcanie nad Hayami wydawało mi się sztuczne. Oglądał się całkiem przyjemnie… ale pod koniec faktycznie przesadzili, choć nawet nie jeśli chodzi o tragizm (choć może to ja mam zawyżoną tolerancję na tego typu rzeczy) ale o to jak zaczął zachowywać się gł. bohater. Bardzo irytujące.
Ostatnie wydarzenia (a już najbardziej ostatnia scena w tym anime, gdyby nie ona wszystko byłoby cacy) zbiły mnie nieco z tropu.
Ogólnie anime całkiem niezłe, ale pare scen jest takich które uniemożliwiają pełną przyjemność z oglądania.
Grafika była ładna (szczególnie twarze i fryzury dziewcząt – wujek wyglądał za to okropnie :P), muzyka średnia (opening i ending nie przypadły mi do gustu, reszta pasowała i przewinęło się kilka naprawdę fajnych motywów. Postacie też nie najgorsze, sympatyczne (najbardziej polubiłam Hamaji),ale trochę schematyczne. Główny bohater czasami działał mi na nerwy – często zachowywał się jak dziecko, na szczęście w poważnych momentach był taki jak trzeba kliknij: ukryte za to w końcówce 12 odcinka wyglądał świetnie :P. Hayami to było połączenie Riki z Higurashi i Nanaki z Myself; Yourself, Hinata kliknij: ukryte a właściwie Hotaru to wykapana Haruka z Nogizaka Haruka no Himitsu (nie wiem, które anime było pierwsze – H2O czy Nogizaka Haruka no Himitsu, ale to drugie oglądałam szybciej), postać podobną do Yui też gdzieś widziałam.
Seyiuu na plus, choć głos Takumy nie podobał mi się przez swoją dziecinność, ale tragicznie nie było.
Fabuła też fajna, podobał mi się wątek Hinaty oraz Otohy, a motyw z nienawiścią wioski do Hayami był miejscami niezrozumiały. Końcówka za to bardzo mnie usatysfakcjonowała (przede wszystkim odcinek 12).
kliknij: ukryte Cieszę się, że wyjaśniło się, że mama Hirose nie popełniła samobójstwa. Na początku byłam smutna z powodu tego co na końcu stało się z Hayami, ale ten moment był rozegrany wspaniale, tak samo jak jej powrót. No i dziecko, które trzymała Maki… o.O
Było też kilka rzeczy niezrozumiałych. Długo nie mogłam dojść, dlaczego nikt nie dziwił się, że Hirose widzi. Wyjaśniło się, na szczęście. Dziwna była też 'choroba' czy 'szaleństwo' (nie wiem, jak to nazwać :P) Takumy na końcu i to, kogo uważał za swoją matkę.
Podobała mi się bardzo jak już pisałam historia Otohy. Też zagmatwana, ale chyba najlepszy wątek – ujęcie dziewczynki w wodzie i jej siostry na brzegu robiło ogromne wrażenie. Za to epizod bodajże 8 to coś strasznego – dziwne to to i niezrozumiałe.
Ogólnie anime na plus, wrażenie niezłe, oglądało się szybko i ciekawiłam się, co będzie dalej. Wahałabym się między 6 a 7, bo genialne ani świetne nie było, widziałam dużo lepsze serie, ale ostatecznie wystawiam 7, o oglądało się pryjemnie :)
Całkiem fajne anime
Haruka Shimotsuki
Średnio
Straszna klapa
:S