Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

City Hunter '91

  • Avatar
    A
    yor32 23.11.2022 20:42
    Ostatni sezon?
    No, wyczerpanie materiału. Nie obejrzałem jeszcze całego sezonu ale już czuć jechanie na oparach. Jakby seria chciała skończyć… ale nie mogła, bo dochodowa.
    W końcu Umibozu już się praktycznie ustatkował, Ryo i Kaori zbliżają się do siebie tak bardzo, że aż dziwi, że dalej oficjalnie razem nie są.
    No i też mam nieodparte wrażenie, że odcinki tutaj są słabo napisane, w poprzednich sezonach, jeden odcinek wystarczył by wszystko opowiedzieć, w drugim sezonie, były praktycznie same dwuodcinkowe, ale wyszło to na lepsze, tutaj są jednoodcinkowe i lecą nie raz tak pośpiesznie… historia o księżniczce to jakaś kuriozum, aż sobie na końcu pomyślałem, co za badziewny odcinek a wcześniej tak nie myślałem.
    No nic, zobaczę do końca… nie wiem czy warto oglądać „Angel Heart " brzmi jak kontynuacja/spin­‑off z mroczniejszym klimatem ale i opartą głównie na  kliknij: ukryte , autor niby się bronił, że „inne universum”...
    • Avatar
      yor32 13.12.2022 17:43
      Re: Ostatni sezon?
      No i do końca jest lepiej. Odcinki, które w recenzji jakby krytykowały je, ja odebrałem dobrze, dzień z życia Umibozu fajny, przygody Kaori w przebraniu na randce z Ryo, przewidywalny a cz uroczy.
      Faktem też jest, że takie odcinki jak walka Ryo z Umibozu wypadłby lepiej, jakby nie było powtórzonym wątkiem, tak samo z kolejną bogatą księżniczką z jakiegoś kraju… finał był ciekawy.
      Wydaje mi się, że City Hunter 91, widział, że seria juz traci zainteresowanie (jak to zawsze jest z tymi tytułami podającymi rok produkcji), ale jeszcze chciano trochę wydoić i nie kończyć tej serii. No i raczej się nie udało. Potem powstało „Angel Heart”, które po lekkim zapoznaniu, raczej nie będę oglądał, przez budowanie narracji na nostalgii.
  • Avatar
    A
    Kubekpl 11.03.2009 07:13
    City Hunter 91
    Ostatnia seria zaczynała mnie już mocno nużyć, trwałem do końca z nadzieja na jakiś ładny finał zamykający cały cykl. Ta seria jak i pozostałe cierpią na straszną przypadlość jaką jest wtorność, nie pomaga nawet lekka zmiana klimat. Mimo tego czas poświęcony na C.H nie uważam za stracony, bo seria ma w sobie to „coś” co mnie przyciaga (mimo momentów znudzenia)
    p.s
    "...jeszcze sequel zatytułowany Angel Heart…”
    A.H zdecydowanie nie jest sequelem C.H, jest to historia dziejąca się w świecie równoległym do C.H, z wieloma zmianami – choćby pierwsze spotkanie Ryo i Kaori – i mimo dość absurdalnego zawiązania akcji oglada się ą dość przyjemnie (choć manga jest lepsza, ze względu na większą dawkę humoru)