Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 9/10 grafika: 7/10
fabuła: 5/10 muzyka: 8/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 9 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,22

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 284
Średnia: 7,31
σ=1,69

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Vodh)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Hayate no Gotoku!

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2007
Czas trwania: 52×25 min
Tytuły alternatywne:
  • Hayate the Combat Butler
  • ハヤテのごとく!
Postaci: Meido; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Harem
zrzutka

Szalona, zakręcona, niedorzeczna i absurdalna seria o szesnastoletnim superlokaju służącym niewiarygodnie bogatej panience. Dla odpornych na brak sensu i logiki miłośników komedii pozycja obowiązkowa.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Hayate Ayasaki nie miał lekkiego życia. Od najmłodszych lat imał się niezliczonych zajęć, aby zarobić na chleb. Wprawdzie był jedynakiem, ale i tak musiał utrzymać trzy osoby, gdyż jego rodzice­‑nieudacznicy byli w stanie roztrwonić wszystkie własne zarobki (i część pensji syna) w mgnieniu oka. Praca na trzy etaty i ciągłe zmiany stanowisk były dla niego chlebem powszednim. Los jednak miał w planach dla naszego bohatera znacznie cięższe próby. W pewnym momencie Hayate otrzymuje od „troskliwych” rodziców niespodziewany prezent – dług w wysokości 150 milionów jenów (około 600 000 zł) wobec lokalnej mafii. W wyniku związanej z tym serii nieprawdopodobnych przypadków oraz nieporozumień dług ten spłaca Nagi Sanzenin, mieszkająca w gigantycznej rezydencji w środku Tokio młoda spadkobierczyni rodu milionerów, a Hayate zostaje przez nią zatrudniony na bardzo odpowiedzialnym stanowisku lokaja. Mimo bardzo bogatego doświadczenia, jakim może pochwalić się bohater, praca ta okaże się znacznie bardziej niebezpieczna, zaskakująca i wymagająca niż wszystko, czym miał okazję się dotąd parać.

Tak pokrótce można streścić zawiązanie fabuły Hayate no Gotoku!. Jakkolwiek niedorzecznie by ten opis nie brzmiał, prawdziwe absurdy dopiero przed nami. Warto na początku zaznaczyć, że chociaż pewne czyny bohaterów mają dość daleko idące konsekwencje, a fabuła wydaje się rysować (zwłaszcza na początku), struktura Hayate no Gotoku! jest ściśle epizodyczna. Mamy zatem do czynienia z bardzo wieloma krótkimi historyjkami z życia Nagi i Hayatego wraz ze wszystkimi postaciami drugoplanowymi, stanowiącymi głównie pretekst do pokazania kolejnych gagów i niekończącej się komedii.

Właśnie „komedia” jest słowem najlepiej definiującym tę serię. Kiedy jednak próbujemy zaklasyfikować ten tytuł do jakiegoś konkretnego rodzaju komedii, natrafiamy na spory problem. Otóż Hayate no Gotoku! jest naszpikowane elementami komicznymi pochodzącymi z wielu różnych podgatunków. Znajdziemy tu humor szkolny, wątki rodem z komedii romantycznej, czarny humor, komedię pomyłek, a także satyrę i odniesienia do innych serii, mang lub postaci ze świata rzeczywistego. I w zasadzie wszystkie te składniki są wymieszane w proporcjach, które znacznie utrudniają, lub wręcz uniemożliwiają wskazanie elementu dominującego. Jeżeli nie nastawiamy się na konkretny rodzaj humoru, może się to okazać sporą zaletą. Dzięki tej różnorodności seria unika monotonii i pozostaje zabawna przez wszystkie 52 odcinki.

Warto również zaznaczyć, że nie jest to w żadnym przypadku komedia ecchi. Owszem, ujęcia ecchi się pojawiają, ale raczej jako opatrzone złośliwym komentarzem narratora plansze – przerywniki. Ich obecność w normalnych scenach dość dobrze ilustruje sytuacja, w której przez kilka minut jedna z bohaterek wisi do góry nogami, ale jej spódniczka jest najwyraźniej przyklejona do kolan. O ile fani ecchi mogą być nieco rozczarowani, o tyle wszyscy inni raczej docenią to rozwiązanie. Dobrze, że autorzy nie ulegli pokusie, seria doskonale się broni bez niepotrzebnej golizny.

Wspomniany wyżej narrator zasługuje na osobny akapit. Sporej części wydarzeń towarzyszy komentarz obdarzonego (dosyć złośliwą) osobowością „głosu z nieba”, którego słowa są często trafne i niejeden raz udało im się potknięcie fabularne czy niespójność w zachowaniu bohaterów obrócić w całkiem udany żart. Jednak nie byłoby w tych komentarzach nic szczególnego, gdyby nie fakt, że bohaterowie ów głos czasem słyszą, odpowiadają, odgryzają się, kłócą… Tak, komentarze i uwagi postaci, które podczas ich wygłaszania doskonale zdają sobie sprawę, że są bohaterami anime, stanowią stały element serii i muszę przyznać, że do samego końca pozostały równie zabawne, jak podczas pierwszych odcinków.

Bohaterowie stanowią chyba jeden z największych atutów serii. Hayate to optymistycznie nastawiony do świata pechowiec, ale nawet jego optymizm niekiedy okazuje się chwiać, co dodaje jego postaci realizmu. Nagi to niemająca pojęcia o świecie, uparta i egoistyczna rozpieszczona dziewczynka. Przyznam, że trudno ją polubić, ale przynajmniej dostarcza sporo okazji do śmiechu, a jej irracjonalne zachowanie jest przyczyną wielu zabawnych sytuacji. Z kolei Maria, pokojówka w rezydencji Sanzenin, to kobieta dojrzała, pracowita, silna, obdarzona charyzmą, ale niepozbawiona pewnych słabości, które podobnie jak w przypadku Hayate dodają jej realizmu i czynią bardziej moé. Oprócz nich w serii znajdziemy multum postaci, a większość z nich jest na tyle dobrze wyważona i jednocześnie uroczo zwariowana, że polubienie ich nie powinno sprawiać najmniejszych problemów.

Graficznie seria prezentuje się całkiem przyzwoicie, chociaż nie należy po niej oczekiwać szczególnych fajerwerków. Animacja i projekty postaci są tu raczej jednym z narzędzi służących do budowania kolejnych komediowych sytuacji. Nie inaczej prezentuje się kwestia udźwiękowienia i muzyki. Openingi i endingi są sympatyczne, niektóre melodie wpadają w ucho, ale trudno określić je mianem arcydzieła.

Jeżeli natomiast chodzi o kwestię doboru seiyuu, Hayate no Gotoku! zasługuje na szczególne wyróżnienie. Nazwiska są dość znane: w rolę Nagi wciela się Rie Kugimiya, która wcześniej grała chociażby Alphonse’a Elrica z Fullmetal Alchemist czy tytułową bohaterkę Shakugan no Shana, Marii głosu udziela Rie Tanaka, czyli Chii z Chobits, a narrator mówi głosem Norio Wakamoto, czyli Charlesa di Britannia z Code Geass i Viciousa z Cowboy Bebop. Natomiast nie samymi nazwiskami żyje fan anime. Hayate no Gotoku! jest jedną z tych serii, w których głosy postaci nie tylko nie rażą, nie tylko są nieźle dobrane, ale wręcz same z siebie stanowią zaletę i niejednokrotnie wywołują uśmiech na twarzy widza.

Uczciwość recenzenta każe mi jednak napisać, że Hayate no Gotoku! jest momentami dość nierówne. Niektóre odcinki nie pozwalają przestać się śmiać i pozostawiają bardzo miłe wrażenia, ale niektóre są nieco nudnawe. Przypuszczam, że w dużej mierze zależy to od indywidualnych preferencji widza, a także od tego, czy akurat autorom udało się trafić w jego gust z zastosowanymi w odcinku schematami, nawiązaniami i odniesieniami, stanowiącymi dość istotny element tego anime.

Z czystym sercem mogę polecić tę serię fanom zwariowanych komedii, takich jak Pani Poni Dash!, Lucky Star czy do pewnego stopnia School Rumble. Wszyscy inni powinni dać Hayate no Gotoku! szansę. Sporą zaletą serii jest w tym przypadku konsekwencja – jeżeli przez pierwsze kilka odcinków bohaterowie wydają się nieznośni, a humor miałki i nieśmieszny, to nie warto się męczyć, natomiast jeżeli absurdalne sytuacje doprowadzają nas do łez ze śmiechu, a bohaterów zaczynamy lubić od chwili, kiedy się pojawią na ekranie, to i reszta serii z pewnością przypadnie nam do gustu. Warto spróbować!

Vodh, 8 marca 2009

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Synergy Japan
Autor: Kenjirou Hata
Projekt: Osamu Horiuchi
Reżyser: Keiichirou Kawaguchi
Scenariusz: Junki Takegami, Shin'ichi Inozume
Muzyka: Koutarou Nakagawa