x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Bo to dobra grafika jest
Co do muzyki – jest świetna, ALE! Ale jest jej zbyt mało i po dłuższym czasie ma jej się dość. To trochę jak z Wiedźminem 3 i tym bojowym „lelej lelej lelej”.
Wartą wspomnieć o strzelaninach, które są mega przerysowane i hollywoodzkie, jednak świetnie się je ogląda. Choćby te w zniszczonym kościele (2v2) czy też w remontowanym kasynie.
Seria warta obejrzenia, ale myślę że mało kto ją zdzierży na raz.
Yami no Matsuei ma tag 'shounen‑ai/yaoi', mimo że jedyny wątek homo jaki tam występuje to molestowanie głównego bohatera przez psychopatycznego antagonistę.
Bo nie jest pewne czy bohaterki faktycznie czują do siebie miłość partnerską, czy przyjaźń. Tak samo tagu yuri nie ma NANA choć w jednej scenie Nana całuje w usta Hachi, ale obie wchodziły zawsze w związki heteroseksualne.
Zaś Chloe jest kanoniczna w sumie z Alteną, względem Kiriki to nie wiem, czy można tu mówić o romansie.
Generalnie, staraliśmy się dawać tagi yuri/yaoi w seriach, gdzie takie wątki są głównym tematem i tu zgody wśród redakcji pełnej nigdy nie było, bo ja np. dałbym tag yuri Utenie czy Sailor Moon S, ale…
Wyobraź sobie, że czytasz kryminał, w którym ginie arystokratka w średnim wieku. Do samego końca nie sposób rozwikłać kto jest mordercą, ponieważ podejrzane osoby mają alibi, a jedyna osoba bez alibi – służąca – nie ma motywu. Po drodze nie pojawiają się też żadne lesbijskie motywy (albo w zupełnie śladowych ilościach). No i wreszcie okazuje się, że służąca miała romans z arystokratką i zabiła ją z zazdrości na wieść, że tamta wychodzi za mąż. Otagowanie takiego kryminał jako yuri, zdradzałoby więc (a przynajmniej sugerowało) rozwiązanie samej zagadki kryminalnej.
Jak dla mnie to dezinformacja i brak profesjonalizmu.
Czekam aż jakieś anime, które zawiera majtkowy humor i falujące biusty nie dostanie tagu ecchi albo anime z magical girls nie zostanie otagowane jako magical girls, bo komuś w redakcji przeszkadza ecchi i nie lubi magicznych dziewczynek. Swoją drogą, taki zabieg (o ironio!) szkodzi właśnie osobom, które nie przepadają za yuri: ktoś przeczyta recenzję, sprawdzi tagi – yuri brak, a tu voilà! – yuri w pełnej krasie! I będzie klął w żywe kamienie.
P.S. Tak żeby być konsekwentnym to Utena powinna dostać tag shounen‑ai/yaoi, ze względu na biseksualizm paru postaci męskich.
P.S.II Czemu anime na podstawie eroge mają w tagu gra (bishoujo) zamiast gra (eroge) albo gra (visual novel)? Podczas gdy DRAMAtical Murder jest oznaczone jako gra (inna)? Znaczy się jaka? A Togainu no Chi ma tag gra (otome) – nie wiem, czy śmiać sie czy płakać? °ヘ° Ludzie w redakcji w ogóle wiedzą, co to jest gra otome?
„inna” to wszelkiego rodzaju gry, których gameplay różni się od bishojo, otome, bijatyk i rpgów (czyli trzech najczęściej ekranizowanych gatunków), albo z innych przyczyn do tamtych kategorii nie pasują. Nie chcieliśmy mnożyć bytów ponad miarę i tworzyć osobnych kategorii dla gier muzycznych, hack'n'slashy, strategii, zręcznościówek, karcianek itd.
Co do ww. gier to ich nie znam, więc tu się wypowiadał nie będę.
Bardzo dobre anime! 8+/10
Anime oceniam na 8+/10
"Salva nos, Deus"
Brak krwi mi nie przeszkadza, bardziej gryzie po głowie to, co się dzieje z tymi zabitymi ludźmi (czy ktoś zaciera ślady lub sprząta, ktoś chyba nawet policzył w Internecie, ile osób zabiły bohaterki), co robi policja i inne tego typu służby. Nie wygląda to realistycznie, pomimo tego że akcja się toczy w Paryżu.
Na osobny akapit zasługuje muzyka w Noir. Motywy łatwo wpadają w ucho, zarówno te śpiewane po łacinie, jak i reszta instrumentalnych. Moim zdaniem ta muzyka jest jedną z tych najlepszych, jaką można usłyszeć w japońskiej animacji.
FLAKI Z OLEJEM, Moja ocena: 3/10
Muzyka jest OK, rysunek ładny ale czasami zbyt naiwny.
Ocena
1.Długość – z samych flashback'ów byłby jeden odcinek. Historia jest strasznie rozciągnięta. Pierwsze 4‑5 odcinków obejrzałem z zaciekawieniem, ponieważ czuć było klimat, natomiast im dalej, tym gorzej. Od ok 15ego odcinka musiałem się zmuszać aby oglądać dalej, nie przewijałem tylko i wyłącznie z powodu nadzieji na to, iż może coś ciekawego się wydarzy…
2.Grafika – chyba nie trzeba tutaj zbyt dużo pisać. W pewnych momentach zwyczajnie robiło mi się smutno ;p
3.Sceny walki – dobrym rozwiązaniem było nie pokazywanie krwii, ponieważ gdybyśmy starali się być realistyczni, to sorry ale po strzeleniu komuś w głowę z odległości 50cm, protagoniskta zostałaby obryzgana krwią i nie tylko ;p Myślę, że zdecydowanie utrudniłoby oglądanie serii. Natomiast może i się czepiam, aczkolwiek wydaje mi się, iż animatorzy mogliby się wysilić i narysować czarne kółka w miejscach gdzie „ci źli” zostali postrzeleni? Myślę, iż nie jest to wielkie wymaganie biorąc pod uwagę fakt, że byli w stanie narysować dwie panie pozbywające się 30 złych….
4. W pełni popieram komentarz o nazwie „Pani & Pani Smith…”, bardzo proste wytłumaczenie wielu wątków, i straszne rozciąganie, nie wspominając już o tej wstawce na początku każdego odcinka. Pardon me, ale nawet najbardziej twardzi twardziele po obejrzeniu 26 tego samego fragmentu mogą mieć dosyć ;/
5.Błędy – to najbardziej razi w oczy, w jednym ujęciu na broni jest tłumik, sekundę później już go nie ma. Ale to jeszcze nie jest największym problemem. kliknij: ukryte Na logikę, skoro Mireille jest tak bardzo profesjonalna, to dlaczego zostawiła krwawiącą Kirikę, wraz ze śladami krwii na schodach i poszła sobie na zakupy?xD
Lub też w flashback'u było pokazane, że Kirika i Mireille są w mnie więcej tym samym wieku, więc dlaczego Mireille jest narysowana na o wiele starszą i niezależną, a Kirika chodziła do liceum?
No i finalnie, czy ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć ten moment kiedy to Chloe przyszła dać final guidance Kirice i ją postrzela (czy też nie?), a ona potem wstaje i ucieka jak gdyby nigdy nic? Nie jestem pewien czy to miało być na zasadzie „zabili go i uciekł” czy zwyczajnie coś przeoczyłem?
Reasumując ciężko jest wystawić ocenę, która rzeczywiście będzie adekwatna, jednocześnie nie krzywdząc serii. Niby jest dobra, ale jednak wiem, że za pół roku już nie będę o niej pamiętał.
MOJA prawda o Noir :)
Początkowo jedynym czynnikiem, który tak naprawdę motywował mnie do dalszego oglądania był soundtrack, w istocie uważam, że pierwszych 10 odcinków jest… Takich sobie, trzeba je obejrzeć (tak tak, MUS), żeby orientować się co się dzieje. Natomiast w 10 odcinku o ile dobrze kojarzę pojawia się moja ulubienica, która nie da się ukryć ożywia fabułę, ale to nadal nie to ktoś by pomyślał… Bo tak naprawdę, napięcie i akcja zaczynają się po upływie dokładnie połowy. Wtedy nawet nie wiedziałam jakim cudem to anime wciągnęło mnie tak, że pochłonęłam je od razu, odcinek za odcinkiem. To było niesamowite :)
Reasumując, pierwsza połowa SPOKO, druga połowa BARDZO DOBRA <3
Pani & Pani Smith...
Nie jest to żadna rewelacja, ale nie jest to dno. Po prostu, przeciętne anime.
Rewelacja!
9/10
Zastanawia mnie tylko zakończenie. No bo przecież: kliknij: ukryte wszystko pięknie, nasz duet profesjonalnych morderczyń wychodzi (generalizując :P) cało z opresji. Planują wspólną herbatę po powrocie do Paryża, rozmowę. A na samym końcu widzimy zegarek ojca Mireille i słyszymy dwa strzały. Czy ktoś jednak zabił Mireille i Kirikę?
... jak sądzicie?
5/10
Więc Noir jest wg. mnie za długie, zbyt rozciągnięte i ma za słabą mimo wszystko fabułę i scenariusz (bo tekstu za dużo w tej serii nie pada, co nie tłumaczy, że muszą to być wieczne powtórzenia przytoczone wcześniej). Podobała mi się nawet muzyka, była momentami taktowna, i jednocześnie podkreślała tajemniczość. Postać Mireille to także plus. Dorosła, poważna i nie głupia kobieta, oj mało jest takich stanowczych i normalnych postaci kobiecych w anime.
^^
Grrr nuda :|
A główna bohaterka (Kirika, nie Mireille, Mireille jest jak najbardziej cute ^^) żałosna i beznadziejna.
5\10
Dobrze się ogląda i słucha!
Nuda
dobre
8+/10
7/10
Minusy to, oczywiście, naprawdę naiwne sceny walk. Oraz przeceniona wartość tytułowego Noir – właściwie co tak niezwykłego było w tym duecie, że wszyscy wpływowi ludzie tak bardzo przejmowali się ich losem? Dwie waleczne kobiety świata nie zmienią;).
Tym niemniej, serię polecam osobom mającym nadmiar wolnego czasu.
Nice
Fabuła – bardzo podoba mi się to, że anime kręci się na granicy mistycyzmu, nie wkraczając w niego. Tutaj wielki plus, za oryginalność. Jednak zwrotów akcji jest za dużo i w końcowych odcinkach robią się nudne.
No i największa wada – sceny walki. Są one tak naiwne, tak naciągane i, ogólnie rzecz biorąc, nędzne, że czasami mi się odechciewało oglądać. Krecha.
No i jeszcze słów parę na temat muzyki. Już w pierwszym odcinku wyłapałem znajomą nutę. Zaglądam na lasta, patrzę – miałem rację, ta sama pani, co zrobiła muzykę do .Hack//Sign . Trudno powiedzieć czy dobra czy słaba. Czasami ten elektroniczny beat psuł nastrój, ale czasami dobrze się z nim komponował. Szkoda tylko, że te utwory są tak do siebie podobne.
Ocena 7+/10
Świetne:)
Mimo tej wady, polecam bo warto 9/10
Mniam. x3
No nareszcie udało mi się obejrzec!!!
coś wyjątkowego
Rewelacja !
Mireille uważam za najsłabszą postać z całej trójki, ale gdyby w każdym anime były takie „słabe postaci” to byłoby świetnie :) Tak więc blondyna też wymiata. Kirika to moja ulubiona bohaterka i strasznie emocjonalnie podchodziłem do jej problemów i smutków podczas oglądania.
No i do tego jej wygląd fizyczny bardzo mi się podoba, ale może cicho na ten temat bo ona chyba jest niepełnoletnia :) Kolejnym wielkim plusem tej produkcji jest mistrzowsko poprowadzona fabuła, wszystkie te zagadki i ich powolne odkrywanie.. To była świetna zabawa odkrywanie tego wszystkiego. Umieszczenie akcji we Francji (mój ulubiony europejski kraj) było strzałem w dziesiątkę, zważywszy że Soldats to tajemnicza sekta czy też stowarzyszenie, a te obecne były od zawsze w historii Francji. Państwo to obfituje też w przepiękne krajobrazy, a Paryż to niezwykle filmowe miasto, więc w serialu oglądamy naprawdę piękne widoki. Kreska jest oczywiście świetna. Generalnie wszystko mnie zachwyciło w Noir, a gdybym miał wskazać jakieś wady to wyminiłbym następujące:
-całkowity brak krwi, która aż prosi się o obecność :)
-zbyt częste powtarzanie melodyjki z zegarka, po pewnym czasie widz dostaje lekkiego szału :)
Jako wady nie wymienię walk bo te bardzo mi się podobały, a elementy a'la Matrix występowały bardzo rzadko i nawet trochę szkoda, bo pokazane to było fantastycznie, a brak realizmu to akurat nie jest wada w serialach anime. Po to w końcu są żeby pokazywać to czego nie można normalnie. Przeciwnicy dziewczynek może i byli pokazani jako „bezmózgie yeti” ale to w końcu nie o walki chodziło w serialu. A odcinek gdy Kirika rozwala z dwóch pistoletów całą rzeszę facetów to czysta poezja :)
Moim zdaniem Noir aż prosi się o kontynuację i mam nadzieję że takowej doczekamy, mogę nawet bezpłatnie pomóc „Bee Train” wymyślać nową fabułę na Noir 2 :) Serial oceniam na pełne 10/10 bo wymienione wady nie drażnią mnie aż tak bardzo, a cała reszta zachwyca !
Widzę zresztą że Noir podoba się wielu fanom anime i że nabiera powoli statusu „kultowości”, jeżeli można tak to ująć.
Z recenzją pani Katki zgadzam się prawie w 100% i podoba mi się bardzo ocena czytelników.
To tyle odemnie, pozrówki dla wszystkich, a zwłaszcza dla załogi TANUKI, jesteście de best !
Re: Rewelacja !
Nie wiem, jak znasz obce jeżyki, ale wiedz, że Soldats to nie sekta, tylko organizacja przestępcza oraz w języku franc ten wyraz znaczy ŻOLNIERZE.
L.p. Soldat
Podobnie w rosyjskim mamy sołdat, a po polsku żółdak.
Tak na marginesie.
I dlatego całość zaburza tłumaczenie, w którym tajemniczość odbiera ktoś, kto zamiast „soldats” pisze „żołnierze”.
Miło jest wiedzieć, że serial i Kirika po tylu latach mają swoichwiernych fanów.
Co do MB, to się nie zgodzę. bo w sumie to jej najbardziej mi było szkoda.
Pozdrawiam.
muzykkaa
Noir
Trochę więcej
że prawdziwą przyjemność czerpie się oglądajac bez uprzedniego streszczania.
Jest to serial stworzony w firmie Bee Train w roku 2001, a więc ma już trochę lat.
Składa się on z 26 odcinków, plus odcinek 00‑wstęp.
Oczywiście, że nie musimy oglądać “wstępu”, żeby zrozumieć jego treść.
Do serialu napisano muzykę, ktorą wydano aż na 3 płytach.
Mnogość utworów wręcz poraża.
Nie mniej jednak osobiście uważam, że najwyżej 15 z 59 jest warte posłuchania,
reszta to strata czasu. I szkoda uszu
Jeśli miałbym być szczery, to właśnie muzyka przyciągnęła moją uwagę
i to od niej zaczęła się przygoda z tym filmem, no jak kto woli bajką.
Przyznaję, że niektóre utwory są dość ostre i mogą niejednemu uszkodzić bębenki,
ale za to tworzą niezły klimat, stanowiąc integralną cześć serialu.
W kwestii grafiki i animacji należą się tworcom pochwały.
Dbalość o szczegóły jest na wysokim poziomie i tylko malkontent by się czepiał.
Odwzorwanie rzeczywistośći wręcz fenomenalne.
Treść serialu jest dość prosta, ale tworcy postarali się, aby ją zagmatwać.
Coż, widać taka moda.
Otoż mamy do czynienia z dwiema dziewczynami, które coś łączy.
Chcą odkryć zagadkę z przeszłości.
Żeby dodać pikanterii temu faktowi, to przeszkadzają im super wyszkoleni zabójcy.
I tu twórcy nas zaskakują, gdyż te dziewczyny są również wyszkolone.
Mało tego, są lepsze od swoich prześladowców.
Czyli banał?
No, nie zupełnie.
Teraz może kilka słów krytycznych, gdyż co za dużo to niezdrowo.
Mnie się serial podobał i polecam go wszystkim, którzy lubią ANIME.
Fanom ANIME, ponieważ nie jest to serial ani dla dzieci, ani dla dorosłych.
Dorośli znudzą się naiwnością scen walki, a brutalność wielu scen wyklucza dzieci.
Poza tym, zagmatwanie historii obydwu bohaterek plus włączanie w to religii
mogą nie każdemu przypaść do gustu i wielu nie wytrzyma do końca.
I właśnie, serial powinien byc krótszy, powiedzmy maksymalnie 20 odcinków.
Kilka “przygód” zupelnie jest nie potrzebne, a wielokrotne powtarzanie pewnych fragmentów, mimo iż ma nadać atmosferę, nudzi.
Pomimo kilku istotnych wad ,polecam go i uznaję za jeden z lepszych seriali.
Mam nadzieję, że powstanie część druga…
O Noirze
Re: O Noirze
PS: właśnie skończyłem ściągać 2 epek po niemiecku ;P.
Poniekąd
To moim zdaniem słaby punkt tej serii.
tak na prawdę, to nie jest wyjaśniona ich siła w walce, a czasem naiwne wręcz metody obniżają wartość tegoż filmu.
Re: Poniekąd