x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
B0hna
15.08.2012 16:28 przydałby się drugi sezon...
Podobało mi się to anime. Miało klimat, grafika była ładna, muzyka też pasowała do całości. Główna bohaterka i jej przyjaciółki były dobrze stworzone tak jak reszta postaci. Jedyną wadą jest zakończenie, ostanie sceny pokazują, że może być kolejny sezon, ale (nie licząc filmu, którego nie oglądałam na razie nic nie ma:( ) Oprócz tego co już napisałam miałam 3 ulubione momenty. Są trochę głupiutkie, ale urocze/ śmieszne: kliknij: ukryte - tekst kiedy Yumemi gadała z Munto: ,,To jest twoja odpowiedzialność wobec przyszłości -jeśli chodzi o zadanie domowe, to już je odrobiłam.” Rozwaliła mnie tym ;p -Nauczycielka szuka telefonu komórkowego w staniku o.O Co to było -.- - zmienienie stroju na marynarski w ostatnim odcinku, Ichiko ujęła mnie tekstem o fetyszach. W sumie oceniam 8/10 bo zakończenie nie daje mi spokoju ;)
Całkiem przyjemnie się oglądało. Ładna kreska i ciekawa historia. Poza tym polubiłam postać Munto, bo po prostu reprezentuje typ męskiej postaci jaki lubię. Co mogę powiedzieć o Yumemi? Jest ładnie narysowana, poza tym nie wyróżnia się niczym specjalnym. Nie polubiłam jej, ale też nie znienawidziłam. Ogólnie jest to naprawdę niezłe anime, chociaż muszę się zgodzić ze stwierdzeniem o zmarnowanym potencjale, bo można było z tak ciekawej historii wyciągnąć o wiele więcej.
Mi się to anime podobało(Właśnie skończyłam oglądać, ale przyznam, końcówka rozczarowująca. kliknij: ukryte I mi też nie podobało się to pieprzenie pod koniec z przyjaciółkami i Munto. I te owoce. Muzyka fajna i pasująca do całego anime.(Według mnie) Nie lubię oglądać OAV więc tego nie robię. Ale mogli by zrobić jeszcze jedną serię. Byleby nie zniszczyli tego! I tak zawsze zawyżam oceny 10/10. Ale jedno jest niezrozumiałe. Dziewczyna ma uratować świat, ok, ale dlaczego to ona go niby zniszczyła? Nie lepiej by było, gdyby wogóle się nie urodziła, oh przepraszam nie było by wtedy tego anime. Ale, czego ona jest winna?(Poza urodzeniem się)
A
anulka406
29.07.2009 21:54 Kilka słów prawdy po prostu.
Całkiem fajne było. Chociaż taka to zwykła seria o ratowaniu świata… Cały świat czeka zagłada… A nie, dwa światy! Tak i dziewczyna musi dwa światy uratować dzięki mocy kliknij: ukryte swojej duszy.
Co więcej, jak zwykle w takich seriach nie zrozumiałam tego całego pitolenia o ciemności, światłości i duszach. kliknij: ukryte Ani dlaczego niby to bohaterka sprowadziła ten mrok. Nie wiem tego po prostu.I nie wiem nawet, jak do tego doszło, że się skończyło jak skończyło…
Poza tym seria ta ma tą jedną wadę, jaką mają moim zdaniem wszystkie tego typu: kliknij: ukryte Jak zwykle, kiedy świat się zaraz ma zawalić, bohaterka ma czas żeby gadać o jakichś pierdetach z przyjaciółkami, innymi (nie)ludźmi, jeść sobie owoce, uśmiechać i zacieszać… Zero stresu! Na Boga, świat się kończy! Ruchy ruchy!Właśnie to mnie denerwowało.
Ogólnie nie jest źle, grafika i muzyka bardzo przyjemne, nie odczułam jakichś dłużyn czy coś, gładka historia i tyle. Choć może trochę zbyt przedramatyzowana i bajkowa. Ale dobrze mi się oglądało.
Mogę polecić.
A
Ayanami
21.05.2009 12:50
No cóż. Do mnie do anime przemówiło już w pierwszych minutach pierwszego odcinka, kiedy to się okazuje, że Yumemi potrafi widzieć niebo inne niż wszyscy. Pomysł wydał mi się oryginalny i świetnie przedstawiony (mam tu na myśli również grafikę), toteż byłam zaczarowana i do końca nie odczuwałam najmniejszego rozczarowania. Nie oglądałam OAV, dlatego nie będę porównywać, ale wydaje mi się, że mogliby nagrać jeszcze drugą serię (choć może lepiej nie ryzykować brutalnego zmiażdżenia dobrych wspomnień jakimś pustym niewypałem, które często się zdarzają w takowych 'kontynuacjach'). Przyznam się szczerze, że do samego obejrzenia tego anime zachęcił mnie opening. Zobaczyłam na YouTube teledysk z ową ścieżką dźwiękową i byłam zachwycona ;) W każdym bądź razie, mnie się seria bardzo podobała.
9/10.
A
Liquid.pl
19.04.2009 12:37 zgodze sie z Elof'em ponizej
i dodam ponownie, ze za malo odcinków, naprawde podobala mi sie historia.
8.5/10
A
Elof
18.04.2009 13:38 Mimo wszystko warto.
Miejscami zbyt przegadane co wprowadzało w stan irytacji, lecz historia jest dość interesująca. Od strony graficznej anime prezentuje się ładnie a muzyka jest dobrze dopasowana. Chwilami seria była całkiem klimatyczna.
Pomimo widocznych wad, jest to tytuł wart polecenia. Szkoda tylko, że twórcy nie uraczyli nas większą ilością odcinków. 7/10
Niekoniecznie warte polecenia. Lepiej obejrzeć OAVki, z których składają się pierwsze, faktycznie całkiem udane, odcinki, bo niestety, nowy materiał w końcówce zupełnie nie pasuje do całości klimatem – fuj, ratowanie świata i to w najgorszym możliwym wydaniu, z błyskaniem kolorowymi światełkami, przemowami o miłości zabijającymi Głównych Złych i pseudoepickim, przegiętym efekciarstwem. Jeśli oceniać całość, może i faktycznie zasłużyło toto na siódemkę, ale jeśli patrzeć tylko na to, co rzeczywiście jest w tej serii nowe… Oj, ocena leci na łeb na szyję. Plusik za oprawę graficzną – ale nie rozumiem, dlaczego nowe fragmenty wyglądają o wiele gorzej niż stare (skądinąd bardzo ładne, jeśli przymknąć oko na projekt tytułowego bohatera). Do tego całkiem miła dla ucha muzyka – choć nie sądzę, że nadawałaby się do słuchania niezależnie od serii. W każdym razie nie polecam – skoro jedyną różnicą między OAVkami a serią TV jest właśnie ta okropna, psująca dobre wrażenie z całości końcówka, to jednak warto raczej zwrócić uwagę na pierwsze Munto.
Ysegrinn
14.04.2009 12:10 Re: Nie, lepiej nie...
JJ napisał(a):
W każdym razie nie polecam – skoro jedyną różnicą między OAVkami a serią TV jest właśnie ta okropna, psująca dobre wrażenie z całości końcówka[...]
Well, z tego co mówi Ave wynika, że w stosunku do OAVek poprawiono i uzupełniono też narrację wcześniejszej części historii.
Niewątpliwie seria wypadłaby dużo lepiej, gdyby pod koniec nie utraciła baśniowego klimatu, ale i teraz jest co najmniej warta uwagi. Z taką oprawą audiowizualną i projektami świata niebiańskiego, z wyjątkowo
eleganckim połączeniem fantasy i elementów science‑fiction, spokojnie obroniłaby się jako „zwyczajna” seria fantasy, choć nie miałaby części tego uroku.
Zakończenie było niestety oklepane i niepokojąco podobne do tego z kinówki Oh My Goddess kliknij: ukryte z odrastającym potrójnym pniem Ygdrassila i tak dalej. Inna sprawa, że nie jestem pewien, czy kliknij: ukryte jakikolwiek happy end w ogóle by pasował w tym przypadku.
Obejrzeć w każdym razie naprawdę warto – nie jest wszak długie, a zupełnie inne od większości anime z ostatnich lat. Polecam wszystkim fanom niestandardowego fantasy.
A
wa-totem
14.04.2009 10:31 trudne do oceny - mieszane wrażenia
Z jednej strony, pierwsze 6 odcinków buduje na udanych OAVkach, i wypada bardzo dobrze. Z drugiej, zakończenie rozczarowuje.
Może to być poniekąd efekt tego, że KyoAni tak długo kazało nam czekać na jakąś konkluzję cyklu.
Osobiście czekam do premiery kinówki (18 kwietnia 2009), nie zdziwiłbym się gdyby wypadła lepiej, o ile nie będzie tylko przemontowaniem tych 74 minut które stanowią odcinki TV. Mam na to nadzieję, bo jednak w stosunku do OAVek, pierwszych 6 odcinków znacząco przebudowano i sporo jest elementów których nie powtórzono: wciąż warto sięgnąć po jedno i drugie.
przydałby się drugi sezon...
Oprócz tego co już napisałam miałam 3 ulubione momenty. Są trochę głupiutkie, ale urocze/ śmieszne:
kliknij: ukryte - tekst kiedy Yumemi gadała z Munto: ,,To jest twoja odpowiedzialność wobec przyszłości
-jeśli chodzi o zadanie domowe, to już je odrobiłam.” Rozwaliła mnie tym ;p
-Nauczycielka szuka telefonu komórkowego w staniku o.O Co to było -.-
- zmienienie stroju na marynarski w ostatnim odcinku, Ichiko ujęła mnie tekstem o fetyszach.
W sumie oceniam 8/10 bo zakończenie nie daje mi spokoju ;)
Sezon 2 - WANTED!
Uwielbiam takie historie :D
Re: Sezon 2 - WANTED!
Kilka słów prawdy po prostu.
Co więcej, jak zwykle w takich seriach nie zrozumiałam tego całego pitolenia o ciemności, światłości i duszach. kliknij: ukryte Ani dlaczego niby to bohaterka sprowadziła ten mrok. Nie wiem tego po prostu.I nie wiem nawet, jak do tego doszło, że się skończyło jak skończyło…
Poza tym seria ta ma tą jedną wadę, jaką mają moim zdaniem wszystkie tego typu: kliknij: ukryte Jak zwykle, kiedy świat się zaraz ma zawalić, bohaterka ma czas żeby gadać o jakichś pierdetach z przyjaciółkami, innymi (nie)ludźmi, jeść sobie owoce, uśmiechać i zacieszać… Zero stresu! Na Boga, świat się kończy! Ruchy ruchy!Właśnie to mnie denerwowało.
Ogólnie nie jest źle, grafika i muzyka bardzo przyjemne, nie odczułam jakichś dłużyn czy coś, gładka historia i tyle. Choć może trochę zbyt przedramatyzowana i bajkowa. Ale dobrze mi się oglądało.
Mogę polecić.
9/10.
zgodze sie z Elof'em ponizej
8.5/10
Mimo wszystko warto.
Pomimo widocznych wad, jest to tytuł wart polecenia. Szkoda tylko, że twórcy nie uraczyli nas większą ilością odcinków. 7/10
Nie, lepiej nie...
Re: Nie, lepiej nie...
Well, z tego co mówi Ave wynika, że w stosunku do OAVek poprawiono i uzupełniono też narrację wcześniejszej części historii.
eleganckim połączeniem fantasy i elementów science‑fiction, spokojnie obroniłaby się jako „zwyczajna” seria fantasy, choć nie miałaby części tego uroku.
Zakończenie było niestety oklepane i niepokojąco podobne do tego z kinówki Oh My Goddess kliknij: ukryte z odrastającym potrójnym pniem Ygdrassila i tak dalej. Inna sprawa, że nie jestem pewien, czy kliknij: ukryte jakikolwiek happy end w ogóle by pasował w tym przypadku.
Obejrzeć w każdym razie naprawdę warto – nie jest wszak długie, a zupełnie inne od większości anime z ostatnich lat. Polecam wszystkim fanom niestandardowego fantasy.
trudne do oceny - mieszane wrażenia
Może to być poniekąd efekt tego, że KyoAni tak długo kazało nam czekać na jakąś konkluzję cyklu.
Osobiście czekam do premiery kinówki (18 kwietnia 2009), nie zdziwiłbym się gdyby wypadła lepiej, o ile nie będzie tylko przemontowaniem tych 74 minut które stanowią odcinki TV. Mam na to nadzieję, bo jednak w stosunku do OAVek, pierwszych 6 odcinków znacząco przebudowano i sporo jest elementów których nie powtórzono: wciąż warto sięgnąć po jedno i drugie.
Przekonamy się.