Tanuki-Anime

W oczekiwaniu na drugą serię opowiadającą o Stalowych Aniołach studio Oriental Light and Magic zafundowało fanom kilka dodatkowych przygód naszych bohaterów, umiejscowionych chronologicznie już po zakończeniu głównego wątku serii telewizyjnej. Jak to w takim przypadku bywa, nie są to historie, które wnoszą coś więcej do fabuły, mają one charakter czysto komediowy.

OAV składa się z czterech odcinków. Zobaczymy więc, jak Saki zostaje gwiazdą filmową, Karinka dziełem przypadku wybiera się na randkę z Kamihito, Kurumi stara się zostać tradycyjną japońską damą, a Stalowe Anioły Akademii stają do rywalizacji o względy Nakahito. Czyli dzieje się sporo.

Ogółem OAV zrealizowana jest dobrze, ale rzuca się w oczy, że poszczególne odcinki zbudowano na dość mocno oklepanych motywach. Dzięki dobrym postaciom seans nadal jest miły, ale oczekiwałem mimo wszystko trochę więcej inicjatywy ze strony twórców. Zwłaszcza ostatni odcinek i ów konkurs wypadają dość blado. W całości jest też trochę więcej fanserwisu. Nie mówimy tu o nagłej transformacji serii w hentaia oczywiście, ale nie da się nie zauważyć obecności większej ilości takowych motywów.

Strona techniczna, podobnie jak w serii telewizyjnej, stoi na dobrym poziomie. Kreska nie zmieniła się, nie zauważyłem też nowych utworów. Co szczególnie mnie ucieszyło, to fakt, że nie zmieniono openingu. Inny jest za to ending, jego nowa wersja jest trochę lżejsza, dostosowana do komediowego charakteru OAV.

Dodatkowa godzina ze Stalowymi Aniołami to całkiem dobry sposób na spędzenie wolnego czasu. Fanów serii telewizyjnej zachęcać do oglądania zapewne nie trzeba, pozostaje mi tylko zapewnić ich, że OAV na pewno ich nie rozczaruje.