x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Obrazoburcze.
Dziwny tranwestyta i szalona lesbijka... Duet na plus ;)
Ogółem- polecam osobą które lubią głupawe, lekkie komedyjki :>
+ osoby, które nie wzięły się za to anime iż ma przypisaną kategorię yuri : nie ma tu dużo takich wątków, jedynie sama główna bohaterka która woli kobiety + momenty jej wyobraźni
Szkoda jedynie, ze tak mało znana seria. Yuri jest traktowane trochę po macoszemu.
niezłe =]
Spoko
warto obejrzeć jeśli...
-lubisz abstrakcyjny i bardzo momentami absurdalny humor
-znasz serie, do których tu mocno nawiązują i mocno zniekształcają(np. Maria‑sama ga Miteru) bo bez tego czasem ciężko wyczuć komizm
-nie przeszkadzają ci/lubisz ultra przerysowane postacie
Anime całkiem znośne. Chociaż nie jestem wielką fanką yuri obejrzałam z zaciekawieniem. Nie jest to jednak seria, którą poleciłabym każdemu ze względu na jej dośc hermetyczny, jak dla mnie, charakter i fatalną muzykę w openingu i endingu. Reasumując 6/10
Muzyka przyjemna, szczególnie jedno brzmienie podczas odcinka.
A więc, podsumowując, anime przyjemne;)
8/10
komedia dla dziewczyn?
Jestem po pierwszym odcinku i uważam ,że seria zapowiada się ciekawie lecz pozostawia mały niesmak w tym wszystkim.Widzę tam psychologiczne znęcanie się przebierańca nad bohaterką o „innych poglądach”.
Na początek 8/10 .
hmmm
Niezłe jak na parodię.
Czyli podsumowując – dobra parodia, ale nie wgniata w fotel. 7/10.
Produkcja chyba tylko dla fanów gatunku.
Mnie ta seria zwyczajnie po pierwszych odcinkach umęczyła (najlepsze określenie jakie mi przychodzi na myśl). Kilka fajnych kadrów to za mało żeby wykrzesać we mnie jakiś większy entuzjazm. Jak dla mnie za dużo „kłapania dziobem” przez główna bohaterkę i schematyczność, może mangę jakoś lepiej bym strawił.
Oceny nie wystawię bo nie oglądnąłem całości.
Tylko dla fanów gatunku
7/10
Manga zamarła w Japoni na wolumenie 4 i szczerze mówiąc nie wiem czy kończy jakoś całą historię czy też nie.
Anime obejmuje ponad 2 wolumeny (tak pi x drzwi) mangi.
7/10
W końcu xD
Jedyne co odjeło mi całkowicie mowę to opening. Widać ogromny poziom kreatywności animacji a muzyka jak najbardziej pasuje do tego typu anime.!!
9/10
M jak Matsurika
8/10
Re: M jak Matsurika
Mysle, ze Shaft powinien dac w koncu jakis urlop panu Shinbou Akiyuki bo gosc ostro juz pale przegina w ostatnich produkcjach.
Re: M jak Matsurika
Re: M jak Matsurika
Ktoś tu chyba słyszy ze dzowni ale nie wie w którym kościele. Popatrz proszę najpierw na to nad jakimi produkcjami Shaft pracował i jakie produkcje wspierał. To, że mają inne podejście do anime i wychodzą spod ich ręki takie rzeczy jak Maria Holic, Bakemonogatari czy Zetsubou to inna sprawa. Tych anime nie zrozumiesz bez rozległej wiedzy na temat Japonii, kultury japońskiej czy wiedzy ogólnej z dziedziny anime.
Te produkcje uderzają w konkretne rzeczy. Naśmiewają się z samej Japonii i Japończyków. Uderzają tam gdzie inne produkcje wolałyby się nie zapuszczać. Shaft nie produkuje tego by jakiś Gaijin oglądał do kotleta czy hamburgera. Więc nie dziw się, że nie rozumiesz tych gagów. Pokaż obcokrajowcowi jakiś z naszych kabaretów i zobaczysz czy mu się spodoba :)
Mówiąc o tym, że jest dużo gorszych produkcji albo wrzucając Shaft do worka „słabe studia” popełniasz błąd.
Re: M jak Matsurika
Re: M jak Matsurika
Pisząc, że to Shaft miałem na myśli ich specyficzny styl, ten kto go lubi może oglądać w ciemno.
Dałem 8 bo to w sumie taka średnia jak na nich produkcja, już bardziej mi się podobało Natsu no Arashi!, o poziomie Sayonara Zetsubou Sensei i dajmy na to najnowszego Bakemonogatari nie ma tu mowy.