Komentarze
Gunnm
- Miłe dla oka ;) : hakman4 : 21.12.2012 01:31:42
- Ujdzie w tłoku : Kanashii : 5.11.2011 14:54:37
- Średniak : Pazuzu : 22.08.2011 23:01:25
- Nie jest źle. : Loko : 8.05.2011 14:05:39
- komentarz : indyk : 11.09.2009 00:12:19
- komentarz : Juta : 20.06.2009 14:33:10
- wietne : izi : 13.02.2008 13:40:00
- 5/6 : Tomo : 21.09.2007 23:03:37
- Bzdurna recnenzja : Anegel : 21.07.2007 16:27:57
- Takie moje spostrzeżenie : Ayoken : 22.02.2007 00:32:53
Miłe dla oka ;)
Jak dla jako sympatyka tego tytułu wstawiam te 7/10.
Ujdzie w tłoku
Średniak
I jeżeli już oglądać, to tylko dla nich. Reszta to strata czasu. 5/10
Nie jest źle.
No i jedna rzecz, która bardzo mi się spodobała – kliknij: ukryte bohaterowie uznali, że się kochają, pocałowali się i planowali co nie co na przyszłość. A wszystko bez ani jednego słowa o tym, że bohaterka jest cyborgiem. Zero (pseudo)filozoficznych rozważań „czy maszyna może być człowiekiem”.
Sporo zostaje również w kwestii domysłów, ale w tym wypadku mi to nie przeszkadzało.
Jeśłi chodzi o anime, to pozostawia niedosyt, na tyle duży, że nie mogłam się doczekać polskiego wydania mangii…
Manga za to kończy się fatalnie… Autorowi chyba weny brakło…
wietne
5/6
Bzdurna recnenzja
Takie moje spostrzeżenie
Niewykorzystany potencjał
Battle Angel to anime bardzo skrótowe, płytko przeskakuje po powierzchni, w ogóle nie wgłębia się w bohaterów. Rzeczywiście rozbudowanie historii i więcej odcinków mogło uczynić opowieść naprawdę ciekawą, a tak mamy tylko demo potencjału. Bo potencjał jest, świat stworzony na ekranie ma klimat, postaci nie są kompletnie sztampowe, sceny akcji są szybkie, krwawe (znowu pytam – dlaczego ma to być wada?) i dobre, choć dość rzadkie.
Ciekaw jestem, jak przedstawi tę historię James Cameron. W czasie oglądania nie dziwiłem się ani trochę, dlaczego wybrał to anime, bardzo pasuje do jego stylu opowiadania.
Battle Angel Alita
Mogło być lepiej...
tylko 6/10
Zgoda
P.S.
Pocałunek to nie treść erotyczna (raczej wątek romansowy)
komentarz
Erotyczne? co tam niby jest erotycznego?
krwawe i brutalne jest owszem, ale erotyczne? – naprawde nie wiem.
Film wcale nie jest naiwny, w pewnym sensie opowiada o niedocenianiu tego co się ma w szarej rzeczywistości, marnowaniu i zatracaniu tego – to jego główny wątek. Chyba recenzent nie obejrzał tego do końca…