x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Cóż, seria chyba najbardziej męcząca do oglądania. Pozostałe sezony mogłam obejrzeć w jeden dzień, ten musiałam oglądać przez 3. Chibiusa traci charyzmę, w pozostałych sezonach lubiłam ją bardziej. Przez to nie spisuje się w roli głównej bohaterki zbyt dobrze, a akcja też jest zbyt monotonna. Jednak najgorsze zaczęło się dla mnie gdy zaczął się ten cały związek z Pegazem. Raz, że on jest koniem, ale dwa, że Chibiusa to dziecko i to podpada pod pedofilię… Raczej nigdy już do tego sezonu nie wrócę.
Zabrałam się za tę serię. Na dzień dzisiejszy jestem gdzieś na etapie końcowych walk z amazon trio i tak sobie myślę, że po mimo końskiej dawki Chibiusy i jej różowych kucyków, wcale nie jest to takie słodkie, jak opisuje recenzja. Znaczy ok. słodycz jest w kresce i kolorach, ale sam sposób prowadzenia historii nie odstaje od tego co można obserwować w serii Stars czy R.
Znaczy seria ma klimat, miejscami nawet całkiem poważny. (oczywiście to sailorkowa powaga). Do tego ten groteskowy cyrk… Naprawdę to im wyszło.
Odcinki z potworem tygodnia są interesujące, a humor dużo lepszy niż w poprzedniczce, która plusowała głównie doktorkiem, jego córeczką i outerkami. I tak sobie jeszcze myślę, że miejscami Super S wypada jednak poważniej niż S, chociaż jeszcze kilka tygodni temu uznałabym to stwierdzenie za absurdalne.
Taka jest prawda ;P
Ska, tak bardzo chwalona, za Harukę, Michiru, Hotaru, doktorka, klimat itp. oczywiście jest świetna, ale ma najgorszych wrogów. Wiedźmy były… no, nieciekawe. Może nie nudne jak flaki z olejem, ale najmniej barwne, nie tak świetne jak wrogowie z każdej innej serii. Najmniej je pamiętam, nigdy żadnej specjalnie nie lubiłam. Mimet się trochę wyróżniała, ale ona mnie jakoś irytowała swoim głosikiem i polowaniem na idoli xD Tylko tak naprawdę Uran i Neptun ciągnęły tę serię, bo wrogowie im nie wyszli (co nie znaczy że byli źli… znaczy byli źli, bo jak wrogowie mogliby nie być źli… znaczy tego… wiadomo o co chodzi XD).
A Super Ska. Boże. Moje uwielbienie do Fish Eye i w ogóle całego mężnego Tria sięga… sufitu XD Znaczy tego, zawsze będą dla mnie numerem 1 w serii xD Piękna Nehelenia, Cyrkonia, która mnie rozwalała darciem mordy i ruszaniem tą ręką (zawsze się z tego lałam). Wspaniała muzyka Cyrku i w ogóle cały soundtrack. Cudny Pegaz. Humor. Nigdy nie zapomnę podwójnej randki Miny xD I jeszcze raz: Ryba w sukienkach *_* I bez sukienek też xD Do dzisiaj uważam go za numer jeden wśród dziewcząt płci męskiej (no jest najpiękniejszy) i przynajmniej nikt mi tego nie odbierze <3 XD Jak się zbiorę, to se przetłumaczę jego odcinki, tak żeby mieć <3 XD
Mnie się wydaje, że wiedźmy wypadły jak wypadły, bo dostały mało interakcji między sobą i nie mieliśmy okazji śledzić ich wzajemnych stosunków (w erze Crystala brzmi to niemal jak herezja, ale taka prawda)niby w innych seriach wojowniczy zła też pojawiali się jeden po drugiem, ale nie w taki sposób, nie mówiąc już o tym, że wszystkie te relacje wyglądały jednakowo. No w każdym razie wrogowie w pozostałych seriach mieli bardziej rozbudowane relacje między sobą, kogoś ze swoich lubili, kogoś nienawidzili itp. a nawet jeśli nie było ich więcej, to były jakieś głębsze.
A mężne trio jak dla mnie nie miało płci. Albo raczej miało płeć mentalną i mogło sobie wybrać (gender… uu coś czuję, że dzisiaj by to nie przeszło). Jeśli chodzi o Oko Ryby, to nawet w polskiej wersji chociaż wypowiadano się o nim w rodzaju żeńskim, to jednak na ogół nie było widać biustu, a nawet trafił się odcinek w którym świecił gołą, płaską klatą. Tak czy tak… zwracanie się doń w rodzaju żeńskim no było prawidłowe. W końcu chciał być kobietą. W każdym razie uważam to kim był Fish Eye nie ma większego znaczenia. Ale fakt, że ładny jest. :-)
Czy chciał to ja nie wiem, transem był na pewno ale czy bardziej transseksualistą czy transwestytą cieżko stwierdzić xD choć i tak dla mnie to facet, przynajmniej cycków se nie dorobił… jak pewien Marianek z Ixion sagi xDDD ten to dosłownie dziewczę płci męskiej, bo dwa w jednym xD
Ano wiem że w tym kliknij: ukryte odcinku o gejach świecił gołą klatą. Ale nawet wtedy się nie kapłam, że to facet xD Uroki dzieciństwa xD Dopiero po latach to odkryłam o.O że to moj pierwszy trans… Ee, gej? A nie Nuriko? Sama nie wiem, którego mam liczyć xD
Jak byłam mała to myślałam, że kliknij: ukryte Zoisite to kobieta, bo miał romans z facetem. Brak wybrzuszenia na mundurze jakoś mi nie przeszkadzał(ach ta słodka dziecięca nieświadomość) No wiem, że w polskiej wersji to anime to ocenzurowali, ale… tylko w anime.
Właśnie obejrzałam odcinek z kliniką dentystyczną i był naprawdę boski. kliknij: ukryte Ten moment, gdy Pala‑Pala urwała lalce głowę i reakcja reszty – bezcenny. Dentysta z migawki całkiem upiorny, Mamo‑chan biedny. Nie dość, że te dwie się do niego kleją, to jeszcze musiał patrzeć jak jego dziewczyna robi słodkie oczka do innego. Te jego miny, te przemyślenia. piękne.
Muszę to gdzieś napisać, a jakoś nie mam gdzie, więc padło na tę stronę. Otóż jakiś czas temu w odmętach You Tube trafiłam na „Dead Moon Circus” czyli fanowską aktorską adaptację tej właśnie serii. Dodam, że całkiem niezłą. I tak się zastanawiam, ktoś jeszcze może to widział? Co myśli? A może <rumieni się> może znałyby się do tego polskie napisy (z angielskiego jestem gorsza niż Usagi) <Ucieka do torby>
Ja widziałam. Niezbyt mi się to podobało, ale i tak byłam zachwycona że moja ukochana seria została tak zrobiona xD
Napisy bym mogła zrobic, ale jakbym miała angielskie (ze słuchu to ja za głucha xD), a jak to oglądałam to ich nie widziałam…
Cóż musiałam zapytać. No po prostu musiałam. Dzięki za odpowiedź. Mnie tam się podobało, pomimo niedobranych aktorów, no ale to nonprofitowa produkcja fanowska więc przymknęłam na to oko. A niektóre efekty specjalne wypadły lepiej niż w PGSM.(No dobra to akurat nie sztuka nawet na amatorskim sprzęcie, ale tak było).
Efekty mi się podobały, ten cyrk, Cyrkonia, stroje, w ogole ładnie to zrobili. Tylko ta sztuczna gra aktorska… xD ale generalnie miałam radochę i tak xD Chociaż chyba mi Rybkę spieprzyli o.O fajnie że dali faceta, ale jednak chyba mogli dać babę xD Dokładnie juz nie pamietam. Czy to nie miało mieć drugiej cześci?
Ja się na grze aktorskiej nie znam za bardzo. Więc nie raczej nie oceniam, no chyba, że coś naprawdę wyda mi się mega złe, albo super genialne, a tu nie miałam ani tego ani tego… no więc nie oceniam i już.
I szczerze nie wiem. Znaczy ja widziałam to w dwóch kawałkach z plutonkiem na końcu, ale chyba nie o to w tym pytaniu chodzi. Więc nie wiem.
A
harpagon
27.07.2014 06:19
Wg mnie najsłabszą serią jest Stars. Mocno przekombinowane, przesadzony mundurek, beznadziejne 3 gwiazdy, jakas księżniczka z imbryczka, jakieś chibi chibi nie wiadomo skąd, dość słaby humor, stosunkowo słabe piosenki (nie licząc op i ed). Twórcom anime było z pewnością ciężko zaadaptować to co działo się mandze, gdzie poziom abstrakcji osiągnął swoje maksimum. Dla mnie najlepsze serie SM to w kolejności:
S – za mrok, świetne wątki, porażający finał, tajemniczą hotaru i jej chorego ojca.
R – za niesamowity sailorowy klimat, najlepsze piosenki, najwięcej odcinków związanych z innymi wojowniczkami.
Clasic – za świetny humor, za sam pomysł jaki stworzyła Naoko, za super piosenki.
Super S – za lepszą kreskę, mimo wszytsko fajny bajeczny klimat, za Nehelenie :)
Stars – no jedynie kreska jeszce lepsza i niektóre odcinki fajne, ale rezta dość przeciętna.
Tak kontrolnie, ten komentarz nie powinien być tutaj? Jeśli chcesz, możesz skopiować go i wkleić na nowo we właściwym miejscu, a wtedy w ogóle skasujemy ten tutaj.
Też się zgadzam, że Stars to dziwna seria. Przede wszystkim inny opening – ładny, ale nie to samo, co „Moonlight Densetsu”. Dziewczęta wyglądają jakoś staro w mundurkach, które na mój skromny gust są po prostu brzydkie. Sailor Stars mają koszmarne stroje kliknij: ukryte (kijowe ale) bojowe. Chibi Chibi bardziej irytuje niż ChibiUsa, kliknij: ukryte co do przedtem wydawało się niemożliwe, jednak zauważałam, że brak mi tej małej różowej rozdziadowanej smarkuli, która wprowadzała element komiczny, czego w ogóle nie da się powiedzieć o Chibi Chibi.
Ponadto: wszyscy jacyś poważni, klimat cięższy, bez dawnej „sailorkowej” lekkości. Usagi dalej dziecinna, choć już nie tak niewinna jak dawniej…
W porównaniu z tym Super S nie wypada najgorzej. Prawda, że za dużo ChibiUsy i Pegaza. Jednak są plusy:
- upiorny cyrk, którego autentycznie bałam się jako dziecko
- cztery małe cyrkóweczki, zwinne jak małpki, a śliczne jak z obrazka – co najmniej cztery powody, żeby lubić tę serię
- poprawa kreski, nawet ChibiUsa potrafi wyglądać jak bishoujo.
Choć również bardziej podobały mi się wcześniejsze serie:
- Classic – za klimat, świeżość, twist‑off „ja go nie cierpię, nie wmawiajcie mi, że jest inaczej”, wątek miłości innych sailorek, potraktowany w mandze po macoszemu
- R – za Aila i Ann, których tworzył jeszcze pan Sukehiro Tomita (ten od jedynki i „Wedding Peach”, klona „Sailor Moon”)
- S – za doktora Tomoe i jego piękne, młode asystentki oraz Hotaru i ogólny mroczny klimat.
Akaruisama
29.10.2014 13:56 Re: nie najgorsza
co do serii SS.
Uważam, że plusem tej serii są bardziej naturalne relacje Usagi z Mamoru.
Yagami1
29.10.2014 20:56 Do harpagona
Chyba oglądaliśmy inne bajki. Stars obok S jest najlepszą serią Sailorek.
" Mocno przekombinowane, przesadzony mundurek, beznadziejne 3 gwiazdy, jakas księżniczka z imbryczka, jakieś chibi chibi nie wiadomo skąd, dość słaby humor, stosunkowo słabe piosenk”
Co to za argumenty? o_O
Co przekombinowane? Szukanie księżniczki? Może Galaxia zbyt wykoksowana? Wytłumacz.
Humor jest taki sam jak w całej serii, więc tu od razu poległeś.
Księżniczka z imbryczka? Bez komentarza.
Chibi chibi, przez całą serię Stars są dawane hinty kim jest ów osoba.
W czym te 3 gwiazdy były beznadziejne?
Sądzę, że w ogóle serii nie oglądałeś i napisałeś ten komentarz ot tak dla picu. Bo twoich „zarzutów” nawet argumentami nie można nazwać
A twoja odpowiedź na zarzuty to jakoś solidnie uargumentowana jest może?
Humor jest taki sam jak w całej serii, więc tu od razu poległeś. – rzekł Yagami1.
Humor w Stars jest najlepszy ze wszystkich serii, więc Yagami1 leży i kwiczy – rzekłam ja.
Spierasz się dla samego spierania chyba nie rozumiejąc, że nie każdy musi dzielić twoją opinię na jakiś temat.
Yagami1
2.11.2014 00:50 Re: Do harpagona
On nie potrzebuje adwokata, wiesz o tym?
Spierasz się dla samego spierania chyba nie rozumiejąc, że nie każdy musi dzielić twoją opinię na jakiś temat.
Nie, po prostu jak widzę, że facet pisze bzdury, to muszę zareagować. Wyliczanki to nawet małe dzieci potrafią zrobić.
Krytyka z głową a hejtowanie dla samego hejtowania to nie ta sama rzecz.
To nie są bzdury, tylko jego zdanie, opinia, gust. On ma rację i ty masz rację – każdy ze swojej perspektywy inną.
Nie jestem niczyim adwokatem, ale mam alergię na wciskanie komuś, że guzik wie i to ja wiem lepiej. Zwłaszcza, jeśli chodzi o subiektywne ocenianie czegoś.
I weź mnie nie rozśmieszaj z tym hejtowaniem dla samego hejtowania. :D Nigdzie tu nic takiego nie miało miejsca.
A
Kitsu-nee
13.06.2012 18:33 "Migoczący Krzyk" O Lepszą Serię
Pomiędzy dwoma świetnymi seriami Sailor Moon – S i Sailor Stars – stoi SuperS, zdecydowanie najsłabszy sezon. Co jest jego największym minusem? Chibi‑Usa na pierwszym planie. Nie dość, że dostajemy jej porcję w każdym odcinku np. podczas rozmów smarkuli z Pegazem, to jej transformacja i atak jest połączony z Sailor Moon. Irytujące? I to jak. Widać, że autorka poświęciła tę serię głównie jej. Szkoda, bo gdyby usunąć Chibi‑Usę, mogłoby wyjść całkiem nieźle. Wrogowie są całkiem nieźle zaprojektowani. Spodobał mi się sam zamysł zrobienia siedziby zła w cyrku. Kto w dzieciństwie nie bał się clownów ;) ? Stara Zirconia, Amazońskie Trio i Amazoński Kwartet – nawet ich polubiłam, zwłaszcza te ostatnie. Z pozoru słodkie, niewinne dziewczynki z piłeczkami, potrafiły pokazać się od mroczniejszej, wręcz okrutnej strony. No i kolejna, świetna antagonistka – Nehellenia. Projekt postaci jest fantastyczny – ten chłodny wzrok może się śnić po nocach! Nową, ważną postacią jest Elios – pegaz ukrywający się w marzeniach naszej (nie)kochanej różowej bohaterki. Całkiem fajny chłopak kliknij: ukryte zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę jego ludzką formę... Szkoda tylko, że miał (zbyt) bliskie relacje z Chibi‑Usą. Tak, działało mi to na nerwy! Gdyby ukrył się u jakiegoś… INNEGO dzieciaka, na pewno wyszłoby to serii na dobre. Strona techniczna nie różni się od poprzednich sezonów – może tylko jest bardziej kolorowo, a muzyka jest jeszcze spokojniejsza. Co mogę jeszcze napisać w podsumowaniu SuperS… Zawiodłam się. Po świetnym poprzedniku, oczekiwałam czegoś bardziej epickiego, zapadającego w pamięć. To co dostałam, przypomina wiele nowych anime z gatunku mahou shoujo. Słodko, schematycznie i… Nudno. Odcinki skupiające się na reszcie Senshi, kochana kotka Diana, fajne lemury (i reszta przeciwników), postać Eliosa, dużo humoru i dwa nowe, bardzo dobre endingi („Watashitachi ni Naritakute” i „Rashiku Ikimashou” ) – oto największe plusy tego sezonu. Obejrzenie nie będzie raczej stratą czasu, warto się przemęczyć zwłaszcza dla ostatniego, moim zdaniem najlepszego, sezonu z tego uniwersum – Sailor Stars. 6/10 i wreszcie można pożegnać się z różową smarkulą na dobre.
dzieckiem nie jestem, ale nadal najbardziej uwielbiam tą serię. jakoś po prostu urzekł mnie motyw Chibiusy z Pegazem. kij że jest słodka, że aż mdli. kij że wali różem bardziej niż reszta. kij że można ja oglądać robiąc 10 rzeczy na raz, a i tak zrozumiesz co się działo. kij że… jest dla dzieci? I'm pedobear I'm lovin' it.
A, i amazońskie trio i dziewczynki z piłkami są the best.
A
Marilee-chan
7.04.2009 17:53 seria według mnie najslabsza ze wszystkich...
co nie znaczy, ze kiepska…moim zdaniem na szczegolna uwage zasluguja Tiger‑Eye, Fish‑Eye i Hawks‑Eye…te czarne charaktery naprawde bardzo mnie wzruszyly…a odcinek 149 stanowi jak dla mnie najlepszy epizod w tej serii…:)
A
mangala
9.06.2007 16:37 Słabo ale i plusy się znajdą ;)
Czwarta seria nieco psuje wrażenie po bardzo udanej S‑ce (szczególnie po cudownym finale). Jest zdecydowanie zbyt słodka i zbyt efekciarska. Pojawia się zbyt wiele infantylnych gadżetów: tęczowe falbanki, pegaz, magiczne kalejdoskopy, magiczna kula (do telekonferencji? O_o'...) Główny wątek ChibiUsy i Pegaza jest mało wciągający a większość odcinków zwyczajnie nudzi. Jest na szczęście parę rzeczy które wychodzą serii na plus: kliknij: ukryte - otwarty koniec dający nadzieję powrotu Amazon Quartet w kolejnej (jesze nie zapowiedzianej) serii 7 ;;)
- odnowione transformacje Ami, Rei, Mako i Minako (o nowej transformacji Usagi I ChibiUsy nie wspomnę bo jest straszna)
- świetne nowe ataki czterech sailorek (Usagi wyłączona – jej kalejdoskop nie zdaje egzaminu)
- fajni główni źli_nie_na_serio – szczególnie udany zbuntowany Amazon Quartet i Neherenia
- bardzo ładna animacja w niektórych odcinkach
- kilka bardzo udanych epizodów (koniec Amazon Trio, Rei i jej fanka, miłość ChibiUsy do faceta o końskiej twarzy i ładny odcinek końcowy)
- no i końcówka która zostaje ciekawie rozwinięta w serii Stars
Ukryto spoilery.
Moderacja
A
Megi
12.02.2007 22:45 MOŻE I SŁABSZA ALE NIE TAKA ZŁA
Rzeczywiście chwilami fabuła nie zachwcyca ale sa odcinki które w tej serii bardzo mi sie podobały i szkoda by było ich nie widziec
W tej serii zobaczymy Ami liryczną pisząca słowa do piosenki, Mako w sukni balowej marzącej o księciu spór Minako i Mako w przedszkolu Mamoru mieszkającego u Rei(fajny widok był)no w końcu miłość Chibiusy i naprawde dobry finał zwłaszcza podobał mi sie powietrzny pościg za chibiusą
A
Sakura
26.01.2007 15:26 Słaba
Jak dla mnie to najsłabsza ze wszystkich serii. Pierwsze dwa odcinki jakoś zniosłam, ale później zaczęłam się po prostu nudzić. Odcinki w ogóle nie zaskakują, są monotonne i bardzo schematyczne. Od samego początku wiadomo jak odcinek się skończy, kiedy Chibi‑Usa kliknij: ukryte będzie wzywała Pegaza i kiedy pokona się wroga. Nawet jeżeli Sailor Moon mdleje bo np. ratuje Mamoru to wiadomo, że ocknie się za jakieś 2 sekundy, a wróg był po prostu groteskowy. Szkoda. Można było ją lepiej dopracować, jedynie co mi się w niej podobało to niektóre momenty openingu.
Ukryto spoilery.
Moderacja
A
Iza
23.12.2006 17:32 A ja na to
Wedlug mnie ta seria jest jedna z najlepszych. Mimo, ze wczesniej nie lubilam Chibiusy(glownie w seri s) to teraz wyraznie zyskala moja sympatie. To jak powoli uczy sie czym jest milosc i odkrywa ja w sobie naprawde mnie porusza. Pegaz tez jest godny uwagi chocby ze wzgledu na glos;D(ach…). „Czarne charaktery” sa naprawde swietne i naprawde moza je polubic. Zwiazek Mamoru i Usagi zaczyna dojrzewac coraz bardziej. Ta seria jest druga co do humoru(pierwszao czywiscie stars). Final naprawde mi sie podobal i uwazam, ze niesie naprawde ladne przeslanie(choc oklepane).
A
Paulina
12.11.2006 17:22 Sailor Moon Super S
Według mnie to najsłabsza seria.Muzyka jest świetna ale reszta do kitu.Stanowczo wolę Usagi od Chibiusy.Co zadużo to niezdrowo!
A
Alkim
1.06.2006 13:14 Najsłabsza
Najsłabsza i najbardziej schematyczna ze wszystkich serii SM… :( . Daje 7/10, jako fan SM… :(
A
Paweł
25.05.2006 16:39 Super S
Ta seria w gruncie rzeczy nie była taka zła <glan>. Możliwe, że głupie morały, słodkość i przesadzona schematyczność dały nam się we znaki przy tej seri jak przy żadnej innej, ale to są sailorki i my je kochamy xD.
Chciałem powiedzieć że jestem dumny z grafiki w tej serii bo jest ona bardzo dobra chyba najlepsza ze weszystkich poprzednich.
Co do muzyki to zgadzam się z olką ;)
A
olka
13.03.2006 13:51 klasyka muzyka
Chciałam dodać, że we wszystkich częściach jeśli słychać skrzypce, to jest to muzyka Vanessy. Bylam zdziwiona, że tak wielka gwiazda grała na rzecz anime, ale to prawda. Nawet mam jedną płytę Vanessy gdzie jest napisane „sailor moon” Oraz „deat Neptun” (nie wiem czy dobrze napisałam. chodzi o „śmierć neptuna”) Pierwsza melodia to ta gdy Haryka, Michiru i Setsuna zmieniają się w czarodziejki, o druga występuje podczas zabrania kryształu serca Neptunowi (seria S) gdy zbito lustro usagi ( Seria SS) I gdy galaxia zabrała gwiezdne ziarna Neptunowi i uranowi (serioa stars) oprusz tego w serii s były najsłynniejsze utwory Bacha. Normalnie to anime to klasyka.
A
olka
13.03.2006 13:45 Muzyka
właśnie obejrzalam jeden z ostatnich odcinków serii ss. Zaskoczy.l mnie. jest to odcinek, gdzie amazośdki kwartet pokazuje, kim naprawdę jest a w odwecie dziewczyny zamieniają się w czarodziejki. No i w tle leci zabójcza piosenka (na muzykę i piosenki zwracam wielką uwagę, jak pewnie można zauwaźyć)No po prostu cudeńko. Taka młodzieżowa. Wesoła i dodająca otuchy do walki… Po prostu niesamowita. I jak tu nie lubić japońskich piosenek??
A
olka
12.03.2006 16:56 muzyka w 148 odcinku
Jestem ciekawa czy ktoś zauważył, że w odcinku 148 (gdy makoto tańczy z tygrysim okiem) to właśnie w momęcie ich tańca w tle leci muzyka ze znanej operetki „usta milczą, dusza śpiewa”. Naprawdę to anime to klasyka która uczy szacunku i robi z nas kulturalnych ludzi. Pozdrawiam :)
Przesada?
A jednak
Znaczy seria ma klimat, miejscami nawet całkiem poważny. (oczywiście to sailorkowa powaga). Do tego ten groteskowy cyrk… Naprawdę to im wyszło.
Odcinki z potworem tygodnia są interesujące, a humor dużo lepszy niż w poprzedniczce, która plusowała głównie doktorkiem, jego córeczką i outerkami. I tak sobie jeszcze myślę, że miejscami Super S wypada jednak poważniej niż S, chociaż jeszcze kilka tygodni temu uznałabym to stwierdzenie za absurdalne.
Re: A jednak
Ska, tak bardzo chwalona, za Harukę, Michiru, Hotaru, doktorka, klimat itp. oczywiście jest świetna, ale ma najgorszych wrogów. Wiedźmy były… no, nieciekawe. Może nie nudne jak flaki z olejem, ale najmniej barwne, nie tak świetne jak wrogowie z każdej innej serii. Najmniej je pamiętam, nigdy żadnej specjalnie nie lubiłam. Mimet się trochę wyróżniała, ale ona mnie jakoś irytowała swoim głosikiem i polowaniem na idoli xD Tylko tak naprawdę Uran i Neptun ciągnęły tę serię, bo wrogowie im nie wyszli (co nie znaczy że byli źli… znaczy byli źli, bo jak wrogowie mogliby nie być źli… znaczy tego… wiadomo o co chodzi XD).
A Super Ska. Boże. Moje uwielbienie do Fish Eye i w ogóle całego mężnego Tria sięga… sufitu XD Znaczy tego, zawsze będą dla mnie numerem 1 w serii xD Piękna Nehelenia, Cyrkonia, która mnie rozwalała darciem mordy i ruszaniem tą ręką (zawsze się z tego lałam). Wspaniała muzyka Cyrku i w ogóle cały soundtrack. Cudny Pegaz. Humor. Nigdy nie zapomnę podwójnej randki Miny xD I jeszcze raz: Ryba w sukienkach *_* I bez sukienek też xD Do dzisiaj uważam go za numer jeden wśród dziewcząt płci męskiej (no jest najpiękniejszy) i przynajmniej nikt mi tego nie odbierze <3 XD Jak się zbiorę, to se przetłumaczę jego odcinki, tak żeby mieć <3 XD
Re: A jednak
A mężne trio jak dla mnie nie miało płci. Albo raczej miało płeć mentalną i mogło sobie wybrać (gender… uu coś czuję, że dzisiaj by to nie przeszło). Jeśli chodzi o Oko Ryby, to nawet w polskiej wersji chociaż wypowiadano się o nim w rodzaju żeńskim, to jednak na ogół nie było widać biustu, a nawet trafił się odcinek w którym świecił gołą, płaską klatą. Tak czy tak… zwracanie się doń w rodzaju żeńskim no było prawidłowe. W końcu chciał być kobietą. W każdym razie uważam to kim był Fish Eye nie ma większego znaczenia. Ale fakt, że ładny jest. :-)
Re: A jednak
Ano wiem że w tym kliknij: ukryte odcinku o gejach świecił gołą klatą. Ale nawet wtedy się nie kapłam, że to facet xD Uroki dzieciństwa xD Dopiero po latach to odkryłam o.O że to moj pierwszy trans… Ee, gej? A nie Nuriko? Sama nie wiem, którego mam liczyć xD
Re: A jednak
Re: A jednak
Fan Film
Re: Fan Film
Napisy bym mogła zrobic, ale jakbym miała angielskie (ze słuchu to ja za głucha xD), a jak to oglądałam to ich nie widziałam…
Re: Fan Film
Re: Fan Film
Re: Fan Film
I szczerze nie wiem. Znaczy ja widziałam to w dwóch kawałkach z plutonkiem na końcu, ale chyba nie o to w tym pytaniu chodzi. Więc nie wiem.
S – za mrok, świetne wątki, porażający finał, tajemniczą hotaru i jej chorego ojca.
R – za niesamowity sailorowy klimat, najlepsze piosenki, najwięcej odcinków związanych z innymi wojowniczkami.
Clasic – za świetny humor, za sam pomysł jaki stworzyła Naoko, za super piosenki.
Super S – za lepszą kreskę, mimo wszytsko fajny bajeczny klimat, za Nehelenie :)
Stars – no jedynie kreska jeszce lepsza i niektóre odcinki fajne, ale rezta dość przeciętna.
nie najgorsza
Ponadto: wszyscy jacyś poważni, klimat cięższy, bez dawnej „sailorkowej” lekkości. Usagi dalej dziecinna, choć już nie tak niewinna jak dawniej…
W porównaniu z tym Super S nie wypada najgorzej. Prawda, że za dużo ChibiUsy i Pegaza. Jednak są plusy:
- upiorny cyrk, którego autentycznie bałam się jako dziecko
- cztery małe cyrkóweczki, zwinne jak małpki, a śliczne jak z obrazka – co najmniej cztery powody, żeby lubić tę serię
- poprawa kreski, nawet ChibiUsa potrafi wyglądać jak bishoujo.
Choć również bardziej podobały mi się wcześniejsze serie:
- Classic – za klimat, świeżość, twist‑off „ja go nie cierpię, nie wmawiajcie mi, że jest inaczej”, wątek miłości innych sailorek, potraktowany w mandze po macoszemu
- R – za Aila i Ann, których tworzył jeszcze pan Sukehiro Tomita (ten od jedynki i „Wedding Peach”, klona „Sailor Moon”)
- S – za doktora Tomoe i jego piękne, młode asystentki oraz Hotaru i ogólny mroczny klimat.
Re: nie najgorsza
Uważam, że plusem tej serii są bardziej naturalne relacje Usagi z Mamoru.
Do harpagona
" Mocno przekombinowane, przesadzony mundurek, beznadziejne 3 gwiazdy, jakas księżniczka z imbryczka, jakieś chibi chibi nie wiadomo skąd, dość słaby humor, stosunkowo słabe piosenk”
Co to za argumenty? o_O
Co przekombinowane? Szukanie księżniczki? Może Galaxia zbyt wykoksowana? Wytłumacz.
Humor jest taki sam jak w całej serii, więc tu od razu poległeś.
Księżniczka z imbryczka? Bez komentarza.
Chibi chibi, przez całą serię Stars są dawane hinty kim jest ów osoba.
W czym te 3 gwiazdy były beznadziejne?
Sądzę, że w ogóle serii nie oglądałeś i napisałeś ten komentarz ot tak dla picu. Bo twoich „zarzutów” nawet argumentami nie można nazwać
Re: Do harpagona
A twoja odpowiedź na zarzuty to jakoś solidnie uargumentowana jest może?
Humor jest taki sam jak w całej serii, więc tu od razu poległeś. – rzekł Yagami1.
Humor w Stars jest najlepszy ze wszystkich serii, więc Yagami1 leży i kwiczy – rzekłam ja.
Spierasz się dla samego spierania chyba nie rozumiejąc, że nie każdy musi dzielić twoją opinię na jakiś temat.
Re: Do harpagona
Spierasz się dla samego spierania chyba nie rozumiejąc, że nie każdy musi dzielić twoją opinię na jakiś temat.
Nie, po prostu jak widzę, że facet pisze bzdury, to muszę zareagować. Wyliczanki to nawet małe dzieci potrafią zrobić.
Krytyka z głową a hejtowanie dla samego hejtowania to nie ta sama rzecz.
Re: Do harpagona
Nie jestem niczyim adwokatem, ale mam alergię na wciskanie komuś, że guzik wie i to ja wiem lepiej. Zwłaszcza, jeśli chodzi o subiektywne ocenianie czegoś.
I weź mnie nie rozśmieszaj z tym hejtowaniem dla samego hejtowania. :D Nigdzie tu nic takiego nie miało miejsca.
"Migoczący Krzyk" O Lepszą Serię
Wrogowie są całkiem nieźle zaprojektowani. Spodobał mi się sam zamysł zrobienia siedziby zła w cyrku. Kto w dzieciństwie nie bał się clownów ;) ? Stara Zirconia, Amazońskie Trio i Amazoński Kwartet – nawet ich polubiłam, zwłaszcza te ostatnie. Z pozoru słodkie, niewinne dziewczynki z piłeczkami, potrafiły pokazać się od mroczniejszej, wręcz okrutnej strony. No i kolejna, świetna antagonistka – Nehellenia. Projekt postaci jest fantastyczny – ten chłodny wzrok może się śnić po nocach! Nową, ważną postacią jest Elios – pegaz ukrywający się w marzeniach naszej (nie)kochanej różowej bohaterki. Całkiem fajny chłopak kliknij: ukryte zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę jego ludzką formę... Szkoda tylko, że miał (zbyt) bliskie relacje z Chibi‑Usą. Tak, działało mi to na nerwy! Gdyby ukrył się u jakiegoś… INNEGO dzieciaka, na pewno wyszłoby to serii na dobre.
Strona techniczna nie różni się od poprzednich sezonów – może tylko jest bardziej kolorowo, a muzyka jest jeszcze spokojniejsza.
Co mogę jeszcze napisać w podsumowaniu SuperS… Zawiodłam się. Po świetnym poprzedniku, oczekiwałam czegoś bardziej epickiego, zapadającego w pamięć. To co dostałam, przypomina wiele nowych anime z gatunku mahou shoujo. Słodko, schematycznie i… Nudno. Odcinki skupiające się na reszcie Senshi, kochana kotka Diana, fajne lemury (i reszta przeciwników), postać Eliosa, dużo humoru i dwa nowe, bardzo dobre endingi („Watashitachi ni Naritakute” i „Rashiku Ikimashou” ) – oto największe plusy tego sezonu. Obejrzenie nie będzie raczej stratą czasu, warto się przemęczyć zwłaszcza dla ostatniego, moim zdaniem najlepszego, sezonu z tego uniwersum – Sailor Stars. 6/10 i wreszcie można pożegnać się z różową smarkulą na dobre.
:)
I'm pedobear I'm lovin' it.
A, i amazońskie trio i dziewczynki z piłkami są the best.
seria według mnie najslabsza ze wszystkich...
Słabo ale i plusy się znajdą ;)
- otwarty koniec dający nadzieję powrotu Amazon Quartet w kolejnej (jesze nie zapowiedzianej) serii 7 ;;)
- odnowione transformacje Ami, Rei, Mako i Minako (o nowej transformacji Usagi I ChibiUsy nie wspomnę bo jest straszna)
- świetne nowe ataki czterech sailorek (Usagi wyłączona – jej kalejdoskop nie zdaje egzaminu)
- fajni główni źli_nie_na_serio – szczególnie udany zbuntowany Amazon Quartet i Neherenia
- bardzo ładna animacja w niektórych odcinkach
- kilka bardzo udanych epizodów (koniec Amazon Trio, Rei i jej fanka, miłość ChibiUsy do faceta o końskiej twarzy i ładny odcinek końcowy)
- no i końcówka która zostaje ciekawie rozwinięta w serii Stars
Ukryto spoilery.
Moderacja
MOŻE I SŁABSZA ALE NIE TAKA ZŁA
W tej serii zobaczymy Ami liryczną pisząca słowa do piosenki, Mako w sukni balowej marzącej o księciu spór Minako i Mako w przedszkolu Mamoru mieszkającego u Rei(fajny widok był)no w końcu miłość Chibiusy i naprawde dobry finał zwłaszcza podobał mi sie powietrzny pościg za chibiusą
Słaba
Ukryto spoilery.
Moderacja
A ja na to
Sailor Moon Super S
Najsłabsza
Super S
Chciałem powiedzieć że jestem dumny z grafiki w tej serii bo jest ona bardzo dobra chyba najlepsza ze weszystkich poprzednich.
Co do muzyki to zgadzam się z olką ;)
klasyka muzyka
Muzyka
muzyka w 148 odcinku