x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Oglądam i strasznie mnie w oczy kole nie tylko grafika, mam wrażenie, że osoba która pisała scenariusz, na oczy nie widziała nic z kanonu. Dlaczego niby Naruto, zareagował w ten sposób na Nejiego, skoro już w pierwszej serii, traktował go z szacunkiem i wypowiadał się o nim jako o geniuszu.
Obejrzałem raptem kilka minut, ale nie rozumiem, jaki jest cel w odwracaniu ich relacji o 180 stopni? Chcą nieudolną komedyjkę wepchać, naprawdę nie rozumiem.
A
cathbanned
28.10.2011 21:23 Bez przekonania, ale obejrzałam
Film oglądałam dosyć dawno i też nie z dużym zainteresowaniem, bo fabuła mnie nie wciągnęła, więc tylko pobieżnie pamiętam, co się w anime działo. Nie będę się więc rozpisywać i powiem tylko, że obejrzeć, owszem, można, ale tylko wtedy, kiedy nie ma się nic lepszego do roboty, bo naprawdę fajne kinówki Naruto zaczynają się dopiero w trzeciej Shippuudena. Polecam fanom (takim jak ja) i super‑ekstra‑obsesyjnym fanom, jako pozycję obowiązkową, a innym – jak już tam chcą.
Trailer był niezwykle zachęcający. Pamiętam że chyba pojawił się w sieci jeszcze przed serią Shippuuden. Wtedy wszyscy byliśmy zachwyceni i spodziewaliśmy się nie wiadomo czego. A jak się okazało dostaliśmy powtórkę pierwszej kinówki Naruto o kapryśnej księżniczce.
W sumie mamy film o standardowej fillerowej fabule.
Mamy tu:
* Postać Taką Jak Naruto tzn. wyrzutek, mający za sobą smutne dzieciństwo
* Tych Złych którzy jak na fillery przystało, muszą mieć jakieś idiotyczne i wydziwione moce, przez co bardziej przypominają błaznów niż ninja i wywołują drwiący uśmiech na twarzy widza…
* młodych ninja z Konohy wepchniętych na siłe i przeważnie niepotrzebych
Jak dla mnie ocena recenzenta nieco za wysoka i ciachnęłabym gwiazdkę albo pół za brak oryginalności w tej kinówce.
A
yuki-chan
20.04.2011 19:36 Ulubiona kinówka Naruto Shippuuden
Jak w temacie napisałam Gekijouban Naruto Shippuudento moja ulubiona kinówka z tej serii.Postać księżniczki jak i jej los jest ciekawe.
Obejrzałem raptem kilka minut, ale nie rozumiem, jaki jest cel w odwracaniu ich relacji o 180 stopni? Chcą nieudolną komedyjkę wepchać, naprawdę nie rozumiem.
Bez przekonania, ale obejrzałam
Polecam fanom (takim jak ja) i super‑ekstra‑obsesyjnym fanom, jako pozycję obowiązkową, a innym – jak już tam chcą.
Zawiodłam się
W sumie mamy film o standardowej fillerowej fabule.
Mamy tu:
* Postać Taką Jak Naruto tzn. wyrzutek, mający za sobą smutne dzieciństwo
* Tych Złych którzy jak na fillery przystało, muszą mieć jakieś idiotyczne i wydziwione moce, przez co bardziej przypominają błaznów niż ninja i wywołują drwiący uśmiech na twarzy widza…
* młodych ninja z Konohy wepchniętych na siłe i przeważnie niepotrzebych
Jak dla mnie ocena recenzenta nieco za wysoka i ciachnęłabym gwiazdkę albo pół za brak oryginalności w tej kinówce.
Ulubiona kinówka Naruto Shippuuden