Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

4/10
grafika: 7/10
fabuła: 3/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

4/10
Głosów: 8 Zobacz jak ocenili
Średnia: 4,00

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 166
Średnia: 6,86
σ=1,92

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Chudi X)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Shakugan no Shana S

zrzutka

Zamiana ciał, „śledztwo” w wykonaniu Wilhelminy oraz poszukiwanie Tomogara połączone z problemami rodzinnymi. Niestrawna mieszanka tylko dla fanów.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: uncle_alfred

Recenzja / Opis

Yuuji i Shana zajmują się przeglądaniem przedmiotów znajdujących się w kryjówce, która należała kiedyś do Friagne. Los sprawia, że w ręce chłopaka trafia hougu przypominające zwykłą lunetę. Yuuji spogląda przez nie na Shanę, w wyniku czego dochodzi do zamiany ciał. Bohaterowie muszą utrzymać to w tajemnicy i jak najszybciej odwrócić efekt działania magicznego przedmiotu. Czy im się to uda? Wilhelmina jest zaniepokojona zachowaniem Shany. Jej podopieczna wraca do domu później niż zwykle i ewidentnie coś przed nią ukrywa. Wraz z Yuujim postanawia śledzić Shanę licząc na to, że uda się rzucić choć trochę światła na jej zachowanie. Jaki sekret skrywa dziewczyna? Shana poluje na pewnego Tomogara, którego moc jest niestety tak słaba, że nie można go odnaleźć. Ognistooka Wojowniczka przypadkowo trafia na Pochodnię, która za życia była dziewczyną imieniem Junko Oogami. Shana przejmuje tożsamość nastolatki licząc, że dzięki temu trafi na poszukiwanego Tomogara. Niestety, pojawia się kolejny problem: za życia Junko pokłóciła się ze swoją matką, co utrudnia prowadzenie śledztwa.

Shakugan no Shana S jest czteroodcinkową serią OAV powstałą na długo przed Shakugan no Shana III (Final), która miała na celu udobruchać fanów oczekujących zakończenia cyklu. Niestety, fabuła recenzowanego anime pozostawia wiele do życzenia, co sprawia, że pod tym względem niewiele różni się ono od Shakugan no Shana Second. W pierwszym odcinku dochodzi do zamiany ciał Yuujiego i Shany. Dwójka bohaterów zgodnie z radą Alastora stara się utrzymać ten fakt w tajemnicy. Oczywiście nie może im to przyjść zbyt łatwo, dlatego na drodze Yuujiego i Shany zupełnie przypadkowo pojawiają się znajome osoby. Główna bohaterka została wciśnięta w bardzo zwiewne i kuse ubranko. Fanserwis? Zapewne tak. Jednak nie od dziś wiadomo, że Shana jest płaska jak deska, dlatego osoby chcące „zawiesić na niej oko” nie będą mogły tego zrobić. Drugi odcinek nie różni się niczym szczególnym od pierwszego. Shana została zastąpiona Wilhelminą, a tanią komedyjkę wyparło konspiracyjne zachowanie postaci pobocznych, które celowo utrudniają prowadzenie „śledztwa”. Odcinki te nie zaskakują niczym ciekawym, są nijakie i zwyczajnie wieje od nich nudą. Idealnie sprawdzą się w roli usypiaczy na bezsenne noce. Jedyne, co może przemawiać na korzyść drugiego z nich, to fakt, że twórcy starali się poprawić i zacieśnić w nim relacje pomiędzy Yuujim a Wilhelminą. Trzeci i czwarty odcinek tworzą jedną historię, której akcja rozgrywa się przed rozpoczęciem pierwszej serii cyklu. Niewątpliwym plusem tych odcinków jest to, że możemy podziwiać działania naszej Flame Haze za czasów, gdy jeszcze nie znała Yuujiego. Ciekawie prezentuje się również możliwość wykorzystywania wspomnień Pochodni do tego, aby pokazać, jak zachowywała się w życiu codziennym. Obrazowane jest to w postaci przepływu czegoś, co umownie można nazwać „energią”, z poruszającym się obrazem osoby, której tożsamość została zabrana. W odcinkach tych zawarto również wątek dramatyczno­‑romantyczny. Niestety, nie jest on szczególnie ciekawy, a jeśli widz wykazuje choć odrobinę inteligencji, to wyciągnięcie wniosków i znalezienie odpowiedzi przyjdzie bardzo szybko. Po napisach kończących czwarty odcinek obejrzeć można krótkie wprowadzenie do Shakugan no Shana III (Final).

W recenzowanym anime pojawiają się wszyscy najważniejsi bohaterowie znani z poprzednich części cyklu, jednak najwięcej uwagi poświęcono Shanie i Yuujiemu. Wyjątkiem jest też oczywiście Wilhelmina, która dostała główną rolę w drugim odcinku. Charaktery postaci nie uległy żadnym zmianom. Ponieważ seria została stworzona z myślą o fanach, którzy bardzo dobrze znają poszczególnych bohaterów i ich zachowania, nie widzę sensu w tworzeniu opisowej wyliczanki. Junko Oogami, jej rodzice, chłopak i koleżanki, to typowe postaci stworzone na potrzeby danego epizodu, z uproszczonymi charakterami.

Strona graficzna prezentuje się ładnie, stosunkowo lepiej od dwóch serii telewizyjnych. Projekty postaci są wprawdzie proste, ale dokładnie wykonane, nie straszą uproszczeniami i deformacjami. Kolory na ogół są żywe i głębokie. Tła zawierają odpowiednią ilość szczegółów i detali, można jednak odnieść wrażenie, że stworzono je tylko po to, aby były i nie straszyły. Z wyjątkiem kilku scen z dwóch ostatnich odcinków, w tym malowniczego zachodu słońca, nie nacieszą one oczu na tyle, aby zapaść w pamięć. Nie obyło się bez użycia grafiki komputerowej, która na szczęście nie razi i nie odrzuca.

Ścieżka dźwiękowa wykorzystuje kompozycje znane z serii telewizyjnych. Dobrano je odpowiednio do konkretnych scen i choć wlatują jednym uchem, a wypadają drugim, słucha się ich przyjemnie. W anime użyto również trzech piosenek wykonywanych przez Mami Kawadę – Prophecy, All in good time oraz Portamento. Utwory te są typowymi popowymi kompozycjami i na tle im podobnych nie wyróżnia ich nic szczególnego. W porównaniu do poprzednich piosenek Mami Kawady wykorzystanych w anime o Shanie – Hishoku no Sora oraz Joint – wypadają zdecydowanie słabiej.

Shakugan no Shana S jest serią przeznaczoną tylko i wyłącznie dla wąskiego grona odbiorców, czyli fanów przygód Shany i Yuujiego, dlatego to właśnie oni powinni sięgnąć po recenzowane anime. Nie zapominajmy, że nadrzędnym celem podobnych tytułów, do których mogę zaliczyć choćby Higurashi no Naku Koro ni Rei i Kira, jest wyciągnięcie z miłośników konkretnych serii pieniędzy, co nie zawsze przekłada się na dobry poziom produkcji. Istnieje też możliwość, że recenzowane anime nie przypadnie do gustu nawet fanom Shany. Jego fabuła pozostawia wiele do życzenia, a dwa ostatnie odcinki, którymi twórcy wyraźnie chcieli poprawić swoje notowania, oraz grafika i muzyka stojące na dobrym, ale niewybitnym, poziomie nie poprawiają odbioru całości. Dlatego też decydując się na seans, robicie to tylko i wyłącznie na własne ryzyko.

Chudi X, 24 marca 2012

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: J.C.STAFF
Autor: Yashichirou Takahashi
Projekt: Mai Ootsuka, Noizi Itou
Reżyser: Takashi Watanabe
Scenariusz: Yasuko Kobayashi
Muzyka: Kou Ootani