Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Dragon Ball Kai

  • Avatar
    A
    Koleś 7.12.2018 12:41
    Kai to piąta woda po kisielu
    Nie zgadzam się z autorem recenzji. Chociaż DBZ miał wiele wad to przewyższał Kaia pod co najmniej kilkoma względami. Wiele osób się ze mną nie zgodzi ale Np. te walki. Niby takie długie ale według mnie to wychodziło na plus. Właśnie przez tą długość walk serial tak wciągał i dodawał akcji realizmu. Można było się poczuć niemalże jakby się było w samym centrum tych wydarzeń. Co do ucinania wypełniaczy między odcinkami to uważam za błąd. Te pozornie prozaiczne, głupawe, komediowe odcinki dodawały DBZ uroku. Mogliśmy oglądać naszych herosów na co dzień w zwyczajnych obowiązkach przez co asymilowaliśmy się z nimi. Do dziś pamiętam genialny odcinek egzaminu na prawo jazdy z udziałem Picollo i Goku. Wywalenie sagi o majin buu też mi się nie podoba. Mało mnie obchodzi jakaś tam relatywna ,,spójność'' serii o której wszyscy tyle mówią. Wiadomo przecież nie od dziś że Torayma wymyślał wszystko spontanicznie, na życzenia fanów co widać po błędach logicznych i dziurach w scenariuszu od których aż się roi w całym serialu. Dla mnie nowa seria okrojona z sagi buu nigdy nie dorówna oryginałowi. W tamtej sadze też było dużo kopaniny, nowych bohaterów (zarówno tych złych jak i dobrych ), zwycięstwa dobra nad złem no i tak kochaną przez wszystkich brutalność a więc wszystko z czego zetka słynęła i czego chcieli fani. Pokrojone dzieło to już nie to samo i nic tu nie pomoże trochę odświeżona animacja czy lepsza oprawa muzyczna. Oglądając zauważyłem też że w Kai przebieg walk jest zupełnie inny. Zastąpiony często jakimiś marnymi żartami. Nie było tego napięcia. Nie było tej brutalności Sory ale ten kto przyzwyczaił się do pierwowzoru chyba nigdy czegoś takiego nie łyknie. Nie wiem w ogóle po co powstał Dragon Ball Z Kai. Chyba tylko dla pieniędzy. Sukcesu pierwowzoru nie powtórzy. Młodego pokolenia nie podbije. Starych wyjadaczy też nie przekona. Mnie nie przekonał. Znacznie bardziej wolę stare DBZ i to nie tylko dlatego że się na nim wychowałem. Odgrzewane danie nigdy nie smakuje tak samo. Jednak do zetki raczej nie będę wracał (no chyba że mnie jakaś hardkorowa nostalgia przyciśnie co się jeszcze nie zdarzyło) dlatego że z tego wyrosłem i nauczyłem się selekcjonować gatunki. Już tu ktoś wcześniej napisał że nigdy nie będzie się mieć znowu 14 lat a więc to co bawiło nas w dzieciństwie po wielu latach nie wywołuje tego samego efektu. A powiedzmy sobie szczerze że Dragon Ball nie jest żadnym dziełem ponadczasowym. Jego era minęła. Reaktywacja tego samego materiału wzbogaconego o nowe gadżety jest trochę bez sensu i chyba tylko ukierunkowanego na cele komercyjne.
  • Avatar
    A
    Madt 24.07.2015 22:02
    Miło było wrócić do Dragon Ball Z za sprawą tej serii. Nie spodziewałem się, że aż tak mnie wciągnie i stanie się moją główną rozrywką przez ponad dwa tygodnie. Skrócenie niewątpliwie wyszło jej na dobre, jednak twórcy mogli zostawić kilka odcinków spoza walk, zwłaszcza w sadze z Androidami i Komórczakiem. Poziom grafiki nie zachwyca, według mnie pod tym względem jest to marne odświeżenie serialu. Gdzieniegdzie pojawiły się sceny narysowane na nowo, które prezentują się okropnie. Z tego powodu moja ocena tej części serialu (przede mną jeszcze Kai z 2014 roku) to 7/10, a więc niżej niż oryginalny DBZ. Szkoda, że twórcy nie dostali większego budżetu – marzę o DBZ z jakością animacji, która dorównałaby openingowi Kai, wygląda on naprawdę świetnie. Dobrze, że oglądałem wersję z oryginalną muzyką, inaczej ocena byłaby pewnie jeszcze niższa. ;)
    PS. Nigdy nie myślałem, że przyzwyczaję się do głosu Goku z japońskiej wersji, którego wcześniej nie znosiłem. Teraz nie wyobrażam sobie innego dubbingu. :)
  • Avatar
    A
    Omega 7.06.2015 09:35
    Ciężko sobie wyobrazić anime, które mogłoby dorównać DBZ pod względem walk. Oglądałem raczej do obecnego momentu każde istniejące anime gdzie występują sztuki walki w przeróżnej maści, ale nigdy nie trafiłem na choć w połowie tak dobre anime gdzie występują walki tak ekscytujące, a pomyśleć, że jeszcze to lata 80 i 90. O tyle dobrze , że może DBS będzie na tym poziomie, bo mam już dość czekania na anime gdzie walki są na taką skale, bo czy to naruto, one piece, ippo khr, hxh itd. nie maja nawet startu do DBZ pod względem walk.
  • Avatar
    A
    Hagane no 18.02.2014 19:15
    Jeśli ktoś jest zainteresowany ciągiem dalszym DB Kai to 6.04.2014 zostanie wznowiona emisja serialu a właściwie jego kontynuacja.
  • Avatar
    A
    GinkoKitsune 26.03.2013 15:37
    Krótkie i szybko można było sobie przypomnieć DB ale jak chcesz Buu to już Z­‑ka.
    Goku rządzi <3
  • Avatar
    A
    jarek180888 30.12.2012 15:48
    Przypuszczam, że twórcom Dragon Ball Kai głównie chodziło o pokazanie dawnej sławnej serii młodszym widzom. Jednak nie sądzę aby zyskała wielu nowych fanów. Dragon Ball w swojej pierwotnej postaci nie wytrzymuje próby czasu. To co kiedyś wzbudzało zachwyt dzisiejszych 20­‑parolatków teraz nie robi większego wrażenia. Więc sądzę, że nowa skrócona( o elementy pozornie zbędne moim zdaniem) seria tym bardziej nie przysporzy popularności.
    Aby marka Dragon Ball na nowo była tak rozchwytywana Toriyama i wszyscy którzy stoją za tworzeniem tego anime powinni pokusić się o coś zupełnie innego. Nową serię, która przerosła by oczekiwania młodszych widzów, w pełni zadowoliła fanów. Pełna zapierającej dech w piersiach akcji ze starych serii i nowoczesnego poprowadzenia fabuły.
  • Avatar
    A
    Dore 21.12.2012 21:33
    Wielki sentyment do tego anime więc trudo zle je oceniac jak ogladało się je maja 10 lat ^^, niemniej oglądając je teraz wrażenia bardzo duze, postacie bardzi charyzmatyczne dające sie polubić,muzyka hmm cieżko powiedziec bo innemu sie podoba drugiemu juz nie :) dla mnie średnia, grafika w tej wersji wypada o wiele lepiej są bardzo ładne momenty ale są tez okrope, no cóz taki urok serii,dla nowych może byc niezłe przeżycie mnie raczej nic nie ruszy :)
  • Avatar
    A
    specu 14.10.2012 17:45
    Wbrew temu co tu piszecie, muzyka mi się bardzo podobała. Przykładowo jak vegeta walczył z dodorią – muzyka była wręcz idealna do tej sceny, moje uszy i oczy aż cieszyły się, że dodoria został pokonany;)
  • Avatar
    A
    Symphonie 10.09.2012 12:13
    Wychowałam się na tym anime, nie było odcinka, którego bym nie obejrzała. Teraz, po tylu latach przerwy, powrót do Kai był miodem na moją stęsknioną duszę mimo ewentualnych niedociągnięć. Nie ma się co łudzić, żaden remake nie będzie w stanie pobić oryginalnej wersji. Może porównanie będzie nie na miejscu, ale oglądałam kiedyś również Yattamana i to z przyjemnością. A gdy obejrzałam z ciekawości jeden odcinek odświeżonej serii, modliłam się w duchu żeby moje dzieci nie musiały się na tym wychowywać. Nowoczesne wersje nie mają duszy, na szczęście z DB nie było tak źle. I jest to wielki plus dla serii.
    Ciekawa recenzja, spodobał mi się zwłaszcza fragment o porno, które nie gorszy. Ktoś we wcześniejszym komentarzu odwołał się do erotyki w anime, ale myślę, że chodzi tu o szerszy kontekst. O to, że jesteśmy zalewani wyuzdaną pseudo­‑erotyką z każdej strony. Nie ważne czy film, teledysk, serial. Ważne, że napędza oglądalność. Przykro mi myśląc, że temu pobłaża się bardziej niż przemocy w DB. Tak, bywały sceny, przy których jako małolata zamykałam oczy, ale wydźwięk tych walk o los całego świata i w dobrej sprawie, zawsze był górą. Przeciwnikom DB odnośnie czającego się w nim zła, brutalności i przemocy powiedziałabym tylko tyle, że nigdzie indziej nie znalazłam postaci zła wcielonego, które oddaje życie aby chronić dziecko. Dlatego Piccolo na zawsze w moim sercu ;).
    Jedyna rzecz wspomniana w recenzji, z którą się nie zgadzam to ocena postaci, tego, że się nie rozwijają i są płytkie. Oj dużo w nich do psychologizowania :). Pozdrawiam wszystkich sentymentalnych.
  • Avatar
    A
    Byczusia 27.01.2012 09:40
    Obejrzałam z 27,28 odcinków. Jakoś dobre, ale nic więcej, brakowało mi w tym Kaiu czegoś. Chyba wrócę obejrzeć ,ale nie wiem.
  • Avatar
    A
    Hitori Okami 11.07.2011 22:14
    Skończyłem!
    W Cell Sadze powinno zostać usuniętych zdecydowanie więcej fillerów. Skoro już od początku wycinano różne niepotrzebne wstawki (w tym komediowe), to twórcy mogli pozostać w tej kwestii konsekwentni do końca, dzięki czemu całość uzyskałaby znacznie mroczniejszy, pełen dramaturgii klimat. No bo po co w czasie walki budować napięcie, jeśli po chwili pojawi się na ekranie dureń z mikrofonem i Mr. Satan udający, że boli go brzuch. Ten slapstick nawet za pierwszym razem był mało zabawny, a co dopiero powtórzony po raz n­‑ty w najmniej odpowiednich momentach.
    Mimo wszystko Kai to zdecydowanie strawniejsza wersja Zetki, pozbawiona wielu dłużyzn i Sagi Buu, co chyba jednak trzeba zapisać na plus. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że to właśnie seria Kai stanowi spójną, zamkniętą opowieść o Son­‑Gohanie, który z rozpieszczonego smarkacza stał się największym wojownikiem we wszechświecie. Już od pierwszych odcinków Zetki czuć było, że historia miała podążać w tym kierunku (te notorycznie wypowiadane przez bohaterów opinie o olbrzymim potencjale drzemiącym w dzieciaku), ale Saga Buu (o serii GT nie wspominając) rozmyła ten chyba jednak pierwotny zamysł.
    • Avatar
      ukloim 4.12.2011 11:40
      Re: Skończyłem!
      Akurat tych wstawek z Mr. Satanem nie można nazwać fillerami. Dlaczego? Bo pojawiły się one też w mandze, a fillery przecież to coś, czego nie było w wersji papierowej. A co do zakończenia z Gohanem, Akira Toriyama pierwotnie Dragon Balla chciał zakończyć na sadze Friezera, a dwie kolejne, czyli sage Cella i Buu, zrobił na prośbę fanów. Ot, i cała tajemnica ;)
      • Avatar
        Hitori Okami 4.12.2011 12:56
        Re: Skończyłem!
        Po pierwsze nie czytałem mangi i założyłem, że dłużyzny były fillerami. Jeśli nie, to w takim razie należało usunąć nie tylko fillery, ale i dłużyzny.
        Po drugie fakt, że Toriyama chciał zakończyć DBZ na sadze Freezera nie przesądza jak takie zakończenie miało pierwotnie wyglądać (a dobrze wiadomo, że sam straszliwie motał się we własnej fabule).
        Z informacji przekazanych widzowi wynika, że Gohan miał największy potencjał ze wszystkich Sajanów i wielką rolę do odegrania (apokryf w postaci „Martwej strefy” tylko potwierdza tę tezę). Gdyby DBZ zakończył się na sadze Freezera w znany nam sposób, to wszystkie te opowieści o Gohanie okazałyby się zupełnie zbędne i bezsensowne. Właśnie dlatego uważam, że zakończenie DBZ na sadze Cella czyni całą historię spójną i nie wnikam w tym momencie w to, jakie było założenie autora, który wydawał się mieć nadmierną skłonność do improwizacji.
  • Avatar
    A
    RevrovVR 20.06.2011 20:17
    Jedyna rzecz na jakiej się zawiodłem, jest to, że nie dali finałowej sagi o Majin buu (wtedy anime miałoby pewnie ze 130 odcinków). Cała reszta jest ok.
  • Avatar
    A
    Hitori Okami 26.05.2011 20:54
    Goku vs. Vegeta
    Przy okazji serii Kai zwróciłem uwagę, że w wersji TVN­‑owskiej (i chyba w niemieckiej też, ale tak dobrze już jej nie pamiętam, więc głowy nie dam) nie było sceny, w której  kliknij: ukryte 
    To takie moje luźne spostrzeżenia, które podrzucam specjalnie, dla wywołania dyskusji :)
    • Anielski_Pyl 26.05.2011 21:09:43 - komentarz usunięto
      • Avatar
        Eire 26.05.2011 21:35
        Re: Goku vs. Vegeta
        Co do wybicia oka- musiałabym sprawdzić, ale czy nie pomieszał Ci się serial z filmem i nie Goku i Vegeta, a dwaj zupełnie inni Sayianie?

        Kwestia ogona jest nieistotna, podobnie jak fakt, że w DB Kamesennin zniszczył księżyc na Budokai Tenkaichi, a w DBZ Piccolo uczynił to ponownie…

        Tysiące postów na Daizex udowadniają, że kłamiesz.

        Łykanie wszystkiego jak pelikan to nie wyznacznik gatunku, a naiwnego podejścia. Wymienione wyżej nieścisłości to tylko wierzchołek góry lodowej. Toriyama radośnie przelewał na papier, co mu się wymyśliło, nie tylko nie zastanawiając się nad jakimkolwiek uzasadnieniem, ale też beztrosko zapominając o tym, co sam napisał. Jak już brał się do jakichkolwiek wyjaśnień, to brak przemyślenia i ogólnej wiedzy bije po oczach. Dobra historia w konwencji fantasy to spójny świat przedstawiony- a ten w DB leży i kwiczy w każdym aspekcie.
        • Avatar
          Hitori Okami 26.05.2011 21:43
          Re: Goku vs. Vegeta
          Właściwie było to tak:  kliknij: ukryte  No i w Dragon Ball Kai się wyjaśmniło.
          • Avatar
            Eire 26.05.2011 21:50
            Re: Goku vs. Vegeta
            Tylko skąd to oko dostał z powrotem?
            • Avatar
              Hitori Okami 26.05.2011 22:05
              Re: Goku vs. Vegeta
              No właśnie!  kliknij: ukryte 
              • Avatar
                Eire 26.05.2011 22:08
                Re: Goku vs. Vegeta
                Jest ciekawy, bo konkurencję miał po diable. Jeśli wierzyć fanowskim legendom w historii utrzymał go wydawca motywowany listami czytelników.
                • Avatar
                  Hitori Okami 26.05.2011 22:14
                  Re: Goku vs. Vegeta
                  Coś mogło być na rzeczy, zważywszy że w „Fukkatsu no Fusion!! Goku to Vegita”, o ile dobrze pamiętam, Vegeta miał stracić na zawsze duszę, bo jednak jego dobre uczynki nie zrównoważyły złych. Tylko nagłe zagrożenie i interwencja u premiera pozowliła mu zachować osobowość ;)
                  • Avatar
                    Eire 26.05.2011 22:23
                    Re: Goku vs. Vegeta
                    Najlepsze jest to, że wielu fanów widzi Vegetę i Sayian w ogóle jako tych dobrych. W ciągu paru lat trafiłam na JEDEN fanfik opisujący Sayiańską inwazję z krwią, przemocą, flakami i jeńcami nie pałającymi miłością do nowych panów.
                    I mało jest takich, co przyznają, że w ogólnym rozrachunku Sayianie i Freezer to w sumie jedna paczka,a ten drugi jest zły, bo zabił dwóch tatusiów podczas Najgłupszego Powstania Jakie Widziałam w TV.
                    • Avatar
                      Hitori Okami 26.05.2011 22:32
                      Re: Goku vs. Vegeta
                      To już zahacza o odwieczne pytanie – czy ludzie (i kosmiczni wojowniczy :P ) są dobrzy/źli z natury, czy to ich cecha nabyta pod wpływem procesu socjalizacji. Toriyama wybrnął z tego zdaje się w ten sposób, że Goku coś na głowę spadło i się przestawił ;)Ale w takim razie dlaczego także Gohan okazał się dobtym dzieckiem? Czyżby miałao na to wpływ karne wychowanie Chi­‑chi? ;)
                      • Avatar
                        Eire 26.05.2011 22:49
                        Re: Goku vs. Vegeta
                        Gdzie Ty widzisz odwieczne pytanie w stosunku do małpoludów, dla których liczy się tylko władza, siła i rozwalanie planet po kolei? Wcale po nich nie płakałam i uważam, że od tego, co ich wysadził w powietrze nie byli ani trochę lepsi.
                        • Avatar
                          Hitori Okami 26.05.2011 22:56
                          Re: Goku vs. Vegeta
                          Pozwolę się nie zgodzić! Vegeta w przeciwieństwie do Freezera miał chwilę słabości na planecie Namec, kiedy tomyślał, że zebrał już wszystkie smocze kule i okazał litość Gohanowi. Okazało się, że małpolud też człowiek ;)
                          • Avatar
                            Eire 27.05.2011 10:24
                            A mógł zabić
                            W takim razie Freezer był od niego lepszy, bo raz, że oszczędził Vegetę gdy mordował jego rasę,a dwa, że nie trzasną Dendiego. Ludzki pan, nie ma co.
                            • Anielski_Pyl 27.05.2011 11:01:46 - komentarz usunięto
                              • Avatar
                                Eire 27.05.2011 12:15
                                Re: A mógł zabić
                                I-[link][link][/link]

                                II- Jako dziecko Goku był agresywny jak cholera, zmienił się dopiero, kiedy dostał w łeb.  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Hitori Okami 26.05.2011 21:47
        Re: Goku vs. Vegeta
        Co do nieścisłości, to wiem, że jest ich od groma i nawet nie chce mi się ich wszystkich wymieniać. Tutaj raczej chodziło mi oto, że ten ostatni zwrot akcji był zupełnie niepotrzebny dla dramaturgii pojedynku.  kliknij: ukryte  Reszta mogłaby już zostać bez zmian –  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        ukloim 6.10.2011 17:40
        Re: Goku vs. Vegeta
        W mandze sprawa z księżycem była wyjaśniona. Otóż, Goku mówił, że Wszechmogący musi przywrócić księżyc. On sam nie wiedział zbytnio o co chodzi, ale faktem jest, że to powiedział. Nie pamiętam dokładnie w którym tomie to było, ale jestem pewny na 100%, że tak właśnie było. Ech, tak to jest jak ogląda się kiepsko przetłumaczoną RTL­‑owską Zetkę i fanowskie tłumaczenia Kaia…
    • Avatar
      Chemik89 27.05.2011 00:20
      Re: Goku vs. Vegeta
      Ludzie ... doszukiwanie się spójności fabularnej w tej serii to masochizm :D tam jest tyle byków…
      a co do ogonka :D widać za młodu sajanom odrastają :) potem juz nie ;p
      • Avatar
        Eire 27.05.2011 12:15
        Re: Goku vs. Vegeta
        To nie masochizm. To kopanie leżącego. Taką mam złą naturę.
        • Avatar
          Hitori Okami 27.05.2011 12:38
          Re: Goku vs. Vegeta
          Po prostu Zetkę należałoby przerobić od początku do końca, a nie tylko wywalić fillery. Saga z Frezerem się jeszcze jako tako trzyma, ale potem…  kliknij: ukryte 
          • Avatar
            Eire 27.05.2011 14:53
            Re: Goku vs. Vegeta
            Wady, które opisujesz pochodzą z mangi, więc trudno by naprawić je kręcąc anime- chyba, że za ekranizację wezmą się wizjonerzy
             kliknij: ukryte 

            Resztę komentarza napiszę pod recenzją mangi, bo tam raczej przynależy.
  • Avatar
    A
    U 29.04.2011 01:48
    Ngdy nie zapomnę uczucia jakie wywoływał we mnie „oryginalny” francuski opening z Zetki. Uczucie lat młodzieńczych. Słuchając go wydaje mi się jakbym cofnął się w czasie. Sprinterskie powroty z podstawówki by zdążyć na pojedynek songa i vegety. Przekonywanie rodziców, iż ta „bajka” wcale nie jest brutalna i chowanie pilota by czasami nie przełączyli kanału. Niezależnie od nastroju, pogody, ilości dostanych uwag w dzienniku DB musiałęm obejrzeć. Co tu dużo mówić DBZ wymyka się wszelkim schematą oceny, bo oprócz czynników „ocenialnych” takich jak fabuła czy grafika jest on nierozerwalnie zwązany z naszą młodością a tego ocenić nie ma jak. W tym tkwi jego fenomen. Dlatego nigdy nie obejrze go ponownie. Bo nigdy juz nie bede miał 13 lat.

    No poza openingiem :)
    • Avatar
      anmael 27.01.2012 01:24
      Bo nigdy juz nie bede miał 13 lat
      Geniusz bije mi od tego komentarza – łezka mi się zakręciła od sprintu ze szkoły i tłumaczeniu rodzicom…. :) Kai również nie dotkne gdyż nie bede psuł sentymentu old school`wych wersjii – oryginał to oryginał, nikt nie lubi odświeżanych kotletów po kilku latach :0 Pozdrawiam „U”
  • Avatar
    R
    shimitsu 27.04.2011 13:04
    częściowo zgadzam się z recenzją
    Jednak
    W ciągu tych kilkunastu lat obyczajowość bardzo się zmieniła i o ile nikogo nie gorszą już telewizyjne serie ocierające się o porno, tak nagle zaczęły ludziom przeszkadzać krew, papierosy oraz alkohol.

    Przykro mi, ale uważam, że to nie ma większego sensu co napisałaś. Po pierwsze o jakie porno ? Wiesz co to jest porno ?
    A co do erotyki w anime to gorszy bardzo mocno wielu Japończyków. Niesamowita cenzura większości fanserwisowych serii TV o tym świadczy.

    Co do alkoholu to unikają go jak ognia w anime, ale jakby tego było mało to najczęściej prowadzą kampanie przeciwko piciu przez nastolatków bo mówią coś w stylu, że jesteś niepełnoletni i nie możesz pić alkoholu – oczywiście to wszystko jako część anime (nastolatek w anime może zabijać i torturować, ale pić alkoholu już nie) jeśli chodzi o osoby poniżej 18 lat. Ewentualnie w OAVkach (Sora no Woto) mogą zrobić wyjątek.
    Co do papierosów to chyba uważają japońce je za mniej szkodliwe niż alkohol choć skoro w anime są zazwyczaj nastolatkowie to raczej ich nie pokazują.

    Ale co do samego anime i recenzji to zgadzam się, że pewne skrócenie było dobre. Jednak kilka przełomowych scenek walk lepiej wyszło w tym starszych DB.
    • Avatar
      Używka 5.10.2011 10:10
      Re: częściowo zgadzam się z recenzją
      Moim zdaniem porno to za mocne słowo, ale z drugiej strony nachalne epatowanie golizną czy żartami o zabarwieniu erotycznym też może być denerwujące. Moim zdaniem pozwala się stanowczo za dużo, jeśli chodzi o erotykę. Nawet po reklamach to widać, a jeszcze całkiem niedawno tabletek na potencję czy jakieś żeli do masaży do godziny 22 nie było widać w TV. W internecie to samo – dość mam już ogólnodostępnych portali, gdzie co rusz można się natknąć na laskę topless albo idiotyczny komentarz w stylu: „ruchałbym” :/ Może zwyczajnie mam inny punkt widzenia niż młodsza, złakniona doznań widownia.

      Krew – zależy jak leży, trudno o jakieś wytyczne, bo każdy ma własny zakres tolerancji ;) Jeden wymięka po kropelce, drugiemu nawet po masakrze będzie mało.

      Alkohol i papierosy – używki stare jak świat i obrzydliwie łatwo przystępne. Jednak moim zdaniem alkohol w anime pojawia się, choćby tylko zawoalowany (na przykład widać jego skutki). W anime nastolatkowie się nie tylko nie upijają, ale i w zasadzie nie przejawiają żadnych ciągotek do napoi z procentami. A na dodatek w tle musi się przewinąć przynajmniej jedna postać, która się, mówiąc delikatnie, nawaliła bądź też regularnie traci kontakt z rzeczywistością. Spelunki ze steranymi życiem postaciami (oczywiście pełnoletnimi) przy barze to też częsty widok.
      Co to papierosów, to pojawiają się one prawie wyłącznie w ustach dorosłych osobników (tak jakby większość ludzi nie zaczęła palić za młodych lat). O ile w mandze nastolatek może palić papierosy, o tyle w anime… no, nie przypominam sobie takiego widoku (ale ja nie jestem wytrawnym znawcą anime ;)).
  • Avatar
    A
    Hitori Okami 27.04.2011 09:50
    trening czyni miszcza
    Nie wiem jak innym, ale mi w „Kai'u” zabrakło tych długich sekwencji treningu bohaterów (głównie Goku). Ktoś mógłby w tym momencie spytać: a co jest ciekawego w tym, jak Goku robi kolejną pompkę? Niby nic, ale to jednak budowało klimat tego anime i było chyba jego głównym przesłaniem – że tylko poprzez ciężką pracę nad sobą można stać się… superkosmicznym wojownikiem drugiego, a nawet i trzeciego stopnia ;)
  • Avatar
    A
    Hagane no 29.03.2011 19:30
    Dobry remake
    Świetny remake, szkoda tylko że nie doprowadzili historii do końca i skończyli na Cell Sadze. Jestem bardzo ciekaw jak by wyglądał SSJ3 w nowej grafice. Oficjalnie seria została tylko zawieszona ale wątpię żeby w przyszłości decydowano się na jej wznowienie. Szkoda że to już koniec opowieści o Smoczych Kulach.
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 7.02.2011 12:42
    Wartko
    Jest szybko, jest pięknie tylko po co nowy soundtrack, który wszystko psuje?
  • Avatar
    A
    bredny 7.11.2010 12:59
    Średnio
    Jedyna zaleta nad starym Z jest taka, że jest w lepszej jakości. Po za tym ta ciągłość akcji, soundtrack, i cała ta nowość zdecydowanie na minus.
    • Avatar
      Malpa 29.11.2010 00:04
      Re: Średnio
      Chyba sobie kpisz. Kai jest ziszczeniem marzeń każdego fana smoczych kul. Po wycięciu fillerów dostajemy papkę niesamowitej akcji , która co jakiś czas jest przerywana odcinkami które mają nam dać odpocząć od tego całego mordobicia.Jest to dokładnie to czym seria Z powinna być od początku , a czego jest tak naprawdę przeciwieństwem. Pomijając miodnie przerysowane sceny oraz porywającą ścieżkę dźwiękową , kai samym tempem akcji zasługuje na ocenę b.dobrą.
      • Avatar
        original z fanboy 27.04.2011 09:52
        Re: Średnio
        za innych fanow to ty sie nie wypowiadaj, akurat sciezka dzwiekowa jest puff! i za sama jej zmiane powinni powiesic producentow, no chyba ze ogladales wersie usa. jakosc moze i jest lepsza ale to tylko przez to ze gdy ogladalem pierwszy raz to nie mialem panoramicznego tv.
        co do filerow to rzeczywiscie, nie bylbym wstanie tego obejrzec jeszcze raz i nie mowie tutaj o przewijaniu tylko ze w ogole nie bylbym w stanie tego wlaczyc, ale jak ktos jest nowy to chyba nie bedzie mial z tym problemow, w koncu jak ktos oglada naruto a.k.a filer to poradzi sobie tez z dbz, dla starych fanow to strata czasu, sluchu i dobrych wspomnien.
        nie polecam tej serii

        Lekko zmęczona moderacja zaleca zapoznanie się ze słownikiem synonimów i wybieranie określeń niewulgarnych dla wyrażenia dezaprobaty. Na skomentowanie braku wielkich liter i polskich znaków nie ma już siły…
    • Avatar
      Koleś 15.12.2018 21:27
      Re: Średnio
      Zgadzam się. Jedynie animacja coś po tej przemianie zyskała. Reszta jest słaba. Oldschoolowej zetki nie da się podrobić. Pozycja (w najlepszym razie) do obejrzenia i zapomnienia na wieki wieków amen.
  • Avatar
    A
    dawidssj34 24.09.2010 23:01
    odnowa
    raczej czegoś innego się spodziewałem po nowej serii
    czy odnowa była konieczna według mnie nie
    ale powina wyjść inna seria dragon bal AF albo F
    nowe wątki nowe moce nowe poziomy coś w tym stylu
    dużo ciekawych walk właśnie taki jakimi się cechowała Z
    ale podgrzewany kotlet to zawsze podgrzewany nowa seria dawała by tą nutkę świeżości
  • Avatar
    A
    pewupe 18.08.2010 23:24
    Jestem na nie!
    Cóż, fajnie, że pozbyli się fillerów i odświeżyli kreskę. Ale pomimo tych zalet DB Kai kompletnie mi się podoba, i to z banalnej przyczyny – soundtrack! Nie ma już tego klimatu, który czuło się nawet oglądając francuską wersje.. Ehh, gdyby dali tamten soundtrack..
  • Avatar
    A
    White_Raven 9.07.2010 11:06
    Powrót Dragon Balla :)
    Dragon Ball od początku powinien być w takiej formie, dużo lepiej się ogląda gdy są powycinane niepotrzebne zapychacze.Chociaż z drugiej strony jestem trochę zawiedziona, ponieważ gdy usłyszałam, że będzie nowa seria DB to bardzo sie ucieszyłam, jednak myślałam, że to będzie zupełnie coś nowego, a to tylko stary DB tylko poucinany i trochę zmodyfikowany.Liczyłam na taką animację jaka jest w openingu.Ale mimo wszystko polecam wszystkim fanom i wszystkim lubiącym shouneny.
    Ode mnie 8/10, głównie z wilkiego sentymentu, bo moim zdaniem zasługuje na mocne 7.
  • Avatar
    A
    Johan 21.05.2010 12:26
    Dobre, ale nie.
    To świetne, że ktoś się odważył odświeżyć stare dobre DB, ale jak dla mnie to tylko DBZ w wersji cut, stara wersja db jest niezastąpiona i najlepsza.
    • Avatar
      Nighty89 9.07.2010 10:21
      Re: Dobre, ale nie.
      Niestety nie mogę się z tym zgodzić. W DBZ jest o wiele za dużo zapełniaczy.

      Dogoniłem Kai do 63 odcinka, a że dalej było mi mało, sięgnąłem po DBZ – po dwóch odcinkach miałem dość. Matko, jakie to nudne!
  • Avatar
    A
    Devv 26.03.2010 18:10
    Godofblackmetal napisał(a):
    Teraz młodzi nie powinni narzekać że kreska odstrasza i animacja kuleje…


    Mimo wszystko szkoda, że budżet (bo pewnie to jest główny powód takiej a nie innej jakości) nie pozwolił zachować w serii animacji na poziomie takiej jaką widzimy w nowym openingu. I niestety kreska i animacja nadal kuleją i odstraszają, więc nie zgodzę się z tym co napisałeś. Dlatego też zawiodłem się trochę, ale to i tak jest cały czas ten sam stary i dobry DB do którego sentyment pozostanie i obejrzeć nie zaszkodzi.
  • Avatar
    A
    Godofblackmetal 18.02.2010 23:15
    it;s over 9000 ;))
    Ah świetnie…bosko…kosmicznie… i nieziemsko.
    Nowa jakość ten sam poziom rozrywki – genialny
    Teraz młodzi nie powinni narzekać że kreska odstrasza i animacja kuleje…
    Jako db fan jestem zachwycony!!!
  • Avatar
    A
    KaśŚ 18.02.2010 22:00
    Dobre przypomnienie..
    Jakie jest takie jest ale mimo wszystko bardzo fajnie jest znowu obejrzeć Goku i Vegete w akcjii ahh.. super!
  • Avatar
    A
    icchan 18.02.2010 16:22
    ...
    Dobrze jest sobie przypomnieć stare dobre czasy ;P zauważyłem, że chyba z każdym odcinkiem dodają coraz więcej nowych animacji :) tak przy okazji jak ludzie z Toei zabierają się za odświeżanie serii to mogliby zrobić kontynuację Slam Dunka :) byłoby super.
  • Avatar
    A
    hakman4 22.11.2009 13:01
    Uwielbim....
    Oglądało się już legendarne anime Dragon Ball Z z fillerami i wypełniaczami.Jest duża różnica miedzy tymi seriami.Trzeba zauważyć,że wg DBZ to powinno być sto któryś już odcinek ,ale w DB Kai jest teraz 32 odcinek,więc jest różnica.
    Polecam wszystkim tym co czytali lub nie przeczytali mangi i oglądnęła to co lubicie w ruchu.
    • Avatar
      Ashiren 30.12.2009 20:26
      Re: Uwielbim....
      Cóż bez przesady – odcinek 38 Kai odpowiada mniej więcej 80. odcinkowi DBZ ^^
      • Avatar
        Grimmjow 4.10.2010 22:29
        Re: Uwielbim....
        Nie zmienia to faktu, że seria Kai będzie o ponad połowę krótsza od swej starszej „koleżanki”.
    • Kotar1666 26.01.2010 22:15:51 - komentarz usunięto
      • kotar1666 26.01.2010 22:16:31 - komentarz usunięto