x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
M.A.D.
8.11.2011 00:01 Chyba najgorsze anime w życiu
Całkowicie się zgadzam z autorem recenzji. Autorzy chyba sami nie wiedzieli jakie anime chcą zrobić.
M.A.D.
8.11.2011 00:13 Re: Chyba najgorsze anime w życiu
Choroba, akurat [x] okienka był tuż na 'Wyślij'...
Wracając do tematu… Anime nie jest spójne, jest za wiele luk w fabule, parę wątków dobrych, ale ginie to wszystko w tym całym chaosie. Nie oglądałem 3 OAVek (myślałem, że jest tylko seria TV), i sądząc po czołówce, spodziewałem się anime pełnego akcji a la James Bond. Bardzo się zawiodłem, dopiero parę odcinków było tym, czym powinna być cała seria. Ledwo dotrwałem do końca, ale to dlatego, że liczyłem, że pod koniec będzie całkiem spoko, ale niestety…
Dodam jeszcze, że wiele anime już obejrzałem, do niektórych tytułów zmieniłem nastawienie po paru latach, kiedy to 'najlepsze anime evar!1!' musiało ustąpić miejsce prawdziwej perełce wśród anime (głównie pod kątem kreski, animacji, a zwłaszcza fabuły).
Mam prawo do swojej opinii i nic tego nie zmieni. R.O.D. TV ssie, i tyle w temacie. Odpocznę trochę i zobaczę serię OAV, czuję, że wyjdzie mi to na dobre. Dziękuję za porządną recenzję! Anime wystawiam 4/10.
Ah, przez jakiś czas siedziałam i zastanawiałam się, co ja właściwie chcę powiedzieć o tym anime… Kreska – pozbawiona sztucznych efektów. Muzyka – Nie ma jej za wiele, ale nie jest też zła Postacie – Nie można powiedzieć, że grzeszą inteligencją, sprytem, są jednolite. Dobre to dobre, miłe to miłe, zabłąkane to zabłąkane, zamyślone to zamyślone. Oczywiście, jak siedzi się od początku, do końca w anime, widać drobne zmiany charakteru kliknij: ukryte (Największą chyba u Ai‑chan kiedy w końcu zaczęła czytać książki); Znajdziemy tutaj postacie, jakie nam się spodobają, z charakteru, czy też z wyglądu. Inne których skrajnie nie będziemy lubić, ot, jak w każdej serii. Czy więc to anime warte jest zapoznania, skoro nie wyróżnia się niczym ciekawym? A tak. Mianowicie Fabuła. Osobiście bardzo przyjemnie oglądało mi się anime bez sztucznego rozlewu krwi, przysłowiowa „Ręka, noga, mózg na ścianie”, bez skrajności w każdym tego słowa znaczeniu. No i oczywiście, książki. Nie często spotyka się bowiem ulubioną postać z anime trzymającą książkę (jak gdyby ten gatunek rozrywki powoli wymierał), a tam, pięknie, ładnie, ślicznie, och, ach, tyle książek! Aż chce się je przeczytać! Aż przez to anime powtarzam sobie „zaginiony świat”. Nie mniej jednak. Jak ktoś lubi fajerwerki, efekty komputerowe od których niemal do odrazy kipią anime, czy też nie potrafi spokojnie sobie usiąść na tyłku z jakąś zagryzką w łapce i oglądać sceny, samego tekstu, gdzie nie ma zbędnych potworów, pistoletów, a postacie zamiast wrzeszczeć przez pół odcinka z bronią w łapie, tylko po prostu mądrze mówią – Nie polubi tego anime. Natomiast jak nie jest się wyżej wspomnianą osobą, to się to anime polubi. Oh, ale ten komentarz się zrobił długi. Nie mniej jednak, nie rozumiem autora recenzji, zdaje się, że nie oglądał całej serii, albo przespał połowę. To anime (i to spokojnie) zasługuje na ocenę 7/10 z aspiracjami nawet wyżej.
No już się bałam że jakaś dziwna jestem, ale widzę, że nie ^^ Moim skromnym zdaniem dużo lepsza od OAVki. Tam to niby akcja, niby to, niby tamto, ale w tym wszystkim wydałam mi się nudna =-= A tu… Normalnie to WCHŁONĘŁAM a nie obejrzałam xD
Po wypełnionej bzdurami fabularnymi i goniącej z akcją na złamanie karku OVA, sięgnąłem po serię TV. Już od pierwszych odcinków straszliwie mi się spodobała i wciągnęła. Postaci trzech sióstr są przesympatyczne (zwłaszcza Anita, jak to się mówi: żywe srebro). Fabuła prowadzona jest powoli, widz ma szansę dobrze poznać i polubić postacie. A gatunkowo to wręcz majstersztyk: czego tutaj nie ma! Akcja, dramat, love story, psychodelia, komedia… Niemal każdy odcinek przynosi coś zupełnie nowego, nie pozwalając się nudzić i popaść w odrętwienie spowodowane schematycznością gatunku. Seria TV o wiele bardziej podeszła mi od OVA, do których już nigdy nie wrócę – jedna Yomiko to trochę za mało, aby ponownie cierpieć te głupoty fabularne.
A
vanredi
7.06.2009 22:54 Lepsze od OAVek
Zdecydowanie jak komuś się choć trochę spodobały oavki to seria tv tym bardziej się spodoba. Wreszcie jest kompletna historia bo w oavkach był mały wycinek.
Muzyka szczególnie w scenach akcji jest wyśmienita, a kreska też może być.
Fabuła jest ciekawa choć ostatni odcinek mnie trochę zawiódł bo zbyt proste to wszystko było.
Ogólnie polecam i 8/10
R
skam
14.04.2009 11:51
co za geniusz pisał tą recenzję? najpierw pisze że błędem była przemiana niektórych bohaterek, potem że kilka nie zmieniło się przez całą serię (chodzi o te stereotypowe charaktery, które swoją drogą specjalnie były stereotypowe i nawet było wyjaśnione dlaczego). a niezrozumiała fabuła?? co prawda ma dużo dziur a czarne charaktery są „tempi” kliknij: ukryte (nie wiem jak ich nazwać inaczej, po prostu są głupi, co można uzasadnić że to oni uważają się tu za stronę dobra) ale w porównaniu do chociażby „evangeliona” to ta fabuła jest prosta do zrozumienia, a zwroty akcji zaskakują (przynajmniej mnie) bo czyny postaci nie były takie łatwe do przewidzenia. i oczywiście te elementy choć w wielu seriach liczy się na plus tu zostały wypisane w wadach
a czasami wręcz zastanawiałem się czy autor recenzji na pewno obejrzał wszystkie odcinki? kliknij: ukryte (ps. nie przypominam sobie żadnego odcinka zapychacza, każdy był powiązany z główną osią fabuły, a odcinki w których anita chodziła do szkoły służyła zapoznaniu się z juniorem i pokazaniem w późniejszych jak będzie wyglądał świat gdy bohaterki nie przeszkodzą we wskrzeszeniu)
chodziło mi oczywiście o to jakie będą zmiany po przebudzeniu „mr. G” dla mnie ocena to 7,5/10
Scalono.
R
gość
13.11.2008 21:48 Mnie się podobało
„W sumie odradzam” ?! No coś Ty?! Bardzo miło się oglądało. :) Ja polecam, dosyć zaskakujące moce i bohaterowie, ale sympatycznie podane.
A
Hana_chan
24.05.2008 14:54 a mi isę tam podobało :p
Miło sie oglądało,ładna animacja, mozę sam pomysł dosyć dziwny ale o wiele lepszy niz jakieś pochlebiane w recenzjach 'nauczycielki kosmitki' czy inne midori rączki
Miło sie oglądało
Ogólna ocena 7/10
A
Yahoo
11.01.2007 21:54 Dziwnym jest...
Jestem, jak na razię, na odcinku 16 serii i musze przyznać, że podoba mi się.
Owszem, nie jest to anime na poziomie produkcji typu Evangelion, czy jakikolwiek film studia G, ale przyjemność z oglądania płynie niemała.
Postaci sióstr są przeurocze.
Jak dla mnie, broni się gdzieś tak na 7,5/10.
Każdy komu podobała się OAV, powinien sięgnąć po ten tytuł, chociażby dla czystości sumienia. A nuż wam też się mimo wszystko spodoba ;)
indyk
6.07.2009 22:03 Re: Dziwnym jest...
bo niby ewangelion to jest poziom… najbardziej overrated seria oprócz akiry. A R.O.D sam w osbie jest nijaki. Jeśli ktoś szuka dobrej rozrywki to niech lepiej sięgnie po One Outs, bo po obejrzeniu tej serii zacznie krzyczeć „Give me back my time!”
Chyba najgorsze anime w życiu
Re: Chyba najgorsze anime w życiu
Wracając do tematu… Anime nie jest spójne, jest za wiele luk w fabule, parę wątków dobrych, ale ginie to wszystko w tym całym chaosie. Nie oglądałem 3 OAVek (myślałem, że jest tylko seria TV), i sądząc po czołówce, spodziewałem się anime pełnego akcji a la James Bond. Bardzo się zawiodłem, dopiero parę odcinków było tym, czym powinna być cała seria. Ledwo dotrwałem do końca, ale to dlatego, że liczyłem, że pod koniec będzie całkiem spoko, ale niestety…
Dodam jeszcze, że wiele anime już obejrzałem, do niektórych tytułów zmieniłem nastawienie po paru latach, kiedy to 'najlepsze anime evar!1!' musiało ustąpić miejsce prawdziwej perełce wśród anime (głównie pod kątem kreski, animacji, a zwłaszcza fabuły).
Mam prawo do swojej opinii i nic tego nie zmieni. R.O.D. TV ssie, i tyle w temacie. Odpocznę trochę i zobaczę serię OAV, czuję, że wyjdzie mi to na dobre. Dziękuję za porządną recenzję! Anime wystawiam 4/10.
Kreska – pozbawiona sztucznych efektów.
Muzyka – Nie ma jej za wiele, ale nie jest też zła
Postacie – Nie można powiedzieć, że grzeszą inteligencją, sprytem, są jednolite. Dobre to dobre, miłe to miłe, zabłąkane to zabłąkane, zamyślone to zamyślone. Oczywiście, jak siedzi się od początku, do końca w anime, widać drobne zmiany charakteru kliknij: ukryte (Największą chyba u Ai‑chan kiedy w końcu zaczęła czytać książki); Znajdziemy tutaj postacie, jakie nam się spodobają, z charakteru, czy też z wyglądu. Inne których skrajnie nie będziemy lubić, ot, jak w każdej serii.
Czy więc to anime warte jest zapoznania, skoro nie wyróżnia się niczym ciekawym? A tak. Mianowicie Fabuła. Osobiście bardzo przyjemnie oglądało mi się anime bez sztucznego rozlewu krwi, przysłowiowa „Ręka, noga, mózg na ścianie”, bez skrajności w każdym tego słowa znaczeniu. No i oczywiście, książki. Nie często spotyka się bowiem ulubioną postać z anime trzymającą książkę (jak gdyby ten gatunek rozrywki powoli wymierał), a tam, pięknie, ładnie, ślicznie, och, ach, tyle książek! Aż chce się je przeczytać! Aż przez to anime powtarzam sobie „zaginiony świat”. Nie mniej jednak. Jak ktoś lubi fajerwerki, efekty komputerowe od których niemal do odrazy kipią anime, czy też nie potrafi spokojnie sobie usiąść na tyłku z jakąś zagryzką w łapce i oglądać sceny, samego tekstu, gdzie nie ma zbędnych potworów, pistoletów, a postacie zamiast wrzeszczeć przez pół odcinka z bronią w łapie, tylko po prostu mądrze mówią – Nie polubi tego anime. Natomiast jak nie jest się wyżej wspomnianą osobą, to się to anime polubi. Oh, ale ten komentarz się zrobił długi. Nie mniej jednak, nie rozumiem autora recenzji, zdaje się, że nie oglądał całej serii, albo przespał połowę. To anime (i to spokojnie) zasługuje na ocenę 7/10 z aspiracjami nawet wyżej.
OAV a TV
Zjada OVA na śniadanie bez popitki
Lepsze od OAVek
Muzyka szczególnie w scenach akcji jest wyśmienita, a kreska też może być.
Fabuła jest ciekawa choć ostatni odcinek mnie trochę zawiódł bo zbyt proste to wszystko było.
Ogólnie polecam i 8/10
najpierw pisze że błędem była przemiana niektórych bohaterek, potem że kilka nie zmieniło się przez całą serię (chodzi o te stereotypowe charaktery, które swoją drogą specjalnie były stereotypowe i nawet było wyjaśnione dlaczego).
a niezrozumiała fabuła??
co prawda ma dużo dziur a czarne charaktery są „tempi” kliknij: ukryte (nie wiem jak ich nazwać inaczej, po prostu są głupi, co można uzasadnić że to oni uważają się tu za stronę dobra)
ale w porównaniu do chociażby „evangeliona” to ta fabuła jest prosta do zrozumienia, a zwroty akcji zaskakują (przynajmniej mnie) bo czyny postaci nie były takie łatwe do przewidzenia.
i oczywiście te elementy choć w wielu seriach liczy się na plus tu zostały wypisane w wadach
a czasami wręcz zastanawiałem się czy autor recenzji na pewno obejrzał wszystkie odcinki?
kliknij: ukryte
(ps. nie przypominam sobie żadnego odcinka zapychacza, każdy był powiązany z główną osią fabuły, a odcinki w których anita chodziła do szkoły służyła zapoznaniu się z juniorem i pokazaniem w późniejszych jak będzie wyglądał świat gdy bohaterki nie przeszkodzą we wskrzeszeniu)
chodziło mi oczywiście o to jakie będą zmiany po przebudzeniu „mr. G”
dla mnie ocena to 7,5/10
Scalono.
Mnie się podobało
?!
No coś Ty?!
Bardzo miło się oglądało. :)
Ja polecam, dosyć zaskakujące moce i bohaterowie, ale sympatycznie podane.
a mi isę tam podobało :p
Miło sie oglądało
Ogólna ocena 7/10
Dziwnym jest...
Owszem, nie jest to anime na poziomie produkcji typu Evangelion, czy jakikolwiek film studia G, ale przyjemność z oglądania płynie niemała.
Postaci sióstr są przeurocze.
Jak dla mnie, broni się gdzieś tak na 7,5/10.
Każdy komu podobała się OAV, powinien sięgnąć po ten tytuł, chociażby dla czystości sumienia. A nuż wam też się mimo wszystko spodoba ;)
Re: Dziwnym jest...