Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Arakawa Under the Bridge

  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 14.02.2021 18:48
    Satyra, parodia i absurdalny humor, oraz pytania egzystancjalne
    Zazwyczaj łączenie wielu komponentów w anime nie wychodzi na dobre. Natomiast Arakawa under the Bridge jest według mnie bardzo udanym kolażem.

    Kto chce może odbierać to na poziomie czystej komedii absurdu. Ktoś inny wyłapie elementy satyry i parodii. Jeszcze ktoś może zagłębić się w pytania i przemyślenia egzystencjalne, których jest tu pełno. Anime jednym słowem wielowarstwowe

    Zacytuję fragment komentarza Chociana:

    Nie rozumiem czemu to anime zbiera takie słabe oceny. Jest to pierwsza seria, której odcinki można oglądać w liczbie jeden na dzień, a jednocześnie nie pozostawia niedosytu.
    Naprawdę świetny humor, duuużo nawiązań do różnych rzeczy, a przy okazji przybliżające też troche inny sposób patrzenia na świat
    • Avatar
      Anonimowa 21.02.2021 00:40
      Re: Satyra, parodia i absurdalny humor, oraz pytania egzystancjalne
      Dziś domknęłam pierwszy sezon.

      Gdyby po ok 8ym odcinku seria utrzymała swój specyficzny humor (mieszanka mocnej satyry, groteski i słodkich okruchów romansu) to byłaby to moja pierwsza 10/10 dla serii komediowej.

      Niestety po 8ym odcinku moja ocena poszybowała w dół, bo zaczęło się robić zbyt zwyczajnie i obyczajowo (według mnie).

      Na szczęście ostatni 13ty odcinek podreperował sytuację.

      Z czystym sumieniem wystawiam 9/10 :)
  • Avatar
    A
    Zomomo 13.02.2021 14:21
    Też mam mieszane odczucia...
    Mnie ten serial rozczarował, owszem było trochę zabawnie, za warstwę komediową dałem 6/10, jednak spodziewałem się ostrzejszej satyry. Bezdomni to w Japonii duży, skrzętnie ukrywany problem. Rząd niczego nie ułatwia, nie tworzy żadnych programów wsparcia, wręcz przeciwnie – zachowuje się agresywnie likwidując tylko obozowiska, wprowadzając różne zakazy pozyskiwania metali dla skupów, czy zwyczajnie nie przeciwdziałając wyzyskiwaniu bezdomnych, gdy dorywczo pracują. W tym sensie trochę satyry jest, bo faktycznie to obozowisko musi sobie radzić ze wszystkim bez wsparcia, nawet szkołę mają własną :) Jednak w realu, to życie bezdomnym ratują głównie organizacje pozarządowe, z reguły religijne z US i UE, miło, że trochę do tego nawiązali postacią Siostry i jego ciasteczek. Jednak można odnieść wrażenie, że według autorów tego anime, to bezdomnymi są głównie chorzy psychicznie, co już kompletnie mija się z prawdą, bo w Japonii żeby trafić na bruk wystarczy porządnie podpaść swojemu szefowi w korpo i nikt cię już nie zatrudni, a jak umiesz tylko dodawać słupki na kalkulatorze, to wkrótce lądujesz pod mostem… I taka prosta rzecz – jak w Japonii nie masz stałego adresu, to nigdzie niczego nie załatwisz, nawet telefonu jak się zepsuje, po prostu nie istniejesz…
    Bardziej mi się podobało jak kwestia bezdomnych została pokazana w również komediowym Hinamatsuri – o wiele bardziej prawdziwie.
    Dla zainteresowanych 2 krótkie filmiki o bezdomnych w Osace, wiadomo Osaka to jak na Japonię luzackie miasto :), w Tokio bezdomni mają dużo bardziej przekichane:
    [link]
    [link]

    • Avatar
      Bez zalogowania 14.02.2021 08:08
      Re: Też mam mieszane odczucia...
      No właśnie dla mnie to nie jest satyra z bezdomności w Japonii.

      Pomijając realia japońskie – przynajmniej przez pierwsze 3 odcinki wykpiwany jest materialistyczny styl życia, w którym człowieka określa to co on posiada, a nie to KIM JEST.
      Nie badałam kwestii bezdomności w Japonii, natomiast w Polsce gros osób że statusem osoby bezdomnej – jest nimi z wyboru. Część jest po prostu rozczarowana życiem w społeczeństwie i jest to rodzaj buntu.

      Nawet jeżeli w serii jest wierzchnia warstwa satyry dotycząca bezdomności, to tak naprawdę dialogi bohaterów są często prostym przekazem filozofii sprzeciwu wobec standardowym niby­‑moralnościom, a raczej wyuczonym sposobom postrzegania i reagowania na zdarzenia.
      • Avatar
        Zomomo 14.02.2021 08:53
        Re: Też mam mieszane odczucia...
        O tym nie pomyślałem, chyba za bardzo podobało mi się Hinamatsuri i automatycznie porównywałem jedno z drugim :)
        • Avatar
          Bez zalogowania 14.02.2021 18:29
          Re: Też mam mieszane odczucia...
          Ja akurat nie oglądałam Hinamatsuri, więc nie miałem porównania.

          Teraz jestem po 7 odcinku i jak na razie – ta seria to czyste złoto. Kondensat treści i przemyśleń, dlatego dawkuję po kilka odc. Całość od początku oparta jest na tekstach. A do tego to całkowicie abstrakcyjne poczucie humoru. Po prostu – jest to coś naprawdę nietuzinkowego według mnie.
          • Avatar
            Zomomo 14.02.2021 20:51
            Re: Też mam mieszane odczucia...
            Wrócę do tego za jakiś czas, często tak mam, że za drugim razem odbieram serial dużo lepiej i z reguły podnoszę ocenę :) A Hinamatsuri polecam.
  • Avatar
    A
    Chmura 24.02.2018 02:43
    mieszane odczucia
    Oceniłam na 6. Patrząc na to bardziej powierzchownie, dała bym 7, ze względu na humor, na to, że nawet trochę się pośmiałam i zaciekawiło mnie na tyle, że zamierzam obejrzeć drugą serię. Niestety, z drugiej strony uważam, że ta seria jest strasznie płytka i wzbudziła we mnie pewien niesmak ponieważ postacie w niej przedstawione są osobami chorymi psychicznie, a autorzy skupili się tylko na dowcipach wynikających z ich natręctw, lęków itd, nie zgłębiając wcale tych problemów, tylko pokazując ich jak się pokazuje klaunów w cyrku. Uważam, że takiego rodzaju postacie oczywiście mogą być zabawnymi bohaterami, ale w tym przypadku przywykłam raczej w gatunku komediodramatu, jestem w stanie sobie przypomnieć wiele filmów i książek w których to się udało. Tutaj całkowity brak takiego wyważenia, trochę jak śmianie się z niepełnosprawnych. Jeszcze jakiś czas będę to trawić, obejrzę kontynuację, myślę, że moja ocena może ulec zmianie na gorsze.
    • Avatar
      Bez zalogowania 17.02.2021 18:18
      Odczucia i krótkie przemyslenia na temat serii
      Nie wiem, czy osoby tu w serii przedstawione – to osoby nie zdrowe psychicznie. W końcu jest w tak zwanym świecie realnym – sporo tego typu osób, które jednak z powodzeniem stanowią część systemu, a nawet są pod jego ochroną.

      Bardziej tę serię odbieram jako próbę wytrącenia odbiorców ze standardowych torów myślenia. W tym momencie wszelkie schematyzmy ulegają podważeniu, ale nie zniszczeniu. Widz może sobie zadać szereg pytań o swoje własne, a nie wykreowane przez społeczeństwo i rodzinę miejsce w świecie .

      Zwłaszcza, że zawarta jest tu mimo wszystko spora krytyka typowego życia według korporacyjnych standardów. Przy jednoczesnym pokazaniu, że życie poza systemem, czy wbrew niemu – także usłane płatkami róż nie jest ;)

      Dla mnie jest to w pewnym sensie pochwała humanitaryzmu. Próba znalezienia złotego środka pomiędzy własnym egoistycznym interesem, interesem grupy i szczęściem jakie może być wynikiem bycia w związku, lub bycia członkiem małej społeczności.


      Abstrahując od wyglądu masek : w kształcie gwiazdy/rozgwiazdy, czy kappa – to przecież większość ludzi zakłada maski. A fakt że nie są z tworzywa sztucznego – sprawia jedynie, że są mniej widoczne dla ogółu, a nie, że w ogóle przestają istnieć.

      Nawet dziewczyna głównego bohatera – pomimo, że stara się żyć w pełnej zgodzie ze sobą i szczerości – także nie uniknęła takiego procesu. A to czy jest zdrowa, czy nie – to nie powód do oceny, a co najwyżej do współczucia.


      Także pokazanie, że każdy człowiek nosi w sobie jakieś obawy (często mało uzasadnione – bo wynikające jedynie z ograniczeń w postrzeganiu) jest tu dla mnie na plus. Zwłaszcza, że nie promuje się tu ani podstawy pasywnej, ani impulsywnie bezrozumnej. W końcu odwaga – to nie jest brak strachu, a jedynie działanie pomimo jego odczuwania.

      Mnie się ta seria podoba. Według mnie – nie podaje gotowych rozwiązań, recepty na mądre, czy udane życie. Nie promuje też jedynego, jedynie słusznego stylu życia. Z wszystkiego kpi, a jednak – wszędzie przy tym odnajduje człowieczeństwo.
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 1.08.2014 23:46
    Arakawa Under the Bridge
    Arakawa Under the Bridge jest komedią z unikalnym humorem, oczywiście nie wszystkim może on przypaść do gustu. Osobiście jestem wręcz zachwycony całą serią i żałuję tylko, że wcześniej nie zabrałem się nią.
    • Avatar
      Bez zalogowania 13.02.2021 05:09
      Re: Arakawa Under the Bridge
      Mocne, nie da się ukryć, że trzeba włączyć detektor satyry i to myślę, że nie tylko ze społeczeństwa japońskiego.

      Czyli kolejna SATYRA otagowana jako komedia.

      Na razie 10/10 po dwóch odcinkach.
  • Avatar
    A
    Leon 11.11.2013 21:43
    SHAFT
    Jak wiele innych tyłów z studia SHAFT albo powoduje albo maksymalny entuzjazm albo maksymalne odrzucenie. Mi osobiście bardzo przypadło do Gustu.
  • Avatar
    A
    yetik 25.11.2012 00:16
    Tak tak tak 3 razy na tak
    Humor – jest.
    Nietypowe miejsce akcji – jest.
    Ciekawi bohaterowie – są.
    Przewidywalność – je… hmm, hej widział ktoś przewidywalność?

    Długo szukałem czegoś tak zabawnego i wreszcie to znalazłem. Jeżeli nie lubicie schematów, nudzą was oklepane gagi, a słowo normalność już dawno przestało mieć dla was znaczenie, to jest to seria której szukacie.

    Jak dla mnie jedyną wadą tej produkcji jest to że można się przyzwyczaić do tej absurdalności i z czasem (2 sezon) można przewidywać co najprawdopodobniej się stanie. Jednakże w pierwszym sezonie nie ma na to szans praktycznie w każdym odcinku poznajemy jakąś nową osobę i nie ma szans na domyślenie się co z nią „jest nie tak”.

    Openingi (1 sezon i ten w 5tym odcinku pierwszego sezonu) oraz ending są genialne, a sama muzyka w anime genialna.

     kliknij: ukryte 

    Oglądać! =]
    • Avatar
      Anonimowa 13.02.2021 03:54
      Re: Tak tak tak 3 razy na tak
      Po takiej zachęcie nie sposób nie obejrzeć :)
  • Avatar
    A
    Draczeks 29.05.2012 14:26
    Ta seria jest tak inna, że ciężko nawet porównać ją z jakąkolwiek inną produkcją tego typu. Z pewnością niedorzeczny humor jest tu na najwyższym poziomie. Jedni pokochają za to tą komedię, innym wyda się ona całkowicie dziwaczna. Tak czy inaczej z pewnością warto spróbować poświęcić jej trochę wolnego czasu.

    Co więcej, pod grubą warstwą absurdalnych sytuacji i postaci tworzących niezłą mieszankę humoru można odnaleźć kilka ciekawych, życiowych przesłań, na które spogląda się z uśmiechem na twarzy.
    Dobra pozycja dla osób poszukujących oryginalności i zakręconego humoru w dobrej graficzno­‑muzycznej oprawie, 8/10.
  • Avatar
    A
    TenTeges 5.02.2012 20:47
    Wspaniałe
    10/10. Po pierwsze za humor. Żadne anime oprócz Lovely Complex i Panty&Stocking, nie wywołało we mnie takiego śmiechu. Ogólnie w anime nie ma dobrych komedii, Japończycy w większości animcach, są po prostu sztywni, a tutaj? Wyśmienite. Do tego przeplatanie humoru z filozofią, to co SHAFT i ja lubimy najbardziej.
    Po drugie: filozofia. Czasem w niektórych produkcjach, filozofia, którą daje nam główny bohater w swoich przemyśleniach, jest po prostu nie trzymająca się całości. Tutaj? Chwytliwe i najczęściej bardzo mądre teksty.
    Po trzecie: postacie. Tutaj nie da się nie lubić kogokolwiek. Chociaż moją faworytką była Nino.

    Co prawda sequel był lepszy od 1. sezonu, pod względem humoru. I może i będę nieobiektywna, ale uważam, że tego nie można ot tak nie lubić. Jest sympatyczne, kreska bardzo ładna, muzyka bardzo dobra. I tutaj, nie chce urażać fanów, ale… to jest tysiące razy od Bakemonogatari. Dlaczego? Bo Bakemonogatari to ja oglądałam chyba z miesiąc. Nie mogłam się zabrać za to, a temu anime towarzyszyła strasznie ciężka atmosfera. No i każda z postaci których po prostu nienawidziłam. A w Arakawie wręcz przeciwnie.
    To tyle ode mnie.
    • Avatar
      anth 5.02.2012 23:46
      Re: Wspaniałe
      Dygresja – na jakiej zasadzie porównujesz Arakawę z Bakemonogatari? Osobiście nie widzę między nimi żadnego związku poza matczynym studiem i manierą techniczną, która je cechuje. Wiem, że było to wałkowane pińcet razy, ale mnie wciąż mierzi, jak ktoś wysnuwa twierdzenie, że a>b bez żadnej konkretnej przyczyny bądź tła porównawczego. Stwierdziłaś, że bardziej polubiłaś bohaterów jednej serii, ale wciąż nie ogarniam po co. Wolę bohaterów Berserka od tych z Pokémon. No co? Przecież to to samo studio.

      Żeby nie było klasycznego offtopu – osobiście bardziej do gustu przypadł mi pierwszy sezon. W BxB widać już nieco zmęczenie materiału i brak pomysłów dorównujących gagom z początkowych trzynastu odcinków. Jeśli miałaby jednak powstać kiedyś kontynuacja (półminutowe śledztwo dowiodło, że manga wciąż jest wydawana), to z przyjemnością ją obejrzę. Choćby po to, by biadolić, że ponownie obniżyła loty.

      A humor bazujący w głównej mierze na absurdzie, tak jak w Arakawie, jest imo specjalnością Japończyków. Obiektywizm został hen daleko, bo mam do niego niekrytą słabość.
      • Avatar
        TenTeges 13.02.2012 19:05
        Re: Wspaniałe
        Po prostu uważam, że można tutaj porównać dwa anime z podobnym klimatem. Nie widzę w tym nic złego, nie rozumiem dalej twojej postawy. Porównuje je, ponieważ spodziewałam się po Bakemonogatari czegoś takiego jak po Arakawie, a tego nie dostałam. I jeszcze raz: z jakiego względu spodziewałam się podobieństw? Ponieważ oba anime są specyficzne mają ciekawe ujęcia, jeżeli chodzi o grafikę, a także zostało zrobione przez dość ciekawe studio SHAFT, które jak wiesz na pewno, zasłynęło z takich serii Jak Sayonara Zetsubou Sensei i Marii Holic, które także w mniejszym, większym stopniu są podobne, bo SHAFT cechuje się specyficznymi fabułami anime, które lubią się w tym studiu powtarzać. Wydaję mi się raczej, że jesteś zła z bardziej subiektywnych względów niżeli przez samo porównanie.
  • Avatar
    A
    TraveltotheMoon 4.08.2011 22:36
    Bardzo fajna i prześmieszna seria. Jest powiewem świeżości wśród podobnych do siebie serii. Arakawa wyróżnia się pod względem bohaterów,humoru i ogólnego założenia. Bohaterowie mają ciekawe osobowości i da się ich lubić. Osobiście ubóstwiam siostre :d . Jedyną postacią jakiej nie trawiłam była Maria. Muzyka tez jak najbardziej na plus. Ocena 8 i biorę sie za 2 sezon.
  • Avatar
    A
    Pierce 1.08.2011 14:40
    Mogło być lepiej
    ... lecz seria i tak jest warta poświęconego czasu. Redakcyjnie uznana za szrot [śr. 6,18]. Niesłusznie. Świetnie dobrana Nino­‑san jest jedną z moich ulubionych postaci kobiecych. Jej nieszablonowy charakter nie opiera się na agresywnym ADHD co w anime się praktycznie nie zdarza. Opanowana, ma własne zdanie, jest po prostu urocza w tym co robi.

    Na plus: niezależny klimat; odtrudka na szkolne, kloniaste komedyjki, gdzie główny bohater przynajmniej raz na ep musi być wyzwany od hentai'i; miejsce akcji to własny zakątek świata, egzotyczny, fascynujący; związek głównych bohaterów jest paradoksalnie bardziej naturalny niż zwykle, nikt nikogo nie bije za źle skonstruowane zdanie itd.; sissy­‑face u Rica i Gwiazdy :3 w drugiej serii jest tego jeszcze więcej; opening.

    Na minus: bohaterowie poboczni, Gwiazda i Sister są ok, ale pozostali zdecydowanie odstają, to zbyt wyeksploatowane motywy; niedosyt scen Nino+Ric, gdy akcja skupiała się ściśle na tej dwójce, ani przez chwilę się nie nudziłem; drażni mnie że przez cały pierwszy sezon Ric jest nieakceptowany przez towarzystwo; brak wyraźnego zakończenia.
  • Avatar
    A
    bassty 1.08.2011 11:11
    opening moglbym sluchac w kolko,ending tak samo(takich przypadkow moze mialem ze 3 by oba utwory mi sie podobały).Obejrzałem pierwszy odcinek i przypadło mi do gustu więc posłuchałem recenzanta i nie żałuje.To anime ma z pewnoscia specyficzny,oryginalny klimat (co powinno cechować każdą dobrą produkcje)mimo zastosowanych schematów,chocby w postaci Ric'a którego cześć zachowań pokrywały sie z Araragim,czy sadystycznej małolaty,nie mówiąc już o siostrze(a właściwie bracie ;P) z syndromem żołnierza która na myśl przywodzi mi Sousuke z FMP! .Moja ocena to 8.Ideał to nie jest ale fakt ze obejrzałem na raz o czymś świadczy.A co do postaci to ulubiona to oczywiście Nino potem siostra.
  • Avatar
    A
    vivienne 24.03.2011 10:46
    Mnie się bardzo podobało. Nie oczekiwałam w przeciwieństwie do recenzenta żadnych mądrych przemyśleń, jedynie rozrywki, więc się nie zawiodłam. Przyjemnie się ogląda, grafika jest moim zdaniem w porządku, faktycznie widać rękę SHAFTu, zaś oba openingi przypadły mi do gustu.
    Postaci rzeczywiście się nie rozwijają, ale to nie przeszkadza – ich zachowania są nie raz do bólu oczywiste, ale przecież tu chodzi o odmóżdżenie, a nie rozwiązywanie problemów psychologicznych. Za to niektóre pomysły z pewnością są oryginalne i zaskakują.
    Ogólnie plusik za stworzenie nietypowej, nieharemowej i ciepłej komedii.
  • Avatar
    A
    student 26 22.11.2010 04:09
    Bardzo specyficzne anime.
    Z dużą dozą nieufności podchodziłem do pierwszego epka ale po drugi już wiedziałem, że obejrzę je do końca i nie żałuję. Fani SZS się nie zawiodą xD.
  • Avatar
    A
    mon 22.11.2010 03:30
    Dobre...
    Seria jest hermetyczna, ale to normalne przy tego typu seriach. Nie rozumiem czego część osób komentujących oczekiwała. To, że w każdym odcinku nie będzie fajerwerków jest rzeczą oczywistą. Seria nie wydała mi się strasznie nudna skoro byłam w stanie obejrzeć nawet dwa odcinki pod rząd :D Nie dałabym za fabułę 5 lub 6, bo parodia to takie anime w którym trudno coś takiego ocenić. Nie ma w tym przecież jakiejś wielkiej spójności. Wydaje mi się, że ocenianie fabuły jest nie na miejscu. To tak jak z SZS – kocham to anime, ale nigdy nie śmiałabym oceniać fabuły. Inną sprawą jest, że moim prywatnym zdaniem, Sayonara… szybciej zaczęła przechylać się po równi pochyłej niż Arakawa…
  • Avatar
    A
    zrobciu 10.09.2010 07:18
    Pierwsze epki rewelacyjne, pokładałem wiele nadziei w tej serii, niestety im dalej tym nudniej. Tak od 5­‑6 odcinka seria przestała mieć to coś. A więc pół na pół, jak dla mnie siedem z minusem.
  • Avatar
    A
    Chocian 4.09.2010 13:44
    9
    nie rozumiem czemu to anime zbiera takie slabe oceny. jest to pierwsza seria której odcinki można oglądać w liczbie jeden na dzień, a jednocześnie nie pozostawia neidosytu. Naprawdę świetny humor, duuużo nawiązań do różnych rzeczy, a przy okazji przybliżające też troche inny sposób patrzenia na świat. Nie wiem czego ludzie oczekują bo anime, skoro Arakawa Under the Bridge im nie pasuje. Polecam.
  • Avatar
    A
    Takasugi 27.08.2010 13:44
    fajne ^^
    Mi się podobało fajne zabawne anime z grupka zabawnych i dziwacznych bohaterów :)
    Polecam!
  • Avatar
    A
    kapplakk 25.08.2010 19:47
    Radosne brednie bandy pomyleńców
    Absurdalne komedie? Uwielbiam. Ale ta do mnie w ogóle nie trafiła. Poziom humoru jak w tytule – spod mostu. Dialogi momentami beznadziejne, tematyka ujdzie, ale mogło być lepiej. To chyba pierwsze anime, którego nie cofałem w momencie przegapienia jakiejś sceny czy kawałka dialogu – tak jakoś miałem przeczucie, że niewiele tracę. Jest spora grupa ludzi, którzy znaleźli w tej serii coś dla siebie, jednak ja kiepsko się przy niej bawiłem, więc nikomu jej nie polecę.
  • Avatar
    A
    kikimora 5.08.2010 14:01
    Świetna, cieplutka komedia. Siostra jest prze­‑genialny, absurd goni absurd, anime wciąga i uzależnia. Banda świrów zamieszkała pod mostem:).
  • Avatar
    A
    pewupe 5.08.2010 09:53
    8/10
    Od początku mnie zainteresowało :D Stosunek tego faceta do życia był genialny! Dużo humoru ;)
  • Avatar
    A
    Eire 26.07.2010 09:18
    Za dużo makaronu
    Absurdalna komedia w dobrej oprawie? Brzmi nieźle, ale ile można? Pierwsze 4 odcinki obejrzałam z przyjemnością, dalej było trochę ciężej, pod koniec zastanawiałam się po co to oglądam. Gagi zamiast śmieszyć, po paru odcinkach męczą. Z radością powitałam zwiastun jakiejś ciągłej intrygi- tylko po to by rozczarować się brakiem rozwiązania. Jeśli mogę to do czegoś porównać to do porcji spaghetti z małą ilością sera i sosu- na początku smaczna, pod koniec zostaje trudna do przełknięcia klucha.
  • Avatar
    A
    Prox 24.07.2010 13:08
    Bardzo dobre
    8/10 – Bardzo dobra komedia, oryginalne gagi, ładna kreska i świetny OP. Moim zdaniem po prostu świetne i tyle. A i Hiroshi Kamiya ! Ten Pan, który użyczył głosu Oriharze Izayi w Durarara!!
  • Avatar
    A
    ins 18.07.2010 17:22
    za humor, postaci i muzyke ode mnie pelna dyszka. dokladnie to, czego oczekiwalam. a ending „sakasama bridge” mnie bardzo zauroczył. polecam.
  • Avatar
    A
    THeMooN 18.07.2010 13:12
    Dobre ale...
    ... zgadzam się z recenzentem. Nie mniej jednak ode mnie to anime otrzymało 9/10 za ABSURD. Może i gagi były powtarzalne, a humor nie zawsze był wysokich lotów ale ja od dawna miałem ochotę na takie anime. Dostałem to czego chciałem, czyli odmóżdżacz w wersji hardcore.
  • Avatar
    A
    Boyd 23.06.2010 01:31
    !!!
    Zabil mnie cytat z Fallouta „War. War never changes” :D
  • Avatar
    A
    Altramertes 19.05.2010 22:27
    Raaany...
    Mam nadzieje, że seria szybko dobiegnie końca. Nie chce nikogo obrażać, ale z odcinka na odcinek czuje, że kretynieje coraz bardziej:) Absurd absolutny i tyle.
  • Avatar
    A
    Qualu 18.05.2010 17:03
    Do trzech razy sztuka?
    Shaft, prawda? Czyli jakkolwiek by to boskie nie było, winno się już psuć, prawda? Więc.. dlaczego, gdy już myślałam, że po 3 odcinku będzie coraz gorzej, nagle wyskakują z parodią Włóczykija?!
    Bardzo lubię klimaty Sayonary, Bakemonogatari, etc, ale zawsze z odcinka na odcinek wypalało się. Przecież Sensei też na początku był tak samo mocny, jak " Siostra ", ale potem po prostu cały klimat się ulatniał. A tutaj? Uważam, że to pewien krok studia w stronę światła i trochę niezręcznie byłoby go zaprzepaścić, zwłaszcza, że ofiarami padły już takie przyszłe­‑niedoszłe perełki, jak ww. tytuły. Życzę Arakawie.. nie, twórcom, aby tutaj się nie wypalili i raczyli nas do końca serii tym, ukochanym przez widzów, absurdem i „głupotą”.

    A od siebie dodam, że piersza kwinta odcinków i tak już pokazała klasę ( spadek 4 odcinek, ale to pewnie spowodowane „wyższością” poprzednich ), więc moja wyjściowa ocena dziewięć co najwyżej urośnie; nie powinna zaś spaść w dół, chyba, że zrobiliby z tego pod koniec jakiegoś Clannada albo inne True Tears.
  • Avatar
    A
    Rei 30.04.2010 20:57
    Można się spodziewać wiele
    Pierwsze odcinki wywołały jak najbardziej pozytywne wrażenie. Anime momentalnie skojarzyło mi się z Bakemonogatari. Po krótkim poszukiwaniu rzeczywiście okazało się to uczucie celne: przy obu anime pracował SHAFT. Można więc mieć nadzieję, że poziom tego tytułu będzie utrzymywał się do końca.
    O treści zaś konkretnie: jest to groteskowa komedia z gatunku „zobacz jak bardzo można to przerysować i udziwnić nie tracąc dobrego smaku”. Czy coś będzie jeszcze do dodania? Są powody by się tego spodziewać. Do końca jeszcze trochę zostało, więc obecnie można tylko grzecznie czekać.
  • Avatar
    A
    hakman4 30.04.2010 10:55
    100% absurdu
    Po obejrzeniu pierwszego odcinka
    Dobre ... hmmm no nawet wyborne bo jest fajny humor lecz mając inne serie do wyboru dałem sobie spokój.Bo jednak zbyt wiele jak dla mnie absurdalnej rzeczywistości jaka tam została ukazana.
    Polecam tym którym taki sposób widzenia świata odpowiada ^^.
  • Avatar
    A
    Forest 27.04.2010 21:14
    Coś wspaniałego !
    Po trzech odcinkach trzyma poziom ,jak dalej tak będzie to 10 jak nic.
  • Avatar
    A
    ShiraaN 25.04.2010 00:02
    ludzie spod mostu
    Super! Niewiele jest takich, prawdziwa perła.
  • Avatar
    A
    Arashi 20.04.2010 23:18
    No coz… dwa odcinki swietnej zabawy, moze humor absurdalny i prosty, ale przyznaje sie bez bicia, AUtB potrafi wywolac u mnie usmiech na twarzy (a smianie sie z tego typu zartow jest u mnie niespotykane). Ogladam kolejne odcinki i obserwuje, zobaczymy, jak anime sie zpisze ^-^
  • Avatar
    A
    jaQQu 18.04.2010 21:28
    Ciekawie się zapowiada
    Mimo, że wydano dopiero 2 odcinku, to AUtB zapowiada się szalenie ciekawie. Już pierwszy odcinek przyprawił mnie o opad szczęki, gdyż poziom absurdu (ale w pozytywnym znaczeniu) mnie całkowicie zaskoczył i rozbroił.