Komentarze
Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin
- W pogoni za marzeniami : Konucci : 9.07.2017 01:57:51
- 9/10 : bob88 : 11.02.2017 18:31:35
- komentarz : Zdziwiona : 18.08.2015 18:25:18
- komentarz : jolekp : 17.08.2015 14:01:48
- komentarz : Zdziwiona : 17.08.2015 13:44:28
- komentarz : jolekp : 17.08.2015 13:33:39
- komentarz : Zdziwiona : 17.08.2015 13:20:53
- komentarz : jolekp : 16.08.2015 14:56:10
- komentarz : Zdziwiona : 16.08.2015 13:50:23
- Re: Oryginalne i poruszające : wirusirus : 29.10.2014 04:16:34
W pogoni za marzeniami
Ps: Ten śmiech Ishihary
9/10
Spoilery powinno się ukrywać!
Moderacja
Każdy z chłopców trafił do poprawczaka, jak jednak wspomniano u niektórych- nie każde przewinienie było należycie sprawdzone. Piszę to odnoście komentarzy. Dzisiaj większość z nich za pewnie nie poszłaby siedzieć. Dostaliby co najwyżej zawiasy i kuratora. W tedy jednak były inne zasady na świecie.
Nie zgodzę się też z opinią, że charakter postaci nie uległ zmianie. Widać tutaj najwyraźniej na podstawie Mario. kliknij: ukryte Wcześniej skory do bijatyki stał się ułożonym, dobrym młodzieńcem. Anime to jest bardzo psychologiczne i ważny jest w nim kazdy szczególik. Trzeba się wczuć mocno, aby zrozumieć wszystko poprawnie. Najbardziej szkoda mi było Joe. kliknij: ukryte Nie zdziwię się jeśli będzie miał obrzydzenie do kobiet… Anime poruszyło każdy problem tamtych czasów. Nawet adopcji Megu… Postacią która mnie nico denerwowała był Baremoto, ale mimo wszystko czułam do niego sympatię.
Największą wadą anime jest opennig. kliknij: ukryte Nie przeczę, jest bardzo ładny, muzyka przyjemna, wszystko zgrane. Jednak…Jestem z tych osób, które dostrzegło brakującej osoby. Miałam nadzieję, że ten jeden z nich to Sakuragi, ale podświadomie wiedziałam jednak kogo tam brakuje. W dalszej części ukazany jest Mario po wyjściu z poprawczaka… Niestety. Sakuragi był od początku skazany. Sam powiedział, że „to” się nie skończy dopóki on nie zginie. A jednak ja nie mogę wciąż uwierzyć w to. Był najbardziej pozytywną postacią z nich wszystkich. Podbił moje serce bezsprzecznie.Zostały mu tylko cztery dni! I został uciekinierem… I to przez kogo? Przez takich dwóch ----, którzy sądzili, że mogą robić co tylko zechcą. Ichihara( nie wiem czy dobrze psizę) znęcał się nad więźniami, a sam był od nich gorszy. Wiele bym mogła pisać, ale nie chcę się denerwować. Anchan podbił moje serce. Tyle mogę powiedzieć na pewno. Nie mogłam patrzeć jak ginie. Ciągle tylko miałam w głowie „rzuć ten -- nóż”. Gdyby go rzucił moze by przeżył! Jednak był inny zamysł i nie mogłam się z nim pogodzić. Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek tak płakałam nad jakąś postacią. ( L z DN się nie liczy. Tutaj każdy nosi po nim żałobę ). Przyznam się, że ryczałam jak głupia i to tylko nad postacią z anime. Za każdym razem jak go później pokazywali miałam łzy w oczach. Takich ludzi brakuje wszędzie, a nawet w anime ich zabijają… Zakładam czarną wstążkę na rękę, aby uczcić pamięć tej postaci jak i ludzi, którzy ginęli w podobny sposób w tamtych czasach. Będę tęsknić za tym anime chociaż ma tylko 26 odc. Cóż przynajmniej mogę teraz jeszcze mocniej twierdzić i mieć postawy odnośnie znienawidzenia broni palnej, atomowej etc. kliknij: ukryte Gdyby żołnierzyki sobie nie stanęli w wieeeelkim strachu robiąc pod siebie, bo facet ledwo co idzie z nożem, a my jesteśmy tacy słaby, nie damy rady obezwładnić ledwo co stojącego faceta, więc trzeba wysłać serię strzałów,ba! Jeden w nogę nie wystarczy najlepiej w ciało z 50, bo trup jeszcze chodzić będzie… No i bo to Japończyk, a wojna jest, więc można… To pewnie Anchan by żył.Jednak realia… Ehh jak ja ich nie znoszę. Może i w tedy było ciężko, ale przyjaźnie trwały wieki. Teraz mamy może lepiej, ale takich przyjaciół się nie znajdzie. Pokłony dla tego anime. 10/10
Zamaskowano spoiler. Ale naprawdę, jak tak można nie pomyśleć…
Komentarz poniżej usunął mi się z rozpędu, przepraszam za zamieszanie.
IKa
Anime, którego bohaterami są chłopcy z poprawczaka. Tematyka kliknij: ukryte przez połowę serii bardzo więzienna, aż wierzyć się nie chce, jak wyglądały takie zakłady w tamtym okresie w Japonii. Łamano tam wszelkie prawa człowieka, przypominały nie tyle zakłady poprawcze, co rasowe więzienie dla dorosłych. Przynajmniej tak prezentuje to ta seria.
Bardzo ważne przy oglądaniu tego anime jest to, by zrozumieć czasy, w jakich rozgrywa się akcja. Są to czasy po drugiej wojnie światowej, bo bombach atomowych. Japonia jest krajem zrujnowanym, kwitnie czarny rynek, a społeczeństwo próbuje się odbudować. Tym bardziej pogardza się każdym, kto próbuje burzyć z trudem wypracowany ład.
Bohaterowie szybko stają się przyjaciółmi z jednej celi. Każdy z nich jest inny, każdy ma własna historię, własne marzenia. Co ciekawe, właściwie nie wylądowali oni w tym zakładzie kliknij: ukryte za czyny moralnie złe. Były to wypadki, chwile słabości, a także bójki w obronie osób, na których im zależało. Czyny nie aż tak społecznie szkodliwe, by karać w tak okrutny sposób.
Na uwagę zasługuje karykaturalny wręcz sposób przedstawienia Ishihary, jednego ze strażników. Od razu wiemy, patrząc na facjatę, kto w tym zakładzie jest tym „złym”, i nie są to więźniowie.
Nasi bohaterowie cechują się wyjątkowym poczuciem sprawiedliwości, moralności. Nie chcą czynić zła, a nade wszystko cenią sobie przyjaźń. Często płaczą, wzruszają się, poświęcają się co krok, nierzadko dają się pobić wręcz do śmierci, by ochronić przyjaciela, lub by osiągnąć ważny dla siebie cel. Jak widać, ich kreacja jest dość jednobiegunowa…
Mnóstwo scen przepełnionych patosem, Ważne Słowa Ze Stosowną Muzyką W Tle. kliknij: ukryte Nasi bohaterowie zakład opuszczają i zaczynają samodzielne życia. I tu zaczyna być jeszcze ciekawiej, niż w części w poprawczaku. kliknij: ukryte Zmagają się z piętnem, jaki to na nich pozostawiło, rozwiązują stare sprawy i jednocześnie ze wszystkich sił starają się wejść z powrotem w społeczeństwo, które wcale nie jest im przychylne. Każdy z nich radzi sobie inaczej, każdy popełnia błędy, jednak więzy przyjaźni pomiędzy nimi są niezastąpione. Dzięki nim udaje im się przetrwać.
Niewątpliwe jest to seria intrygująca, głównie przez ciekawe miejsce akcji. Nie mógłbym powiedzieć, że stricte więzienna, bo jednak głównie chodzi tu o ukazanie mocy przyjaźni, choć poprawczak jest ważną częścią tej historii.
Na duży minus zaliczyłbym zbytnie idealizowanie paczki bohaterów, wydaje mi się, że jednak faceci nie wzruszają się ot tak.. a już na pewno nie tak często. O wiele za dużo patosu. Strasznie irytująca jest narratorka.
Seria godna uwagi, ogląda się ją z zainteresowaniem, przykuwa do fotela. A, bywa brutalnie, dużo przemocy, ale jest ona fabularnie usprawiedliwiona, choć oglądałem to z przykrością i dreszczami na plecach. W końcu zbicie kogoś na kwaśne jabłko nie jest tylko draśnięciem po policzku.
Jeśli nie przeszkodzi komuś przemoc i patos, to będzie zadowolony.
7/10.
9/10
Anime jest tak dobre że nie wiem co napisać….......
Przyjaźń przyjaźń przyjaźń ....... x 100000…. – .
Ponieważ zgadzam się z wieksząścią ludzi którzy ocenili to anime na 9/10 lub 10/10 to zamiast komentować anime to skomentuje niektóre komentarze.
Zaczynając od wypowiedzi „tassadara” który twierdzi że narracja jest elementem zaniżającym to anime jest w mega błędzie – powiedzmy szczerze jest to tytuł ukazujący przyjaźń miedzy ludzką a przedstawienie sytuacji i uczuć przez narratora dodaje dramatyzmu i podkreśla charakter całego anime.
Drugą sprawą jest realizm hmmm… ale po co tj w/w anime ma inne przesłanie i nie ogląda się jak filmu biograficznego gdzie każdy fakt musi być poprzedzony faktami (i znowu – BO PO CO !!!!!!).
„Cien” swoją długością wypowiedzi poraził mnie niczym przepalona żarówka – przedramatyzowane, chwila to nie jest anime o bad boysa którzy jedną reką rozwalą cały poprawczak i są nieśmiertelni tylko o normalnych chłopakach którzy w takim miejscu nie zawsze dają sobie rade – bycie w takim miejscu to jest dramat a borykanie się tam z codziennością jest trudne a nie przedramatyzowane.
Widze że cała ta dramaturgia i przyjaźń mdli niektórych, powiem jedno myślcie co chcecie dla mnie to są Samurajowie XX wieku, którzy pokazują honor,zasady i dyscypline której możemy pozazdrościć a napewno nie do końca zrozumieć – ten brak zrozumienia powoduje negatywne wypowiedzi a nie zpominajmy jak Japonia i jej mieszkańcy odnoszą się do w/w rzeczy . Myśle że autor tego projektu świadomie przedstawił nam anime z tak dużą dozą dramaturgii gdyż chciał przypomnieć co jest tak naprawde w życiu – niby wszyscy wiedzą a często zapominają!!!
Muzyka w anime jest bardzo dobrze/ a nawet genialnie dopasowana do tragicznych scen – czułem jak by to był sygnał do płaczu, łzy wylewały mi się automatycznie – fanatastyczne.
Historia chłopaków z celi 6 bloku 2 jest nieocenioną perłą, którą trzeba się tak długo zachwycać aż się oślepnie.
Ceniąc wszystkie komenatrze i opinie – powiem tylko że jestem zachwyconym tym tytułem i nie zamierzam wyciągać żadnych negatywów.
thx:)
oj chyba bedzie dawno oczekiwana dyszka :)
Oryginalne i poruszające
Dla mnie ogromnym plusem jest muzyka. Poza genialnym openingiem świetnie pasującym do klimatu tego anime usłyszałam wiele przyjemnych dla ucha utworów w tle, pasujących do danej akcji. Bardzo ładnie. Podobają mi się również momenty, w których obraz zatrzymuje się i narrator bardzo spokojnym kobiecym głosem opowiada o uczuciach bohaterów.
Bez wahania dałam temu anime 9/10, bo wielokrotnie się wzruszyłam w trakcie oglądania i zżyłam z bohaterami. I chociaż może nie wszystko się twórcom do końca udało, dla mnie jest to kawał dobrego anime, które można polecić każdemu z czystym sumieniem.
Powiem tyle:
– za dużo patosu.
Dziękuję, postoję.
4/10
Tradegia
Jest to tak naprawdę łzawa seria z pseudo dramatyczną otoczką. Recenzent powinien dodać tag dramat Shoujo, co w pełni pokazałoby docelową widownie.
Miało być tak dobrze, a wyszło jak zwykle.
Oczekiwałem, że postacie będą zmieniać się wraz z upływem czasu, z kolejnymi (najczęściej) traumatycznymi wydarzeniami ich psychika na tym ucierpi. Nie mówię tu o tym, że od razu mają ześwirować, ale przynajmniej u niektórych powrót do szarej rzeczywistości i zwykłe kontakty międzyludzkie powinny być, delikatnie mówiąc utrudnione. Najlepszym przykładem jest tu niejaki Jou. kliknij: ukryte Typ był wielokrotnie gwałcony, poniżany i bity, a on niby nigdy nic sobie radośnie śpiewa i pije brony w knajpie. Jego zachowanie wobec innych postaci też w żaden sposób się nie zmienia.
Trzeba również powiedzieć, że w tym całym dramatyzmie i tragicznych historiach chłopaki mieli więcej szczęścia niż rozumu kliknij: ukryte (nie licząc Sakuragiego, który zginął w moim odczuciu ekstremalnie głupio i daremnie – tak jakby na siłę). Z kolejnych kłopotów wychodzili bez większych problemów i nie jest to bynajmniej zasługa Baremoto bo jego kolejne „genialne” plany i pomysły były mówiąc szczerze proste jak budowa cepa.
Nie chce mi się specjalnie rozpisywać więc napisze jeszcze o jednej rzeczy, która mnie wyjątkowo denerwowała, a mianowicie o nadmiernej egzaltacji przyjaźni. Wiem, że cała seria miała za zadanie ukazanie jej wartości, ale wszystko powinno mieć swoje granice. Każda drugoplanowa postać musi chociaż raz wypowiedzieć słowa jakimi to nasi głowni bohaterowie nie są przyjaciółmi. To dobrze, że seria propagowała takie wartości jak koleżeństwo i braterstwo, ale tutaj dostawaliśmy tego takie dawki, że aż mdliło i do zarzygania monitora nie wiele brakowało.
To teraz powiem o plusach bo te oczywiście są i to nie mało.
Po pierwsze sama tematyka. Naprawdę ciekawy pomysł i miejscami wykonanie. Ukazanie japońskiego społeczeństwa i problemów z jakimi się borykało z innej strony.
Kreska też nie była według mnie najgorsza, chociaż jakoś specjalnie też mnie nie urzekła.
Na plus można również zaliczyć jedną z postaci, która według mnie wraz z rozwojem fabuły dynamicznie się zmieniała. Chodzi mi tu oczywiście o Ishihare. Oczywiście nie wzbudził we mnie sympatii, ale to była jedyna postać, na której bieżące wydarzenia zostawiają jakąś rysę na psychice. Oprócz tego w anime było wiele momentów, które zapadały w pamięć i robiły spore wrażenie.
Jeżeli chodzi o muzykę to nie ma sensu żebym się rozpisywał bo po prostu ten gatunek muzyczny jaki nam w serii zaserwowano osobiście mi średnio odpowiada więc nie będę jej oceniał.
Według mnie anime jest ekstremalnie chaotyczne i nierówne. Ma świetne, ale i daremne momenty. Pomimo mojego narzekania oceniam je całkiem wysoko, bo na takie mocno naciągane 7. Z pewnością może się ono podobać, ale moich oczekiwań nie spełniło. Jak dla mnie można obejrzeć, ale jakieś genialne to to na pewno nie jest.
10/10
9/10
9/10
Realizm (?)
Takie ma się wrażenie oglądania prawdziwych reali nastolatków z celi 6 bloku 2.Zostały pokazane czasy po wojnie,kiedy dla Japonii było ciężko.Taka wiedza o stosunku do opuszczonych dzieci lub rodzin po II wojnie był dla mnie dobrą ciekawostką i uzupełnieniem choć trochę o historii Japonii o której mało wiem. Jak wspomniał THeMooN ,że po jakimś czasie zaczyna się mieszać to w jakiś papkę i przedramatyzowane.Też z tym się zgodzę.Dla mnie to pasowało ,bo bardziej skupiałem się na przyjaźnie jaką się darzyli bohaterowie co jest rzadkie.Z Drzuma też można przytaknąć (choć nie jestem obeznany z książką) to przyznam ,że losy wszystkich toczą się zbyt ładnie na koniec jako ładna pęta. Choć lepiej widzowi oglądać starania bohaterów z Happy Endem niż tragedie (np.Beserk).Anime fabularnie jest dobre i może w czasie drogi przez te wszystkie odcinki trochę podupadł poziom,ale to mi nie przeszkadzało a nawet nie zauważałem :). Muzyka jest świetna. Miękka kreska jest miła w oglądaniu ^ ^.
Nie wiem czemu tak nisko oceniono przez redakcje.Czekam na subiektywnie napisana recenzje;>. Polecam!!!Ocena się nie zmieniła od czasu zaznaczenia.9/10
Mogło być lepiej
wspaniałe....
Przypomina mi to...
Wprawdzie nie obejrzałam go jeszcze całego, ale już na początku mam mocne odczucie, że twórcy anime musieli mieć do czynienia z tą książką. Chyba, że to… hmm zbieg okoliczności? :3
Hm
Fantastyczne anime.