Tanuki-Anime

Postać Kapitana Harlocka kojarzę jeszcze z czasów istnienia wypożyczalni kaset VHS kiedy to straszył mnie z pułki z bajkami. Lata później przypomniał mi o nim magazyn Kawaii a całkiem niedawno w moje ręce wpadł „Captain Harlock – The Classic Collection 1”. Z braku laku przeczytałem i postanowiłem sięgnąć po 'jakieś' anime z tego świata żeby sprawdzić czy w latach dziecięcy czegoś nie straciłem nie wypożyczając kaset z jego przygodami… Po ponad dwóch godzinach 'męczarni' stwierdzam że za dzieciaka podjąłem bardzo słuszne decyzje. Po oglądnięciu wyjaśniły się pewne pytania które miałem w głowie po przeczytaniu pierwszego tomu z cyklu Classic Collection jednak czy znalezienie odpowiedzi na nie było warte tych 138(?)min… Na koniec dodam że oglądałem wersję z angielskim dubbingiem (czyli "Arcadia of My Youth") – oh my, bo było baaardzo złe doświadczenie…