Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Shiki

  • Avatar
    A
    gilgamesz2 22.10.2023 15:47
    Całkiem dobry horror psychologiczny
    Można się zaangażować w oglądanie odcinków ale po 5 epizodzie.
    Ciekawe postacie oraz rozwiązania każdej z nich, dobrze sobie poradzili z wielością postaci. Podobała mi się zamiana ról dominacji wampirów a ludzi a później rzezi ludzi na wampirach i pokazanie że ludzie nie są bezbronni oraz bezwzględność człowieka.
    Muzyka naprawdę spoko, jeżeli chodzi o animację to nie jestem wielkim fanem ale pasowała do klimatu.
    polecam tylko fanom goru, sam nie jestem więc raczej nie wrócę do tytułu.
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 29.11.2021 11:45
    Shiki po 22 + 2 odcinku (koniec)
    Szkoda, że nie mam zbyt wiele czasu, aby dogłębnie przeanalizować, to co niedawno skończyłem oglądać, ale myślę, że do tego czasu zostało już chyba wszystko napisane na temat tej pozycji, więc za wiele nikt nie straci. Dlatego na wstępie ograniczę się tylko do dwóch słów: Fantastyczny seans.
    Świetna, tajemnicza, niesamowicie wciągająca, pełna grozy i niepokoju, a zarazem prawie bezbłędnie poprowadzona historia, bardzo dobrze dopełniona przez dwa dodatkowe epizody, które są obowiązkowe i uderzają chyba jeszcze bardziej pod względem wyjaśnień i emocjonalnym niż końcówka serialu telewizyjnego.
    Solidna, a nawet rzekłbym bardzo dobra jak na tamte czasy oprawa wizualna. Animacji nie było za wiele, ale stylistycznie i klimatem na pewno nadrabiała braki w innych elementach. Mnie z pewnością kupił taki styl.
    Pięknie napisane postaci, których jest od groma i prawie każda przedstawia innych sposób myślenia, a także działania w odpowiedzi na dziejące się wydarzenia. Nie można też za bardzo się z nikim zżyć, ani komuś kibicować, bo może to się dla nas źle skończyć.
    Perfekcyjna muzyka, za którą jest odpowiedzialny Takanashi Yasuharu. Myślałem, że ten gość już mnie pozytywnie nie zaskoczy po fantastycznej muzyce do Shippuudena, a tu proszę, jakie miłe zaskoczenie po latach. Nie będę tu dużo pisał, bo w gruncie rzeczy kwestia to subiektywna, ale mnie taki klimatyczny ostów kupił w 100%. Pasował w każdym calu do klimatu i tematyki historii, a cała playlista, jaka w tym serialu występowała z miejsca wylądowała w mojej bibliotece ulubionych. A dzieję się to tak w przypadku tylko tych serii, które na to, według mnie, zasłużyły.

    Do pełni szczęścia zabrakło mi tylko wyjaśnień co się stało,  kliknij: ukryte 

    Podsumowując, niezapominany dla mnie tytuł, który z miejsca staje się jednym z moich ulubionych i do którego na pewno będę wracał wspomnieniami za każdym razem, jak odpalę muzykę jaka tu występowała, a ostatnio dzieję się to praktycznie non stop.
  • Avatar
    A
    Celestyna 17.02.2021 05:22
    Arcydzieło
    Oglądałam dawno, ale często powracam do niego myślami. Na pewno jedno z lepszych anime, które oglądałam. Że tak pozwolę sobie przetłumaczyć komentarz, który w języku angielskim zamieściłam pod jednym z AMV do tej serii:

    To naprawdę wspaniała seria, bardzo refleksyjna i niemal filozoficzna. Ukazuje, że nic nie jest czarne ani białe, nikt dobry ani zły, wszystko, cały świat i większość sytuacji, są po prostu szare. Nie było łatwo wziąć w ,,Shiki” żadnej ze stron. Obie miały swoje powody, ale i swoje winy, obie krew na rękach. Anime to pokazuje też, jak brutalne potrafi być życie, jak ciężkie decyzje trzeba czasem umieć podjąć dla większego dobra. Oczywiście w tym ,,prawdziwym życiu” wampirów nie ma, ale, jak wiemy, to metafora.
     kliknij: ukryte 

    I tak, jak zazwyczaj mam w nosie, kiedy ktoś jedzie po którejś z moich ulubionych serii i w myśl słów ,,Dooobraaa, weź tam, ty tracisz, nie ja” przewijam takie komentarze, tak opinii, jakoby ,,Shiki” było płytkie, nieudane czy jakkolwiek złe, nie umiem zdzierżyć, chociaż nawet nie jest tym moim najulubieńszym anime. Polecam każdemu, nawet jak nie lubi wampirów – i tak prezentuje zupełnie inne spojrzenie na nie, niż się ogólnie przyjęło, więc nie ma większego sensu się tym sugerować
  • Avatar
    A
    Turbotrup 8.02.2018 18:23
    Po 2­‑3 latach przerwy obejrzałem drugi raz i mi się jeszcze bardziej spodobało. Zachęcam każdego do obejrzenia (pierwsze odcinki MOGĄ się wydawać nudnawe).
    • Avatar
      XVX 19.08.2018 13:45
      Mam nadzieję, że do końca wakacji będzie trochę burzowych dni, które tworzą świetny klimat do oglądania horrorów/thrillerów.
      Przy sprzyjających warunkach meteorologicznych będzie oglądał Shiki po raz 3 :)
      To anime ma tak fantastyczny klimat, że po prostu się nie nudzi.
      • Avatar
        XVX 19.08.2018 13:46
        będę oglądał*
    • Avatar
      Patka 15.10.2018 21:03
      „pierwsze odcinki MOGĄ się wydawać nudnawe)"

      dobrze napisane – mogą. Mnie osobiście w ogóle nie nudziły, jak zresztą całe anime. Wolę nawet wolno posuwającą się do przodu akcję, stopniowe odkrywanie tajemnic fabuły niż pędzenie na łeb na szyję, byle jak najwięcej pokazać już w pierwszym odcinku.

      Też mam za sobą ponowny seans „Shiki” i też moje uwielbienie do tej serii znacznie wzrosło. Ciężko mi wyrazić, jak bardzo mi się anime podoba, więc nawet nie próbuję się rozpisywać. Powiem tylko, że dopiero po drugim obejrzeniu „odkryłam”, jak świetna jest muzyka. „Eau de Vie” czy pierwszego openingu słucham codziennie.
      Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli thrillerów/horrorów/tajemnic i podobnych.
  • Avatar
    A
    Shina2x 1.01.2018 17:29
    Zawiodłam się trochę na tym anime zapowiadało się na dobry horror z klimatem, muzyka, klimat, wszystko trzymało poziom… Motyw z Megumi nawiedzającą  kliknij: ukryte Pochwalam anime za dramaturgie, pokazuje to, że shiki też mają uczucia – może nie cierpią fizycznie, ale odczuwają ból psychiczny i też pragną żyć, nie mając wyboru polując na ludzi… Seria bardzo fajnie pokazuje ludzkie zachowania i rozterki, wybory moralne.

    Zamaskowano spoiler. Serio…
    Moderacja
    • Avatar
      Shina2x 1.01.2018 17:31
      Autokorekta
    • Avatar
      Serene 13.12.2021 11:21
      Spoiler?
      Ja pitole, serio…?

      Proszę uprzejmie redakcję o ukrycie tej wypowiedzi.
  • Avatar
    A
    Mayew 9.11.2017 12:05
    Jak dla mnie anime zajebiste i mega wciągające. Potrafili też fajne napięcie muzyką uzyskać, a jak chodzi o moja interpretacje ...  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      NuG Ale nie chciało mi sie zalogować 9.11.2017 14:32
      To byl eksperyment wiezienny Stanford robiony miedzy innymi przez Philipa Zimbardo, jednego z najbardziej znanych psychologów. Jest nawet film o tym.
  • Avatar
    A
    Shadii_Mem 8.04.2017 17:05
    Shiki i odwieczny problem z zabijaniem
    Zacznę od tego, że anime jest dobre, a muzyka to cudo i ode mnie ma 10/10, nawet użyjemy jej do projektu o Auschwitz.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Farathriel 24.06.2016 11:21
    Motywy działania Shiki
    Co można było powiedzieć zostało już w komentarzach powiedziane. Natomiast moją niechęć budzi to… wręcz obrzydliwe tłumaczenie motywów Shiki  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Zachajv 24.06.2016 12:32
      Re: Motywy działania Shiki
      W takim razie zwierzęta powinny wyrżnąć ludzi.
      • Avatar
        Farathriel 25.06.2016 00:02
        Re: Motywy działania Shiki
        Jest zasadnicza różnica między istotami z osobowością rozumną, a istotami bez niej. Shiki jak i ludzie dzielą wspólną cechę – rozumność. To sprawia,że mogą planować i nawzajem się zabijać. Zwierze tego nie potrafi z racji opierania swojego przetrwania o instynkt samozachowawczy oraz doraźne, płytkie poznanie zmysłowe.
        • Avatar
          ForestDemoness 25.06.2016 12:37
          Re: Motywy działania Shiki
          W moim odczuciu obydwie strony konfliktu mają bardzo subiektywne podejście do sprawy (nie dziwię się temu) i w taki sposób to też przedstawiają. To naturalne, że Sunako mówi o instynkcie pchającym ich do pożerania ludzi – w taki sposób wielu nałogowców tłumaczy swój pociąg do używek – to nie ich wina, to coś ich do tego pcha. Zrzucają odpowiedzialność na niewidzialną siłę, na uzależnienie fizyczne i psychiczne. Brzmi podobnie do Shiki, oni po prostu chcą się pokazać w lepszym świetle, niż to jest naprawdę. Różnica jest taka, że Shiki muszą to robić, żeby żyć (tego pewna nie jestem, oglądałam to anime już szmat czasu temu). Ale na pewno na głodzie ich samokontrola jest niezwykle niska. Nałogowiec w takim stanie zostałby ubezwłasnowolniony. Ludziom tak się zachowującym inni próbują pomagać.

          Tak samo mieszkańcy wioski opisują sprawę tylko ze swojej perspektywy, bo to normalne dla każdego człowieka będącego z kimś w konflikcie. I tu dochodzę do konkluzji, że każda strona ma rację i każda jej nie ma. Piszesz, że ludzie mieli prawo a nawet obowiązek wyrżnąć wszystkich Shiki i zgadzam się z tym w stu procentach. Bronią życia swoich rodzin i mszczą się za tych, którzy już zginęli. Z winy wampirów w wiosce zdarzyła się niezliczona ilość tragedii, mogę sobie tylko wyobrażać moją reakcję jeżeli ktoś zabiłby moich rodziców, przyjaciół lub partnera. Gdyby mnie to dotknęło osobiście. Jednakże tak samo wampiry mają prawo zabijać ludzi, jeżeli tylko to zapewnia im przetrwanie. To klasyczny przykład konfliktu, którego nie dało się uniknąć i którego przebieg teraz oglądamy. I konfliktu, w którym moralność zależy od tego z której strony się patrzy.
          • Avatar
            Farathriel 25.06.2016 14:36
            Re: Motywy działania Shiki
            Bardzo słuszna analiza. Z jednym tylko małym zastrzeżeniem z mojej strony – otóż – moralność jest tam gdzie jest rozumność i wolność w podejmowaniu decyzji (sama dobroć popełnionego czynu istnieje, ale w koherencji z wolnością, intencjonalnością, wolitywnością i rozumnością w podejmowaniu decyzji). W sytuacji w której obie strony (jak słusznie zauważyłaś) były zmuszone do robienia tego co robić było trzeba, moralność przestaje grać jakąkolwiek rolę w ocenie sytuacji. Tam są tylko czyny i ich konsekwencje. To trochę jak z tym dylematem wagonika. Co byś nie zrobiła – i tak wychodzi, że ktoś ginie. Sytuacja jest tylko pozornie bez wyjścia bowiem w rzeczywistości ona sama w sobie ma status amoralności.

            Ale! Pod kątem moralnościowym można rozpatrywać np. działania Shiki nie wynikające z ich głodu bądź też będące tylko pośrednio wplecione w konieczność picia krwi. I tu np. wręcz  kliknij: ukryte 
            Czy czepiając się ludzi – ich wręcz obrzydliwa obojętność, głupkowatość, zatwardziałość, a na wsiurowatej brutalności kończąc ( kliknij: ukryte )

            O w tych przypadkach jestem w pełni skory oceniać moralność postępowania.
    • Avatar
      Aedion_pl 15.10.2018 21:04
      Re: Motywy działania Shiki
      W takim razie świnie i krowy mają pełne prawo zabić ludzi za to ,że się nimi żywią. Mieszkańcy wioski byli bardziej brutalni w stosunku do shiki niż shiki do nich. Na przykład biorę przywiązanie do drzew i czekanie ,aż słońce ich wykończy. Shiki zabijały by przeżyć i robiły to łagodnie, powoli odsysając krew ofiary , a nie brutalnie mordując !!! Doktor Ozaki powinien mieć bliskie spotkanie z Yamori z Tokyo Ghoula , żeby odpokutować za krzywdy wyrządzone własnej żonie !
  • Avatar
    A
    Narcyz 5.04.2016 21:18
    Coś nie pykło.
    Przeciętniak z głupstwami, nieścisłościami pokroju:
    - Ludzie w wiosce umierają, reakcja innych jest niesamowicie irytująca, nikt z tym nic nie robi, każdy odbiera to jako „Ah, meh no jakoś tak wyszło”. Natomiast gdy giną Shiki – wielkie oburzenie ;_;.
    - Niby Shiki nie może wejść do domu, chyba że zostanie wcześniej zaproszony (Raz otworzone drzwi dla Shiki zostają otwarte na zawsze)  kliknij: ukryte 
    Ale nic nie równa sie z hiprokyzją Seishina, który odwraca się od swojego najlepszego przyjaciela tylko dlatego, że ten  kliknij: ukryte  mówiąc, że zabijanie kogokolwiek czy to Shiki czy Człowieka z jakiegokolwiek powodu jest złe a tymczasem wiedział, że Shiki zabijają ludzi dla własnej zachcianki…
    Mimo, że anime ma tylko 26 czy 27 odcinków niesamowicie się dłuży i po połowie odcinków akcja stoi w miejscu Niby Ozaki, Natsuno i inni wiedzą co sie w ich wiosce dzieje, ale nic z tego nie robia aż do ostatnich odcinków, gdzie mogliby już dawno wziąć sprawy w swoje ręce ale nie lepiej jeszcze poczekać aż więcej osób w wiosce zginie…

    Ogólnie powiem tak, do 10 odcinka oglądało się super wchłoniłem z zainteresowaniem lecz później zaczęło się męczenie i irytowanie. Można obejrzeć ale lepiej nie oczekuj, że jest to wybitne dzieło…
    • Avatar
      ZzZ 5.04.2016 23:45
      Re: Coś nie pykło.
      Oglądałem anime dość dawno i może nie wszystko pamiętam, ale shiki nie zabijały ludzi " bo tak " – było to dobrze pokazane na Murasako. Zachowanie Senshina też uważam za logiczne, podczas poznawania Sunako dostrzegał, że wampiry mają uczucia jak każdy człowiek ( w końcu kiedyś nimi byli ) więc dla niego wyczyn doktora był po prostu nieludzki.
    • Avatar
      :v 6.04.2016 22:08
      Re: Coś nie pykło.
      Wiele już nie pamiętam ale postaram Ci odpowiedzieć.
      1.Ludzie w wiosce umierali i wszyscy byli pewni że jest to jakiś wirus, nawet gdyby mieli podejrzenia, że to wampiry, to ludzie w swojej naturze mają coś takiego, że wszystko próbują sobie racjonalnie wyjaśnić. A zabijanie Shiki było dla nich trudne ponieważ, były to osoby które znali + w jakimś stopniu byli nadal ludźmi.
      2.Nie za bardzo pamiętam tego momentu.
      3.O filozofii Seishina już użytkownik wyżej powiedział.
      Warto jeszcze dodać że anime jest mocno inspirowane książką Miasteczko Salem, gdzie akcja rozwija się w ślimaczym tempie i duży nacisk stawia na budowanie klimatu.
      Z tym męczeniem też bym się nie zgodził, tempo wolne, ale na pewno nie męczenie, każdy odcinek oferował jakieś informacja i dopieszczał wszystko przed masakrą, która zaczynała się już chyba w 18­‑19 odcinku, wraz z publicznym ujawnieniem wampira.
    • Avatar
      Aedion_pl 15.10.2018 21:07
      Re: Coś nie pykło.
      Zabijają dla własnej zachcianki !!!? Czy ty oglądałeś to samo anime? Shiki zabijają ,żeby przeżyć , tak samo jak ty żresz kury czy świnie !!! Tylko , że one nie mają zamienników i bez krwi umierają w męczarniach !
  • Avatar
    A
    Xander 31.12.2015 13:48
    Aspekt medyczny
    Anime ukazuje choroby ofiar w bardzo specjalistycznym aspekcie – pada wiele medycznych pojęć i prowadzone są dyskusje niczym w dr Housie. Autorce umknęła jednak podstawowa sprawa – w przedstawionej historii shiki potrafi wypić jednorazowo ok. pół litra krwi. Jak mówi doktor, po utracie ponad litra ofiary zaczynają być bardzo chore i zaczynają się objawy wstrząsu krwotocznego i niewydolności wielonarządowej, po około dwóch umierają. I to jest prawda, ale dotyczy jednorazowej utraty krwi w szybkim czasie! W ciągu kilku­‑kilkunastu godzin po utracie 0,5 l krwi organizm uzupełnia utraconą objętość. Oczywiście czerwone krwinki nie regenerują się tak szybko, więc krew jest coraz bardziej „rozcieńczona”. Oznacza to jednak też, że z każdym posiłkiem shiki wysysa mniej krwinek w takiej samej ilości krwi, posiłek jest coraz mniej pożywny a ofiara coraz mniej traci. Oczywiście doprowadzi to do ciężkiej niewydolności i prawdopodobnie do śmierci po pewnym czasie, jednak u zdrowej osoby na pewno nie w ciągu 4 dni i nie w mechanizmie wstrząsu krwotocznego.

    W dodatku anemię wymagającą hospitalizacji i bezwzględnych przetoczeń krwi dzieli w czasie od śmierci co najmniej kilka dni. Niemożliwość wykonania badania morfologii krwi na poczekaniu w najmniejszych choćby szpitalu i wyniki na drugi dzień to też fikcja, mają tomograf za miliony a nie mają prostego aparatu za kilka tysięcy? Nawet jeśli byłby zepsuty, wystarczy mikroskop i płytka do ręcznego liczenia. Ozaki raz czy dwa wspomina, że chce wysłać pacjentów z nieznaną chorobą do instytutu czy kliniki uniwersyteckiej, jednak nigdy tego nie robi. To jest chyba naturalna myśl w przypadku gdy młodzi zdrowi pacjenci umierają na dziwną chorobę którą rozpoznaje na pierwszy rzut oka, jednak każda próba diagnostyki czy leczenia jest nieskuteczna. „Poprzednich 20 pacjentów miało te same objawy i umarło, hmm, dam witaminy i niech leży w domu w łóżku, może się poprawi”. W żaden sposób nie jest uzasadnione złamanie wszelkich procedur i pominięcie oczywistych opcji terapeutycznych. Wydaje mi się że autorka chciała osadzić akcję we współczesności, zbyt późno orientując się że taki poziom odcięcia od świata jest w dzisiejszych czasach po prostu niemożliwy.
    • Avatar
      chi4ko 6.04.2016 22:39
      Re: Aspekt medyczny
      Ozaki raz czy dwa wspomina, że chce wysłać pacjentów z nieznaną chorobą do instytutu czy kliniki uniwersyteckiej, jednak nigdy tego nie robi.


      Sami pacjenci się na to nie godzą, bo są pod wpływem wampirzej hipnozy.
  • Avatar
    A
    Xander 31.12.2015 01:31
    Stronniczość twórców
    Anime byłem zachwycony niemal do końca, ostateczne wrażenie nieco popsuła stronniczość twórców.  kliknij: ukryte  doskonale udało się pokazać, że łatwo jest szafować życiem innych w filozoficznych debatach kiedy własna śmierć jest daleko. Autorzy jednak usilnie starają się przedstawić problem w świetle „czy można winić kogoś, gdy zabił by przeżyć?”. Tyle że shiki nie zabijają by przeżyć, zabijają dla luksusu posiadania własnego małego królestwa. Dramaty zabójców są uwydatnione, podczas gdy rozpacz i pryskające marzenia umierających ludzi są gdzieś na marginesie. Seshirou  kliknij: ukryte  Brakuje mi jakiejkolwiek refleksji, poświęca się mu ogromną ilość czasu a w żaden sposób nie widzimy konsekwencji jego decyzji. Ta postać jest niedokończona, z pełnoprawnej postaci stał się jedynie fabularnym uzasadnieniem dla  kliknij: ukryte .

    Nie rozumiem też, jak można mieć jakąkolwiek wątpliwość co do moralności działań shiki. Czy mogę zabić innego człowieka jeśli potrzebuję jego wątroby, serca, nerki, bo bez nich umrę? Oczywiście że nie. Więc dlaczego w ogóle zastanawiamy się, czy można zabić dla „narządu” krwi?
    • Avatar
      Zachajv 31.12.2015 03:35
      Re: Stronniczość twórców
      Nie zgodzę się, Shiki zabijają, aby mieć pożywienie i dzięki temu przeżyć, ludzie są zepsuci i zabijanie sprawia im radość, shiki nie znęcają się nad ofiarą,  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Zachajv 31.12.2015 03:39
        Re: Stronniczość twórców
        Dotego sytuację ludzi i Shiki można porównać do ludzi i zwierząt, zabijamy je dla pożywienia i nie mamy z tego powodu wyrzutów sumienia, dzięki zwierzętom ludzkość może przetrwać w takim razie dlaczego jesteśmy niby lepsi od Shiki ? Jesteśmy gorsi, bo shiki często okazywały skruchę, poza tym po zabiciu człowieka, człowiek staje się Shiki i może żyć z bliskimi których stracił.
        • Avatar
          ??? 31.12.2015 05:27
          Re: Stronniczość twórców
          Zastanawia mnie, czy widzowie, którzy uznają wyższość shiki nad ludźmi identyfikują się z postacią Seishina.

          Coż, w jego przypadku trudno mi uznać, czy jest w większym stopniu gnidą czy głupcem, że zdradza własny gatunek tylko dlatego, że przedstawicielka potworów przybrała postać moe­‑dziewczynki i od czasu do czasu udaje posiedanie jakichś głębszych uczuć.

          Tak poza tym trudno mi uznać wyższość istot w sporej mierze mniej inteligentnych od ludzi. Owszem, dopóki zachowują pozory, manipulowanie mieszkańcami wiosek jakoś im wychodzi, lecz na tym ich spryt się kończy. Po pierwsze – nie potrafią zrozumieć długofalowych korzyści wynikających z koegzystencji (ta jest im oferowana przez ludzi, którzy pragną ponownie zobaczyć swoich zmarłych). Zamiast tego wolą jak najszybciej nasycić swój głód i powiększać liczebność stada. Po drugie – nie potrafią niczego budować – przychodzą na gotowe, zostawiają po sobie ruinę i przenoszą się dalej.

          Z tego względu porównania do ludzi czy nawet zwierząt są jak dla mnie chybione. Już więcej cech wspólnych widać z co bardziej zajadłymi wirusami. Te albo zostają w końcu zwalczone przez przeciwciała albo zabijają swojego nosiciela (przenosząc się na innego lub samemu też ginąc).

          Sądzę, że to dobrze, iż seria nie stara się wybielać mieszkańców wioski. Dzięki temu widać tu podobny morał jak w wątku Chimer w Hunter X Hunter czy też w Parasyte – potwory mogą górować nad nami swymi zdolnościami fizycznymi (czy też mocami), ale są skazane na porażkę, gdy nie są w stanie docenić ludzkiej przemyślności w kwestiach okrucieństwa. Czy jednak okrucieństwo pozwalające na przetrwanie gatunku (lub nawet w dużo mniejszej skali – lokalnej społeczności) jest naprawdę czymś godnym wyłacznie potępienia?

          Po pierwsze – żaden z aktów okrucieństwa nie przydarzyłby się bez eskalacji problemu wynikającej z działań Shiki (tak więc z mojego punktu widzenia ta krew jest na ich rękach). Po drugie – nawet gdy zwalczanie Shiki przypominało dawne polowania na czarownice, działo się tak w większej mierze ze względu na zrozumienie problemu niż ignorancję. Gdyby ludność Satoby działała na „pół gwizdka”, najprawdopodobniej by przegrała (wspomnianym przez Zachajva przykładem posunięcia się zbyt daleko jakoś trudno mi było się przejąć – w tym punkcie miałem już dostatecznie wyrobiona opinię na temat Shiki; nawet w przeciwieństwie do innych komentatorów nie czułem, żeby twórcy starali się mnie przekonać do czegoś przeciwnego).
        • Avatar
          Xander 31.12.2015 13:19
          Re: Stronniczość twórców
          Nie zgodzę się ze stwierdzeniem że „shiki zabijały dla pożywienia”. Kiedy było ich niewielu, spokojnie mogliby wysysać krew po trochu od wielu mieszkańców. Problem w tym, że po pewnym czasie zaczęli uważać się za „nadludzi”, widząc że mogą zabijać bezkarnie mordowali bez opamiętania i z radością, nawet nie myśląc o innym rozwiązaniu. Uważali że „silniejszy ma przywilej decydować o życiu słabszego”, jednak gdy to oni okazali się słabszym gatunkiem nagle zmienili zdanie, skomląc o wolności jednostki i prawie do szczęścia. Kiedy byli ludźmi, każda śmierć bliskiej osoby była wielkim dramatem. Natomiast kiedy po przemianie któryś z ich krewnych nie wstał z grobu, to było to „no trudno, stało się”.

          Okrucieństwo ludzi jest osobnym tematem. Pokazuje bardzo wyraźnie, że nawet w walce ze złem nie jesteśmy w stanie uniknąć czynienia zła. Nie można stworzyć zastępów nieskazitelnie czystych ludzi, nawet w najbardziej bohaterskiej i wysławianej armii znajdą się ludzie o nieczystych motywach. Te czyny są naganne, ale czy grając fair (chwytanie pojedynczo, osobne śledztwa co do winy, procesy sądowe) mieliby szansę wygrać? Obronić się przed przeciwnikiem który nie waha się zaatakować od tyłu, w nocy, zabić dziecko we śnie, zahipnotyzować i wysłać brata przeciw bratu? Jeśli nasze możliwości są zbyt ograniczone by ochronić społeczeństwo w majestacie prawa, to jak wielkiej niesprawiedliwości możemy się dopuścić czyniąc sprawiedliwość, gdzie jest granica? To temat bardzo uniwersalny, chociażby w aspekcie walki z terroryzmem, i uważam że świetnie przedstawiony.

          Shiki – grupa uważająca się za „rasę panów”, traktująca innych jak bydło hodowane w obozach, chce oczyścić część świata ze słabych brudnych „podludzi”, tak by stworzyć sobie na ich trupach „przestrzeń do życia” (lebensraum). Brzmi znajomo. Brakuje tylko porywania i hipnotyzowania ludzi by budowali domy dla shiki i masowego palenia w piecach tych którzy nie wstali (prawdopodobnie gdyby wioska była kilkakrotnie większa, szybko powstałoby krematorium).
    • Avatar
      muhomorniczy 17.11.2016 23:17
      Re: Stronniczość twórców
      „Czy mogę zabić innego człowieka jeśli potrzebuję jego wątroby, serca, nerki, bo bez nich umrę? Oczywiście że nie.”

      Oczywiście że byś zabił gdybyś musiał i miał taką możliwość
    • Avatar
      Aedion_pl 15.10.2018 21:11
      Re: Stronniczość twórców
      Bo to tak samo jak ze zwierzętami. Zabijasz kury i świnie tak samo jak shiki ludzi dla pożywienia. Choć motyw„zabijania ludzi dla pożywienia” dużo lepiej został przedstawiony w Tokyo Ghoul i po TG na pewno zmienisz punkt widzenia
  • Avatar
    A
    nova 26.12.2015 18:18
    "Śmierć jest bezstronna", ale autorzy już nie...
    Klimat super, postaci niektóre się spodobały inne mniej, ale przesłanie jest jak dla mnie niezwykle pozbawione logiki i irytujące.

    Najgorsza jak dla mnie jest postać Seishina, który  kliknij: ukryte Czy to nie czyni z niego największego hipokryty w całym anime? No mogłabym to przeboleć, gdyby był tylko tak ukształtowany jako postać, no bo  kliknij: ukryte , ale nie, autorzy wyraźnie chcą nam przekazać, że zgadzają się z poglądami Seishina, podczas gdy Ozaki zostaje pod koniec przedstawiony jako  kliknij: ukryte 

    Najgorsze jak dla mnie jest to, że  kliknij: ukryte 

    Oprócz Seishina ogromną hipokrytką staje się Sunako.  kliknij: ukryte 

    Z powyższych powodów, pomimo iż na początku klimat wydał mi się interesujący a gdzieś w środku serii naprawdę mnie wciągnęło, to jednak ostatnie odcinki mnie niesamowicie irytowały i wytrwałam tylko dla postaci Ozakiego i Natsuno, które na szczęście mnie nie zawiodły. Konsekwentnie doprowadziły do końca to co sobie zamierzyły i to w co wierzyły.

    PS Pomimo, że na początku myślałam, że Megumi będzie mnie strasznie irytować, to jednak tak nie było. Ta nigdy nie ukrywała jak samolubna i pokręcona była. Za tę szczerość u mnie zapunktowała.
  • Avatar
    A
    Impos 20.12.2015 00:03
    Tak się tylko zastanawiam...
    Jakoś nic mi nie podeszło w tym sezonie, więc zabrałam się za „klasykę”. Seria jest wciągająca i przemyślana, ale przedstawione pod koniec racje obu stron konfliktu nie wydały mi się równorzędne. Fakt, ludzie  kliknij: ukryte  nie do końca tłumaczy działania Sunako i jej rodziny.
    Z ustaleń Ozakiego wynikało, że pierwsze  kliknij: ukryte . Dlatego w mieście można by codziennie bez przeszkód  kliknij: ukryte . Nawet w przedstawionej w serii wiosce nie stanowiłoby to problemu. Sotoba miała chyba około 1300 mieszkańców, więc cała rodzina Kirishiki wraz ze służącymi mogłaby spokojnie  kliknij: ukryte  byłaby dla nich znacznie przyjemniejszym miejscem do życia, ale cóż…
  • Avatar
    A
    Uratugo 12.11.2015 02:04
    Cudo godne polecenia
    Gdybym miał w skrócie określić o czym tak naprawdę jest „Shiki”, to powiedziałbym, że to opowieść o ludzkich granicach- ich wytaczaniu, refleksji nad nimi i przekraczaniu ich.

    Pierwsze 2, 3 odcinki kazały mi się mocno zdystansować do serii, pomimo pozytywnych opinii. Nie na tyle, żeby myśleć o zrezygnowaniu, ale jednak mój entuzjazm trochę ostygł. Zaczęło się to powoli zmieniać gdzieś koło czwartego odcinka, a nim dotarłem do połowy tego anime, to już byłem wciągnięty nie na żarty.

    Zastanawiałem się nad negatywnymi aspektami „Shiki”, ale jeśli mam być szczery, to raczej ich nie dostrzegam. Nie dlatego, że to arcydzieło stulecia i jest takie Och! i Ach!, co to to nie (choć prawda, że jest to anime z tych wyższych półek- bez dwóch zdań). Po prostu mam wrażenie, że seria ta została stworzona z dużą pieczołowitością i dokładnością, aby wszystko było na miejscu. Nie znalazłem tutaj zbędnych elementów (choć niektóre z początku takie mi się wydawały), gorszych pomysłów, czy niepasujących do siebie koncepcji.

    To, co mnie zawsze najbardziej interesuje i zwracam na to najwięcej uwagi, to bohaterowie. Nawet jeśli dane anime nie do końca się klei, ale postacie są dobrze skonstruowane, to jestem w stanie powybaczać co poniektóre mankamenty serii. W „Shiki” bohaterowie są stworzeni naprawdę cudownie i zostałem nimi oczarowany. Nawet jeśli niektórzy działali mi na nerwy, to absolutnie nie mógłbym ich zaliczyć do nieudanych projektów.

    Zdecydowanie na największe wyróżnienie zasługuje tutaj doktor Toshio Ozaki- choć o tym przekonałem się prawie na samym końcu. Jest to bohater wielowymiarowy i bardzo skomplikowany. Nie oznacza to bynajmniej, że jest zaskakujący czy nieodgadniony- co to, to nie- już po kilku odcinkach możemy wyrobić sobie o nim konkretne zdanie i jego postawa/osobowość do samego końca raczej się nie zmieniają. Pomimo tego jednak trzeba przyznać, że jest to gość, nad którym trzeba dłużej się zastanowić i przyciąga dużo uwagi. Posiada ogromną dozę charyzmy i wielopoziomowości.

    Co do bardziej rozbudowanych i ciekawych postaci, zaliczyłbym również Sunako, Seishin'a i Masao. Pierwsza- to bohaterka kilku twarzy- nie mam na myśli oszukańczej natury, a raczej kilka różniących się od siebie elementów jej osobowości. Z jednej strony jest świadoma tego kim jest i akceptuje swoją naturę, czemu daje wyraz w postaci swojej opiekuńczości i pouczeń „mniej doświadczonych” Shiki i poszukiwań dlań i siebie świata w którym będą mogli wieść „normalne” życie. Z drugiej jednak strony mamy małą dziewczynkę, pełną obaw, wyrzutów sumienia, poszukującą katharsis i odpowiedzi na sens swojego cierpienia, ponieważ nie może go dostrzec, zrozumieć. Z jednej strony mamy osóbkę naturalnie stosującą duże dawki czarnego humoru, lubiącą się przekomarzać i będącą ciekawą świata, z drugiej strony bardzo dojrzałą bohaterką, mającą unormowany pewien system wartości i wyrobione poglądy na sprawy trudne i skomplikowane, na przykład dotyczące życia i śmierci.

    Masao jest niezwykle ciekawym i bardzo wyrazistym przykładem człowieka toksycznego. Jego przerażająco niskie poczucie własnej wartości jest odreagowywane w postaci okrutnej ironii, egoizmu i całkowitej obojętności na ludzkie cierpienie. Jeśli już występuje u niego jakaś dawka wrażliwości, to jest ona filtrowana poprzez własne ego i samopoczucie. Postać niby niezbyt skomplikowana, a jednak warta uwagi.  kliknij: ukryte 

    Seishin jest bardzo trudny do oceny i podsumowania. Nawet na końcu serii, a może nawet szczególnie na jej końcu. Choć początkowo wydaje się człowiekiem o wyrobionym światopoglądzie i ideologii, to jednak okazuje się, że nie są one tak jednoznaczne, jak mogłoby się wydawać. Szczerze powiedziawszy Seishin irytował mnie przez większość serii, co jednak nie sprawiało, żebym go „olał”. Mimo wszystko siedział mi w głowie i nie bez przyczyny, jak się później okazało.

    Moją całkowicie subiektywną uwagę przyciągali również: Tooru- z nim dość szybko się zidentyfikowałem i  kliknij: ukryte  Ritsuko- która może i do wybitnych postaci nie należy, ale jej idealizm i wierność samej sobie były naprawdę fajnie wykreowane (i jako jedyna podtrzymywała mnie w wierze w ludzkość), oraz Yuuki (ojciec Natsuno), który posiadał ciekawą kombinację wrażliwej duszy romantyka z ubogim duchowo racjonalistą.

    Pomysł na fabułę, choć nie jakoś szczególnie oryginalny, został dość wyjątkowo (jak na anime) poprowadzony. Ogromne brawa za konstrukcję i dobrze poprowadzoną akcję, ponieważ zostało to zrobione po mistrzowsku- z rozsądkiem, umiarem i dużą dokładnością. Wszystko trybiło jak w szwajcarskim zegarku.

    Kreska nie bardzo mnie ujęła, ale też nie była odpychająca. Ta stylistyka jest dość niecodzienna, ale uważam, że jak najbardziej w granicach normy. Nie można też zarzucić twórcom jakiegoś pójścia na łatwiznę, bo absolutnie nie można tu mówić o uproszczonych projektach postaci, czy słabych tłach. Co do wspomnianych w recenzji fryzur- osobiście jestem fanem takich „bajkowych” włosów, jeśli tylko nie mają one na celu zamaskowanie mdłych projektów postaci.

    Soundtrack uważam za dobry, mam jednak drobniuteńkie zastrzeżenia; klimat tła muzycznego jest bardzo melancholijny, z mała dawką grozy, dlatego w dłuższej perspektywie był dość ciężki do strawienia. Zabrakło mi tutaj lżejszych kompozycji, które w zwyczajnych scenach trochę rozluźniałyby tę mocno przytłaczającą atmosferę.

    Wracając do pierwszego akapitu mojej wypowiedzi: uważam, że „Shiki” opowiada o ludzkich granicach. Czym są granice moralności, słuszności, ideałów i poglądów? Co grozi za przekroczenie tych granic? Czy człowiek może pozostać tym kim był, jeśli przejdzie tę nieprzekraczalną linię? Kiedy mamy prawo podejmować takie decyzje i czy w ogóle mamy?

    Doktor Toshio przekracza granicę jako pierwszy z ludzi. Kieruje się troską o swoją wioskę i poszukiwaniem sprawiedliwości w poczuciu beznadziei. Dokonuje kontrowersyjne decyzje, które nie są pozbawione uzasadnień. Czy ma jednak do tego prawo?

    Przemienieni Shiki poprzez fizjologię i szantaż psychiczny zostali zmuszeni do mordu na, niejednokrotnie, swoich bliskich i przyjaciołach. Było to tłumaczone zaspokajaniem naturalnych potrzeb, choć dobrze wiemy, że było w tym, oprócz nielicznych przypadków, sporo dobrej zabawy i zupełnego zrelaksowania. Czy Shiki mieli prawo do dokonywania swoich czynów?

     kliknij: ukryte 

    A co najważniejsze: gdzie właściwie przebiegają te granice? Kto jest zdolny określić kiedy kończy się pierwsze, a zaczyna drugie?

    Czy odwrócenie się od problemu i przyjęcie postawy neutralnej (Seishin) jest dobre, złe, a może gorsze od tego, co dokonali inni?

    Są to fajne kwestie do namysłu i dyskusji. Seria godna dziesiątki. Początkowo chciałem wystawić bardzo mocną ósemkę, jednak 2, 3 ostatnie odcinki przekonały mnie, żeby wystawić dziewiątkę. Nie wystawiłem dziesiątki z prostego powodu- nie jest to mój gatunek, w którym się lubuję i jest to dla mnie seria bardziej do stymulująca intelektualnie i moralnie, niż dobra rozrywka i łechtanie moich estetycznych i ideowych smaków. Z tego i tylko z tego powodu nie będzie dychy, która dla mnie jest równoznaczna z dodaniem do ulubionych.

    „Shiki” polecam każdemu lubiącemu ambitne serie i nie są mu straszne cięższe klimaty.
    • Avatar
      . 3.02.2017 18:49
      Re: Cudo godne polecenia
      Zgadzam się w 100%. Idealne podsumowanie. Kocham to anime. Oglądam je już czwarty raz (pierwszy raz obejrzałam w I gimnazjum) i zawsze odkrywam w nim coś nowego. Jak najbardziej godne polecenia :)
  • Avatar
    A
    Katasza 18.10.2015 19:13
    Idealne! Klimatyczne, tajemnicze i mroczne. Akcja się rozkręcała powoli (ale to jest zaleta!). Dopracowane w każdym szczególe! Polecam obejrzenie!
  • Avatar
    A
    YukoNyaa 8.10.2015 21:51
    Miasteczko otoczone śmiercią
    Bardzo ciekawe, wciągające anime. Na początku dość wolno działa się akcja, myślę, że mogli by to rozegrać w mniejszej ilości odcinków (co nie oznacza, że były nudne lub dłużyło się oglądanie). Fabuła moim zdaniem była naprawdę dobra i dopracowana. Moją ulubioną postacią została Sunako, polubiłam ją i rozumiałam jej tok myślenia. Z zakończenia wynikałoby, że powinna powstać druga seria, w końcu kto by nie chciał zobaczyć dalszych losów  kliknij: ukryte  Zdecydowanie chciałabym wiedzieć jak to się dalej potoczyło. Co do  kliknij: ukryte  to dobrze przemyślany pomysł. Jak dla mnie anime perfekcyjne ♥
  • Avatar
    A
    Xaven 27.02.2015 02:27
    Shiki = "zło konieczne o dobrym sercu" :?
    Shiki zostawiłem sobie na „deser”, uprzednio oglądając już podobne Higurashi oraz Another. I szczerze powiedziawszy trudno mi porównywać je wzajemnie, można powiedzieć, że każde z tej trójki wyróżnia szczególnie zakończenie,  kliknij: ukryte  ale klimatycznie i fabularnie znacząco się różnią.
    Zdecydowanie najmocniejszą stroną Shiki jest jej dwuznaczność, drugie dno, znajdziemy w serii pełno metafor (opowieść o Kainie i Able może być przykładem).
    Fabularnie seria wypada niestety tylko dobrze, ponieważ zdarzają się wpadki, tutaj wolę odesłać do postu Fey i dodam, że jeśli by prześledzić całość serii to znajdzie się ich o wiele więcej. Samo podłoże psychiczne też jest dość mocno naciąganie, już pomijam ostateczną rzeź, ale samo podejście ludzi do dziejących się wydarzeń jest raczej zbyt naiwne i tak jakby obojętne, nazbyt bierne. Tyle, że nie pasuje tylko narzekać to muszę stwierdzić, że ukazanie natury ludzkiej oraz natury Shiki wyszło dosyć ciekawie. Oboje mieli wspólny cel – chęć przeżycia, przy czym na Shikich trwało fatum – musieli żywić się ludźmi, więc z tego wynika, że współistnienie nie miało prawa zaistnieć; taki już jest los gdy pośród dwóch ras, jedna nie potrafi przeżyć nie krzywdząc drugiej. Właśnie dzięki temu dostajemy takie czy nie inne zakończenie, z metaforycznym zatracaniem się ludzkości we własnym kodeksie moralnym (Martwi nie należą już do świata żywych, więc zwróćmy ich do należytego miejsca). Niemal miałem taki uczucie, że iż więcej krwii pojawiało się na człowieku, tym mniej stawał się on ludzki. Zabijał shiki, ponieważ racjonalność jak i jego światopogląd (ludzki) traktował shikich jako zło, demony czy wygnańców, którzy utracili spokój duszy. „Shiki zniszczyły równowagę świata życia a śmierci, więc ją przywróćmy pozbywają się ich!”.
    Natomiast stawiając się po stronie wampirów widać ich desperację, czują oni odrzucenie (wielokrotnie uświadamia nam to Sunako), mimo tego chcą dalej żyć z nadzieją dalszą egzystencję w świecie żywych, jakby nie godzą się, ze śmiercią i pragną wierzyć, że ich rodzina do nich dołączy. Zyskują wolność, a ich prawdziwa natura zostaje odkryta.
    Mogę śmiało stwierdzić, że bohaterowie są główną siłą tej serii.
    Bohaterów jest pełno i każdy odrywa swoją część roli. Osobiście mi jednak brakło lepszego uzasadnienia ich decyzji (wewnętrznych rozterek) przez co trzeba samemu się domyślać, dlaczego ów bohater wybrał właśnie taką drogę. W szczególności tutaj bohaterów można oceniać po czynach oraz nastawieniu przez co okazale niektórych się znienawidzi, a innych polubi. Bowiem większość odnosi się wprost symbolicznie zachowaniem względem „wampiryzmu” – wszyscy widzą w tym „przekleństwo”, ale każdy inaczej na nie reaguje (najlepiej widać to na przykładzie, doktor<->młody kapłan). Wskazując ulubioną postać anime niezaprzeczalnie była by to Megumi, ze względu , że mam słabość do yandere (*.*) (szczególnie podobał mi się jej ubiór z pierwszego odc. z parasolką). Z tych nielubianych to zapewne Natsuno, od początku do końca nie lubiłem gościa.
    Graficznie było dość średnio, karykatury ludzi trochę szły mi na oczy, ale przynajmniej ubiory bohaterów były ładne, przy czym postacie potrafiły się „przebierać” w trakcie serii.
    Muzycznie openningi ani endingi nie były jakoś wybitnie przepiękne, wpadały w ucho, ale żadnych większych emocji nie odczułem przy słuchaniu, jednak jeśli chodzi o klimatczyność względem serii to wydają się być odpowiednie. Dźwięki w tle były nieco ponad przeciętną, ale to nie ten poziom by mnie zachwycić.

    Za całokształt wystawię słabe 9/10, ze względu, że seria mi się spodobała i raczej doszukiwałem się głębszego dnia, co mi się niezbyt często zdarza. (Możliwie, że dokonałem własnej nadinterpretacji, ale przynajmniej to świadczy, że coś wyjątkowego zauważyłem w tym anime).
    • Avatar
      Uratugo 12.11.2015 09:20
      Re: Shiki = "zło konieczne o dobrym sercu" :?
      Musimy brać pod uwagę, że wiejskie życie różni się od miejskiego. Ludzie są przywiązani do swojej ziemi i nawet w trudnych momentach nie myślą o ucieczce. Większość z nich nie miałaby nawet dokąd uciec, skoro całe życie spędzili w częściowej izolacji od reszty świata- nie bez powodu Shiki wybrali właśnie tego typu miejscowość.

      Co do ich naiwnego podejścia do całej sytuacji- ja postrzegam to raczej, jako odwrotność zbiorowej histerii- żeby tylko nie popaść w obłęd, zaczynamy nienormalne postrzegać jako normalne i aby czuć choć minimum komfortu, będziemy uważać, że choć sytuacja jest trudna, to prędzej czy później „samo przejdzie”. Musimy też pamiętać, że mieszkańcy Sotoby nie znali przyczyn zaistniałej sytuacji, więc trudniej było się do niej odnosić. Jeśli uważasz to za niewiarygodne, to polecam kilka różnych pamiętników z obozów koncentracyjnych (choćby Tadeusza Borowskiego), gdzie ludzie pomimo tak skrajnej sytuacji w jakiej się znaleźli, w głowie budowali sobie system, który pozwalał im budować sobie obozowe życie tak, jakby było one zupełnie zwyczajne, po prostu ciężkie, ale zwyczajne.

      Kiedy tylko znaleźli przyczynę swojej tragedii (Shiki), natychmiast ich wszystkie obawy, frustracje, rozpacz i poczucie beznadziei znalazło ujście. Jak się to skończyło, nie muszę pisać. Myślę, że ten zabieg był świetny z socjologicznego i psychologicznego punktu widzenia.
  • Avatar
    A
    Jiraiya 24.12.2014 15:19
    Arcydzieło
    To jest moje ulubione anime, oglądałem je rok temu, jesli się nie mylę to też podczas przerwy swiątecznej, i teraz oglądam po raz drugi i efekt nadal ten sam.

    To anime to arcydzieło, istny majstersztyk, takiego czegos brakuje na rynku anime! 10/10
  • Avatar
    A
    thorn 21.12.2014 01:36
    Muzyka
    Bardzo dobra seria z fenomenalną, moim zdaniem, ścieżką dźwiękową. Op i ed dają radę, ale dopiero to co wnoszą kompozycje Yasuharu Takanashiego wgniata w fotel. Może i powtarzalne to i oparte w gruncie rzeczy na jednym motywie, ale nadal niebywale klimatyczne i świetnie wpasowujące się w klimat serii.

    Nawet tym, którzy nie zamierzają się za Shiki zabierać polecam poświęcić kilka minut i przesłuchać sobie z ost'a np. „Day and Night” albo „Shi­‑ki”. Dla mnie eargasm.
  • Avatar
    A
    3214 18.12.2014 22:42
    Ogólnie zgadzam się z twoją recenzją ale moim zdaniem fabuła 10/10, anime powstało w oparciu o książkę jednego z najlepszych pisarzy, i było to cos nowego na rynku anime. Anime było dobrze przemyslane i trzymało w napięciu do samego końca, więc nie rozumiem dlaczego „tylko” 8.
  • Avatar
    A
    kadisu 6.08.2014 15:31
    Bardzo dobre i
    Zgadzam się również, że można było troszkę skrócić ( do 18, 19 odcinków). Też miałam nadzieję, że skoro były historie Sanuko i Chizuru, to i powinna być Seishirou. Coś z jego młodości, albo początki ''wampiryzmu''. Według mnie ciekawa postać. Oczywiście moim nr 1 jest Natsuno.
    Openingi są cudne, ale jeszcze lepsze endingi.
    Fryzury- dziwaczne, to fakt, ale wryły się w pamięć. Dzięki temu Shiki też. :)


    8/10
  • Avatar
    A
    OpętanyMaterac 20.06.2014 17:37
    Idealne pod każdym względem.
    Nie żebym obejrzała jakąś zatrważającą ilość anime, ale jestem w stu procentach w stanie stwierdzić, że jest to moja ulubiona seria i na pewno nią pozostanie przez bardzo długi czas, jak i nie na zawsze. Po obejrzeniu go, mam pewnego rodzaju zastój, gdyż nic już nie wydaje mi się tak samo dobre.
    Nie mam słów, by opisać jak bardzo Shiki na mnie wpłynęło. Na pierwszy rzut wydawać by się mogło, że to tylko niczym niewyróżniający się horror o oklepanym temacie jakim są wampiry.
    Czy aby na pewno?
    Ja sama nie spodziewałam się niczego zaskakującego, a tym bardziej wybitnego. Ot co, niewielka wioska na drugim końcu świata i seria tajemniczych zgonów coraz bardziej uszczuplająca jej populację. Ale siła tkwi w szczegółach…
    Bohaterowie jak na dobre anime przystało, to najsilniejsza zaleta całej serii. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak bardzo kibicowałam komukolwiek w jakimkolwiek serialu. Natsuno – długowłosy outsider od razu skradł moje serce.  kliknij: ukryte  Jednak nie jest on jedynym moim faworytem. Toshio i Seishin to jeden z lepszych duetów jakie było mi kiedykolwiek dane oglądać. Uwielbiam ten motyw przyjaciół z dawnych lat, których podzieliła wybrana przez każdego droga. I którzy mimo dzielących ich różnic, złączyli się razem ponownie, tym razem w trudnej sprawie.  kliknij: ukryte 
    Fabuła też nie jest prosta, jak mogłoby się wydawać na początku. Na początku jasno mamy wyznaczonego antagonistę, jakim są wampiry. Z czasem jednak się to zmienia i nie wiadomo która strona tak naprawdę jest tą „lepszą”.
    Mam również wrażenie, że każdy dialog, każde głębokie spojrzenie, każde ważniejsze wydarzenie zawiera w sobie jakiś ukryty artyzm, dwuznaczność.  kliknij: ukryte 

    Nie mam pojęcia, co jeszcze mogłabym dodać, to po prostu trzeba zobaczyć. Niezwykle klimatyczne i uzależniające anime, praktycznie pozbawione jakichkolwiek wad. Grzechem byłoby przejście obok niego obojętnie.
    10/10
    • Avatar
      thorn 20.06.2014 19:49
      Re: Idealne pod każdym względem.
      Nie żebym obejrzała jakąś zatrważającą ilość anime, ale jestem w stu procentach w stanie stwierdzić, że jest to moja ulubiona seria i na pewno nią pozostanie przez bardzo długi czas, jak i nie na zawsze.


      To w takim razie w kolejce do obejrzenia powinny już czekać u Ciebie Another i Higurashi no naku koro ni. Obie serie mają swoje mankamenty, ale to podobna liga co Shiki (w Anther świetnym, ponurym i przytłaczającym klimatem nacieszyć się można raptem do połowy serii, potem króluje już gore, a w Higurashi w każdym arcu trzeba przebrnąć przez kilkanaście minut słodziutko­‑lukrowanych dialogów, aby w końcu przejść do sedna sprawy- niemniej naprawdę warto wytrzymać).
      • Avatar
        OpętanyMaterac 21.06.2014 17:00
        Re: Idealne pod każdym względem.
        Owszem, za Another mam zamiar się niedługo wziąć, prawdopodobnie po skończeniu Wolf's Rain. A o Higurashi no Naku Koro ni jeszcze nie słyszałam, ale zapowiada się ciekawie, także dzięki na propozycję x3
      • Avatar
        Yagami1 19.12.2014 00:56
        Re: Idealne pod każdym względem.
        „ale to podobna liga co Shiki”.
        Gdzie masz w Another przytłaczający i ciężki klimat?
        Raczej sztampowe i efekciarskie zgony, innymi słowy, gniot dla masochistów. Żeś wystrzelił tym Anotherem jak fircyk z konopii…
        Higurashi tak, i ma klimat, i ma wszystko co taka seria powinna mieć, coś mi się do końca nie podobało i oceniłem 9/10
        Shiki ma spójną fabułę z zamkniętym zakończeniem, co rzadko się zdarza w tych czasach. Postacie, mimo że jest ich sporo, to każda ma swoje pięć minut i do tego jest rozbudowana. Po prostu każda bierze udział jakoś w fabule i nie stanowi tylko tła.
        Grafika jest specyficzna i nie każdemu może podejść, jest jednak oryginalna i to ją wyróżnia na tle innych animu z tego gatunku.
        Muzyka bardzo szybko wpada w ucho i idealnie jest wkomponowana w klimat całego animu.
        Dla mnie 10/10 bez zastanowienia, bo ciężko teraz znaleźć anime, gdzie postacie nie irytują, nie ma typowo schematycznych friend no jutsu lub pokrętnych postaci z wyimaginowaną sprawiedliwością.
        np.„Nie zabijajmy wampirków, bo kiedyś też byli ludźmi. Musimy jakoś koegzystować” Anime dobitnie pokazuje, do czego jesteśmy zdolni, kiedy jesteśmy zagrożeni ;)
        Fabuła spójna, ale bez żadnych dłużyzn i wciąga jak najlepszy narkotyk. Jak zaczniesz, to nawet nie będziesz wiedział kiedy skończyłeś. Polecam oglądać w nocy na słuchawkach, najlepsze wrażenia murowane, imo to samo co z Ghost Hunt, wszak obie pozycje pisała jedna autorka, Fuyumi Ono :)
        • Avatar
          thorn 20.12.2014 18:18
          Re: Idealne pod każdym względem.
          Z Another problem jest taki, że ciężko jest dać mu jednolitą ocenę, bo poszczególne części znacząco różnią się od siebie poziomem. Moim zdaniem najlepsze były pierwsze odcinki, do momentu wplecenia schematu " kliknij: ukryte , najsłabsze zaś finałowe odcinki z wycieczki klasowej.

          Wspomniane pierwsze odcinki odpowiadają na Twoje pytanie „gdzie w Another przytłaczający i ciężki klimat”. Pojawia się zarys tajemnicy, dziwna zmowa milczenia wśród uczniów, atmosfera jest ponura i niepokojąca. Gdyby tylko całość utrzymana była w takim klimacie, zamiast pod koniec wysuwać do przodu przede wszystkim  kliknij: ukryte , to na pewno wyszłoby to Another na dobre.

          A co do „efekciarskich zgonów” to i w Shiki znalazłoby się takich więcej niż kilka :>
  • Avatar
    A
    Sanvean 21.04.2014 01:56
    W końcu udało mi się zakończyć tę serię! Oglądałem ją kiedy jeszcze wychodziła i nie pamiętam już z jakich powodów, przerwałem oglądanie w połowie. Długo zwlekałem z ukończeniem „Shiki”, ale obejrzałem wszystko od początku. Nawet mnie to powtarzanie nie przynudziło, a tylko na więcej czekałem!
    Szczerze mówiąc, ciężko znaleźć horror anime, który potrafi przerazić i nie wywołać przeciwnej reakcji, czyli wybuchu śmiechu. Czy „Shiki” się to udało? Niezupełnie.
    Pierwsze moje wrażenie było pozytywne. Mała wioska, nowi lokatorzy, tajemnicze zaginięcia i zgony… To, co się może wydarzyć dalej nasuwa się samo, mnie jednak zachęciło do odkrywania kolejnych wydarzeń. Poza tym zachwyciła mnie bardzo grafika. Wygląd postaci, którego nie spotkałem wcześniej w anime, żywe kolory włosów oraz dziwne ich formy w połączeniu z muzyką, nadawały świetny klimat tej serii, jako horrorowi. Włosy imo są świetnym rozwiązaniem, bo łatwo wpadają w pamięć i „charaktery” się potem nie mylą.
    Pomimo tych elementów, każdy z kolejnych pierwszych odcinków jakoś niespecjalnie mnie do oglądania zachęcał. Dopiero potem, kiedy już zaczęło się coś dziać i przestali siedzieć na miejscu, to się wkręciłem. Przed samym końcem niestety wszystko zaczęło hamować, a trochę szkoda…
    Może zacznę od tego, co mi się nie podobało.  kliknij: ukryte 
    Nie podobało mi się też to, że autorka chyba sama nie widziała co zrobić z niektórymi postaciami. Tak, część miała ogromne znaczenie dla fabuły, a były to nawet te, po których bym się nie spodziewał takiej roli. Jednakże niekoniecznie fajne było to, że jedne z postaci  kliknij: ukryte  były kreowane na jedne z głównych bohaterów przez kilka pierwszych odcinków, tylko po to, żeby potem pojawić się praktycznie wyłącznie na końcu. Z częścią nie wiadomo co się w ogóle stało  kliknij: ukryte , niektórzy tam sobie byli, żeby sobie być  kliknij: ukryte , a o reszcie nie wiadomo natomiast nic  kliknij: ukryte .
     kliknij: ukryte 
    Cóż, nie jestem w stanie idealnie oddać wszystkich swoich przeżyć i przemyśleń związanych z tą serią, ale na pewno jej nie zapomnę. To już jakiś plus. Ponadto fabuła momentami jest świetna. Było kilka chwil, które mnie przeraziły – jak na anime to wielki sukces. Szkoda, że sama historia jest nierówna, a przedostatnie odcinki pozostawiają niesmak.
    Każdy na pewno znajdzie swoją ulubioną postać. Dla mnie byli to Tatsumi, Sunako i Megumi. Na temat grafiki pisałem już wyżej, a o muzyce pisał zapewne każdy przede mną, ale powtórzę – jest boska.
  • Avatar
    A
    MiyuMisaki 18.04.2014 17:53
    10/10
    To moje ulubione anime. Jedyne w swoim rodzaju. Atmosfera jest niepowtarzalna. Żałuję jedynie, że nie zabrałam się za nie wcześniej.
    A po obejrzeniu dostałam oświecenia. Przez tydzień nic innego mi się nie podobało, bo nic nie dorównuje Shiki. 1 opening jest wspaniały. Muzyka w tle, kreska, bohaterowie, wszystko składa się we wspaniałą całość.
    Zastanawianie się czy oglądać czy nie jest grzechem. Naprawdę, cudo, cudo.
  • Avatar
    A
    Feya 4.04.2014 11:25
    O tak o.
    Wszyscy się zachwycają, a ja tak średnio. Przyznaję, że obejrzałam dosyć szybko – chciałam wiedzieć co będzie dalej i jak to się potoczy, ale trudno mi było zignorować nieścisłości: kliknij: ukryte 


    Muszę natomiast zdecydowanie pochwalić serię jeśli chodzi o muzykę. Genialna.
    • Avatar
      Xander 31.12.2015 01:02
      Re: O tak o.
      Co do „dziur” fabularnych:
       kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Naija1 15.02.2014 21:21
    Siki siki
    Dobre anime. Nie doprowadziło mnie do łez, nie wstrząsnęło, ale zmusiło do przemyśleń. Tego właśnie oczekuję od anime. Dużo z tego co uważam o Shiki jest już zawarte w komentarzu kirci pode mną, ale powiem krótko. Stroje i fryzury -maksymalnie dziwaczne, ale zdołałam się przyzwyczaić (chociaż wilkołak wyglądał przekomicznie). Szczególnie wymyślne stroje Megumi przypadły mi do gustu, jednak skąd ona je brała, co noc nowy? Wyniosła wszystkie ciuchy z domu? Ale co na plus -postaci. Doktor świetny, mój faworyt. Zdecydowany, odważny (i ten zarost hehe). Natsune, Natsume czy jakkolwiek on się zwał (pamięć do postaci mam kiepską) początkowo iNTrygujący, potem trochę iRytujący. Wieczna twarz badassa, ale w sumie dało się go lubić (dobrze, że tylko z początku jest główną postacią, więcej charakteru miał wspomniany doktorek). No i co mi się jeszcze podobało -dużo postaci, które wydają się płytkie, nudne, irytujące (np. taka Chizuru), ale z bliższym poznaniem stają się bardziej żywe i przekonywujące. Polecam wszystkim (jednak jeśli ktoś liczy na morze flaków, to trochę się zawiedzie -w sumie, nie licząc krwawych odcinków specjalnych, nie ma tak dużo).
  • Borys 6.02.2014 17:35:18 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    kircia 4.01.2014 21:12
    dobre, ALE:
    Na samym początku chciałam tylko zaznaczyć, że jako całość anime mi się podobało, i wystawiłam mocne 7, chociaż sama końcówka spokojnie zasługuje na 8.

    ALE… teraz sobie pomarudzę, powytykam i powyliczam wszystko co mnie irytowało i przez co rzuciłabym tym anime w kąt, gdyby nie dwie postacie.
    I to jest w większości (chociaż nie wszędzie) kwestia gustu i sprawy subiektywne, nie chcę się z nikim kłócić.

    Po pierwsze, nie przesadzajcie z tym, że wszystko jest tak genialnie rozplanowane. Fabuła na dobrą sprawę jest prosta jak metr drutu, i gdyby wszystko było niby tak przemyślane, to nie znalazłby się tu ten błąd:
     kliknij: ukryte 

    Po drugie, problem z tym, co pierwsze rzuca się w oczy podczas seansu. Kreska jest dla mnie po prostu brzydka. Szpiczaste brody, nienaturalnie chude sylwetki. Animacja też nie jest jakoś specjalnie płynna, ale trzyma poziom, są o wiele gorsze pod tym względem serie.
    Ale to pikuś.
    Najgorsze są te kretyńskie fryzury. Dotrwałam do końca, ale jakoś nie twierdzę, że dodają serii uroku. Wręcz przeciwnie, przeszkadzały mi cały czas, nawet jeśli częściowo się przyzwyczaiłam. Był już moment, kiedy myślałam, że już nic gorszego nie zobaczę, a tu trach, pojawia się czyjaś żona/matka z jeszcze debilniejszym uczesaniem.
    Do końca seansu miałam nadzieję, że któraś z postaci okaże miłosierdzie i ogoli głowę kolesiowi z niebieskimi włosami i tymi… uszkami. Jak mogę traktować poważnie taką postać?
    To samo tyczy się strojów, nie tylko Tatsumiego (chociaż to czerwone wdzianko w którym wyskoczył w pewnym odcinku wołało o pomstę do nieba), ale wielu osób. O kostiumie Seishirou aż wstyd wspominać.
    Fajnie też, że ktoś nazywa zwykły zamek „posiadłością w europejskim stylu”. Kogoś chyba poniosła fantazja.
    Że niby taka europejska otoczka, że nastrój? To była kompletna katastrofa. I nie, to nie był pastisz, jak w przypadku Hellsinga – te wszystkie elementy to najzwyklejsza tandeta i niestety nic więcej.

    Można powiedzieć, że się czepiam – ale czy seria aspirująca do bycia nieco ambitniejszą od reszty, nie powinna też wyglądać nieco poważniej?
    Komu się to podoba, temu się podoba – mnie to odstręczało do samego końca.
    Uważam też, że „unikalność” serii powinna wypływać z czegoś innego, głębszego niż fryzury i stroje.
    Nie trawię kolorowych włosów i nigdy nie stwierdziłam, że dodają czemuś uroku – mogły co najwyżej nie przeszkadzać lub pasować, jak w Star Driver, bo i tematyka nie wymagała zbytniego realizmu.
    Ale w Shiki przydałoby się go więcej. Seria wiele by zyskała.
    Dlatego też jakoś nie mogłam przez bardzo długi czas wczuć się w ten rzekomy klimat. Bo jak, kiedy przed oczami przebiega mi różowo­‑włosy, roznegliżowany pustak, którego wysłałabym w kosmos z biletem w jedną stronę?
    „Klimat” był wręcz zaprzepaszczony przez tę idiotyczną stylizację. W końcu się wkręciłam, ale nie od pierwszego odcinka, nie od drugiego, nawet nie od szóstego… dopiero za połową byłam pewna, że dam radę skończyć to anime.

    I tutaj trochę plusów. Przede wszystkim, Muroi i Sunako.
    Mnich był od początku moją ulubioną postacią i absolutnie nie uważam go za irytującego. Może nie rzucał się w oczy, ale wbrew pozorom był nie mniej interesującym charakterem niż Ozaki. Dla mnie nawet bardziej. Czy był aż tak niezdecydowany? No nie wiem. Ja w nim widziałam raczej obojętność.  kliknij: ukryte  To, czy takim zachowaniem kogoś irytował zależy już tylko od tego, czy woli się postacie emocjonalne, które lubią ostro reagować, czy te, które rzadko pokazują emocje. Ja wolę tę drugą grupę, to wszystko.

    I nie skłamię jeśli napiszę, że tylko dzięki Seishinowi i tej przedziwnej relacji, jaka łączyła go z Sunako, udało mi się dobrnąć do momentu, w którym seria naprawdę mnie wciągnęła – czyli za połowę.
    Z kolei Sunako na początku sprawiła wrażenie rozpieszczonej, mrocznej dziewczynki – na szczęście to tylko pozory. Uwielbiałam jej rozmowy z Seishinem, i jeśli w tym anime padały jakieś głębsze kwestie, to w większości właśnie pomiędzy tą dwójką. Te ich spotkania miały też niesamowity klimat, właściwie do połowy anime, to był jedyny „klimat”, jaki znajdywałam w tej serii.
    Najbardziej zaś uwielbiam motyw opowiadania, które pisał Seishin – chyba jedyny wątek, do którego nie mogę się przyczepić, bo został bardzo dobrze poprowadzony. Także jego rozwiązanie mnie nie zawiodło i dało pełny obraz charakteru zarówno samego Seishina jak i Sunako. W dodatku doskonale pasuje do wydźwięku anime i daje możliwość pewnej interpretacji, ale o tym później.

    Co do innych postaci, poza Megumi wszystkie były mniej lub bardziej znośne, nawet Tatsumiego całkiem lubiłam, bo przynajmniej czasem miał coś mądrego do powiedzenia.
    Ozaki na pewno był jedną z bardziej interesujących i dość nietypowych postaci, a Natsuno… napiszę to pierwszy raz w życiu, ale chyba bardziej bym go lubiła, gdyby z takim charakterem był dziewczyną. Koniec końców jednak zyskał trochę mojej sympatii, pomimo swojej irytującej mrukliwości.

    Jest jeszcze jeden plus – muzyka. Jest genialna, wszystkie utwory są klimatyczne, nawet jeśli nie wszystkich słucha się przyjemnie poza anime. Zastanawiałam się, skąd znam to piękne brzmienie, i już wiem: Ayakashi, Mononoke. Nie trzeba więcej pisać.
    To ta muzyka ratowała klimat, niszczony kolorowymi włosami, dziwacznymi strojami i tymi pożal się Boże pseudo­‑komediowymi wstawkami. Nie wiem, po co one tam były.

    Powoli kończąc… nie żałuję czasu poświęconego tej serii z trzech powodów: Muroi, Sunako, muzyka.

    Morał też był bardzo trafiony, chociaż nieco oklepany. Tyle że… no właśnie. Ten morał zgubił się trochę w tej idiotycznej, kolorowej otoczce. Dlatego tak na nią narzekam i zdania nie zmienię – seria, która ma tak poważne i smutne drugie dno, nie powinna być przytłoczona przez masę takiej tandety. A wystarczyło stonować fryzury i stroje. Naprawdę.
    Mam wrażenie, że to ważne przesłanie niestety wielu ludziom umknęło w cieniu podskakującego biustu Megumi. I nie, nie przesadzam, w tak krótkim czasie już parę razy widziałam fora, na których ludzie dyskutowali właśnie o jej wyglądzie, ale nikt nie zastanawiał się nad morałem całej historii. Szkoda, bo to właśnie on był najważniejszy.

    Ludzie piszą coś o walce dobra ze złem, o shikich jako o wcielonym złu… Dla mnie prawda zaś jest taka, że  kliknij: ukryte 
    I za właśnie ten wydźwięk i takie zakończenie mogłabym spokojnie dać 8, ale ilość wad, które właśnie wyliczyłam, skutecznie mnie przed tym powstrzymuje.

    Nie polecam, nie odradzam. Róbcie co chcecie. Ja będę mieć z tym anime miłe wspomnienia, mimo wszystko.
    • Avatar
      Kanaria. 8.01.2014 15:08
      Re: dobre, ALE:
      Serię oglądałam dawno temu, ale z tego co pamiętam to w scenie, w której Sunako i Chizuru stoją w oknie, tak naprawdę  kliknij: ukryte 

      Co do Twojego drugiego pytania – mógł to być każdy inny przemieniony shiki, czy nawet Tatsumi.

      Mi osobiście Shiki bardzo się spodobało i o dziwo – duże znaczenie w ocenie ma dla mnie właśnie kreska.
      Z ciekawością jednak przeczytałam Twój komentarz, który jest naprawdę produktywny.
      • Avatar
        kircia 8.01.2014 15:56
        Re: dobre, ALE:
        Powiem szczerze, zastanawiałam się nad przebraniem, ale jednak wydawało mi się, że to one – zresztą jak sama zauważyłaś – nie wyjaśniono tego. Tak czy siak, ten sam błąd pojawia się w pierwszym odcinku specjalnym –  kliknij: ukryte 

        Co do tego drugiego pytania, to nie napisałam, że nie wiem. Trudno się przecież nie domyślić,  kliknij: ukryte  – i ja też tak myślę. Ale napisałam, że brakuje mi dokładniejszych wyjaśnień. Potraktowali ten wątek po macoszemu. Trochę tych ludzi musieli przecież nałapać, można było temu poświęcić pół minuty w jednym odcinku. Zresztą, jak wspomniałam, to akurat naprawdę szczegół.

        Mnie też Shiki bardzo się podobało w ostatecznym rozrachunku, pomimo tych wielu irytujących elementów i początkowego zniechęcenia. Nie spodziewałam się, że będę aż tak przeżywać kilka ostatnich odcinków. Przesłanie bez moralizatorstwa też mnie mile zaskoczyło.

        Dzięki za odpowiedź i za to, że chciało Ci się to czytać. Ja zwątpiłam, kiedy zobaczyłam, jaki długi mi wyszedł ten komentarz.
        Ten zresztą też.
  • Avatar
    A
    esmerek 4.01.2014 17:56
    Czysta psychoza
    Z całym sercem moge polecic to anime. Ogladalo mi sie swietnie, jest to prawda, ze dopiero w polowie seria zaczyna sie rozkrecac, ale naprawde warto bylo wytrwac, poza tym nie moge powiedziec ze 1 polowa jest slaba lub nudna, wrecz przeciwnie. Fabula naprawde dobra i interesujaca, grafika troszke odmienna aczkolwiek nadajaca ten tajemniczy i chory klimat, muzyka po prostu swietna :). Podczas seansu mialem wrazenie jakbym nagle znienawidzil ludzkosc, ale to tylko taki moment, spodobalo mi sie glownie to, ze nie moglem sie oderwac od komputera i ze zawsze bylem ciekaw co bedzie w nastepnm odcinku. Jak wspomnialem w temacie, jest to bardzo ciezkie i przygnebiajace a zarazem brutalne i nieco chore anime… Nie ogladalem za duzo takich serii, ale ta mi sie bardzo spodobala i naprawde sklonila mnie do kilku przemyslen. Szczerze mowiac to nie bylo mi szkoda tych ludzi kliknij: ukryte  i zyskali lekkie obrzydzenie w moich oczach. Toshio stal sie dla mnie psychopata, ktory nie potrafil sie opanowac, a Natsuno mialem w sumie gdzies. Dodam, ze w tym anime nie ma tak naprawde glownego bohatera, ale moze to i lepiej… W kazdym razie goraco polecam ta serie, za rowno tym ktorzy sa oswojeni z tematem, ale rowniez tym ktorzy maja z horrorami pierwszy raz do czynienia, gwarantuje ze nie zanudzicie sie, ewentualnie mozecie odczuc lekkie uszczerbki w psychice po zakonczeniu serii :)
  • Avatar
    A
    Kiris 26.12.2013 18:20
    Jedno z gorszych anime jakie oglądałam. Logika aż woła o pomstę do nieba. Jedyne co mnie urzekło, to pięknie narysowane tło, muzyka i pierwszy opening z endingiem, które naprawdę mają klimat i przyjemnie wpadają w ucho. Mam jednak nadzieję, że już się na podobne anime nie natknę.
    • Avatar
      oo44wo 26.12.2013 21:36
      Mam pytanie: Gdzie widziałeś/aś tu nielogiczności fabuły?

      Od razu napiszę że pytam z ciekawości bo sam nie zauważyłem jakiś większych dziur w logice działań.
  • Avatar
    A
    Yuki Asakawa 24.11.2013 16:16
    Dobre
    Ciekawa i dobrze poprowadzona historia, specyficzna kreska i miła dla ucha muzyka sprawiły, że Shiki oglądało się z rosnącym zainteresowaniem. Wprawdzie nie było zbyt dużo horrorowych elementów, ale klimat i tajemniczość zwłaszcza na początku, były bardzo dobre. Odwołując się do poprzedniego komentarza: tak, lepsze niż Higurashi.
    • Avatar
      Yuki Asakawa 10.02.2014 17:21
      Re: Dobre
      PS Dopiero teraz przeczytałam „Miasteczko Salem”. Dopóki nie zobaczyłam tej recenzji po raz kolejny, nie wiedziałam, czemu tak bardzo kojarzyło mi się z „Shiki”... XD
  • Avatar
    A
    dark whisper 31.08.2013 20:47
    kiepskie
    swego czasu natrafiłam na opinie, że jakoby shiki było równie dobre co higurashi, czy hellsing (chociaż za serią tv nie przepadam, to ova jest dla mnie w czołówce)... niestety ale dla mnie shiki to kolejny przeciętniak, oczywiście wśród nowszych serii trzyma jako taki poziom, ale o to nie trudno zważywszy na to, że ostatnio nie powstaje nic poza jakże ambitnym ecchi; Wzruszyłam się raz szczerze przy scenie z zielonowłosą pielęgniarką, ale poza tym śmierć tu czy tam za bardzo mnie nie ruszyła, może dlatego, że bohaterowie tego anime są na tyle denerwujący i nijacy, że mało mnie obeszli; co do kreski to tła były w normie, ale projekty postaci to jakaś pomyłka, jest wśród nich parę lepszych ale te fryzury i ślepia – nic fajnego; muzyka za to bardzo przyjemna, nie licząc openingów i 2. endingu; najciekawsze w tym anime jest to, jaką wywoałało reakcję wśród odbiorców – z opinii, z którymi dotąd się spotkałam większość jest za zmartwychwstałymi – widać, że większość oglądających to zafascynowane zmierzchem dzieciaki, bo nie uwierzę, że ktoś o bardziej racjonalnym światopoglądzie mógł się nabrać na łzawe historyjki potworów, które krzywdzą innych bez mrugnięcia okiem, wiele osób polubiło małą wampirzycę, ja poczułam ulgę, kiedy wreszcie dostała to, na co zasłużyła po tylu latach mordowania; ale żeby nie było akcja była na tyle wciągająca, że specjalnie mi się nie dłużyło, ot kolejne mało ambitne ale za to dobre na odmóżdzenie anime;
  • Avatar
    A
    tuste-chan 21.08.2013 13:01
    Pewne miasteczko odcięte od świata...
    Ukryte teksty to SPOILERY!!!
    Od czego by tu zacząć… Otóż słyszałam o tym anime bardzo dużo, ale byłam pewna, że to komedia romantyczna jak każda inna. Kiedy z siostrą chciałyśmy coś obejrzeć padło na znany nam tytuł „Shiki”. Patrząc na gatunek do jakiego należy zdziwiłam się. Zagadki i kryminały? No cóż no to zaczynamy. Wszystko zaczęło się normalnie. Wioska i piękna dziewczyna.  kliknij: ukryte  Wiele wątków mi się podobało i choćby to jak Megumi „wydoroślała” po  kliknij: ukryte 

    Anime ogółem świetne! Ładna kreska, ale wkurza mnie to, że tylko „główni” bohaterowie są ładnie narysowani. (zaskoczyły mnie też fryzury  kliknij: ukryte 
    Bohaterowi mogli być lepsi ,ale dobrze dopracowali Megumi czy też Natsu. Szczerze mówiąc Sunako i ten ...  kliknij: ukryte  bardzo mi się podobali. Byli świetni ^^ Z resztą mogło być gorzej więc się nie czepiam.
    Co do muzyki to kocham <3 Już openingi znalazły się na mojej komórce i gdyby reszta muzyki była to już bym ją miała XD Stwarzała świetne napięcie ,które doprowadzało do dreszczy.
    No i fabuła także świetna. Dobry pomysł tylko wkurzył mnie fakt iż gdzieś w połowie anime to już nie jest kryminał lecz mieszanka innych gatunków. I to, że łatwo można było się domyślić co jest przyczyną  kliknij: ukryte  za szybko ujawnili prawdę. Ale tak to super!

    Naprawdę jedno z najlepszych anime nie wiem dlaczego nie jest bardziej popularne. Moje ulubione anime zawsze lądują na tapet, która zmienia się co 10 min. To anime zasłużyło na pojawienie się w moim zestawie :3 Po za tym bardzo inspirujące anime. (Chcę plakat z Shiki!!!!) ^^" NO to jak najbardziej polecam i… chcę drugą serie ^^ (co prawda nie wiem o czym i jak mają ją zrobić XD )
  • Avatar
    A
    slocik 5.08.2013 21:43
    Ujdzie w tloku
    Kreska 8/10
    wizualny rojekt postaci 2/10
    Zarys fabuly 9/10
    Sama fabula 6/10
    Muzyka 7/10

    Z braku laku dam mu 7/10. Genialne pomysl zmarnowany przez sztuczne rozciaganie krotkiego scenariusza do 22 odcinkow. Dobra polowe dalo by sie wyciac bez zadnych strat w jakosci a zyskujac duzo na dynamicznosci i spojnosci.
    Mozna obejzec jak ktos nie ma nic do roboty, ale generalnie jest o wiele wiecej lepszych pozycji wartych uwagi.

    No i najwieksza wada,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Akaruisama 22.07.2013 14:50
    Seria bardzo się wyróżnia na tle innych anime. Jest niebanalna i interesująca, nie próbuje być jednocześnie serialem psychologicznym i kryminałem.
    Trochę dziwią mnie komentarze o „kibicowaniu” Shikim. To prawda, że zachowali osobowość, a nawet moralność, ale reprezentowali sobą zło w najczystszej postaci.  kliknij: ukryte 
    Podobała mi się postawa doktora Ozakiego. Nie uważam, że jest zimny i nieczuły. W ocenie tej postaci należy pamietać, że on był najbliżej tego, co się działo. Przez kilka miesięcy obserwował kolejne śmierci, którym nie mógł w zaden sposób zapobiec. Trudno się dziwić, że nie odczuwał skrupułów, gdy wreszcie, zamiast biernie się przyglądać, mógł działać, żeby to powstrzymać.
    Podobną postawę prezentuje Natsumo, który jest chyba najbardziej bohaterską postacią w anime, obok Ritsuki.
    Postać mnicha była najbardziej dwuznaczna. Z jednej strony wydaje się, że był bardzo moralny, nie chciał mordować nikogo. Z drugiej strony wydaje mi się, że on tak samo jak Megumi, nienawidzil wioski i czuł się w niej outsiderem. W dodatku na pewno fascynowała go śmierć i  kliknij: ukryte 
    Sunako była jedną z postaci chwytającą za serce i muszę przyznać, że też mi się ono ścisnęło, gdy oglądałam scenę w starym kościele, podczas pożaru. To prawda,że była niewinna, ale była najjaskrawszym przykładem zła, jakiego sprawcami są Shiki.
    Nie dziwi mnie nawet widoczna satysfakcja  kliknij: ukryte 
    Zarówno wśród Shiki, jak i ludzi widac różne postawy wobec zabijania. Cel zawsze jest ten sam: trzeba zabić, żeby samemu przeżyć i właściwie to jest przesłanie calego anime.  kliknij: ukryte 
    Na pewno warto to obejrzeć.
  • Avatar
    A
    Rinsey 4.07.2013 17:08
    Po pierwszym odcinku miałam trochę mieszane myśli. Dziwne fryzury faktycznie mnie irytowały, z drugiej strony wampiryzm w postaci ślicznej dziewuszki… Wydawało mi się, że znałam już te schematy. Sięgnęłam jednak po drugi odcinek i powoli, powoli, powoli spostrzegłam się, że nie mogę się oderwać. Jak chyba zostało wspomniane w recenzji. Siłą tej pozycji nie jest horror i przemoc, co owszem jest obecne, ale nie gra głównej roli. Atutem tej serii są postacie i ich reakcje na otaczające ich zło. Spotykamy tutaj cały wachlarz przeróżnych osobowości. Obserwujemy, jak każdy bohater podejmuje jakąś decyzję i zgodnie z nią postępuje. Uderzający jest realizm i głębia ich psychiki. Spokojnie mogłabym uwierzyć, że istnieją ludzie, którzy tak właśnie by postąpili. Nawet mnich, który może mnie irytował, ale jest moim zdaniem dopracowaną postacią.
    Podobało mi się również  kliknij: ukryte . Przez to w pewnym momencie człowiek zaczynał mieć wątpliwości, czy ci źli są naprawdę tacy źli?
    Shiki to wielowątkowa, barwna opowieść o delikatnym filozoficznym tle. Polecam :)
  • Avatar
    A
    blob 1.06.2013 01:43
    Mocne
    Naprawdę dobra pozycja. Nigdy nie widziałem dzieła, które ukazaje  kliknij: ukryte  jako tak straszliwą klątwę, powodującą, że dotnkniętym nią można tylko współczuć. Początkowo byłem po jednej stronie, ale im dalej w las tym ciemniej. Czy ta historia mogła się skończyć inaczej? Chyba niestety nie i to jest w niej właśnie przejmujące…

    W serii było mnóstwo postaci, które można polubić, lub nienawidzić, ale każdy coś wniosił do opowieści. Momentami wkurzała mnie bierność niektórych postaci (tych, które wiedziały co się naprawdę dzieje), ale czy człowiek mógłby się zachować inaczej na ich miejscu? Nie wiem, może tak, a może nie… Dobrze wybrnął tu doktor,  kliknij: ukryte . Właśnie te momenty w serii mnie wkurzały, nie dlatego, że jest to jakiś błąd scenariusza, po prostu wewnętrznie czułem, że być może ja zachowałbym się inaczej… Wkurzające też było to  kliknij: ukryte , ale tak samo, działa to na korzyść scenariusza, bo zaskakuje widza.

    Świetny klimat, przejmująca muzyka. Mnie design postaci nie przeszkadzał, co więcej, myślę, że jest zaletą serii (np. dziwaczne oczy niektórych postaci, ale oczy w serii odgrywają akurat ważną rolę). Shiki to po prostu anime, które nie pozostawia człowieka obojętnym, skłania do refleksji (np to co robili mieszkańcy wioski pod koniec serii, z jednej strony było to złe, ale czy można było ich winić, to było  kliknij: ukryte . Polecam! Jedynie pewne zwroty fabuły mogły wyglądać inaczej, ale to z mojego punktu widzenia, dlatego nie wystawiam maksymalnej oceny, bo muszę być wierny swoim odczuciom.
  • Avatar
    A
    bob88 28.04.2013 17:59
    " ten zaczyna się rozkładać - on już nie ożyje "
    Śietna pozycja. Od dawna nie szukałem pozycji godnej uwagi. W końcu coś wbijające w fotel. Może końcówka mogła wyglądądać troszke inaczej. Mogli ją bardziej podkreślić. Godne polecenia patrząc na otaczający nas obecnie syf.
  • Avatar
    A
    Orihime-chan 1.04.2013 12:20
    Chcąc przeżyć musimy zabijać~~
    Trudno mi ocenić tą serie. Często jak oglądałam ten tytuł, nie skupiałam się maksymalnie na fabule tylko myślami błądziłam gdzie indziej i prawdopodobnie przez to straciłam połowe zabawy. Bo muszę przyznać ostatnie odcinki wgniotły mnie w fotel i to dosłownie. Ponieważ pod koniec seansu zaczęłam się zastanawiać za kim ja w końcu jestem?  kliknij: ukryte Bohaterowie są w porządku, można się z nimi utożsamić, podczas seansu przelatuje bardzo miły dla ucha soundtrack. Tylko jest problem- stanowi to co prawda pewien urok w Shiki ale dlaczego fryzury w przeważającej części postaci nie znają prawa grawitacji?

  • Avatar
    A
    Mystia 23.03.2013 11:18
    Dawno nie widziałam anime o tak pokręconych bohaterach i relacjach pomiędzy nimi. Mimo iż z początku kreska za bardzo nie zachęcała a ja sama się przyznam, że do tego anime podchodziłam dwa razy, to i tak efekt końcowy bardzo mi się spodobał. Zwyczajność bohaterów aż prosi się o oklaski. Autorka nie stworzyła nieustraszonych postaci, którzy już od razu we wszystko wierzą, zabijają za jednym kopnięciem i bez uczuć wysyłają swoich bliskich na tamten świat „bo są martwi”. Zwyczajność mieszkańców wioski była taka… realna.
     kliknij: ukryte 
    Skoro oceniłam fabułę, to teraz czas na stronę techniczną. Widać, że seria była robiona na niskim budżecie (o czym świadczą przyklejone do tła włosy dziewcząt. xD). Chociaż myślę, że to nie do końca wina budżetu, nie mnie to wiedzieć.
    Za to muzyka naprawdę powala na kolana. Taka klimatyczna, idealna. Na tym koniec, naprawdę polecam, na pewno nikt się nie zawiedzie.
  • Avatar
    A
    Videlec 20.03.2013 01:08
    Powiem tak: gdybym spotkała autorkę Shiki na ulicy, biłabym jej pokłony. Nie wiem, co trzeba mieć w mózgu, żeby stworzyć coś takiego.

    Podobało mi się dosłownie wszystko, fabuła dopracowana w stu procentach, urzekająca muzyka, bohaterowie tak różnorodni, że można w nich przebierać. Każdy znajdzie tu kogoś, kto reprezentuje jego poglądy, kogo znienawidzimy za zachowanie, żeby potem dostrzec drugą stronę medalu: okoliczności, które zmusiły go do takiego a nie innego postępowania. Nie ma dobrych i złych, jak w prawdziwym życiu, i to od nas – widzów, mniej lub bardziej wrażliwych – zależy, na kogo zwalimy winę. Postaci myślą, kombinują jak się da, nie postępują według scenariusza. To anime posiada taki klimat i fabułę, że nawet po ukończeniu seansu człowiek nie umie wrócić do normalnego funkcjonowania, cały czas myśląc o tym, co się wydarzyło na ekranie. Początek nudzi, fakt, ale warto dać szansę chociażby do 4. odcinka.

    Najbardziej z wszystkich bohaterów polubiłam doktorka Ozakiego. Miał charakterek, kibicowałam mu do samego końca, chociaż jednocześnie wydawał się jedną z najbardziej melancholijnych postaci.  kliknij: ukryte 
    W ogóle, bohaterowie sympatyczni (wyjątek – mała smarkula Sunako, hipokrytka i dziecko mierzące o wiele za wysoko, chociaż zdarzało jej się powiedzieć od czasu do czasu coś mądrego).
    Kurczę, chciałabym zapomnieć o tym anime, by obejrzeć je znowu! Chociaż pamiętam, że po nocach bardzo przeżywałam parę faktów. Na przykład, to, że  kliknij: ukryte 
    Tak sobie myślę, że zrobiłam podobnie jak on. Znaczy, gdybym musiała zabijać, robiłabym to. Z bólem serca, potwornymi wyrzutami sumienia i nienawiścią do siebie (chociaż bym pewnie tego nie okazywała aż tak wylewnie, jak Tohru), ale bym robiła. Ludzie to jednak egoiści, każdy się troszczy o siebie i bardzo dobrze to tutaj ukazali. Dopiero w obliczu zagrożenia widać, jak przyjaciele, którzy poręczyliby kiedyś, że skoczą za sobą w ogień, szarpią się wzajemnie, uciekając do wyjścia.

    Swoją drogą, Kaori też lubiłam. Przyjaciółka pokazała pod koniec, że ma jaja i będzie broniła to, co kocha! Taka nieśmiała, ciepła dziewoja, z której da się wykrzesać o wiele więcej odporności psychicznej, niż byśmy pomyśleli.

    Jeszcze, co do fabuły. Wątki powoli i ślamazarnie się gromadzą, historie wielu ludzi przeplatają, żeby pod koniec przemknąć jak pociąg, następując po sobie szybko i sklecając się w całość. Urywają się w najlepszym momencie, by przejść do następnego, że widz szału dostaje (potwierdzone na własnym przykładzie).

    Koniec mistrzowski. Tak sobie myślę, że osoba, która pisała pierwowzór, musiała być do mnie w pewnym stopniu podobna. Kompletny troll –  kliknij: ukryte Większość widzów miała zapewne wielkie wtf na twarzy, ale ja się uśmiechnęłam. Mocniejszego, bardziej zapadającego w pamięć końca nie mogli stworzyć. I bardziej wkurzającego.

    Daję oczywiście czyste 10, chyba po raz pierwszy w historii posiadania tutaj konta. Shiki arcydziełem nie jest – chociaż dla mnie owszem – ale posiada tak prawdziwe do bólu przesłania, że szanujący się Melancholik powinien się z nimi zapoznać. Dają materiał do przemyśleń.

    PS. Kreska wkurzała na początku, potem można się już przyzwyczaić, a nawet łapie pewien urok. A studio swoją rolę odegrało należycie, co idealnie odwzorowuje ostatnie zdanie recenzji.
    • Avatar
      zrobciu 20.03.2013 14:39
      Dużo piszesz, więc jest nadzieja że czytasz :) Polecam „Miasteczko Salem” Stephena Kinga – będziesz miała coś bardzo podobnego… Pzdr
      • Avatar
        Videlec 20.03.2013 15:32
        Już dawno przebrnęłam przez Miasteczko Salem, ale podobało mi się średnio. Za to Cmętarz Zwieżąt pana Kinga wywołał u mnie uczucia o wiele bardziej podobne do Shiki (też mamy lekarza, który stara się wszystkich ratować kosztem siebie i koniec końców mu to nie wychodzi. I zakończenie również wbija w fotel). Polecam :)

        Pzdr.  kliknij: ukryte 
        • Avatar
          zrobciu 20.03.2013 21:22
          A może coś rozrywkowego o Japonii? „W drodze na Hokkaido” Will'a Fergusona? Szczerze powiedziawszy od kiedy zacząłem oglądać anime czytam zdecydowanie mniej. Głównie to Kinga i to większość po raz wtóry, ale może „Drapieżcy” Grahama Mastertona (mocno za przeproszeniem posr…), albo „Baśnie japońskie” Royalla Taylera (18+) – poznasz wszystkie duchy, tengu i inne. A jeśli lubisz gdy większość bohaterów ginie polecam Szekspira :)
    • Avatar
      Videlec 20.03.2013 15:33
      Szanowna Moderacjo, właśnie zauważyłam, że nie zamaskowałam poważnego spoilera odnośnie końca Shiki. Trzeci nagłówek od końca. Mogę prosić o zamaskowanie? Nie wiem, jak mogło mi to umknąć.
      • Avatar
        IKa 20.03.2013 20:27
        Zamaskowano spoilery :)
  • Avatar
    A
    Witek 28.02.2013 18:27
    Fajna seria szkoda że nie  kliknij: ukryte  na końcu ale trudno daje 8/10

    Spoilery się ukrywa.
    Moderacja
  • Avatar
    A
    Dominique 27.12.2012 20:22
    Dobre
    Bardzo dobre anime. Pochłonęłam je w 2 dni. Muzyka – wprost magiczna. Fabuła – rozkręca się powoli, ale warto czekać. Postaci – psychologiczne podejście, ludzie to  kliknij: ukryte  Z początku mnie irytowały te dziwaczne fryzury, ale to wielu rzeczy można się przyzwyczaić. Nieco nurtują mnie  kliknij: ukryte   kliknij: ukryte   kliknij: ukryte  No i zabrakło mi sceny w stylu  kliknij: ukryte  Rozwaliła mnie scena  kliknij: ukryte  Była wręcz epicka!
    Dla mnie 9/10, gdyż czuję spory niedosyt. 2 sezon byłby jak najbardziej mile widziany. ;)
    • Avatar
      Gnosis. 17.01.2013 21:25
      Re: Dobre
      Drugi sezon zepsułby całą koncepcję moim zdaniem;)  kliknij: ukryte  A  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Hiyorin25 12.11.2012 21:15
    Seria dobra, ale nie epicka
    ,,Shiki” znalazło się na mojej liście dosyć przypadkowo. Nie nastawiałam się na arcydzieło – i dobrze, bo bym się zawiodła. Zaczynając od strony technicznej, kreska była raczej ok. Oczy Kirishikich były bezbłędne, ludzi już niebardzo – nienawidzę tego typu kreski. Co do dziwnych fryzur, wąsów a nawet brwi, nie przeszkadzało mi to, taki urok serii i na swój sposób było to nawet ładne. Jeśli chodzi o muzykę, strzał w dziesiątkę. Klimatyczna, idealnie oddaje nastrój anime. Na szczególną uwagę zasługuje pierwszy opening, przynajmniej mnie podobał się on najbardziej. No dobrze, teraz najważniejsze, czyli fabuła. Nic wyszukanego, żadnych poplątanych intryg, nie trzeba się męczyć. To w mojej opinii plus. Początek zapowiadał się ciekawie, potem nuuda, a na końcu wszystko się zwaliło. Choć może to i dobrze. Najbardziej jednak raziło mnie to, że całkowicie spartaczono klimat –  kliknij: ukryte  – wtedy było niemal idealnie, później szkoda gadać. O dziwo, polubiłam kilka postaci – Megumi  kliknij: ukryte , Tohru  kliknij: ukryte , Natsuno  kliknij: ukryte , Toshio  kliknij: ukryte  i Sunako (jej historia bardzo mnie wzruszyła). Faktycznie, często myślałam nad tą serią. Nad tym, która rasa powinna przetrwać. Koniec mnie nie zawiódł, w sumie to się cieszę, że skończyło się w ten sposób.  kliknij: ukryte 

    Za przerażająco nudne pierwsze chyba 12 odcinków, ale świetną muzykę i przystępną kreskę przyznałabym 7/10. Seria do obejrzenia, ale nie jest to nic epickiego.
  • Avatar
    A
    Gnosis. 9.10.2012 16:28
    Pytanko...
    Mam pytanie… Czy ktoś z was zna coś podobnego do Shiki? W sensie, wielowątkowość, straszne klimaty, dramat i ciekawie opowiedzona historia? Niektórzy porównują tą produkcję do sławnego Higurashi, ale tak jak Shiki mnie oczarowało, to przygody Shion, Mion i innych są nieco…nudne?

    Polećcie coś. Z góry dzięki.
    • Avatar
      Subaru 9.10.2012 16:52
      Re: Pytanko...
      Może „Ghost Hunt” i „Ghost Hound”.
  • Avatar
    A
    judie_ann 29.09.2012 17:18
    genialne.
    Dla mnie to jest arcydzieło. Nie obejrzałam może wybitnie wiele, ale jak na razie to chyba najlepsze anime, które widziałam. Oglądałam całość przez to już 2 razy i w żadnym wypadku się nie nudziłam. Przecudowny soundtrack, świetna kreska, klimat, postaci i problematyka nad którą naprawdę jest sens się zastanowić. Nie ma niczego co mogłabym chcieć w tym anime zmienić.
  • Avatar
    A
    tenten97 21.09.2012 23:22
    bardzo mi się podobało
    Właśnie skończyłam oglądać Shiki i stwierdzam, iż ta seria jest świetna. Historia, muzyka i postaci ( mimo ich dziwnych strojów, chociaż kilka sukienek Megumi to aż sama chciałabym mieć ) doskonale się komponowały. Płakałam jak bóbr w trakcie i na końcu serii.  kliknij: ukryte .

     kliknij: ukryte 

    Muzyka była genialna. Świetne dobrana, zaczynała się i kończyła w odpowiednich momentach ( drugi opening jest jednym z moich ulubionych ).

    Bardzo polecam " Shiki ". Mnie osobiście zaskoczyło podejściem do tematu ( dwie perspektywy : mieszkańców i wampirów ). Jak dla mnie to mogli sobie odpuścić te  kliknij: ukryte ale jako całość anime prezentuje się bardzo dobre. Warto zobaczyć, bo takie anime nie powstają za często.
  • Avatar
    A
    a 4.09.2012 02:31
    postaci koszmar wielki
    Bardzo zraziły mnie projekty postaci -są tragiczne i bardzo odstają od reszty tła.To jak pokemony wrzucić w malownicze i bajkowe pejzaże Miyazakiego. To woła o pomstę do nieba .Ja nie będe usprawiedliwiać w żaden sposób wyboru twórców słowami ,że to 'ekscentryczność' czy inne bzdury..Ewidentnie postaci nie komponują się z resztą naprawdę fajnego, tajemniczego i niekiedy ponurego tła ...a to bardzo odstrasza potencjanego widza .Ja już nie mam siły ani zrozumienia dla różowych włosów , fryzur ala jetson ..Anime naprawdę interesujące a porzuciłam bo nie mogłam przełknąć kreski
    • Avatar
      takitam 4.09.2012 03:18
      Re: postaci koszmar wielki
      Moim zdaniem kreska i projekty postaci idealnie pasuja do nastroju panujacego w anime. Bardzo mi sie to podoba. Anime jedno z moich ulubionych.
    • Avatar
      Kanaria. 16.09.2012 13:28
      Re: postaci koszmar wielki
      Ja również uważam,że kreacje postaci wyglądają znakomicie w Shiki.W innej serii byłoby to totalną porażką,ale tu…wyglądają świetnie.

      Czy byłabyś zadowolona gdyby w Shiki była kreska z Elefen Lied,Naruto czy chociażby K­‑ON?
      • Avatar
        a 17.01.2013 12:22
        Re: postaci koszmar wielki
        Ależ skąd , przydałaby się kreska z Darker than Black,albo coś w stylu Tima Burtona, karykaturalnie ale upiornie ...Dziwię się ,że proponujesz Naruto czy K­‑On, jeśli miał to być sarkazm, to Ci się nie udał.
        • Avatar
          Kanaria. 20.01.2013 10:36
          Re: postaci koszmar wielki
          Moim zdaniem kreska w Shiki jest zdecydowanie karykaturalna i upiorna.

          Nie, to nie miał być sarkazm.
  • Avatar
    A
    Gnosis. 26.08.2012 11:23
    Perełka
    Moje ulubione anime. Mistrzostwo. Już troche serii mam za sobą i powiem, że ''Shiki'' to prawdziwa perełka. Mąci w głowie i pozostaje na długo w pamięci. Mnie seria wciągnęła od pierwszego odcinka, gdzieś tak do szóstego przymulało, ale potem akcja zaczęła się jakoś porządnie rozwijać. Największy plus serii? Postaci, szczególnie doktor Ozaki *.* Świetny był, tak samo jak Toru  kliknij: ukryte .

    Jedyna wada: kreska. Maja reakcja na pierwszy odcinek: Chyba to jakiś żart. Włosy Natsuno przypominają dzikie węże! Potem na szczęście się przyzwyczaiłam.

    PS. Opening świetny. Ci, którzy nie są przekonani do obejrzenia shiki, sprawdźcie opening pierwszy. Może zachęci a może nie, mnie zdecydowanie zachęcił.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 12.07.2012 23:49
    Bardzo dobra seria z rozbudowaną fabułą
    Początkowo spodziewałem się całkiem czego innego, myślałem o słabym kryminale lub mało ambitnej serii, nic bardziej mylnego, powolny rozwój sytuacji buduje naprawdę dobry klimat, który raczej ciężko znaleźć gdziekolwiek indziej.

    Postacie jak już ktoś wcześniej wspomniał były bardziej elementem całej układanki i faktycznie na dłuższą metę raczej ciężko byłoby kogokolwiek z nich polubić, zwłaszcza że każdy miał swoje problemy,

     kliknij: ukryte 

    Co do kreski i dziwnych fryzur, stylizacja postaci, dziwny „pusty” wzrok na pewno miał kluczowe znaczenie dla klimatu całości, dziwne fryzury moim zdaniem były dodatkowym zabiegiem(być może testowym?), który nie do końca zdały egzamin, mimo, że niektórym postaciom dodawały elokwencji, to inne postacie wyglądały po prostu dziwnie.

     kliknij: ukryte 

    Generalnie serię można polecić chyba każdemu, kto lubi coś więcej niż nagminny fanserwis, fabułą może nie dorównuje Death Note(jeżeli można to przyrównać), jednak zdecydowanie jest to jedna z lepszych fabularnie serii, którą miałem przyjemność obejrzeć w tym roku.
  • Avatar
    A
    harnassc 7.07.2012 15:27
    przez pierwsze kilka odcinków strasznie się nudziłem, myślałem o porzuceniu seri, lecz jakoś przebrnełem i spodobało mi się. ode mnie 7/10 polecam
  • Avatar
    A
    Kagayaku 20.05.2012 16:03
    Mi się spodobało.
    Bohaterowie, historia i oprawa graficzna na wysokim poziomie.
    Podobnie z oprawą muzyczną.
    Anime naprawdę miało potencjał, który niestety nie został wykorzystany. Pierwsze odcinki nie zachwycały, momentami zalatywało aż nudą. Z czasem, gdy akcja zaczynała nabierać tempa moja opinia co do Shiki poprawiała się. Aż do finału, który niestety mnie zawiódł.
    Lecz nawet mimo tych minusów, polecam tę serię każdemu, kto poszukuje anime z mrocznym klimatem, genialnymi bohaterami i muzyką idealnie oddającą charakter serii.
  • Avatar
    A
    Chaos&Masakra 5.05.2012 00:35
    Po raz kolejny...
    napiszę to co myślę o tym anime. Średnie – lepiej już dla rozwoju chwycić książkę Kinga „Miasteczko Salem”, ewentualnie, jak ktoś nie lubi czytać obejrzeć film pt. „Salem's Lot”. Na jedno wyjdzie. Ale oglądanie tego czegoś to strata czasu.
  • Avatar
    A
    awangardowa555 30.04.2012 22:45
    Nie powala na kolana
    Początkowe odcinki tak przynudzały,że musiałam kilkakrotnie je zatrzymywać.Oczka mi się zamykały. Ciągły wzrost zgonów zaczął mnie zwyczajnie irytować.Nie poddałam się i brnęłam w to dalej. Nie żałuję jednak nie ma się naprawdę czym zachwycać. Anime ma swój interesujący klimat.Skłania do refleksji. Fryzury postaci są naprawdę oryginalne.(dla niektórych straszne). Muzyka łapie za serce , ale… zakończenie beznadziejne. Zawiodłam się , dlatego daję 7 na/ 10.
  • Avatar
    A
    Saori-chan 19.04.2012 20:01
    Niezłe
    Na początku flaki z olejem.  kliknij: ukryte Już chciałam porzucić tą serię, ale coś mnie przy niej trzymało. Nie żałuję.
    Akcja powoli się rozkręciła. Działo się!
    Na uwagę zasługuję boski OST, szczególnie „Day and Night” .^^

    Anime godne polecania. 10/10
  • Avatar
    A
    Evi 10.04.2012 18:32
    Właściwie nie rozumiem, czemu ta seria wywołuje takie emocje wśród fanów anime. Dla mnie była dość nudna i przewidywalna, nie podoba mi się sposób rysowania postaci, a w szczególności ich oczu. Dopiero pod koniec zaczęło się coś dziać, ale niestety to zbyt mało, by uratować cały tytuł. Irytowała mnie postać Megumi, a Natsuno właściwie nie był lepszy. Plusem anime jest pokazanie historii z dwóch stron. kliknij: ukryte  Dla mnie nie jest to jakieś wyśmienite anime, ale fani takich klimatów mogą rzucić okiem ;)
    • Solteck 11.04.2012 00:40:24 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Shi 8.04.2012 00:29
    szok!
    Wielki szok! Namówił mnie kolega, podchodziłam baardzo sceptycznie a gdy zobaczyłam postacie myślałam, że sobie ze mnie żartuje. Nigdy nie byłam w większym błędzie…
    Seria zaskoczyła mnie pozytywnie pod każdym względem, nic nie jest przypadkowe, nawet ekscentryczna kreska. Wszystko wpisuję się i podkreśla mroczny, tajemniczy, lekko złowrogi oraz straszny klimat. Niesamowicie dobre portrety psychologiczne postaci np. Megumi czy Natsuno.
     kliknij: ukryte 
    Żeby nie zdradzać więcej, i nie nakreślać fabuły ,potencjalnym zainteresowanym powiem tylko, żeby nie zrażać się bardzo powolnym początkiem akcji – bądźcie cierpliwi a nie pożałujecie!
  • Avatar
    A
    budyń 7.04.2012 09:13
    Cudowne.Ma dokładnie wszystko czego potrzebuję.Tajemnicę,mroczny klimat,jatkę pod koniec.Najbardziej mnie zaskoczyło to że to jest  kliknij: ukryte Postacie realistyczne choć niektóre mnie wnerwiają.Co do fabuły to za dużo odcinków.Kilka powinni wywalić.Muzyka doskonale łączy się z klimatem.Podsumowując seria świetna a jak ktoś jeszcze nie oglądał niech się nie zastanawia.10/10
  • Avatar
    A
    Lightmare 31.03.2012 00:12
    Sztampowe czy ma to cel?
    Bardzo polubiłem tą serie. Naprawdę: krew, przemoc, perwersja, śmierć, żółć i flaki czyli potrzeby przeciętnego otaku zaspokojone XD
    Warto obejrzeć przed snem.
  • Avatar
    A
    Ellerena 17.03.2012 17:59
    Shiki
    Świetna historia, doskonali bohaterowie, idealny klimat, dobra oprawa graficzna i…
    Nuda.
    Nosiłam się z zamiarem obejrzenia tej serii od dość dawna. Zaczęłam – i odpadłam po 2 odc. Potem dociągnełam do 15 i znów przerwałam na długo.

    Tej serii nie brakuje niczego i naprawdę zasłużyła na swoją opinię. Ale jednego ma w nadmiarze – czasu antenowego. Zazwyczaj nie mam nic przeciwko powolnemu rozwojowi historii, a zawrotna akcja nie stoi dla mnie na pierwszym miejscu. Mimo to Shiki ciągnie się i ciągnie, a ponury nastrój jeszcze bardziej potęguje to wrażenie.

    Pod względem postaci – są naprawdę ludzkie. Maja swoje problemy, zasady, lęki. I kiedy powoli dociera do nich, co się dzieje, reagują bardzo autentycznie. Podobnie ich dylematy moralne są głębokie i mocno oddziałowują na odbiorcę. Nie jest to jednak typ bohaterów, których można bardziej polubić. Są oni jakby częściami układanki, które dopiero razem tworzą całość.

    Klimat udało się twórcom stworzyć doskonały. To nie jest seria, w która zyskała miano horroru dzięki litrom krwi, choć i tej nie brakuje. To muzyka, doskonale dopasowane kadry i kolorystyka, a także powoli budowane napięcie dają jej pełne prawo do tego miana.

    Wspomniałam o muzyce i grafice - to kolejne rzeczy w tej serii, które sprawiają, że jest wyjątkowa. Bawią się naszymi emocjami, kontrastując ze sobą nawzajem i całą resztą. Razem daje to efekt nie do opisania.

    Samej historii nie można nazwać nową, nieznaną – to sposób jej opowiedzenia jest niezwykle dobrze dobrany, tak że oglądając coś, co pokawywane lub opowiadane było dziesiątki razy, nabiera klimatu.

    Tylko że połączenie tych wszystkich elementów nie tworzy, jak by się można spodziewać, serii idealniej. Nie rzuca na kolana – przynajmniej nie mnie. Mimo, że dostrzegłam wymienione wyżej zalety, oglądałam na siłę, czasem bardziej chętnie, czasem zmuszając się do przełączenia odcinka. Nudziła mnie rozwlekła narracja, niepotrzebne dłużyzny.

    Ale gdyby skrócić tę serię o, powiedzmy, połowę, nie byłaby już tym samym i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Stałaby się zbyt podobna do dziesiątek innych, straciłaby klimat. Po prostu, nie przemówiła do mnie w takiej formie .

    Mimo to, polecam miłośnikom dobrych, autentycznych horrorów.
  • Avatar
    A
    aotoge 16.03.2012 18:23
    Jako całość – smutne, chwilami przesadzone (koniecznie widz musiał zobaczyć, jak  kliknij: ukryte Jeśli coś mnie przeraziło, to kwestia Sunako, przytoczona niżej przez Kanarię. Brednie zapierające dech.
  • Avatar
    A
    Miyuki_96 16.03.2012 14:55
    Shiki!
    Shiki oglądałam już jakiś czas temu, jednak nadal miło wspominam to anime. Szczególnie polubiłam Natsuno i doktorka Ozakiego (tak…?). Sama nie wiem dlaczego, po prostu moim zdaniem te postaci mają w sobie „to coś”. Fabuła jak na wampiry też niczego sobie. Po prostu mi się podobało. ; D
    Z szerokim uśmiechem na ustach i z całą pewnością 8/10. Polecam!
  • Avatar
    A
    mariga 4.01.2012 20:57
    Wampiry na starych przesądach
    Moda na wampiry trwa, jednak wszystkie zaprzeczają dotychczasowym wierzeniom. Temat ten zaczyna się wszystkim przelewać i nudzić. Sięgając po Shiki miałam wrażenie, że zaraz skończę seans, zapewne rozczarowując się po pierwszych pięciu odcinkach. Mogę powiedzieć, że miło się pomyliłam. Wszyscy tutaj narzekaja na wolny rozwój akcji, ja się nie zgadzam. Wbrew pozorom ludzie nie są aż tak spostrzegawczy i pojmują nadnaturalne wydarzenia dopiero po jakimś czasie. A wtedy zazwyczaj jest za późno…
    Co mnie zaskoczyło? Że nie było żadnych „innowacji”, jeżeli chodzi o tytułowe shiki no i dosyć tragiczny koniec, w którym było duzo krwii.
    Za plusa uznaję to, że zadbano właśnie o szczegóły takie jak ubiór. Nie częstym przypadkiem jest to, żeby jedna postac przebierała się każdego dnia inaczej. No i muzyka, która jest melancholijna i niekiedy mroczna, co dodaje klimatu.
  • Avatar
    A
    Kiyomi 18.12.2011 16:22
    Krew, wampiry i mądrość życiowa
    Szczerze powiedziawszy, nie sądziłam, że Shiki może mnie powalić na kolana. A jednak. Powaliło i to jak. Pierwsza sprawa: mnóstwo krwi. W każdym odcinku morze czerwieni. Ile keczupu zużyliby producenci filmu…
    Druga sprawa: wampiry. A uściślając- shiki- cielesne demony i wilkołaki. Niesamowity motyw i projekty postaci.
    Trzecia i chyba najważniejsza sprawa: mądrość życiowa dotycząca początku końca. Śmierć czeka każdego z nas. Anime to idealnie to ukazuje. Postać Sunako, mną wstrząsnęła.
    Po pierwszym odcinku zastanawiałam się czy jest sens ciągnąć to dalej. Postanowiłam ciągnąć to dalej i cieszę się z tego. Nie żałuję żadnej minuty.
    • Avatar
      Solteck 16.03.2012 21:04
      Re: Krew, wampiry i mądrość życiowa
      właśnie, że Shiki są niecieleśni…
      shiki, to duch/demon sługa
      • Avatar
        Enevi 16.03.2012 21:34
        Re: Krew, wampiry i mądrość życiowa
        Nie? Tytułowe shiki to dosłowne złożenie „demon” i „zwłoki”, a to chyba o czymś świadczy, prawda? W książce Seishina za bohaterem też snuły się zwłoki. Chodzi właśnie o tych, którzy wstali z grobu.
        • Avatar
          Solteck 16.03.2012 22:21
          Re: Krew, wampiry i mądrość życiowa
          Shi – śmierć
          Ki – duch
          tu niema nic materialnego
          • Avatar
            Enevi 16.03.2012 22:51
            Re: Krew, wampiry i mądrość życiowa
            shi – od „shikabane” (屍) – zwłoki
            ki – od „oni” (鬼)- demon, duch

            i co jak co, ale zwłoki są materialne…
            • Avatar
              Solteck 16.03.2012 23:47
              Re: Krew, wampiry i mądrość życiowa
              Jak jesteś studentką japonistyki, to na pewno wiesz lepiej ode mnie :)
              Wydawało mi się i dalej się wydaje, że shikim w anime 'shiki' jest ten duchowny… i to jest pewna groteska.
              PS. Wiedzę, np czym jest Shiki, czerpię z innego anime 'Ghost hunt', które imo jest pouczające i wiarygodne…
              • Avatar
                Gnosis. 20.01.2013 14:36
                Re: Krew, wampiry i mądrość życiowa
                Ghost Hunt został napisany przez tą samą autorkę, co Shiki, więc możliwe, że obie serie w jakiś sposób do siebie nawiązują.
  • Avatar
    A
    kamiltrol 10.12.2011 05:30
    dobre....
    Anime godne polecenia każdemu…

    Mangi nie czytałem, gdyż jestem z tych, którzy wolą anime od mangi, ale uważam, że to jedna z najlepszych produkcji roku. Oczywiście zdarzają się jakieś nieścisłości, ale zapewne wynika, to z ograniczonego czasu antenowego, zaś manga rozwiewa je.

    Jest dobre, ale nierówne. Są znakomite odcinki, po których odrazu chce się więcej, ale i takie przeciętniaki.

    Fabuła niezbyt skomplikowane, bo wiadomą rzeczą jest, że w końcu ktoś zrozumie co się dzieje na jego podwórku, ale nie o to się rozchodzi. Jest tylko tłem wydarzeń do wytknięcia ludziom, tego kim i czym są.

    Przede wszystkim chodzi o samotną walkę doktor, co prawda połączył siły z drugą osobą, co prawda niestety dopiero po jej śmierci, ale wydaje mi się, że o to chodziło tej osobie, żeby zgładzić ich od środka, bo normalnie nie mieli nawet cienia szans.

    Nastrój grozy budowany jest od początku, konsekwentnie i znakomicie. Wiele Hollywoodzkich horrorów może tylko
    patrzyć z zazdrością na ten tytuł, bo mimo, że był to horror, ale „prawdopodobny” i nadzwyczaj racjonalny.

    Ktoś tu pisał, że nie podobało mu się, że główni bohaterowie giną, moje zdanie, jest tylko dwóch głównych bohaterów: dziewczynka shiki i doktor, reszta jest po to żeby im pomagać, Natomiast to że giną ci, którzy byli defatko dobrzy, ale zostali zamienieni, ma tylko pokazać, jak się zachowują – bo każdy z nich ma wybór.

    CO prawda zabijali ludzi, ale zabijali, żeby przeżyć – można to jakoś usprawiedliwić, ale żeby zabijali co popadnie i robili z nich marionetki – to już troskę za dużo.

    Czy ty jak być obudził się w nowym życiu i ktoś oznajmiłby ci, że jesteś wampirem to:
    - czy pragnąłbyś żyć dalej??
    - jeśli opowiedziałeś tak, to czy fakt, że musisz zabijać słabszy gatunek, nierzadko rodzinę, przyjaciół nie zmienia twojego zdania??
    - jeśli odpowiedziałeś tak, to czy chciałbyś żyć z rodziną, ale nie masz pewności, że jeśli ich „zabijesz” się przemienią?
    - jeśli dalej jesteś na tak to w tym momencie stajesz się mordercą;
    - w tym momencie zabijasz wszystko co kochałeś, za życia i nic nie jest stanie cię sprowadzić na właściwą ścieżkę, bo już upadłeś… – nie możesz się podnieść.

    Tragedią jest to, że wampiry musiały zabijać cele wyznaczone przez „ich dowództwo”, bo chcieli zrobić sobie wesołą wioseczkę gdzieś na krańcu świata, gdzie nikt ich nie znajdzie. Jeśli by atakowały ludzi – jeden raz i pozostawiały żywych, to nawet jestem na tak, ale tu chodziło o ludobójstwo, a fakt, że się przemienili, był im na rękę, bo tworzyli armię potworów – od początku ucząc ich życia po życiu bez zahamowań.

    CO więcej, ci ludzie, którzy doświadczyli wielu tragedii – żyjący – nie byli w stanie racjonalnie ocenić sytuacji? Giną ludzie bez powodu, a oni nic – zadufani w sobie, nawet jak umierali na ich oczach najbliżsi. A gdy doktor im otworzył oczy, to co zrobili?? chwycili za broń i zaczęli wielka sieczkę:P Tylko, że zabijali co popadnie stając się mordercami, a na końcu dumni?? tylko z czego jak stali się jak ci shiki, tylko, że jeszcze żyli.

    A i kończąc – wampiry nie mogły zaznać spokoju, bo same nie wiedziały, że zostały były tylko narzędziem… po prostu się poddali i uznali, że to co im mówią ich niby „wyzwoliciele” to prawda i należy zabijać co popadnie. Dlatego nie mogli znaleźć spokoju i zrozumienia, o czym w ostatni odcinku się przekonujemy, mimo, że obcowali z ludźmi – stali się potworami…

    Człowiek zostawiony przez Boga…

    Muzyka jest znakomita – bardo zwracam na to uwagę w anime.

    Grafika i kreska – dobra, ok, mnie to nie interesuje, aby się dało obejrzeć.

    Bohaterowie dobrze sprecyzowani i przedstawieni.

    • Avatar
      espada 27.12.2020 14:51
      Re: dobre....
      Ludzkie prawa nie obowiazuja shiki bo one nie sa ludzmi wiec o jakich mordercach jest mowa? mordercy to ludzie,a nie shiki.
  • Avatar
    A
    Kanaria. 25.11.2011 19:38
    Śmierć (...)
    „Śmierć dla nikogo nie jest okropna.Stary czy młody,dobry czy zły,dla każdego jest taka sama.Śmierć jest bezstronna.Nie ma szczególnie okropnej śmierci.To dlatego śmierć jest taka przerażająca.Twoje zwyczaje,twój wiek,twoja osobowość,twój wygląd…W obliczu śmierci,wszystko to nie ma znaczenia.Śmierć jest okropna,ponieważ niszczy to wszystko.”
    Słowa Sunako,które znam na pamięć.Słowa,które pomimo że wypowiedziane przez bohaterkę japońskiej „bajki” są prawdziwe i chcąc czy nie chcąc,zmuszają do refleksji.

    Zasadniczo to nie przepadam za tego typu gatunkiem.Chodzi mi tu o  kliknij: ukryte Ale kto by pomyślał,że z czegoś tak oklepanego może powstać tak dobra seria.
    Shiki wciąga od pierwszego odcinka.Stopniowo budowany nastrój grozy jest ogromnym plusem tego anime.Nietuzinkowi bohaterowie również robią swoje.
    Ze wszystkich zdecydowanie polubiłam doktora Toshio.Był tak zdesperowany by pokonać shiki,że nie powstrzymała go nawet  kliknij: ukryte  Dla mnie to number one.Obserwując poczynania mojego doktora,na myśl przyszła mi sylwetka bohatera książki naszego rodaka.Mówię tu o Ludziach Bezdomnych S.Żeromskiego.Nie wiem dlaczego,ale doktor Toshio,niemiłosiernie przypominał mi Ozakiego.I nie chodzi wcale o to,że bohater książki Żeromskiego latał z osikowymi kołkami za terroryzującymi wioskę shiki.Nie,nie.Chodzi mi tu raczej o psychologię tych dwóch postaci.Oboje byli osamotnieni w swoimi działaniu,oboje poświęcili swoje szczęście dla dobra innych oraz oboje byli szalenie zdeterminowani.Może to i śmieszne,ale przekazuję tylko moje refleksje.
    To dlatego tak bardzo bardzo lubię tego bohatera.
    Natknęłam się na komentarze,które zarzucały mieszkańcom wioski maksymalną głupotę.Dla mnie to naturalne,że ludzie nie akceptują istnienia takich istot jak wampiry czy inne zmory.Więc to normalne,że jak  kliknij: ukryte to ci mieszkańcy wzięli go za wariata.Ja bym zrobiła tak samo na ich miejscu.No oczywiście  kliknij: ukryte  mogły dać co nieco do myślenia,ale chyba każdy bardziej uwierzyłby w epidemię czy zarazę niż krwiopijcze shiki.
    Pozostali bohaterowie również fajni.Pomimo,że szablonowi (czyt.lodowaty Natsuno,dobroduszna Ritsuko czy przemądrzała Megumi) to potrafili wzbudzić sympatię.No może w przypadku Megumi sympatię poczułam gdzieś pod koniec serii,ale generalnie szkoda mi się jej zrobiło (w mandze cała jej historia była o wiele wiele ciekawsza).
    A co z kreską,którą oceniacie jako „fe,paskudna,rażąca oczy”.U mnie wprost przeciwnie.Uwielbiam tą kreskę.Te dzikie oczy,figlarne fryzurki,oryginalne wdzianka (płaszcz Natsuno stylizowany na frak -> dla mnie super.)
    Najlepiej pod względem wyglądu wypadł właśnie Natsuno,ale również Kaori,Megumi,Sunako i mój Toshio. (i nie ukrywam,że to moi ulubieńcy).Kreska jest dla mnie absolutnie fantastyczna.
    Muzyka również genialna.Pierwszy opening prześwietny.Buck­‑Tick stał się jednym z moich ulubionych zespołów,a sceny z opa są nieziemskie ( kliknij: ukryte )

    To co jednocześnie mnie zawiodło,ale i przekonało do tego,że Shiki to naprawdę dobre anime,to fakt,że  kliknij: ukryte Świadczy to jednak o tym,że twórcy odeszli od standardowych zakończeń serii tego typu : wszystkie wampiry zostają wybite,a ludzie – te przewspaniałe istoty egzystują dalej.Takie zakończenie jak dla mnie było idealne.

    Shiki
    to naprawdę dobre anime.Polecam.
    Od chwili zakończenia serii w mojej ścisłej czwórce tych „naj”.

    Arigato!
    • Avatar
      zrobciu 25.11.2011 22:18
      Re: Śmierć (...)
      Tak siak czy owak, od kiedy obejrzałem Shiki, nkogo nie zapraszam za próg domu:), a co do serii faktycznie spoko:)
    • Avatar
      Kanaria. 29.04.2012 10:04
      Re: Śmierć (...)
      O przepraszam w komentarzu jest błąd,mój własny błąd.

      Chciałam napisać,że doktor Toshio Ozaki przypomina mi bohatera Ludzi Bezdomnych - Tomasza Judyma.
      A wyszło tak,że Toshio przypomina Ozakiego,a to ta sama osoba ^_^'

      Proszę nie zwracać uwagi na ten nielogiczny błąd.
      Dziękuje!
  • Avatar
    A
    ennis 11.10.2011 22:27
    Niewyjaśnione...
    Co mnie za bolało kiedy skończyłam oglądać? Niewyjaśnione wątki…
    Czegoś chyba nie zrozumiałam  kliknij: ukryte  Sama nie pamiętam, czy było to powiedziane, kim był ten jej brat??
    • Avatar
      ennis 11.10.2011 22:33
      Re: Niewyjaśnione...
       kliknij: ukryte  Będę wdzięczna, jeśli ktoś postara się mi to wytłumaczyć.
      • Avatar
        Reisen 12.10.2011 00:27
        Re: Niewyjaśnione...
        Co do sprawy z tym nie zapadnięciem w sen, nie pamiętam już, czy wyjaśniono to w anime, ale w mandze było pokazane że  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Kanaria. 16.09.2012 13:37
      Re: Niewyjaśnione...
      Co do odcinka z lalką,
       kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    G 8.10.2011 11:45
    super
    Anime naprawdę mocne! Nie podobało mi się jednak to, że kliknij: ukryte , jednak i tak warto tą serię zobaczyć. Grafika mi się podobała. Nawet te dziwaczne fryzury. Tak jak już ktoś wcześniej napisał, nie wyobrażam sobie tego anime z inną grafiką. moja ocena 9/10
  • Avatar
    A
    Jenna 21.09.2011 22:46
    naprawdę mocne
    Jeśli szukasz jakiejś pomysłowej, trudnej do rozwikłania tajemnicy, niestety nie trafiłeś najlepiej. Konia z rzędem temu, kto nie domyślił się wcześniej od mieszkańców wioseczki, co jest grane.
    Anime jednak mi się podobało. Klimat i postacie były genialne. Ten mrok, na każdym kroku coraz gęstszy… Niesamowite!
    Podobało mi się to, że właściwie trudno powiedzieć, żeby któraś ze stron była „tą dobrą”, czy „tą złą”. I ludzie i shiki walczyli o to, by przeżyć – wszelkimi możliwymi sposobami.  kliknij: ukryte 
    Nie jest to lekka i miła seria na nudne, zimowe wieczory. Polecam jednak to anime gorąco, wszystkim, którzy szukają czegoś „dla bardziej wyrobionych widzów”.
  • Avatar
    A
    Stephan85 19.09.2011 11:21
    Pod wrażeniem...
    Jestem świeżo po obejrzeniu całej serii i cóż mogę powiedzieć…. Plusy : muzyka ! tak mi się spodobała że dwa utworki mam już na odtwarzaczu mp3:)fabuła i mroczny klimat super… Minusy : eh…te fryzury , włosy co to w ogóle miało być przepraszam bardzo ?? :)
  • Avatar
    A
    pp 26.08.2011 18:36
    Kreska jest absolutnie okropna. Tak tandetnych oczu nie widziałem od czasu Clannada. O fryzurach lepiej nic nie powiedzieć : )
  • Avatar
    A
    hatake 26.08.2011 17:48
    nie
    ja jestem na NIE, nie podobało mi się.
    • Avatar
      Foxtail 26.08.2011 18:12
      Re: nie
      Bardzo twórczy komentarz.
      Na pewno zniechęci wiele osób do zapoznania się z tą serią…
      Jeśli już zmarnowałeś te 30 sekund do napisania tego wartościowego komentarza to zmarnuj jeszcze 3 minuty i napisz przynajmniej co Tobie się nie podobało w Shiki.
  • Avatar
    A
    vivienne 3.08.2011 20:02
    warto!
    Zgadzam się, że nieraz kreska staje się elementem anime, i to właśnie widać w Shiki. Chociaż projekt włosów momentami kojarzył mi się bardziej z jakimiś porwanymi szmatkami.
    Najlepsze są moim zdaniem postacie. Tak realistyczne (choć momentami miałam wrażenie, że jednak przerysowane), każdy ma własną historię, poglądy, ci ludzie nie byli sobie obcy. To tworzyło wrażenie realizmu, podobnie jak odrzucanie możliwości istnienia wampirów.
    Poza tym podobały mi się rozmowy Sunako z Muroi­‑san. Momentami człowieka nachodzi refleksja (zwłaszcza na sam koniec), kto tak naprawdę jest ofiarą.
  • Avatar
    A
    Lyneel 29.07.2011 18:43
    Fantastyczne
    Już zamieszczono wiele mądrych i ciekawych komentarzy, więc wskazywanie zalet i wad przeze mnie jest całkiem niepotrzebne. Chciałam jednak powiedzieć, że serii warto dać szansę choćby ze względu na muzykę. Nie każdego zachwyci, ale mnie osobiście niezwykle się podobała i słuchanie jej nawet teraz, wspominając niektóre sceny i tworząc przy niej nowe wspomnienia, daje wspaniałe wrażenie. Polecam!
  • Avatar
    A
    Descartes 9.07.2011 15:22
    Bardziej dramat
    niz horror, ale z cala pewnoscia jest to dobre anime. Pomijajac jakies przerysowania i drobne bledy logiczne, cala opowiesc jest swietnie zrealizowana, z ciekawymi postaciami i interesujaca fabula. Oczywiscie, zakonczenie rozczarowuje lekko –  kliknij: ukryte 
    Generalnie – polecam, chociaz sam nie jestem milosnikiem wampirow i klimatow okolo­‑horrorowych.
    • Avatar
      Cokier 21.10.2011 08:39
      Re: Bardziej dramat
      horror z definicji zawiera elementy straszne lub obrzydliwe, przy czym niemożliwe lub nieprawdopdobne – wedlug mnie 'shki' mozna spokojnie podpiac pod te kategorie, co nie niweluje dramatycznej czesci anime
      napisales:  kliknij: ukryte 
      Jak dla mnie to jedno z najlepszych i najlepiej opowiedzianych anime. Te postaci sa do bolu realistyczne. Misato jest tak mroczna! Dodatkowo muzyka. Rzadko za kazdym razem ogladam opeinng, a tutaj nawet mi przez mysl nie przeszlo, zeby go przewijac. Muzka towarzyszaca wydarzeniom rewelacyjnie buduje klimat. Jest po prostu swietna. Grafika dla mnie super. Fryzury zauwazylem, ale mi nie przeszkadzaly.
       kliknij: ukryte 
      Szkoda, ze trudno mi napisac cokolwiek o fabule anime bez zdradzania pewnych waznych szczegolow. Polecam je kazdemu, kto lubi dobrze sonstruowana fabule i wyraziste postaci.
  • . 19.06.2011 20:07:57 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    weraa 19.06.2011 00:50
    drobne minusy, ale i tak POLECAM
    Muszę przyznać, że nieczęsto biorę się za horrory (albo jak w tym przypadku domniemane horrory xD), ale mimo to Shiki mnie wciągnęło. Pierwsze pare odcinków szło mi trochę opornie, ale wmawiałam sobie, że pewnie dalej będzie lepiej i nie powinnam skreślać tego anime tak na samym początku. I dobrze zrobiłam! Jak mnie wciągnęło, to resztę obejrzałam w 3 dni.
    A nie było łatwo. Gdy zobaczyłam tę całą otoczkę graficzną, to myślałam, że mnie zaraz c*** strzeli – ach te fryzury! ach te kolory! te szpiczaste nosy i jakieś dzikie oczy! no po prostu!…masakra (i nie, nie zmieniłam zdania nawet po obejrzeniu całej serii, po prostu z czasem nauczyłam się tolerować i nie zwracać uwagi na tę profanację xD – sory jeśli uraziłam kogoś, komu akurat grafika się podobała). Poza tym, gdy zaczęłam oglądać Shiki i po paru odcinkach okazało się, że to historia o wampirach, to myślałam, że normalnie rozp***dolę mój monitor… Od razu napiszę, że po tych wszystkich Zmierzchach, Edwardach o lśniącej skórze, Pamiętnikach wampirów itp. po prostu rzygam wampirami. Nigdy nie pałałam miłością ani do Zmierzchu ani do tych wszystkich zagorzałych fanek tej sagi, wręcz przeciwnie, odrzucało mnie to wszystko. Na szczęście jakoś to przebolałam i oglądałam dalej. To co mi średnio przypadło do gustu to także te wszystkie brutalne sceny w ostatnich odcinkach. Nie jestem jakąś wrażliwą osobą, więc takie lub nawet duuuuuuuuużo ostrzejsze sceny mnie nie ruszają (np. przy tym odcinku z traktorem akurat jadłam obiad i to co widziałam wogóle mi nie przeszkadzało, ba! powiem nawet, że obiad jakoś lepiej mi smakował, chociaż nie wiem czy to było powodem XD), więc nie chodzi mi o poziom brutalności, a raczej o nagromadzenie takich scen – po jakimś czasie zrobiło się to monotonne i zastanawiałam się po co była ta cała historia wcześniej, jak oni i tak  kliknij: ukryte . Dla mnie pare, parenaście scen takiej  kliknij: ukryte  by spokojnie wystarczyło, ale po co kilka odcinków??
    Dobra, to by było tyle co do tych słabszych stron (jakoś się rozpisałam, a przecież uważam to anime za naprawdę dobre XD), teraz czas na plusy.
    Powiem w kilku słowach:
     – może się nie wydaje na początku, ale bardzo wciągająca fabuła (szczególnie w późniejszych odcinkach)
     – ciekawe postacie, a najlepsze jest to, co dzieje się w ich głowach (do czego może posunąć się człowiek by przeżyć lub dowiedzieć się czegoś -> Doktorek Toshio był genialny)
     – MUZYKA!!! jednym słowem arcydzieło!
    W trakcie oglądania podobał mi się tylko pierwszy opening, a muzyka w tle była miła dla ucha, nadająca nastrój i dobrze dobrana. Dopiero gdy jakiś czas po obejrzeniu tego anime natknęłam się na soundtrack z Shiki na youtubie, doceniłam oprawę dźwiękową. Na co dzień nie słucham tego rodzaju muzyki, ale kawałki z Shiki dosłownie mnie oczarowały. Są po prostu piękne. Mają to „coś”, są strasznie nastrojowe i delikatne, no i doskonale oddają charakter tego anime. Mimo że Shiki obejrzałam już parę miesięcy temu, to ciągle wracam do tych piosenek i po prostu odpływam, gdy ich słucham.

    No i to by było tyle ode mnie. Moja ocena: 9/10 (albo nawet 9,5 ;P, ale nie mam za bardzo odniesienia do innych tytułów z tego gatunku).
  • Avatar
    A
    bassty 17.06.2011 18:40
    Nie nazwałbym tego horrorem,ale dobrym dramatem już tak.Z postaci najbardziej przypadł mi do gustu Natsuno(choć na początku go nie lubiłem)Toshio,Sunako,Tatsumi i dziadek z burzową brodą.Najmniej Masao(nic chyba dziwnego),Kaori i Seishin.Swoją drogą jest to chyba najśmiesznejsza postać z tego anime lecz nie ze względu na charakter czy role ale na projekt postaci.Nie ważne jaka sytuacja akurat miała miejsce( kliknij: ukryte )zawsze wybuchałem śmiechem.Zresztą kreska jest chyba najsłabszym ogniwem w tym anime.Fabuła wciągająca ,ost klimatyczne – suma sumarum anime naprawde warte obejrzenia ale jak już pisałem lepiej nastawić sie na dramat.Ode mnie 9.
  • Avatar
    A
    Trololo 29.05.2011 21:00
    to polecam ci Higurashi When They Cry, jeszcze lepsze niż shiki( chociaz shiki jest gienalne), niech cie tylko grafika i zaplatana fabula nie zarazi, bo naprawde warto obejrzec to anime ;]
    • Avatar
      gacek 30.05.2011 17:59
      Bardzo dobry jest też Umineko no naku koro ni, twórców Hirugashi. Tam jest (moim zdaniem) przyjemniejsza dla oka kreska niż w Shiki, ale fabuła pokręcona :)
  • Avatar
    A
    Shizukanu Kaze 29.05.2011 16:28
    Anime oglądam od niedawna, a Shiki to mój pierwszy oglądany horror. Nie wiedziałam że mnie tak zafascynuje.
    Nigdy anime mnie tak nie wciągnęło. Mam nadzieję że Shiki to nie będzie mój jedyny oglądany horror..!
  • Avatar
    A
    Shin 29.04.2011 20:55
    Bardzo mnie wciągnęła ta seria, w 2 dni pochłonąłem, co rzadko się zdarza. na początku nie mogłem przyzwyczaić się do nietypowej grafiki, ale potem stwierdziłem, ze to coś nowego i bardzo pasuje do tej serii i jakoś nie wyobrażałem sobie innej kreski w tej produkcji. emocje, klimat, fabuła, zabijanie wyglądało bardzo oryginalnie, w sumie jeszcze nie wiedziałem horroru tak ciekawie i dobrze zrealizowanego, myślałem, że po obejrzeniu setek serii nic mnie nie zaskoczy, ale widzę, ze średnio co miesiąc znajduje pozycje wyjątkowa :)
  • Avatar
    A
    krew_na_scianie 26.04.2011 09:24
    Nastrojowy, niegłupi horror
    Dla takich tytułów jak „Shiki” warto wciąż oglądać anime! Kto by pomyślał, że znajdę taką perełkę! Moim zachwytom nie będzie końca.

    Przede wszystkim „Shiki” ma klimat. I to nieporównanie inny od tego, co do tej pory widziałam. Małe, spokojne miasteczko, położone na końcu świata, zapomniane przez wszystkich (oprócz jego mieszkańców). Idealne miejsce dla takiej specyficznej rodzinki. Jak tylko zobaczyłam ich zamczysko to już miałam dziwne przeczucia. Wszystkie te elementy, plus muzyka, od razu mnie zaintrygowały.

    Świetni bohaterowie, zwyczajnie rewelacyjni!! W końcu tacy prawdziwi (zrozumienie jednak Seishina nadal jest dla mnie ciężką sprawą)! Patrząc na nich nie zaśmiawałam się w duchu, jak beznadziejnie mało realistyczne są ich reakcje. Przeciwnie – wręcz byłam przerażoną brutalnością ludzkich zachowań. kliknij: ukryte  Co śmieszne, dla mnie kolorową postacią była również Megumi. Wredna była z niej okropnie dziewucha, ale byłam w stanie zrozumieć jej zażenowanie własną wsią i marzenie by żyć w wielkim mieście. Jej narzekanie na prawdę mnie bawiło! Jej ukochany – Yuuki – też był niczego sobie. Myślałam w pierwszej chwili, że będzie typową męską, przystojną marudą – ale na szczęście jego postać nie została spłaszczona.  kliknij: ukryte Również Sunako zaliczam jako plus tej serii.  kliknij: ukryte . Nawet Masao był tak prawdziwie irytujący!!

    Na pochwałę zasługują również aktorzy podkładający głosy. Spisali się brawurowo. To dzięki nim wszystkie te postacie były takie krwiste!

    Fabuła – miodzio. Może nie ma zabójczego tempa, ale odpowiednio odkrywa i przekuje kolejne kawałki „dziwności” w miasteczku.  kliknij: ukryte  Ale to akurat mały mankament, choć nie obraziłabym się na kontynuację i wplecenie tych elementów.

    Może i faktycznie, fryzury niektóre panie miały niemożliwe – ale mnie to nie przeszkadzało. Właściwie – jak to zasugerowano w recenzji – dodaje to unikatowości.

    Polecam „Shiki”, najbardziej fanom niegłupich horrorów, a także wszystkim fanom ciekawych opowieści. Ja czułam się jak zahipnotyzowana oglądając to anime, czego dawno już nie uraczyłam, zwłaszcza teraz, w dobie słodkawych, mało realnych tytułów.
  • Avatar
    A
    m.bond666 23.03.2011 18:13
    Jedno z najlepszych anime 2010 roku. Dobra i wciagająca fabuła i świetne postacie. Polecam!
  • Avatar
    A
    Yumi 22.03.2011 21:44
    Rewelacja
    Muszę przyznać, że dla mnie oglądanie Shiki, a zwłaszcza drugiej połowy było co najmniej interesujące.
    Fabuła rzecz drugiej wagi, ale te postacie!
    Tyle charakterów, tyle reakcji… Muszę przyznać, że to zazwyczaj postaci są dla nie bardzo ważne. Tutaj nie było może nikogo, kto jakoś szczególnie przypadłby mi do gustu, chociaż wielu bohaterów naprawdę polubiłam. Ale prawdziwą przyjemnością było obserwowanie reakcji, ich postawy wobec różnych sytuacji, sposoby na radzenie sobie z nimi. Podobało mi się zwłaszcza zachowanie Okazakiego i Natsuno – żadnych moralnych problemów i pełna świadomość faktu, że są tylko dwie możliwości: ludzie albo shiki. Należy jak najszybciej dokonać wyboru i zacząć działać, zanim tamci wygrają. Również postawy Ritsuko i Toru były przekonujące i, hmmm, bardzo ludzkie. Właśnie takich skrupułów i zagubienia brakowało mi u całej reszty shiki i wyżej wymieniona dwójka mocno wryła mi się w pamięć (ten wątek moim skromnym zdaniem poprowadzony był mistrzowsko). Sunako też była ciekawą postacią, jej przemyślenia i historia nadawały całości jakąś taką szczególną aurę. Natomiast Megumi działa mi na nerwy, chociaż jak widzę nie mnie jednej. Idiotka, dobrze przynajmniej, że nie słodka, a z charakterkiem, co nie czyniło jej tak irytującą jak mogła być. O Masaomim nawet szkoda gadać, był skrzywionym psychicznie dzieciakiem i denerwował niezmiernie. Na plus mogłabym jeszcze zaliczyć Tatsumiego, Senshina, Akirę i Kaori – sensownie skonstruowane postacie, pozostawiają po sobie pozytywne wrażenia.
    Tak, różnorodność charakterów, to zdecydowanie największa zaleta Shiki.
    Podstawową wadą tego anime jest niezbyt ciekawy początek. Pierwszy odcinek budzi ciekawość i jest jak najbardziej w porządku. Ale muszę przyznać, że z przebrnięciem przez kilka następnych miałam mały problem. Oglądało się je dobrze, ale irytujące było, że przez ładnych kilka odcinków ciągle ktoś ginie, a nadal nie wiadomo o co chodzi. Mniej więcej od ósmego odcinka coś się zaczyna w tej kwestii zmieniać i od tego momentu nie mogę właściwie nic Shiki zarzucić.
    Grafika może i była specyficzna, ale w sumie podobała mi się. Ale dopiero po kilku odcinkach, jak się przyzwyczaiłam. Swoją drogą, projekt Megumi w połączeniu z tym, jak się ubierała, robił rewelacyjne wrażenie.
    Muzyka również bardzo przypadła mi do gustu, zwłaszcza drugi opening i ending. Grafika do wszystkich openigów i endingów w ogóle była bardzo udana, w sumie nigdy tego nie przewijałam.
    No i cóż, dla mniej to w pewnym pokrętnym sensie jest horror. Oczywiście, wizja przedstawiona w anime była dosyć odległa i raczej trudno jej się bać (chociaż, jak jest się samemu nocą w domu…). Bynajmniej, ludzkie reakcje są już jak najbardziej realistyczne, a obserwowanie ich może prowadzić do dość nieciekawych wniosków. Tak samo jak przemyślenia głównych bohaterów.
    Są osoby, które zrozumieją co mam na myśli, nie chodzi o chwilowy strach wywołany szaleńcem z piłą, albo czającym się po kątach zombie, który ewentualnie będzie się śnił po nocach. Chodzi o strach idący dużo dalej, czasami strach przed samym sobą…
  • Avatar
    A
    Chaos&Masakra 18.03.2011 02:00
    takie sobie
    już bardziej zryły mi beret ostatnie odcinki School Days niż to „coś”.
    Chociaż scena  kliknij: ukryte  – było cokolwiek sadystyczne. I to było dobre.

     kliknij: ukryte  – nowatorskie, ale brakowało mi jednej ujęcia –  kliknij: ukryte .

    O reszcie nie będę nawet wspominał – szkoda słów.

    Spoilery się ukrywa…
    Moderacja
    • Avatar
      Orzi 18.03.2011 08:56
      Re: takie sobie
      Cóż… To nie jest anime dla miłośników Piły czy inszych Skuldejsów, co kto lubi. Ja akurat wolę klimat od flaczków, a tego mi tu nie brakowało
    • Avatar
      Sin 29.04.2011 21:04
      Re: takie sobie
      Oj chyba jesteś sadysta coś tak czuje :D. No a co do piły, Orzi, to w sumie fajny horror, ale jak dla mnie to anime bije ten film na głowę, filmy czasem przeciągam kilka dni, piła tez mnie jakoś specjalnie nie wciągnął. Musze powiedzieć, że nie znam i nie przypominam sobie żebym chociaz widział w połowie tak dobry film jak ta seria anime z gatunku horroru, czy wampirów, albo jak kto woli nieumarłych. tak na marginesie, to nie wmawiajcie mi nie widziałeś wielu filmów, bo w ciągu każdego roku oglądam raczej 95% filmów, wyjątki to romanse.
      • Avatar
        Chaos&Masakra 30.04.2011 14:38
        Re: takie sobie
        To czy się komuś podoba czy nie to kwestia gustu. A jak powszechnie wiadomo o gustach się nie dyskutuje.
        Jednak jak japończyk próbuje przerabiać klasykę horroru jaką napisał King/Bachman to z góry wiadomo, że to się nie uda.
        Japończykom dobrze wyszła jedynie „Godzilla”. A i ją spierniczyli robiąc tyle kolejnych części.
  • Avatar
    A
    woord 17.02.2011 21:37
    Warto obejrzeć
    Zabierałem się za to dwa razy. Tj, w momencie kiedy było emitowane oglądałem na bieżąco, ale dałem sobie spokój po chyba 4­‑5 odcinkach, bo zwyczajnie mnie nudziło. Potem przeczytałem tę recenzję i same pochlebne komentarze, obejrzałem od początku i… wsiąkłem. W 3 dni zrobiłem całość, nie żałuję. Choć część bohaterów zachowuje się nielogicznie, sami nie wiedzą czego chcą, no i rażąca różnica w sposobie pokazania, wampirków, a może nawet w ich niekonsekwentnym działaniu gdzie w początkowych odcinkach widz szczerze ich nienawidzi, a w ostatnich może nawet współczuć. Ode mnie 8/10, czekam na OST.
  • Avatar
    A
    zensc 17.02.2011 16:14
    Daje radę
    Po 11 odcinku zaczęła mnie irytować sytuacja gdzie każdy nowy bohater był zabijany. A do 20 odcinka mocno zastanawiałem się czemu to jest w kategorii horror. Ciężko jest mi zrozumieć motywy bohaterów i ich tok myślenia. Aczkolwiek przyznam, że warto czekać na finał gdyż jest faktycznie krwawo :D (mmm…)  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Koza 12.02.2011 02:25
    Nyc specjalnego
    Mimo iż pod koniec twórcy wchodzili w porządny, horrorowy ton, to całość anime nie była zbyt zaskakująca. Fabuła nie tylko nie zaskakiwała oryginalnością, ale wręcz odrzucała powtarzalnością. Autorzy aż do końcówki bali się wejść w brutalniejsze klimaty. Nie chodzi mi tu wyłącznie o brutalność fizyczną, ale psychiczną. Jaką z takich scen dla przykładu jest  kliknij: ukryte . Szkoda że nie było większej ilości takich akcji, a całość po prostu dłużyła się niemożebnie.
    • Avatar
      gacek 12.02.2011 12:59
      Re: Nyc specjalnego
      To anime się nie dłużyło! W gatunkach słusznie wpisane było „HORROR”. Biorąc pod uwagę twój komentarz sądzę że wolisz filmy typu Piła, Halloween, piątek 13­‑tego i inne amerykańskie produkcje gdzie fabułą jest „Ojej urwał mi rękę to teraz ja urwę jemu” albo „a teraz pozabijam was wszystkich po kolei w coraz obrzydliwszy sposób żeby widzowi zebrało się na wymioty i nie umiał docenić żadnej bezkrwawej produkcji”. Shiki może nie jest na początku wybitnie krwawa ale słowo horror do niego pasuje. Po pierwsze w horrorze nie chodzi o krew (bo jak tak to polecam ostry dyżur – to dopiero krwawe) tylko o pokazanie skrzywienia ludzkiej psychiki, w tym wypadku  kliknij: ukryte  W każdym razie nie ja!
      Anime jest bardzo dobre, a końcówka moim zdaniem zbyt krwawa.
      Jeśli mój tok myślenia jest zbyt filozoficzny, by przeciętny człowiek mógł go zrozumieć powtórzę w skrócie : HORROR WCALE NIE MUSI BYĆ ZALANY KRWIĄ I NIE MUSI WYWOŁYWAĆ U WIDZA WYMIOTÓW!!!!!!!!!!!!
      • Avatar
        Koza 12.02.2011 17:08
        Re: Nyc specjalnego
        Horror z definicji ma straszyć. To o czym ty mówisz, to dramat, postacie przez całe anime mają „przemyślenia” i wymieniają je między sobą, ale nie ma w tym nic z horroru. Anime nie straszy, nie buduje klimatu, a powinno. W anime brutalność + dramat = mocny horror (patrz Higurashi). Tutaj brutalności aż do końca zabrakło, a dramat był nudny i oklepany.
        • Avatar
          death 12.02.2011 20:55
          Re: Nyc specjalnego
          To anime jest horrorem i w wielu scenach było bardzo straszne. Tylko trzeba podkreślić, że właśnie sceny bardzo brutalne i krwawe nie były straszne. Najstraszniejsze było kilka pierwszych odcinków. Poza tym anime jest w pełni oryginalne jeśli chodzi o sposób ukazania w nim wampirów. Najlepiej wyglądała za to Megumi i Nao.
          • Avatar
            Koza 12.02.2011 22:13
            Re: Nyc specjalnego
            Nie wiem jak mała trzeba mieć odporność, żeby przestraszyć się Shiki. Nawet ja, choć jestem bardzo nerwowy, przy Shiki nie przestraszyłem się ani razu. A z tym „oryginalnym przedstawieniem wampirów”, to mam nadzieję że to jest żart.
            • Avatar
              death 14.02.2011 19:01
              Re: Nyc specjalnego
              To chodzi o cały genialny klimat horroru, a nie jakieś nagłe straszenie (bo tego w anime raczej nie było). Oryginalne przedstawienie wampirów w tym anime to fakt lecz trzeba mieć jakieś rozeznanie w gatunku żeby to stwierdzić. Widziałem chyba wszystkie możliwe anime o wampirach.

        • Avatar
          gacek 14.02.2011 20:01
          Re: Nyc specjalnego
          To o czym piszesz to dreszczowiec. Prawdziwy horror ma ci rozwalić psyche, że nawet jak nie będzie strasznie i tak nie zaśniesz bojąc się że Megumi wejdzie do ciebie i pogryzie, a nie że przez film się boisz a potem już nic!
          • Avatar
            zensc 17.02.2011 16:26
            Re: Nyc specjalnego
            Jeśli to był horror to tylko przez 2 ostatnie odcinki, jeśli to miał być straszny horror, to gdzieś im się ta cześć scenariusza zapodziała. Fabuła była bardzo przewidywalna, a sceny ataków zupełnie pozbawione przemocy. To czego najbardziej mi zabrakło to fakt że nie byłem wstanie utożsamić się z żadnym z bohaterów, zupełnie nie było mi ich żal gdy ginęli, a to dlatego że brak było u ofiar tego charakterystycznego dla sytuacji, przerażenia, i strachu przed śmiercią. Pamiętacie jak w Hirugashi postać miała ginąć robiła takie fajowe oczy jakby nie była w stanie poradzić sobie z myślą że zaraz umrze.
            • Avatar
              gacek 17.02.2011 17:18
              Re: Nyc specjalnego
              Shiki jest horrorem! To że według 90% społeczeństwa w horrorze ma lać się krew to nie moja wina. Slasher to podgatunek horroru który większość ludzi uważa za prawdziwy horror a to tylko krwawa sieczka. Shiki jest raczej horrorem psychologicznym a nie slasherem!
              • Avatar
                Mitsurugi 17.02.2011 17:28
                Re: Nyc specjalnego
                Horror – Horror (łac. groza, strach), fantastyka grozy – odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych. Celem horroru jest wywołanie u widza przerażenia, wstrętu, strachu, lub niepokoju. by Wikipedia.

                Czyli jeśli coś nie „wywołuje u widza przerażenia, wstrętu, strachu, lub niepokoju”, to słaby z tego horror, lub nim nie jest. Dla mnie Shiki nie jest horror'em, bo nic z tego we mnie nie wywołało. Najwyżej był dla mnie mroczną opowieścią nadprzyrodzoną. Ale horrorem? Nie.

                I osobiście nie znoszę wszystkich pseudo horrorów typu „Piła”, „Masakra piłą mechaniczną” itp. dlatego podobny zarzut proszę już sobie odpuścić w ewentualnej ripoście. Dla mnie to filmy chore.
                • Avatar
                  gacek 17.02.2011 21:48
                  Re: Nyc specjalnego
                  Mitsurugi napisał(a):
                  osobiście nie znoszę wszystkich pseudo horrorów typu „Piła”, „Masakra piłą mechaniczną” itp.

                  Te „pseudo horrory” to właśnie Slashery!!!!
                  Ludzie oglądam horrory od 8 lat. Shiki jest horrorem, ale jak już mówiłam psychologicznym. Trzeba zagłębić się w światopogląd i psychikę bohaterów, by zrozumieć ukrytą grozę. Same wampiry nie miały być straszne! Straszny miał być tok rozumowania bohaterów (ludzi).
                  Niestety większość osób lubiących „porządne” horrory jest zbyt płytka by zrozumieć uczucia postaci, postawić się na ich miejscu i poczuć strach, które czują. Taka płytkość krzywdzi bardzo dobre produkcje (jak widać już nawet shiki)jak nawet Polergeist czy Tunel.
                  Żeby tego było mało to należy pamiętać że wikipedię tworzą internauci, którym również zdarza się popełniać błędy!
                  • Avatar
                    Teukros 17.02.2011 22:07
                    Re: Nyc specjalnego
                    Schodząc na zupełnie inny temat:
                    Żeby tego było mało to należy pamiętać że wikipedię tworzą internauci, którym również zdarza się popełniać błędy!

                    Często widuję ten argument w dyskusjach internetowych. I to jest trochę dziwne, bo właściwie to nie ma związku przyczynowo­‑skutkowego pomiędzy „tworzą internauci” a „są błędy”. Jeżeli chodzi o definicje, Wikipedia pozostaje pod względem poprawności na poziomie „zwykłych” encyklopedii; za to więcej niż w wydaniach papierowych jest błędów metodologicznych (interpretacja danych źródłowych), redakcyjnych, bądź też związanych z korzystaniem z przestarzałego źródła.
                    Taka luźna dygresja…
                  • Avatar
                    Koza 20.02.2011 19:58
                    Re: Nyc specjalnego
                    „Slasherem”, to wśród anime jest może Elfen Lied, bo tam są tony krwi, ale giną randomowe boty, a nie ludzie z charakterem.
                    Nie wiem gdzie ty widzisz „skomplikowany tok rozumowania bohaterów”, bo większość z nich była płytka i myślała płytko. A to że bohaterowie nie potrafią sobie powiedzieć że wampy/zombie/cokolwiek atakują wioskę, jest tak oklepane, że aż żałosne. Jedyna „horrorowa” scena to właśnie  kliknij: ukryte . Takie powinno być całe anime.
                    • gacek 20.02.2011 20:33:40 - komentarz usunięto
                    • Avatar
                      gacek 20.02.2011 21:39
                      Re: Nyc specjalnego
                      Czy żeby nazwać anime horrorem musi być ono w rzeczywistości Slasherem? Pytam się? Jak ktoś się ze mną nie zgadza to znaczy że do tej pory nie widział prawdziwego horroru (strasznego ale nie zalanego krwią).
                      • Avatar
                        Koza 21.02.2011 19:18
                        Re: Nyc specjalnego
                        Sam wymieniłeś tytuły, które są slasherami. Tytuły w których nie chodzi o nic innego, a pokazanie okropności, okaleczeń, krwi itd.
                        Sam z siebie nie lubię za bardzo horrorów „z prawdziwego zdarzenia”, nie znajduję przyjemności w baniu się. Za to w anime ten gatunek mi odpowiada – autorzy skupiają się na klimacie opowieści i dramatyzmie, a nie na próbach nagłego wystraszenia widza. Łączą brutalność i dramatyzm, nie wywołują strachu „po”, ale strach „przed”.
                        W Shiki tego nie ma. Anime nie buduje klimatu, intrygi są zaplecione w sposób „ej, to są wampiry, ale nie mów nikomu”. Nie boisz się tego co zobaczysz, bo wiesz że twórcy nic nie pokażą (pomijając końcówkę).
                        @marvik
                        Oryginalne podejście do tematu? Anime jest pochodną Kinga, u którego temat „coś przychodzi do wioski” został przewałkowany doszczętnie. Nie ma w tym anime nic oryginalnego ani zaskakującego.
                    • Avatar
                      marvik 20.02.2011 22:44
                      Re: Nyc specjalnego
                      Koza po prostu nie rozumie, że w tym anime chodzi o powolny rozwój akcji i trzymanie widza w napięciu, a nie jakieś ciągłe walki czy nie wiadomo jakie masakry.

                      Zresztą widać, że anime jest oryginalne pod praktycznie każdym względem. To, że ktoś atakuje wioskę nie zaprzecza tej oryginalności gdyż tu chodzi o całe podejście do tematu.
                      • Avatar
                        kapplakk 21.02.2011 08:40
                        Re: Nyc specjalnego
                        hmmm… Ale na czym ta oryginalność ma polegać? Dla mnie to anime jest banalne.
                        • Avatar
                          keyiakusha 18.04.2011 12:28
                          Re: Nyc specjalnego
                          moim zdaniem ta seria jest za słaba na horror, a za mocna na nazwanie jej dramatem. Ja zakwalifikował bym shiki jako thriller. Na koniec dodam definicje tego gatunku wg. wikipedii:
                          Dreszczowiec (ang. thriller) – rodzaj utworu sensacyjnego, powieści, filmu lub serialu telewizyjnego, mającego wywołać u czytelnika bądź widza dreszcz emocji. Wykorzystuje on głównie napięcie, niepewność i tajemniczość jako główne elementy utworu. Fabuła podąża w kierunku punktu kulminacyjnego. Napięcie zazwyczaj pojawia się, gdy główny bohater znajduje się w niebezpiecznej sytuacji, z której ucieczka wydaje się niemożliwa. Życie bohatera zazwyczaj jest zagrożone, ponieważ niespodziewanie lub nieświadomie znalazł się w śmiertelnym zagrożeniu, lub potencjalnie niebezpiecznej sytuacji. W zależności od podgatunku fabuła thrillera opiera się zwykle na obronie jakiegoś dobra – życia ludzkiego, państwa, społeczności; zaskakujące rozwiązanie akcji następuje pod koniec utworu
  • Avatar
    A
    soulsister 11.02.2011 11:23
    ulubiona scena
    Do najlepszej sceny tego anime typuję tą gdy  kliknij: ukryte  – majstersztyk! :D

    Wampiry zawsze są kreowane na bardzo szybkie i silne fizycznie, natomiast wampiry z Shiki są najsłabszymi jakie dane mi było oglądac.
    • Avatar
      espada 27.12.2020 15:02
      Re: ulubiona scena
      Dokladnie. Gdyby shiki bylyby silne,mialy jakies suspermoce seria by byla lepsza. szkoda mi shiki, byly bardzo slabe ;(
      gdy ktos jest tak slaby nie powinien tak traktowac innych zwlaszcza swoj pokarm.
      Druga sprawa – gdyby shiki wyjechaly do miasta gdzies, trafilyby przeciez na banki krwi,czy moglyby np okrasc szpitale czy cos w tym stylu, po co bylo mordowac ludzi zwlaszcza bedac tak slabiutkim? predzej czy pozniej ludzie sie zorientowali i zaczeli ich tepic.
      Ta wojna nie byla potrzebna. By normalnie zyc wystarczylo wyjechac ze wsi do miasta,a tam juz mozna kulturalnie okrasc bank i zyc w spokoju nie mordujac. Czy nie latwiej?
      Tak moglyby sie zachowac wspolczesne wampiry,nie?;)
  • Avatar
    A
    NataliaKiSS 11.02.2011 10:50
    Kawai!
    W końcu anime które mnie zainteresowało.
    Jak obejrzałam jeden odcinek to się trochę zdziwiłam, ale pozytywnie. Po każdym odcinku chciałam więcej i więcej. Aż tak mnie wciągnęło. Bardzo ciekawy pomysł na postacie. Te włosy i oczy, wszystko to tworzyło klimat jak z horroru. Najbardziej spodobały mi się oczy u Sunako i jej matki. Takie ciemne a może ciemno bordowe?
    Także inne postacie były ciekawe. Natsuno i jego charakter. Robił dużo żeby powstrzymać wampiry.
    Ubrania były piękne. Pasowały do tego anime.
    Grafika aż mnie zaskoczyła. Taka piękna i miła dla oka.
    Kolory dość dopasowane i można zauważyć że jest dużo ciemnych odcieni.
    Muzyka zrobiła fascynujący klimat. Może to dziwne ale w niektórych momentach można się przestraszyć.
    Moja ocena: 10/10
    Polecam każdemu to wspaniałe anime!
  • Avatar
    A
    masza 10.02.2011 07:51
    Niedosyt...
    Ostatni odcinek pozostawił mnie z niesłabnącym apetytem na więcej. Pomijając dziwaczne fryzury, brody czy ciuchy, do których na początku nie mogłam się przyzwyczaić, seria ma niesamowity klimat. Szczególne zapadła mi w pamięć scena  kliknij: ukryte . Chętnie obejrzałabym ciąg dalszy, ale jak narazie zadowolę się mangą. Jak dla mnie 9/10.
  • Avatar
    A
    Es_pada 6.02.2011 21:47
    Wspaniale anime. Bardzo lubie taki powolny rozwoj fabuly.
  • Avatar
    A
    hebi 4.02.2011 00:01
    słabo?
    Grafika jest okropna – dziwnie stojące fryzury, jasne otoczki wokół źrenic i haczykowate nosy… Pierwsze odcinki były ciekawe i miałam tylko nadzieję, że nie będzie tu nic o wampirach… Szkoda
  • Avatar
    A
    Shirotora 3.02.2011 19:58
    Brak oryginalności, ale...
    Nie będę się tutaj rozpisywał. To co najważniejsze.
    Uwielbiam horrory, a w nich również motywy z wampirami. Wiadomo takie motywy są zawsze przewidywalne i powtarzalne.
    Prawda. Jest dość sporo serii które ocieka kiczem z tymi wampirzymi nastrojami, ale są perełki. Istnieją naprawdę niesamowite „wampirze” produkcje, które wgniatają w fotel, mimo iż ten motyw jest, że tak to ujmę „monotonny”, tj. ciągle chodzi o to samo: picie krwi, zabójcze kły, kołki, krzyże itd..
    Choć oryginalność dodaje jakiś plus, to nie jest ona najważniejsza. Ważne jest ogólne, stylistyczne i efektowne przedstawienie takiego tworu, a anime Shiki tego dokonało. Sugestywnie przedstawiony mrok i tajemniczość wyciska wręcz z mózgu soki.
    I tyle. Może troszkę niezbyt szczegółowo i nieprecyzyjnie, ale uważam iż nie ma co się na tym anime „produkować”, gdyż mój wniosek jest jasny. Ocena 9­‑10/10.
  • Avatar
    A
    Normik 3.02.2011 16:14
    Każdy ma inny gust :P jednemu się podoba drugiemu nie i kropka :P ja osobiście obejrzałam różne produkcje podchodzące pod ten klimat i uważam że jest ono jedne z najlepszych :) klimat jest naprawde świetny :) również ścieżka dźwiękowa mi się strasznie spodobała :) a rzadko zdarza mi się natrafić na taką która bardzo przypadnie mi do gustu :)
  • Avatar
    A
    Mitsurugi 3.02.2011 14:12
    Nie, nie, nie
    Osobiście nie mam nad czym się zachwycać w tym anime. Wyjątkowo przewidywalne, w dużej części nudne, a najgorsze, że usiłujące wmówić widzowi, że jest czymś „głębszym” i „dojrzalszym”. Niestety, mnie poszukiwania tego elementu zaprowadziły w ciemne miejsce, gdzie wiszą wałkowane po raz enty pseudo egzystencjalne i „emo” anime rozważania o sensie życia, samotności i innych duperelach. Czemu duperelach? Nie przez wzgląd na niską wartość wymienianych problemów, ale na ich sztuczne i nieudolne zaprezentowanie. Bełkot, który przeciętnemu widzowi być może będzie się jawił jako poważna i głęboka refleksja. Dla mnie było to mydlenie oczu i próba zbudowania klimatu tam, gdzie nie potrafiono go wykreować fabułą, atmosferą i postaciami.

    Miasteczka atakują wampiry. Czy pomysł oryginalny? Nie, ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o realizację. Tutaj fabuła obracała się przez większość anime wokół tego samego schematu „gryziemy, gryziemy, gryziemy..”, a tle „tajemnica do rozwikłania” doktora czy to na pewno wampiry gryzą ludzi. Nie było w tym ani napięcia, ani klimatu. Końcówka powiała trochę dobrym pomysłem, ale całość do mnie nie przemawia. Wampiry, oczywiście dla mnie, był w tej serii wyjątkowo żałosne, śmieszne i „młodzieżowe”. Dla wyglądał jak banda bladych cieciów z problemami emocjonalnymi, szczególnie Megumi i spółka, których problemy i huśtawkę emocjonalną szczerze wyśmiałem. Ich zachowanie przypominało mi zdrowo walnięto grupę ćpunów z domu dziecka. I gdyby to była komedia- pewnie by mnie to śmieszyło.

    Bohaterowie- nic ciekawego. Błahe problemy, sztuczne zachowania, aż zbyt przerysowane reakcje. Graficznie usiłowano czasem budować klimat „grozy”, ale przepraszam, szajbnięta Megumi może wywołać najwyżęj uśmiech politowania, i żadne zabiegi graficzne nie pomogą. A rodzina wampirów- raczej rozpieszczeni bogacze, którzy gryzą ludzi z nudów. Wampirza córeczka- jej rozważania po prostu mnie śmieszyły. Zero klimatu.

    Serie nie zaskoczyła mnie również ani zwrotami akcji, ani nową koncepcją o wampirach. Wybaczą mi niektórzy moje zaślepienie, ale powrócę do klimatu wampirów rodem z „Nosferatu”, „Draculi”, „Hellsinga” czy „Vampire Hunter D”. Wampiry z Shiki i „Zmierzchu” mnie nie interesują.

    Dlatego 6/10 prywatnie, obiektywnie 7/10. Widać, coś takiego trzeba po prostu lubić.
    • Avatar
      Lain 3.02.2011 18:48
      Re: Nie, nie, nie
      Co do klimatu na początku, co prawda to prawda, wszystko działo się zbyt wolno i patrzenie jak doktorek próbuje rozwikłać zagadkę przez pół serii to trochę za długo. Jednak oglądając z prędkością jeden odcinek na tydzień dało się przez to przebrnąć.

      Dla wyglądał jak banda bladych cieciów z problemami emocjonalnymi, szczególnie Megumi i spółka, których problemy i huśtawkę emocjonalną szczerze wyśmiałem. Ich zachowanie przypominało mi zdrowo walnięto grupę ćpunów z domu dziecka.


      I właśnie za to ich lubiłam, Megumi cały czas narzekała, ale nie próbowano przedstawiać jej i reszty denerwujących postaci jako sympatycznych. Przynajmniej nie czułam, tak jak w przypadku Sunako, że wciskają mi ich na siłę. No i jej wielkim marzeniem nie było zrobienie bento Natsuno, już za sam ten fakt ma u mnie plusa.

      Jeśli chodzi o rodzinę wampirków to się zgadzam. Sunako to największa porażka tej serii. Niby chyba miała być mądra, o czym miały zdaje się świadczyć rozmowy z tym mnichem, ale to o czym tam mówiła to truizmy. Kiedy szukała rodziców, jej poszukiwania ograniczone były do szwendania się po Europie. Czyżby miała nadzieję, że przypadkiem na nich wpadnie? Zastanawia mnie jak będąc tępą panienką (fajnie, że miała plan B, w razie gdyby coś poszło nie tak w przejmowaniu wioski, no chybże jej jęczenie to był plan B) została przywódcą Shiki.

      Nie widziałam w tym anime aspiracji do bycia czymś specjalnie głębokim. Rozważania Sunako widzę tylko jako klęskę w kreowaniu jej na inteligentną małą wampirzyce. Patrzyłam na to anime, jak na kolejną opowieść o wampirach z krwawą jatką na końcu i jako takie dostało ode mnie 8. Na pewno nie najlepsza seria ostatniego roku, aż tak dobre jak Katanagatari to nie było, ale miło spędziłam czas.
    • Avatar
      amato 3.02.2011 19:34
      Re: Nie, nie, nie
      No cóż jak każdy przeciętny widz masz prawo do swojego zdania Mitsurugi. Klimatu również nie musisz dostrzegać (przecież mogłeś zamknąć oczy i zakryć uszy).

      Shiki nie ma obowiązku lubić i nie każdy musi docenić i polubić ten klimat.

      Postacie w anime nie muszą być super inteligentne, odważne, błyskotliwe, umiejące się zawsze dobrze zachować itp żeby anime było świetne.

      Megumi była yandere (zresztą miała same negatywne cechy charakteru wg anidb) więc albo akceptujesz taki charakter, albo nie oglądasz anime z takimi postaciami.

      Sunako jak widzę dla ciebie (i lain) żeby była fajna to musiała być super silna i super inteligentna. Lecz czy to że malutka garstka wampirów tak się rozmnożyła i przejęła prawie całą wioskę nie świadczy o jej inteligencji ? Nikt nie jest idealny więc Sunako mimo, że żyła tyle lat to w obliczu zagrożenia (możliwej śmierci) zmieniła się w strachliwą dziewczynkę gdyż nie chciała umrzeć. Kto powiedział, że musi być odważna do końca ? Ludzie są pewni siebie zazwyczaj jak coś idzie po ich myśli więc podobnie było w przypadku Sunako (wampiry, ale inteligencja ludzka).

      Anime poza tym miało ukazywać głównie tragedie ludzkie bo właśnie to się działo przez większość serii. Nie wzruszało to ciebie. No ok bo nie każdego musi.

      Prawie każdy odcinek był przygnębiający no chyba, że ktoś oglądając anime jest obojętny na śmierć i płytko do tego podchodzi.

      Prawdę mówiąc lepszego anime o wampirach jeszcze nie było.

      Obiektywnie je oceniam 9/10, a subiektywnie 10/10.
      • Avatar
        Lain 3.02.2011 20:48
        Re: Nie, nie, nie
        Sunako jak widzę dla ciebie (i lain) żeby była fajna to musiała być super silna i super inteligentna.

        Niezupełnie, żebym polubiła postać to nie musi być ani błyskotliwa, ani super silna. Z Sunako mam ten problem, że była przywódcą Shiki, więc moim zdaniem powinna mieć jakieś cechy, które usprawiedliwiałby jej pozycje, a takowych się nie doszukałam.

        Lecz czy to że malutka garstka wampirów tak się rozmnożyła i przejęła prawie całą wioskę nie świadczy o jej inteligencji ?

        No właśnie mam wrażenie, że to akurat świadczy o zdolnościach Tatsumiego i jej pozostałych podwładnych.
  • Avatar
    A
    Thorik 2.02.2011 21:55
    Na samym początku dyskusji musimy oddzielić pewne sprawy. Ja nie poruszam kwestii indywidualnych opinii i tego czy komuś dana produkcja się podobała czy nie. Staram się mówić o sprawach technicznych, które są nie do podważenia, obowiązują wszystkich i mogą zostać jedynie niezauważone. Na zasadzie tego co większość tutaj mówi, nie bylibyśmy w stanie przeprowadzać żadnych konkursów czy typować uczestników do różnych nagród. Bo na jakiej zasadzie? Jednym podoba się to, a drugim co innego. Na jakiej podstawie ustala się hierarchie między książkami. Z jakiej racji ta osoba dostaje Nobla, a ta nie? Nie z racji tego co się komu podoba, a za walory techniczne. I ja właśnie brak takich walorów technicznych zarzucam „Shiki”, a wy mówicie „bardzo fajne i inteligentne postacie”.

    Zacznę więc od tych nieszczęsnych postaci. Padają głosy „żywi bohaterowie” (rozumiem, że chodzi o dobrze i dokładnie stworzoną postać), „inteligentni”. Teraz proszę szybko wrócić myślami do „Death Nota” i przypomnieć sobie jego protagonistów. Tu mamy poziom inteligencji znacznie wyższy. Pod względem psychologicznym poznajemy bohaterów o wiele dokładniej. Autorzy serwują nam rozbudowane postaci, które niemal każdy problem rozkładają na czynniki pierwsze, dochodzą do rozwiązań metodą dedukcji tworząc o wiele bardziej skomplikowaną fabułę. I to nie jest subiektywne zdanie. Lepszy portret psychologiczny bohaterów „Death Nota” jest faktem. Ich wnętrzu poświęcono więcej uwagi niż bohaterom „Shiki”. To również fakt. Przez porównanie widzimy co jest lepsze i nie jest to postrzeganie subiektywne.

    Jeśli chcemy coś rzetelnie ocenić, to nie możemy powoływać się na argumenty w stylu „mi się podobało, mnie zaskoczyło.” Bo na takiej zasadzie możemy podważyć wszystko. Ja powiem tak, Ty nie i wychodzi na to, że w sumie oboje mamy rację. Bo mamy takie, a nie inne zdanie. Nie można wysnuwać takich argumentów, że jeśli ktoś jest mało domyślny, to dana produkcja jest już nieprzewidywalna (nie mówię tego personalnie, a ogólnie). Jeśli doktor siedzi 24h w szpitalu, to już wiem gdzie pojawi się wampir. Jeśli Natsuno wie o istnieniu wampirów i one też wiedzą o tym, że on wie, to wiadomo, że go zaatakują. Teraz trzeba umiejętnie to rozegrać, żeby można było odbiorce zaskoczyć. I co robi autor? Pokazuje jak Natsuno wraca samemu wieczorem opustoszałą uliczką. Zdecydowanie to jest fragment, w którym zastanawiam się co będzie dalej i to, że bohater zostaje zaatakowany akurat w tym momencie jest iście zaskakujące… Właśnie takie sceny burzą napięcie i zarazem są przewidywalne.

    Co to sztampowości, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że pomysł wcale nie jest nowy i zaskakujący. Wspomniane wyżej „Higurashi” dwie serie + ova i coś tam chyba jeszcze. Recenzent powołuje się na „Miasteczko salem”, pytanie tylko czy „Shiki” wnosi coś nowego i czymś wyróżnia się na tle tych produkcji. Pod stereotypowe podciągnę jeszcze same wampiry. Pytasz czy to źle. Owszem źle bo nie oryginalnie i po najmniejszej linii oporu. Brak oryginalności w postaciach da się zakryć dobrą fabułą, aczkolwiek tu akurat to się nie udaje. Myślę, że gdyby ktoś zajął się skolekcjonowaniem tytułów zarówno książkowych jak i filmowych, w których do małej mieściny przybywają wampiry/zombi czy tym podobne potworności, ty wyszłoby co najmniej kilkadziesiąt pozycji jak nie setka. To jest właśnie brak oryginalności i sztampowość, a co za tym idzie jest to fakt, a nie moją ocena czy opinia.


    Jeszcze w sprawie oryginalności podeprę się, wcześniej wymienionym, „Bakumanem”. „Shiki” to kopiowanie pomysłów (atak na małą mieścinę) i powielanie schematów (wampiry). „Bakuman” to pomysł sam w sobie wyjątkowy, pierwszy i niepowtarzalny. Nic takiego o mandze i anime jeszcze nie powstało.

    Ps. Co było oryginalne w wampirach, to że ssały krew czy obawa przed słońcem? Rzeczywiście rzadko spotykane motywy…
    • Avatar
      Meire 2.02.2011 22:34
      Ps. Co było oryginalne w wampirach, to że ssały krew czy obawa przed słońcem? Rzeczywiście rzadko spotykane motywy…

      Te pytanie jest do mnie? Nie przypominam sobie, żebym pisała coś o oryginalności wampirów, ale jeśli już jesteśmy przy tym… Skoro przyjął się taki a nie inny wizerunek wampira – jako nieumarłego, który żywi się krwią, spala się na słońcu i umiera, kiedy zostanie przebity kołkiem prosto w serce, to jest sens silić się na coś innego? Kolejny raz odwołam się tutaj do Zmierzchu – czy nowa kreacja wampiropodobnego stwora naprawdę tak dobrze się przyjęła pomimo swojej niezaprzeczalnej oryginalności?
      Po drugie, nie rozumiem porównania bohaterów Shiki do Death Note, przecież to to są totalnie różne światy. To przecież logiczne, że skoro coś opowiada o jednym z najlepszych detektywów, to ów detektyw chyba nie może być idiotą. DN przedstawia nam historię dwóch ponadprzeciętnie inteligentnych ludzi, a nie odniosłam wrażenia, by zamierzeniem autorki Shiki było wykreowanie podobnych postaci. Motywem przewodnim Shiki są problemy egzystencjalne wynikające z niemożności wybrania pomiędzy tym, co nakazuje moralność a tym, co jest słuszne.
      I jeszcze słówko na temat oryginalności. Ile oglądałeś anime podobnych do Shiki? A jeśli uprzemy się, żeby poszerzyć ten zakres do filmów, książek, itp., to wspomniane przez Ciebie niżej Highschool of the Dead też nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle amerykańskich produkcji. Ot zwykła nawalanka z zombie na pierwszym planie i cyckami na drugim. Albo odwrotnie.
      • Avatar
        Thorik 2.02.2011 23:08
        Nie, nie, pytanie było do matsushiego, odnośnie jego stwierdzenia „oryginalne podejście do tematu wampirów (choćby zasady ich działania, słabości itp)".

        Moim zdaniem zawsze jest sens silić się na coś nowego, a nie tylko powielać utarte schematy. Pytanie tylko w jakich kręgach „Zmierzch” się przyjął? Czy w kręgu piszczących nastolatek, czy w kręgu ludzi serio siedzących w fantastyce i aspirujących do czegoś ambitniejszego. I trzeba jeszcze oddzielić sukces komercyjny od jakościowego. To że książkę czyta 10000 osób nie znaczy, że jest ona dobra (to samo z filmem). (Swoją drogą czytałem gdzieś w internecie artykuł o fenomenie „Zmierzchu”.)

        Porównuje bohaterów DN do „Shiki” pod względem kreacji postaci i szeroko pojętego aspektu psychologicznego. Na takiej zasadzie mamy prawo dokonać porównania. I przez to „Shiki” mocno traci, bo nie zajmuje się bohaterami w tak pieczołowity sposób. Ogólnie mówiąc, są raczej traktowani po macoszemu w porównani z tymi z DN. O inteligencji to było tylko wtrącenie, nawiązujące do wypowiedzi matsushiego.

        Problemy egzystencjalne to znajdujemy u Dostojewskiego, Conrada i Camusa, a „Shiki” to pseudobełkot. Tzn. może miało aspiracje, ale na przykładzie Megumi, który już wcześniej poruszyłem, wyszła z tego groteska.

        Z tym że Highshool zdaje sobie sprawę ze swojego miejsca, wybiera odpowiednią konwencję i w przeciwieństwie do „Shiki” nie aspiruje do niczego podniosłego. Ta subtelna różnica pozwala mi stwierdzić, że mimo iż Highschool jest mało ambitne, to lepiej odnajduje się w swoim gatunku niż „Shiki” w swoim.
        • Avatar
          matsushi 2.02.2011 23:22
          Thorik po prostu nie załapałeś klimatu. Mimo tego najlepiej nie wmawiaj komuś swojego zdania bo to tylko twoje zdanie. Ja oceniłem Shiki 9.5/10. Właśnie do 10/10 zabrakło jak dla mnie trochę sensowniejszych i bardziej realnych zachowań bo żeby przez większość anime ludzie nie reagowali na to co one z nimi robiły ?
          Zresztą jaki lekarz w małej wiosce zatrzymuje dla siebie informacje decydujące o życiu setek ludzi ?

          Mimo wszystko trzeba spojrzeć na całokształt anime o wampirach. Ze wszystkich, które powstały te bym określił jako najlepsze.

          Death Note tak dobre nie było jak Shiki choć to całkiem inne światy więc porównywanie ich nie ma sensu. Higurashi natomiast było również perełką anime, ale klimatycznie lżejsze niż Shiki.
          • Avatar
            Thorik 3.02.2011 00:06
            Trudno załapać klimat, który został przemielony już z setkę razy. Podejrzewam, że każdy z nas słysząc hasło „odizolowana od świata wioska zaatakowana przez obcych/wampiry/zombi/wilkołatki etc” już kształtuje sobie pewien obraz i zapala mu się z tyłu głowy lampka „gdzieś już to słyszałem”.

            Nie wmawiam swojego zdania tylko podsumowuje fakty. Podobać Ci się może wszystko, ale nie możesz każdej rzeczy, która robi na TOBIE wrażenie nazywać dziełem sztuki, bo nie ma ku temu podstaw.

            Co do całokształtu to można by polemizować. Patrz „Hellsing”

            Co do DN to dwie kwestie:
            1. Nie porównuje tych anime jako całokształtu, tylko pewne ich cechy. Konstrukcje bohaterów mamy prawo porównywać wszędzie gdzie tylko bohater się pojawia. Psychologia nie zmieniaja się wraz z tytułem produkcji.
            2. Mam nadzieję, że to zdanie o wyższości „Shiki” nad DN to niesmaczny żart.
            • Avatar
              Meire 3.02.2011 00:23
              Tak na dobrą sprawę, to dla mnie bohaterowie DN też nie mają powalająco psychologicznej głębi.
              Jeden to morderca z manią wyższości, drugi konsument kostek cukru. ;)
              Light nawet nie ma żadnych wyrzutów sumienia, on leci z wiatrem i zabija kogo popadnie. Jedyne, czym się wyróżniają, to wspomniana ponadprzeciętna inteligencja i spryt. I praktycznie na tym to wszystko polega – byleby przechytrzyć drugiego.
              Ale nie można im zarzucić tego, że nie zapadają w pamięć. Tak samo jak nie zapomnę o Toshio, Megumi, Seishinie i Sunako.
              Podobać Ci się może wszystko, ale nie możesz każdej rzeczy, która robi na TOBIE wrażenie nazywać dziełem sztuki, bo nie ma ku temu podstaw.

              O, to to. I pozwól, że zacytuję jeszcze jedną Twoją wypowiedź:
              Jeżeli ktoś mówi, że „Shiki było dla mnie zdecydowanie jedną z najlepszych pozycji ubiegłego roku.” to znaczy, że chyba nie oglądał nic oprócz tego.

              I jeżeli ktoś mówi, że DLA NIEGO Shiki jest jedną z najlepszych pozycji, to w istocie tak jest i nie należy temu komuś zarzucać braku gustu. Nigdy nie pisałam, że to jest bezapelacyjnie i bezsprzecznie najlepsza pozycja roku, pisałam, że jest taką DLA MNIE. Tylko i wyłącznie. Nikomu nie każę podzielać mojego zdania, ale byłoby miło, gdyby nikt nie krytykował cudzych upodobań. :)
              • Avatar
                Thorik 3.02.2011 00:37
                Proponuję w takim razie obejrzeć DN jeszcze raz i zwrócić szczególną uwagę na cel w jakim Light zaczyna notatnika używać i w ogóle na całą serie. Jeśli tam mnie ma psychologizmu, wejścia w głąb ludzkiego umysłu i prób przewidywania reakcji, a także dobrze i dokładnie stworzonych postaci, to w „Shiki” w ogóle nie ma bohaterów ;p

                Co do cytatu rozdzielmy dwie kwestie. Moja wcześniejsza wypowiedz odnosi się do właśnie tych niezbywalnych wartości technicznych. Natomiast osobistego poglądu nie odmawiam nikomu, choć nie da się zaprzeczyć, że brak znajomości innych produkcji przyćmiewa rzetelną ocenę. To tak jakby postawić obok siebie dwóch ludzi. Jeden obejrzał 100 horrorów a drugi ani jednego. I dla tego drugiego najsłabszy horror w hierarchii tego pierwszego może okazać się istnym odkryciem i arcydziełem, bo nie ma on wyrobionego poglądu i wszystko wydaje mu się nowe, straszne. I tu chyba w większości przypadków mamy do czynienia z taką sytuacją.
                • Avatar
                  Thorik 3.02.2011 00:46
                  Ps. wszystko odbywa się na takiej zasadzie. Ktoś mówi, że „Shiki” jest najlepsze, ja podaje kontrargumenty obalające jego tezę i to nad czym się tak zachwycał, a on i tak mówi, że jest najlepsze. W takim wypadku mamy do czynienia z pewnym zawężonym oglądem. Bo jeśli mamy np. „Zmierzch” i „Braci Karamazow” to nie ważne, że tobie podoba się bardziej „Zmierzch” i że uważasz go za najlepszą książkę świata. Krytyka literacka i tak podaje konkretne argumenty przeciw tej tezie i wykazuje, że „Zmierzch” techniczne jest gorszy od powieści Dostojewskiego. A twój zachwyt może się brać z niewiedzy albo niedokładnego czytania. (Znów nie mówię personalnie, żeby nie było).
                  • Avatar
                    matsushi 3.02.2011 01:43
                    Trudno załapać klimat, który został przemielony już z setkę razy.

                    Akurat nie gdyż w żadnym do tej pory anime czegoś takiego nie było. Owszem coś takiego jak malutka wioska, w której dzieje się coś niedobrego występowała w wielu anime, ale nie na tym ma polegać oryginalność.

                    Jak pisałem chodzi o każdy szczegół(czytaj uważnie to zauważysz co napisałem). Czyli zasady odnośnie wampirów (zapraszanie do domu, picie krwi tej samej osoby w ciągu kilku dni) i jak to się stało, że wampiry skoro nie były potężne (jak w wielu anime) mogły tak zniszczyć życie setek ludzi.

                    Poza tym to naukowe (przynajmniej na początku) podejście do tematu wysysania krwi(i konsekwencji tego) również nie występowało w innych anime.

                    A od strony wizualnej to chociażby te rewelacyjne oczy.
                    Wyglądało to (nie ma co ukrywać) niesamowicie (szczególnie w przypadku Megumi).

                    Ostatnie odcinki to była całkowita zmiana klimatu, której nikt się nie mógł spodziewać skoro przez 17 odcinków wszystko szło w jedną stronę.

                    Pisząc ogólnie można każde anime spłycić jak choćby Death Note, którego klimat i tak był na znacznie niższym poziomie niż w Shiki.




                    • Avatar
                      Meire 3.02.2011 02:19
                      jeśli tam mnie ma psychologizmu, wejścia w głąb ludzkiego umysłu i prób przewidywania reakcji,

                      Taak, z tym że im dalej, tym te próby przewidywania reakcji stawały się coraz bardziej wydumane, żeby nie powiedzieć – nierealne. Takie moje odczucie. :P
                      To tak jakby postawić obok siebie dwóch ludzi. Jeden obejrzał 100 horrorów a drugi ani jednego. I dla tego drugiego najsłabszy horror w hierarchii tego pierwszego może okazać się istnym odkryciem i arcydziełem, bo nie ma on wyrobionego poglądu i wszystko wydaje mu się nowe, straszne.

                      Wierz mi, w moim krótkim życiu obejrzałam tyle horrorów, że nie dałabym rady tego zliczyć, więc wiem, o czym mówię. I porównując Shiki chociażby z Miasteczkiem Salem, które było inspiracją dla Fuyumi Ono, dla mnie wygrywa Shiki, bo nie jest to zwykła napierniczanka, byle tylko wampir miał kogo ugryźć. Tu chodzi o to, jak ludzie zmieniają się pod wpływem zagrożenia, co robią, jak się zachowują – przynajmniej ja tak to odebrałam. We wspomnianej książce brakowało mi moralnych przemyśleń, rozterek.
                      Dobra, to już jest koniec dyskusji z mojej strony, bo nie ma sensu rozmawiać z kimś, kto wszystkim wokół próbuje udowodnić, że jego teza jest jedyna i niepodważalna i to ona jest w każdym stopniu obiektywna. I jeśli się głębiej zastanowić, to nie ma czegoś takiego jak obiektywna opinia na temat konkretnego anime. Każda zawiera w sobie dozę subiektywizmu.
                      Broń Boże, żeby nikt nie pomyślał, że Thorik odparł moje argumenty, a ja poddańczo podwijam ogon i uciekam. Nie mam wystarczająco dużo czasu, żeby tak siedzieć i się spierać, a koniec końców to i tak do niczego nie prowadzi…
                      Amen, pozdrawiam wszystkich, było miło! :)
                  • Avatar
                    Metriv 3.02.2011 06:05
                    @Thorik
                    Jakie wartosci techniczne Ty podajesz? To jest TYLKo Twoja opinia i nic wiecej. Dla Ciebie moze kreska (czyli wartosc techniczna) byc gownem, a dla mnie bedzie swietna. I tak na prawde, to Twoje porownania DN Z Shiki, to jak porownywac horror do komedii. Rozumiem, spor miedzy DN a CG, ale miedzy Shiki? Tu nie chodzilo o wielka rozkmine glownych bohaterow, tylko o podejscie do sprawy (poczytaj poprzednie komentarze, tam ludzie dokladnie wyjasniaja). I tak n prawde, tu chodzi o uczucia, jakie wywoluje anime zaraz po seansie, a nie o jakies wartosci techniczne (ktore tak na prawde sa TYLKO Twoja ocena).
                    • Avatar
                      Thorik 3.02.2011 11:00
                      Tu chodzi o to, jak ludzie zmieniają się pod wpływem zagrożenia, co robią, jak się zachowują – przynajmniej ja tak to odebrałam. We wspomnianej książce brakowało mi moralnych przemyśleń, rozterek.


                      Dobrze, tylko ja podkreślam (co wykazałem na przykładzie Megumi), że to nie wyszło dobrze. Zostało zrobione na odwal się, bo bohaterka raz się pojawia i płacze, raz jej nie ma, raz w ogóle o tym nie myśli i hasa uśmiechnięta po mieście w nocy. Dla przykładu mogę podać tytuły dobrze wykonanych produkcji, poruszających egzystencjalną problematykę: „Grave of the Fireflies”, „Cat Soup”, „Inaka Isha” czy „Tsumiki no Ie”. I znowu na podstawie porównania jesteśmy w stanie stwierdzić co jest lepsze. W tym akapicie mówię tylko o tematyce i odpowiednim jej ujęciu, przekazaniu treści.

                      Jakie wartości techniczne Ty podajesz?

                      Mówię o kreacji bohaterów i tym czy dana seria jest oryginalna czy nie + o podejmowanej problematyce i jej realizacja.

                      Rozumiem, spor miedzy DN a CG, ale miedzy Shiki? Tu nie chodzilo o wielka rozkmine glownych bohaterow, tylko o podejscie do sprawy (poczytaj poprzednie komentarze, tam ludzie dokladnie wyjasniaja).


                      Czytaj wszystko, a nie fragmenty : Nie porównuje tych anime jako całokształtu, tylko pewne ich cechy. Konstrukcje bohaterów mamy prawo porównywać wszędzie gdzie tylko bohater się pojawia. Psychologia nie zmienia się wraz z tytułem produkcji.

                      Żeby było śmieszniej, to pragnę zauważyć, że Wy odwołujecie się w większości tylko do skrawków moich wypowiedzi, a nie do całokształtu. Na „Ps.” nikt nie odpowiedział, a to jest fundamentalna sprawa.
                      • Avatar
                        Maciejka 3.02.2011 13:38
                        Po przeczytaniu Twojego „Ps.” nasuwa mi się tylko myśl, że uważasz się za Wyrocznię Delficką, a każdy kto ma zdanie inne do Twojego jest laikiem i obejrzał garstkę anime albo ma fatalny gust.
                        Porównanie bohaterów DN i Shiki to tak, jakbyś ni z gruszki, ni z pietruszki nagle porównał psychikę bohatera dramatu do psychiki bohatera komedii. Bez konkretnego powiązania między gatunkami.

                        Proponuję w takim razie obejrzeć DN jeszcze raz i zwrócić szczególną uwagę na cel w jakim Light zaczyna notatnika używać i w ogóle na całą serie.


                        Faktycznie, bo był… znudzony? I ciekawy, czy to co, jest napisane w notesie to prawda? Głębokie jak Rów Mariański.

                        Naprawdę nie rozumiem Twojego porównania. Przecież w DN o to chodziło, żeby przedstawić działanie dwóch wielkich umysłów, jak próbują się przechytrzyć i jak im to wychodzi, a Shiki to totalnie inna bajka. Gdyby autorka chciała zrobić z Ozakiego psychola „czytającego w myślach” wrogowi, to z pewnością by to zrobiła.
                        • Avatar
                          Thorik 3.02.2011 14:46
                          Po przeczytaniu Twojego „Ps.” nasuwa mi się tylko myśl, że uważasz się za Wyrocznię Delficką, a każdy kto ma zdanie inne do Twojego jest laikiem i obejrzał garstkę anime albo ma fatalny gust.

                          Nie jestem wyrocznią, aczkolwiek kilka tytułów zdarzyło mi się obejrzec.

                          Faktycznie, bo był… znudzony? I ciekawy, czy to co, jest napisane w notesie to prawda? Głębokie jak Rów Mariański.


                          Obejrzyj lub przeczytaj DN jeszcze raz, może tym razem zrozumiesz o co chodziło. Właśnie przez takie pobieżne oglądanie/czytanie potem uważa się „Shiki” za szczyt twórczości…


                          Widzę, że nadal przykład z DN nie jest dla niektórych zrozumiały. Dla jasności. Ja nie oczekuję od „Shiki” detektywistycznych wstawek i wyścigu inteligencji. Zestawiam jedynie bohaterów na bazie kreacji ich osobowości. DN poświęca o wiele więcej uwagi zachowaniom, uczuciom i myślom postaci. Liczne introspekcje tylko potwierdzają moje słowa. Bohaterowie DN są lepiej skonstruowani i są przez to wiarygodniejsi. Niektóre z absurdów „Shiki” wytkną kapplakk przede mną (nieliczny głos krytyki nie został jednak dostrzeżony…).

                          Ps. Do wypowiedzi hawk'a postaram odnieśc się później.

                          • Avatar
                            Hime 21.04.2011 04:00
                            „Wiarygodniejsi”. Bardzo ciekawe określenie dla postaci z DN, które wcale nie miały takie być i takie pod żadnym pozorem nie są. Może jednak ty postaraj się oglądnąć/przeczytać DN jeszcze raz, bo jak mówi stare przysłowie „przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli”.

                            Odnosząc się do słowa „wiarygodni”. Light i L, według tego co mówisz, są dla ciebie ludźmi, którzy mogliby istnieć w naszym świecie – no przecież ich charaktery są tak świetnie pokazane, każdy szczegół, poznajemy ich tak dokładnie. Wiarygodność to wiarygodność. Postacie z Death Note są dobrze rozbudowane, ale ich działania moralne wcale nie są wiarygodne, a wszystko to, to tylko fikcja literacka, ponieważ taki człowiek nie ma prawa bytu przy takich standardach, jakie nam życie oferuje (przy czym autorka cały czas przedstawia Light jako geniusza, a nie chorą psychicznie osobę). Przykro mi, ale według mnie nastolatka jak Megumi, ze swoimi błahymi problemami, które wyolbrzymia, zaś dla niej są priorytetem w życiu + fakt, że jest uparta jak osioł powoduje, że jest bardziej wiarygodną postacią (nie od dziś wiadomo, że ma tak bardzo wiele dziewczyn, przykładowo ja też mam w sobie cząstkę Megumi) od większości postaci w Death Note, a należy zauważyć, że nie poświęcili jej zbyt dużo czasu (a był to materiał na jedną z najciekawszych postaci anime).

                            Gdzieś wyżej napisałeś, że postacie zachowują się jak banda ćpunów. Jednak zachowanie L ci nie przeszkadzało, bo co? Bo był „fajny”? Nie każda odbiegająca od zwykłego człowieka postać musi być fajna z wykokszonym umysłem/mocami/czy czym tam sobie wymyślisz. Machi świetnie opisała charakter Light'a:
                            Machi napisał(a):

                            Faktycznie, bo był… znudzony? I ciekawy, czy to co, jest napisane w notesie to prawda? Głębokie jak Rów Mariański.

                            Ty na siłę szukasz głębi. Początkowe pobudki jak „oczyszczę ten świat” są tylko dobrym wytłumaczeniem dla wielu występków, później moralność zupełnie zanika. To, że Light miał muchy w nosie, a na przez pierwsze 8 odcinków jego charakter był wiarygodny (później to już ostra fikcja, która miała na celu stworzyć ciekawszą atmosferę i barwność) nie czyni z niego zaraz bardzo realistycznej postaci, ponieważ ty zbyt nadinterpretowałeś jego osobę i przesłanie jakie ze sobą niósł.

                            W prawdziwym świecie w czasie zagrożenia człowiek nie myśli racjonalnie. To dlatego jest tyle wypadków i katastrof. Gdyby każdy był tak złożoną i logicznie stwierdzającą fakty osobą, jak przykładowo L i Light to… sam sobie na to odpowiedz.

                            Postacie drugoplanowe/trzecioplanowe w Shiki mimo wszystko biją postacie drugo- i trzecioplanowe z Death Note. To tak nawiasem mówiąc.

                            Przestań ciągle używać tych samych błędnych argumentów i ściągnij swoje ego z nieba. Trochę to nie na miejscu, irytujesz swoją osobą, ponieważ twierdzisz, że wiesz wszystko, a nie potrafisz naprawdę obiektywnie podejść do tematu, co nakazujesz zrobić innym (przysłowie z pierwszego akapitu wciąż aktualne…).

                            Nieważne jak anime dobre by nie było, zawsze znajdzie się banda niedowartościowanych malkontentów zwących siebie „prawdziwymi fanami gatunku, które dobrze wiedzą o czym mówią”. Z tym nie wygramy, każdy może mieć swoje zdanie. Ale jeśli chcecie do niego kogoś przekonać używajcie poprawnych argumentów i bądźcie obiektywni w tym co robicie, bo to, mimo wszystko, możliwe, nawet jeśli chodzi o sprawę gustu. Trochę empatii, moi drodzy.
    • Avatar
      hawk 3.02.2011 10:55
      Co to faktu, kiedy co i z jakiego powodu bierzemy za dzieło sztuki. Obecnie męczę przez ponad rok czasu przedmiot taki jak estetyka i pierwsze slysze, aby wyznacznikiem byly walory technicze. Tak samo dyskusja tyczace sie tego, co mozna uznac za dzielo a co nie- w zaleznoci od koncepcji, czasow, sa rozne sposoby interpretacji. Odsylam do hume'a (Sąd smaku- tam ten problem jest piękne zarysowany), Kanta, shaftesbury'ego, czy po prostu poczytac historie estetyki tatarkiewicza- i wtedy mozna wydawac jakiekolwiek sady. Bez dokladnego zapoznania sie z teoria sztuki, czy estetyki, jest to tylko pseudo­‑naukowy belkot.
      A co do obiektywnosci- nie ma czegos takiego w swiecie, czlowiek nigdy nie wyjdzie poza siebie, poza swoj relatywizm kulturowy, jezykowy, spoleczny etc. Dązenie do obiektywnosci jest pewna aproksymacja, biegunem idealnym- dazymy do niego, ale nigdy go nie osiagniemy. Poza tym, wlasnie dzieki temu relatyzwizmowi i wzajemnych upodobaniach mozemy mowic o opiniach wartosciujacych. Tyle ode mnie.
  • Avatar
    A
    matsushi 2.02.2011 18:01
    Najlepsze anime 2010
    Kilka argumentów:

    - rewelacyjny klimat (zarówno świetny horror jak i niesamowite przygnębienie i wzruszenie to anime powoduje)
    - w większości bardzo fajne i inteligentne postacie
    - oryginalne podejście do tematu wampirów (choćby zasady ich działania, słabości itp)
    - wysokiej jakości oprawa graficzna (w dużej części świetnie budująca klimat)
    - bardzo dobre OP/ED i cała muzyka
    - najlepszy horror (lub ścisła czołówka najlepszych) jakie zrobili w anime

    Niektórzy tu pisali o włosach. Jeśli ktoś ocenia nisko anime na podstawie takiej błahostki to ja tego nawet nie skomentuję.

    A odnośnie Megumi to bardzo ją polubiłem (świetny styl) choć to co zrobiła swojej przyjaciółce było przesadą. Mimo to jej kara była przegięciem.

    Nikt nie wspomina o Nao, ale to również była jedna z najfajniejszych bohaterek w tym arcydziele. Zarówno przepiękna jak i bardzo przerażająca potrafiła być.


    A odnośnie tego co napisał Thorik.To oczywiście tylko jego opinia więc mimo wszystko należy ją tolerować nawet jeśli w oczach większości nie ma sensu.
  • Avatar
    A
    Thorik 2.02.2011 13:53
    ?
    Jeżeli ktoś mówi, że „Shiki było dla mnie zdecydowanie jedną z najlepszych pozycji ubiegłego roku.” to znaczy, że chyba nie oglądał nic oprócz tego. Zacznę od wymienienia tytułów lepszych od „Shiki”. Niewątpliwie wyżej stoi „Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin”, „Saraiya Goyou”, „Bakuman”, który jeszcze wychodzi, „Dragon Ball Kai”, „Sengoku Basara” (gorsze od jedynki, ale nadal zachowujące klimat), czy nawet mocno średni „Highschool of the Dead”. Tytułów gorszych od „Shiki” jest niewiele, a są to: „Shinrei Tantei Yakumo” i „Iron Man”.
    Po pierwsze „Shiki” śmie nazywać się horrorem, a jako taki sprawuje się bardzo marnie. W porównaniu do np. „Higurashi no Naku Koro ni ”, „Shiki” dopiero raczkuje. Cały klimat (o ile takowy w tym anime istnieje) burzy relacja pomiędzy dzieciakami, a dorosłymi. To że młodzi wiedzą o wszystkim przed starszymi jest oczywiste (i oklepane, stereotypowe, sztampowe), ale najzwyczajniej cała akcja jest źle rozegrana, bo nie buduje napięcia, a wręcz irytuje odbiorce. Doktor siedzi, bada masę pacjentów i nic wykombinować nie może, a kapłan, który powinien jako pierwszy zorientować się o co chodzi (dziewczynka odwiedzająca go była bardzo wymowna), wałęsa się to tu, to tam. Zdecydowanie akcja jest prowadzona za wolno (a przy tym nie buduje napięcia), zaś o motywie zaskoczenie, nie można w ogóle mówić. I tak wiemy, że do domu głównego bohatera przyjdzie wampir i że do szpitala też przyjdzie. Oglądając odcinek pierwszy, wiem co będzie w drugim i tak po kolei.
    Czyli sformułujmy główne zarzuty:

    -brak klimatu

    -nieumiejętność budowania napięcia

    -sztampa, sztampa i jeszcze raz sztampa

    -wampiry nie zyskują jakiegoś nowego oblicza tylko
    powielają stare znane wszystkim schematy

    -horrorem to to na pewno nie jest

    -przewidywalność

    -kreacje bohaterów to kolejny minus (ta z różowymi włosami, raz się pojawia, a raz nie. A jej dylematy moralne związane z tym, że jest wampirem, a mimo to kocha, są przedstawione w iście żałosny sposób, bardziej groteskowy niż poważny i skłaniający do jakiejkolwiek refleksji czy współczucia)

    Tak więc jeśli za taką produkcję ktoś wstawia ocenę wyższą niż 3/4 to albo nie ma gustu, albo się mało zna i nie potrafi docenić prawdziwych perełek.
    • Avatar
      Meire 2.02.2011 14:08
      Re: ?
      Hohoho! Napisałeś to wszystko takim tonem, jakby Twoje zdanie było jedyne, słuszne i niepodważalne, a każdy kto sądzi inaczej, nie ma gustu albo się nie zna.
      Są gusta i guściki i to, co nie podoba się Tobie, może być dla innych świetne i odwrotnie.
      Przykładowo – dla mnie Higschool of the Dead jest wiele razy gorsze od Shiki, chyba że jest się wielbicielem cycków.
      • Avatar
        Thorik 2.02.2011 14:49
        Re: ?
        Tu nie chodzi o gusta, a o fakty. A wszystko to co wymieniłem w punktach jest faktem.
        • Avatar
          Thorik 2.02.2011 14:54
          Re: ?
          Jeśli twoje zdanie będzie słuszne i poprzesz je odpowiednimi argumentami, to nie będę miał innego wyjścia, jak tylko się z nim zgodzić.
          • Avatar
            Meire 2.02.2011 16:15
            Re: ?
            Najbardziej irytujące w Twoich wypowiedziach jest to, że jesteś święcie przekonany o słuszności i niepodważalności swojego zdania. I nie, dla mnie to nie są fakty, ale gusta. :)
            -brak klimatu

            Klimat jest. Klimat buduje otoczka tajemnicy wokół rodziny Kanemasa (my znamy prawdę, ale mieszkańcy nie), klimat buduje muzyka przewijająca się w tle w kluczowych momentach, klimat buduje plejada zróżnicowanych bohaterów i ich zachowań. Dla poparcia tego, mogę powiedzieć, że czułam tę duszną atmosferę Sotoby, która tak przeszkadzała Megumi, a to chyba o czymś świadczy. Jeśli z Tobą tak nie było, to tylko dobitnie pokazuje, że taki typ anime zwyczajnie Ci nie odpowiada i znowu wracamy do punktu wyjścia – są gusta i guściki.
            -nieumiejętność budowania napięcia

            Ja te napięcie odczuwałam chociażby w scenie, kiedy Megumi wynurzała się spod łóżka Tohru gdzieś w początkowych odcinkach. Albo w scenie, kiedy jedna z Shiki przyszła do szpitala, żeby ugryźć swoją matkę (czy tam teściową, nie pamiętam dokładnie).
            sztampa, sztampa i jeszcze raz sztampa

            Do tego się nie ustosunkuję, bo nie wiem, co konkretnie miałeś na myśli, pisząc o sztampie. To, że dzieciaki pierwsze dowiedziały się o istnieniu Shiki? Jeśli tak, to przecież naturalne jest, że dorośli choćby mieli podtykane pod nos wszystkie fakty dot. wampirów, to i tak mieliby opory, żeby w nich uwierzyć. Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie mojego tatę wołającego od progu, że widział wampira.
            -wampiry nie zyskują jakiegoś nowego oblicza tylko
            powielają stare znane wszystkim schematy

            A to źle? Raaany, ludziom naprawdę ciężko dogodzić. W Zmierzchu wampiry mają całkiem nowy wizerunek i jakoś na dobre to nie wyszło, co więcej, większość ludzi nie może znieść tego, co autorka zrobiła ze znaną wszystkim postacią wampira. I tak źle, i tak nie dobrze?

            -horrorem to to na pewno nie jest

            W większości przypadków sama obecność wampirów zalicza film/książkę/ do horrorów. Jak dla mnie było kilka strasznych scen, ale jak już wspomniałam, to od człowieka zależy, czego się wystraszy, a czego nie. Mnie na przykład bardzo poruszały wykrzywione w przerażającym grymasie twarze Shiki.
            kreacje bohaterów to kolejny minus

            Za przykład podałeś Megumi. Co prawda jest głupiutka, ale nawet jej w ostatecznym rozrachunku zrobiło mi się żal. Niektórzy bohaterowie nie do końca dają się lubić, ale czy to źle? Na pewno polubiłam doktora i Akirę, a i Natsuno później nie wydawał mi się taki zły, jak na początku.

            Samo to, że mamy różne zdania nt. Shiki oznacza, że to, co napisałeś nie jest faktem, tylko opinią i w mojej opinii, Shiki było jednym z najlepszych anime, jakie obejrzałam w 2010 roku i to wcale nie musi oznaczać, że mam kiepski gust albo jestem nieobeznana. Po prostu lubię takie gatunki.
        • Avatar
          gaijin 2.02.2011 15:50
          Re: ?
          Odnoszę wrażenie, że tu właśnie chodzi o gusta. Sam temu dałeś wyraz pisząc, że ci, co się z Tobą nie zgadzają nie mają gustu. I proponuję więcej ostrożności w ustalaniu, co jest oceną, a co faktem. Twoja wypowiedź to ocena. Napisanie jej, to fakt. Które anime są lepsze, a które gorsze – ocena. To, że wyszły w 2010 r. – fakt itd.
          • Avatar
            Zero 17.02.2011 16:09
            Re: ?
            lol. Dragon Ball Kai czołówka roku, tak, 15 lat temu może(szanuje DB i jako dzieciak szalałem za tym anime, ale to co tu porównujesz woła o pomstę do nieba). Shiki nie buduje napięcia i zbyt wolno prowadzona jest akcja? A budowanie napięcia w dragon ball to mistrzotwo hę? Wolno prowadzona akcja. Lepiej w DB, oglądać jak zostało 5 minut do zniszczenia świata przez 30 odcinków lub jak Songo leci leci i dolecieć nigdzie nie może przez kolejne 30 odcinków. To dopiero tempo! Czapki z głów zrywa! Hipokryzja.
            • Avatar
              Zero 17.02.2011 16:10
              Re: ?
              to co powyżej to do Thorika, wrong click, sry.
  • Avatar
    A
    Ikaru 2.02.2011 11:18
    Bardzo dobry tytuł, choć nie arcydzieło
    Zacznę od przyznania się do tego, że tytułem zainteresowałam się ze względu na pierwszy opening, gdyż Buck­‑Tick to mój nr 1 wśród wszelkich istniejących zespołów, a utwór „Kuchizuke” wprawił mnie w zachwyt. Nie powiem też, że nie zachęcił mnie Gackt w roli seiyuu, choć jego postać była w zasadzie zupełnie niepotrzebna w serii  kliknij: ukryte 
    No, ale do rzeczy. Powiem tak, że już w trakcie pierwszego odcinka na mojej twarzy wymalowało się wielkie 'WTF?', które było reakcją na kreskę, a szczególnie fryzury co niektórych postaci (lub, jak w przypadku pana Ookawy Tomio, antygrawitacyjna broda). Mało brakowało, abym zaprzestała oglądania, gdyż doszłam do wniosku, że to musi być jakiś kicz. Uznałam jednak, że przeboleję kilka kolejnych odcinków i się zobaczy. No i musiałam przeprosić serię, gdyż okazała się ona strzałem w dziesiątkę. Takie zdanie miałam do bodajże 18 czy 19 epka,  kliknij: ukryte  Prawdę mówiąc trochę szkoda mi się jej wtedy zrobiło. Kolejnym minusem dla mnie było  kliknij: ukryte  Jak, kiedy i dlaczego? No i ostatnie minuty ostatniego odcinka pozostawiły mi pewien niedosyt i z moich ust wyrwało się „chcę kilka epków więcej.” Niemniej jednak pomimo tych kilku minusów daję ocenę 9/10, gdyż całokształt fabuły i dopracowane, różnorodne charaktery postaci oraz klimat stoją na naprawdę wysokim poziomie.
    Bardzo polecam ten tytuł wszystkim, choć miłośnicy wampirów i wilkołaków z pewnością też się będą zastanawiać jak i dlaczego. ;) Mimo wszystko ciekawa odmiana.
  • Avatar
    A
    Chaos&Masakra 1.02.2011 18:57
    Krótko mówiąc...
    ... Ktoś spieprzył sprawę. Niby wszystko jest, niedosyt pozostaje.
  • Avatar
    A
    kapplakk 1.02.2011 09:22
    Rodzynek pośród zachwytów, czyli ja dla odmiany ponarzekam
    Tyle pozytywnych komentarzy, przy braku jakiejkolwiek krytyki tego anime jest dla mnie rzeczą dość dziwną (zwłaszcza biorąc pod uwagę oceny użytkowników i reakcji). O tyle dziwną, że aż skłoniło mnie to do napisania tego komentarza. Zacznę od tego, że Shiki od razu uznałem za jeden z ciekawszych tytułów sezonu letniego, który zdecydowanie muszę obejrzeć. Niestety, czekając aż ukarze się większa ilość odcinków dałem się nieco ponieść hurraoptymistycznej atmosferze towarzyszącej tej serii. Po zakończeniu oglądania jedyne uczucie jakie mi towarzyszyło to rozczarowanie. Chciałbym więc ostrzec wszystkich potencjalnych widzów, że mimo tak pochlebnych opinii jest to anime, które nie każdemu przypadnie do gustu i dla bezpieczeństwa lepiej nie nastawiać się od razu na arcydzieło.
    Zanim jednak przejdę do sedna zacznę od tego, co dobre. Przede wszystkim klimat i oprawa dźwiękowa – jest mrocznie, wręcz przygnębiająco, ale konkretnie. Początkowe odcinki nie robią piorunującego wrażenia, bo historia jest – co tu dużo mówić – banalna, jednak wraz z rozwojem wydarzeń seria po prostu wciąga i ogląda się ją bardzo dobrze (choć nadal nie miałem poczucia, że jest to jakaś rewelacja) – aż do pewnego momentu. Późno, bo w okolicach 18. odcinka, okazuje się, że twórcy gdzieś zagubili cały polot i poziom serii drastycznie się obniża. Tak „spapranego” zakończenia naprawdę się nie spodziewałem! To prawdziwy kubeł zimnej wody na głowę, który niestety sprawia, że wszystkie miłe wspomnienia związane z oglądaniem wyparowują na rzecz sknoconej końcówki. Oto kilka przykładów:
    - wampiry. Miłośnicy wampirzych historii niestety będą musieli oswoić się z nieco inną wizją wampirów i wilkołaków, niż ta prezentowana w większości filmów, gier czy książek. Po pierwsze obydwa byty koegzystują ze sobą, grają w jednej drużynie i są sprzymierzeńcami. Istotne natomiast jest to, że wspomniane wampiry nie są potężnymi nieumarłymi, a okazują się bandą zwykłych nieudaczników, którzy  kliknij: ukryte  Absurdalnym wręcz przeżyciem dla mnie było obserwowanie, jak przywódczyni wampirów  kliknij: ukryte  – porażka.
    - przemoc. Muszę przyznać, że została pokazana w sposób mocny, sugestywny i niejednokrotnie dający do myślenia. Niestety pod koniec twórcom trochę za bardzo puściły hamulce, sprawa wymknęła się spod kontroli i chyba przekroczone zostały granice dobrego smaku. Polowanie na wampiry to istna rzeź (co odnosi się również do punktu poprzedniego), która nie wnosi nic do fabuły i jest chyba sposobem na zapchanie czasu antenowego poprzez leniwe i olewcze doprowadzenie fabuły do końca. Ktoś może powiedzieć, że zostało przedstawione okrucieństwo tego typu sytuacji itd., ale na miłość Boską – ile można? Mało tego, gdybym był szefem studia to sceny takie jak  kliknij: ukryte  kazałbym wykreślić ze scenariusza – te dziewczynki nawet nie przypominają w tym momencie wampirów z krwi i kości i to po prostu wygląda jak zwykły sadyzm. Ogólnie rzecz ujmując – ilość i sposób przedstawienia przemocy w ostatnich odcinkach to dla mnie jakaś groteska. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.
    - beznadziejne kreacje państwa Kirishiki. O ile Chizuru ma jeszcze jakiś udział w historii, o tyle Seishirou to postać absolutnie bezsensowna. Liczyłem na to,  kliknij: ukryte  tymczasem zostali potraktowani po macoszemu. Co do Sunako – patrz punkt wampiry.
    - wiele innych irytujących elementów, takich jak m.in.  kliknij: ukryte itd.
    Do tego wszystkiego dochodzi dziwne/nielogiczne postępowanie Seishina i wrażenie, że całe zakończenie zostało sklecone byle jak i na szybko (nie wiem czy jest zasługa mangi, której nie czytałem, czy też przyczyny są inne).
    Wszystko to sprawia, że się rozczarowałem i w tej chwili Shiki zmieniło u mnie kategorię z „jeden z ciekawszych tytułów sezonu leteniego” na „jeden z najbardziej popsutych tytułów minionego roku”.
    • Megumi 19.06.2011 21:02:20 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Aoi9709 1.02.2011 08:00
    Naprawdę warto!
    Ta seria jest zdecydowanie jedną z lepszych serii ubiegłego roku! Co tydzień wyczekiwałam z niecierpliwością na kolejny odcinek ;).
    Niestety ostatni odcinek (22) bardzo mnie zawiódł!
    Wiele wątków nie zostało wytłumaczonych!!
    Oceniam anime na 9/10 ponieważ,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    R
    antali 31.01.2011 23:59
    Recenzja OK, ale zbyt niska ocena za grafikę
    Ponieważ nie wierzę, że recenzentka przeszła obojętnie chociażby obok tej sceny pod koniec 4 odcinka. Jak dla mnie to było coś pięknego zarówno wizualnie jak i nastrojowo. Zresztą już w I odcinku wystarczy tylko spojrzeć na tła żeby zauważyć jak starannie i realistycznie są wykonane. Postacie również bardzo dokładnie narysowali co nieczęsto się zdarza w anime. Powiedział bym, że ocena za grafikę to co najmniej 9/10.
  • Avatar
    A
    Nanaka_ 30.01.2011 15:51
    Warto!
    Do Shiki podchodziłam bardzo sceptycznie. Kolejne „horroropodobne coś” twórczości Japońskiej. I z tym podejściem wytrzymałam 2 odcinki i odłożyłam to anime na tzw. lepsze dni. Po jakimś czasie postanowiłam wrócić do tego, odcinków się już nazbierało ok. 20, więc nie musiałam długo czekać na ostatnie dwa. I chwała bogu! Tak wciągającej fabuły, wspaniale zarysowanych bohaterów i realistycznie pokazanego ciągu wydarzeń już dawno w żadnym anime nie widziałam. Bardzo się cieszę, że zabrałam się od nowa za Shiki i bardzo wszystkim polecam. Warto!
  • Avatar
    A
    winner 28.01.2011 00:08
    Anime doskonałe, ale wyjątkowo przygnębiające
    Nie ma co dużo pisać gdyż tak perfekcyjnie zrobione anime to rzadkość. Tylko dlaczego aż takie smutne ?
    Sam pierwszy odcinek doprowadzał do łez czyli ta historia Megumi.

    A to co się stało w 22 odcinku to brak słów.

    To była jedna z najfajniejszych postaci w tym anime.

    Strona wizualna wprost wspaniała. Pomysł na oczy oryginalny gdyż nie pamiętam tego z innych anime.
    Ogólnie grafika i tła wysokiej jakości dzięki czemu bardzo przyjemnie się to oglądało.

    Jedyne co to szkoda iż to taki wzruszający dramat. Oceniam anime9.5/10.

    Zdecydowanie perełka wśród anime.

  • Avatar
    A
    Koci Łowca 18.01.2011 21:55
    zakończenie
    Anime całkiem fajne, ale jak na horror to za dużo wątków społecznych, medycznych, wspomnień i wszystkiego. A projektant strojów i fryzur odwalił niezłą*, choć specyficzną robotę robotę- jak całe anime. Ale zakończenie… Nie wyjaśnia właściwie nic, kliknij: ukryte  I co było w końcu z tą właścicielką restauracji i jej matką? I co było dalej z Sotobą i żywymi bohaterami po tym, co się stało? nie wie nikt…
    • Avatar
      mareczek65 20.01.2011 12:39
      Re: zakończenie
      Na tym polegają horrory,często się tak kończą.
    • Avatar
      Isami 21.01.2011 19:27
      Re: zakończenie
      Co się stało dalej? Tego dowiesz się jak zostanie zakończona manga, na podstawie której powstał serial.
  • Avatar
    A
    Yancy 18.01.2011 10:43
    Polecam - post zwiera spoilery!
    Kro przypuszczał że nasi skośnoocy bracia potrafią zrobić tego typu anime z wampirami w roli głównej? Ja nie. Tradycyjnie dla siebie, zebrali nieco zbyt wiele elementów i włożyli do jednego worka. Niestety. Mimo wszystko – można przymknąć oko, bo całość jest wyjątkowo udana.
    Aby w pełni docenić walory tego co oglądamy, warto być jednak zaznajomionym z kanonem wampirycznej literatury oraz filmu. Nic wielkiego ale Miasteczko Salem, Wywiad z Wampirem oraz Dracula – powinny być nam znane. Najlepiej w wersji książkowej oraz filmowej.
     kliknij: ukryte 
    Polecam, bo to jedno z ciekawszych anime jakie oglądałem w ostatnim czasie. Dla fanów wampirów – ocena musi być wysoka. Dla wszystkich pozostałych, oczywiście stosownie niższa i należy to brać pod uwagę!
  • Avatar
    A
    koizora 15.01.2011 11:14
    Napięcie . . .
    Hymm . . . jednym słowem rewelacja. Bardzo lubię takie mroczne klimaty. Na samym początku serii nie widziałam do końca o co w niej chodzi. Ta ciekawość z odcinka na odcinek stawała się coraz większa więc te 22 odcinki skonsumowałam w 3 dni. „Shiki” ukazuje nam wiele zasad moralnych (dotyczących prawdziwej natury ludzi).

    Każda postać miała coś w sobie, od początku podobał mi się mnich ale w ostatnim odcinku zmieniłam zdanie. kliknij: ukryte 

    Heh . . . po za postacią mnicha
    jestem ogólnie z serii zachwycona. Polecam . . .

    Ukryto spoiler. Moderacja
    • Avatar
      duszan 15.01.2011 16:13
      Re: Napięcie . . .
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Maciejka 30.01.2011 11:37
        Re: Napięcie . . .
        A ja nie, od początku do samego końca serii kibicowałam ludziom i najchętniej  kliknij: ukryte 

        Spoilery się ukrywa. Moderacja
  • Avatar
    A
    duszan 14.01.2011 23:30
    Pozytywna niespodzianka:)
    Uważam, że to bardzo ciekawa pozycja:) Po tych wszystkich tytułach, które widziałem, niewiele z nowych potrafi mnie jeszcze czymś zainteresować. Temu anime to się jednak udało:) Z początku może wydawać się nieciekawe, ale później pojawiają się pewne kwestie moralne, nad którymi warto się zastanowić. Podane do stołu w sposób niejednoznaczny, zjadliwe, a nawet smaczne:) Polecam i pozdrawiam:)
  • Avatar
    A
    HRG 7.01.2011 08:39
    Super 9/10
    Początek cieniutki i drażniący, w chwili gdy powstawały pierwsze odcinki przebywałam na konwencie Balcon 2010 i nie mogłam zrozumieć zachwytów nad Shiki. Wydawało mi się to tandetne, nie upatrywałam w tym hitu sezonu, ba roku. Szybko przekonałam się jednak jak bardzo się myliłam. Z odcinka na odcinek akcja nabierała tempa, oglądałam w takim skupieniu, że 20­‑minutowy ep trwał 5. Zakończenie według większości jest kiepskie, ale według mnie zgrabnie zamyka całą historię, nie ma przedramatyzowania, fabuła nie została też w gwałtowny sposób ucięta. Openingi to cud miód, zresztą cała oprawa muzyczna serii przypadła mi do gustu. Grafika, z początku drażniły te fikuśne, wielokolorowe fryzury, ale z czasem nadały serii tego smaczku, który jeszcze bardziej ją wyróżnia. Fabuła cudna, po prostu wspaniała, dawno nie widziałam tak dobrej opowieści o wampirach. Jakby nie ten kiepski początek to dałabym 10/10, a tak 9/10.
    • Avatar
      gacek 7.01.2011 11:34
      Re: Super 9/10
      W pełni się zgadzam (no może poza 2 sprawami: Pierwszy openning moim zdaniem był dużo gorszy od pierwszego. I początek nie był wyjątkowo nudny czy coś raczej nazwałabym go typowym). Ale tak to się zgadzam.
    • Avatar
      Indiana 7.01.2011 14:39
      Re: Super 9/10
      Z reguły początki są dosyć nudne – musimy poznać postacie, dowiedzieć się o miejscu akcji i tak dalej. Mnie od początku ciągnęło, ale to już kwestia gustu :) Akcja bardzo szybko nabrała tempa. Nie potrafiłabym tego oglądać dawkami, czyli jeden odcinek co tydzień. Po prostu zbyt ciekawiło mnie, co będzie dalej.
  • Avatar
    A
    Indiana 6.01.2011 21:42
    Rewelacja! 10/10.
    Spodziewałam się miłej odskoczni od rzeczywistości, no wiecie, błahej opowiastki o wampirkach i gothic lolitach. Zostałam zaskoczona, i to bardzo pozytywnie.
    Przed momentem skończyłam oglądać. Anime zaczęłam oglądac wczoraj wieczorem i mówię wam, naprawdę wgniata w fotel. Rzadko tak długo gniję przed komputerem, a tutaj po prostu nie mogłam się oderwać.Zakończenie (tak samo jak reszta fabuły) jest świetne i prawdopodobnie tak by się stało w rzeczywistości,  kliknij: ukryte  Z postaci nie lubiłam tylko Megumi. Była arogancką dziewczyną, która  kliknij: ukryte  nie wiem, kogo lubiłam najbardziej. Każdy miał swój własny charakter, nawet taki paskud jak Megumi był tu potrzebny.
    Nie wiem, co mam teraz sądzić.  kliknij: ukryte 
    Muzyka. Openingi i endingi bardzo mi się spodobały, zarówno muzycznie, jak i wizualnie (no wiecie, to wideo podczas trwania piosenek na początku i końcu). Muzyka w tle była nastrojowa i nadawała serii taki mroczny klimat. Zdecydowanie na plus.
    Grafika również mi się podobała. Oryginalny pomysł z oczami wampirów, ludzkie oczęta tez niczego sobie. Projekty fryzur są dziwne i naprawdę wydaje się, jakby te włosy miały własne prawa fizyki, ale i tak przedstawia się bardzo ładnie. Nie wiem, komu się tu może coś nie podobać, ale to w końcu kwestia gustu.
    Nie wiem co mnie opętało, ale daję dziesiątkę. Mocną, zasłużoną dziesiątkę. Nic, tylko oglądać. Może nie każdemu może się spodobać, ale ja zostałam bardzo mile zaskoczona.
    • Avatar
      Metriv 6.01.2011 23:44
      Re: Rewelacja! 10/10.
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Indiana 7.01.2011 14:35
        Re: Rewelacja! 10/10.
         kliknij: ukryte 
  • Anielski_Pyl 6.01.2011 14:25:23 - komentarz usunięto
  • Oliwia7xx 4.01.2011 23:56:55 - komentarz usunięto
    • marvolo 5.01.2011 10:49:21 - komentarz usunięto
      • Metriv 5.01.2011 13:23:42 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Metriv 2.01.2011 18:04
    To teraz ja sie wypowiem na temat tego anime. Na poczatku myslalem, ze fabula pojdzie w calkiem innym kierunku, cos jak w  kliknij: ukryte  Troche sie zawiodlem, ze tak nie bylo, ale ciekawilo mnie w jakim kierunku pojdzie fabula. Co prawda, jak sie juz okazalo, o co chodzi, to  kliknij: ukryte  I choc wiadome bylo, jak juz sie skonczy, to i tak bylem zaciekawiony czy po mojej mysli i troche sie zdziwilem. Najlepszym w tym anime jest sama fabula.  kliknij: ukryte  I mimo tego, ze robili to w taki sposob, to ich rozumialem i im wspolczulem. Co do postaci, najbardziej zadziwiajacy byl dla mnie  kliknij: ukryte  i jego zachowanie. Szkoda, ze tak malo bylo o  kliknij: ukryte , mimo, ze tak duzo zrobil. Co do  kliknij: ukryte  to w sumie bylo wiadome, jak sie bedzie zachowywac od poczatku do konca.
    Reasumujac, mi sie seria bardzo podobala. Nawet w ogole nie zwrocilem uwagi na grafike, gdzie ludzie na nia narzekaja. Ciekawi bohaterowie i ciekawa fabula.
  • Avatar
    A
    MiszczKoszykufki 2.01.2011 12:55
    " (...) vampire actually DIE under the sun, and not sparkle like a disco ball. "
    Moja „przygoda” z Shiki miała się zacząć i zakończyć na pierwszym odcinku. Co mnie zniechęciło? Wałkowane przez wszystkich: „Borze sosnowy, co to za grafika!”. Nie wiem czy znajdzie się taka osoba, której nie raziły te kanciaste twarze, włosy niczym druty ( w przypadku zielonej pielegniarki, wyglądały one jak jelita) i rHóżowość Megumi. Nie dość, że kreska nie taka, to seria jakoś mnie nie zachęcała. Sięgnełam znów po nią, bo wiele komentarzy było dość pochlebnych i chciałam na własne oczy zobaczyć co ludzie w tym widzą. Ku mojemu zdziwieniu, seria nie okazała sie gniotem, którego się spodziewałam (opis, który zawiera w sobie słowo „wampiry” kojarzy mi się negatywnie) a całkiem niezłą rozrywką. Zaryzykowałabym nawet stwierdzeniem, że grafika nawet pasuje do takiej tematyki. No, bo powiedzmy sobie szczerze, czy wampiry muszą sparklować jak Edłardo z Tłajlajta? W każdym razie, ja się cieszę, że mogłam uświadczyć serii, w której krwiopijcy nie chodzili i nie prężyli mułów w każdym ujęciu, nie emowali kiedy się dało i nie mieli stada bezmózgich cichych wielbicieli, chetnych do bycia honorowymi dawcami krwi.

    Jeśli chodzi o postacie, to moim faworytem pozostaje bezapelacyjnie biszny emo ksiądz, który ze znienawidzonej postaci ewoluował w ulubioną. Jest z nim przeciez tyle epickich zdarzeń! Do tego grona dołączyłabym jeszcze doktora Ozaki, najnormalniejszą postać, która rozumuje w sumie logicznie i  kliknij: ukryte  Moje serce podbił też Natsuno zapylający po wiosce w różowych trampkach xD Kit z tym, że był obiektem westchnień znienawidzonej Megumi, wyglądał jak ćpun i udawał bad boy'a a nim nie był (patrz: trampki). Tytułowe Shiki nie darzę zbytnią sympatią, kolesia­‑kota zwanego Tatsumi od początku nie mogłam zdzierżyć, para Chizuru i Seishirou za rzadko się pojawiała żebym sobie o nich wyrobiła zdanie. Sunako również nie polubiłam bo z reguły nie mogę patrzeć na przesadzone emo dzieci  kliknij: ukryte 

    Podsumowując, mimo, że fabuła na poczatku nie zachęca, ciągnie się i ciągnie by przyśpieszyć w okolicy 16 odcinka, warto dać szansę temu anime. A nuż, widelec, okaże się tym ulubionym ;) Ode mnie jak narazie otrzymuje solidną siódemkę.
    • kuroioni 2.01.2011 18:39:31 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    marvolo 2.01.2011 12:00
    W końcu dobry horror...
    Świetna seria, trzymająca w napięciu do końca. Gdy zaczynałem oglądać to anime na przy pierwszych odcinkach nasuwała mi się myśl, że będzie to kolejny niewypał. Jednak z biegiem akcji , seria zaczynała coraz bardziej intrygować, wciągać w historię pełną zagadek. Najmocniejszą stroną anime jest fabuła , która wplątana w rzeczywistość małej japońskiej wioski (niczym Hinamizawy), przy bardzo klimatycznej muzyce , tworzy mieszankę wybuchową. Co do postaci , sądzę że są bardzo dobrze zbalansowane, i niema tak naprawdę do czego się przyczepić. Najbardziej kulejącym elementem anime jest prosta grafika, spowodowana najprawdopodobniej niskim budżetem . Jednak biorąc pod uwagę wszelkie inne elementy , widzowi naprawdę wisi czy grafika jest ładna czy nie (to samo tyczy się Higurashi) skoro otrzymuję kawał naprawdę dobrego anime.
    Co do zakończenia to trochę mnie zaskoczyło (nie czytałem mangi i nie wiem czy tak samo się kończy) zwłaszcza po tym że można będzie się spodziewać jakiejś kontynuacji :-)
    Z góry zakładam że seria pretenduje do miana najlepszego anime 2010r. jak nie na 1sze to na pewno któreś z pierwszej trójki.
    A do tego czy Shiki doścignęło „Cykady” .....myślę że jednak trochę zabrakło, ale nie jest to duża różnica :-)
  • Avatar
    A
    gaijin 1.01.2011 10:27
    Kawał dobrej roboty
    Znakomita seria, zbudowana na bazie mniej lub bardziej widocznych kontrastów. Trzyma w napięciu, w jej połowie dokonuje się interesujący zwrot, swoiste odwrócenie perspektywy. Bardzo ciekawi bohaterowie, o których można wiele powiedzieć, ale na pewno nie to, że są jednowymiarowi. To seria, która pokazuje, że wystarczy zburzyć stary porządek rzeczy, by okazało się, że nic nie jest takim, jakie się wydawało,a nawet było, wcześniej.
    Na szczególną uwagę zasługuje muzyka. Wprawdzie oprawa muzyczna nie jest zbyt bogata, ale główny motyw jest jednym z lepszych, jakie słyszałam w anime.
  • Avatar
    A
    Blackmalder 18.12.2010 15:08
    Ocena Bdb 8/10
    Do 19 odcinka anime oceniam jako Bardzo dobre. Świetna fabuła, cały czas trzyma w napięciu, muzyka również świetnie dopasowana do sytuacji, postacie oryginalne, grafika również niczego sobie. Wszelcy fani dramatów oraz horrorów nie powinni być zawiedzeni. Jeżeli utrzymają zakończenie w takim samym napięciu jestem skłonny podwyższyć notę do 9. Jest to opinia Weterana, który ma na koncie ok. 150 serii anime :) tak więc myślę, że warto.
  • Avatar
    A
    yu 15.12.2010 21:18
    Bardzo dobre anime
    Co prawda nie znamy jeszcze zakonczenia, ale poki co jest najprawde wysmienite. Wszystko przypadlo mi do gustu od początku, a ten opening to wręcz uzależnia ;) bardzo klimatyczne i wciągające.
  • Avatar
    A
    `RaWrr.. 12.12.2010 12:16
    `I nie rozumiem co was wścieka w tych oczach i fryzurach. .. Znaczy się fryzury są trochę „kosmiczne” i dziwne,ale na upartego da się przełknąć :) A oczy? Oczy dadają tylko pikanteri.! Na pewno zauważyliście w innych anime,że jak na przykład ktoś umarł to tracił błysk w oku.(np. Maka z Soul Eater. Chociaż była żywa nie miała błysku w oku). Przyznaje ,że mi też się trochę czasami wydawało,że oni całkowicie nie mają oczu,ale jednak te oczy sprawiają,że anime jest jeszcze bardziej mroczne i tajemnicze. :)
  • Avatar
    A
    `RaWrr.. 12.12.2010 12:10
    `To jest poprostu piękne.! Gdy to oglądałam czułam się tak jak w tedy gdy oglądałam Higurashi ! Piękne.! Od początku wciągnęła mnie tajemniczość tego anime.! Polecam.! Polecam.! POLECAM.!
  • Avatar
    A
    Ritsu-chan 11.12.2010 14:00
    Nareszcie coś dorasta do pięt ,,Higurashi''...
    Właściwie to do obejrzenia Shiki zaczęła mnie przekonywać koleżanka, będąca w trakcie czytania mangi, toteż od samego początku czaiło się dla mnie zagrożenie otrzymania niechcianych spoilerów. Mimo to, właściwie z czystej nudy włączyłam sobie pierwszy odcinek. Z początku akcja powoli się rozkręcała, co było cokolwiek denerwujące. Mimo, że już po kilku odcinków domyśliłam się kto stoi za „epidemią”  kliknij: ukryte , fabuła wkrótce wciągnęła mnie do tego stopnia, że z niecierpliwością czekałam na każdy kolejny odcinek.
    Większość osób, z tego co zauważyłam, nie przepada za kreską Shiki. Mnie osobiście bardzo się ta kreska podoba. Na kreskę mojego ukochanego Higurashi także wiele osób narzekało, jednak w obydwu przypadkach kreska podkreśla klimat, w pewien sposób przyczynia się do budowania atmosfery grozy. Nie zraziły mnie nawet fryzury, za którymi także niektórzy najwyraźniej także nie przepadają. Można się przyzwyczaić. Co do włosów Sunako, nawet do niej pasują. Ona jedna wygląda jak taki ,,rasowy'' wampir. Tym, co mnie zraziło jest raczej kolorystyka. No bo widzę różowe tenisówki i myślę sobie ,,O, to pewnie ta idiotka Megumi!'', a chwilę później okazuje się, że to nie Megumi, a Natsuno. Zdecydowanie denerwujące.
    No to teraz bohaterowie… Większość tych ważniejszych postaci całkiem przypadła mi do gustu. Polubiłam Natsuno, jeszcze nie wiem za co, polubiłam Ozakiego, chyba za inteligencję i brutalność  kliknij: ukryte , polubiłam Tohru, prawdopodobnie z tego względu, że jako nałogowa yaoistka dostrzegłam w jego wypadku możliwość napisania całkiem dobrego fanficka yaoi ze słynną na cały świat parą ,,NatsunoxTohru'', ale to już takie tam moje fanaberie. Najbardziej pokochałam Sunako i Tatsumiego. Oboje z jakiegoś względu przypominają mi Alucarda -.-". No to teraz ci denerwujący, a mianowicie idiotka Megumi, nie rozumiejąca, że Natsuno jej nienawidzi, Seishin, który po prostu wydaje się być głupi, jednak w jego wypadku nie wiem, czy bardziej go kocham, czy nienawidzę, Chizuru, która po prostu tak jakoś napawa mnie nienawiścią  kliknij: ukryte . Chcę, żeby zginęli.
    Trochę się rozpisałam, ale na koniec podzielę się spoilerem, którym zostałam ostatnio uraczona: kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Qualu 12.12.2010 11:30
      Re: Nareszcie coś dorasta do pięt ,,Higurashi''...
      Ritsu-chan napisał(a):
      No bo widzę różowe tenisówki i myślę sobie ,,O, to pewnie ta idiotka Megumi!'', a chwilę później okazuje się, że to nie Megumi, a Natsuno. Zdecydowanie denerwujące.

      Widzę, że nie tylko ja nabrałam się na te trampki. :)

      Coraz bardziej lubię Shiki, kreska mi już absolutnie zwisa, zaś biorąc pod uwagę, że inna by zwyczajnie nie pasowała, coraz bardziej się do niej przekonuję. Właściwie teraz czekam już tylko na koniec, trzeba by być geniuszem zbrodni, aby ostatecznie obrzydzić mi ostatni odcinek, a tym samym popsuć radość, którą czerpałam z cotygodniowych wieczornych seansów z ulubionymi zwariowanymi postaciami.
      Moja wieczna miłość do buców i tutaj kwitnie – Natsuno, Ozaki.. Tohru lubiłam, dopóki  kliknij: ukryte . Seishina lubię, niby wydaje się taki oderwany od świata i „święty” ( hej, zaraz, to przecież kapłan! ), ale jestem pewna, ze toczy swoją własną grę i nie skończy na  kliknij: ukryte . Achh.. Sunako.. Uwielbiam niedorosłe dwunastolatki wyjęte z horrorów, zwłaszcza te o wampirnej aparycji. W sumie szkoda mi jej trochę, jak na standardy wytyczone przez Shiki, jest całkiem normalną postacią ( kliknij: ukryte ). Chizuru, Tatsumi, Megumi.. dla mnie tło, są mi absolutnie obojętni. Zielonowłosa pielegniarka i jej grubsza koleżanka po fachu – całkiem sympatyczne. Tak samo koleżanka Megumi, niby zagubione dziewczę, ale nie denerwuje.

      Tak, jak wcześniej napisałam, lubię Shiki i wątpię, aby coś to popsuło. Zwłaszcza, że jak na ten sezon, jest to naprawdę dobre anime, może mało przerażające, ale z kapitalną atmosferą ( i muzyką ). Oby było więcej produkcji o wampirach jak Shiki, niż jakichś tam niedorobionych pseudo romansów czy przedramatyzowanych historiach bez ładu i składu.
  • Avatar
    A
    Maciejka 7.12.2010 23:49
    Przyznam się szczerze, że początkowe odcinki mnie zanudzały – spekulacje, że to epidemia, mnóstwo nazwisk zmarłych, których nijak nie dało rady zapamiętać, duszny klimat Sotoby, postacie nie dające się polubić, dziwna grafika – wszystko to sprawiało, że po pięciu odcinkach porzuciłam anime i zajęłam się oglądaniem czegoś innego, ale któregoś dnia pod wpływem nudy odpaliłam ponownie wspomniany odcinek piąty i zmusiłam się do szóstego. A potem epizody poszły lawinowo :)
    Od czasu kiedy doktor, Natsuno i rodzeństwo zaczęło się orientować w tych dziwnych zgonach, zrobiło się bardzo klimatycznie i momentami dość strasznie. Do tej pory najbardziej poruszył mnie odcinek 18(jestem świeżo po nim), mam tu na myśli głównie sposób, w jaki  kliknij: ukryte  Pomimo całej mojej niechęci do wampirów (w gruncie rzeczy te stworki lubię, ale w Shiki obserwujemy wszystko głównie z perspektywy ludzi, którzy chcą ocaleć i nie musieć zabijać dla pożywienia i to właśnie ludziom kibicuję) zrobiło mi się szkoda tej wampirzycy. Ale to nic w porównaniu z tym, co wydarzyło się pod koniec czternastego epizodu, to po prostu przeszło moje najśmielsze oczekiwania –  kliknij: ukryte  Dawno nic w anime mnie tak nie poruszyło, z żalu nad bólem tej kobiety aż mi łza popłynęła, naprawdę. W ogóle byłam tak zaabsorbowana tym fragmentem, że z początku nawet nie zauważyłam, że coś mi z oka cieknie. xD Postacie zdecydowanie dalej nie dają się lubić – oziębły Natsuno, emo Tohru, Masao jak to Masao, głupiutka Megumi, która zrobiła się bezwzględną morderczynią, ale mimo to bez tych bohaterów anime nie byłoby już takie same, chociaż w sumie Akirę i jego siostrę polubiłam. Do grafiki także się przyzwyczaiłam i stwierdzam, że jest nawet ładna. Muzyka jak dla mnie bomba, doskonale oddaje klimat, a drugi ending jest IMO świetny, na okrągło go słucham. W tle przewija się przecudowny motyw, przeważnie pod koniec odcinka, dlatego już poluję na OST. :P
    Zobaczymy, jak twórcy zakończą Shiki, wtedy wystawię ocenę. Na razie myślę, że postawiłabym temu mocne 8 z szansą na 9.
    Jest to chyba jedna z najlepszych pozycji w tym roku. :)
    • Avatar
      Maciejka 2.01.2011 15:08
      the end
      Właśnie obejrzałam ostatni odcinek. Spodziewałam się trochę innego zakończenia, chociaż gdzieś tam w środku czułam, że taka scena jak ta na samym końcu może się wydarzyć. Akurat pod tym względem jestem trochę rozczarowana, bo chciałam zarówno  kliknij: ukryte  Szkoda, że się skończyło. Na co teraz będę co tydzień czekać? Aż się smutno robi.
      Ode mnie leci soczyste 9, uwielbiam takie klimaty (nie chodzi mi tu o wampiry).
      Ci, którzy nadal zastanawiacie się nad obejrzeniem tego małego dziełka – oglądajcie! :)
  • Avatar
    A
    abee 5.12.2010 21:51
    bez zrzędów II
    Z perspektywy obejrzanych odcinków muszę dodać, że anime jest wyśmienitym horrorem i jeśli czytasz komentarze, nie będąc pewnym co do Shiki, to zaufaj mi i odpalaj pierwszy odcinek. Tak jak z początku seria była trochę trudna, bo „edpidemia” dopiero się rozkręcała, tak potem po prostu nie mogłam się doczekać następnego tygodnia, kolejnego odcinka. Widzę rownież, że mój zachwyt nad tym anime nie jest wyobcowany : ) Zaryzykuję stwierdzenie, że Shiki jest fenomenem roku 2010 : ) POLECAM!
  • Avatar
    A
    Orzi 1.12.2010 12:16
    Od umiarkowanego zaciekawienia do zachwytu...
    ...obecnie jestem na 17 odcinku anime i muszę przyznać, że od początkowego uznawania serii za „solidnego przeciętniaka” od kilku odcinków,  kliknij: ukryte , zaczynam uważać serię za genialną. Zacznę nietypowo od rzeczy niby najmniej ważnej, a do tego krytykowanej w tym anime – od kreski. Moim zdaniem jest wspaniała, groteskowe projekty postaci, szczególnie fryzury albo portrety na pojawiających się od czasu do czasu przerywnikach wbijają w fotel i podkreślają klimat tego anime, jednocześnie mroczny, a jednocześnie miejscami groteskowy, przesadzony i ocierający się o kicz  kliknij: ukryte . Fabuła niby sztampowa i dość oklepana, ale zabieg z podzieleniem jej na kilka segmentów –  kliknij: ukryte  nadaje jej świeże oblicze. Postacie są ciekawe w tym, że mimo zupełnej niesympatyczności większości z nich każdy jest w tym anime potrzebny – i głupiutka Megumi, i chłodny Yuki, i bezwzględny Ozaki… Ale najlepszym motywem jest dla mnie to, że  kliknij: ukryte . Świetna sprawa, zaczynająca mi przypominać troche moje ukochane Higurashi no Naku Koro ni. Gorąco polecam!
  • KochamAnime_Ona95 23.11.2010 11:24:53 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Elle S. 15.10.2010 15:21
    Po 4­‑ech odcinkach zaprzestałam oglądania tego anime, bo wydawało mi się nudne. Wczoraj postanowiłam jednak obejrzeć pozostałe 7 odcinków, które wyszły do tej pory i… totalnie mi się spodobało to anime!! Wprawdzie fryzury niektórych bohaterów są faktycznie masakryczne, ale poza tym to anime jest super!! Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków!!
  • Aoi9709 2.10.2010 13:11:48 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Ahiru14 8.09.2010 22:21
    9/10
    Zacznę od pochwał.
    Otóż to anime wciągnęło mnie na całego, nie mogłam oderwać wzroku od monitora. No cudeńko poprostu!
    Ale .... jest jedno ale ... nawet kilka ale ... Nie mogłam zdzierżyć fryzur niektórych postaci. A szczególnie fryzury tej pielęgniarki…co miała zielony kolor włosów i Sunako. Włosy Sunako ... no nie wiem ... mają jakaś własną grawitację, czy co !? O,o
    Kolejne ale to to, że nie podobają mi się czarne oczy niektórych wampirów(dla przykładu Sunako). Są może tajemnicze, ale wyglądały jak nie oczy, tylko jakieś dziury .
    A jeśli chodzi o oczy innych bohaterów tego anime, to te oczy wyglądały, jak wampirze oczy. Tak więc przez to w pierwszym odcinku pomyliłam Megumi z wampirem.
    No właśnie ... jak już jestem w temacie Megumi… nie wiem czemu większość osób jej nie lubi. Być może mają uraz do dziewczyn o różowych włosach (np. przez Sakurę Haruno z Naruto ), ale Megumi jest do lubienia. Jest śliczna, może nie za mądra, ale nie jest taką sierotą jak inne bezmózgie dziewuszyska z innych anime.
    Na koniec :
    Bardzo, bardzo, bardzo polecam to Anime. Jeżeli chcecie jakieś porządne anime o wampirach, to serdecznie polecam właśnie Shiki .
  • Avatar
    A
    double-decker bus 3.09.2010 14:49
    Mi się trochę skojarzyło z Twin Peaks.  kliknij: ukryte Może autorka trochę bawi się konwencją wrzucając do historii motywy z różnych „Miasteczek”, horrorów, thrillerów. Kreska nie jest zła. Jedynie postacie kobiece są dziwnie rysowane, a właściwie to tylko młode dziewczyny, bo te starsze już lepiej się prezentuja. Postacie męskie bez zarzutu. I ciekawe, że każdy ma taki sam kolor oczu co włosów :P.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Ancilla 30.08.2010 23:57
    TAK!!!
    Wciąga… co jak co ale ma coś w sobie. Trochę bolało mnie to podobieństwo do „Miasteczka Salem”, które zresztą bardzo lubię, ale im dalej tym wielki plus u mnie. No i należne do grona którym podoba się soundtrack, tak klimatycznego dawno nie miałam okazje słyszeć, no i opening ... eh boski (kapela Buck- tick jak zwykle nie zawodzi;])
    Przedstawienie postaci dość dziwne, zaskakuje ale za to właśnie daje temu anime plus…cos nowe i pomysłowe ... takie „wolne” xD
  • Avatar
    A
    Anpan 13.08.2010 22:23
    Świetnie
    Strasznie wciąga, 4 odcinek świetny i dosyć przerażający. Oj coś czuję, że to będzie hicior. Jedyna wkurzająca rzecz to te fryzury i co niektóre oczy, ale idzie się przyzwyczaić :)
  • Avatar
    A
    Cossette 10.08.2010 16:44
    Kreska
    A mnie się właśnie kreska podoba! Fakt motyw krwiopijców oklepany, ale za to rewelacyjnie przedstawiony. Muzyka po prostu wspaniała, zwłaszcza opening. Jak dla mnie najlepsza pozycja tego lata.
    • Avatar
      Lulureczka 27.11.2010 23:06
      Re: Kreska
      Och, Latający Potworze Spaghetti, nie jestem sama, jak dobrze to wiedzieć. Zacznijmy od tego, że moim zdaniem, grafika w tym anime jest nietypowa – to nie oznacza, że jest brzydka. W końcu można odpocząć od wielkich, maślanych oczu, włosów podzielonych na równiutkie pasemka… Od zawsze jestem fanką nietypowej grafiki (co nie oznacza, że zdzierżę wszystko). Na wielki plus zasługuje kolorystyka: piękna. Wprawdzie 3D jest momentami tak widoczne i odpychające, że chce się zaprzestać oglądania. Muzyka… Jest czarująca. Spodziewałam się, że soundtrack będzie bardzo mroczny, melancholijny… A zarówno obydwa openingi i endingi są rewelacyjne! BUCK­‑TICK stworzyli piękną muzykę do tego anime, jednak moim faworytem jest drugi opening, Calendula Requiem w wykonaniu kanonxkanon… Nie mogę jednak stwierdzić, czy to z sentymentu, czy faktycznej wartości tej piosenki.
  • Avatar
    A
    madzik93 6.08.2010 18:09
    Już po pierwszym odcinku byłam zachwycona. Nie tylko poprzez klimat anime, który jest taki tajemniczy i mroczny. Nie przez muzykę, która świetnie pasuje to niektórych momentów. I nie przez postacie, które swoją drogą mają trochę dziwny wygląd, ale jednak ujmują. To anime ma kilka zalet, ale największym atutem Shiki jest FABUŁA. Z niecierpliwością czekam na kolejny, i kolejny, i jeszcze kolejny odcinek. Byłam tak zainteresowana że musiałam przeczytać mangę. Ale przez to, mam jeszcze większą ochotę na obejrzenie momentu kiedy  kliknij: ukryte Jestem zachwycona tym anime. Polecam, naprawdę.
  • Avatar
    A
    Midoriko 5.08.2010 20:59
    Bardzo mnie zaciekawiło. Ten klimat małej wioski, niewyjaśniona epidemia, mała Sunako, która nie lubi jak się tak do niej mówi. Opening jest świetny, ending trochę mniej. Kreska jest okropna, szczególnie Masao mnie odrzuca. Jedyne co mi się graficznie podobało to Sunako  kliknij: ukryte . Ogólnie ciekawe i trochę trzyma w napięciu.
  • Avatar
    A
    Ben 3.08.2010 17:50
    Jeżeli pominąć oklepany motyw wampirów klimat anime jest świetny! Po czwartym odcinku czuję strrrraszny niedosyt :3
  • Avatar
    A
    mareczek65 3.08.2010 12:45
    odcinek 4
    obejrzałem 4 dni temu i powiem tyle był przerażający. kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Agathe 3.08.2010 11:56
    Taki sobie
    Na początku coś nie byłam przekonana ale teraz dręczę każdy odcinek. Z pozoru coś że epidemia, a zaraz potem wampiry. Taki sobie ale warto. :)
  • Avatar
    A
    Sucharek 22.07.2010 15:51
    Shiki
    Niby nie jest źle, ale szału nie ma. Ghost Hunt tej samej autorki uwielbiam, dlatego oczekiwałam czegoś naprawdę dobrego, a jak na razie jest dość przeciętnie. Przeraziłam się, kiedy zobaczyłam twarze bohaterów – w ogóle mi się nie podobają, ale za to pozytywnie zaskoczyła mnie muzyka w tle, gdzieś tam przewija się taki ładny motyw. Opening, okej, pasuje klimatycznie, za to ending wcale mi nie podszedł.
    Niedługo pewnie pojawi się pośmiertna Megumi, bo z jakiegoś powodu Yuki znowu zaczął zamykać okno. ;P
  • Avatar
    A
    Free 14.07.2010 02:25
    hmm.. się rozpisałam ^^
    Skupiając się na jednym odcinku, ciężko jest stwiedzić cokolwiek. Jednak największym minusem jest kreska. Te ich włosy na początku nie mogłam na nie patrzeć,odpychały mnie, jednak z czasem się przywyczaiłam (czytając mangę) i są dla mnie 'charakterystyczne' i bez nich nie byłoby tego czegoś.. to głupie, ale uwierzcie są o wiele gorzej narysowane postacie. Teraz skupie się na fabule mangi SPOILER i jak coś to nie czytaj i tyle.  kliknij: ukryte  Jakaś miałam wenę i się rozpisałam, mogłabym też zachaczyć o jakiś wątek romantyczny  kliknij: ukryte  Zobaczymy jak to bd, mam nadzieję, że bd zgodnie z mangą, i nie dadzą jakiś zapychaczy itp. xD
  • wtewt 14.07.2010 01:59:29 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    abunia 13.07.2010 19:38
    bez zrzędów
    jak dla mnie zapowiada się całkiem ciekawie. dopiero po przeczytaniu komentarzy tutaj i na forum zwróciłam uwagę na rzekome mankamenty kreski – czyli tak naprawdę nie rzucają się w oczy, a jak dla mnie wręcz ich nie ma. rzeczywiście zauważyłam INNY styl, bardziej oldskulowy, ale akurat to bardzo mi się w Shiki podoba. projekty postaci są fajne, chociaż  kliknij: ukryte  to było żenujące. aha, i na koniec – podobają mi się te mroczne wstawki. tyle. dziękuję, dobranoc, must watch. : )
  • Avatar
    A
    Valerain 13.07.2010 18:41
    cóż...
    Kiedy zna się autora nowelki na której podstawie zrobiona jest seria, mozna mieć albo zbyt wysokie wymagania albo zbyt niskie. To drugie można przeskoczyć, temu pierwszemu trudno sporostać. W tym wypadku mamy do czynienia z pierwszym wypadkiem. Fuyumi Ono znam i uwielbian zarówno za Ghost hunt jak i, a może przede wszystkim za napisanie Twelve Kingdoms. kiedy dowiedziałam się, że wypuszczają kolejne anime na podstawie jej nowelki byłam w niebo wzięta, teraz po pierwszym odcinku jestem trochę zawiedziona. Oczekiwałam duzo więcej, ale może sie jesze rozkreci. Może byc tak jak z TK, pierwszy odcinek odrzuca ale później tylko sie rozkręca.
  • Avatar
    A
    Ciku 13.07.2010 15:40
    hmm
    Jak to się mawia, kreska się nie liczy, sam to popieram, ale lepiej się ogląda jak postacie prezentują się „ładnie”
    Dawno nie widziałem tak paskudnie narysowanych postaci, to mnie odrzuca, do tła nie mam zastrzeżeń.Fabuła zapowiada się ciekawie  kliknij: ukryte  Mam też nadzieje że nie dorzucą jakiejś loli dziewczynki ;)
    Mangi nie czytałem to nie wiem, na razie wolę czekać na dalsze odcinki w takim przekonaniu i nie liczę też na nic więcej, niż kolejna przeciętna produkcja.
    Cóż, teraz tylko czekać do końca serii(o ile wytrwam)
  • Avatar
    A
    Kitti 10.07.2010 11:49
    Ciekawie się zapowiada
    Wyszedł dopiero jeden odcinek i jak dla mnie anime zapowiada się dość ciekawie. Kreska może nie jest najładniejsza, ale muzyka jest cudowna. Bardzo mi się podobała melodia w tle. Opening nie jest zły, pasuje do tajemniczego klimatu anime. Ending osobiście mi się nie spodobał.
    Co do fabuły to nie mogę się wypowiadać po pierwszym epie, ale jak wyżej wspomniałam zapowiada się dobra seria. Nie wiem czemu, gdy oglądałam to anime przypomniało mi się Higurashi no naku koro ni xD  kliknij: ukryte 
    Już zdążyłam polubić główną bohaterkę xD  kliknij: ukryte  Ciekawą postacią jest dla mnie Yuki no i oczywiście rodzina, która się wprowadziła:P Z niecierpliwością czekam na następne odcinki :)
    (Oby tylko twórcy nie zmarnowali potencjału xDDDD)
    • Avatar
      Risu 1.12.2010 08:44
      Re: Ciekawie się zapowiada
      Megumi nie jest główną bohaterką :)
      W ogóle nie wiadomo kto tutaj jest głównym bohaterem.
      Natsuno – nie za bardzo… za mało jest go w tym anime(raz trzeba było czekać 3 odcinki żeby znów go zobaczyć)
      Sunako- tu już prędzej, ale dalej mam wątpliwości. Też za rzadko pojawia się anime, więc nie powinna i nie jest chyba głównym bohaterem.
      Zostaje nam doktorek i młody mnich. Młodego mnicha też wykluczam. Zostaje Ozaki. On najbardziej pasuje na głównego bohatera ,,Shiki,,

      Jeśli chodzi o muzykę to zgodzę się z tobą. Jest cudowna, rewelacyjna, genialna. Pierwszy opening bardzo pasował do tego klimatu anime, ale piosenka i tak mi się nie podobała. Jeśli chodzi o drugi opening ... piosenka mi się podoba, ale jednak ten pierwszy opening bardziej pasował do ,,Shiki,,.
      Kreska jest dla mnie ładna. Może nie prześliczna i cudowna, ale ładna. Też pasuje do klimatu tego anime.
      Yuki? Nienawidzę gada ^^'' Wydaje mi się taki arogancki, samolubny… po części taki jest. Gdybym go spotkała, wbiłabym kołek w jego zimne serce =_= Nie podoba mi się jego zachowanie wobec Megumi. Biedna dziewczyna… że też musiała się w takim zakochać ._.
  • Ri-chan 10.07.2010 00:10:41 - komentarz usunięto