Komentarze
Mahoromatic
- komentarz : TomE : 19.10.2018 09:54:29
- Czo ja obejrzałem to ja nawet nie... : Farathriel : 9.08.2016 15:04:55
- Miłe zaskoczenie po latach : Igagi : 3.10.2015 19:08:44
- Studio : ukloim : 16.09.2015 17:36:09
- dobre : Liquid.pl : 11.01.2010 15:45:30
- POlecam : Eliz1323 : 10.01.2010 19:08:31
- komentarz : Autor : 30.08.2009 07:58:53
- Takie se,,, : Uragirimono : 7.02.2009 01:51:45
- boskie!!! : Dugi : 9.05.2008 19:46:41
- Ujmujące : Filippiarz : 2.12.2007 23:10:14
Czo ja obejrzałem to ja nawet nie...
Jak na moje zabawna bajeczka sięgająca po stary motyw przyjaźni, miłości i rodzinnego ciepła.
Miłe zaskoczenie po latach
Wydaje mi się, że dobrze zrobiłam oglądając „Mahoromatic” dzisiaj, a nie mając lat naście, bo pewnie uciekło by mi sporo żartów i nawiązań do innych serii (parodia NERV‑u z NGE to jedna z moich ulubionych scen), albo… Ja sama bym uciekła od komputera na sam widok postaci nauczycielki (tak, kiedyś byłam niewinna jako ta sławetna „nieobsrana łąka” i na widok anim(e)owanych majtek wyłączałam monitor…).
Właśnie, pani psorka zasługuje na oddzielny akapit:
Na początku: „Kto w ogóle tworzy takie postaci?! To nie jest wcale śmieszne, to jest żałosne i chore!”
Jakiś czas później: „W sumie, ona chyba miała być taka przerysowana, są androidy‑pokojówki, to i mogą być nauczycielki‑nimfomanki…”
Aż w końcu: „Błahahaha! No nie mogę, akcje tej trollicy‑okularnicy są BEZ‑BŁĘ‑DNE!” i „Oooo… *jęk zawodu* To już prawie koniec odcinka, a nauczycielki nie było… Szkoda…”
Tak wiec… Od miłości do nienawiści jeden krok (albo kilka odcinków), jeśli kiedykolwiek będę miała kłopot w stworzeniu denerwująco‑śmiesznej postaci, to wiem, na kim powinnam się wzorować… :D
Co do ecchi (nawet jeśli „ktoś” uważa że to „zło”... Swoją drogą uwielbiałam moment kiedy nas o tym pouczano w endingu ;) – ja chyba zostałam, hmm, „uodporniona” przez nowocześniejsze serie anime, bo wszystkie sceny nagości w „Mahoromatic” wydawały mi się ładne i naturalne (no, może z wyjątkiem akcji nauczycielki, ale ona jest… Przerysowana).
„Mahoromatic” gorąco polecam jako słodko‑gorzką komedię z łagodną nutą nagości, a sama zabieram się za drugą serię.
PS. Kokardka Mahoro nadal mi się bardzo podoba c:
Studio
dobre
bynajmniej nie klulo w oczy.
warto obejrzec i posmiac
POlecam
Takie se,,,
Jeśli ktoś chce obejrzeć dobrą komedię ecchi niech szuka gdzie indziej.
boskie!!!
Seria, ktorej nie powinien przegapic zaden fan dobrej jazdy xD
Ujmujące
Całość zrobiono profesjonalnie i z sercem – układanka (fabuła, grafika, muzyka, bohaterowie, etc.) nie tylko do siebie pasuje, ale i jej elementy wchodzą w dobrą reakcję pomiędzy sobą, tak że otrzymujemy w rezultacie więcej niż sumę poszczególnych składników – magia kina działa :)
Jeśli ktoś (tak jak ja! XP) lubi fanserwis i ecchi to jest to pozycja bardzo sugerowana do obejrzenia – wujek Filippiarz poleca ;)
...
9/10 za postacie to nieporozumienie
-nieudacznik w okularach otoczony haremem dziewczyn
-obdarzona niezwykłymi zdolnościami dziewczyna z małymi piersiami (i kompleksem na tym punkcie – co często jest wiodącym tematem odcinkow)
-biuściasta nauczycielka nadużywająca alkoholu
-dziewczyna z sąsiedztwa
-brodaty, podstarzały dowódca tajnej organizacji walczącej z obcymi
Można by to przeżyć, gdyby interakcje postaci były interesujące, ale tak naprawdę sympatię wzbudza tylko Maho ( a i to głownie dzięki manipulacji twórców – na zakończenie każdego odcinka informują ile dni życia zostało bohaterce). Ogólnie – każdy element serii jest co najwyżej przeciętny, a zakończenie niezbyt szczęśliwe i jakby z innej bajki – kliknij: ukryte główny bohater traci dziewczynę, odlatuje z Ziemi i w zdegenerowanym świecie przyszłości zostaje Blade Runnerem (tudzież łowcą androidów)
Mahoro
To wspaniala seria :3
Straszne Ecchi? Przecież o to chodzi!