Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Freezing

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    rool 2.04.2024 18:10
    Po ponad 10­‑ciu latach przypadkowo trafiłem na to anime, obejrzałem i zacząłem zastanawiać się – jakim cudem wówczas ta seria mi się podobała. Jak dla mnie jest to przelane na treść fabuły marzenie albo kompleks autora, który chyba nigdy nie dotknął żadnej kobiety a tu sobie obmyślił że udając idiotę po przez nieodczytanie sytuacji, złapie dziewczynę za rękę która mu się podoba i zacznie z nią romans.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Za leniwy by się zalogować;) 30.09.2014 12:16
    Hyodo Issei, gdzie jesteś jak Cię potrzeba?!
    Założenia świata całkiem ciekawe, jest krew i cycki, niestety fabuła leży, kwiczy i jest (s)kopana z paru stron naraz.

    Po pierwsze tempo rozwoju akcji. Światu zagrażają nienznane istoty o ogromnej potędzę a co się dzieje przez bite 60% odcinków? Ano dziewczyny sobie urządzają nielegalne Mortal Kombat w akademiku bo jedna drugiej się nie spodobała a solniczka wpadła do zupy…
    Potem nagle wszystko musi pędzić na łeb na szyję i ostatecznie mamy epizod o ratowaniu remizy przez atakiem kosmity zamiast wyjaśnienia co jak gdzie skąd i co się dzieje z resztą świata…

    Główny bohater zaczyna od kompleksu siostry i im dalej tym weselej. Oczywiście wielkie sarnie oczy, delikatna buzia, i rumieniec z byle powodu nie przeszkadzają mu w stalkingu, dotykaniu i naruszaniu prywatności swej „księżniczki” 24/7, ku jej cichej radości. Wszystko byłoby prawie ok, gdyby nie to że ta księżniczka posiekała na kawałki prawie wszystko co się rusza i nie rusza za samo jej dotknięcie. Ataki szału, ciągłe krwawe walki (nie jest lubiana) oraz mówienie mu by się odczepił przez większość czasu nie pomaga. Ani fakt że w koło pełno innych dziewczyn, nieco mniej…„wrażliwych”. Oczywiście wszystko się pięknie kończy, ale szyte to sznurem od kotwicy…


    Gwoździem do trumny jest jej rywalka o względy głównego bohatera uganiającego się za swą „siostrzyczka bis”, która jest po prostu…urocza, zrównoważona i prawie tak dobra w walce jak „heroina”! Tworzy to ogromny kontrast między kompletnie psychicznie zrytą „księżniczką na stercie trupów”, „łowcą siostry” a „tą trzecią” stającą po właściwej stronie ogrodzenia zakładu dla obłąkanych..

    I tak widz dostaje fabułe która z głupawki budzi się nieco po połowie, głównego bohatera któremu nie wiadomo czy współczuć (ale se wybrał parę), czy znienawidzieć (stalker), i drugą dziewczynę, której szybko chciałoby się kupić bilet do lepszego anime, bo po prostu ze swoim urokiem oraz zdrową osobowością nie pasuje do tego domu wariatów.

    Jeżeli jednak pominąć wątek romantyczny, to jest akcja, są cycki, jest jucha. Więc dla wyluzowania się można spokojnie obejrzeć, o ile nie wymaga się za wiele od głównej kasty.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Śfinx 8.09.2013 19:11
    5.5/10 i 8.5/10
    Zainteresowałem się serią po tym jak jej manga pojawiła się w top 50 na liście popularności.

    Mange czytało się bardzo przyjemnie i w mojej ocenie jest ona całkiem niezła niestety jednak anime to dla mnie rozczarowanie.

    Obcięte bądź zmienione wątki fabularne zapchane dennymi filerami.
    100x więcej sutków 10x mniej krwi.

    Muzyka całkiem niezła aczkolwiek z nóg nie powala. Kreska przyjemna.

    5.5 dla anime i 8.5 dla mangi.

    zalecam najpierw poczytać a później oglądać anime bardziej smakuje.

    Dziękuje i Pozdrawiam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    michas 12.01.2013 08:42
    ...
    Ogólnie oglądało się fajnie ;) Ale cycki za duże…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Windir 15.10.2012 20:52
    5/10
    Schemat goni schemat. Cyklicznie powracające zło, grupa w wieku szkolonym specjalnie szkolona do walki z nim, ciapowaty i bezmyślny główny bohater skrzywdzony przez owe zło w przeszłości, główna bohaterka to oczywiście badass outsiderka z traumą, ale i słabością do głównego bohatera, wykrzykiwanie całych imion co 5 sekund walki, masa nachalnego fanservisu, który sprowadza się do pokazywania zawsze tak samo wyglądających sutków, ujęć spod spódnicy i hurtowo rozrywanych na strzępy mundurków. To tak w dużym skrócie.

    Fabuły w sumie nie ma. Ot nasz ciapowaty heros przybywa do szkoły i przez 3/4 serii przeżywa różne, kompletnie pozbawione sensu i logiki przygody podczas szkolnego semestru. Dopiero pod koniec serii zaczynają się walki z potworami. Wadą scenariusza jest też to, że nie tłumaczy się widzowi podstawowych rzeczy jak: kim są przeciwnicy z innego wymiaru, dlaczego szkołami rządzą zakonnice/kapłanki z tajemniczymi przełożonymi. A finał zajmuje wysoką pozycję w moim rankingu spierdzielonych po całości zakończeń.

    Relacje pomiędzy bohaterami beznadziejne – ot tak, bez niczego „pozaregulaminowe” pełne poniżania i chorej nienawiści walki na śmierć i życie, a po nich wszyscy idziemy na bal, dobrze się bawimy i kumplujemy… Wątek „romantyczny” też cholernie płytki… ale w kilku momentach zabawny. Główna para wzbudza zaledwie cień sympatii – wszystko rujnuje ich idiotyczne zachowanie.

    Grafikę oceniam dużo niżej niż recenzent – żaden element nie przebija się ponad średniaka. Animacja biustów niestety słaba.

    Udźwiękowienie nie zwróciło mojej uwagi, ale też nie było beznadziejne – pasowało. Po razie przesłuchałem OP i ED – nie moja bajka.

    Największym i chyba jedynym plusem który trzymał mnie do końca przy serii były walki – dynamiczne, widowiskowe i brutalne. Cały „system walki” jest ciekawy (stygmaty, różne bronie, reduktorzy), a do tego spora różnorodność super ciosów. Niestety jest jeden schemat pojedynków: porażka, biusty na wierzchu, cierpienie, a na końcu „uczucie” przemienia porażkę w łatwą wygraną.

    Zmarnowany potencjał. Jakby to pozbawić chamskiego ecchi i dopracować fabułę coś by mogło z tego być… Pozostaje mieć nadzieję, że kolejna seria pokaże coś więcej niż 2 modele majtek i jeden model sutków ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Wara19 15.06.2012 16:39
    Dobrze się oglądało
    Anime samo w sobie wypada dobrze, jednak jako zwolennik ecchi myślę, że przesadzili tzn. chodzi mi o to że powinni zdecydować pomiędzy krew się leje, pourywane kończyny, a fanserwisem. Jedno zabija drugie i na odwrót, na szczęście anime mnie zainteresowało także później nie przywiązywałem już do tego znaczącej wagi. Kreska jest ładna, postacie też nieźle przedstawione, muzyka też nieźle się komponuje (zwłaszcza w endingu), fabuła możne nie jest jakaś innowacyjna, ale mi się podobała. Na całe szczęście w obecnym sezonie letnim ma wyjść druga część, którą z wielką chęciom obejrzę, mam też nadzieje na inne sezony.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Danny26 31.03.2012 11:40
    Mimo wszystko, czekam, aż cdn.
    Początek zapowiada się bardzo interesująco. Dziewczyny, Pandory obdarzone mocą stygmatów, muszą przeciwstawić się Novym, wrogom z innego wymiaru. I mamy szkołę, i liczymy na bitwę. I tu pies został pogrzebany, gdyż dziewczęta zamiast walczyć z wrogiem to przez połowę sezonu wolą rozrywać sobie ubrania i wywijać biustami na wszystkie strony. Mało tego. Wszystkie panienki uwzięły się na na jedną, bogu ducha winną, cichą i starającą unikać kontaktu z innymi Satellizer el Bridget. I w to wszystko wmieszanych chłopiec, który oczywiście kocha wszystkich, chce, żeby wszędzie panował pokój i harmonia.

    Druga połowa to już prawdziwa walka z Novymi (choć i tutaj nasze bohaterki nie mogły się powstrzymać, by nie próbować walczyć między sobą). Dość szybko zakończona i szczerzę liczę na więcej. Nie dlatego, że Freezing jest jakieś genialne, i nie dlatego, że jestem fanem miseczki D, E i F, lecz po tym całym wstępie, może być już tylko lepiej niż gorzej.

    Pomysł jest ciekawy, lecz wykonanie już nie. Ogólnie mówiąc zmarnowany potencjał, który jeszcze można odbudować. Nie wiem, jak się ma sytuacja w mandze, gdyż nie jestem aż w takiej desperacji, by po nią sięgać. Liczę jednak na udaną a przede wszystkim lepszą i ciekawszą kontynuację.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Suzaku 15.01.2012 00:22
    wymaga odpowiedniego oglądającego ;)
    Wczoraj skończyłem pierwszy sezon i ogólnie mi się podobało na tyle że szukam sezonu drugiego ;)
    Faktycznie cycki, tyłki, majtki itp w dużych ilościach ale ja jestem pci menzkiej i w zasadzie od przybytku mnie głowa nie boli ;) Co mi nie pasowało pominąłem a to co było fajne zaciekawiło mnie na tyle że chętnie oglądałbym dalsze odcinki :) Tak jak w recenzji napisane, oglądający to oceni i albo będzie oglądał albo wywali. Ja polecam ;)
    Odpowiedz
  • pawl 19.09.2011 20:33:06 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Aniko 18.09.2011 17:26
    Co do anime...
    Wzięło mnie tak jakoś na oglądanie anime, co to je recenzenci w „Otaku” i tego typu magazynach najbardziej zjechali. I, muszę przyznać, jestem pozytywnie zaskoczona. Pewnie dlatego, że jestem dziewczyną, jakoś udało mi się zignorować rażący fanserwis. Czytając<a raczej, oglądając> między wierszami, widzę, jak wielki potencjał miało to anime. Ostatnie trzy czy dwa odcinki były, jak dla mnie, najlepsze. *.*
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Canis 9.08.2011 17:02
    Recenzja ciekawa, trochę zdziwiła mnie ocena końcowa, bo tanukowi redaktorzy zwykle są ostrzejsi dla tego typu produkcji.
    Jak dla mnie, anime zrobione ciut na siłę, fanserwis trochę nieudany, ale ogląda się przyjemnie, a ścieżka dźwiękowa podczas walk jest dobrze dobrana. Co do samego fanserwisu i golizny, to nie można na niego narzekać, bo na nich między innymi opierał się oryginał.
    Ode mnie 4/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nervy_xarus 9.08.2011 14:09
    Anime słabe, gdyby trzymało się wydarzeń z mangi, to byłoby godne :).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Razor 26.06.2011 19:24
    Zmarnowany pomysł,golizna i biusty bohaterek przysłaniają wszystko co było jakim kolwiek pomysłem no szkoda jak w większości przypadków golizna i chęć ujżenia kawałka ciała nagiej panienki zabiła fabułe [*] pokój jej duszy
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sai 19.06.2011 20:02
    3/10 bez golizny byloby 6/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    dark540 19.04.2011 11:32
    Z tego co widzę większość osób oglądająca to anime ma podobne zdanie z którym ja również się zgadzam. Za dużo golizny jak dla mnie. Fabuły też jako takiej nie znajdziesz. Same walki służą chyba tylko temu żeby bohaterki mogły eksponować swe wdzięki w całej okazałości. Mnie nie przypadło to do gustu, niemniej z pewnością znajdą się jakieś osoby, którym może się to anime spodobać. Jak dla mnie to za dużo.
    Ocena 3/10 (byłoby 2/10, ale ze względu na Artura, jedyną postać, która potrafiła mnie czymś mile zaskoczyć dałem 3)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Spellsinger 13.04.2011 03:25
    Anime mi przypomniało serie Queen’s Blade: Rurou no Senshi którą poniekąd porzuciłem… Dla mnie bardzo słabe z sezonu zimowego dla tego ocena 2/10, chyba nawet nadciągnieta ocena z powodu endingu który nawet mi się spodobał, ale po za tym nic ciekawego… Co mi zostanie w pamięci po tym anime to gołe „cycki” po każdej walce… Może komuś się to spodoba ale kilka serii hentai ma lepsza fabułę niż prezentowane anime…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bhaal 11.04.2011 21:30
    Openin i Ending bardzo fajne! duży plust. Anime ogólnie prezentuje sie ok ale to jeszcze nie jest to mam nadzieję że kontynłacja bedzie dużo lepsza pod każdym względem jeśli chodzi o fabułe to jak dobrze sie przyjrzeć to jest ale trzeba obserwowac całokształt. Potencjał jest i właśnie mam nadzieję że wykorzystują to w kolejnym sezonie.
    Odpowiedz
  • aa 11.04.2011 01:52:19 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    ShyGuy 6.03.2011 14:02
    Słabiutkie
    Na wstępie – anime bardzo słabiutkie. Ciekawe czemu skoro manhwa (manwha) jest naprawdę całkiem niezła. Jakiś czas temu oglądałem anime gdzie początkujący mangaka został zaproszony do studia, które postanowiło zekranizować jego pierwszy wytwór. Pamiętam depresję jakiej się nabawiła ta osoba po ustaleniach ze studiem. Studio streściło mangę wycinając część wątków fabularnych, pozmieniało związki przyczynowo­‑skutkowe, pozmieniało płeć niektórych postaci, uprościło szczegóły w projektach postaci – wszystko po to aby zminimalizować koszta produkcji, dopasować anime do grup wiekowych i zachować (zdaniem studia) jako taki popyt. Po obejrzeniu kilku epków nie mogłem wyjść z podziwu jak można było tak to zwalić porównując do oryginału, który również przecież nie jest arcydziełem. Ale tak to niestety wygląda w przypadku „Freezing” – związki przyczyna/skutek pozmieniano, braki fabularne zastąpiono co chwilę pękającym ubiorem na biustach bohaterek, walki spłycono co powoduje, że nie robią już takiego wrażenia jak na kartkach papieru, techniki są również zrealizowane jako tako, nic ciekawego. Generalnie szkoda na nie czasu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Grisznak 31.01.2011 16:32
    Khy
    Jak dotąd (po 4 odcinkach) anime to polega na tym, żeby bohaterka trochę powalczyła, błysnęła nagim, olbrzymim biustem i polała się jucha. Śladów fabuły nie stwierdzono. I tak jest w każdym odcinku: Opening, Brygida walczy, Brygida obrywa, Brygidę rozbierają, Brygida (albo ktoś inny) ma reminiscencje Brygida dostaje power upa, Brygida załatwia przeciwniczkę, Ending. W porównaniu jednak z takim np. „Queen's Blade”, „Freezing” wypada słabiej, choćby dlatego, że za grosz tu humoru.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime