Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Prism Mergical: Prism Generations!

  • Avatar
    A
    Pazuzu 28.03.2014 20:54
    Zgadzam się, że golizny było tu tyle, co w niejednym hentaiu. I zgadzam się, że podrygujące cycki u nieletnich panienek (a na takie wyglądały) były po prostu niesmaczne. I że poza hardcorowym ecchi niewiele tutaj jest. Ale, do licha ciężkiego, jak zobaczyłam dorosłych facetów z owłosionymi łydkami ubranych jak Sakura z CardCaptor to zaczęłam się tak bardzo śmiać, że obudziłam mojego kota. Wiem, prostackie to to niemiłosiernie, ale najwyraźniej miałam palącą potrzebę obejrzenia czegoś o budowie cepa.
    I dla tego winduję ocenę do 3/10. Za ten beztroski wybuch szczerego śmiechu pod koniec. I tak sobie myślę, że gdyby całość utrzymać w klimacie ostatnich kilku minut byłaby naprawdę przepyszna parodia magical girlsów. Szkoda, że twórcy postanowili zacząć całość jako hentai.
  • Avatar
    A
    @leksy12 6.04.2012 19:22
    Wrażenia po openingu: może być ciekawe,wrażenia po filmie: OMG
    To anime to przykład na to, żeby nie oceniać książki po okładce, lub raczej anime po openingu. Fabuła jest wyjątkowo GŁUPIA. Grupa dziewczyn jest w basenie i to koniec fabuły. Co prawda potem zmieniają się w magical girls, ale ten czas walki ze złem to dokładnie 3 minuty. A ci faceci jako magical girls mnie załamali tak bardzo, że aż chciało mi się śmiać. Plusy też są, np: grafika, animacja, opening. Polecam tylko fanom ecchi, którym wystarczy do szczęścia tylko fanserwis.
    3/10
    • Avatar
      @leksy12 7.06.2012 18:36
      Re: Wrażenia po openingu: może być ciekawe,wrażenia po filmie: OMG
      No dobra, grafika to nie powód do zawyrzania oceny. Po dłuższym zastanowieniu daję 1/10.
  • Avatar
    R
    AiNoRyoushu 22.02.2011 14:35
    Tytuł anime to „Prism Magical! (...)" a nie jakieś „Prism Mergical”. o.O
    • Avatar
      Hadia 22.02.2011 15:32
      Nie zmieniam, bo to nie moja działka, ale po krótkim zwiadzie – tak Filmweb, jak i MyAnimeList potwierdzają.
      • Nit 22.02.2011 19:02:11 - komentarz usunięto
      • Avatar
        Enevi 23.02.2011 17:01
        Problem w tym, że Japończycy uwielbiają słowotwórstwo i rzeczone „magical” w katakanie wygląda tak マジカル, a z pisowni wynika, że tytuł jest hybrydą „merge” – マージ i „magical”. Dlatego też Prism Magical figuruje jako tytuł dodatkowy (tzn. niewidoczny, ale po wpisaniu w wyszukiwarce znajduje właściwą pozycję), a Prism Mergical jako główny. Mam nadzieję, że to rozwieje wszelkie wątpliwości.
  • Avatar
    A
    :/ 20.02.2011 10:03
    ...
    A mnie najbardziej wkurza, że o takich gównach (za przeproszeniem) recenzenci mogliby się rozpisywać i rozpisywać, chociaż recenzowanie króciutkich ecchi­‑pierdoł jest totalnym nonsensem, a na dzieła typu Mononoke Hime, o których można by się rozpisywać w nieskończoność, przypada zaledwie kilkanaście zdań. Szlag człowieka trafia.
    • Avatar
      Grisznak 20.02.2011 11:05
      Re: ...
      Zarzut skądinąd słuszny, więc jeśli znajdzie się ktoś kto chciałby napisać długą i wnikliwą recenzję „Księżniczki Mononoke”, będziemy wdzięczni. Owszem, wiele starych recenzji, pochodzących z początków działalności portalu, chętnie zastąpilibyśmy lepszymi.
      • Zegarmistrz 20.02.2011 16:38:12 - komentarz usunięto
      • Avatar
        Maya 22.02.2011 19:00
        Re: ...
        to może by tak poprawić te wasze stare recenzje ? :p

        Nie chce się pewno dwa razy robić tego samego… ale chęć udoskonalania to chyba zaleta, nie? :p
        • Avatar
          Hadia 22.02.2011 19:14
          Re: ...
          Problem w tym, że, jakkolwiek może się to niektórym wydawać dziwne, praca na Tanuki nie jest pracą zarobkową. Jeśli recenzent będzie chciał poprawić swoją starą recenzję, to jak najbardziej może. Jeśli nie będzie chciał – przecież go nie zmusimy.

          Oczywiście każdy może napisać swoją recenzję do takiego tytułu – w przypadku starszych recenzji, o których mówił Grisznak, istnieje nawet możliwość umieszczenia recenzji nowszej jako głównej.
  • Avatar
    A
    Diablo 20.02.2011 07:44
    Popieram
    No cóż, muszę zgodzić się z recenzją Grisznaka. Moja historia poznania tego tytułu jest właściwie identyczna z jego, a i moje odczucia są bardzo z nim zbieżne. A szkoda, bo początek to były miłe dziadowskiego początki.