x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
anime jest w porządku; ciekawy pomysł na głównego bohatera, którego jest wszędzie pełno; jak dla mnie nie było specjalnie dużo zapychaczy; openning i ending jak dla mnie takie sobie. polecam każdemu. P.S. jak zawsze k@#$# nie rozumiem japońskiego stylu kończenia opowieści, chyba za dużo naoglądali się Bergmana i Felliniego;]
A
Woolf
21.02.2011 20:21 Świetne anime!
Nie rozumiem dlaczego recenzent aż tak nisko ocenił to anime. Szczerze powiedziawszy nie zauważyłam tam niepotrzebnych „zapychających” fabułę wątków, nie poczułam też nadmiernego przyspieszenia na końcu. Fakt – zakończenie po części jest nieco otwarte, ale mnie to nie przeszkadzało. Seria ma swój klimat, nie jest płytka ani nudna, do tego główny bohater nie jest wkurzający ale swoiście niewinny i to jest bardzo fajne. Oglądałam ją praktycznie ciągiem, ponieważ bardzo mnie wciągnęła. Jest MNÓSTWO o wiele gorszych anime (w tym na przykład opowiadające także o Shinsengumi Hakuouki przez które ledwo przebrnęłam). Opening i ending wpadają w ucho i dobrze się ich słucha. Nie mam nic do zarzucenia tej serii. Polecam!!
A
edo
19.02.2010 03:58 kiepskie
Kiepskie postaci, zero fabuły, nuda, debilizm i rozczarowanie. Te anime opowiada tylko o służącym Tetsu który przez 22 odcinki krzyczy, sprząta, krzyczy i znów sprząta! Opinie recenzenta trzeba jeszcze pomnożyć o trzysta procent – oczywiście na MINUS
A
archer
21.12.2009 22:57 luzik
Wg mnie bardzo sympatyczna seria, którą docenią osoby lubiące akcję nieśpieszną i ciekawe postaci (relacji między nimi, zachowań, motywów). Wbrew pozorom – próżno to szukać wyrafinowanych scen pojedynków czy historycznych realiów – ot taka sobie samurajska (shinsengumisiowa ?) opera mydlana w wersji anime….
A
zennos
21.03.2008 22:47 Dno
Moim zdaniem,szkoda czasu na ogladanie.A glowny bohater jest krzykliwy i irytujacy.Poczucie humoru jest marne,oprawa muzczna rowniez.Ogolnie nie polecam.
hmmm, wypada zgodzić się z recenzentem co do jednego: nagłe przejście od komedii do krwawego dramatu nieco zgrzyta, a nierozwiązne tajemnice mogą nieco denerwować, ale to nie zmienia faktu, że Kurogane jest świetną i ładnie (graficznie i technicznie) zrobioną komedią, i jako takie zasługuje na zdecydowanie lepszą ocenę :) przede wszystkim bohaterowie – Tetsu jest przeuroczy, chyba w żanym innym serialu nie widziłam takiego kawaii dzieciaka (no właśnie dzieciaka, bo przeważnie zachowuje się na tyle, na ile wygląda, albo jeszcze mniej, ale jest tym zabawniejszy ;) Tatsu‑nii momentami wręcz wzruszający jako zamartwiający się starszy brat, natomiast Shinsengumi… a, tu jest pies pogrzebany. rzecz w tym, że gdyby chcieć ich potraktować poważanie i zgodnie z prawdą historyczną, to czerwony kolor lałby się z ekranu przez wszystkie odcinki, niezależnie od tego, ile by ich było. może jeszcze jakiś trening by sie zmieścił… osobiście wolę już te wyścigi, festiwale i gejsze. a 15 odc. jest prawdopodobnie najśmieszniejszym, jaki kiedykolwiek oglądałam ;D;D:D super‑scary demon‑like vice‑captain Hijikata Toshizou w płomieniach słusznego gniewu i z obnażoną kataną, krzyczący: „Chcecie wiedzieć, co znaczy ten wiersz? Chcecie wiedzieć?!” – po prostu można umrzeć ze śmiechu!:D:D:D:D:D:D:D Bohaterowie są zróżnicowani zarówno charakterami, jak i wyglądem, żywi, sympatyczni, zabawni, często mający przy tym ukrytą ciemną stronę, co tylko oczywiście dodaje im uroku – przynajmniej z punktu widzenia zwariowanych otaku ;) tutaj zdecydowanie na pierwszym miejscu stawiam kawaisonii Susumu… warto porównać ich postaci z tymi wykreowanymi w innych anime, np. jeśli pamięta się Saito Hajime w Kenshinie, zobaczenie go tutaj w roli onmyou i z wiecznie zaspaną miną daje efekt powalający :D muszę przy tym przyznać, że w sumie człowiek czuje się dość dziwnie, oglądając tę KOMEDIĘ ze świadomością, jakich czasów dotyczy i co czeka bohaterów w przyszłości… dobrze chociaż, że o Tetsunosuke nie trzeba się bać :)(jeśli kogoś interesuje ta historia, polecam książkę „Shinsengumi”, a z wersji animowanych Bakumatsu i Kenshina, jest też nowa oavka o Hijikacie :) przedsmak tego daje masakra w Iked'ya, gdzie Shinsengumi pokazują prawdziwe oblicze. jednak dziwni ci Japończycy, robić coś takiego z ludźmi, którym stawiają pomniki ;] a propos, facio z pistoletem to Sakamotou Ryouma, człowiek, którego wizja zmieniła Japonię ;) jest tu po prostu zabójczy, podobnie jak Hijikata, Okita, Saito i inni :D :D :D zmierzając do sedna: mimo powyższych zastrzeżeń anime świetnie się ogląda, żadną nudą nie wieje, można się uśmiać do bólu brzucha i wzruszyć też – polecam wszystkim! :D
A
Gosia
28.12.2007 18:01 .
Bardzo udana seria, przyjemna i mimo kilku smutnych momentów, jest niesamowicie zabawna na 15ep. prawie umarłam ze śmiechu ;) Dla fanów mam informacje-> Ma wyjść OVA, trailer jest juz na veoh. :]
A
dulu
7.11.2007 21:27 This is it!
Seria nietuzinkowa, z ciekawym zakończeniem, a jeszcze ciekawszymi postaciami, na ich czele nie kto inny, jak Souji Okita, serdecznie polecam!
A
Elof
7.11.2007 13:11 Nie najgorsze.
Widziałem ten serial już dość dawno temu, ale o ile pamiętam całkiem mi się podobał;) Nie jest to może wybitne anime, ale obejrzeć można. Mnie osobiście wciągnął. Nie najgorsze.7/10.
R
Arya
7.11.2007 09:09 a mnie się podobało
możliwe, że oglądając Peacemakera recenzent miał ochotę na historię poważną do bólu i blisko trzymającą się realiów historycznych, w takim wypadku nie dziwię się niskiej ocenie tego anime ;) mimo to dla mnie jest to świetna seria, pełna ciepłego humoru i bynajmniej nie wiejąca nudą! kto oglądał 15 odcinek wie, co znaczy popłakać się ze śmiechu :D galeria postaci jest bardzo szeroka a dzięki pierwszym, luźniejszym odcinkom możemy większość poznać całkiem nieźle, co dla mnie działa tylko na korzyść. muzyka też nie jest zła – do tej pory z przyjemnością słucham sobie endingu ^^ ogólnie polecam, szczególnie osobom lubiącym serie o samurajach, ale nie tylko – uniwersalny humor wszystko wynagrodzi!
A
MordeR
22.09.2007 14:12 Miazga:P
Uważam że anime jest godne uwagi.Jest jednym z lepszych anime jakie ogladałem.Humor jest dla mnie odpowiedni.Każda z postaci ma inny charakter , dzięki czemu przyjemnie się je ogląda.Polecam!!:)
<9>
A
Valgav
2.12.2006 20:46 Zero czy nie zero o to jest pytanie :D
W tym anime w sumie nic się nie działo nie potrafiłem rozróżnić postaci czy to chłop czy baba :) ale najbardziej mnie zaciekawiło że chłopak który robił za sprzątacza mając nędzny trening stał się mega walecznym bohaterem. Jak to się mówi od zera do bohatera?:D
A
Martinez
5.09.2006 02:56 Peace Maker Kurogane
Seria pozytywnie mnie zaskoczyła. Z początku podchodziłem do niej dość sceptycznie, ponieważ wygladało na to ze jest to kolejny tytuł oopowiadający o małym enegicznym chłopcu który z zera stał się mistrzem i bohaterem. A tu taka miła niespodzianka.
Ładna kreska, humor który w niektórych odcinkach zwalał mnie z krzesła, oraz ładnie i dynamicznie przedstawione pojedynki w finale serii. A przejście z dosyk lekkiej i luznej historyjki do bardzo dramatycznego końca – w moim przypadku nic nie zgrzytało:)
A co do tego czy wieje nudą – początkowe odcinki „zapychacze” ( które dla mnie nie były zapychaczami i które oglądałem z przyjemnością ) pozwoliły mi zapoznać sie z głównymi bohaterami dzięki czemu końcówke oglądałem z jeszcze większym przejęciem – kto zginie kto przeżyje??
Czy seria warta obejrzenia – jeśli szuka się czegoś o samurajach na poważnie (z częstym przymrużeniem oka na niektóre aspekty ich życia :) to powinno się zahaczyć o tą pozycję, bo całkiem udana.
A
neMeSIz
7.08.2006 18:56 ++++++
bardzo dobre anime :) nie dla kazdego oczywiscie, ja z niecierpliwoscia zasysalem kolejne epy, nie znajdziecie tutaj duzo walki, ale po co to ? tutaj liczy sie klimacik i rozwoj bohatera :)
R
Dżibril
27.07.2006 02:28 Recenzent ma absolutną racje.
Może i oglda sie przyjemnie ale wszystkie wady wymienione przez recenzenta są słuszne , po obejrzeniu serii myślalem że wypuszczą drugą , bo przecież nie możliwe jest żeby aż tyle wątków oraz postaci pozostało niezrozumianych ? Ale teraz widze : złudne nadzieje.
A
Shibien
26.04.2006 05:12 fajna animka
Ja osobiście baaaardzo lubię to anime.Obejrzałam je już 2 razy,a to zdarza mi się baaaardzo rzadko^_^ Co przawda zgadzam się ,że pewne wątki są zdeczko niezrozumiałe np:wspomniany już facio z pistoletem,ale wcale a wcale nie psuje to radości płynącej z oglądania tego anime.Szczerze polecam(no oczywiście jeżeli ktoś nie trawi samurajców to odradzam raczej he he)
jeszcze jedno lol!!! Mehehe
R
sakuya
28.10.2005 09:20 pozytywy
zupełnie nie zgadzam się z tą recenzją..anime ogląda się świetnie, jest zabawne i bardzo pozytywne..uważam, że pozwala nam miło spędzić czas a przecież takie anime też są potrzebne…
wen
25.04.2006 18:21 Re: pozytywy
zgadzam się z powyższym. seria bardzo zabawna choć rzeczywiscie mnustwo wątkow pozostawionych bez najmniejszej nawet wzmianki… no bo kurde kto to jest ten facet z pistoletem??????? -_-"..........no kto to???? kto???? albo czemu Saya nie mowi????? no i najwazniejsze…...czy Tetsu ma długie włosy związane w kucyk czy tez moze rosną mu w ten sposob?????
wszystko ok
P.S.
jak zawsze k@#$# nie rozumiem japońskiego stylu kończenia opowieści, chyba za dużo naoglądali się Bergmana i Felliniego;]
Świetne anime!
Nie mam nic do zarzucenia tej serii. Polecam!!
kiepskie
Te anime opowiada tylko o służącym Tetsu który przez 22 odcinki krzyczy, sprząta, krzyczy i znów sprząta!
Opinie recenzenta trzeba jeszcze pomnożyć o trzysta procent – oczywiście na MINUS
luzik
Dno
saiko :D
Bohaterowie są zróżnicowani zarówno charakterami, jak i wyglądem, żywi, sympatyczni, zabawni, często mający przy tym ukrytą ciemną stronę, co tylko oczywiście dodaje im uroku – przynajmniej z punktu widzenia zwariowanych otaku ;) tutaj zdecydowanie na pierwszym miejscu stawiam kawaisonii Susumu… warto porównać ich postaci z tymi wykreowanymi w innych anime, np. jeśli pamięta się Saito Hajime w Kenshinie, zobaczenie go tutaj w roli onmyou i z wiecznie zaspaną miną daje efekt powalający :D muszę przy tym przyznać, że w sumie człowiek czuje się dość dziwnie, oglądając tę KOMEDIĘ ze świadomością, jakich czasów dotyczy i co czeka bohaterów w przyszłości… dobrze chociaż, że o Tetsunosuke nie trzeba się bać :)(jeśli kogoś interesuje ta historia, polecam książkę „Shinsengumi”, a z wersji animowanych Bakumatsu i Kenshina, jest też nowa oavka o Hijikacie :) przedsmak tego daje masakra w Iked'ya, gdzie Shinsengumi pokazują prawdziwe oblicze. jednak dziwni ci Japończycy, robić coś takiego z ludźmi, którym stawiają pomniki ;] a propos, facio z pistoletem to Sakamotou Ryouma, człowiek, którego wizja zmieniła Japonię ;) jest tu po prostu zabójczy, podobnie jak Hijikata, Okita, Saito i inni :D :D :D
zmierzając do sedna: mimo powyższych zastrzeżeń anime świetnie się ogląda, żadną nudą nie wieje, można się uśmiać do bólu brzucha i wzruszyć też – polecam wszystkim! :D
.
Dla fanów mam informacje-> Ma wyjść OVA, trailer jest juz na veoh. :]
This is it!
Nie najgorsze.
a mnie się podobało
Miazga:P
<9>
Zero czy nie zero o to jest pytanie :D
Peace Maker Kurogane
Ładna kreska, humor który w niektórych odcinkach zwalał mnie z krzesła, oraz ładnie i dynamicznie przedstawione pojedynki w finale serii. A przejście z dosyk lekkiej i luznej historyjki do bardzo dramatycznego końca – w moim przypadku nic nie zgrzytało:)
A co do tego czy wieje nudą – początkowe odcinki „zapychacze” ( które dla mnie nie były zapychaczami i które oglądałem z przyjemnością ) pozwoliły mi zapoznać sie z głównymi bohaterami dzięki czemu końcówke oglądałem z jeszcze większym przejęciem – kto zginie kto przeżyje??
Czy seria warta obejrzenia – jeśli szuka się czegoś o samurajach na poważnie (z częstym przymrużeniem oka na niektóre aspekty ich życia :) to powinno się zahaczyć o tą pozycję, bo całkiem udana.
++++++
Recenzent ma absolutną racje.
fajna animka
jeszcze jedno lol!!! Mehehe
pozytywy
Re: pozytywy