Komentarze
Loveless
- Dziwne : yasu : 29.02.2016 22:16:10
- E? : Chika-chan : 12.01.2015 18:58:09
- Re: Sprzeciw! : Chika-chan : 12.01.2015 18:53:08
- Re: Nigdy. Więcej. : Flyxie : 12.01.2015 08:25:08
- Re: Nigdy. Więcej. : Chika-chan : 11.01.2015 17:35:41
- Re: Nigdy. Więcej. : Flyxie : 7.01.2015 22:28:41
- Re: Nigdy. Więcej. : Stostopni : 7.01.2015 21:53:58
- Nigdy. Więcej. : Flyxie : 7.01.2015 20:15:34
- Re: Yamato x Kouya : Moyashi : 14.01.2014 23:06:38
- Re: Neko Mimi Mode : Nyan Nyan : 5.06.2013 20:56:47
Dziwne
Nie podobało mi się, ale nie na tyle by przerwać. Irytowało bardzo, ale coś w sobie miało? Niby dobre, ale złe…na pewno nierozwiązane i pozostawiające cisze – niedosytu nie ma, bo mnie nie wciągnęło. Niemniej miło filozoficzne.
Ciekawe sprzeczności, warto zobaczyć chociażby po to, by móc się samemu ustosunkować do przedstawionych treści.
Nigdy. Więcej.
Yamato x Kouya
A kontynuując wątek shoujo‑ai, czy ktoś wie jak nazywa się piosenka która została wykorzystana jako tło w 10 odcinku, gdy kliknij: ukryte imię zanikło z piersi Yamato?
OMG
Zachęta do przeczytania mangi
zdziwienie
całkiem dobre
Małe "ale"?
Bez zachwytów
Neko Mimi Mode
Mówię to z wysoko podniesioną głową i uśmiechem na ustach, więc co mnie skłoniło do zaliczenia tej serii? Zapewne nuda.
Zacznijmy od minusów.
-Zakończenie złe. Tak jak gdyby nie wiedzieli co już dalej zrobić. Próbowali wrzucić fragmenty komedii; oklepany pomysł z 11 odcinkiem. 12 odcinek który sprawia że kończysz serię z „WTF” na twarzy i nie wiesz w co ręce wsadzić.
-Minusem też jest pokręcony początek. Widz wpada w akcję, jak śliwa w kompot i nie wie co zrobić. Dlaczego jedni mają kocie uszka, a inni nie. Co się stało że Soubi czeka na chłopca. Zupełnie mu nieznanego.
No, chyba tyle. Teraz plusy
+Przez całą serię nie mogłam oderwać wzroku od kreski, naprawdę genialna wraz z efektami i głębią obrazu daje wspaniałe wrażenie i chociaż dlatego warto oglądać to anime.
+Fabuła w całokształcie mimo wszystko też nie jest najgorsza. Jednak nierozwiązana zagadka może nieco irytować.
+Nie banalne i nie płytkie postacie
+Genialna ścieżka dźwiękowa
De facto seria warta zaliczenia, nawet, jak się nie przepada za yaoicami. Polecam
Anime jest bardzo leciutkie, więc yuristom polecam.
Jest nawet jedna parka yuri.Ale i tak Ritsuka jest tylko mójXD
To pierwsze okreslenie, jakie mi przychodzi na mysl po skonczonym seansie. Nie jednak w sesie akcji, (czy seksu) czy innych takich. W sensie emocjonalnym.
Przyznam, ze zwlekalam, omijalam, odkladalam et cetera zabranie sie wreszcie za loveless. Pisze to z ciezkim sercem jako ze nie zwyklam oceniac ksiazek po okladkach/recenzjach. Jednak sprawa wieku Ritsuki skutecznie odganiala mnie od tej produkcji przez dlugi czas :/ Jakaz ja glupia idiotka bylam (nie zeby teraz nagle cos w tym departamecie sie zmienilo, yh).
Anime jest po prostu cudne. Nie powiem, ze swietne, poniewaz fabula. Ano. Stawiaja widza przed ekranem i mowia: „patrz, tu jest takie cos, tam jest takie. Maja smieszne ksztalty, nie? no. Ten ktos to taki‑a-taki, a tamten to kto inny. No a teraz paszal won sie slinic nad grafika!”. Ale to nie wazne. Serio. Wlasnie sie za mange wzielam a fabula tam ponoc wlasnie jest pogrzebana. Zywa, nie martwa (mam nadzieje). Przez fabule rozumiem sposob poprowadzenia rozpoczetych watkow (calosc przypomina pod tym wzgledem bardziej 12‑ep'owy teaser niz wlasciwe anime). Nie mylic z 'akcja'. Bo tej tu troche jest :)
Ale dosc owijania w bawelne – pora dzgnac „problem” przewodni. Ritsuka i jego 12 wiosen. Zacznijmy od niego samego. Jak dla mnie to poza jego wzrostem niewiele sugeruje jego wiek i ogladajac anime czlowiek o tym zapomina. Mowie tu zarowno o projekcie graficznym jak i o samej psychice bohatera. Co prawda przebija sie ten wiek w.. zdezorientowaniu, w tym, ze nie potrafi jeszcze zdefiniowac wlasnych uczuc, wyraznie sie w nich gmatwa. Jednak z drugiej strony jego motywy oraz akcje jak najbardziej dziecinne *nie* sa. Rozumie odpowiedzialnosc, nie ucieka od bolu, jest w stanie podjac trodne decyzje, nie kieruje sie instynktami, potrafi myslec, analizowac i wyciagac wnioski oraz okazuje wspolczucie. Sa to cechy ktorych wiekszosc nastolatkow jeszcze nie posiada.
Soubi. Soubi.. eh. hehe :) Najpierw najwazniejsze: on NIE jest pedofilem. No. Juz tlumacze. Pedofilia jest stanem, gdy satysfakcje seksualna czlowiek moze osiagnac tylko poprzez kontakt z niedojrzalym (plciowo) dzieckiem. A teraz spojrzmy na Soubiego. kliknij: ukryte Idealnie wytrenowany Fighter, ktory od swojej Ofiary (yh xD) dostal *rozkaz* kochania Ritsuki. Co tez zrobil. Nie bylo to jednak uwarunkowane jego preferencjami, tylko rozkazem, ktory bezwzglednie musial wykonac.
Sytuacja zaczela sie znieniac dopiero w momencie.. taak. Przekluwanie uszkow – wszyscy ta scene znamy i kochamy (hue hue). Nie bede streszczac tu ich rozterek sercowych, powiem tylko ze do 12ego ep'a zdazyla zajsc zmiana na tyle gleboka w relacjach miedzy ta dwojka, ze kliknij: ukryte Soubi zadeklarowal, iz predzej sam by zginal, niz zabil Ritsuke na polecenie Seimeia.
Koga Yun stworzyla prawdziwie unikalna sytuacje, w ktorej rozwinal sie wyjatkowy zwiazek. Wymaga on od widza nie tyle wyzbywania sie przesadow, czy uprzedzen, lecz bardziej okazania spokoju, otwartosci oraz duzej ilosc wrazliwosci. Zamiast osadzac, sugerujac sie pozorami, nalezy, poznajac z czasem zycie bohaterow coraz dokladniej, postarac sie zrozumiec, wczuc w to kim (oraz dlaczego) sa. Wtedy caly ten 'problem' nagle zmienia sie w jeden z podstawowych powodow, dla ktorych ten zwiazek, i wogole cala seria, jest tak wyjatkowa.
No, finito. To spadam – manga sama sie nie przeczyta :D
Dobre, ale są lepsze :)
Fajne bo zwariowane =^.^=
Sprzeciw!
„Ale ci, kogo to wszystko, co zostało napisane powyżej, nie odstraszyło ze szczętem, będą mieli szansę podziwiać przepięknie wykonaną grafikę i dźwięk.” No, grafika i muzyka piękna. Przepiękna. No ale.. rozumiem. Ta recenzja (zresztą jak prawie kazda inna) ma odstraszać, tak? W shonen‑ai najważniejsze są uczucia. I ja także sie na nich skupiłam oglądając Loveless. I teraz sądze, ze to najpiekniejsze anime shonen‑ai, jakie dane mi było obejrzec. I nie zgadzam się jakąkolwiek krytyką pod adresem Loveless!
Loveless
Troszkę przypomina mi to ,,Kuroshitsuji”, ze względu na samą ideę dwóch panów w ogromnej różnicy wieku. Dziwne skojarzenie, lecz kilka osób zapewne także tak pomyslało…
5/10.
Ogólnie: 6,5/10
Preferuję mangę
Kawaii! ^_^
Pozdrawiam innych fanów Ritsuki i Soubiego!