Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Loveless

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    yasu 29.02.2016 22:16
    Dziwne
    Jak się do tego w sumie ustosunkować? Ciężka sprawa, oj ciężka.
    Nie podobało mi się, ale nie na tyle by przerwać. Irytowało bardzo, ale coś w sobie miało? Niby dobre, ale złe…na pewno nierozwiązane i pozostawiające cisze – niedosytu nie ma, bo mnie nie wciągnęło. Niemniej miło filozoficzne.

    Ciekawe sprzeczności, warto zobaczyć chociażby po to, by móc się samemu ustosunkować do przedstawionych treści.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Flyxie 7.01.2015 20:15
    Nigdy. Więcej.
    Po usłyszeniu tylu pozytywnych komentarzy na temat tego anime wzięłam się za nie myśląc, że będzie na mniej więcej takim poziomie jak manga… No i tu był mój błąd, nie wiem co jest ze mną nie tak, ale ta seria po prostu mnie nieustannie wkurzała :( A najdziwniejsze jest to, że manga mi się nawet podobała… CO POSZŁO NIE TAK? D:
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Maru2703 1.09.2012 20:40
    Moim zdaniem anime jest niesamowite. Obejrzałam całość w jeden dzień i jestem po prostu zakochana… Szkoda, że tylko 12 odcinków, ale zakończenie było okay. Zmusiło mnie do przeczytania mangi ^^. Szczerze mówiąc po zakończeniu czułam ogromny niedosyt (juuuż?) i zastanawiałam się, czy nie ma więcej odcinków. Kreska jest świetna, muzyka urzekająca (szczególnie ending, genialne „Michiyuki”), fabuła też była dobra, ogółem nie mam na co narzekać. Gorąco wszystkim polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    NyappyChinatsu 20.03.2012 17:16
    Yamato x Kouya
    Bardzo podobał mi się wątek shoujo­‑ai. :3 Nie wiem czy nie był nawet lepszy od wątku przewodniego – shounen­‑ai. O.o
    A kontynuując wątek shoujo­‑ai, czy ktoś wie jak nazywa się piosenka która została wykorzystana jako tło w 10 odcinku, gdy  kliknij: ukryte ?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Marta 21.09.2011 20:36
    Przede wszystkim zauroczyłam się śliczną kreską. A po obejrzeniu całości westchnęłam smutno z uczuciem niedosytu. Niezwykłe anime z duszą. Jednakże nie dla wszystkich…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    tenten97 8.09.2011 16:40
    OMG
    To jest jedno z trzech anime, które przerwałam oglądać z nudów. Po prostu do mnie nie trafia. Polecam tylko zainteresowanym
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mikan 20.08.2011 19:50
    Zachęta do przeczytania mangi
    Lubię serie z gatunku BL, ale jednak ładna grafika i parę kissów nie wynagradzają pomieszanej fabuły. Manga ma 9 tomów i nadal wychodzi, jak zmieścić to w 12 odcinkach? Na dodatek postać Ritsuki jest troszkę przerysowana,  kliknij: ukryte  jest trochę za poważne jak na 12­‑latka. Może to był efekt zamierzony, nie wiem sama. Zobaczę jak się akcja rozwija w mandze :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    storm 10.07.2011 23:28
    zdziwienie
    muszę przyznać, że zdziwiłam się zarówno treścią recenzji, jak i treścią większości komentarzy pod anime. odnoszę wrażenie, że autorka recenzji skupiła się na zupełnie nieznaczących aspektach tego anime, za to kompletnie pominęła najważniejszą warstwę tej historii – warstwę psychologiczną oraz emocjonalną. odcinki tego anime poruszają takie kwestie jak samotność, ból po utracie kogoś bliskiego, problemy z odnalezieniem siebie, z własną tożsamością, z relacjami z innymi ludźmi. oczywiście można uznać, że są to tematy oklepane, ale tutaj łączą się z fabułą w sensowny i logiczny sposób i dają powód do zastanowienia dla oglądającego. na mnie anime to wywarło olbrzymie wrażenie, urzekając niesamowitą intensywnością emocji. wydaje mi się jednocześnie, że nie jest to pozycja dla kogoś, kto szuka typowego shounen­‑ai. jest ono tutaj oczywiście, ale stanowi jedynie punkt wyjścia, dzięki któremu można sięgnąć głębiej, próbować zrozumieć bohaterów. sama fabuła jest zwięzła, choć początek zdaje się odrobinę chaotyczny, ale szybko można zorientować się, w czym rzecz. koniec z kolei jest tajemniczy i niepokojący, ciężko jednak zakończyć inaczej historię, która wciąż jest w trakcie tworzenia… uważam, że twórcy wybrali bardzo dobry moment na zakończenie anime. samo anime zaś zaliczam do jednych z bardziej udanych i po prostu urzekających – ze względu na zawartość emocjonalną i sposób jej przekazania. po obejrzeniu wszystkich odcinków od razu postanowiłam sięgnąć po mangę. zdecydowanie polecam każdemu, kto szuka dobrej historii, nad którą można się zastanowić. pozdrawiam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nzn 4.07.2011 22:37
    całkiem dobre
    Anime jest utrzymane na całkiem przyzwoitym poziomie. Grafika i dźwięk są chyba największą zaletą, bo sama fabuła przedstawiona w tym anime nie bardzo zachwyca, a w pewnym momencie… po prostu się urywa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    lastwhisper 24.02.2011 21:09
    Małe "ale"?
    Cóż – obejrzałam pierwszy odcinek. Niewiele, fakt, ale równie mało wyniosłam z niego informacji i jakichkolwiek wartości. Ni to komedia, ni romans, ni dramat. Zero zachwytu, jedynie mętlik w głowie, gdy dowiaduję się, że Ritsuka to tak naprawdę  kliknij: ukryte  To może jednak wytrącić z równowagi. Tym bardziej nie można się rozeznać w stanie emocjonalnym Ritsuki, który z jednej strony jest nieufny, a z drugiej próbuje przyciągnąć do siebie osobę z zewnątrz. Co wzbudziło we mnie śmiech? Scena walki. Nie twierdzę, że jestem od tego specem, ale uważam, że tak niedopracowanych elementów starcia jeszcze nigdy moje oczy nie widziały. To było wręcz przekomiczne. Takie moje wrażenie na początku. Mam nadzieję, że z czasem się zmieni, bo animacja i muzyka są na tyle urokliwe, iż popychają do dalszego drążenia tego tematu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ayako*** 29.12.2010 11:16
    Bez zachwytów
    Nie będę ukrywać, że Loveless nie przypadło mi do gustu. Niektóre sceny miały być romantyczne, słodkie albo nie wiadomo jeszcze jakie, ale mnie aż śmieszyła ich banalność albo niedorzeczność. Być może są ludzie, którzy lubią takie klimaty ze słodkimi uszkami na deser, ale dla mnie to za mało, zwłaszcza, że fabuła kuleje (rozumiem, że to z powodu długości serii), a postaci są bezpłciowe (próbowałam ich zrozumieć, ale nie dałam rady). Z drugiej strony zachęca śliczna animacja i bardzo ładna muzyka, to dzięki tym dwóm elementom przetrwałam seans.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Yumi Mizuno 25.11.2010 14:37
    Neko Mimi Mode
    Swoją ocenę zacznę od zdania : Nie przepadam za Yaoi.
    Mówię to z wysoko podniesioną głową i uśmiechem na ustach, więc co mnie skłoniło do zaliczenia tej serii? Zapewne nuda.
    Zacznijmy od minusów.
    -Zakończenie złe. Tak jak gdyby nie wiedzieli co już dalej zrobić. Próbowali wrzucić fragmenty komedii; oklepany pomysł z 11 odcinkiem. 12 odcinek który sprawia że kończysz serię z „WTF” na twarzy i nie wiesz w co ręce wsadzić.
    -Minusem też jest pokręcony początek. Widz wpada w akcję, jak śliwa w kompot i nie wie co zrobić. Dlaczego jedni mają kocie uszka, a inni nie. Co się stało że Soubi czeka na chłopca. Zupełnie mu nieznanego.
    No, chyba tyle. Teraz plusy
    +Przez całą serię nie mogłam oderwać wzroku od kreski, naprawdę genialna wraz z efektami i głębią obrazu daje wspaniałe wrażenie i chociaż dlatego warto oglądać to anime.
    +Fabuła w całokształcie mimo wszystko też nie jest najgorsza. Jednak nierozwiązana zagadka może nieco irytować.
    +Nie banalne i nie płytkie postacie
    +Genialna ścieżka dźwiękowa
    De facto seria warta zaliczenia, nawet, jak się nie przepada za yaoicami. Polecam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    ritsuka 5.10.2010 12:01
    Jak dobrze ,że powstało takie fajne anime.Wiele razy się przy tym wzruszyłam x3.Seme jest nawet nawet.Ritsuś jest słodkiiiiiiiiiiii.Tylko żeby Soubi nie był taki stary.
    Anime jest bardzo leciutkie, więc yuristom polecam.
    Jest nawet jedna parka yuri.Ale i tak Ritsuka jest tylko mójXD

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    creamycc 26.09.2010 03:03
    Jaka wielka szkoda, ze studio, które produkowało to anime, popadlo w problemy (bodajże) finansowe i nie dalo rady kontynuować serii. (nie) Wyobrażam sobie, jak skonfundowane muszą się czuć osoby, które nie znają mangi. Od tego niezgrabnego zakończenia, tyyyle jeszcze przed widzami/czytelnikami. Polecam mangę, naprawdę wiele wyjaśni :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kuroioni 29.07.2010 02:46
    Intensywne.
    To pierwsze okreslenie, jakie mi przychodzi na mysl po skonczonym seansie. Nie jednak w sesie akcji, (czy seksu) czy innych takich. W sensie emocjonalnym.
    Przyznam, ze zwlekalam, omijalam, odkladalam et cetera zabranie sie wreszcie za loveless. Pisze to z ciezkim sercem jako ze nie zwyklam oceniac ksiazek po okladkach/recenzjach. Jednak sprawa wieku Ritsuki skutecznie odganiala mnie od tej produkcji przez dlugi czas :/ Jakaz ja glupia idiotka bylam (nie zeby teraz nagle cos w tym departamecie sie zmienilo, yh).
    Anime jest po prostu cudne. Nie powiem, ze swietne, poniewaz fabula. Ano. Stawiaja widza przed ekranem i mowia: „patrz, tu jest takie cos, tam jest takie. Maja smieszne ksztalty, nie? no. Ten ktos to taki­‑a-taki, a tamten to kto inny. No a teraz paszal won sie slinic nad grafika!”. Ale to nie wazne. Serio. Wlasnie sie za mange wzielam a fabula tam ponoc wlasnie jest pogrzebana. Zywa, nie martwa (mam nadzieje). Przez fabule rozumiem sposob poprowadzenia rozpoczetych watkow (calosc przypomina pod tym wzgledem bardziej 12­‑ep'owy teaser niz wlasciwe anime). Nie mylic z 'akcja'. Bo tej tu troche jest :)
    Ale dosc owijania w bawelne – pora dzgnac „problem” przewodni. Ritsuka i jego 12 wiosen. Zacznijmy od niego samego. Jak dla mnie to poza jego wzrostem niewiele sugeruje jego wiek i ogladajac anime czlowiek o tym zapomina. Mowie tu zarowno o projekcie graficznym jak i o samej psychice bohatera. Co prawda przebija sie ten wiek w.. zdezorientowaniu, w tym, ze nie potrafi jeszcze zdefiniowac wlasnych uczuc, wyraznie sie w nich gmatwa. Jednak z drugiej strony jego motywy oraz akcje jak najbardziej dziecinne *nie* sa. Rozumie odpowiedzialnosc, nie ucieka od bolu, jest w stanie podjac trodne decyzje, nie kieruje sie instynktami, potrafi myslec, analizowac i wyciagac wnioski oraz okazuje wspolczucie. Sa to cechy ktorych wiekszosc nastolatkow jeszcze nie posiada.
    Soubi. Soubi.. eh. hehe :) Najpierw najwazniejsze: on NIE jest pedofilem. No. Juz tlumacze. Pedofilia jest stanem, gdy satysfakcje seksualna czlowiek moze osiagnac tylko poprzez kontakt z niedojrzalym (plciowo) dzieckiem. A teraz spojrzmy na Soubiego.  kliknij: ukryte 
    Sytuacja zaczela sie znieniac dopiero w momencie.. taak. Przekluwanie uszkow – wszyscy ta scene znamy i kochamy (hue hue). Nie bede streszczac tu ich rozterek sercowych, powiem tylko ze do 12ego ep'a zdazyla zajsc zmiana na tyle gleboka w relacjach miedzy ta dwojka, ze  kliknij: ukryte 
    Koga Yun stworzyla prawdziwie unikalna sytuacje, w ktorej rozwinal sie wyjatkowy zwiazek. Wymaga on od widza nie tyle wyzbywania sie przesadow, czy uprzedzen, lecz bardziej okazania spokoju, otwartosci oraz duzej ilosc wrazliwosci. Zamiast osadzac, sugerujac sie pozorami, nalezy, poznajac z czasem zycie bohaterow coraz dokladniej, postarac sie zrozumiec, wczuc w to kim (oraz dlaczego) sa. Wtedy caly ten 'problem' nagle zmienia sie w jeden z podstawowych powodow, dla ktorych ten zwiazek, i wogole cala seria, jest tak wyjatkowa.

    No, finito. To spadam – manga sama sie nie przeczyta :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tanuka 24.07.2010 22:08
    Dobre, ale są lepsze :)
    Takie słodkie i lekkie shounen­‑ai, musze przyznać że moje pierwsze które zaciągneło mnie na ścieżke Yaoi :)
    Fajne bo zwariowane =^.^=
    Odpowiedz
  • Avatar
    A R
    odpowiedzi: 1
    Netherlee 5.06.2010 16:05
    Sprzeciw!
    Loveless to moje ukochane shonen­‑ai, pewnie dlatego ze pierwsze, a pewnie dlatego, że postacie mają urocze kocie uszka i ogony. Neko­‑moja miłość xD ale do reczy, mam wrażenie, że autorka tej recenzji niepotrzebnie szuka dziury w całym. Zwrócila uwagę na rzeczy, których nie zauwazylam, bo.. są mało idtotne. Przynajmniej dla mnie. Nie żebym była fanką pedofilii w anime, ale po prostu… Nie zwrocilam uwagi na wiek seme i uke.
    „Ale ci, kogo to wszystko, co zostało napisane powyżej, nie odstraszyło ze szczętem, będą mieli szansę podziwiać przepięknie wykonaną grafikę i dźwięk.” No, grafika i muzyka piękna. Przepiękna. No ale.. rozumiem. Ta recenzja (zresztą jak prawie kazda inna) ma odstraszać, tak? W shonen­‑ai najważniejsze są uczucia. I ja także sie na nich skupiłam oglądając Loveless. I teraz sądze, ze to najpiekniejsze anime shonen­‑ai, jakie dane mi było obejrzec. I nie zgadzam się jakąkolwiek krytyką pod adresem Loveless!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Arisa 28.05.2010 20:48
    Loveless było pierwszym anime z gatunku shounen­‑ai jakie obejrzałam. Nie wiem czemu ale przez całą serią miałam napady śmiechu, co najmniej 2 na odcinek, autentycznie. Prawdę mówiąc to patrząc na to z perspektywy czasu, o wiele obiektywniej niż wtedy gdy oglądałam po raz pierwszy mogę ze 100% przekonaniem powiedzieć że średnie. Choć w swoim zaledwie 14­‑letnim życiu dane było mi obejrzeć zaledwie namiastkę dorobku anime, to porównując Loveless z innymi gatunkami, to to pierwsze wypada raczej szaro­‑buro. Poza tym, co już zresztą wspomniała recenzentka, główny bohater, który jest dwunastolatkiem, w roli uke w duecie z gościem grubo po dwudziestce? Toż już nawet jak na standardy anime jest niedorzeczne. Ale cóż począć. Jeśli już chodzi o shounen­‑ai/yaoi, kładąc bardziej nacisk na lekkie zabarwienie tego drugiego, to prędzej polecałabym Junjou Romantica. Jednakże, bynajmniej takie jest moje przekonanie, jeśli już ktoś naprawdę chce się babrać w tym gatunku, i mówię to z własnego doświadczenia, niech najpierw nabierze sporego dystansu do pewnych rzeczy zawartych w danym tytule, ponieważ jeśli że tak powiem ktoś zabierze się za to ,,z marszu'', to może jedynie poczuć się zniesmaczony <lol2> ( i jeszcze popaść w homofobię ;D)
    Odpowiedz
  • ananke 8.04.2010 09:14:59 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    madzik93 8.02.2010 19:06
    to najlepsze shounen­‑ai jakie kiedykolwiek oglądałam, co prawda z mangi wiele nie skorzystali i bardzo mało było wyjaśnione a anime ale i tak to kocham. muzyka bardzo mi się podobała, szczególnie opening. a postacie, szczególnie Ritsuka, byli przecudnie narysowane. fabuła jako tako trzymała się mangi, ale też mnie urzekła
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Dragoness 16.10.2009 14:51
    Loveless
    Anime oglądnęłam, ot, bo shounen­‑ai. Moze i koncepcja ciekawa, ale już sam związek 12­‑letniego chłopca oraz dorosłego mężczyzny odtracał mnie od tego anime. Przebrnełam jednak przez całe i wypowiem się tak: miało szansę. Jednakże, napakowali tam dosłownie wszystkiego, zaczynając od yaoi i yuri, a na magii kończąc (podobno od tego do tego niedaleko…). Postacie jednak były bardzo ciekawe – mówię tutaj o samym Ritsuce i o braciach (?) Zero. To jedyne postacie, dla jakich oglądałem te anime, i one niewiele osładzały cała fabułę.
    Troszkę przypomina mi to ,,Kuroshitsuji”, ze względu na samą ideę dwóch panów w ogromnej różnicy wieku. Dziwne skojarzenie, lecz kilka osób zapewne także tak pomyslało…
    5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ayumi 4.09.2009 18:05
    Loveless mnie specjalnie nie urzekło…Powiedziałabym nawet, że jest „bezpłciowe”, nie wciągnęło mnie. Natomiast kreska i muzyka są cudowne. Opening mnie cholernie zaczarował.
    Ogólnie: 6,5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Silvera 27.06.2009 10:50
    Preferuję mangę
    Zapewne gdyby nie anime, to po mangę bym nie sięgnęła, a to by było ogromną stratą. Kreska Yun Kougi jest specyficzna i nie wszystkim może przypaść do gustu, niemniej w mandze ukazano relacje między bohaterami w o wiele lepszy sposób. Ba, żeby tylko relacje, rzeczywistość również, jako że w anime wiele scen pozmieniano lub wycięto (np scena ze słoikiem truskawkowego dżemu, który Yuiko przyniosła do szkoły – w mandze dzieci były o wiele okrutniejsze). Manga wydaje mi się nieco dojrzalsza, a to czy w związku Soubi / Ritsuka ludzie dopatrują się zboczeń czy nie, to ich indywidualna sprawa. Dla mnie jest to temat o miłości wszelakiej, czy to hetero, czy lesbijskiej, czy gejowskiej – temat, do którego podchodzi się albo z odpowiednią dojrzałością, albo z uprzedzeniami, gdzie to drugie bywa dosyć częste i jest przykre.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Densetsu 27.06.2009 00:39
    Kawaii! ^_^
    Anime jest i zawsze będzie dla mnie tym najlepszym, obejrzałam już wiele tytułów, ale tylko Loveless tak bardzo mi się spodobał. Fabuła bardzo mi się podoba, nie wiem czemu wy uważacie, że lepiej by było bez wątków magi. Jeśli by ich nie było to anime straciło by wiele na wartości. Muzyka i grafika bardzo udane. Postacie słodkie, kocie uszka ^^ Ritsuka jest bardzo słodki, jest on moją pierwszą animowaną miłością i do końca moich dni nią zostanie :P Z recenzją się nie zgadzam! Anime jest wspaniałe pod każdym względem, tylko ja prawdopodobnie inaczej patrze na niektóre rzeczy. Wątek Shonen­‑ai.. Co by było gdyby go nie było? Jestem wielką fanką yaoi, a ten tytuł uważam go za najlepszy! Paring RitsukaxSoubi, uważam za najlepszy i nic tego nie zmieni, wiele anime obejrzałam, ale do tej pory to się nie zmieniło i już się nigdy nie zmieni.

    Pozdrawiam innych fanów Ritsuki i Soubiego!
    Odpowiedz
  • Shinigami 31.05.2009 22:40:20 - komentarz usunięto
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime