Tanuki-Anime

Zapomnijcie o jakiejkolwiek fabule, twórcy nawet się na nią nie silą. Historia jest prosta jak konstrukcja cepa. Każdy kilkuminutowy odcinek to kilka nietypowych sytuacji, wyjętych z życia Kunyan, o której za chwilę. Brak tutaj jakiejkolwiek intrygi, jednakże w przypadku tego anime to naprawdę nic dziwnego. Seria ma za zadanie śmieszyć, odmóżdżać, zaskakiwać (głównie zastosowaniem praw fizyki) i szokować. W zależności od gustów i/lub psychiki, można paść z zachwytu, tudzież puścić pawia. Ippatsu Kiki Musume jest właśnie jednym z tych anime, które można kochać bądź nienawidzić. Ciężko przejść obok niego obojętnie.

Kunyan jest bohaterką niewyróżniającą się żadnymi szczególnymi cechami. Poza dwoma. Dysponuje niezwykłym talentem do wpadania w jeszcze bardziej niezwykłe tarapaty. Utknięcie w beczce, która w zastraszającym tempie napełnia się deszczówką, bądź kot, trzymający włączoną suszarkę nad wanną, gdzie akurat nieszczęsna Kunyan bierze kąpiel, to tylko dwa przykłady pozornie niemożliwych przeciwności losu. Być może ta przypadłość implikuje jej kolejną cechę – niebywałą znajomość praw fizyki. Jak widać – typowo komediowa postać.

Kreska nie wyróżnia się niczym szczególnym, co nie powinno dziwić. Podobnie rzecz ma się z muzyką.

Jak już wspominałem, trudno przejść obojętnie wobec tej pozycji, zatem gorąco ją polecam osobom z mocnymi nerwami i specyficznym poczuciu humoru. Dla pozostałych mam dobrą radę – omijać! Poza tym warto mieć minimum piętnaście lat, ze względu na pojawiające się niesmaczne scenki. W zależności od grupy – osiem lub dwa.