
Anime
Oceny
Ocena recenzenta
6/10postaci: 6/10 | grafika: 8/10 |
fabuła: 6/10 | muzyka: 7/10 |
Ocena czytelników
Kadry




Top 10
Rurouni Kenshin: Seisouhen
- Rurouni Kenshin OAV 2
- Samurai X: Reflection
- るろうに剣心 星霜編

Podsumowanie i zakończenie cyklu o Himurze Kenshinie, zwanym kiedyś Hitokirim Battousai. Opowieść o winie i cenie jaką trzeba zapłacić za odkupienie.
Recenzja / Opis
Na początku muszę zaznaczyć, że nastrój tej OAVki jest zupełnie różny od zabawnej serii telewizyjnej, zbliżony raczej do Tsuioku Hen – a moim zdaniem jeszcze smutniejszy i bardziej pesymistyczny. Dwuodcinkowa seria OAV stanowi zamknięcie całej historii, podsumowuje losy bohaterów i ukazuje ich dalszą drogę życiową, wydarzenia mające miejsce po zakończeniu serii. Z tego też powodu trudno mówić o fabule – jest to raczej refleksja nad ludzkim losem na przykładzie bohaterów. Jeśli pominąć to przesłanie, sama treść jest stereotypowa i powtarzalna aż do bólu – nie wspominając nawet o fakcie, że większą część pierwszego odcinka zajmują sceny znane z serii telewizyjnej. Jeśli jednak rozpatrujemy to anime jako podsumowanie opowieści o Kenshinie i zastanowimy się nad warstwą metaforyczną, otrzymamy skłaniającą do przemyśleń (choć nadal nieco sztampową) historię o winie i odkupieniu.
Faktyczna fabuła opowiada o wspomnieniach chorej Kaoru, oczekującej na powrót Kenshina, który po raz ostatni udał się bronić swego kraju. Poprzez jej przemyślenia poznajemy najważniejsze momenty ich życia, pamiętane z serii telewizyjnej, a także późniejsze wydarzenia. Kaoru wspomina porwanie przez tajemniczego człowieka, którego cel różnił się od dążeń wszystkich pozostałych wrogów. Nie pragnął on władzy czy też obalenia rządu Meiji – jego celem była zemsta na Kenshinie, sprawienie, by cierpiał i zginął…
Postacie zachowują się w sposób, do jakiego zdążyliśmy przywyknąć, choć z braku czasu ekranowego ich charakter nie jest ukazany tak dokładnie, jak w wersji telewizyjnej. Więcej miejsca poświęcono tylko głównym bohaterom – Kenshinowi i Kaoru, na których wzajemnych relacjach i odczuciach skupia się opowieść. Mimo to nie można mówić o potraktowaniu postaci drugoplanowych „po macoszemu” – mimo że nie występują często, możemy poznać ich dalsze losy i wybraną przez nich drogę życiową, każdy z nich ma swoje pięć minut, pozwalające ocenić jego charakter i przekonania.
Grafikę i animację należy ocenić wysoko. Zarówno stylem, jak i jakością wykonania przypomina ona Tsuioku Hen, przez co serię ogląda się bardzo przyjemnie. Także muzyka stoi na wysokim (choć w porównaniu z grafiką nieco niższym) poziomie. Mnie szczególnie spodobał się melancholijny i spokojny ending.
Ruroni Kenshin: Seisouhen jest zupełnie inny niż pozostałe części cyklu – to raczej podsumowanie, smutna refleksja nad losem ludzkim i życiem znanych nam bohaterów. Warto go obejrzeć, by poznać ich dalsze losy i drogę, jaką wybrali, a także, by samemu oddać się rozmyślaniom – na temat zbrodni, jej ceny i odkupienia.
Koniecznie należy wspomnieć, że po ten tytuł nie powinni sięgać ludzie, którzy nie widzieli serii Rurouni Kenshin – będzie ona dla nich bardzo trudna, jeśli nie niemożliwa do zrozumienia. Przed obejrzeniem warto także zapoznać się z pierwszą OAVką – Rurouni Kenshin: Tsuioku Hen. Nie polecałbym jej także osobom, które lubiły serię telewizyjną, natomiast Tsuioku Hen była dla nich za smutna lub za poważna – Seisouhen podąża jeszcze dalej tą drogą.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Studio DEEN |
Autor: | Nobuhiro Watsuki |
Projekt: | Akira Matsushima |
Reżyser: | Kazuhiro Furuhashi |
Scenariusz: | Reiko Yoshida |
Muzyka: | Taku Iwasaki |
Odnośniki
Tytuł strony | Rodzaj | Języki |
---|---|---|
Podyskutuj o Rurouni Kenshin na forum Kotatsu | Nieoficjalny | pl |
Rurouni Kenshin: fanfiki na Czytelni Tanuki | Nieoficjalny | pl |