Komentarze
Bakuman 2
- Lepsze od jedynki : Naija1 : 29.08.2014 09:44:27
- komentarz : Nikodemsky : 24.01.2014 06:00:18
- Garderoba...? : Lycoris : 31.03.2013 21:03:40
- komentarz : Dor : 22.12.2012 22:33:33
- 2 sezon Bakuman : Natsumii : 29.10.2012 12:10:22
- komentarz : Subaru : 9.05.2012 12:13:22
- Bardzo nierówne anime... : kamiltrol : 28.04.2012 02:42:16
- komentarz : bassty : 26.04.2012 16:39:04
- Re: byleby sezonu 3 nie robili : Byczusia : 18.04.2012 09:41:40
- Re: byleby sezonu 3 nie robili : woord : 17.04.2012 23:31:44
Lepsze od jedynki
Zwrócić uwagę można na dołożone wątki miłosne – odnosiłem wrażenie, że próbowali poprawić nie do końca udany „główny” wątek miłosny, kliknij: ukryte spodziewałem się nieco większego skomplikowania spraw w tej kwestii ale to chyba nie byłoby w stylu Bakuman… Nie mniej jednak dzięki temu „smaczkowi” nie wiało nudą(w większości). kliknij: ukryte W końcu też jakiś minimalny progres w wątku miłosnym Miho i Moritaki – jak tak dalej pójdzie, to może w piątym sezonie dadzą sobie w końcu buzi! Trochę to zabawne i jednocześnie przykre…
Skupili się też trochę bardziej na relacjach samych autorów, choć w nie do końca interesujący sposób, niektóre zachowania wydawały się trochę nienaturalne zważając na oryginalny charakter postaci. Za bardzo też nie czuć wkroczenia postaci w dorosłe życie – praktycznie dalej robią, to co robili i cała reszta gdzieś umyka, choć z drugiej strony też się obawiam, czy byliby w stanie to przekazać w „mało nudny” sposób.
Generalnie jest to bezpośrednia kontynuacja i wszystkie sezony zapewne trzeba połączyć w całość, więc jeśli ktoś oglądał pierwszy sezon(i nie męczył się przy tym), to powinien i drugi – końcówkę pierwszego zakończyli cliffhangerem(nie jestem pewien, czy można używać tego słowa w przypadku anime) i ciężko byłoby po prostu urwać sobie historię gdzieś w połowie. Mam jednak nadzieję, że zakończą całość na trzecim sezonie – jakkolwiek samą serię oglądanie się przyjemnie, to jednak nie widzę sensu, aby ją zbędnie przedłużać, w samej serii są częste przeskoki w dużych odstępach, więc spokojnie mogliby zakończyć resztę historii w 3 sezonie.
Ode mnie ponownie 8/10 – jakkolwiek widać poprawę względem pierwszego sezonu, tak niestety nadal jest kilka wad, które nie pozwalają mi dodać choćby jednego punktu z czystym sumieniem, seria interesująca na wiele sposobów ale znów też nie jest jakoś super zachwycająca. Sam zabieram się za następny sezon i mam nadzieję, że będę pozytywnie zaskoczony.
Garderoba...?
2 sezon Bakuman
Zawiodłam się. Pierwsza seria do mnie nie trafiła, w ogóle nie oddawała tego napięcia i klimatu z rysowanego pierwowzoru. I właśnie z szacunku do niego sięgnęłam po sezon drugi. I cóż, może nie jestem w stanie określić tego, czy anime wciąga, przede wszystkim dlatego, że wiedziałam już co się wydarzy i żadne zwroty akcji nie były mi straszne, w każdym razie „Bakuman 2” przekonało mnie jakby bardziej. Dzięki Bogu, seiyuu nadal pozostali ci sami, soundtracki również niewiele się różnią (chociaż wcale nie twierdzę, że zachwycały). Grafika naprawdę mi się spodobała – charakterystyczna kreska pana Obaty została świetnie przeniesiona na ekran – a super‑deformed też potrafiły rozśmieszyć.
Pora podsumować. Głównych bohaterów polubiłam jak nic: i wiecznie optymistyczny Takagi, i nieśmiały, ale pełen wewnętrznej siły Mashiro, przypadli mi do gustu. Sceny z Hiramaru i Yoshidą zawsze mnie rozwalały. Aoki przeszła piękną metamorfozę. Klimat trochę zepsuła Iwase i szczerze mówiąc życzyłam jej jak najgorzej (ale prawdopodobnie o to chodziło twórcom). Fabuła toczy się powoli, ale jak wiadomo – droga do sławy (i marzeń) jest kręta i wyboista. Ogółem seria bardzo optymistyczna i motywująca. Aż sama zaczęłam rysować komiks ^^
Może ocena przesadzona, ale jak dla mnie, Bakuman 2 zasługuje na mocną ósemkę. Za oryginalny pomysł i bohaterów. No i za Hiramaru xD
Kolejna seria przygód o młodych mangakach i ich romansach.
Podoba mi się w tej historii to, że ukazane jest jak wiele wysiłku i starań trzeba dołożyć, by wydać mangę. Ile poprawek i rysowania, wymyślania no nowo, by zdobyła satysfakcjonujące miejsce.
Nie jest to seria absorbująca całą uwagę, miejscami jest nudno, ale ukazanie światka powstawania mang jest ciekawe, przynajmniej dla mnie. Choć trzeba przyznać, że za dużo tych powtórzeń i rozmów o niczym. No i będzie trzecia seria.. Niepotrzebnie.
Ps. Pendrive w torcie nie ma prawa działać.. fuj!
Bardzo nierówne anime...
Gorsze od jedynki, ale nadal jak na obyczajówkę ok
byleby sezonu 3 nie robili
Rzucić czy nie rzucić?
Zawiedziony i poirytowany
Stało się tak przede wszystkim za sprawą tego, że wszystko, co ciekawego w procesie tworzenia mangi, świecie twórców i wydawców, opowiedziano w pierwszej serii. W drugiej do przekazania zostały same popłuczyny po pierwotnej, świeżej koncepcji, mało interesujące i mało przekonujące resztki pomysłów, które za wszelką cenę postanowiono podnieść teraz do rangi historii zasadniczej. Niestety, bez powodzenia. Są tu dłużyzny, nieprawdopodobne i niedojrzałe wątki „uczuciowe”, brak jakiejś sensownej historii wiążącej wszystkie odcinki w całość, a jeszcze do tego irytujący swoim dziecinnym zachowaniem główni bohaterowie. Historia ze szpitalem i sposób, w jaki Mashiro potraktował siebie i innych wołał o pomstę do nieba. Ja rozumiem, że to serial dla młodzieży, że w cenie są egzaltowane zachowania i skłonność do dramatyzmu, przesady i stawiania wszystkiego na jedną kartę, ale jest przecież jakaś granica, do której można irytować widza. Czasami trudno mi było oprzeć się wrażeniu, że serial traktował o przedszkolakach, choć przecież bohaterowie mają po osiemnaście lat, a to wiek, w którym młodych ludzi przyjmuje się do wojska. Niestety, gdyby Mashiro trafił do komisji poborowej, wtedy zamiast do armii najprawdopodobniej zostałby skierowany z powrotem do grupy „Muchomorków” i zamiast karabinu nosił pluszowego misia i worek z kapciami.
Kontynuowanie opowieści o mangakach w przypadku, gdy wszystko co najciekawsze zostało już opowiedziane we wcześniejszej części, było bardzo złym pomysłem, prawdopodobnie wprowadzonym w życie na fali powodzenia pierwszej serii (czytaj: pod wpływem pychy i dla pieniędzy). Z mego punktu widzenia ten, kto ceni sobie ciekawe opowieści z interesującymi bohaterami, powinien darować sobie oglądanie i oszczędzić czasu oraz nerwów.
:p
Polecam!
Może być ciekawiej