Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Persona 4 The Animation

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Drzewsko 23.07.2012 22:52
    jestem rozczarowany.
    Zacznę od tego że jestem ogromnym fanem gry. Po prostu w grze wszystko to lepiej wyglądało.

    25 odcinków to za mało. Subaru stwierdził(a?), że materiału fabularnego było mało – otóż było go bardzo dużo, ale główny wątek śledztwa został okrutnie spłycony, sprowadzony do cyklu „ktoś zaginiony, poszukiwania, walka ze złym i persona, bawienie się w detektywów, całość powtórzyć”, natomiast wątki poboczne zostały przyśpieszone i ogólnie zrobione byle jak.

    Jeśli chodzi o głównego bohatera – cóż, w grze zaczynami jako „postać bez charakteru”, później dopiero rozwijamy jego cechy, poza tym mamy dość niewiele możliwości by przemawiać – zazwyczaj to rozmówcy nawijają, a tylko się ich słucha. Rozumiem, że postać w anime do tego nawiązywała – czasem lepiej, czasem gorzej, sęk w tym, że to dość hermetyczny żart i ktoś, kto nie grał w grę, mógł go nie zrozumieć. Zamiast najpierw robić z niego „pustą” postać, a później „rozwijać” jego cechy do maksimum, nie mogli po prostu dać go najpierw jako zamkniętego w sobie i sceptycznie nastawionego do wszystkich, a później otwierającego się na innych? Może nawet było takie założenie, ale ja tego nie widziałem.

    Reszta postaci – po prostu spłaszczona. W grze postacie takie jak Chie, Yukiko czy Yosuke rzeczywiście coś sobą reprezentowały, dzieliły się z protagonistą swoimi przemyśleniami i problemami; w anime mamy ich komediowe karykatury. W przypadku dziewcząt ewentualnie raz na jakiś czas zdarzy się „skrót” ich wątku z gry, w dodatku przesłodzony i uproszczony. Rise w grze była postacią udającą słodką gwiazdę showbiznesu, w rzeczywistości będącą dziewczyną inteligentną i z klasą. W anime po prostu była słodką ciapą. Kou Ichijo w grze miał wątek problemów z rodziną, pogodzeniem jej ze swoim hobby. W anime to po prostu koszykówkowa, jednoodcinkowa komedia.

    Powracając do głównego wątku, został on uproszczony do nudnego cyklu, który trąci Atomówkami. Włazimy do telewizora, w mgnieniu oka przebiegamy przez dungeon, na końcu jest boss, pokonujemy go, a potem następuje pogodzenie się postaci z samym sobą, co oczywiście nie ma sensu, bo przecież wcześniej nie zachodziły z nią żadne interakcje oprócz zabawnego fanserwisu, więc skąd możemy wiedzieć, jakie jest uzasadnienie tego, co mówił jej Shadow? Zero emocji, zero tajemnicy, zero napięcia.

    Wątek głównego sprawcy – spaczony, zero introspekcji, minimum czasu poświęconego postaci, końcówka po prostu przyśpieszona. Fanserwis i komedia – upchane gdzie się da, po to by jakoś uratować to anime. Rzeczywiście, śmiesznie, tylko że trochę antyklimatycznie, bo zrobiła nam się z tego nudna opowieść o jakimś liceum na zadupiu, z medżikal bojsami i girlsami, i mordercą którego może powstrzymać tylko banda nastolatków.

    Animacja i kreska – litości. Po prostu dno. Jak nie pokazy slajdów, gdzie ruszają się tylko usta bohaterów, to znowuż jakieś zdeformowane twarzyczki. Nieudolne naśladowanie stylu artów z gry, który był zbyt szczegółowy, by wiernie przenieść go do serii TV. Są postacie, takie jak Dojima czy Yosuke, których twarz w każdym ujęciu wygląda zupełnie inaczej. I ten gradient na twarzach postaci był za mocny.

    Dla mnie, kogoś, komu naprawdę podobała się gra, to było jedno wielkie rozczarowanie. Momentami po prostu wyłączałem to anime i zastanawiałem się, jak to możliwe, że tak fajna gra, o tak fajnej fabule, o ciekawych, trójwymiarowych postaciach, mogła zostać tak spartaczona.

    Tyle ode mnie, dziękuję, dobranoc.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 5.06.2012 13:46

    Seria bardzo zachęcająca opisem i też tak samo bardzo rozczarowująca.

    Twórcy stanęli przed wyzwaniem: jak zmieścić mało materiału fabularnego w aż 25 odcinkach? Odpowiedź jest prosta, a jej skutek aż nadto widoczny. To anime wieje nudą. Głównym wątkiem jest poszukiwanie tajemniczego mordercy, więc szuka się go, szuka, odcinki mijają.. a na końcu ma się wrażenie, że ktoś zrobił nas w jajo. To ma być wszystko,  kliknij: ukryte  Jak dla mnie, końcówka spartaczona.

    Ostatni odcinek zapowiada kontynuację, OVA, jeśli się nie mylę. Oczywiście ta kontynuacja z powodzeniem zmieściłaby się w podstawowych 25 odcinkach, ale twórcy postanowili, w ramach zwalczania nudy, dać odcinki mające na celu polubienie bohaterów – czyli komediowe. I tym samym mamy okazję podziwiać ich podchmielonych, (pół)nago, itp, itd.

    Warto byłoby napisać coś o głównym bohaterze, ale nie bardzo jest co. Jest po prostu nijaki, niewiele mówi i tak właściwie nie wiadomo, czemu to on ma grać główne skrzypce. Próby uczynienia go Dobrym Chłopcem, czyli wszelka pomoc zmęczonym staruszkom, zagubionym dzieciom oraz Chodzące Wsparcie budziły u mnie tylko śmiech. No coś w wolnym czasie musiał robić, tak.

    Fabuła jest prosta: zaginiony człowiek, walka, Rozmowa Ze Złym, pogodzenie się ze sobą, szczęśliwy koniec. Tak prosta jak i nużąca, niestety. Luźniejsze odcinki miały być zapewne odskocznią od tej rutyny i o dziwo, stały się lepsze od tych odcinków podstawowych, przynajmniej mnie oglądało się je o wiele lepiej, były zabawne.

    Bardzo oryginalny projekt mundurków, o.


    Nie polecam, zmarnowany czas.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Bartek1983 24.04.2012 00:37
    9/10
    Dla fanów serii persona (zaliczam się do nich) pozycja obowiązkowa. Wielka przyjemność obejrzeć jeszcze raz te same persony które sam tworzyłem te same postaci tą samą muzykę. Naprawdę fachowa robota ,a tak się martwiłem na szczęście niepotrzebnie. Dla nieobytych z serią gier rada oglądać i cieszyć się że możecie cieszyć się niewiedzą i zagadkami. Minusy to pierwszy opening i pierwszy ending więcej nie stwierdzono. Jak ktoś twierdzi inaczej po prostu się czepia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nanaka_ 9.04.2012 00:02
    Jak najbardziej godne uwagi.
    Na seans Persony wolałam poczekać, aż wyjdą wszystkie odcinki, zazwyczaj gatunek kryminał/zagadki/tajemnice wymusza na mnie tego typu działanie, gdyż anime tego rodzaju zwykłam 'połykać' w dzień lub dwa. Tak było i tym razem. Persone obejrzałam w 2 dni i bynajmniej nie był to czas stracony. Świat przedstawiony w anime wciąga i nawet odcinki z  kliknij: ukryte nie dłużyły się. Same wydarzenia potrafią zaciekawić i trzeba przyznać, że zagadka jest bardzo zawikłana, a historia pełna zwrotów akcji. Bohaterowie dobrze przedstawieni, a dzięki cieniom dało się ich lepiej poznać, i nawet jeśli poszczególne imiona znikają gdzieś w tłumie postaci, to po konkretnych cechach może spokojnie zapamiętać każdego. Na uwagę zasługuje Yosuke, który bodajże w  kliknij: ukryte  Podsumowując, nawet jeśli czasem wszystko szło zbyt gładko i zbyt często  kliknij: ukryte , to anime jest jak najbardziej warte uwagi. ;)
    Ode mnie zasłużone 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    deli 4.04.2012 19:07
    czy to anime jest kontynuacją poprzedniego ~trinity soul~ czy inną, oddzielną historią?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PTB 2.04.2012 14:31
    Całkiem dobre anime
    Od razu powiem że nie grałem i nie oglądałem innego sezonu persony…Dobrze idźmy do faktów,świat alternatywny jest całkiem fajnie zrobiony (mgła i jest bardzo tajemniczy) Cenie zostały bohaterów dobrze zrobione.Bohaterowie są całkiem sympatyczni zwłaszcza Miś przy nim można się uśmiać :) Tak szczerze reszty bohaterów nie pamiętam zbyt dobrze jedynie adachi i Yuu hehe Animacja i kreska stoi na wysokim poziomie.Fabuła jest bardzo fajna czuć ten klimat,a same persony zostały całkiem dobrze wykonane :) Muzyka też stoi na bardzo wysokim poziomie :) Ocena 7+/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 11
    Yaive 20.10.2011 22:18
    Per-so-na!
    Pierwowzór: Gra (eroge) – to jest jakiś katastrofalny błąd, ale nie o tym chciałam mówić.

    Uwielbiam gry z serii Shin Megami Tensei, z Persona włącznie, jednakowoż uważam część 4 za najsłabszą. Jako gra ma świetny mechanizm, tego zarzucić nie można, jednak fabuła, zwłaszcza miłośnikom poprzednich części, jak mnie, przeważnie nie podeszła. Głownie dlatego, że z pokrętnej logiki i totalnej psychodelii, która okraszała jednak pewne trudne tematy, przerzucono się na tęczę i cukierki. Być może dlatego zdecydowano się się na realizacje anime opartego właśnie na tej części. Oglądając pierwsze odcinki nie jestem zachwycona i przewiduję średniaka, ale kto wie, być może dla kogoś, kto nie zna pierwowzoru (fabuła będzie prawdopodobnie zgadzać się w jakichś 80%) może to być bardzo fajne, pełne zagadek anime.
    Per­‑so­‑na!
    Odpowiedz
  • aaaa 7.10.2011 14:37:52 - komentarz usunięto
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime