Anime
Oceny
Ocena recenzenta
3/10postaci: 5/10 | grafika: 4/10 |
fabuła: 3/10 | muzyka: 4/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Tenjou Tenge
- Heaven and Earth
- 天上天下
„Tenjou Tenge”, czyli „Piekło i Niebo”: fanserwis, młodzi psychopaci i szkoła – obóz wojskowy, gdzie wyniki bójki decydują o wszystkim.
Recenzja / Opis
Souichiro Nagi oraz jego czarnoskóry kolega, Bob Makihara, trafiają do Toudou Gakuen. Nie jest to jakaś zwyczajna szkoła. To niemal obóz wojskowy, w którym funkcjonuje 96 klubów, reprezentujących różne sztuki walki. Co pewien czas wielki turniej, do którego każdy klub wystawia piątkę zawodników, określa, który z klubów stanie się „Enforcement Group” – siłą kontrolującą i nadzorującą funkcjonowanie szkolnego życia. Kanji, którymi jest zapisana nazwa (gakuen to po prostu „akademia”) oznaczać mogą „rządzenie, władzę” i „pryncypia, nauki”. Bob i Souichiro o tym wszystkim nie mają jednak pojęcia – są przekonani, że najlepszą metodą „oswojenia” nowego miejsca jest rzetelne zmasakrowanie każdego, kto nawinie się pod rękę. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka… Tym razem to Bob i Souichiro oberwą, i to solidnie, przy okazji poznając członków klubu Juukenbu: siostry Ayę i Mayę Natsume oraz Masatakę Takayanagiego. Przy okazji wplączą się w trwający od dawna i narastający konflikt między klubem Juukenbu a „Enforcement Group”, której przewodzi Mitsuomi Takayanagi, starszy brat Masataki. Nie jest to dobry pomysł, szczególnie, że nadszedł czas kolejnego turnieju, do którego każdy z klubów wystawia piątkę reprezentantów. Turnieju, po którym zwycięski klub przejmie rolę „Enforcement Group”...
Druga część serialu, czyli odcinki od 10 do 23, poświęcone są obszernym retrospekcjom, mającym uświadomić Bobowi i Souichiro, w jaką kabałę się władowali. Niestety, są one tak skomplikowane i rozbudowane, że chyba nawet sam autor scenariusza i reżyser pogubili się w tym wszystkim, „dojechali” do 23. odcinka i zauważyli, że serial im się kończy… W efekcie nawet główny wątek – nadchodzącego turnieju – pozostaje w zasadzie nierozwiązany. Problem polega na tym, że większość elementów fabuły (zarówno „współczesnych”, jak i umieszczonych w retrospekcjach) tak naprawdę służyć ma jako pretekst do pokazania parady walk, a właściwie spektakularnej masakry na ekranie. Naprężone torsy osobników, przy których Arnold Schwarzenegger to wiotka panienka, rzucanie kulami energii, nadludzko szybkie ruchy, ciosy, po których przeciwnik przelatuje przez ścianę, a także rozbijanie gołymi rękami samochodów są w tej serii na porządku dziennym. Uczestnicy walk na zmianę wypluwają wnętrzności i krwawią w sposób wskazujący, że każdy z nich zawiera co najmniej pięćdziesiąt litrów krwi pod wysokim ciśnieniem. I wszystko to jakimś dziwnym trafem nie zwraca uwagi władz, czy policji… Oczywiście trudno wymagać od bijatyki, by miała fabułę, ale Ikkitousen to dowód, że nie musi w niej panować aż taki bałagan.
Tenjou Tenge rozpoczęła życie jako manga w odcinkach, wydawana w „Shonen Jump!”, popularnym w Japonii piśmie dla młodzieży. Jej dwa główne atuty od samego początku stanowiły widowiskowe walki i fanserwis. Fanserwis w takim natężeniu, że amerykańską edycję ocenzurowano, między innymi przez dorysowywanie bielizny… Wersja animowana jest wykonana solidnie, postaci mogą się podobać, a tła nie są przesadnie uproszczone, co zdarza się w wielu podobnych produkcjach. Szczególnie ważne sceny potraktowano z uwagą, staranną animacją podkreślając ładunek emocjonalny, który mają nieść. Ilustracja muzyczna jest przyjemna, choć niezbyt urozmaicona, ale piosenki są raczej kiepskie. Zwłaszcza początkowa – japoński rap jest naprawdę ciężkostrawny, a towarzysząca mu animacja… Tego nie da się opisać, to naprawdę trzeba zobaczyć. W dodatku przysiągłbym, że w jej tekście parę razy pojawia się „pantsu time” („czas na majtki”)!
Oczywiście wszystko to nie dyskwalifikuje serii – ba, w oczach fanów gatunku może wręcz podnosić jej ocenę. Jednak przeciętny widz, jeśli nawet nie dozna szoku na skutek gwałtownych przejść od scen z komedii szkolnej (pogoń Ayi, uzbrojonej w pałeczki i bento, za Souichiro) do następujących zaraz potem krwawych jatek (twarz Souichiro wprasowywana w ścianę przez Masatakę), to raczej uzna, że nie warto poświęcać prawie dziesięciu godzin na obejrzenie tej serii.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Madhouse Studios |
Autor: | Oh!Great |
Projekt: | Takahiro Umehara |
Reżyser: | Toshifumi Kawase |
Scenariusz: | Toshiki Inoue |
Muzyka: | Yasunori Iwasaki |
Wydane w Polsce
Nr | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tenjo Tenge vol. 1 | Anime Virtual | 2006 |
2 | Tenjo Tenge vol. 2 | Anime Virtual | 2006 |
3 | Tenjo Tenge vol. 3 | Anime Virtual | 2006 |
4 | Tenjo Tenge vol. 4 | Anime Virtual | 2006 |
5 | Tenjo Tenge vol. 5 | Anime Virtual | 2006 |
6 | Tenjo Tenge vol. 6 | Anime Virtual | 2006 |
Odnośniki
Tytuł strony | Rodzaj | Języki |
---|---|---|
Podyskutuj o Tenjou Tenge na forum Kotatsu | Nieoficjalny | pl |
Tenjou Tenge - artykuł na Wikipedii | Nieoficjalny | pl |
Tenjou Tenge — recenzja na Anime Forever | Nieoficjalny | pl |