x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Another
8/10
Bohaterowie są jak najbardziej okej, każdy ma własną osobowość i większość otrzymała swoje 5 minut na pokazanie się, więc nie jest źle. Żadna postać mnie nie denerwowała, oprócz głównego bohatera w niektórych momentach.
Grafika zwyczajna, nie ma się co tu rozpisywać. Wszystko jest zrobione jak należy.
Samo zakończenie jest… I tu najtrudniej opisać. Autor pierwowzoru wybrał sobie ciekawy temat, z którego nie da się zrobić 2 sezonu, a jak już to bardzo trudno, gdyż najprawdopodobniej pojawiliby się nowi bohaterzy.
Czytając teraz to wszystko, myślę, że Another nie był złym tytułem, wręcz przeciwnie. Jeśli mam wystawić jakąkolwiek ocenę, daję temu anime 8/10, gdyż mimo wszystko byłam ciekawa oglądając to.
Another
Miał być horror, wyszła krwawa komedia
Na plus zasługuje również dobra muzyka oraz fantastyczna oprawa graficzna, ale… fabuła… wraz z kolejnymi odcinkami jest coraz gorzej, anime przypomina serię filmów „Oszukać przeznaczenie”, wszyscy naokoło giną w dziwnych okolicznościach, nie było by to jeszcze tak złe gdyby nie sama końcówka, która wg. mnie nie miała kompletnie sensu. kliknij: ukryte Twórcy poszli pod publike i postanowili zrobić sobie śmieszną rzeźnie robiąc z wszystkich uczniów psychopatów, najbardziej zastanawia mnie jednak czemu ta stara baba która była chyba właścicielką tego budynku również miała ochotę wszystkich pozabijać….. boże kto pisał scenariusz do tego anime.
Zresztą nie tylko końcówka, po obejrzeniu ostatniej sceny doszedłem do wniosku, że wszystko co się tam działo nie miało sensu kliknij: ukryte Misaki zdradza, że od początku wiedziała kto jest umarłym, ale nie powiedziała tego bo jak sama stwierdziła, nic by to nie zmieniło WTF! Po co było więc to całe poszukiwanie zmarłego, skoro ona od początku to wiedziała i jak to by nic nie zmieniło… mogliby rozwiązać problem, bez śmierci całej klasy…..
Podsumowując, jeżeli nie przeszkadzają wam braki w logice i masa krwi to na pewno będziecie się dobrze bawić przy tym anime, ja wsumie też bawiłem się dobrze, bo seria jest wciągająca, ale oczekiwałem czegoś co będzie miało jednak choć trochę sensu.
Dlatego uważam, że Another zasługuje co najwyżej na 6/10, ale wiadomo gusta są różne ;D.
Kraksa
Świetna seria
O Boże to jest genialne!
Niestety, tylko przeciętnie ;/
Ogólnie 7/10, szkoda, że nie lepiej, bo były wysokie predyspozycje do zrobienia naprawdę dobrej serii.
Trzyma w napięciu
Re: Trzyma w napięciu
Niepowtarzalny klimat
Według mnie jest to tytuł zasługujący na obejrzenie, jednak zbytnio przeceniany przez odbiorców.
A ludzie padają jak muchy…
Końcowy ocena jednak nie jest zbyt wysoka, a największy wpływ miało na to chyba zakończenie.
Postacie nie były zbyt rozbudowane, ale każdy pełnił w serii większą czy mniejszą rolę, dlatego nie miałam wrażenia, że niektórzy kręcą się bez celu po ekranie.
Nie rozumiałam jednak twórców, którzy co raz to zmieniali swoje zamiary względem bohaterów. O co mi chodzi? Już postać Misaki jest wykreowana tak by widz nie wiedział kim ona tak właściwie jest. Twórcy z premedytacją kreowali ją na postać kliknij: ukryte jakiegoś ducha, który pojawia się i znika (do tej pory nie wiem jak Kouichi nie mógł zauważyć jej wtedy w windzie gdy się poznali), włóczy się po ciemnych zaułkach, a gdy się pojawia, na niebo wypełzają czarne chmury a wkoło fruwają czarne kruki; mieszka w jakiejś zatęchłej piwnicy z pół żywą, pół martwą babcią w roli recepcjonistki (wiem, wiem, to nie była jej babcia) a wszyscy traktują ją jakby nie istniała. Gdy w końcu dowiadujemy się, że jest ona całkowicie normalna, czułam się jakby ktoś walnął mi tortem w twarz i wcale nie było to miłe uczucie. Dochodzę do wniosku, że twórcy po prostu na siłę chcieli wprowadzić mroczny klimat, który jak się okazuje – był zupełnie niepotrzebny i nie miał racji bytu, bo przecież żaden duch się tam nie pojawia. To tak jakby na pokładzie Titanica pojawiły się zombie, a potem okazało się, że to zwykli przebierańcy.
Denerwującą jest sama końcówka, gdzie znowu oberwałam tortem w twarz. kliknij: ukryte Misaki wiedziała kto jest dodatkową osobą, ale milczała bo uznała, że wyjawianie tego nie ma sensu…WAT?! Serio?! Przez 13. odcinków wałkowano temat dopisanej osoby, klasa nr 3 lawinowo się wyludniała, by potem się dowiedzieć, że Misaki mogła zakończyć to już na samym początku…
Teraz gdy tak się rozwlekam nad wadami serii, dochodzę do wniosku, że niewiele mi się tu podobało. Nawet opening, który na początku porywał, teraz tylko jest kiepskim występem Ali Project.
Re: A ludzie padają jak muchy…
Ja przeżyłem przy oglądaniu serii zasadniczo dwa zgrzyty- pierwszy gdy twórcy załączyli kliknij: ukryte „Oszukać przeznaczenie‑mode” (to nie tak, że nie pasowało to zupełnie, ale zrzynka to zrzynka) i drugi, większy- przy zakończeniu. Jak to szło? kliknij: ukryte „Gimnazjaliści nie powinni mordować siebie nawzajem” :D A i tym bardziej całkiem fajnej serii przy okazji.
Odnośnie tego, że kliknij: ukryte Mei nie powiedziała kto jest dodatkową osobą- pełna zgoda. Spektakularny strzał w stopę.
Początek był bardzo obiecujący, chociaż historia zdawała mi się kalką rodem z amerykańskich horrorów. Klimat mroczy, bohaterowie dość różnorodni, brak schematów. Wykonanie w sumie nie najgorsze, chociaż muzyka nie zapada w pamięć.
To, co przesądziło o ocenie, to były ostatnie odcinki (najbardziej chyba ostatni), zupełny, niekontrolowany zjazd w dół, który zakończył się totalną kraksą. Nie mam pojęcia, w jakim celu twórcy zakończyli serię tak krwawo i absurdalnie – wydaje mi się, że po prostu nie mieli już pomysłu na to, jak wszystko dobrze skończyć. A bardzo szkoda, bo gdyby te dwa końcowe odcinki były może bardziej przemyślane, anime byłoby o wiele lepsze.
Widzę wady tego anime. Czasami było zbyt groteskowe. Mimo wszystko bardzo je lubię. Atmosfera. Dla mnie w anime niemalże najbardziej liczy się atmosfera. K
reska, muzyka (uwielbiam opening), postacie, fabuła. To wszystko tworzy atmosferę. Postacie może nie były wspaniałe, błyskotliwe. Były zwykłe. Bo to, jakby nie było, zwykłe anime.
Szkoła, miasteczko, licealiści. A jednak ma to coś.
W każdym odcinku była masa tej mrocznej atmosfery, napięcia, wyczekiwania na jakiś szokujący moment. I w każdym odcinku był.
Przyznam, że kompletnie nie rozumiem o co chodzi z brakiem ławki, czy ławką więcej, nie wiem czy Misaki Mei ma na imię Mei czy Misaki (ale podobno Mei), nie wiem kilku innych rzeczy i ich nie rozumiem. Zostały nielogicznie wytłumaczone. Ale nic nie szkodzi. Bo i tak jest wspaniałe. Idealne na brzydką, pochmurną pogodę, wieczór.
Polecam, bez względu na wady.
Generalnie bliżej przeciętności... a szkoda.
Pod kołderką, przy zgaszonym świetle, późnym wieczorem i włączonym Another większa szansa zasnąć jak już przestanie brzmieć w uszach nędzny opening niż się wciągnąć, a wystarczyło zrobić tę serię trochę mniej smętno‑nudną i postaci bardziej sympatyczne, a nie beznadziejne ofiary losu. Nie jest dobrze jeśli postać ginie, co niby ma być tragiczne lub przynajmniej smutne, a widz w tym momencie stara się sobie przypomnieć jak ona w ogóle miała na imię, a ona sama prawdopodobnie mogłaby swoją śmierć zaliczyć do większych osiągnięć własnego życia.
„Another” don't bother.
Różnie, różnie...
Co mogę powiedzieć… Po obejrzeniu wszystkich odcinków nadal mam mieszane uczucia. Kilka pierwszych odcinków faktycznie mogło być horrorem, aczkolwiek zalatywało mi „Tasogare Otome x Amnesia”. Wtedy bardzo mi się podobało, nastawiałam się na duchy i te sprawy, czyli super, mój klimat. Fajna była też tajemnica, powolne odkrywanie jej… kliknij: ukryte Najbardziej ujęły mnie te klimatyczne lalki i sklep mamy Misaki.Ale niestety! Potem seria zamieniła się po prostu w krwawą jatkę. Aż mi było nieprzyjemnie i w pewnym momencie chciałam to wyłączyć. kliknij: ukryte A odcinek jedenasty kompletnie mi się nie podobał…
Może w końcu zakończenie nie było takie złe. W życiu bym nie wpadła na to, że dodatkową osobą jest Reiko.Pomysł z przeklętą klasą trochę tandetny, ale nawet dobry.
No i to „urwane w połowie” zakończenie. Zuo.
Ogólnie ogromny plus za muzykę i śliczną kreskę. Także za trzymanie w napięciu.Za fajną zabawę. (I za lalki :3)
Moje ocena: 7/10
Re: Różnie, różnie...
Dobre
POdobała mi się cała historia i to jak odkrywali powoli wszystkie karty.
Co do osoby którą miała się okazac tą kliknij: ukryte martwą to jednak się nie spodziewałam. Bardziej pasowali mi do tego inne osoby ale dzięki temu anime jeszcze bardziej zyskało nie dając od razu wszystkiego
Another
trailer:
[link]
fajnie gdyby dodano ogryzek lub cokolwiek na ten temat na portalu. Pozdrawiam
Re: Another
Świetny
Kocham!
strasznie ciekawe!
Bardzo dobre
Re: Bardzo dobre
gooood
eee... pewna historia pewnej szkoły?
Jak to ująć anime mocne. Na początek nie jasne i troszkę nudnawe ,ale choćby sam opening robi wrażenie i pokazuje czego mamy się spodziewać. Akcja rozwija się z odcinka na odcinek. Przejawia coraz straszniejsze i brutalniejsze fakty. Horror ,który straszy w inny sposób. kliknij: ukryte gdy to kolejne osoby umierały robiło się coraz ciekawiej. Na początku myślałam ,że to Misaki Mei jest tym duchem z przed 16 lat. Jednak się myliłam. Ciekawie przedstawione rozmaite wątki i piękna kreska. No i ta muzyka ,która niesie odrobinę dreszczyku. Nie można zapomnieć ,że odcinki kończą się tak niezdecydowanie i wręcz zmusza oglądacza do obejrzenia następnego odcinka. Pomysł też niczego sobie… taki… To mój pierwszy horror anime więc nie wiem czy tak jest w każdych ,ale ten jest… nie wiem jak to nazwać. Co do bohaterów to Misaki Mei wydaje się ciekawa. Inna, mroczna, cicha… co sprawia ciekawość co takiego kryje się za tą maską… Czy może jest pusta jak porcelanowa lalka z jej podobizną? Oglądający jest ciekawy co będzie dalej, jaki przyjmie ta historia bieg wydarzeń. Fabuła też ciekawa i niespodziewana.
Jak sam temat mówi „pewna historia pewnej szkoły”. A może jednak klasy? Nie to sama szkoła jest ciekawa. A pomysł z kliknij: ukryte przeklętą klasą w ,której co miesiąc umiera jedna osoba… no no. Mroczne, ciekawe i niewyjaśnione. Pod koniec akcja się rozwija i nabiera zastraszającego tempa. (Nie wspomnę już o ostatnich 2‑3 odcinkach) kliknij: ukryte Spodziewałam się że to jakiś z nauczycieli będzie tą dodatkową osobą. (ja nawet nie wiedziałam ,że jego ciocia to ta nauczycielka. -.-)
Ogólni anime dobre ale inne. Czasem przyprawiające dreszcze ,a czasem o śmiech. Jednak przeważa ciekawość ,która przytrzymuje chęć oglądania. Polecam jeśli ktoś ma ochotę rozwikłać zagadkę i trochę się przestraszyć. Anime wręcz idealne na noc w śród znajomych byście razem postarali się znaleźć rozwiązanie… ;)
-luki flbularne powiazane ze szkola ( trzeba byla ja zamknac i spalic do popiolu, ziemie posolic i zalac betonem czy cos ), slaby oppening, i przeciagane watki.
7/10
"Kto tak naprawdę umarł?"
Ważną role pełni tutaj kreska, która jest estetyczna i urwana z rodem całkowicie „mangowej” kreski chociaż i ona ma swoje defekty min. momentami żyrafie szyje, mikroskopijne usta. Niemniej jednak oprawa wizualna jest dobra i potrafi zachwycić oko.
Na osobistą wzmianke zasługuje tutaj muzyka; soundtrack jest bardzo przyjemny w odbiorze można by rzecz, że jest to perełka dla uszu + wszystkie naturalne dżwięki jak odgłosy krukających kruków, kroki, cisza. Opening mi osobiście się spodobał ale ending pamiętam jak za mgły. Another ma w sobie coś co wielbicieli gatunku horror odrzuci lub przyciągnie do siebie. Ja jestem zwolenniczką tego typu produkcji i stwierdzam, że czuje między mną a tą serio jakiś magnetyzm.
7/10
Roar`
Seems Legit!
Re: Seems Legit!
Horrorowość w Another jest słaba. Jest jakaś tam klątwa, no i na samym końcu okazuje się, że jest kliknij: ukryte ktoś kogo nie powinno być . Ponadto ma się wrażenie, że główny bohater próbuje wszystko logicznie wyjaśnić.
Na pewno to thriller, dreszczowiec, ale horror słaby.
8/10
Zalety:
1. Z pewnością nie było ono przewidywalne, o czym wspomniał rezencent. Z początku mogłoby się wydawać, iż Misaki Mei jest duchem, bądź że lalki ze studia M kryją w sobie jakąś mroczną tajemnicę.
2. Świetne sountracki, które nie tyle wpadają w ucho, co idealnie oddają sytułację (Są jednocześnie smutne i poruszające, ale i mroczne).
3. Sam sposób rysowania postaci i teł zrobiony spektakularną kreską, w niektórych momentach kadry miasta wyglądały jak z prawdziwego filmu.
4. Postać Misaki Mei również nie ma zastrzeżeń, jest mroczna, co oddaje klimat fabuły, ale potrafi również poruszyć czy wzbudzić żal.
Wady:
1. Największą wadą najprawdopodobniej jest silne uderzenie w punkt logiczny, co w horrorach jest bardzo częste, ale jednak aby coś mogło „wystraszyć”, powinno być racjonalne. Dlaczego wszyscy uczniowie nie opuścili miasta? To irracjonalne, bo nawet najwięksi śmiałkowie nie traktują życia, że tak to ujmę, jak „szmatę”. No ale to anime, racja, tutaj postaci nie cenią życia, ich głównym motto jest „zarżnij”. Wracając do logiki, czemu nie zamknięto szkoły? Dlaczego chociaż nie rozwiązali klasy? Z początku również zostało powiedziane, że klątwa w ubiegłych latach zabijała jednego ucznia co miesiąc, a tutaj ewidentnie mamy do czynienia z kilkunastoma morderstwami w przeciągu dwóch miesięcy, może trzech.
2. Moja percepcja nie była w stanie dostrzec „oryginalności” anime. Było niczym połączenie Klątwy i Oszukać Przeznaczenie.
3. Nie rozumiem powiązania lalek z fabułą, a bardzo dużo pojawiało się ich motywów. Prawie każdy odcinek był powiązany z lalkami (Nakładanie makijarzu, modelowanie ciała itd.), co nie miało żadnego powiązania z fabułą, budziło jedynie sztuczne uczucie powiązania, czego nie lubię. Lalki nie odgrywały praktycznie wcale większej roli, więc uważam to wszystko za zbędne. To po prostu taki „grymas” twórców.
4. Fakt faktem, sposób rysowania postaci piękny, ale mało różniły się od siebie, a sama Reiko nie wyglądała na 30 lat.
5. Ten opening… Ehhh… Kalectwo… A szkoda, bo opening to bardzo ważna część. Ending nie był zły, ale niczym się nie wyróżniał
Ogółem rzecz biorąc mimo wielu wad i braku ogyrinalności, zakochałem się w tym anime. W końcu nie oczekujmy idealności w nieidealnym świecie. Dla mnie 8/10 chodźby za samą postać Misaki Mei, grafikę czy sountracki, za napięcie no i drastycznośc (Co uwielbiam *.*).
mieszane uczucia
:(
spoiler , sorry
Zamaskowano spoilery. Moderacja
Re: spoiler , sorry
Re: spoiler , sorry
Re: spoiler , sorry
Dla mnie dobre
Tak głupie i okrutne, że aż śmieszne :)
Gdyby autorzy i aktorzy potraktowali serię na poważnie, prawdopodobnie skończyłbym na pierwszym odcinku. A tak, skręcałem się ze śmiechu do ostatniej minuty ostatniego odcinka.
Polecam jako świetną czarną komedię – w innym wypadku możecie być rozczarowani. Ode mnie 7/10 za przednią rozrywkę ;)
Nie przepadam za horrorami, ale...
Aw hell naw
Tagi sugerowały, iż jest to horror z elementami kryminału, jednak niczego takiego tutaj nie znalazłem. Dostałem za to kilka scen tak głupich, że aż śmiesznych i zagadkę, którą można było rozwiązać w pierwszym odcinku, jednak czarnowłosej Ayanami Rei dopiero pod koniec serii przypomniało się, że ma Moc, której mogłaby użyć i oszczędzić nam tego festiwalu debilizmu w ostatnich odcinkach. Nie wspominając już o tym, że próba wciągnięcia widza pewną tajemnicą, do której rozwiązania potrzeba elementu nadprzyrodzonego mija się z celem.
Seria jest wyraźnie przereklamowana, oceniona na 3/10. Mam jednak wrażenie, że nawet na tyle zasługuje.
Nieźle...
aNotHer !
Nie wiem,kto składał fabułę do tej serii,ale jest pokręcona. A dokładniej mi chodzi o sens ciągnięcia scen śmierci bohaterów. Szczególnie pod koniec tego anime będąc w tym palącym się budynku, gubiłem sens tego całego zabijania i biegania bohaterów aby się pozabijać.
Dla mnie Another jest anime będące jakoś poukładane,ale później sensowność gdzieś sama się traci. Sama kreska zraziła mnie.Same blade postacie jakby przeżywały dramat codziennie.
Jeśli dobrze się bawiłeś przy tej serii to powaga. Mi obejrzenie tego anime trwało z ok. 4 miesięcy xD. Nudy dla mnie i nie jest coś co można polecić wszystkim, a tylko określonym grupom wielbiącym się w horrorach klasy B.
Re: aNotHer !
Innymi słowy – psyche im siadła.
Przy okazji: horrory klasy B wyglądają zupełnie inaczej, zapewniam cię. Tu jatka jest tylko dodatkiem do fabuły, a nie odwrotnie.
Oglądać!
Niestety to nie to...
Niestety, z biegiem czasu coraz więcej w tym scen budzących raczej wesołość, niźli grozę, a „ofiara tygodnia” powoli przestaje zaskakiwać, czy w ogóle wzbudzać jakiekolwiek emocje. Wszystko to kumuluje się w jednym z najbardziej tandetnych i nielogicznych zakończeń, jakie dane mi było widzieć.
Nadal jednak nie uważam, żeby to była zła seria (chociażby przez sam początek), ale też koniec końców niczym szczególnym się nie wybija – ot, taki typowy japoński przeciętniak, z każdym odcinkiem staczający się po równi pochyłej, aż na samo dno. Dlatego też wystawiłam mu notę 5/10.
Fantastyczne!
Coś wspaniałego!
Re: Coś wspaniałego!
Tu się zgodzę, takiej komedii na finał dawno nie widziałem.
"Final Destination: Anime"
Re: "Final Destination: Anime"
jednak najbardziej mnie do szału doprowadza Prison Breake
głupota goni głupotę
kliknij: ukryte „znam super sekret ale ci go nie powiem” – to zdanie opisuje każdego ucznia żałosnej klasy 3. kogo obchodzi to, że jest to niesamowicie istotny element prowadzący do zatrzymania śmierci. po tym ferelnym zdaniu czasami dostajemy od postaci jakieś żałosne wytłumaczenie dlaczego nie wyjawi tajemnicy, co doprowadzało mnie do jeszcze większej furii.
kolejna sprawa. ginie uczeń klasy. no jak przykro. na następny dzień każdy ma to gdzieś, rzuci może jakimś zdaniem na temat ofiary i na tym kończy się wystawne epitafium na temat ofiary. przecież akcja ma miejsce w gimnazjum. dzieciaki powinny to przeżywać, część mogłaby doznać nawet załamania. tutaj jednak każdy trzyma się konkretnego planu. jak w wojsku. ignorujemy daną postać i jest git. no ludzie!
ostatnie odcinki to kunszt głupoty samej w sobie. w finale każdy włącza tryb rambo i nagle oglądamy totalną siekę. to nie jest jednak takie złe. coś się przynajmniej dzieje. rozwaliło mnie coś innego.
misaki jako postać została zeszmacona do końca. wcześniej jej emo zachowanie było już całkiem durne. jednak pojawia się wisienka na torcie! informacja, że wiedziała kto jest umarłym, ale zastosowała się do zasady „znam super sekret ale ci go nie powiem” powoduje wielkie WTF u widza. nasz główny bohater oczywiście rozumie daną sytuację doskonale i przyznaje jej rację, nawet na chwilę nie myśląc, żeby uznać ją za współwinną. good girl. kogo obchodzi, że znałaś powód śmierci. z tą głupią przepaską na gały jesteś taka słodka, że wybaczam ci śmierć wszystkich kumpli…
nie ma sensu już chyba pisać o innych głupotach jak na przykład osobie umarłej. widz zostaje prowadzony przez serię tak żeby samemu docierać do prawdy, a na koniec boom. dostajemy rozwiązanie, do którego nie można było dotrzeć bo nie dali na to wskazówek.
i na tym kończę. serię polecam osobom, które potrafią wyłączyć myślenie podczas seansu i nie denerwuje ich zachowanie głównych bohaterów. może odnajdą się także tutaj osoby lubiące emo dziewczynki z emo historią w tle.
Re: głupota goni głupotę
Polecam!
Anime bardzo dobre, niektóre sceny niemal mrożą krew w żyłach, na przykład w pierwszym odcinku, scena w windzie, a potem ten korytarzyk prowadzący do kostnicy – muzyka narasta i ma się wrażenie, że zaraz coś się wydarzy o_o Zgadzam się z recenzją, z drobnym wyjątkiem… Opening nie był taki zły. Prawda, głos wokalistki przypomina kocie darcie xD ale mimo to ma całkiem wpadającą w ucho linię melodyczną i niezły klimat. Anime oglądałam z siostrą, która nie jest oswojona z japońskimi utworami, lecz już przy trzecim odcinku nuciła opening, więc wierzę, że on może się podobać ;)
„Another” to kawał dobrej roboty. Świetny wątek kryminalny. Obstawiałam różne możliwości, do ostatniego odcinka nie będąc pewną jaka jest prawda…
Ach! I ta kreska~~ Przepiękne oczy mieli bohaterowie, no, chłopcy może przesadnie ładni, ale już się nie czepiajmy xD Nie zauważyłam żeby były jakieś słabiej narysowane odcinki, poziom „kreski” był doskonały do samego końca. Widać, że producenci włożyli w to anime dużo pracy i naprawdę się postarali.
Gorąco polecam!!
Fantastyczne.
Jak najbardziej polecam. :)
Świetne.
Główny bohater pozostawiał dużo do życzenia, nie wyróżniał się zbytnio – ot, był bo był, na początku wniósł powiew nudy. (Potem oczywiście dziękowałam wszystkim wokół, że zrobili go takiego. Wprowadzał trochę normalności, gdy anime stało się psychiczne) Za to od samego początku zaciekawiły mnie inne postacie, z ich powodu oglądałam. Już nie wspominając o Misaki Mei, która nadrabiała sobą wszystkie wady postaci. Miała dość widoczne wady, które innych mogły razić, jak choćby zbyt słabe pokazywanie emocji kliknij: ukryte (Bo ja rozumiem, że miała trudną przeszłość, ale przy śmierci bliźniaczki, właściwie jedynej osoby jaką miała to coś mi w tym nie pasowało. Miała być tajemnicza i inna, ale bez przesadyzmu…, ale mnie po prostu zauroczyła – osobowością, stylem bycia, historią. Bohaterowie byli zdecydowanie na +
Muzyka mi się nie podobała, choć trzeba przyznać, że dobrze dobrano ją do klimatu. Ot, zwalę to na kwestię gustu, więc też +
Na początku trochę się zniechęciłam, ale jak się okazało – niesłusznie. Fabuła rozwinęła się dość szybko, chociaż można było przedstawić to inaczej. Mimo wszystko – nie narzekam. Lepiej tak, niż gdyby na widza zwaliło się wszystko na raz… Dalej podobało mi się wszystko – klimat, logika, jaką się kierowano, zagadki… Wciągnęło mnie i nie chciało puścić. [ukryj Pod koniec tylko pokazano bezsensowną rzeź, która zniszczyła trochę ten psychiczny klimat[/ukryj] Końcówka, jak i wiele elementów podczas oglądania bardzo mnie zaskoczyła, a to bardzo lubię, bo zwykle trudno mnie zaskoczyć.
Ogólnie? Wady ma, ale 10/10, za świetnie spędzony czas, wciągnięcie mnie na dobrych parę godzin i wyrycie się w pamięci jeszcze długo po obejrzeniu.
Na swój sposób genialne.
Parę urwanych wątków, zwłaszcza tych dotyczących Mei, dodatkowo parę banalnych, niemalże sztandarowych dla szkolnych anime postaci, bez których Another spokojnie by się obeszło.
Co do oka (ew. oczu) dzięki którym widać że ktoś umrze, nad kimś wisi niebezpieczeństwo itp. mało oryginalny, widziałam ten motyw w kilku popularniejszych i mniej znanych serii. Zwłaszcza że owe oko, po za końcówką, nie gra żadnej szczególnej roli. No może bliższe powiązanie z lalkami.
Jeśli chodzi o końcówkę, czyli finał opowieści – zaskoczyło mnie? Tak. Ale o ile krwawe śmierci niektórych bohaterów dodawało odrobinę grozy serii, o tyle krwawy koniec jest niezbyt udany – można by pomyśleć że twórcy prowadzili nas przez 23 odcinki tylko po to, by pokazać nam bezcelową siekankę.
Plusy za: pomysł z wytwórczynią lalek (osobiście kocham Yukiyo), historię Misaki i otwarcia czegoś na rodzaj portalu do świata duchów, kreskę, Mei i ogólnie ciekawą fabułę.
Mimo jawnych wad, zakochałam się w tym anime, dlatego 10/10.
Mroczne, ale... kompletna porażka logiczna.
Poniżej uwagi o charakterze spojlera:
kliknij: ukryte 1. Stosunkowo najmniej czepiałbym się faktu, że nikt nie wprowadził bohatera w całą historię, choć to nie uczniowie, ale przede wszystkim nauczyciele powinni wiedzieć, że trzeba to zrobić. Niechęć samych dzieci do poruszania tematu byłaby nawet zrozumiala. Zresztą początkowe spotkanie w szpitalu samo z siebie mogło zapoczątkować klątwę.
2.Jedną z rzeczy czyniących dla mnie to anime niewiarygodnym jest brak poczucia narastającego napięcia i strachu – bez których nie da się wytłumaczyć wydarzeń finałowych. Oglądałem to sobie i nagle ni stąd ni z owąd wszyscy poszaleli. Wprawdzie fabuła uzasadnia taką reakcję, ale zachowanie postaci – nie. Nawet przyjmując powściągliwość japończyków i psychologiczny mechanizm wyporu, kontrast pomiędzy wcześniejszym zachowaniem, a scenami końcowymi jest dla mnie nie do przyjęcia. Nikt, kompletni nikt z uczniów nie pomyślał, żeby skonsultować swoje podejrzenia z innymi?
3. Sam mechanizm klątwy wskazuje na jej praktycznie boskie możliwiości. O ile tajemnicze śmierci można przyjąć, są elementem każdego horroru, to brak tu czynnika sprawczego – nawet nadprzyrodzonego, czyli punktu zaczepienia niszczycielskiej siły klątwy w realnym świecie. Do tego to zmienianie wspomnień wszystkim bez wyjatku… Nie wygląda to na jakąś ślepą siłę, a na celowe działanie, w dodatku istoty o boskich możliwościach. Taka istota raczej nie pozwoliłaby sobie na błąd w postaci przeoczenia kasety. Nawet przyjmując działanie ślepej siły, tajemniczego fatum, powinno ono dotknąć także kasety, skoro działa na dziennki szkolne.
4. Właśnie – kaseta. Skoro wspomnienia są zmieniane od razu, to kiedy jej twórca miał czas ją nagrać? Ponadto sama wskazówka, że „w szkole”, jest na tyle mało konkretna, że szukano by taśmy do u… śmierci. Dlaczego zresztą została schowana w takim miejscu że nikt jej wcześniej nie znalazł – i przed kim? Przed fatum? Bezsens. Przed bogiem – podobnie. Przed innymi ludźmi? Po co? Jedynym powodem wydaje się chęć ułożenia zgrabnego scenariusza bez konieczności myślenia.
5. Cała zabawa w podsuwanie wskazówek wzięła w łep. Na końcu okazuje się, że widz nie miał pełnej wiedzy postaci, więc mamy do czynienie z pewnym oszustwem w tym zwględzie. Niby drobna rzecz, ale… albo się bawimy w odkrywanie prawdy wraz z postaciami, albo nie.
6. Brak realnych przeciwdziałań. Niby są prowadzone jakieś przeciwdziałania, ale nie zrobiono rzeczy najoczywistszej – rozwiązania klasy o tym numerze, lub rozesłania jej uczniów po innych szkołach – w ostateczności przeniesienia nauki na jeden rok poza miasto. Nowy dyrektor nowym dyrektorem, ale skoro wcześniej przez 26 latuczniowie i nauczyciele nie podważali istnienia klątwy, tego typu dzialania byłyby w pełni zrozumiałe.
7. Brak reakcji na wypadki i morderstwa – policja prawie nie istnieje, wpływ śledztw na zycie szkolne, minimalny na początku, później w ogóle przestaje istnieć. Nawet wycieczka nie zostaje przerwana w takich okolicznościach, choć wydaje się to logicznym posunięciem.
8. Brak myślenia o przyszłości. Włożyli kasetę i zadowoleni – koniec tematu. To sprawdza się na opustoszałej planecie, lub w bezludnej okolicy, ale w środku cywilizacji???
To tylko największe niedorzeczności, jakie mnie uderzyły. Jest to wprawdzie horror, gatunek oparty na emocjach, w dodatku do dość młodych ludzi, jednak… nie uzasadnia to aż takiej pogardy dla inteligencji widza.
Miłośnikom gatunku odpornym na brak logiki polecam, bo historia opowiedziana została sprawnie, a samą fabułę oparto na ciekawym pomyśle, co najwyżej fatalnie rozwiniętym. Rzecz jest dobrze narysowana, ścieżka dźwiękowa niezła, choć opening… Nie mam o nim tak fatalnego zdania jak recenzent, ale rzeczywiście mógłby być lepszy – przede wszystkim lepiej oddający atmosferę, która nie jest niepokojąca, tylko po prostu ciężka.
Osobiście jeszcze czepiałbym się tego, co recenzentowi się podobało – zapożyczeń z innych horrorów. Wiele takich elementów wsadzono ni z gruszki, ni z pietruszki, bez przełożenia na logikę fabuły.
Anime ciekawe, ale ...
Tak właśnie ta seria się prezentuje, pomimo tego anime ma wspaniałą grafikę klimat i bohaterowie są ciekawi. Dlatego też daję 8/10.
Dziwne
Z jednej strony na pewno ciekawie zapowiadająca się fabuła, z drugiej trochę nieścisłości. kliknij: ukryte Dalej nie rozumiem dlaczego do cholery nikt nie powiedział Sakakibarze o co chodzi już pierwszego dnia. Może nie byłoby za późno? A Mei co? Nie zależało jej na powstrzymaniu klątwy? Albo tuż przy końcu, ta gospodyni? WTF?. Ponadto fatalny główny bohater. Żadnych uczuć, żadnych emocji. kliknij: ukryte Czołga mu się pod nogami zakrwawiony człowiek, a ten się rozgląda i idzie spokojniutko popatrzyć co w jadalni się stało. Widzi zamordowanego człowieka i pożar, ale co tam! Nawet nie mrugnie.
Koniec idiotyczny.
Plusy za ładną grafikę, utrzymanie w napięciu przez większość czasu i pomysł.
Ogólnie: 5/10.
Mogłoby być dużo lepiej. Zapowiadało się na niezły horror, a przynajmniej ciekawą serię, a wyszło jak wyszło.
6,5/10
kliknij: ukryte Coś ci powiem na temat klątwy! Tylko zaczekaj chwilę, zaraz zginę/ktoś zaraz zginie.
Jakoś tego nie poczułem, ale to może przez moje anty‑klimatyczne podejście, kliknij: ukryte a może to przez uczniów, którzy gdyby mogli to by zabili wszystkich jak leci bez żadnych wyrzutów sumienia, oprócz głównego bohatera i Misaki wszystkim rozsądek poszedł się kochać…
Z postaci przypadły mi do gustu jedynie w/w + bibliotekarz i ewentualnie luzak… Reszta była tak blada, że gdyby ich nie było, to bym nawet tego nie zauważył.
nudne
Pozostałe postaci Another są do bólu schematyczne i stworzone bez jakiegokolwiek najmniejszego wysiłku przez scenarzystów. Ile to już razy miałem okazję zobaczyć w akcji klasowego prymusa poprawiającego sobie okularki, przygłupiego i narwanego luzaka, wielkobiuściastą i nieśmiałą przewodniczącą czy też energiczną płaską dziewczynę z kitkami ustawiającą wszystkich dokoła, nuda, powtarzalność i wykorzystanie oklepanych postaci kojarzących bardziej się z komedią niż z horrorem.
Sama fabuła jest dosyć wciągająca, a pomysł na serię ciekawy. Jednak w wielu miejscach uderza brak logiczności w rozwoju wydarzeń i zachowaniach głównych bohaterów, a także zmiany w początkowych założeniach przedstawionego świata, zahaczające o absurd. kliknij: ukryte (działanie klątwy tylko na terenie miasta wzięte z kosmosu; stosunek klasy do głównego bohatera; końcowe rozstrzygnięcie i wyjaśnienie, że zmarłą osobą nie był uczeń). Dodatkowo niektóre sceny zamiast przerażać wywołują śmiech – kliknij: ukryte śmierć od parasolki, no proszę ja was, to mi się kojarzy jedynie z czarnymi amerykańskimi komediami, a nie czymś mrocznym i przerażającym. No i oczywiście standardowo, aby utrzymać akcję, postanowiono, że w każdym odcinku ktoś sobie wykituje bez większego sensu czy wpływu na akcję, w myśl zasady „dobry horror musi mieć dużo zgonów”...tandeta. Jakby komuś pomimo tego wszystkiego udałoby się wczuć w „mroczny i przerażający” nastrój tego anime, to zakończenie tej historii z pewnością ten stan rzeczy zmieni.
Końcowe odcinki można w skrócie nazwać jeżdżącym cyrkiem na kółkach. Mamy tu okazję podziwiać jak nie kliknij: ukryte zakrwawioną babcię z pogrzebaczem, to z kolei nauczyciela z genami Leona zawodowca precyzyjnie wbijającego nóż w ciała czarnych charakterów, pierwsze skrzypce odgrywają zaś klasowe kujony i ciamajdowate dziewczynki, które drogą transformacji przekształciły się w zawodowych morderców o sile ciosu 9tyś jednostek, skłonnych skrzywdzić nawet bezbronnego kotka który stanie im na drodze do celu. A całość finału rozgrywa się na polu minowym drugiej wojny światowej…a nie, to nie ten film niestety.
Tak czy inaczej bida, nędza i gniot totalny posiadający jedynie ciekawy pomysł na fabułę, bardzo dobrą grafikę i muzykę na odpowiednim poziomie. Typowo komercyjna, przereklamowana produkcja. Może i jest ona wciągająca, ale jak dla mnie była ona po prostu parodią serii grozy.
Nawet nie chce mi się oceniać czegoś, czego nie czuję, ale niech będzie to 3/10.
Ocena
Jedyny plus
Zgadzam się jednak z osobą niżej- ta seria powinna być 3 odcinkową OAV. Może w niektórych miejscach nie byłoby tak nudno i monotonnie? Co do 2 serii gorąco proszę by jej nie było. Pewnie by dali jakiś przypadek, nową dodatkową osobę bądź okazałoby się, że nie ma żadnej dodatkowej osoby tylko ktoś pociągał za sznurki. Tak oto 2 sezon zepsułby anime.
To chyba wszystko z mojej strony, jeżeli ktoś się nie zgadza z tym co napisałam to zapraszam do dyskusji choćby na pw.
Nie lubie horrorow
Jedna z najlepszych produkcji, jakie ostatnio ogladalem, polecam.
Re: Nie lubie horrorow
*****
Re: *****
Another.
Ta cała atmosfera i to dziwaczne uczucie podczas oglądania każdego odcinka.Szczerze mówiąc,nie potrafię go opisać.Anime mnie na tyle wciągnęło,że czułam się niczym jedna z uczennic klasy trzeciej.
Muszę przyznać,iż niektóre momenty faktycznie były przerażające i to nurtujące pytanie „Czy potrafiłbyś zabić kolegę z klasy?” .Nie wiem czy jako jedyna wyobraziłam sobie taką sytuacje we własnej klasie.
Żałuję,że seria jest tak krótka,chodziaż nie wiem czy dalszy ciąg byłby równie wciągający.Mimo to liczę na stworzenie drugiego sezonu,oby był równie intrygujący co pierwszy.
Another to świetna seria,trzymająca do końca w napięciu oraz posiadająca „to coś”,czego czasem brakuje w innych seriach.Polecam każdemu kto nie ma co robić późnym wieczorem i lubi oglądać krew na ekranie. :)
Re: Another.
Re: Another.
Re: Another.
Re: Another.
Re: Another.
Seria, którą oglądałem bardzo uważnie od samego początku, zachęcony komentarzami. I rzeczywiście wciągnęła mnie jak jesienne błoto.
Przede wszystkim nastrojem, oczekiwaniem pełnym grozy, klimatem. I bardzo niecierpliwie czekałem na każdy kolejny odcinek, zgadując, kto może być dodatkową osobą, okazało się to być naprawdę ciekawą zagadką, bo autorzy celowo mylili tropy. Oglądałem z nieukrywaną frajdą i szkoda, że tak szybko się skończyło. Chętnie zobaczyłbym kolejną serię z innym rocznikiem uczniów, taką kolejną zagadkę.
Seria staranna graficznie, ma charakterystyczne tekstury i wygląd postaci, design przypadł mi do gustu.
Opening okropny! Ale za to cała reszta ścieżki dźwiękowej – piękna. Jedno z bardzo nielicznych anime, które oglądałem głośno i od deski do deski. Melodie w tle dobrze tworzyły nastrój grozy.
Bywa brutalnie, leje się krew, ale w moim odczuciu nie leje się bez sensu, aż do.. ostatnich odcinków, które stają się jakąś karykaturą. Rozumiem zamierzenia autorów, żeby pokazać panikę, tragizm i ludzką, mętną psychikę, ale.. kliknij: ukryte pożar miał bardzo dziwne tempo rozprzestrzeniania się, i jak Sakakibara wyszedł w ogóle z tego płonącego budynku? Paliło się przecież wszystko, cały ekran ognia. No ale, nieważne, takich wpadek było więcej.
Ostatnie odcinki są dość.. dość krwawe. I to jest minus, bo nie znajduję dla tego wystarczającego uzasadnienia w fabule.
Mi się podobało, jako seria rozrywkowa – 8/10.
Bardzo dobre, trzyma w napięciu.
pytanko
Zamaskowano spoiler. IKa
Na przyszłość będę takie chamskie spoilery po prostu usuwać wraz z komentarzem. Po to jest tag 'ukryj'
Re: pytanko
Jak w komentarzu powyżej.
Re: pytanko
Re: pytanko
Re: pytanko
Przyczyna musi tkwić gdzieś indziej, może to taka ciocia, jak nasza matka chrzestna???
Re: pytanko
Re: pytanko
Re: pytanko
Re: pytanko
Re: pytanko
Genialne
Ano...
Nasłuchałam się achów i ochów, więc podeszłam do serii z dość dużymi oczekiwaniami. Pierwszy odcinek jako tako zachęcał do oglądania, bo „coś” w sobie miał. Tego „czegoś” nie miały już pozostałe odcinki. W ogóle nie byłam w stanie wczuć się w klimat. Środkowe odcinki oglądało mi się z trudem. Niby pod koniec akcja nabrała tempa i oglądało się lepiej niż pozostałą część serii, ale jakoś to do mnie nie przemówiło…
A co do dodatkowej osoby… Przekabacili.
Do grafiki i muzyki nie mam, co się przyczepić, stały na poziomie.
Ogółem, średnie. Trochę nie rozumiem tych zachwytów, fakt, że jest to seria oryginalna na tle tego, co teraz wychodzi, ale… Mnie się nie zbyt podobało.
Another - przez zbieg okoliczności zapadnie mi w pamięci na dłuuugo!
Muszę przyznać, że Another nie nudził mnie ani przez chwilę. Obejrzałam go w dwa dni, więc szybko. Śmierć przez kliknij: ukryte nabicie się na parasolkę rządzi. XD
Wciąż zastanawiałam się, kto jest umarłym. Przyznam, że stawiałam na kliknij: ukryte dziewczynę od profilaktyki. Jakoś mi to tak najbardziej pasowało. A tutaj niespodzianka! To kliknij: ukryte ciocia Sakakibary!
Another nie jest perełką, ale potrafi porwać. Zanudzić pewnie też, ale to już zależy od gustu. Myślę, że warto spróbować!
Re: Another - przez zbieg okoliczności zapadnie mi w pamięci na dłuuugo!
Ciągle trzyma w napięciu, do samego końca niczego nie byłam pewna . Jeden z lepszych horrorów jakie oglądałam. POLECAM.! 11/10
Dwie minuty temu skończyłam to oglądać, i muszę się wziąć za jakąś komedię, bo mam niezłą dziurę w psychice, ale taką pozytywną dziurę – jeśli wiecie o czym mówię – czuję się trochę przygaszona, a z natury jestem bardzo wesoła, nie wiem jak określić moje samopoczucie…..... mimo wszytko… POLECAM, bo moim zdaniem, każdy otaku powinien mieć styczność z różnymi rodzajami/gatunkami anime, a już na pewno powinien oglądać tytułu „skazane na sukces” !
Co mi jest?
Świetne anime polecam.
poprawka
sry za ort
krótki komentarz do recenzji
Re: krótki komentarz do recenzji
Re: krótki komentarz do recenzji
Re: krótki komentarz do recenzji
Dobra recenzja
muzyka kończąca anime to powinno być black metal a nie te brztąkania z pseudo endingu. żenada zawiodłem się było kilka postaci genialnych które polubiłem ale to co było na końcu zaprzecza ich genialności.
Ile jeszcze lat będziemy czekać na poważny tytuł bez masakrycznych błędów? Ile jeszcze minie gdy będzie normalnie? Tyle zmarnowanych szans ubolewam nad ostatnimi sezonami… anime o dzieciaczkach z katanami(C^3), horror komedia Another itd. itd. ostatnie rzeczy jakie widzę to żenada.
Ile jeszcze mam czekać na nowoczesną produkcję bez błędów kardynalnych. (mówię o horror, dramat bo w dziale echchi i hentai, yuri, yaoi anime dość dobrze idą)
Moja wypowiedź z jednego forum. by MaMsEtNyLeVeL Wszystkie prawa zastrzeżone.
Re: Dobra recenzja
Po za tym, chciałem zgarnąć 190 komentarz.
Cóż, to już specyfika formuły, trochę jak Opowieści z krypty, gdzie też czesto nie wiadomo było, czy to jeszcze ma być horror, czy już komedia. Między innymi dlatego Another budzi tak skrajne emocje, nie każdy z takim miksem się godzi.
"ostateczny rezultat był porażką"...
Ocena 3/10, którą i tak dałem na wyrost.
Re: "ostateczny rezultat był porażką"...
Z trójki pilotów tylko Asuka z jakichś powodów nie doczekała się grona klonów – ciekawe czemu? Bycie śmiałą, wygadaną bohaterką nie wystarczy, żeby przypiąć łatkę?
Nie wiem, czy tego typu porównania wynikają z nieuważnego oglądania Another, nieuważnego oglądania NGE, a może po prostu z (uzasadnionej, moim zdaniem) frustracji wynikającej z obejrzenia debilnego zakończenia Another, która nakazała nawsadzać temu anime, ile wlezie ;).
Anime dostało ode mnie 9/10.
Klątwa
Czyli tajemnica klątwy do końca nie została rozwikłana i jest szansa na 2 sezon ? :D
Re: Klątwa
Było fajno
Re: Było fajno
Re: Było fajno
a po 2 nie porównywajcie tego do Higruashi, bo w Another nie dorasta cykadom do pięt!!!
Re: Było fajno
Another, moim zdaniem, to przykład swoistej grafomanii… w anime nie ma ani nic odkrywczego, ani nic choć trochę 'rozrywkowego'. Ot, niestraszny horror gore będący teenage wersją Oszukać Przeznaczenie, w dodatku cała ta zagadka… no proszę o_O jak tylko wyjaśnili kliknij: ukryte zasady klątwy, to niemalże od razu wiedziałam, kto jest dodatkowym (miałam niby chwilami wątpliwości, no ale…)
Raczej anime dla fanów nudnych, zamulastych horrorów&HTF, które ze spokojem można by skrócić o połowę, a klimat tylko by na tym zyskał. (rozumiem, akcja idzie powoli, małymi kroczkami dla podbudowania owego klimatu… ale tu było zdecydowanie zbyt dużo zbędnych scen)
Z muzyki: opening OK, ending jest cudny. Soundtrack? Jaki soundtrack? Nie pamiętam ani jednej nuty z Anothera, więc dla mnie jest tak, jakby go nie było…
Grafika: No nawet spoko. Postaci nieco nazbyt cukierkowate, acz dobrze narysowane… Design Akazawy i Teshigawary, czy jak mu tam, w każdym bądź razie rudy blondyn <3 Misaki natomiast to największa porażka ever. Ma mylący wygląd, na dodatek straszliwie blada, no i te oczy… ( kliknij: ukryte pomijając, że, za przeproszeniem, z dupy widzi ona przez szklane oczko i to w dodatku CO widzi – 'kolor śmierci', ach!)
Moja ocena? 4/10, wad może Another ma niewiele, ale jest po prostu nudny i absolutnie nic nie wniósł do mojego życia -_- (może poza tym, że z parasolkami się nie biega ;p)
Re: Było fajno
Re: Było fajno
Do: Solteck
Re: Do: Solteck
Another to horror, ale to można stwierdzić dopiero pod koniec
Re: Do: Solteck
Re: Było fajno
pora i na moją opinię ;)
Pierwsze odcinki to było to co lubię , jeśli chodzi o horrory i to co Japończycy umieją z tym robić. Klimacik , tajemnica wszystko to było niesamowicie budowane w tym anime . Niestety czar prysł , a prysł już konkretnie kiedy kliknij: ukryte cała klasa pojechała wygrzewać się na plaży . Troszkę mi zalatywało fanserwisem , było nudne no i nawet śmierć ucznia X (bo imienia nie pamiętam) tego nie zrekompensowałaKLIMAT prysł jednym słowem. A póżniej to już tylko leciało . Odcinki 11 i 12 zupełnie zmieniły serię , całkowcie różniąc się od 1 połowy. Niczym w filmac amerykańskic kliknij: ukryte dużo mordowania , krwi i bezsensownego mordowania do tego tyle głupich sytuacji typu spokojne codzenie Sakakibary w palącym się budynku niczym jakiś superheros lub też po prostu rekacje boaterów na śmierć kogoś bliskiego były okropnie sztuczne. Jeśli do mnie by się czołgał mój kolega klasowy ranny na pewno inaczej bym zareagowała a nie ucinała sobie pogawędkę lub tępo patrzyła na niego Po prostu absurd. I tak z dobrego horroru zrobił się horror a'la Amerika . Co do samego Anothera to też sprawa dziwna , bo ja typowałam albo kliknij: ukryte Akazawę lub nauczycielkę aka Reiko . Ale w 11 odzincku myślałam,że ona czyli Sensei zginęła . I tu nagle w 12 wynurza się z czeluści desek , odpadków etc a mnie się wydaje,że trzasło ją zupełnie w innym miejscu . WTF po prostu na twarzy Koniec końców i tak nie rozumiem dlaczego pojawiła się klątwa , może to po prostu moja lekka nieuwaga co do oglądania anime , anie też jak to się dzieje ,że kliknij: ukryte martwi ożywają i o tym nie wiedzą
Anime jednak miało swój urok chociaż klimat został całkowicie zepsuty . Od dawna( tj od czasów FMA:B) z taką niecierpliwością nie czekałam na żaden odcinek tydzień po tygodniu . I przyznać muszę ,że tutaj kreska była NIESAMOWITA . Tyle szczegółów projekty postaci (mimo,że trochę przesłodzone )były na najwyższym poziomie. A muzyka ? W ostatnim odcinku była niezwykle dopasowana do sytuacji jakie miały tam miejsce.
Kończąc miałam spore trudności z wystawiniem oceny . Chciałam dać 6 . Ale jednak seria na tyle mnie mimo czasami swojej infantylności i głupoty zainteresowała ,że w klońcu dałam 7 . Bo jednak ją zapamiętam dość dobrze no i mimo wszystko polecam , aby ją zobaczyć samemu .
A tak BTW Mei Misaki trochę tym swoim zachowaniem przypominała mi Rei z NGE :D
To tyle i moja pierwszy , dłuższy komentarz do anime ;)
Re: pora i na moją opinię ;)
Re: pora i na moją opinię ;)
Re: pora i na moją opinię ;)
Mówisz także, że nie wiesz jak to się dzieje, że martwi mają ciało… No cóż, po prostu się dzieje, elementy fantastyki :)
Z kolei co do klątwy, to pojawiła się ona… Normalnie. Klątwa pojawiała się w klasie co roku, nie pojawiała się tylko wtedy, kiedy zostały przedsięwzięte przeciw temu środki. A w tym wypadku nie zostały, bo od początku roku (od kwietnia) uczniowie nie udawali, że jednego z nich nie ma (gdyż była odpowiednia liczba ławek w klasie i myśleli, że są bezpieczni; z czasem okazuje się, że ławki brakowało w pokoju nauczycielskim). Zaczęli tą grę dopiero w maju, Misaki zaś wspomina, że klątwa rozpoczęła się już w kwietniu, kiedy zmarła jej siostra, czyli od początku roku. Za późno zareagowali, dlatego wyalienowanie Misaki i Sakakibary nie przyniosło efektu. Klątwa zaczęła się spełniać, zanim to zrobili.
status quo
rozwikłanie zagadki było nie tyle straszne co żenujące, kliknij: ukryte pomijam tych uczniów‑zombie w płonącym jak stóg siana domu, zamiast chwilę pomyśleć i ochłonąć to wszyscy zaczęli battle royal na pełnej, no i sposób podejścia do śmierci poszczególnych osób kliknij: ukryte nauczyciel na lekcji robi sobie tracheotomię nożem większym od niego samego, po czym 2‑3 dni później wszyscy ot tak przychodzą na lekcję, później przed tym płonącym domem ten bibliotekarz też tak na luzaku gada z uczniami, cóż tam że w środku dogorywają ludzie , jak dla mnie za mało logiki i niespójności no i ten opening, który chyba na kolanie robiony, pasujący do tematu jak dziewica do smoka;
ode mnie 10/10
Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Ale mnie ciekawi inny fakt i może osoby które znają nowelkę mi wyjaśnią kliknij: ukryte kto zabił pierwszy raz Reiko, bibliotekarz mówił że sprawca nie znany a mi on wyglądał na Sakakibare
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Re: Klątwa klątwą i komórka w rzece
Ile komentarzy...
Klątwie mówimy "pa"
kliknij: ukryte ;)Przecież ten cholerny dom zdążył by spłonąć chyba ze 3 razy. Bohaterowie powpadali w szały zabijania albo otępieli zupełnie :P I skąd w ogóle ta szalona kucharka ? No i Sakakibara… Nie ma to jak w środku pożaru cieszyć się z wifi i dzwonić do Misaki. No dobra, nie miał wifi xD .
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam opening pomyślałam
coś w stylu: „Łe, najgorsza piosenka ever!”. Skończyło się na tym, że tuż po oglądnięciu odcinka trzeciego owy utwór sobie ściągnęłam. Ending taki sobie, moim zdaniem niezbyt pasujący do klimatu anime, ale nawet ujdzie. Reszta muzyki w sumie wypada bardzo dobrze. Trzyma napięcie i bardzo dobrze pasuje do Anothera.
Grafika też mi się bardzo podobała. I w nawet dobry sposób utrzymano mhoczny klimat.
A! I żebym nie zapomniała o słodziutkiej Misaki >_< kliknij: ukryte Jakby umarła to ocena by w dół tak poleciała, że hoho! ;3
Tak ogólnie to anime mi się spodobało i jak na razie wystawiam ocenę 8(albo 9). W planach do przeczytania mam też mangę, tyle. :)
Re: Klątwie mówimy "pa"
Umierając w ramionach Sakakiego strzeliła by tekst: Reiko jest…
i byłby 2 sezon ^^
Re: Klątwie mówimy "pa"
Ale niestety, drugiego sezonu chyba nie będzie…
No i jeszcze ten jeden odcinek calutki o Misaki wyjdzie >_<
Re: Klątwie mówimy "pa"
Re: Klątwie mówimy "pa"
Re: Klątwie mówimy "pa"
Seria ogólnie jest przeciętna*, ale w życiu bym o niej nie powiedział, że nie wzbudza żadnych emocji. Początek ma naprawdę przyzwoity klimat (mimo że opening i randomowe wstawki z lalkami starają się go zabić), potem zaś robi się z tego coraz absurdalniejsza komedia z moe elementami w środku (głównie odcinek plażowy).
*jak to horror… nie rozumiem czemu twórcy wciąż mają problemy ze zrozumieniem, że zalewanie widza „strasznymi motywami” wzbudza jedynie śmiech (politowania), a nie wywołuje grozę. Chociaż z tego co widzę w internecie, na niektórych działają takie tanie sztuczki… Na szczęście nie dotyczy to komentujących tutaj ^^
Średnio
Co do grafiki- jest dobra, jednak nie są to najwyższe loty. Scenerie są ładne, choć pod koniec było widać robotę „na chama”.
Muzyka jest dobra, chociaż opening jak dla mnie jest tragiczny. Natomiast reszta jest bez zarzutu, no może ending, który klimatem trochę nie pasuje ale sam w sobie jest całkiem przyjemny.
Podsumowując, moim skromnym zdaniem zasługuje na ocenę 7+. Była to produkcja, na którą czekałem spodziewając się co najmniej pretendenta do tytułu anime roku 2012 lecz konfrontacja sprowadziła mnie szybko na ziemię.
Warto obejrzeć, jednak bez przesadzonego entuzjazmu.
Rozczarowanie.
Odnośnie tego, kto był 'osobą zmarła'. Widać dużo osób nie zwracało uwagi na szczegóły. Po drodze było sporo wskazówek, które wskazywały głównego podejrzanego. Napisałem gdzieś komentarz po 7 odcinku. Dziwi mnie to, że tak mała część osób dobrze wytypowało.
Kto otrzymuje nagrodę w kategorii najgłupsza postać? Odpowiedź: Misaki Mei.
kliknij: ukryte S: Od kiedy wiedziałaś kto jest 'dodatkową osobą'?
M: Zapomniałam. ([url=[link]]haha[/url])
S: Dlaczego nie powiedziałaś wcześniej?
M: Nie mogłam ci powiedzieć.
Litości… Nie łatwiej ci powiedzieć coś w stylu: 'Uwielbiam patrzyć jak giną osoby z naszej klasy i ich rodziny. Nie mogłam ci powiedzieć, bo źle byś się poczuł.'
Grafika była bardzo dobra, ale miałem wrażenie, że pod koniec obniżyła loty. Muzyka w trakcie była przyjemna, jednak op i ed są tragiczne.
Ocena końcowa. Bardzo, bardzo, bardzo naciągane 6/10 (bo kilka momentów było dobrych, a na 5 nie zasługuje). Dobra komedia z tego horroru. Takie jest moje zdanie, nie musicie się z nim zgadzać. Pozdrawiam.
Re: Rozczarowanie.
kliknij: ukryte Mei dowiedziała się, że zabicie jej uratuje wszystkich dosyć późno (dla niektórych już za późno) to pierwszy powód. Gdy już wiedziała, nie chciała tego mówić Kouichi'emu z prostej przyczyny – nie chciała zranić swojego jedynego przyjaciela/ukochanego nawet kosztem śmierci innych, typowe irracjonalne zachowanie człowieka.
no i dotarliśmy do końca
Serial bardzo mi się podoba choć od chwili gdy dowiadujemy się o klątwie i ignorowaniu Misaki trochę traci na tajemniczości ale dla mnie 9/10 na żadne inne odcinki z tego sezonu tak nie czekałem jak na Another
Re: no i dotarliśmy do końca
Re: no i dotarliśmy do końca
Nie oczekujmy zbyt wiele od horroru klasy C, a już na pewno nie logiki. kliknij: ukryte miałem niezłą radochę gdy nagle skoczyła na dres‑kuna jak jakiś drapieżnik, podczas gdy przez pół wcześniejszego odcinka ślamazarzyła się niczym zombie bez nogi
Re: no i dotarliśmy do końca
Re: no i dotarliśmy do końca
Re: no i dotarliśmy do końca
Re: no i dotarliśmy do końca
Re: no i dotarliśmy do końca
Re: no i dotarliśmy do końca
Re: no i dotarliśmy do końca
Na zdjęciu było ich całkiem sporo. W scenie jak stali koło samochodu z bibliotekarzem było ich tylko kilkoro. Rozumiem że reszta mogła zostać ranna, mogli ich uratować i tak dalej…. ale dom spłonął!
Ale czego my się czepiamy? Sakaki gadał przez telefon zamiast paść od dymu, udusić się z braku powietrza… czy cokolwiek.
Re: no i dotarliśmy do końca
Mnie tez dziwi liczba osob i nijak sie to nie przeklada na liczbe tych ktorzy zgineli wtedy nawet przy pobiezynm liczeniu jestem w stanie wymienic z 7 osob, a bylo ich duzo wiecej
Re: no i dotarliśmy do końca
Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
(poza kilkoma nielicznymi wyjątkami, wywołującymi szok i wzburzenie czytelników/widzów)
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Tego, czy faktycznie tak skończyła, nie jestem wcale taka pewna, chociaż mogę się mylić. Nadal nie opuszcza mnie przeczucie, że pod koniec sensei okaże się ważnym elementem tej całej zagadki, ale tu też mogę się mylić xD
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Re: Na finiszu
Następca Higurashi no Naku Koro ni?
Re: Następca Higurashi no Naku Koro ni?
No, ale faktem jest to, że klimat grozy gdzieś prysnął, jednak dalej się to przyjemnie oglada.
A w moim prywatnym moe RSie Mei zdecydowanie wyprzedza Akazawę :9
10 odcinek
następny odcinek to będzie masarka… :D
już nie mogę się doczekać
Fajne, fajne...
Re: Fajne, fajne...
"Oszukać Przeznaczenie" w wersji anime.
Zgadzam się – zachowanie postaci jest realistyczne. Ten strach Kouchi'ego. Miodzio.
10.
Szczegóły w zachowaniu.
Re: Szczegóły w zachowaniu.
Re: Szczegóły w zachowaniu.
Re: Szczegóły w zachowaniu.
btw – też myślalem że będzie coś widać xD
Re: Szczegóły w zachowaniu.
TO JEST ŚWIETNY HORROR I POMPA
Another
Co do napięcia: Jest zagadką, która osoba umrze jako następna; kto jest tą osobą, która nie żyje; czy zdołają odwrócić klątwę oraz jedno, które towarzyszy nam zawsze, co będzie w następnym odcinku?
Anime godne poświęcenia uwagi. Zachęcam do obejrzenia. ;)
10/10
Re: 10/10
Re: 10/10
Idealne na klimatyczny wieczór.
Jako horror anime póki co nie wywołało u mnie strachu, choć muzyka momentami wywoływała gęsią skórkę. Ta bywa bardzo nieprzyjemna, w pozytywnym znaczeniu.
Odnośnie fabuły:
kliknij: ukryte Póki prawda o klątwie nie została wyjaśniona, wydawała mi się zagmatwana i po jakimś czasie irytowała. Jednakże, gdy prawda wyszła na jaw, zostałam miło zaskoczona. Podoba mi się też to, że anime zrywa ze standardowym schematem głównego bohatera‑przerażonego nastolatka. Momentami, faktycznie, wykazuje strach, ale zdaje się dzielnie brnąć dalej, izolując swoje emocje i starając się rozwikłać zagadkę. Niektórym zachowania postaci mogą zdać się nieco nieludzkie – właśnie przez ten dziwny dystans.
Stanęłam na 7 odcinku i nie mogę doczekać się, kiedy wyjdą następne : ).
Mei - jedyna zaleta tego anime
Ciekawi mnie tylko jak twórcy wytłumaczą (tu zacznie się spoiler zdradzający mordercę) kliknij: ukryte to że Reiko i Mikami mają różne seiyuu mimo że są to samą, „martwą” osobą i jednocześnie mordercą. Acha i nie bójcie się Mei nie ginie na końcu.
wow
Świetne anime
Kolejne teorie spiskowe :P
2. kliknij: ukryte Pranie mózgu dokonywane jest na piętrze nr 4 w miejskim szpitalu. Sakakibara jest świeżym królikiem doświadczalnym w jakimś eksperymencie.
Re: Kolejne teorie spiskowe :P
kliknij: ukryte wystarczy przytargać do klasy dodatkową ławkę i krzesło :P
Re: Kolejne teorie spiskowe :P
Tak właśnie zrobili. Przecież kliknij: ukryte Brakujący uczeń musi gdzieś siedzieć ;P
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
No i beznadziejnie głupio wyszedł telefon ojca do Sakakibary… „Wróciłeś po półtorarocznej przerwie do miasteczka”, Sakakibara na to: „Nie byłem tutaj półtora roku temu”, ojciec: „Ach, faktycznie, nie było cię”. 0.o
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Jakby co, to mogę komentarz „odczepić”. ;)
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Przepraszam za kłopot; zobaczymy czy da się coś z tym zrobić.
Zapowiada się ciekawie.
Re: Zapowiada się ciekawie.
Co do ostatniego kliknij: ukryte taniec być świetny, przez chwilę myślałam, że to na serio o.O A nauczyciel, cóż nie wszyscy by psychicznie wytrzymali takie coś :P
Jednak jest nadzieja
Fatal Destination
Zamaskowano spoiler. Moderacja
Re: Fatal Destination
Another...
Re: Another...
Trzyma w napięciu
Re: Trzyma w napięciu
Dobre pierwsze wrażenie
sa-ka-ki-ba-ra-kun...
op mnie denerwował ale odsłuchałam parę razy i stwierdziłam, że jest tak psychodeliczny (zwłaszcza jak się czyta tłumaczenie), że aż pasuje.
Mimo wszystko mam wrażenie, że potencjał został zmarnowany. Anime jest tak jakby robione starannie, ale brakuje mi trzymającej w napięciu tajemnicy. Bo jak na razie widz wszystkiego się domyśla już od pierwszych scen. Może rozwinięcie będzie bardziej zagadkowe.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
i co będzie dalej :)
Niestety się zgodzę, że potencjał zmarnowany
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Jeśli tak to ma wyglądać, to chyba porzucę oglądanie.
przypuszczam, że:
kliknij: ukryte Kto zobaczy Misaki poza Sakakibarą zapewne, ten umrze. Lub, 'umarcie' następuje poprzez zadawanie się Sakakibary z jednooką duszycą. Krwawo i mało tajemniczo :/
Chciałabym oglądnąć anime o tak ładnej kresce jak ta i w tym klimacie, ale żebym jako widz do końca nie wiedziała kto zawinił/ kto jest głównym złym/ Dlaczego się boję skoro niby nic takiego się nie dzieje… coś w tym stylu :P
Jakieś zmyślne niedopowiedzenie…
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Ale może jest jeszcze szansa dla Another. Zobaczymy co przyniesie kolejny ep.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
kliknij: ukryte Winda była straszna.
Kiedyś pytałam przyjaciela o to, z jakiego piętra można spaść w miarę bezpiecznie… brr Jak patrzyłam na śmigające cyfry, aż mnie ciary przeszły.
Wkurza mnie, że klasa nie chce Sakakibarze nic powiedzieć.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
buhehe Misaki kliknij: ukryte nie wie, że nie żyje
kto jest martwy i udaje żywego? kliknij: ukryte bibliotekarz
banalnie to wygląda
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
kliknij: ukryte chyba nikt, oprócz Sakakibary z bibliotekarzem nie gadał… :)
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Ja myślę, że to albo kliknij: ukryte ten chłopaczek od rysowania, bo był obecny przy śmierci kolegi gdy ten próbował zdradzić tajemnicę klasową, no i sam najwięcej wspomina o śmierci i o tym że go przeraża albo kliknij: ukryte sam Sakakibara, na przykład zapadło mu się płuco i w rzeczywistości zmarł.
Misaki mnie zdziwiła w tym odcinku. kliknij: ukryte Myślałam, że jest duchem i cieszę się, że to rozwiązali subtelniej :).
Jeśli chodzi o kliknij: ukryte bibliotekarza, to ta kuzynka/ciotka go pamięta. Sakakibara mówił jej, że z nim rozmawiał.
Ale ta sprawa z ławką i krzesłem zagmatwana. Nie kminię tego :P
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
San‑san kliknij: ukryte wiesz to całkiem nieźle wymyśliłaś! Sakakibara faktycznie mógł umrzeć na płuco. To całkiem prawdopodobne. Główny bohater duch?.
Ciekawa jestem matki Misaki i o co chodzi z matką Sakakibary.
kliknij: ukryte Reakcje bibliotekarza… Kurczę! Co on miał na myśli?
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
przecież on dołączył do 3 klasy i misterium się zaczęło
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
A poprzednie lata przechodziły przez to samo.
Więc klasa o której mowa (ta, która zauważyła naddatek ucznia) to była jakaś inna, wcześniejsza klasa. Hm. W zasadzie to powinna być ta klasa/ ten rocznik od którego się zaczęło. I teraz tylko trzeba pilnować, żeby nikt nie był ponad liczbę określoną. A może jeśli osób miało być po prostu o 1 mniej to np. wystarczyłoby przetransferować Misaki Mei do innej klasy i nikt nie musiałby jej ignorować. :P
A duch jest zdaje się ciągle ten sam…? Jeśli tak, to Sakakibara nie może być duchem. Chyba.
Pass. Nie wiem już nic.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Coraz bardziej zaczynam wierzyć, że to wszystko przez bibliotekarza. Żadnych naddatków w uczniach niema i niema żadnego prania mózgu. Po prostu nad gościem leży jakaś klątwa i on się bawi w dopisywanie nazwisk, żeby zrzucić winę na „klątwę klasy C”, którą zapewnię sam wymyślił.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
No i beznadziejnie głupio wyszedł telefon ojca do Sakakibary… „Wróciłeś po półtorarocznej przerwie do miasteczka”, Sakakibara na to: „Nie byłem tutaj półtora roku temu”, ojciec: „Ach, faktycznie, nie było cię”. 0.o
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
2. nie zrozumiałeś o co mi chodziło z bibliotekarzem
kliknij: ukryte koleś zapisuje jakiekolwiek nazwisko, absolwenci patrzą na listę, a tam jakiś Kowalski… o którym oni nigdy nie słyszeli, no bo go nie było… i oni są w szoku, bo myślą, że im wymazano wspomnienia
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
W ogóle o tym zapomniałam .__.”. Ciekawe… Ja chcę kolejne epy! *-*
Skoro wyżej jest zamaskowane, to chyba jest powód, nie?
Moderacja
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
moment gdy Sakakibara buja w obłokach – bezcenny ^^
kliknij: ukryte Z tymi nazwiskami znikającymi i pojawiającymi się na koniec roku pogubiłam się również.
Bibliotekarz, myślę, wie tylko tyle co powinien będąc wychowawcą klasy matki Sakakibary, a jedyny ślad po duchach to listy obecności gromadzone w kronikach.
Zastanawia mnie wciąż, czy duch wygląda tak jak tamten pierwszy chłopiec – Misaki Y. Ale wtedy bibliotekarz by go raczej poznał.
Poza tym, myślę, że ten Kos w klatce coś wie ;>. Ale główny bohater nie powinien raczej rozmawiać o 'klątwie' z rodziną. To było raczej ryzykowne ;P.
No i skoro Sakakibara właściwie urodził się w tym mieście, to siłą rzeczy w nim już był :P.
Końcówka straszna. Choć myślałam że facetwyciągnie pistolet.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
A tak bytywy… Kiedy matka Sakakibary go urodziła? Klątwa na nią oddziaływała po skończeniu szkoły czy urodziła go w 3 klasie czy jak? Nie zrozumiałam tego… Bibliotekarz coś wspomniał o asystentce, to o nią chodziło?
Sakakibara tańczący….
Zastopowałam po 3 sekundach i kilka minut dochodziłam do siebie, bo byłam pewna że oni tak na serio! xD
Uśmiechnięta Misaki i mina Sakakibary są nie do przebicia! ^-^
Wreszcie się wszystko wyjaśniło (jako‑tako), przynajmniej znamy ogólny zarys. Ta poświata tajemnicy częściowo zniknęła teraz pojawi się kreeeeew…. A jeszcze 6 odcinków przed nami :PP.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Skoro u nich jest '98 a Sakakibara ma 15(?)lat no to kliknij: ukryte urodziła go i zmarła w '83.
Asystent? Każdy wychowawca ma asystenta. Tyle wiem…
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
3 – to numer, zamiast A B C…
wychodzi że 9 C
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
więc chyba są po prostu w III klasie ;P
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Z tego, co wiem, w Japonii jest „shougakkou”, czyli nasza podstawówka, „chuugakkou” czyli nasze gimnazjum, „koukou” czyli nasze liceum.
Ogólnie wydaje mi się, że… W następnym odcinku się wsłucham, jak mówią po japońsku, ale wydaje mi się, że są dwie opcje:
a) w angielskim tłumaczeniu jest klasa dziewiąta ze względu na szkoły w Ameryce, a w polskich tłumaczeniach po prostu bez myślenia także przetłumaczyli jako dziewiątą (dlatego nie lubię polskich napisów)
b) w Japonii numerują klasy w chuugakkou jako kontynuacja numerków z shougakkou.
W następnym odcinku się w japoński wsłucham ^^"
Ale pomijając to wszystko, chodzi ogólnie o 3 klasę naszego gimnazjum, a ten numer 3, jak już Solteck napisał, jest zamiast naszego C.
Przepraszam, że się tak w połowie wtrącam, ale poczułam potrzebę wyjaśnienia tej kwestii do końca ^^"
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Jak dla mnie to ogromna wskazówka. kliknij: ukryte Zgodnie z tym, co mówił bibliotekarz, im dalej od miasta, tym mniej działa klątwa. Indie leżą spory kawałek od Japonii, więc ojciec mówi prawdę. Przecież nie dzwoniłby do zmarłego syna. Poza tym masz złe tłumaczenie jego ostatniej kwestii. On tam mówi: „Więc to tak, zapomniałem o tym.” No i dodatkowo, ojciec chciał mu coś powiedzieć, ale połączenie przerwało.
Więc wniosek mój taki. kliknij: ukryte Sakakibara nie pamięta, że z jakiegoś powodu wrócił do miasta półtora roku temu. Po co? Zjazd rodzinny mi mało pasuje. Może pogrzeb? Jeżeli tak, to zginął ktoś z jego rodziny. Mówiono wcześniej, że zmarła osoba nie pamięta prawie nic. I tu mam tylko jedną podejrzaną osobę. Siostra jego matki. Malo rzeczy pamięta. W 6 odcinku dziadek Sakakibary mówi: Biedna Ritsuko, biedna Ritsuko, biedna Reiko. Brzmi to jakby obie nie żyły.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Hipotezę zakładającą, że to Sakakibara jest zmarłym odrzucam, podobnie jak Misaki. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby postawiono na takie przewidywalne rozwiązanie, w dodatku twórcy obecnie nachalnie próbują nam wmówić, że to Sakakibara może nim być, co jeszcze bardziej każe mi przypuszczać, że to na pewno zmyłka.
... plus to ptaszysko w klatce cały czas powtarzające: „Doushite, Rei‑chan?” – to także wg mnie odgrywa jakąś rolę w rozwiązaniu zagadki. Dziadek też chyba w piątym odcinku narzekał, że ma już dosyć pogrzebów; pod tym zdaniem mogło kryć się coś więcej, co wcale nie musiało dotyczyć tylko ostatnich zgonów uczniów. Gdyby to wszystko wziąć do kupy i poskładać, to teoria ze zmarłą Reiko mogłaby się okazać trafioną.
Hoooo, cały komentarz to wielki spojler, ładnie. Ale mam radochę z tej serii, tyle analizowania, tyle przypuszczeń…
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Gdyby nie animowane postaci przysięgłabym, że oglądam film. Podoba mi się, że są przytaczane różne „możliwości” rozwiązania zdarzeń i to, że bohaterowie dzielą się pomysłami. Również ma u mnie plus dosyć spora ilość postaci. Jeśli nawet bohater nie rozmawia z innymi uczniami klasy c, to oni tam są, mają jakieś swoje charaktery i nie są tylko anonimowym tłumem. Również ludzie, o których się tylko wspomina, a jeszcze nie grają żadnej roli w fabule. To wiele przydaje realizmu. Kadry są tak zaprojektowane, że nawet jeśli nasza uwaga skupia się na bohaterach, wokół mogą się przechadzać postronni i zajmować się swoimi sprawami.
Zatem grafika, (z każdą chwilą się w tym utwierdzam) zasługuje na 10. (Czaję się też na OST, muzyka tworzy połowę klimatu 'ciarkowego')
Ludzie, nawet jeśli ich motywy nie zawsze są zrozumiałe, zachowują się również realistycznie. Często podczas oglądania losowego anime pojawia się wiele krytyki widza kategorii: No ale przecież w tej sytuacji powinni zrobić to, to i to. Coś w stylu: zamiast iść na piechotę z Shire do Mordoru, wrzućmy pierścień do wulkanu z powietrza przy pomocy orłów. ;P
W Another, odnoszę wrażenie, nie można się przyczepić.
7 ep. Zagadka z jednej strony się rozwija, a tak naprawdę gmatwa jeszcze bardziej.
Nie są to moje spostrzeżenia ale:
kliknij: ukryte Czy wiedzieliście, że ciotka Sakakibary to asystentka wychowawcy? W szkole mówi jej per sensei, a w domu po imieniu. Stąd też baba wszystko wie i Sakaki może z nią rozmawiać.
W openingu pojawiają się sposoby śmierci. Widzieliście ten żyrandol? Ciekawe…
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Ale to są chyba czyjeś spostrzeżenia na podstawie mangi? Bo nie przypominam sobie, żeby w którymś odcinku wyszło na jaw, że Reiko i Mikami‑sensei to jedna i ta sama osoba, po wyglądzie też nie byłam w stanie tego odgadnąć. No i Reiko na ten moment w ogóle nie daje po sobie poznać, że cokolwiek wie/pamięta, wręcz przeciwnie. Za mało, wciąż za mało poszlak :P Ale masakra w klasie ładna była. Też wam ostatnie słowa Mei nieco zamotały w głowie? W swoich zapewnieniach, że Sakakibara nie jest umarłym, wydaje się aż nazbyt tego pewna, jakby wiedziała, kto nim jest.
Następny komentarz‑bigspoiler :P
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
A jeśli chodzi o Mikamo Reiko to rzeczywiście w anime wyglądają na kompletnie różne osoby. Chociaż w zapowiedzi 8go odcinka pojawia się ze wszystkimi na wycieczce.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Mei mówiła w szóstym odcinku, że po stracie oka była bardzo bliska śmierci i zastanawiała się nad takimi momentami, kiedy ludzie właśnie są tak blisko śmierci – myślę, że to popiera powyższą teorię. Ale nie jestem tak inteligentna i spostrzegawcza jak Wy, więc już się nie wtrącam i wracam do cichutkiego czytania Waszych rozważań ^^"
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Co państwo na to?
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
kliknij: ukryte wydaje mi się, że wiadomość jest zapisana na ławce… :P
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Moim zdaniem fanserwis zredukowany do wersji zupełnie przyjemnej i odpowiedniej. Całość sielankowa, spokojna… Już naprawdę myślałam, że nic się nie wydarzy.
W odpowiednim momencie zasłoniłam oczy. Godny przerażacz poprzednich ep'ków.
kliknij: ukryte Zaniki pamięci Reiko i tego M‑cośtam chyba należą do tego wątku: Klasa zapomina po wszystkim kto był duchem i miesza im się we łbach.
Mei była urocza w tym odc. ^^
kliknij: ukryte Taka troszkę jakby upośledzona, nie sądzicie? Te wodorosty i ośmiornica >.< ...
kliknij: ukryte Wyprzedzająca ciężarówka nawet mi podbiła ciśnienie. Ale co prawda, to prawda – końcówka jak na Another przystało.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
kliknij: ukryte A jednak to kasetę ten facet zostawił przyszłym uczniom trzeciej klasy, ale myślicie, że Sakaki i spółka odsłuchają ją całą i dowiedzą się najważniejszego? Nie? Macie rację :D Denerwujące są te ograne chwyty, to samo było z ludźmi, którzy mieli zdradzić chłopakowi tajemnicę tej klasy – wszystkim nagle coś musiało przeszkodzić. Obserwujemy w sumie aż cztery zgony – dwa w retrospekcjach, dwa w rzeczywistości. Coś się nam ta klątwa rozszalała. Ale muszę przyznać, że kiedy weszli do starej klasy i odsłuchiwali nagranie, to aż ciarki mnie przeszły, w tym odcinku czuło się, jakby nawet kurz mógł za chwilę zabić xd No i ep rzuca cień podejrzeń na bibliotekarza i jego zdolności aktorskie, kto wie, kto wie…
Ogółem dobry, klimatyczny odcinek.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Najbardziej nie lubię jak dzieje się coś czego się spodziewałam ;/
A napięcie ciągle wzrasta, co chwila bałam się, że ktoś zginie.
Mei jest przerażająca ^^, Ekspresja +200 :P
Uwielbiam pogodę w Another, deszcze, burze i ponure zaciemnione wnętrza. Niepowtarzalny klimat ;3
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Teraz się boję przywiązywać do bohaterów bo nie wiem kto przeżyje… kliknij: ukryte po tych łzach Pani przewodniczącej od Środków Zapobiegawczych to już się mogę wszystkiego spodziewać.
,,Nawet kurz…” racja! Jak to szkło poszło i szafka się przewróciła to mi serce stanęło!
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Myślę, że wszyscy czuliśmy o co chodzi z tytułowym „szklanym okiem” ;). Ale w pewnym sensie rozumiem Misaki. kliknij: ukryte No i motyw z siostrą – pierwsza śmierć w kwietniu.
Jakbym miała takie oko to bym już doszczętnie zwariowała ;D.
Muzyka w pewnym momencie się skiepściła. Zupełnie nie wpasowała się w klimat. No i kliknij: ukryte chłopiec astmatyk był nadto przewidywalny.
Ale końcówka jak zwykle dobra /;>
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Myślałam że Misaki nie wie… przynajmniej jej reakcje nie wskazywały na to że wie…
Według mnie dodatkowa osoba to kliknij: ukryte Akazawa‑san. Chociaż teraz równie dobrze może to być Teshigawara co Mochizuki. Zaciekawiła mnie scena z Akazawą i Sakakim z przeszłości. Chciałabym zobaczyć do końca ich spotkanie!
Tylko dwa odcinki do końca! Tudududum…
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Mam nadzieję, że nie zepsują nadchodzących wydarzeń, bo będzie się działo.
(czytacie na własną odpowiedzialność) Dodatkowa osoba to kliknij: ukryte Mikami‑sensei (czyli ciotka Sakakibary).
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Nie ;(
nie klikaj Nemu‑sempai!
(ja też nie)
bo cały klimat Oni wezmą.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Dawno nie widziałam tak zachęcającego spoilera!
Co do odcinka dziesiątego, to raczej trochę wiało nudą, ale nie można Anotherowi odmówić klimatycznych końcówek, bo to kolejne zakończenie, przy którym miałam ciarki^^ No i stały punkt odcinka – ktoś musi przerwać w ważnym momencie, ale wybaczam, bo przez to stukanie do drzwi aż podskoczyłam na fotelu.
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Jakie to było głupie… Szkoda, że reżyser wymyślił coś takiego, w mandze tego nie było. Inwencja twórcza nie jest dobrą stroną tego pana. A myślałem, że nie można zepsuć tak fajnie wymyślonej końcówki.
kliknij: ukryte
1. Jakim cudem Sakakibara nie zauważył kolesia, który leżał zakrwawiony koło niego? (wtedy co go złapał za nogę)
2. Jaka jest reakcja, kiedy wiesz, że w budynku pali się ogień? Wyjście z budynku? Otóż, chyba nie wszyscy w tym odcinku o tym pamiętali.
3. Jaka jest reakcja, gdy widzisz, że ktoś uderzył twoją ciotkę? Bronisz jej? Dobrze. Szkoda, że po chwili masz ją w dupie i uciekasz ze swoją koleżanką. WTF?! Pełna emocji scena, w której Sakakibara łapie Misaki za rękę… WTF?! x2
4. Idiotyzm uczniów z tej klasy. Ta stuknięta babka przez głośnik: zabić ją. A ludzie: tak jest! Dowód? Bo nie ma oka! A kiedyś miała!
Strzelamy na chybił trafił? Podobnie z tym blondynkiem. „Myślałem, że to on jest tą dodatkową osobą, więc stwierdziłem, że go zabiję… WTF?!” Czy któraś z postaci posiada coś takiego jak mózg?
5. Co robisz, kiedy leci na ciebie masa ludzi? Bawisz się w ganianego po budynku, gdzie masz ograniczone pole manewru? A może tak uciekasz z niego?
6. Słowa Misaki na końcu. O! Może trzeba było wcześniej powiedzieć innym, co potrafi twoje oko?
Gdzie, do cholery, akcja w kuchni pomiędzy Akazawą a Misaki?!
Jestem bardzo niezadowolony. Materiał w mandze był świetny. Tak trudno było się go trzymać?
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Można było się spodziewać, że teraz wszyscy będą próbowali nawzajem się wymordować, ale czemu właścicielka zajazdu też lata za nimi z tasakiem?
I teraz mają skutki tego, że rozpowszechnili informacje o taśmie, ogólna psychoza, paranoja i prezentacja stu sposobów na uśmiercenie człowieka. Chłopak spadł z drugiego piętra, ale chwilę później wstał i wrócił do zajazdu (wtf?), poza dziewczyny po upadku z okna też niczego sobie, takie coś jest w ogóle możliwe? No i Mei na koniec poszła pozbyć się naszego Anothera. Przykro mi to mówić, ale coś się w anime zepsuło, to już nie to samo, co wcześniej. Rozumiem, że strach popycha ludzi do okropnych i nieprzemyślanych czynów, ale zachowanie Takako tak jakby trochę przejaskrawione moim zdaniem… Chyba po ostatnim odcinku przeczytam mangę.
Zamaskowano całość. Nie zamierzam się bawić w wycinanki.
Moderacja
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Sakaki bardzo nieracjonalnie się zachowuje
kliknij: ukryte zamiast biegnąć ratować kolesia, to on idzie sprawdzić co jest za drzwiami…
Mei w ogóle jakaś upośledzona
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Ciekawość zwyciężyła i przeczytałam to… kliknij: ukryte Liczyłam na coś mniej przewidywalnego… D:
Ale tak wgl to to anime rzeczywiście całkiem całkiem jest ;] Jak wczoraj zaczęłam to się nie mogłam oderwać. Chociaż nie do końca lubię ten typ kreski, to grafika ogółem porządna. W zależności od końcówki to jakaś siódemka/ósemka będzie. c:
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
11 epek to kliknij: ukryte istna żeż mieszanka Higurashi i Lśnienia
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Przymykam oko na wszelkie nielogiczności, a rzeczywiście jest ich w tym ep'ku sporo. Ogólnie owczy pęd, zbiorowa panika. A z drugiej strony ta bez‑emocjonalność w niektórych momentach.
Ale nie zawiodłam się. Wciąż mnie pociąga ta seria, a pilnie unikam wszelkich spojlerów.
Tym którzy ulegli: Shame on you!
Re: sa-ka-ki-ba-ra-kun...
Ja do końca przeżywałam wszystko. Nie domyśliłam się dodatkowej osoby i nie czuję się zawiedziona.
Mordobicie w końcówce i masowa umieralność przeszła moją normę, ale uważam, że skończyło dobrze, moi ulubieni bohaterowie przeżyli ;).
Sielska końcówka nadal powodowała ciarki. Fakt iż się skończyło… Jest… Nieprawdopodobny. A przecież następna klasa i wszystko zacznie się na nowo. Straszne ^^.
minus za nielogiczne momenty (drobiazgi, które w zasadzie do 10 odcinka nie miały takiego natężenia). Minus za nadmierną krwawość kiedy naprawdę nie była konieczna…
moja ocena: 8
Another i tak było epickie ;D
iiii
Wygląda na pierwszą porażkę P.A. Works
Opening jest kancerogenny i pasuje do „horroru” jak ryba do roweru.
Re: Wygląda na pierwszą porażkę P.A. Works
Re: Wygląda na pierwszą porażkę P.A. Works
Re: Wygląda na pierwszą porażkę P.A. Works
Jak na dziś stawiam 10. Zobaczymy co będzie później ;)
Ale i tak są jednymi z moich faworytów jeśli chodzi o ścieżki dźwiękowe.
Anime
OP to jakieś nieporozumienie, w ogóle nie pasuje, jak by z innego anime wstawione przez pomyłkę.
Re: Anime
Re: Anime
Po 1 epie