Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Tasogare Otome x Amnesia

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Subaru 31.08.2012 13:19

    To anime ma całkiem interesującą fabułę, choć rozgrywa się właściwie tylko w szkole i koncentruje na niewielkiej liczbie postaci. Sam pomysł dość oklepany, uczniowie, duch, tak samo jak i elementy komediowe bazujące na nieświadomości jednej członkini klubu, że duch naprawdę istnieje.
    Obecny jest fanserwis, ale, o dziwo, nie powodował u mnie marszczenia brwi, a.. całkiem mi się podobał.

    Postać Yuuko jest udana, choć główna tajemnica z nią związania, będąca osią fabuły, jest bardzo łatwa do odgadnięcia, ten banał jest na minus. Przypominała mi trochę główną bohaterkę z „Bakemonogatari”, fryzurą jak i zachowaniem.
    Ta 12 odcinkowa seria jest przede wszystkim romansem szkolnym, mimo obecności ducha. Jest też trójkąt miłosny, ale przez większość czasu obserwujemy umizgiwanie Yuuko do głównego bohatera, który jest kompletnie nijaki i bez charakteru, cud na dwóch nogach.

    Czy to może nudzić? Oczywiście, ale miło mi się to oglądało, pomimo wszystkich wad. Yuuko jest pewna siebie, wie, czego chce, a jednocześnie potrafi się zawstydzić w stosownych momentach. Jedno pytanie – jak duch może jeść?

    Polecałbym miłośnikom szkolnych romansów, bo wielbiciele zagadek i grozy mocno się rozczarują.

    6/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kaczy96 13.08.2012 11:06
    Bardzo dobra seria, ale...
    Jedyne co mnie denerwowało to fanserwis…
    Przez to nie mogłem skupić się na ogólnej fabule, tylko na cyckach…(no sorry jestem facetem).
    A po za tym to seria bardzo dobra, wciągająca fabuła, ciekawe postacie.
    Szczególnie Yuuko i jej historia.
    Godne obejrzenia !
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Descartes 12.08.2012 02:44
    dobre ;)
    Fajnie mi sie ogladalo. Nie jest to na pewno horror, ale po prostu zgrabna opowiesc, wymagajaca jednak sporego zawieszenia niewiary. Fabula troszke kuleje, postacie zachowuja sie troszke dziwnie, samo zakonczenie (zakonczenie zakonczenia, ostatnie 2 minuty) mozna bylo sobie podarowac, ale jednak zalet chyba jest wiecej. Szkoda, ze tworcy nie postarali sie zrobic tego w powaznej konwencji, tutaj mamy raczej doczynienia z komedia romantyczna, a moglibysmy miec wspanialy dramat. Tak czy siak, pozycja dobra, mocne 8/10, polecam wielbicielom gatunku, a i inni moga znalezc tu troche zabawy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    psiochaa 5.08.2012 17:45
    Bardzo nierównie anime, raz ciekawe a raz najzwyczajniej nudne. Jeśli pojawiał się już klimacik ala grozy, to szybko był niszczony przez głupi(bo niszczył, w innej sytuacji można byłoby to przekłnąć) żart ecchi, szczególnie na początku, lecz później dało się je przełknąć, a niektóre nawet wywołały uśmiech na mej twarzy(ale to już bardziej pod koniec, kiedy się fabuła i relacja bohaterów pogłębiała). Ogólnie nie jest źle, ale też żadnego zachwytunie było. A i na duży plus zasługuje piosenka openingowa – cudna :-).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MaMsEtNyLeVeL 29.07.2012 20:13
    10/10
    10odc. nigdy nie widziałem odc. w perspektywie pierwszej osoby! to jakiś cud techniki! w dodatku ukazanie tak brutalnej śmierci chwila po chwili dźwięki widok i to wszystko… można było odczuć na własnej skóry… i wszystko przez religie :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shiden 24.07.2012 16:25
    Mi osobiście to anime się podoba i chciał bym obejrzeć kolejny sezon bo z tego co widać to powinien być!?
    Ale jeśli komuś się nie podoba lub ,,zginął główny wątek” to jego strata.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    9/10 - żaden z tego horror... 18.07.2012 15:43
    Bardzo nierówne anime!
    Po pierwszych 7­‑9 odcinkach miałem przerwać oglądanie bo główny wątek gdzieś mi zaginął, a kolejne odcinki nic nie wnosiły do fabuły. Pomijam już w ogóle fakt, że do 10 odcinka z horrorem to nie miało nic wspólnego… No ale dociągnąłem do końca i absolutnie nie żałuję. 10 odcinek bomba!!!! Aż przysiadłem przy monitorze. Zakończenie też bardzo mi się podobało, dramatyzm prawie dorównał Clannad.  kliknij: ukryte  :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A R
    odpowiedzi: 2
    Fairytale 15.07.2012 12:51
    Żadne anime nie jest idealne. Tak najeżdżacie na anime, że aż odechciewa się oglądać z punktu widzenia kogoś, kto chce za tę serię się brać. Sama recenzja nie zasługuje na taką ocenę… ryjecie tak głęboko w ziemi, że aż niepotrzebnie. Ale nie tylko tutaj, w wielu innych anime też, które oglądałam też zasługiwały na wyższą ocenę, a były okropnie skopane na dno. Jak dla mnie zasługuje ta seria na chociaż 4,5 gwiazdek. Za co? Za oryginalność. Jest wiele innych serii o duchach, ale tutejsza fabuła jest wręcz oryginalna. Kreska, muzyka, postaci, klimat… czegóż chcieć więcej?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Perełka 13.07.2012 15:36
    12.04.2012r. - 13.07.2012r.
    Seria która sama nie wie czy miała być zwykłym ecchi jakich pełno, przyprawiona nieco tragiczną historią, czy smutną opowieścią o samotności i poszukiwaniu wspomnień z dużą ilością ecchi. W ostateczności ugrzęzła pomiędzy, na końcu zostawiając nieco sprzeczne odczucia. Dużo wcześniej byłam zapoznana z mangą, dlatego strasznie się ucieszyłam, gdy do moich uszu dopłynęły słuchy, że ma być adaptacja. Będąc już po seansie, jestem zdania, że była ona zupełnie niepotrzebna. Historia samotnej i smutnej Yuuko w formie mangi mi się podobała. Miała swoje wady, ale od samego początku widać było, że skrywa w sobie jakiś potencjał. Samotność Yuuko można było odczuć mimo tych niepotrzebnych scenek ecchi. W anime już poszło gorzej, gdyż nie dosyć, że tej głównej historii nie udało się przebić przez tego typu scenki, to jeszcze twórcy okroili mangę, kilka scenek poprzestawiali, dając na sam początek wręcz odpychający odcinek. A w związku z tym początkowe epizody wydają się być po prostu o… niczym. To co anime poszło na plus, to sceny w których emocje były przedstawiane, za pomocą przybliżeń oka. Duże oczko, a potem w chwili grozy małe. Uwielbiam takie coś ^^ No i oczywiście reszta efektów. Końcówka, gdyby wyciąć te ostatnie minuty, byłaby bardzo udana. Mi samej prawie już łzy w oczach stanęły, no ale…  kliknij: ukryte 
    Ostatecznie mimo wszystko anime nie polecam. Trochę się na nim męczyłam, a jeżeli ktoś chce poznać historię Yuuko radzę sięgnąć po mangę. Kreska ładna a historia prowadzona w taki sposób, że przynajmniej wciąga.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    mysz 7.07.2012 20:21
    Wszystko pięknie, ale główna bohaterka duch ciągle wydawała mi się być krzyżówką naszej przeuroczej Senjougahary z Bakemonogatari i Alicji z Pandora Hearts, tudzież innej dziecinnej tsundere. Manga TOxA powstała przed słynnym dzieckiem SHAFT­‑u, ale te dwie postacie są do siebie tak podobne, że aż dziwnie się czuję to oglądając.
    Jaskrawe niebo…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Volmarg 27.06.2012 20:37
    Brakujący tag.
    Należałoby dodać tag: Komedia.
    Kiepski z tego horror, fakt, są fajne momenty, ale to jak ziarnko piasku do całości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PTB 27.06.2012 20:26
    Jest bardzo dobrze :)
    Liczyłem na lipę po pierwszym odcinku który był bardzo średni,ale po 12 odcinkach mogę powiedzieć że anime godnie się skończyło.Bardzo dobre efekty kreska też była całkiem przyjemna,fabułą było troszkę gorzej ale dało się obejrzeć do końca,chyba jeden odcinek był słaby jak dobrze pamiętam.Co do postaci to Yukko wymiata ta zła i dobra.Po ostatnim odcinku prawie łzy poleciały po policzku.Lepiej mogło by być jak było więcej elementów horroru i czuć więcej grozy.Ocena 8-/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 27.06.2012 16:23
    duch tu... duch tam...
    nie należę do miłośników opowieści o duchach, ale też mój stosunek do nich nie jest naznaczony piętnem nienawiści. obejrzałem to anime bo liczyłem na ciekawy wątek (ch)romantyczny, szału nie było majtki i skarpetki nadal mam na swoim miejscu, ale historia niczego sobie. postać Yuuko bardzo dobra, złożona i ciekawa, Blondi trochę pierdoła, ale z instynktem. wszak na układ a la „Kaichou wa Maid­‑sama” z zaradną dziewuchą i chłopakiem przyjdzie trochę poczekać. fabuła przez jakieś 9­‑10 odcinków bardzo ciekawa, zakończenie przewidywalne jak fakt braku śniegu w Iraku, ale nie najgorzej sprzedane. co do muzyczki openning spoko, ale ending jest tak łzawy, że myślałem, że to Nad Niemnem albo Trędowata. całości wystawiam solidne 8, bo były braki i uchybienia, ale orzeszki chrupało się dobrze.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Lulureczka 27.06.2012 14:00
    Nie dla każdego.
    Dusk Maiden of Amnesia z pewnością nie jest anime przeciętnym i można to zauważyć już od pierwszego odcinka. Sporo osób tego tytułu nienawidzi, tyle samo uwielbia. A ja jestem gdzieś pośrodku. Nie przywiązuję do tej produkcji żadnych uczuć, chociaż ją doceniam. Doceniam dobrze skonstruowane relacje między bohaterami, doceniam postać Yuuko, jestem nawet pod wrażeniem typowych dla studia SHAFT efektów graficznych. Podsumowując, anime bardzo nierówne, ale warte obejrzenia. Świetny wątek romantyczny, niczego sobie intryga i świetny opening robią swoje. Zakończenie tylko słabe. Wątpię, aby te argumenty zachęciły wszystkich do obejrzenia, ale może znajdzie się chociaż jedna osoba, która z ciekawości podejdzie do tego anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Alart 26.06.2012 21:07
    Jakoś rok temu wyszło anime o długiej nazwie Ano Hi Mita no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai. Osią historii było wyegzorcyzmowanie ducha nastoletniego dziewczęcia nawiedzającego grupkę przyjaciół. O ile moim zdaniem anime nie było wysokich lotów, o tyle wielu osobom ten melodramat przysporzył wzruszeń. Nic dziwnego, że spora grupa fanów przekłada się na nowe twory czerpiące właśnie z tamtej, niewątpliwie w swoim gatuneczku pionierskiej historii – powiadają, że naśladownictwo to najwyższa forma uznania.
    Pisząc o wtórności pewnych wzorców mam na myśli motyw młodocianego ducha zjawiającego się między „rówieśnikami” i wpływającego bezpośrednio na ich życie. W tym sezonie – wcześniej nie ma szans żeby coś było – pojawiły się dwie takie serie. Sankarea – tutaj inne podejście i widoczne różnice, ale inteligencja polega na wyszukiwaniu analogii – oraz komentowana oto seria – Tasogare Otome x Amnesia.
    Przyznam krótko – motyw zmarłego wnikającego w zwykłe życie nastolatków jest wyjątkowo przejmujący. W „Ano…”, był to jedyny godny pochwały element, następcy element ten rozwinęli i doprowadzili do perfekcji.
    Czymże jest opowieść o duchu z amnezją? Jest to przede wszystkim genialna opowieść o miłości. I chyba tutaj można by skończyć. Może np. „Cierpienia Młodego Wertera” są równorzędne, ale zdecydowanie nie znajduję romansu, który mógłby po prostu wygrać z Tasogare. Większość jest przesiąknięta sztampą, problemy rozdmuchane, postaci odrealnione, a ich reakcje zbyt emocjonalne. Równocześnie zwykle ta miłość wydaje się płytka i głupia. Zasadniczą i powszechną wadą jest nuda – liczne momenty na ekranie, czy też opisy w książkach, to czas kiedy bohaterowie popatrują sobie w oczy. I tego wszystkiego nie ma Tasogare. Problemy są nierzeczywiste, lecz wyglądają poważnie, bohaterowie nie rozpaczają, lecz aktywnie je rozwiązują. Miłość choć krótka, jest głęboka i silna. Nudy brak, bowiem gdy nie ma dramatu mamy „okruchy życia” – zabawne szkolne sytuacje z odrobiną fanserwisu, które doskonale kontrastują z późniejszymi odcinkami o dramatycznym wydźwięku. Mi to się bardzo podobało, bo życie to nie tylko stękanie nad swoim nieszczęściem, ale również lepsze dni, kiedy zabawa trwa w najlepsze.
    Dodam, że wybranie dziewczyny przez bohatera jest uzasadnione. Zarówno wygląd jak i walory charakteru i intelektu stawiają Yuuko przed konkurentkami. Ogólnie wśród lepszych romansów ostatniego czasu zdarzyło się, że bohater wybierał albo żarłoczną, tępą świnię (mam brata), albo drętwą marzannę (już nie pamiętam tytułu), a nieprzemyślany rysunek uniemożliwiał skonfrontowanie tego wyboru z innymi ważnymi argumentami.
    Co do bohaterów: duch – genialny. Postać z krwi i kości, rzekłbym. Ma emocje, ma charakter, stara się o swojego faceta, nie jest w żaden sposób przerysowana. O ile często bohaterowie to karykaturalny zbiór pewnych cech, wyolbrzymiony celem podkreślenia różnic, o tyle tutaj jest dużo lepiej. Teichi – też naturalny. Ślepy na wdzięki i emocje partnerki? Nie. Święty z jedną? Też raczej nie. Ale jak przychodzi co do czego zbiera się w sobie i pokazuje co ma znaczenie. Dodatkowa dwójka: Okonogi wprowadza lżejsze momenty, Kirie robi za obowiązkową tsundere, ale nie przesadzoną. Ogólnie poza tą czwórką, bohaterów jest kilku, odbiorca nie musi znać całej wioski.
    Wystąpiły interesujące chwyty, które zwróciły moją uwagę. Retrospekcja – bardzo fajnie wprowadzona i przedstawiona, w dodatku na raty. Kontakt zeszytowy – też bardzo piękny element. Nieźle przedstawione i wytłumaczone czemu i jak działa to, że jedni widzą duchy, a inni nie, trudno się do tego wytłumaczenia przyczepić.
    Kreska – mi się bardzo spodobała. Jeśli chodzi o elementy nieżywione to Another? – coś takiego, w każdym razie lepiej niż przeciętna. Jeśli chodzi o ludzi to też ok. Przyznam, że postać ducha się udała – mamy dziewczynę hojnie wyposażoną, lecz nie przypominającej o pastwiskach i plackach na łące. No i jak pisałem – wygląda lepiej niż konkurentki.
    Muzyka? Zawsze słuchałem opa i en, a dźwięki tła naprawdę podeszły. Delikatny klimat otwierający drogę do wszystkiego został stworzony właśnie przez ścieżkę dźwiękową. Chyba nie zmieniłbym ani jednej nuty w tej serii.

    Do czego można się przyczepić? Eklektyczność gatunkowa. Dla mnie to nie jest wada, raczej zaleta – życie to mieszanka. Aczkolwiek znajdą się malkontenci, dla których połączenie horroru, komedii, fanserwisu, codzienności, dramatu, tragedii, romansu i czego tam jeszcze będzie budziło wątpliwości. Wspomnę, że te gatunki są generalnie odseparowane – jak w odcinku mamy żarty, nie ma tragedii, jak horror nie ma romansu, to nie keks, lecz raczej wielowarstwowy tort. Z wisienką na końcu? Właśnie niekoniecznie, dla mnie samego zakończenie nieco odbiegło od oczekiwań, ale raczej tylko czepialscy znajdą w tym wadę. Czyli bez błędów? Tak!

    Seria idealna? Dla mnie tak, dyszka. Polecam? Nikomu, bo jeszcze się komuś nie spodoba, albo będzie drugi sezon i coś skopią. Jak oglądać? Nocą, gdy dobrze słychać dźwięki, a ciemność pozwala się lepiej skupić i poczuć klimat historii o zakochanym duchu w opuszczonej szkole.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    TakiTam 26.06.2012 15:39
    Tasogare Otome x Amnesia wyrosło nam na najlepsze anime w sezonie, na pewno w top 3 (nie oglądałem narazie Sakamichi no Apollon, podoba mi się z tego sezonu także Nazo no Kanojo X). Humor jest naprawdę fajny, fanserwis jest ale nie na każdym kroku i nie jest nam wpychany z jakąś przesadą. Zakończenie idealne. Co do drugiej serii nie wiem czy bym chciał żeby taka się ukazała… zakończenie w 100% mnie satysfakcjonuje, chociaż miło by było jeszcze kiedyś obejrzeć nowe przygody Yuuko.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sebaar 25.06.2012 21:05
    Poruszyło mnie to anime. Naprawdę warto po nie sięgnąć. Początkowo uważałem że dobrze by było gdy obcięli serię do z 12 do 6 epków. Ale ostatni odcinek zrobił swoje, więc spokojnie seria zasłużyła na 8/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Jodlo 21.06.2012 23:24
    Anime nietuzinkowe, bo czy ktoś kiedyś widział, by w horrorze znajdowały się nie tylko sceny „romantyczne” ale i komediowe gagi? No właśnie NIE!!Taką konwencję powinno się: skreślić, wyrzucić i nigdy nie wspominać. Jednak coś co z początku wydawało się gwoździem do trumny w okolicach 4 -5 ep. nabrało głębszego sensu i wymowy – uświadomiłem sobie, że ja jako widz zakochałem się w duchu bohaterki. Owe uczucie sprawia, że z odcinka na odcinek coraz baczniej wyszukiwałem śladów pozwalających rozwikłać tajemnicę śmierci mojej miłości, a początkowe fabularne zgrzyty okazały się mieć bardzo proste i jasne wytłumaczenie w dalszych częściach anime. Trzeba również zwrócić uwagę na kreskę i muzykę. Pierwsze doskonale oddaje charakter miejsc i postaci, drugie, choć piękne same w sobie, sprawia, że całą uwagę skupiamy na rozgrywanej akcji. Skończyłem właśnie oglądać 11 ep. Smutno mi że seria ma ich tylko 12.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Czajuś 18.06.2012 13:44
    Również należę do grupy, której to anime podeszło. Ma przepiękną kreskę z bardzo sympatycznymi tłami i cudownymi projektami części postaci, sensownie dostosowaną muzykę i całkiem nieźle nakreśloną fabułę. Kwestia romansu została również w moim odczuciu bardzo fajnie nakreślona. Jest sporo dobrego erotyzmu, który nie tylko opiera się na tym, że główny bohater wpadł między piersi jakiejś tam dziewczyny. Wystarczy dobry rzut na twarz, tudzież usta. Ciekawy jestem jak rozwiążą całą fabułę. Jeżeli ostatni odcinek utrzyma poziom będzie dla mnie 8, jeśli wymyślą coś naprawdę ciekawego mógłbym dać 9. Oczywiście działa to w dwie strony… Czekam z niecierpliwością na ostatni ep i też ze swojej strony jak najbardziej mogę polecić produkcję
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Atanazja 15.06.2012 12:52
    Obejrzałam już wiele anime różnego rodzaju zwłaszcza, że jestem zapalczywą fanką tego stylu od ładnych 7lat. Swój wiek też już mam. Stwierdzam, że Tasogare Otome x Amnesia jest naprawdę dobre. Idealnie w stylu jaki lubię – jest fajny humor (skoro wybuchnęłam śmiechem i nie mogłam przestać chichotać o 4 rano to zły być nie może); są tajemnice – niczego nie można być pewnym od razu – koniec zapowiada się obiecująco. Ogólnie ciekawa fabuła – romans człowieka z duchem – miodzio, tak jak miodem dla moich oczu jest kreska. 10 odcinków obejrzałam lotem i czekam na ostanie 2 na szpilkach wręcz^^ Mam naprawdę wielką nadzieję, że może będzie kontynuacja, a seria nie skończy się przejsciem Yuuko na drugą stronę. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Z tego wszystkiego chyba obejrzę, zaraz całość ponownie xD Pozdrawiam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Iskierka 4.06.2012 19:36
    Kireeeee :D Oby więcej opowieści o duchach.
    Ja także zastanawiam się dlaczego tak wszyscy najeżdżają na to anime. Jest świetne. Kreska jest niesamowita, muzyka poruszająca, postaci nie aż tak schematyczne jak może się wydawać. Do tego głos Yuuko podkłada seyuu, która podkładała głos dla Senjougahary z Bakemono. Pierwszy i drugi odcinek były tak niesamowicie śmieszne, że nie umiałam się uspokoić. Fabuła nie jest głupia i wciąga. No i do tego podobnie jak w Bakemonogatari jest tu niesamowicie pyszny erotyzm i bardzo dobre „scenizowanie”- np. świetnie poprowadzona zmiana nastroju w wielu odcinkach  kliknij: ukryte  Szkoda tylko, że tak mało odcinków będzie…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Gosiaczek 1.06.2012 12:24
    Tasogate Otome x Amniesia
    Dlaczego wszyscy tak atakują to anime już po pierwszym bądź drugim odcinku? Ja osobiście, co tydzień z niecierpliwością czekam na kolejny epizod, ponieważ chce wiedzieć, dlaczego to właśnie Yuuko zginęła. Nawet po obejrzeniu ośmiu odcinków nie mam pewności, co do tego, jakie tajemnice skrywa przeszłość. Anime trzyma w napięciu, nic nie jest do końca jasne, a relacje Yuuko i Taichego przynoszą mi jednocześnie radość, smutek i żal. Zachęcam wszystkich do obejrzenia tragicznej historii dziewczyny, która zmarła z niewiadomych przyczyn, nie zaznawszy nawet pierwszej miłości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    JPP 29.05.2012 07:43
    oczekiwania
    Wy chyba zawsze oczekujecie niesamowicie oryginalnych anime z nieprzeciętnymi postaciami, no nie ? nic tylko narzekacie.
    Osobiście mi się podoba. Fajnie zrobili pierwszy odcinek ^^.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Progeusz 18.05.2012 10:15
    Ghost Yomi sucks.
    Kolejne kiepskie anime od Silver Link, Shaft dla ubogich.
    Jaki jest w ogóle sens tego anime? Straszne na pewno nie jest, bo wiadomo, że nie dość, że nikomu nic się nie stanie, to jeszcze kompletnie nic z nich nie wyniknie, ciężko w takiej sytuacji o klimat. Podniecanie się kolejnymi historiami szybko robi się nużące… Komedia też kiepska, gagi oklepane i przewidywalne. Fanservice? Przyznaję, Yuuko wygląda super, tyle że jest to marnowane przez kolejnego fatalnego main hero jacy trapią rynek M&A.
    Nie lubię takich anime ;d cały czas siedzi na granicy przeciętności i głupi człowiek je ogląda mając nadzieje na poprawę.
    Następnym razem seria od Silver Link dostanie dropa już po pierwszym odcinku jeśli ten nie będzie genialny.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Solteck 11.04.2012 00:37
    Słabizna
    Taki niby Ghost Hunta, ale bardzo słaby.
    Komedia z tego jest żałosna, wręcz głupia.
    Postacie nieogarnięte…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime