Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Yuyushiki

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 7
    Progeusz 2.03.2015 14:26
    >Naprawdę sądzisz, że Twoja rozmowa z Zegarmistrzem była jedyną, że redakcja olała sprawę i w ogóle nie poruszała tematu? Zdziwiłbyś się.
    Niestety, wyszło tak jak się obawiałem, sprawa została olana.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    ing 10.11.2014 22:41
    Arykuł jest komplenie niemerytoryczny.

    Autor robi sobie wycieczke po historii skośnej animacji, lejąc przy tym wodę na wszelkie możliwe tematy, byle przypadkiem nie poruszyć tego, którego tekst formalnie powinien dotyczyć. Zastanawiam się, czy seria w ogóle została przez niego obejrzana, czy wyprodukował on recenzję na podstawie kilku screencapów i Wikipedii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 13
    Xillin 9.09.2014 21:46
    Uważam, że Yuyushiki jest nudną, pustą serią.

    Ale „grafika: 6/10”
    Serio?

    To, że innym rzeczom daje się szóstkę nie oznacza, że dla kompletu trzeba dać szóstkę czemuś co zasługuję na znacznie wyższą ocenę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    pralka 9.09.2014 17:01
    recenzja-żart?
    Trochę czasu już minęło, więc przydałoby się w końcu jakieś wyjaśnienie np. „Recenzja powstała w wyniku zakładu, że autor napisze tekst bez oglądania serii i nikt się nie zorientuje”. Ludzie się jednak zorientowali, więc nie ma co ciągnąć tej szarady.

    Niech może ktoś z redakcji przeczyta dokładnie ten tekst i zastanowi się, czy cokolwiek w nim świadczy, że Zegarmistrz obejrzał więcej niż jeden odcinek (a i ten chyba nie w całości). Imion postaci nie pamięta (widać ślady tego nawet po poprawkach Avellany – "...obsesyjne zainteresowanie Yuzoku…” – powinno być Yuzuko), a opis charakterów opiera się na paru podpatrzonych zachowaniach z samego początku wyekstrapolowanych w kompletne dyrdymały (bo pewnie jak coś pojawia się na samym początku, to będzie pojawiać się w całej serii w coraz bardziej ekstremalnej formie?). Dalej to już same ogólniki. O humorze dowiadujemy się, że opiera się na dyżurnych żartach (cokolwiek to oznacza), o relacjach w podstawowej trójce i z innymi koleżankami absolutnie zero (a akurat dynamika relacji jest mocniejszą stroną tej serii), podobnie o tym, czym zajmują się bohaterki. Po skończeniu swoich wypocin Zegarmistrz prawdopodobnie pomyślał sobie: „Dam w ocenach same 6, bo taka jest średnia ocen czytelników, więc dzięki temu tekst prześlizgnie się niezauważony.”

    Czy na pewno chcecie, żeby tak wyglądały jego kolejne teksty? Kto zresztą wie, ile razy tego typu numer odwalił w przeszłości.

    Na wszelki wypadek dodam, że mój komentarz nie wynika z tego, że bronię serię, bo została niesłusznie zjechana. Tutaj nie ma możliwości zgadzania się lub niezgadzania ze zdaniem autora, bo zwyczajnie jego zdanie na temat serii nie istnieje. Czy nie mógł napisać tej recenzji ktoś mający jakiekolwiek pojęcie o temacie? Chyba nie jest tak, że Zegarmistrz jest zmuszany przez resztę zespołu do wykonania normy, bo inaczej grożą mu jakieś nieprzyjemności.

    Jeśli ktoś chce rzeczywiście dowiedzieć się czegoś na temat Yuyushiki, to może skorzystać ze strony Anime News Network (niestety po angielsku):
    Shelf life
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    Progeusz 7.09.2014 21:58
    Recenzje należy jak najszybciej usunąć.

    Nawet po poprawieniu imion (wszystkie były źle), tekst i tak nie ma wiele wspólnego z anime Yuyushiki. Jest w nim pełno błędów, przekłamań, wymysłów recenzenta nie mających odzwierciedlenia w rzeczywistości.
    Początkowo myślałem, że całość to jakiś wyszukany trolling, ale recenzent powiedział mi, że pisał na poważnie. Naprawdę, poczułem się podłamany.

    OK, nikt w redakcji nie widział anime, wiec nie był w stanie tego skorygować, puszczono niepoprawny tekst na stronę. Zdarza się. Teraz jednak, kiedy zwrócono na to uwagę, recenzja powinna zostać natychmiastowo usunięta, gdyż nie opisuje anime, do którego jest doklejona.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 6
    Cthulhoo 7.09.2014 21:22
    Recenzja ma tyle błędów merytorycznych, że powinna być zdjęta. Mam poważne wątpliwości, czy autor w ogóle widział serię, bo nawet nie wie, jak nazywają się poszczególne bohaterki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Natusia2413 7.09.2014 19:10
    Pomyłka
    W recenzji chyba nastąpiła pomyłka. Z tego co pamiętam Yui to blondynka, a nie Yuzuko. Jeżeli się nie mylę, to trzeba byłoby poprawić..
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    harpagon 7.09.2014 08:41
    szkaradna grafika
    Dlaczego grafika dostala 6?! /ciach/ Dlaczego?!!! Czemu za takie szkaradne mordy, kompletny brak teł i porste gradienty daje sie 6, a nie 1 góra 2?

    Usunięto wulgaryzm… Na miły początek niedzieli. Sfilcowana Moderacja
    Odpowiedz
  • Progeusz 28.07.2014 20:40:46 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Subaru 30.09.2013 14:40

    Cukrzyca.

    Rozumiem, że Japończycy szaleją na punkcie takich historyjek, ale to jest zwyczajnie niesmaczne, bo przesłodzone.
    Tego typu serie muszą mieć wręcz idealnie wykreowane bohaterki mające w sobie „to coś”, będące interesującymi i naprawdę zabawnymi. A te trzy tego nie mają.

    Kalki kalek, jedna rozsądna, z chłodnym podejściem do rzeczywistości, jej cel istnienia to uspokajanie pozostałych dwóch, które zachowują się gorzej niż przedszkolaki. Miały wypaść jako żywe srebra, słodziutkie i w ogóle, a wyszły po prostu na kompletne debilki.

    Rozumiem ideę absurdalnych rozmów, to jest fajne, ale tu naprawdę zabrakło sensu. W „Lucky Star” wszystko jednak swój cel miało, a tu jest gadanie o niczym dla samego gadania. Z tego nawet nic nie wynika, ciągle tylko chichoty bohaterek, nie wiadomo właściwie z czego. Jako widz czułem się zbędny, tak świetnie bawiły się w swoim towarzystwie…

    Poza tym dopiero po kilku odcinkach odkryłem, czemu mi tak jakoś nieswojo. Otóż nie ma tu ani jednego faceta, zero. Wymarli. To straszne na swój moe­‑sposób…

    Tanie to anime. Tła ciągle te same, pomieszczenia nie zmieniają się ani trochę, mało rzeczy do animowania, ciągle te same, uproszczone buźki. Tym bardziej się dziwię, że oglądało mi się to… nieźle.

    Były momenty lepsze i gorsze, czasem się nudziłem, czasem uśmiechałem. Może mój umysł się po prostu wyłączył przy takiej ilości słodyczy? Na szczęście teraz jestem absolutnie rozbudzony i mogę z czystym sumieniem dać 5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    MrKrzychu 12.07.2013 09:56
    Yuyushiki
    Seria niezła. Co do fabuły ktoś musi naprawdę lubić tego typu gatunki. Graficznie wypadło bardzo dobrze. Soundtrack'i nie powalały na kolana.  kliknij: ukryte  Były śmieszne momenty lecz, za mało ich było. Ocena według mnie 9/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    BlackSoul 6.06.2013 20:02
    Sayonara Zetsubou Sensei
    A ja, tak jak nie przepadam za anime typu „Lucky Star” czy „Azumanga Daioh”, w których absurd pogania coraz większy absurd, co z każdą następną minutą staje się bardziej męczące ... tak tutaj powiem ... noooooo ! :D Podczas każdego odcinka szczerze się śmieję z sytuacji, które stwarzają sobie bohaterki xD
    Świetna komedia szkolna. Dawno nie oglądałam czegoś tak dobrego ( a troszkę komedii widziałam tego typu ;) ).

    Dla mnie 9/10 :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    LaFonda 12.04.2013 10:08
    Nie dla mnie...
    Obejrzałam pierwszy odcinek i na tym poprzestanę.

    Jest to seria w typie „Lucky Star”, gdzie grupa licealistek rozmawia o pierdołach i wiedzie sobie typowe(?), szkolne życie. Dwie z trzech bohaterek zachowują się głupkowato i są irytujące. Całość jest męcząco przesłodzona i zmoefikowana. Nie zapowiada się z tego dobra komedia, choć w odcinku były może ze dwa momenty które mnie rozbawiły.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Orzi 10.04.2013 17:09
    Ocieka lukrem aż do porzygu...
    Ocieka lukrem aż do porzygu… Chyba to wina proporcji między bohaterkami. Dwie słodkie głuptaski to o jedną za dużo w trio. I obie są zdecydowanie zbyt przesłodzone, podczas gdy przydałby się typ wariatki z ADHD (Tomoe z Azumangi, Kana z Minami­‑ke, te sprawy).

    Ech… Cienko w tym sezonie z komediami szkolnymi. To jak pisałem jest za słodkie, a Aiura trwa 2 minuty na odcinek. Jeżeli jednak przeoczyłem jakieś dobre anime w tym stylu, niech ktoś da mi znać…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime