Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Samurai Flamenco

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Anonimowa 16.05.2022 01:06
    Gdzie Ci bohaterowie...
    Po obejrzeniu 4 odcinków zaczęłam czytać komentarze i widzę, że podobno później będzie gorzej.

    Ale cóż, do końca odcinka czwartego bawiłam się znakomicie. :) Do tego momentu jest to po prostu komedia obyczajowa dość niestandardowa :)

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    slocik 11.01.2016 06:11
    7 odcinek i ja już podziękuję
    O ile pierwsze 6 odcinków oglądało się fajnie, o tyle po obejrzeniu siódmego to odechciało mi się w ogóle anime oglądać.
    Co za kpina z widza, chętnie bym kopnął scenarzysta miedzy nogi za ten cyrk.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sezonowy 9.06.2014 17:26
    Wielkie rozczarowanie
    Dałem się nabrać twórcom jak ta ostatnia sierota i do samego końca żywiłem płonną nadzieję, że obejrzę wyjaśnienie wszystkich nieprawdopodobnych zwrotów akcji i rozwiązań fabularnych, których byłem świadkiem. Może to wszytko, co pokazano na ekranie, było tylko snem głównego bohatera? Może cierpiał na urojenia i w ostatniej scenie zostanie pokazany w szpitalnej świetlicy, bawiący się opakowaniami od leków i figurkami superbohaterów? A gdzie tam! Koniec ostatniej sceny przywitałem opadem szczęki i jednym wielkim niedowierzaniem: o co tak naprawdę chodziło? Co właściwie obejrzałem? Czemu to miało służyć?

    Jako opowieść „Samurai Flamenco” może posłużyć za podręcznikowy przykład tego, jak nie powinno się opowiadać historii. Jak nie popłaca wielokrotne obracanie w niwecz wszystkiego, co do tej pory układało się w mniej lub bardziej sensowną całość i gwałtowne sprowadzanie opowieści na zupełnie inne tory, żonglowanie konwencjami, beztroskie mieszanie komedii z elementami obyczajowymi, parodią, groteską, elementami grozy i mystery, wprowadzaniem sugestywnych wątków pobocznych i pozostawianiem ich otwartymi itd.

    Szczerzę żałuję, że opowieść o zwyczajnym śmiertelniku wcielającym się w rolę superbohatera i Rycerza Sprawiedliwości, zamiast supermocy i superbroni mającym do dyspozycji wyłącznie kolorowy kostium i chwytliwą ksywkę, w jednym momencie zmieniła się w szaleńczą galopadę coraz to bardziej nieprawdopodobnych zdarzeń, postaci i zwrotów akcji. Do chwili pojawienia się pierwszego potwora naprawdę dobrze oglądało się zmagania młodzieńca grającego rolę wyimaginowanego obrońcy porządku, na zdrowy będącego ostatnim z ludzi, którzy w ogóle powinni zabierać się za taka robotę. Nieoczekiwana przyjaźń Pana Bujającego w Obłokach z Panem Twardo Stojącym Obiema Nogami Na Ziemi Policjantem, zbudowana na zasadzie dopełniania się przeciwieństw, obiecywała zaskakująco dużo. Refleksyjna obyczajówka z elementami komedii, może też akcji i kryminału… I komu to przeszkadzało? Bandyci napadający w parku na spóźnionych przechodniów, gwałciciele i dręczyciele słabszych byli za mało potworni? Trzeba było do tego mieszać bandę kosmicznych klownów w służbie Wielkiego Złego i całą resztę tego groteskowego tałatajstwa?

    Wielkie rozczarowanie i po obiecującym początku – gwałtowny zjazd ku przepaści, ku obłędowi. Szkoda.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    harpagon 8.06.2014 23:51
    Zgadzam się z oceną recenzenta jak i średnią czytelników. 3,5 gwiazdki na 5 to jest w sam raz za ten tytuł. To anime ma swój ukryty sens, ale jest nierówne i w wielu miejscach aż zbyt głupie. Aczkolwiek wg mnie kpienie z superbohaterów jest spoko pomysłem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tassadar 30.03.2014 22:24
    Końcówka piękna, zwariowana, pełna trollingu i niezapomnianych teksów. Ja chcę sezon drugi,  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mika-taicho 23.03.2014 12:38
    Haha xD To jedno z najdurniejszych anime jakie kiedykolwiek oglądałam, ale ten debilizm nie jest jakiś super­‑hiper najgorszy xD Fakt, z całej serii podobało mi się może z 10 odcinków, ale w kit. Niestety polubiłam bohaterów więc serii nie dropnęłam. Akcja z  kliknij: ukryte  była tandetna, jeszcze wcześniej ten cały  kliknij: ukryte  Wszystkie te gadki­‑szmatki o superbohaterach i sprawiedliwości mnie dobijają i doprowadzają do stanu: „Och, znowu pieprzy o tym samym”.
    Można temu anime zarzucić wiele, ale moim zdaniem nie przewidywalność. Chyba tylko raz przewidziałam co się stanie i co czwartek siedzę przed komputerem z wyrazem na twarzy idealnie odwzorowującym słynne: „WTF?!” Wszystko to jeden wielki TROLL i później nawet sami bohaterowie nie ogarniają o co chodzi. :p
    Najgorszej oceny nie wystawię i jeszcze długo będę się zastanawiać czy, z powodu tej całej sympatii, warto dać tej bajce jakąś wyższą notkę.
    Osobiście nieźle leję się z tego anime i chyba właśnie z racji tego będę je mile wspominać xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 16.02.2014 00:36
    Hahaha...
    Jakież to jest durne. Normalnie uwierzyłbym, że to wszystko jest zaplanowane i ta seria ma być jakąś tam parodią „żywych” seriali o superbohaterach (z całym szacunkiem, bo wiem, że seriale typu Power Rangers czy Kamen Rider mają swoich fanów, ale uważam, że nie ma sensu parodiować czegoś, co i tak z założenia jest dla mnie „parodią” seriali przygodowych), ale serial jest po prostu zbyt na to tandetny. Jestem przekonany, że twórcy mieli inny pomysł na początku (pierwsze odcinki) i serial, choć nie w moim typie, to nawet fajnie się oglądało, ale po prostu przeliczyli się z budżetem i musieli przeobrazić swoja koncepcję, ciągnąć przy okazji to beznadzieję do oporu, by coś tam może jeszcze ugrać.

    Z całym szacunkiem, ale Alien Flamenco mnie po prostu r­‑o-z­‑w-a­‑l-i­‑ł…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    yuukij 12.02.2014 20:09
    Po 16 odcinku...
    ... a raczej po jego połowie wprost odechciało mi się oglądać tę serię do końca. Co to za koszmar? Najpierw po ujrzeniu  kliknij: ukryte  myślałam, że jednak zachowali tu jakąś dozę realizmu, dramatyzmu czy jak kto lubi to nazwać. Ale później, po  kliknij: ukryte  straciłam wszelką nadzieję. Będę oglądała dalej, bo zastanawiam się co twórcy mieli na myśli, tak koszmarnie plącząc i psując dobry materiał. / Po całym odcinku mam takie odczucie, jakby twórcy nie potrafili zrównoważyć debilnych wstawek i poważnych wartościowych rzeczy. Odcinek gdy skupiał się na Masayoshim był w trąbkę, a co do MMM brakuje mi juz tylko kiepskiego fanserwisu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Orzi 1.02.2014 21:56
    I tak...
    I tak w 15 odcinku wracamy do punktu wyjścia. Okazało się, że słuszna była teoria, jakoby  kliknij: ukryte . Ja tam nadal czekam, aby zobaczyć, gdzie ten powalony rollercoaster zajedzie.

    Zamaskowano spoilery. Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Slova 26.01.2014 19:53
    Lol z sammenco odcinek 14: „load HE shells”. Wyleciały trzy przeciwpancerne podkalibrowe z odrzucanym sabotem. LULZ.
    I sabot też od nich się nie odłączył.
    1/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    blob 24.01.2014 00:05
    Trololing
    Im dalej oglądam to anime tym bardziej zaczyna mnie nurtować to oto pytanie:

    Czy w przypadku SF mamy do czynienia ze spektakualrnym przykładem klęski budżetowej, gdzie twórcom ewidentnie brakło forsy (i pomysłów) w połowie serii, czy jest to majstersztyk trollingu?

    Bo nie wierzę, żeby całkiem jakościowo dobra seria stała się nagle tak tandetna. Porównajcie sobie pierwsze odcinki z tym co serwują nam teraz. Projekty postaci, pojazdów czy potworów wyglądają tak jakby dosłownie ktoś namalował je na kolanie. Z historii obyczajowej zrobił nam się jakiś potworek, który nie śmieszy tylko doprowadza do łez. Skąd nagle ten zwrot o 180 stopni? Moja teoria jest taka: twórcy trollują nas, robią eksperyment społeczny, żeby zobaczyć jak widzowe zareagują na tak radykalną zmianę, zarówno w sferze graficznej jak i fabularnej…

    Bo nie jest to chyba książkowy wręcz przykład anime, które z braku kasy z ambitnej serii stało się tak kiczowate i żałosne? Prawda?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hdrn 18.01.2014 18:18
    Zaskakująco dobre anime
    Temu anime można wiele zarzucić, ale z pewnością nie to, że jest nudne i przewidywalne. Ponadto z żelazną konsekwencją kpią z każdego gatunku/podgatunku facetów (i nie tylko) w obcisłych kombinezonach. Kpią zarówno z amerykańskich superbohaterów
     kliknij: ukryte 

    Widzę to jako oczywiste nawiązanie do Batmana :D
     kliknij: ukryte 
    Z tego co widzę na necie, to anime jest bardzo kontrowersyjne ze względu na to, że sielankowy klimat początkowych odcinków i ich „realizm” wzięła diabli w 7. odcinku.
    Nie zgadzam się z tą opinią. Anime idzie schematem od „Zera” do „Superbohatera”. Wiadomo, że na początku problemy są małe. Poza tym jaki widzicie realizm w tym, że facet walczy przyborami szkolnymi? :D
    Niektórzy uznają za wadę nagłe zagęszczanie atmosfery, jednak mnie to nie rusza. Jest to wg mnie anime nietuzinkowe, chociaż do końca zostało trochę odcinków.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hmm 29.12.2013 17:57
    Poważne pytanie do znawców zagadnienia – czy to był  kliknij: ukryte ?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    tamakara 19.12.2013 22:29
    Do czego zmierza ta seria? Straciła cały urok, przekorę i świeżość. Z zabawnej i w sumie optymistycznej historii przetransformowała się w parodię parodii, a teraz doświadczamy kolejnej, jeszcze bardziej absurdalnej zmiany. Fabuła coraz bardziej się zapętla i traci sens.
     kliknij: ukryte  Pytanie: o czym właściwie jest samurai flamenco?
    To anime robi się gorsze z odcinka na odcinek :/ Wręcz żenująco głupie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Orzi 6.12.2013 21:56
    I tak, w odcinku 9...
    ...wydarzyło się tyle, że sam już nie wiem co oglądam.  kliknij: ukryte  Czuję się deko jak na rollercoasterze i nie mam już żadnego pojęcia, w jakim kierunku pójdzie to show. Ale to dobra cecha – w zalewających nas raz za razem powielanych schematach, gdzie z góry możemy przewidzieć co wydarzy się w kolejnym odcinku animca, to bardzo pożądane. Nic, czekam kolejny tydzień aby zobaczyć, czy  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 12
    Daerian 29.11.2013 01:20
    I tak, pod koniec 7 odcinka, a zwłaszcza w 8...
    Stracona została w zasadzie całość ciekawego pomysłu na serię. Szkoda strasznie, bo anime jak do tej pory naprawdę było dobre, skupiając się na postaciach i ich interakcjach/reakcjach ba szalonego pozytywnego wariata. Najgorsze jest to, że  kliknij: ukryte , jakie zaserwowano nam nagle ni z gruszki, ni z pietruszki mogłoby zadziałać, gdyby zachować je na trzeci łuk (w drugim umieścić ludzi zainspirowanych przez Samurai Flamenco do bycia jego przeciwnikami), a przede wszystkim – nie wyrzucać nagle bez przyczyny realistycznego świata do kosza, aby po 7 odcinkach zacząć pisać zupełnie nową historię zawierającą typowe i naciągane wątki super sentai, w tym niczym nie wyjaśnione  kliknij: ukryte .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tamakara 22.11.2013 22:35
    o rany...
    Dramatyczna zmiana nastroju, która nastąpiła w odcinku siódmym sprawiła, że musiałam zbierać szczękę z podłogi i nie mogłam powstrzymać histerycznego rechotu. A sytuacja, jakiej ten rechot towarzyszył, tylko potwierdza rozmiar mojego zaskoczenia. Można by to uznać za plus, ale nie wiem, czy ta zmiana mi się podoba.
     kliknij: ukryte 
    Możliwe, że kuriozum owego zwrotu akcji zniechęci mnie do serii, która do tej pory była taka przeuroczo „przytulaśna”...
    Chociaż nie, na pewno nie zrezygnuję tak od razu, ale to naprawdę zrobiło się -dziwne-.

    Ogólnie trzeba powiedzieć, że anime wkroczyło na bardzo cienki lód
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Orzi 26.10.2013 22:41
    Cenić!
    Z tego co widziałem do tej pory w tym naprawdę kiepskim sezonie SF wyróżnia się zdecydowanie na plus. Całość może nasuwać skojarzenia do „Kick­‑Ass”, jednakże w odróżnieniu od tego filmu brakuje tu amerykańskiego cynizmu, a cała historia jest o wiele pogodniejsza i milsza. Przyjemne kino obyczajowe jak na razie, chociaż… Mroczna sylwetka na końcu pierwszego odcinka nie pojawiła się chyba przypadkowo. Z zainteresowaniem oczekuję w jakim kierunku podąży ta serio.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Tassadar 10.10.2013 20:50
    Japończycy mają ostatnio szczęście do serii o superbohaterach. Najpierw Tiger and Bunny, teraz to. Od pierwszego odcinka widać nacisk porządny bromance (bez głupich podtekstów, choć twórcy pozwolili sobie z tego nawet zażartować). Jeśli fabuła dopisze, Samurai Flamenco może się okazać czarnym koniem tego sezonu.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime