x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Strange+
No, zdecydowanie „dziwadło”...
Niezbyt wiadomo, co to jest i czemu ma służyć, krótko mówiąc, jest to seria zlepków gagów, każdy odcinek opowiada inną historię, z czego żadna nie ma sensu. Humor prostacki, sięga dna i nie ma siły, by się z niego odbić.
Podobały mi się odniesienia do filmów i innych anime, parodia zawsze w cenie. Natomiast nie wiemy nic o bohaterach, nie są przedstawieni nawet jednym zdaniem, w oczy rzucał mi się jeden, który często był odzierany z ubrania.
A właśnie – fanserwis. Odcinki zaczynają się mniej lub bardziej odważnymi grafikami, niektóre wybitnie mają zabarwienie yaoistyczne, w sumie w samym anime sporo jest też takich scenek; całkiem fajny element, ale wprowadzony chyba tylko po to, by jakąkolwiek publikę (czyli yaoistki) złowić.
Typowy odmóżdżacz. Koło ambitnych serii nawet to nie leżało, ale… bawiłem się nieźle. Widocznie akurat miałem chęć na niewymagający humor. Tak głupie, że aż czasem śmieszne. Choć nie wiem, czy gdybym miał powtórzyć seans, nadal miałbym takie same wrażenia.
4/10.
Może trochę zawyżyłam ocenę, ale daję Strange+ 7/10, bo naprawdę od dłuższego czasu nie widziałam komedii która tak by mnie rozbawiła. No, może poza pierwszymi trzema sezonami Usavich, ale to już inna historia.
Po 12 odcinkach
Bleeee