
Komentarze
Księżniczka Kaguya
- Re: to ja się wyłamię... : Slova : 9.12.2019 18:28:02
- Re: Legendy : Himeko : 9.12.2019 13:03:56
- to ja się wyłamię... : Himeko : 9.12.2019 13:00:36
- Re: Legendy : Grisznak : 6.11.2018 07:34:39
- Re: Legendy : Tablis : 5.11.2018 15:09:25
- Re: Legendy : to ostatni wpis obiecuję :) : 5.11.2018 12:13:16
- Re: Legendy : Grisznak : 5.11.2018 09:48:34
- Re: Legendy : no nie tylko nie tak : 4.11.2018 23:33:01
- Re: Legendy : Grisznak : 4.11.2018 22:33:44
- Re: Legendy : Gutosaw : 4.11.2018 21:35:59
to ja się wyłamię...
Nuda.
Legendy
Odnośnie do filmu. Moim zdaniem to najlepsze japońskie dzieło obok Sennen Joyū i zdecydowanie zasługuje na wszystkie pochwały, które spływają ze wszystkich stron. Piękna legenda, wspaniałe zakończenie i zapierający dech w piersiach kierunek artystyczny.
Na zakończenie zareagowałem jak spora część z tu obecnych, pierwsza myśl wtf?, ale zajrzałem do źródła i wychodzi że była to dosyć wierna adaptacja ( kliknij: ukryte pominięto jedynie 'krajobraz po' jej powrocie na Księżyc i fakt, że Kaguya była mocniej związana z cesarzem niż pokazano to w filmie). Więc wińcie Japończyków bo 'taki mają klimat': czytaj na to co dla Europejczyka czy Amerykanina może wydawać się kliknij: ukryte niezbyt optymistycznym zakończeniem, Japończyk zareaguje pewnie w rodzaju „no cóż, samo życie!”. Dodam, że mi sama baśń prawdopodobnie pomyliła się z inną, dlatego miałem przeświadczenie, że skończy się to trochę inaczej…
Swoją drogą trochę nie rozumiem jaki jest morał tej baśni jako takiej: kliknij: ukryte mamy kochać to co mamy, gdyż chwile są ulotne?. A może morału wogóle tu nie ma?
Dam temu 8/10, bo film przepiękny i wzruszający, ale chyba sama historia do mnie po prostu nie przemawia całościowo, a w moim odczuciu nie ocenia się czegoś przez pryzmat niewątpliwie wielu interpretacji (bo jest to mimo wszystko bardzo stara baśń ludowa więc jest pewnie mielona nawet w szkołach), a przez własne wrażenia. Swoja drogą bałbym się to puścić komuś nieobeznanemu z japońską kulturą, bo mógłby przeżyć szok.
Zawiodłam się
Arcydzieło
Wydanie DVD i polski tytuł
baśń dla dorosłych
Klimat
Majstersztyk!
Mimo bycia tak bardzo baśniową – nadal była prosta w przełożeniu na realia. kliknij: ukryte Smutne zakończenie tylko spotęgowało u mnie poczucie przyziemności tej legendy – życie to nie jest bajka. Nie bez przyczyny eksploatowano też kliknij: ukryte jej uczucia do Sutemaru, żeby pod koniec ukazać założoną przez niego rodzinę. Jakkolwiek na to nie patrzeć – ludzie nie żyją ani marzeniami ani płonnymi nadziejami.
Kurczę, naprawdę – dla mnie ten film był przedni w swojej zabawie emocjami. Uderzyło mnie to szczególnie przy zestawieniu miłej muzyki z kliknij: ukryte odejściem bohaterki. Przecież tak naprawdę – cały film wyglądał dokładnie jak sama końcówka. Oglądałam, uśmiechałam się, czerpałam przyjemność z seansu – a przecież cały czas obserwowałam życie nieszczęśliwej księżniczki.
Majstersztyk!
A mogło być tak pięknie...
Niestety Ghibli nie byłoby sobą gdyby czegoś nie zepsuło żeby nie powiedzieć spieprzyło, a mianowicie pomysłu na zakończenie (nie znam się specjalnie na legendach tamtejszych kultur więc nie wiem jaki był pierwowzór, ale nawet jeśli taki jak w anime to aż się prosiło żeby je zmienić). Trochę tak jak z końcówką trzeciego filmu Madoki (tyle tylko, że w przypadku Madoki klimat i charakter poniekąd końcówkę usprawiedliwiał).
Najgorszy