Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

M3 ~Sono Kuroki Hagane~

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 17
    chi4ko 1.02.2015 18:27
    Podobała mi się ta seria. Charaktery i reakcje postaci były bardzo realistyczne jak na anime. Dobrze, że serial skupił się na psychice i emocjach bohaterów, czegoś takiego mi właśnie brakowało.

    „Wszyscy mają traumę, mam i ja!”


    Aż oczom nie wierzę. Jak można takie przekłamnaie wciskać już w opisie? W anime jedynie trzy osoby miały jakiekolwiek zaburzenia traumatyczne: Heito, Tsugumi i Emiru (chociaż co do tej ostatniej to mam watpliwości: to była normalna reakcja na to, co jej się przytrafiło).

    dużo trudnych przeżyć w dzieciństwie


    Które dotyczą tylko jednej postaci. Góra dwóch­‑trzech, jeżeli uzna się, że historie Emiru i Tsugumi dostały za dużo czasu ekranowego.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Szokeyi4 6.01.2015 19:32
    Dla mnie całkiem dobre .Spory plus to szkolenia i treningi pilotażu .Trochę dziwne postacie mało wyraziste .Ale ogólnie warto poświęcić czas
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 9
    Impos 4.01.2015 02:57
    Ciekawa recenzja, choć moim zdaniem autorka była dla serii zbyt łaskawa.
    Bohaterów pierwszoplanowych niby jest wielu, a ich współpraca ma być rzekomo kluczem do zwycięstwa, ale i tak wszystkie walki sprowadzają się do tego, że  kliknij: ukryte . Teoretycznie dobrzy piloci Iwato i Raika w ogóle nie mają okazji się wykazać. Najgorzej wypada Maamu, która  kliknij: ukryte .
    Nie lepiej z rozwojem postaci. Jak na tak długą serię zadziwiająco mało jest sensownych scen z przeszłości głównych bohaterów (pokazujących ich relacje z rodziną czy rówieśnikami), za to cały czas wałkowana była scena pod drzewem i nawoływania się w opustoszałym mieście. Nie wątpię, że to celowy zabieg, ale pod koniec miałam ochotę przewijać. Zwłaszcza, że część odkrywanych w późniejszych odcinkach fragmentów wspomnień wyglądała, jakby scenarzyści wymyślali dalszy ciąg z tygodnia na tydzień (np. wątek  kliknij: ukryte )
    Zgadzam się, że skierowanie niedoświadczonych pilotów na szkolenie wygląda rozsądnie, ale potem realizm się kończy. Większość badań przeprowadzanych przez Natsuiriego sprowadza się do podłączania bohaterów do różnych urządzeń, żeby mogli sobie pokrzyczeć. Jeszcze mniej sensu miały wątki związane z jego wcześniejszymi badaniami na wyspie. Jakim cudem nikt nie zauważył  kliknij: ukryte ? Jeszcze jakby to się działo podczas II wojny światowej, ale teraz chyba są inne standardy?
    No i ta zemsta z opóźnieniem na przypadkowych mieszkańcach Tokio…
    Wszelkie zasady rządzące Sferą też są naginane w zależności od potrzeb. Niby do przetrwania w niej potrzebny jest  kliknij: ukryte .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Collision 3.01.2015 19:13
    Nekrometal
    LOL jakież to było megasłabe!
    Najpierw podobało mi się – mroczny klimat, jakieś „aka unko” co sobie biega po mieście i dziwnie sapie,a później…lalalala troskliwe misie blargh tęczowy żyg. Dla mnie już lepiej aby bohaterowie się pozabijali nawzajem lub chociaż zabili Mukkuro…
    Gdyby na końcu ktoś „siłą” posprzątam tą „strefę śmierci” nie obraziłbym się na śmierć tego pękatego demona.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bobik 28.11.2014 10:22
    Nie było takie złe jak dla mnie, skoro obejrzałem do końca i bez przewijania:D A to się rzadko ostatnio zdarza.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    she93 3.10.2014 11:20
    Anime strasznie dziwne, postacie były wkurzające i schematyczne, to mogło być coś ciekawego (mechy, badanie świata pogrążonego w ciemności), a wyszła przesłodzona melodrama… Anime w podobnych klimatach, a o wiele lepsze to wg mnie Shinsekai Yori.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rinsey 3.10.2014 00:03
    Dziwne było to to od pierwszego odcinka. Niby trochę zaleciało Evą, więc dałam serii szansę i o dziwo napotkałam jedną z najlepszych serii, jakie wyszły w ciągu ostatnich lat. Owszem, wciąż Akashi i Sasame na przemian mnie wkurzali, ale nie zmienia to faktu, że twórcom udało się stworzyć wiarygodny, oczywiście jak na anime, portret psychologiczny wielu postaci. Wielu zwrotów akcji nie przewidziałam, co jest dla mnie ogromnym plusem, bo ostatnio staje się to coraz rzadsze. Historia i akcja od początku do końca jest przemyślana i konsekwentna. W tym również mam na myśli zakończenie, chociaż niektórzy się pewnie ze mną nie zgodzą. Walki robotów zeszły tu na plan dalszy na konto rozterek emocjonalnych bohaterów. Mówiąc krótko, jest to bardzo dobra, przemyślana seria, chociaż na pewno nie poleciłabym jej każdemu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Impos 1.10.2014 21:38
    Wrażenia po ostatnim odcinku
    Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle…
    Udało mi się zmęczyć tę serię, ale raczej nie jest to coś, co by się dało komuś polecić (no chyba, że ma się naprawdę dużo czasu i ambicję, żeby obejrzeć każdą animację wyprodukowaną przez Japończyków. Ja nie mam, ale głupio mi było zostawić w połowie… ;)
    Niby połączenie magii i techniki powinno być ciekawe, ale oba elementy zostały potraktowane powierzchownie i do końca nie ma przekonującego wyjaśnienia czemu coś działa (a nawet jeśli jakieś zasady się pojawią, to i tak potem są naginane, żeby bohaterom udało się przetrwać).
    Bohaterowie raczej nijacy, a ci z grupy, którzy wg mnie mieli największy potencjał, dostali najmniej czasu antenowego.
    Walk mechów jest mało i są raczej niezbyt ciekawe.
    Do tego wszędzie traumy z przeszłości, a raczej jedna wspólna trauma, która jest wałkowana przez 24 odcinki (z powtarzaniem do znudzenia odpowiednich scen).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Miedzio 3.07.2014 09:38
    Ja obejrzałem dwa epizody i nie wiem co mam myśleć. Jest strasznie nudno. W połowie drugiego odcinka zerkałem na zegarek z ile on się kończy, a to zawsze jest zły znak. Obejrzał ktoś tego więcej by powiedzieć czy warto czas poświęcać?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    I. 7.05.2014 23:24
    Nie mam pojęcia co ja oglądam, ale podoba mi się toto
    Przed chwilą wchłonęłam 3 dostępne odcinki M3 i… I chyba to była zbyt duże obciążenie dla mojego organizmu… Ale po kolei, co jestem w stanie ogarnąć:
    akcja dzieje się we współczesnej Japonii (chyba), która jest niszczona przez… Hmm… „Sfery korozji”, dodatkowo mamy bonus w postaci rozrabiających tu i tam potworów powstałych z ludzkich dusz/wspomnień. Oczywistą oczywistością jest w takich wypadkach wezwanie pogromców duchów- Wróć, drużynę japońskich nastolatków z łapanki! ^q^ Nie, ponownie musimy wrócić – początkowa scena sugeruje, że ósemka głównych bohaterów „ma tę moc”, dlatego zostali  kliknij: ukryte . Mamy potwory, mamy „dzielną” drużynę, czego nam jeszcze trzeba? Wielkich robotów! Spokojnie, mamy mechy, kliknij: ukryte  – co ciekawe, pokazane są szkolenia i treningi pilotażu – miła odmiana po różnych scenach typu „wystarczy, że tylko znajdę się w kabinie pilota i sterowanie tego wielkiego mecha nie będzie mieć przede mną żadnych tajemnic” ;P
    Widzę też zalążki historii tragicznych przeszłości, opening spojleruje nam też, że jeden z pilotów lubi machać nożem wybałuszając przy tym gały i szczerząc ząbki ^.^ To mogło zabrzmieć trochę złośliwie, ale twórcy mają 26 odcinków do wykorzystania, więc mam nadzieję, że postaci zostaną przez twórców ładnie rozwinięte – w Anohanie czy Nagi no Asakura im się to udało (moim zdaniem oczywiście), więc jestem dobrej myśli c:
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime