Komentarze
Kuroshitsuji: Book of Circus
- komentarz : Kaioken : 3.02.2022 16:05:50
- komentarz : kev : 4.02.2020 15:40:48
- komentarz : Dadi : 4.02.2020 11:28:42
- komentarz : Shion Winry : 27.06.2017 10:06:18
- Krótko : Collision : 25.06.2017 23:01:50
- Re: Naprawdę niezłe : Isabell : 13.01.2017 20:50:40
- Naprawdę niezłe : Uratugo : 13.01.2017 13:46:08
- komentarz : grgfbgg : 5.03.2016 14:26:38
- Re: Ad. 3 : kyoko86 : 2.02.2016 13:40:29
- Re: Ogólnie spoko : kyoko86 : 2.02.2016 13:35:47
Dużo mrocznego gadania, bez jakiś epickich momentów. Ogólnie dobry sezon, ale z czystym sercem uważam, że jest od najsłabszy ze wszystkich trzech .. pierwszy był najlepszy. Drugi sezon fillerowy mimo licznych absurdów już był bardziej ciekawy niż ten trzeci, m.
Krótko
Ciel spaprał sprawę TRZY razy:
- zadanie od królowej
- nie ratował dzieci
- zdradził samego siebie podczas palenia.
Moja ocena rock solid 0/10.
Naprawdę niezłe
Historia była zgrabna, klimat mroczny i wiktoriański, a to uwielbiam. Fabuła była składna i było również trochę napięcia. Było dużo melancholii, ale nadmiar przytłaczającego klimatu jednak bywał ostudzany komediowymi wstawkami, co było bardzo rozsądnym posunięciem. Jednak zdecydowanie najmocniejszą stroną serii byli bohaterowie- oprócz dwójki głównych postaci (o których nie trzeba niczego pisać, bo trzymają poziom i każdy zabierający się za tę część na pewno wie, kim są) na uwagę zasługują chyba wszystkie postacie drugoplanowe z towarzystwa cyrkowego. Wszyscy mieli osobowości, swoje historie, motywację, lęki i fobie, rozterki i urazy… Po prostu mistrzostwo. Byłbym nawet gotów obejrzeć osobną serię skupiającą się na nich, gdyby takowa miała kiedykolwiek powstać. Pomimo tego, że są oni antagonistami, widz w ogóle nie odbiera ich w taki sposób.
Całość była bardzo dobra i polecam każdemu, kto lubi mroczne, wiktoriańskie klimaty, ale mające swój umiar i lekkość.
Elegancja
Serię na pewno polecam fanom wcześniejszych części, ale nawet nowy widz znajdzie tu coś dla siebie. 9/10
Zdecydowanie sezon trzeci jest sezonem najbardziej udanym i spójnym. Może dlatego, że niemal w całości opierał się na mandze? Tak, to pewnie dlatego.
Bohaterowie są tacy, jakich zapamiętałam z sezonu pierwszego. Chociaż Sebastian jest bardziej… demoniczny. I bardzo dobrze, bo inaczej byłoby nudno!
Ogólnie rzecz biorąc, historie cyrkowców były nasączone dramatyzmem, przez co wzbudzali w widzach mimowolną sympatię. Wszyscy – przez cały czas oszukiwani – mieli w sobie jakiś, chociażby jeden, element osobowości, który zaliczał ich do grona „tych dobrych”.
Kuroshitsuji: Book of Circus
Ooo, to było cholernie dobre.
Szkoda, że się skończyło, ale z drugiej strony historia jest idealnie rozpisana i spójna. Dokładnie tyle odcinków było jej trzeba.
Fabuła intrygująca, z ogromnym zaciekawieniem śledziłem jej rozwój. To oczywiście nie seria wybitna, nie jest godna miana arcydzieła, ale daje bardzo solidnego kopa akcji i emocji. Nie ma zbędnych dłużyzn, a sceny pełne napięcia naprawdę takie są; były momenty, w których można było przygryzać paznokcie z nerwów.
I też takie, na których zdrowo rechotałem :D
Bohaterowie stanęli na wysokości zadania. Sebastian niezwykle przystojny i pełen gracji, prezentuje sobą to wszystko, do czego już przywykliśmy plus dano mu okazję pokazać pazura – dobrze czasem wyjść poza zakres domowych sprawunków. Niesamowicie pociągający.
Przeraził mnie natomiast Ciel, który okazał się być o wiele bardziej demoniczny od… demona. Pokazano go jako wręcz żądnego krwi, jako człowieka bez żadnych skrupułów pozbywającego się każdego na swojej drodze, nie ma litości i bez ceregieli rozprawia się z każdym przeciwnikiem, choćby nawet osobą sobie bliską. Nie ma w nim cienia litości.
kliknij: ukryte Historia i tragiczny koniec cyrkowców autentycznie mnie wzruszyły, kliknij: ukryte okrutną śmierć ponieśli. kliknij: ukryte To postacie niejednoznaczne i mimo krzywd, jakie wyrządzili, z łatwością wzbudzają w widzu współczucie. Podobało mi się też przedstawienie w bardzo sugestywny sposób, że Sebastian jest dla Ciela tylko narzędziem; demon spokojnie czeka, patrząc na moralny rozpad młodego panicza.
No jasne, że warto.
8/10.
Book of Circus
Zakończenie było bardzo dobre, ale smutne >.< Mimo, że seria ma tylko 10 odcinków, to bardzo szybko polubiłam nowe postacie z cyrku, dlatego kliknij: ukryte chciało mi się płakać, gdy Ciel i jego służący ich zabili. A już myślałam, że Doll i Ciel mogą zostać przyjaciółmi. ;-;
~~~~
Podsumowując, seria Book of Circus bardzo mi się podobała. Daję 10/10.
Super
Ogólnie spoko
03.10.2014r. - 04.10.2014r.
Miłe zaskoczenie
Brak mi słów`
Ad. 3
Mamy trzecie podejście do tego tytułu. I powrót do odtwarzania wierności do pierwowzoru. Dziesięć odcinków z ładną oprawą będące tylko odtworzeniem jednego Arku. Mogli już pociągnąć dalej , nie patrząc czy manga wychodzi na bieżąco. Zapewne stworzono tą serie dla fanek złaknionych ideału piękna jakim jest Ciel i Sebastian. Taki ochłap w postaci tych dziesięciu odcinków. Anime dobrze zrobione,ale lepiej czytać mangę z powodu (już trzeciej) przerwy w przenoszeniu na ekran tej serii.
Na pewno jest to seria zrobiona dla fanów, wiec wielkiego szału by nie zrobiła. To idzie na minus. Jednak audio i wizja jest w sam raz i oddaje klimat jaki był w pierwszej serii. Tu jest plus. ;)
Ocena 7,5/10
"Walczycie z desperacją, chodząc do celu po trupach."
Ale…. szkoda mi, nawet bardzo Jokera i reszty, bo w sumie to kliknij: ukryte nie była ich wina i oni nie wiedzieli, że ten typ robi ich części ciała z kości zabitych dzieci. Rozumiem rozpacz Doll i chęć zabicia Ciel'a, wydaje mi się, że każdy gdy na kimś mu zależy postąpiłby tak samo. Ale oczywiste jest to, że on(a) nie miała szans go zabić.
Wyobrażałam to sobie inaczej, aczkolwiek zdecydowanie się nie zawiodłam. Fani Kurosza pewnie piszczą z radości, że powstał kolejny sezon i płaczą bo już się skończył :( Mam nadzieję, że może jeszcze jeden albo pare sezonów zrobią, akurat to anime chyba nigdy mi się nie znudzi^^
10/10
No i koniec
Co tu można powiedzieć… seria dla ludzi o mocnych nerwach.
Żadnego „hapi endu”, smutna historia o trudach życia i czarnym charakterze… 9/10.